Odpowiedzi

[rafi]

Jak Dabrowa byla pustynia kulturalna, tak nia pozostanie - nawet jeszcze wieksza.
Gazeta informuje, ze wlasciciel kina Ars chce zwinac interes z naszego miasta, bo mu koszty nie pasuja i z miastem o wysokosc czynszu nie moze sie dogadac.
Teraz juz jedyna nadzieja w budowie centrum handlowo/rozrywkowego w centrum. Moze za sto lat bedzie, a wraz z nim (miejmy nadzieje) nowe, fajne kino...

Ten post edytował kwintosz sob, 19 sty 2008 - 15:19

[picaro]

napewno multipleksy nie bedą zainteresowane wyswietlaniem filmów z drugiego obiegu, bo nie taka ich rola, a tak poza tym to te kina to są przecierz duże korporacje, które są nastaione na maksymalne zyski (tandetny film z odpowiednią reklamą + coca-cola+kukurydza = zysk).
nie wiem jak to się sprawdzi u nas w mieście, bo to zależy od ludzi, także tych którzy się podejmą tego pomysłu, bo trzeba ich mieć troszkę, bowiem takie kino to propozycja dla wyszukanego widza. Myśle jednak, że przy nie zadrogich biletach i jakichś zniżkach dla studentów i uczniów, no i może jakichś klubowiczów (czyt. stałego widza), da radę. Ja osobiście bardzo popieram pomysł, bowiem nie trawie tych śmierdzących kukurydzą i plastikiem sal, w których najwiekszą banie ma ludziom robic nie to co na ekranie, tylko wokół niego czyli mega głośny dźwiek przeszywający całe ciało. Ja tam wole stare śmierdzące sale i dobre filmy z różnych czasów i krajów. I tak na początek proponuje zrobić przegląd filmów od naszy sąsiadów z południa, bo osatnio złapałem na to banię i nawet nie maiłem pojęcia jak wiele mnie omineło. Oni robią naprawde świetne kino może się troszkę zapęłdziłem bo pies wie co z tego bedzie.
a i ta kawiarenke to popieram jakaś nastrojowa muzyczka, nie drogi karnet na wieczór filmowy, miła i ciepla sala kinowa, bez narzucających się reklam i to jest dopiero pomysł na wieczór ze swoją drugą połówką