Odpowiedzi

[kwintosz]

Strategia rozwoju miasta podzieliła radnych

Prezydent Zbigniew Podraza (z lewej) uważa, że dopiero szczegółowa strategia będzie opracowana dokładnie.

Założenia Ogólnej strategii zrównoważonego rozwoju Dąbrowy Górniczej na rok 2007 wzbudziły wśród rajców mieszane uczucia. Część optowała za tym, by dokument poprawić i dość radykalnie zmienić, bo jest niekompletny. Jednak ostatecznie został zaakceptowany. Gdyby strategia została odrzucona, miasto mogłoby po raz kolejny mieć spore problemy z pozyskaniem na czas unijnych funduszy.

Strategia rzeczywiście jest bardzo ogólna. Zawiera jedenaście głównych priorytetów, pokazując dla każdego z nich kilka kierunków rozwiązań, które miałyby pomóc w ich realizacji. Znalazły się wśród nich m.in. podniesienie poziomu wykształcenia mieszkańców i kwalifikacji zawodowych społeczności lokalnej oraz pełna dostępność do szkolnictwa średniego i wyższego, rozbudowa i unowocześnienie systemu komunikacyjnego i transportowego, rozwijanie współpracy międzygminnej i międzynarodowej, zapewnienie bezpieczeństwa publicznego czy też poprawa warunków mieszkaniowych.

Radni uznali, że takie potraktowanie sprawy nie jest najlepszym wyjściem.

- Jeśli przedstawimy na zewnątrz taką strategię, to będziemy źle wyglądać. Dajmy sobie więcej czasu i poprawmy ją, to ułatwi nam starania o fundusze europejskie - argumentował radny, a kiedyś były wiceprezydent miasta, Marek Cygroń.

Wszystko rozbijało się właśnie o konieczność złożenia kolejnych wniosków aplikacyjnych do projektów unijnych. Prezydent Zbigniew Podraza podkreślił, że strategia w takiej formie jest teraz bardzo potrzebna, a na uzgadnianie szczegółów na kolejne lata będzie jeszcze mnóstwo czasu.

- Na komisjach nie obeszło się bez wątpliwości, czy ten dokument jest dobry i czy wyczerpuje wszystkie nasze potrzeby. W trakcie długiej debaty stwierdziliśmy jednak, że lepiej jest go zaakceptować w takiej formie, bo musimy go po prostu mieć - podsumował radny Zugaj.

Ogólna strategia, choć wzbudzała kontrowersje, została więc przyjęta. Nie udało się nawet wycofać tego punktu z porządku obrad.

(pas) - Dziennik Zachodni

mod Hator: tu tez polaczylem tematy - Kwintosz sprawdzaj wpierw czy podobnego tematu nie ma

Ten post edytował kwintosz czw, 27 wrz 2007 - 14:58

[Arbas]

Ponieważ dyskusja o dworcu PKP w naszym mieście trwa już bezskutecznie KILKADZIESIĄT LAT, mam nadzieję, że pomogą nam niebiosa i w najbliższym czasie ześlą skuteczny grom na ten koszmar.
Jest nadzieja, że przy okazji pójdzie z dymem żyła złota w postaci rudery pod nazwą skład budowlany Państwa .....

I od tego trzeba zacząć porządkowanie naszego miasteczka!

Mam nadzieję, że jeśli kiedyś (oby jak najszybciej!!!) te obiekty ulegną naturalnemu zniszczeniu ( pożar, erozja, trzęsienie ziemi, wyparują, zapadną się ze wstydu pod ziemię itd) niniejszy wpis nie będzie traktowany jako dowód rzeczowy przeciwko mnie - choć pewien nie jestem.

NIE APELUJĘ O BUDOWĘ KOSZTOWNEGO DWORCA JEŚLI NAS NA TO NIE STAĆ. WYSTARCZY PRZYZWOITY, CZYSTY PERON.

OCZEKUJĘ OD LAT UPORZĄDKOWANIA MIASTA W MIEJSCU PIERWSZEGO ZETKNIĘCIA SIĘ Z NIM OSÓB PRZYJEZDNYCH
CZYLI OKOLIC TEJ NIESZCZĘSNEJ RUDERY, KTÓRA KIEDYŚ BYŁA DWORCEM !

Moderatorze sorry, ale pozwolę sobie w tym temacie zakrzyczeć dużymi literami.