Odpowiedzi

[Master]

Ostatnio nic sie nie dzieje , no moze tylko poza Dniami DĄbrowy GÓrniczej. Dawniej czesto dobywaŁy sie takie imprezy jak:Zakonczenie Lata w Parku Hallera,
Noc Swietojańska , Picnic Country, Sylwester pod PKZ, zawsze wystĘpowaŁy znane i poularne gwiazdy polskiej estrady, a ostatnio NIC. Uwazam tez ze duzo lepszym miejscem na Dni DĄbrowy GÓrniczej byŁ Park Hallera niz Park Zielona, a Picniki Country najlepsze byŁy na Pogorii. A wy co o tym myslicie?? Piszcie

[:)]

IRA naprawde super! Bez porownania z tym g***** z dni DG. Jeszcze wieksza zlosc ogarnia myslac o tegorocznych dniach miasta.
Wczorajszy koncert byl jednym z najlepszych plenerowych jakie odbyly sie w DG, a byc moze najlepszy. Kto nie byl moze zalowac
Oby tak bylo co roku bo same dni miasta raz w roku to "troche" malo. A w tym roku dni jakby sie wogole nie odbyly. Wczoraj mielismy rekompensate
dzieki dla organizatorow!

a jak kino letnie? zaszly takie okolicznosci ze wyladowalismy po koncercie z barze. Film widzialem ale zaluje ze nie wczoraj nie widzialem jak wyglada i jaka atmosfera. Gdzie byl ekran? - na scenie?

PS. Jedynym minusem bylo 2 Dragonow pilnujacych aby nie wchodzic przed scene z alkoholem. Bylo to troche smieszne bo kazdy mogl przemycic a z boku od glownej alejki wchodzilo sie wogole bez zadnego problemu z calym zaopatrzeniem

Radio Katowice



PIKNIK W DĄBROWIE GÓRNICZEJ

11 sierpnia 2007

Ostrzegano nas, że może lunąć gwałtowny deszcz, że będą burze, a może nawet grad... I wszystko się sprawdziło na opak. Burzę braw zebrali wszyscy artyści występujący na scenie. Kilka tysięcy ludzi oklaskiwało występ zespołu IRA. Fani tego zespołu zorganizowali nawet nieformalny zlot gorąco dopingując wszystkie kapele mlodzieżowe, jakie zagrały przed występem gwiazdy wieczoru. Grad nagród spadł na uczestników konkursów. Jednym z laureatów konkursu wiedzy o przyrodzie okazał sie nawet nasz radiowy kolega, realizator dzwięku, Artur Nagi! Deszcz nam nie dokuczył, dopisały za to uśmiechy, liczne delegacje ze Złotych Miejscowości i humor, bo konfarensjer imprezy, Jacek Łapot, miał kabaretowe przygotowanie w kabarecie "Długi".

Nie tylko on miał dużo pracy. Po alejkach parku, między sceną a wozem transmisyjnym, miotała się też para reporterów: Agnieszka Strzemińska i Wojciech Pacula. Rozmowy na "najwyższym poziomie "wymagały tym razem umiejętności nie tylko intelektualnych. Niemałą sensację, ale i podziw wzbudzały m.in. "Złote Dziewczyny" oraz szczudlarze z Teatru Ulicznego z Krakowa, które uswietniły nasze spotkanie swymi kuglarskimi i cyrkowymi zdolnościami.

Namiotowe miasteczko przy alejkach parkowych w centrum miasta tetniło gwarem i można było chyba każdego zadowolić. Wśród stoisk dużym zainteresowaniem cieszył się kiermasz Mejskiej Biblioteki Publicznej oraz stragan dąbrowskiego Stowrzyszenia Pszczelarzy. Można było np. spróbować testowej jazdy w "alko-goglach" na stoisku w ramach akcji "Prowadzący-Niepijący". Można było wykazać się sportową zręcznością w rzutach aluminiową puszką (pustą oczywiście) do kosza, można było sobie do woli dmuchać balony. Niektórzy podjęli wyzwanie i... obsmarowali na własne życzenie prawie każdą część swego ciała. Na szczęście chodziło o malowanie ciała... ekologiczną, zieloną farbką wodną.

Z wielką niecierpliwością natomiast, podeszli do kolejnej konkurencji zawodnicy reprezentujący "Złote Miejscowości". Tym razem konkurenja polegała na... laniu wody. Chodziło po prostu o takie przelanie wody mineralnej z jednej plastikowej butelki do drugiej, aby jak najmniej jej uronić! Najlepiej wypadli w tym oszczędnym laniu wody, bez przelewów i przecieków, zawodnicy reprezentujący Tychy. Przelali 1241 mililitrow tzn., że stracili tylko "przysłowoiową szklankę wody". Oto wyniki przelewania: Tychy 1241, Milówka 1219, Wisła 1205, potem Brenna 1106, Dąbrowa Górnicza 1050, Świerklaniec 892, Ogrodzieniec 871 i Bukowno 836. Śmiechu i emocji było co niemiara. Jurorzy pod wodzą red. Jacka Filusa nie mieli jednak wątpliwości w wyłonieniu zwycięzców. Co ważne, wszystko przebiegło w zgodzie z zasadami fair play. Usłyszeliśmy nawet, że bardzo się podobało to konkretne zadanie i nie było to wcale... radiowe lanie wody.

Nasze radiowe rozmowy z uczestnikami Festynu, utwierdziły nas w przekonaniu, że rzeczywiście Dąbrowa Górnicza zasługuje na zmianę w postrzeganiu tej miejscowości. To już nie tylko typowe z miast węgla i stali. To miasto z przewagą zielonych terenów i spor ilością czystej wody, nie tylko w kranach, ale i w akwenach wodnych. To przecież cztery jeziora Pogoria, dwie rzeki: Biała i Czarna Przemsza. Do tego w administracyjnych granicach Dąbrowy leży spora część Pustyni Błędowskiej. Podkreślali to w swych wypowiedziach na antenie radiowej przedstawiciele Wojewodzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i władz samorządowych. Ten "ekologiczny" produkt zaprezentował się podczas naszego pikniku w różnych odsłonach, nie tylko w ramach tradycyjnego hepeningu.

Dziękując za gościnne przyjęcie umówiliśmy się przy okazji na radiowy rajd rowerowy. Pojedyiemy w przyszłym roku wzdluż Przemszy i Pogorii w Dąbrowie Górniczej, dotarła bowiem do nas właśnie informacja, że Dąbrowa Górnicza pozyskała właśnie środki europejskie na scieżkę rowerową. Gratulujemy! Kolejne spotkanie podczas Festynu w ramach wakacyjnego konkursu o miano "Złotej Złotych Miejscowości Radia Katowice" już za tydzień, w sobotę, 18 sierpnia o godyinie 15.00 na stadionie OSiRu w Bukownie. Do zobaczenia i do usłyszenia.

zdecydowanie bylo wiecej niz kilka tysiecy osob