![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Nie ma na forum oddzielnego tematu dotyczącego tych zagadnień, a pojedyńcze informacje pojawiają się w różnych tematach, zakładam więc taki temat. Przecież w tej dziedzinie maiasta dzieje się naprawdę dużo.
QUOTE Pieniądze przeznaczone na ratowanie zabytków architektury sakralnej znów nie zostaną wydane 03.08.2007 Rada Miejska przyjęła ostatnio kolejną już uchwałę w sprawie przekazania dotacji dla kościoła pod wezwaniem św. Antoniego w Gołonogu oraz bazyliki pod wezwaniem Matki Boskiej Anielskiej w centrum miasta. Wydawało się, że tym razem zakres prac i konkretne zapisy we wnioskach będą się nareszcie zgadzać i modernizacja ruszy pełną parą. Po raz kolejny okazało się jednak, że z pieniędzy nie skorzysta ani jedna parafia, bo nie dość, że nie da się z nich rozliczyć do końca tego roku, to jeszcze poszczególne etapy remontów pokrywają się ze wsparciem, jakiego zamierza udzielić dąbrowskiej bazylice śląski wojewódzki konserwator zabytków. Kościół św. Antoniego miał dostać z miejskiego budżetu ponad 186 tys. zł na remont elewacji, dachu, konserwację drzwi zewnętrznych, izolacji pionowej oraz wymianę schodów betonowych na schody z kamienia. Okazało się jednak, że tak wielu prac nie da się wykonać do końca roku, ani wprowadzić zmian w złożonym wniosku. - Księża zrezygnowali z tej dotacji. Wniosek na ten rok trzeba było bowiem złożyć do 20 października 2006 roku. Potem okazało się, że w kościele chcieli wykonać nową posadzkę, a na to nie było z kolei zgody konserwatora zabytków - tłumaczy Wojciech Sobczyk, naczelnik Wydziału Architektury i Urbanistyki UM. Podobna sytuacja jest w bazylice, która "dostała" ponad 186 tys. zł. Ta kwota to 35 procent wartości całego zadania, na które składają się m.in. konserwacja większej części elewacji i wieży północnej. ![]() - Przy tak szerokim wachlarzu robót, jakie miałyby zostać sfinansowane z tej dotacji, nie da się jej po prostu wykorzystać. To, co mamy, zaplanowane do zrobienia w cyklu czteroletnim, musiałbym zrobić w rok i jeszcze się z tych pieniędzy dokładnie rozliczyć. Problem polega na tym, że miasto nie konsultuje z urzędem konserwatorskim, jakie prace muszą być wykonane najpierw i na które jest zgoda. Przecież można zmienić zapisy w uchwale - podkreśla ks. Andrzej Stasiak, proboszcz parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Anielskiej. - Z własnych funduszy odremontowaliśmy transept wraz z odnowieniem ołtarza, trwa remont dachu i wieży północnej, która jest w opłakanym stanie. Tutaj liczymy na wsparcie milionem złotych z budżetu centralnego, a 200 tysięcy będziemy musieli dołożyć sami. Brak konsultacji z wojewódzkim konserwatorem zabytków sprawił, że bazylika i tak nie dostałaby jednak obiecanych 186 tys. zł. - Przepisy są takie, że dotacja od konserwatora zabytków nie może pokrywać się z zadaniami, które są ujęte we wniosku złożonym do gminy. Te zadania się dublują i faktycznie powstaje problem - mówi naczelnik Sobczyk. Wiele wskazuje więc na to, że inicjatywa radnych, którzy zabiegali o regulamin przyznawania dotacji na zabytki, a potem konkretne pieniądze na ich ratowanie znów nie doczeka się szczęśliwego zakończenia. Zyskała tylko św. Katarzyna Na liście obiektów sakralnych, które mają wartość zabytkową, w Dąbrowie Górniczej znajduje się tylko pięć świątyń. Są to: sanktuarium Matki Boskiej Anielskiej, kościół pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy w Gołonogu, kaplica św. Katarzyny w Ujejscu, kaplica w Trzebiesławicach oraz Pałac Kultury Zagłębia. Dotychczas jedna dotacja (w wysokości 14 tys. zł) została tylko wykorzystana na konserwację techniczno-estetyczną ołtarza barokowego z połowy XVIII wieku w kaplicy Św. Katarzyny w Ujejscu. Kaplica jest jedynym obiektem architektury drewnianej wpisanym do rejestru zabytków miasta i cennym przykładem miejscowej sztuki sakralnej. Poprzednie lokalne władze zabiegały, by wśród zabytków znalazł się także pałac zarządu Zakładów Tworzyw Sztucznych ERG w Ząbkowicach, wybudowany w stylu neogotyckim, a także budynek o strukturze drewnianej, który także znajduje się w Ząbkowicach, a obecnie jest własnością PKP. Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni Zobacz: Poprzedni | Wszystkie | Następny Ze strony UM QUOTE Pielgrzymi na drogach
[2007-08-07 13:02:36] 8 sierpnia przez Dąbrowę Górniczą przejdzie pielgrzymka zmierzająca z Sosnowca na Jasną Górę. Pielgrzymi wejdą do Dąbrowy od strony Będzina, ulicą Sobieskiego ok. godz. 11. Następnie ulicami: Królowej Jadwigi, ks. Augustynika, Poniatowskiego, Kraszewskiego, 9 - go Maja, Graniczną, al. Zagłębia Dąbrowskiego i 1000-lecia, ok. godz. 12 dotrą na teren Zespołu Szkół Plastycznych. Stamtąd po odpoczynku, ok. godz. 12.40 wyruszą w dalszą trasę. Dalej pielgrzymka przejdzie przez ulice: Kosmonautów, Kasprzaka, Piłsudskiego, Tworzeń, Roździeńskiego, Ząbkowicka, Łaskowa, Łazy Błędowskie, Żołnierska. Na obrzeża miasta, przy granicy z gminą Klucze pielgrzymi dotrą ok. godz. 18. Kierowcy na trasie przemarszu pontników mogą napotkać utrudnienia w ruchu. info -------------------- |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ze stron DS
CYTAT Na misjach w Polsce czyli karolanki z Dąbrowy Górniczej Autor: Agnieszka Lorek Indie, Belgia, Argentyna, Włochy, Tanzania, a także Polska – to kraje misyjne dla Zgromadzenia Sióstr św. Karola Boromeusza. Polska jest trzecim krajem, po Indiach i Argentynie pod względem ilości domów zakonnych, gdzie pracują siostry boromeuszki zwane też karolankami. Obecnie Boromeuszki pełnią swoją misyjną posługę w Częstochowie, Łodzi, Niepołomicach, Warszawie oraz w naszej diecezji. Dom zakonny sióstr karolanek znajduje się na terenie parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Dąbrowie Górniczej. Obecnie mieszkają tutaj: s. Marjorie i s. Shalini. Obie pochodzą z egzotycznych Indii. Wcielanie Miłości miłosiernej Zgromadzenie Sióstr Boromeuszek powstało w roku 1684. Ks. Adrian Bresy, proboszcz z belgijskiej miejscowości Wez, pragnąc umożliwić biednym dzieciom zdobycie chrześcijańskiego wychowania założył zgromadzenie. Na patrona obrał św. Karola Boromeusza, który jest wzorem wielkiej miłości do Kościoła, a zwłaszcza do najbiedniejszych. Przez prawie 250 lat siostry, wśród których przeważały Belgijki, Francuzki, oraz Niemki, Irlandki i Angielki, koncentrowały się na prowadzeniu szkół i na pomocy dla potrzebujących. W 1929 r. pierwsze cztery siostry wyjechały na misje do Indii. Obecnie posiada 58 domów zakonnych. W roku 1984 siostry pochodzące z indyjskiego kraju podjęły pracę misyjną w Argentynie, w 1996 r. we Włoszech, a 11 lat temu – w Afryce i Tanzanii. Do nas pierwsze boromeuszki przyjechały w roku 1991, a do Dąbrowy Górniczej – 14 lat temu. W tej chwili w naszym kraju pracuje 13 sióstr. Charyzmatem Sióstr jest wcielanie Miłości miłosiernej Boga do wszystkich ludzi szczególnie ludzi biednych i z marginesu przez chrześcijańskie wychowanie we wszystkich naszych apostolskich płaszczyznach - duchowej moralnej i materialne. Są gotowe służyć najbardziej pokrzywdzonym. Siostry karolanki poświęcają się pracy: wychowawczej wśród dzieci i młodzieży oraz dorosłych, pielęgniarskiej: fizycznie i umysłowo chorych, duszpasterskiej i katechetycznej. Siły potrzebne do realizacji swego powołania czerpią z modlitwy, Eucharystii i życia wspólnotowego. Z ziemi indyjskiej do polskiej W naszym kraju pierwsze siostry pojawiły się w roku 1991, kiedy to pracujący na misjach w Argentynie ks. Stanisław Brecha poprosił przełożone, by jeden z domów mógł powstać w Polsce. Pierwsze trzy zakonnice, po roku nauki języka polskiego na łódzkim uniwersytecie, osiedliły się w Pabianicach. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności tamtejszy proboszcz, ks. Andrzej Chycki był znajomym ks. kan. Andrzeja Domagały, proboszcza z parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. – Pomyślałem o przybyciu sióstr do młodej dąbrowskiej wspólnoty, gdzie mogłyby realizować swoje powołanie. Ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB radośnie przyjął tę propozycje. Pasterz diecezji zaprosił Siostry do diecezji, erygował kaplicę z Najświętszym Sakramentem, poświęcił nowy dom zakonny, znajdujący się w kompleksie budynków parafialnych i takie były początki – wyjaśnia Ksiądz Proboszcz. – Siostry Boromeuszki dbają o wizerunek kościoła, służą jako zakrystianki, katechizują, udzielają korepetycji z języka angielskiego. I to co najważniejsze siostry omadlają naszą parafię, diecezję przed Najświętszym Sakramentem W życiu konsekrowanym najistotniejsza jest duchowa strona, która stanowi istotę powołania – mówi ks. Domagała. Dąbrowa Górnicza stała się miastem misyjnym dla zakonnic z Indii. Ks. Andrzej miał szczęście kilkukrotnie odwiedzić ojczyznę sióstr pracujących w jego parafii. – Jestem zafascynowany Indiami. Podróżowałem wiele dni różnymi środkami lokomocji, poznałem życie mieszkańców dalekiego kraju. Wielu szkołom patronują święci katoliccy, bowiem, zdaniem Hindusów, to podnosi rangę placówek oświatowych. Choć katolicyzm w tym kraju nie jest religią masową, wierni dbają o swoje świątynie, a ich wiara jest żywa – podkreśla ks. Domagała. Naj, naj, naj… Siostry z Indii, mimo znacznej odległości od swoich rodzinnych stron, nie czują się w naszym kraju, w naszej diecezji obco. Podkreślają, że wszędzie tam, gdzie przybywają, są życzliwie przyjmowane. Pracujące w Dąbrowie Górniczej zakonnice uważają, że mieszkańcy Zagłębia są bardzo mili, choć na początku byli trochę nieufni. Z biegiem czasu przyzwyczaili się do sióstr o innym kolorze skóry, a teraz wręcz bywają zaniepokojeni, gdy którejś siostry nie ma w kościele. - Do Polski przybyłam 14 lat temu. Pierwsze 6 lat pracowałam w Dąbrowie Górniczej, potem w Łodzi, po czym znowu powróciłam tutaj. Nie przeraziły mnie temperatury, jakie panują w Polsce, bardziej przeraził mnie język, który jest naj, naj, najtrudniejszy – z uśmiechem wyznaje s. Marjorie, która mimo tej trudności, opanowała go perfekcyjnie. S. Shalini jest w Polsce 8 lat, zanim przybyła do naszej diecezji pracowała w domu zakonnym w Częstochowie. W Polsce karolanki dostosowują się do realiów życia, pomagając bezdomnych i bezrobotnym. Ich marzeniem jest utworzenie domu spokojnej starości, gdzie osoby samotne, schorowane, starsze znalazłyby przystań na dalsze lata życia. Bardzo realna jest już budowa tego typu placówki w Pabianicach. Powołani W parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Dąbrowie Górniczej nie zrodziło się jeszcze powołanie do Zakonu Sióstr Boromeuszek, ale wspólnota może poszczycić się powołaniem misjonarki s. Anny Kożuszek, która oddała się pracy misyjnej i obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. – Naszym rodakiem jest także franciszkanin, o. Piotr Cuber oraz ks. Gabriel Molęcki. Na trzecim roku seminarium jest obecnie kleryk Michał Kocjan – informuje Ksiądz Proboszcz. Agnieszka Lorek Ze strony BNMPA CYTAT 19 marca – rocznica nadania tytułu Bazyliki (19 marca 1901) Ten post edytował Zibar pią, 29 lut 2008 - 08:34 -------------------- |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:39 |