![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,266 Dołączył: pon, 03 lis 03 Nr użytkownika: 32 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Doszly mnie sluchy ze przewodniczaca rady miasta Agnieszka Pasternak stracila mandat (czy jak to sie tam nazywa) ze wzgledu na spoznienie w zlozeniu oswiadczenia majatkowego.
Stracili m.in burmistrz Czeladzi, prezydent Siemianowic Slaskich i jeszcze innych paru radnych z naszego wojewodztwa. Proponuje ogladac aktualnosci dzis na TVP3 o chyba 18:00 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,023 Dołączył: czw, 16 lis 06 Nr użytkownika: 307 ![]() |
Machiavelli:
QUOTE Mam jeszcze pytanko (trochę retoryczne chyba, ale celowo): czy w gminach, gdzie wedle przepisów mają być nowe wybory, mogą kandydować te osoby , które wcześniej straciły mandat ??? Radni, którzy "nie zauważyli", że przepisy podają dwa różne terminy dla dwóch różnych oświadczeń, nie powinny pełnić żadnych funkcji wymagających odpowiedzialności. Przeciętny obywatel ma szereg comiesięcznych płatności w różnych terminach i w przypadku opóźnienia, ponosi przewidziane przepisami konsekwencje tj. przeważnie odsetki za zwłokę lub grzywnę, od których się do trybunału nie odwołuje. W przypadku spóźnialskich "wybrańców" prawo przewiduje utratę mandatów. Co tu jest niejasnego? Czy 30 dni to mało, by poznać swoje obowiązki? Jestem jak najbardziej za nowelizacją prawa, która zrówna restrykcje i ułatwi życie. Będzie ona jednak dotyczyła przyszłych wybranych. Przypuszczam, że niewielu radnych zapoznało się z tymi przepisami. Nie mają jedynie kłopotów ci bardziej uporządkowani, którzy nie odkładają wszystkiego na ostatnią chwilę - chwała im za to! Pani Haneczka Waltz też wykazała kosmiczną bezczelność wygłaszając publicznie, że obowiązek oświadczenia o działalności męża jej jakoby nie dotyczył, ponieważ prowadzi on firmę działającą na terenie kraju a nie Warszawy. Niemożliwe, aby osoba od lat zajmująca tak wysokie stanowiska nie wiedziała, że nie chodzi o to gdzie wykonuje zlecenia firma męża, ale gdzie jest zarejestrowana za względu na siedzibę! Przypuszczam, że w Warszawie. Niestety, to co Hanna wygłosiła, już w eter poszło i zapadło w pamięć telewidzom. Ciekawe jak zakończy się walka na śmierć i życie o stołki? Cytuje siebie: zwycięży prawo, czy "falandyzacja prawa"? Nauka kosztuje, czasami drogo i gorzko. Kubeł zimnej wody też się niektórym przyda. Stawiam 80 : 20, że mandaty utracą. Mają dokąd wrócić - do biznesów współmałżonków gdzie nauczą się, że tam też obowiązuje dotrzymywanie terminów. Ten post edytował pulsatilla1214 pią, 26 sty 2007 - 02:39 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 08:08 |