IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

> Dla miłośników futer
:)
post sob, 24 mar 2007 - 17:26
Post #1


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Widzialem juz wiele cierpienia zwierzat ale ten film umieszczony na stronie organizacji PETA http://www.peta.org/ wyjatkowo szokuje:

http://www.petatv.com/tvpopup/video.asp?vi...&speed=_med
lub do wyboru http://www.petatv.com/tvpopup/Prefs.asp?video=fur_farm

czy to mozliwe - 85% zdzieranych z zywych zwierzat?

Jakas polska potecyja
http://www.petycja.dl.pl/


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
 
Start new topic
Odpowiedzi
pulsatilla1214
post sob, 24 mar 2007 - 18:40
Post #2


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



Tak to się odbywa w krajach Trzeciego Świata, nic dziwnego. Jaki poziom cywilizacyjny, takie i traktowanie zwierząt.

Zresztą... Pamiętając o traktowaniu ludzi przez ludzi w tychże krajach, indyjskim systemie kastowym, kamienowaniu kobiet w Nigerii, mordowaniu córek przez ojców w krajach arabskich, bo nie wyszły za tego co trzeba i osmieliły sie mieć własne zdanie (ostatnio rytualne mordy na tym tle także w Niemczech), czy może dziwić takie traktowanie zwierząt..?

P.S.

Może narażę się wielu osobom, ale sam widziałem zdejmowanie skóry z królika wykonywane przez wujka. Tak, może odrażające (szczególnie wygląd trupka po odarciu z futerka), ale za skórki królicze kiedyś można było dostać przy okazji parę groszy. Wujek hodował bardziej hobbystycznie, na użytek własny, na mięso. Hobbystycznie, gdyż co kilka lat wszystkie padały (wirus zabijający wszystkie sztuki w okolicy), więc sporo zachodu wymagało ciągłe odbudowywanie własnego stadka (sprowadzał od rodziny z odległości 200 km parę zarodową np.).

Co dwa dni jeździlismy wózkiem kosić lucerkę, sam zrywałem po rowach mlecze i przynosiłem im by szamały smile.gif Przerośnięte sałaty z ogródka, natka marchewki, buraki. Nigdy nie było ich wiele, góra kilkanaście, z tego zwykle dwa-trzy stare.

Po co to piszę..? Po prostu wydaje mi się naturalne ściąganie futerka z takiego zwierzaka. Tak samo jak spożytkowanie gęsich piór na poduszki (kiedyś pospolite darcie pierza zimą na wioskach).

Dziś wujek królików juz nie ma, mówi, że już ma dość ciągłej zarazy (padały rok w rok ostatnie lata). Skórek zresztą już nikt od lat nie skupował, były wyrzucane na gnój (wujek nic z nich sam nie próbował robić), smak delikatnego mięsa ( polecam każdemu, jeśli nie jadł ) pozostał wspomnieniem. Smutne puste klatki, nie ma sympatycznych malutkich króliczków (duże potrafią podrapać rolleyes.gif ). Dawne mini poletko lucerki stało sie częścią pola, raz tam zboże, raz ziemniaki. Motyli mniej (lucerna jest rosliną miododajną) ...

P.S.2

Zastanawiam się ile osób, które podpisały petycję uwielbia nosić skórzane kurtki, ma skórzane torebki, szpanuje w skórkowych butach, rękawiczkach... rolleyes.gif Coś innego..? Nie obdzierano cielaka z cielęcej, cennej skóry... wink.gif ? Że skóra ufarbowana, wygarbowana, nie przestaje być... zwierzęcą skórą... Może bez włosków, ale ze śladami po nich... smile.gif Jakoś nie słychac nawoływania do stosowania sztucznej dermy zamiast naturalnej, zwierzęcej skóry. Zwierzęta futerkowe zasługują na więcej szacunku, gdyż ich mięso nie jest zjadane wink.gif ?

P.S.3

Żałuję, że nie ma mody na lisie szale, wyszłaby na zdrowie naszemu środowisku smile.gif A jeszcze lepiej, gdyby super cenne okazały się futerka norki amerykańskiej... wink.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post



Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 18:55
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza