Odpowiedzi

[Pan_Kleks]

2004.04.29 spoktanie ziomali w miŁej kawiarence zwanej Partyja...Pare piwek,pomysŁ na zrobienie flaszki(a byŁ powÓd):)
Godzina potem, maŁa awantura pod budkĄ z hamburgerami.Prowodyrem byŁ Adzime, ktÓry proponowaŁ solo pani hamburgerowej......
Wyprawa do Antidotum.Tańce,szlugi,piekne kobiety....
MaŁa awantura z ochronĄ i totalna zjechana akcja Adzima z seksownĄ lalĄ,ktÓra ŚliniŁa siĘna Niego, a on zamiast chwyciĆ jĄ za dupe wymachiwaŁ rĘkami ja raper i udawaŁ Fu...Godzina 2:30 postanawiamy wracaĆ do domu.Wszyscy zwijamy graty i ruszamy w strone taxi.Nagele wspaniaŁy pomysŁ MiŚka,ktÓry proponuje pieszĄ wycieczkĘdo DĄbrowy.Wszyscy zgodnie mÓwimy TAK!!!JuŻ od poczĄtku co zaczyna odbijaĆ paru osobĄ.
Śpiewy,pokazywanie majtek i penisÓw,wyrywanie znakÓw....
Staramy siĘzatrzymaĆ samochody ale kierowcy widzĄĆ bande WMT zmieniajĄ pas i przyciskajĄ gaz.Pierwsze oznaki zmĘczenia Arka z Jaszim.Dochodzimy do ŚwiateŁ i tu dziwna sytuacja.Misiek zrywa plakat z wŚciekŁym psem i nie rozstaje siĘz nim do końca drogi caŁy czas przytulajĄc go do brzucha...JesteŚmy na parkingu Auchan i robimy demolkĘroku.Plac manewrowy to wielkie pole bitwy w powietrzu latajĄ badyle, znaki i opony(prowodyr Misiek)...NajwiĘkszym chuliganem byŁ Damiano ktÓry koniecznie chciaŁ podjĄĆ z kims walkĘ...
Wchodzimy na ulice i kolejny poroniony pomysŁ Żeby zerwaĆ chabinki i biĆ siĘnimi po plecach!!!Kolejne oznaki zmĘczenia(musimy uwaŻaĆ na Arka,ktÓry nie daje Żadnych znakÓw)W tym samym czasie trwajĄ Śpiewy,tańce MiŚka,ktÓry powinien chyba tańczyĆ dla WiŚniewskiego, zaczynamy graĆ w bejzbol i pluĆ na psy...
Godzina 3:30 zaczyna siĘkamienna wojna,w ktÓrej najbardziej ucierpiaŁ Jaszi,obrzucany przez kolegÓw kamieniami popŁakaŁ siĘna rogu Struga...
Wreszcie centrum,jakaŚ cywilizacja!!!!JesteŚmy na miejscu.Tylko biedny Arek ma przed sobĄ dŁugĄ drogĘdo domu.
To taki krÓtki opis melanŻu jaki odbyŁ sie 2 dni przed wstĄpieniem do UE.Tej drogi nie da siĘzapomnieĆ.
Najbardziej opanowany byŁ Arek i to wŁaŚnie on powinien byĆ naszym przewodnikiem po zagŁĘbiowskich szosach.MiaŁem wstaĆ na uczelniĘ,Damiano do pracy razem z Arem ale nasze plany nie wypaliŁy.Ja obudziŁem siĘo 11:30 z wielkim kacem...Pozdro, kto nie byŁ ma kape:)Pozdro

[Pan_Kleks]

Misiek ja nie pier...e wszyscy to mogĄ potwierdziĆ nawet Adzime.JaraŁeŚ nawet jak byliŚmy pod Kebabem.