![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 9 Dołączył: wto, 02 paź 07 Nr użytkownika: 821 Płeć: Kobieta GG: 6791698 ![]() |
Jeżeli ktoś wyszperał (czy to w internecie czy to z opowieści dziadków czy sąsiadów) coś ciekawego o naszym uroczym zakątku świata tu może się tym podzielić :)To ja na początek uderze troszkę brutalnie... polecam do przejrzenia tej notatki o naszym geniajnym aczkolwiek lekko opóźnionym w rozwoju mordercy, przed którym ponad pięć lat drżała cała Polska ale oczywiście zagłębie ucierpiało najbardziej. Link nie polecany dla osób małoletnich oraz z dużą wrażliwością i bują wyobraźnią.Polecam
![]() |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,162 Dołączył: śro, 07 lut 07 Skąd: Gołonóg Starówka, Zagłębie Dąbrowskie Nr użytkownika: 446 Płeć: Mężczyzna GG: 11390668 ![]() |
Legenda Gołonoga
CYTAT Według niej rycerz Bolesława Krzywoustego, niejaki Będą, za zasługi w boju otrzymał kawał ziemi nad rzeką Przemszą. Nowy pan zaczął wznosić okazałe grodzisko, późniejszy Będzin, zapędzając do ciężkiej pracy okoliczną ludność. Był okrutny, znęcał się nad ludźmi tak, że los pokarał go za to. W dramatycznych okolicznościach zginęła jego żona i dzieci. Po całych dniach i nocach okrutnik rozpaczał i błagał Boga o przebaczenie. Aż w końcu miał sen, w którym Bóg wskazał mu skaliste wzgórze jako miejsce pokuty. Udał się tam pieszo, zabrawszy trochę skarbów. Wykuł kamienna grotę, w której zamieszkał. Często schodził z góry do niedalekiej osady, gdzie odwiedzał chorych i rozdawał jałmużnę biednym. Chodził boso, żywił się zbieranymi w lesie korzonkami i grzybami. Trwało to kilka lat. Ludzie nazwali bosonogiego pustelnika "Gołonogiem. Przed śmiercią wyznał on swoje prawdziwe nazwisko i przekazał mieszek złota księdzu, który zań miał wybudować kaplicę na wzgórzu. Wybudowano ja w miejscu, gdzie w skale było wykute łoże pustelnika. Od tego czasu wzgórze, a także położoną u jego stóp osadę nazywano Gołonogiem. Fiolki Królowej Jadwigi. Stojąca na wzgórzu Gołonoga kapliczka mieściła obraz cudami słynący. Dowiedziawszy się o nim, królowa Jadwiga, żona Jagiełły, wybrała się na pielgrzymkę. Skalna góra była wówczas o wiele wyższa niż dziś i jej stoki zawalone były kamieniami. Królowa zdjęła obuwie i wspinała się na szczyt boso. Dworzanie zauważyli, że z nóg monarchini nie leje się krew, natomiast tam, gdzie spoczęły stopy królowej, wyrastała trawa i kępy przecudnych wonnych fiołków. Także dworzanie zdjęli buty i boso podążyli za królową. Szkoda, że tak niewielu te legendy pamieta... A przecież można by na podstawie tych legend tworzyć np. widowiska artystyczne w dzień św.Antoniego. Czy nie byłoby fajnie gdyby na 13.06 zjeżdżali się do DG turyści, chćacy zobaczyć "królową Jadwigę idącą boso do Sanktuarium" albo "Goło Nogiego" biedaka, który tymże turystom(jak mówi legenda biedakom) rozdaje jakieś drobiazgi. A gdyby to połączyć razem można by stworzyć coś co by naprawde mogłom przyciągnąć do nas turystów. P.S. Tych legend nie chciało mi się pisać więc skopiowałem z http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,75275,3735610.html Ten post edytował siara pią, 09 lis 2007 - 19:32 -------------------- Pozdrawiam!
Marcin |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:43 |