Odpowiedzi (1 - 11)

[Pooch]

Witam
Może stworzymy ranking / opinie o stacjach paliw? Wiadomo, że dziadostwo jest na kilku, a każdy ma jakieś doświadczenia.

[sandwich]

Witam
Może stworzymy ranking / opinie o stacjach paliw? Wiadomo, że dziadostwo jest na kilku, a każdy ma jakieś doświadczenia.

Na większości stacji paliw, a przynajmniej na tych firmowych jest to samo paliwo. Z Naftobazy w Strzemieszycach. Po prostu tam wlewaja wspólne paliwo i stamtąd biorą tyle ile wlali.

Mozna tylko brać pod uwagę stacje firm typu "Kogucik". Tam noże być podejrzane.

[vacu]

Ciężko się pokusić o ranking, bo niby jak mamy oceniać? Obsługę? Do jakości paliwa nie mamy narzędzi... Nawet na podstawie cen się nie da, bo raz jest taniej tu raz tam... Tankowałem już chyba na wszystkich dąbrowskich stacjach sieciowych i specjalnie nie widzę różnicy ani w jakości paliwa ani w jakości obsługi, jedyna różnica to różnica w cenie... Na tanich stacjach firm "kogucik" nie tankuję, bo szkoda mi silnika, jakoś nie chce mi się wierzyć, że jakiś pan Zdzisiu wygrał w Lotto i dopłaca do paliwa abym ja miał taniej

[Pooch]

Jeśli chodzi o rozlewnie w Strzemieszycach, to znajomy mieszka blisko. Od czasu, gdy mi powiedział co robią cysterny Lotosu (z czym mieszają) nie tankuje tam. Z resztą po tankowaniu ON na lotosie i Kem auto ciężko chodziło

[menago]

no wiec co robia te cysterny z Lotosu? i z czym mieszaja? bo to moze byc ciekawa informacja...

[sandwich]

no wiec co robia te cysterny z Lotosu? i z czym mieszaja? bo to moze byc ciekawa informacja...

Paliwo z cystern z pociągu jest wlewane do odpowiednich zbiorników i musi trzymać normę jaka jest w zbiorniku. Z tych zbiorników rozlewane jest do cystern i rozwożone na stacje.
Generalnie wszystko się miesza i poszczególne firmy biorą tyle i wlały.

Widocznie Lotos ma jakąś dzierżawiony zbiornik z napisem "LOTOS nie mieszać, bo oni sami mieszają".

Naftobazy są firmą, która świadczy usługi przechowywania i nie pozwolą do swoich zbiorników wlać byle czego.
Paliwo przed przepompowaniem jest badane i musi trzymać normę.

Syf może się brać tylko i wyłącznie jak ktoś miesza paliwo na samej stacji benzynowej. Czyli na stacjach "kogucik".

[Pooch]

Powiem tak. Przyjechało 7 cystern z paliwem. Były "dotankowane" do 40t i wyjechało 8. Ta, która została roztankowana na reszte, miała chemię z Czech, która została "zutylizowana w PL". Konkretnie w cysternach Lotosu. Gdzieś miałem nawet nr ARD (UN) z czym to było. Nie był to barwnik do ON.

Z resztą: Kiedyś znajomy szofer mi opowiadał, że to jest norma.
Odnośnie cystern - pracuje z nimi na co dzień. Z technicznego pkt widzenia - żaden problem to zrobić.
pozdr

BTW: Dlatego warto zrobić taki ranking

[menago]

alez ja to doskonale wiem @sandwich, tylko pytalem o te 'przekazane informacje' ktore powoduja ze ktos nie ma ochoty tego tankowac (@Poooch)...

edit:
widze ze juz dostalem odpowiedz...

Ten post edytował menago sob, 28 kwi 2012 - 17:54

[vacu]

Jeśli chodzi o rozlewnie w Strzemieszycach, to znajomy mieszka blisko. Od czasu, gdy mi powiedział co robią cysterny Lotosu (z czym mieszają) nie tankuje tam. Z resztą po tankowaniu ON na lotosie i Kem auto ciężko chodziło

Tia, zawsze znajdzie się jakiś znajomy co to mieszka blisko, a oszuści lokalną społeczność informują z wyprzedzeniem by ta mogła się zejść i pooglądać a potem porozsiewać ploty po maglach Jakby wierzyć wszystkiemy co opowiadają znajomi i to by trzeba nic nie jeść, nie pić, chodzić nago i jeździć własnoręcznie skonstruowanym rowerem

Oczywiście nie twierdzę, że nikt nigdzie paliwa nie chrzci ale raczej nie odbywa się to w ten sposób, że kto chce to obserwuje. Poza tym tankuję też i na Lotosach i specjalnie nie zauważyłem różnicy.

Ten post edytował vacu sob, 28 kwi 2012 - 19:17

[marcin.p]

Ja tankuje i na sieciówkach i na mniejszych stacjach (kem, o-t, dp) i jakoś nie czuję różnicy. Jeżdże dużo i tankuje mniej więcej co drugi dzień do pełna

[NICKczemNICK]

popracowałem kiedyś trochę na jednej ze stacji w D.G. i trochę się nasłuchałem od klientów na temat paliwa które sprzedawałem.

jest godzina x i podjeżdża klient pod dystrybutor, tankuje i udaje się do kasy. wywiązuje się rozmowa i ów gość chwali jakie to mamy dobre paliwo, choć drogie, ale wg. niego, warto przepłacić bo auto jakoś lepiej pracuje i jest bardziej zrywne.
tego samego dnia o innej porze, inny klient. również tankuje a przy kasie wyzywa, co my to za syf mamy w zbiornikach.

prawie co dzień trzeba było wysłuchiwać i jednych i drugich, choć tych drugich było jakby więcej. no ale narzekaczy zawsze jest sporo.

mógłbym w tym miejscu odradzić lub polecić komuś tą stację, ale to bez sensu, bo:
1. nie byłbym może obiektywny jako były pracownik
2. stacja sama do siebie zniechęca klientów kosmicznymi cenami.

sam tankuję zawsze w imię zasady "gdzie taniej". zawsze pada jakoś na Lukoil lub Auchan w Sosnowcu.
częściej Auchan ale w miniony łikend Lukoil miażdżył konkurencję cenami.

[mariuszk]

Takie rankingi już są w sieci ale pozostawiają wiele do życzenia.
Ciężko będzie z utworzeniem rzetelnego zestawienia z tego względu, że na podstawie jakich kryteriów mielibyśmy oceniać czy ktoś jest wart uwagi czy nie. Ocena takich usługodawców wbrew pozorom to trudna sprawa, żeby to zrobić dobrze i nikogo opinią nie skrzywdzić, faktycznie trzeba wziąć pod uwagę dziesiątki zmiennych ale sama inicjatywa jest godna uwagi, być może komuś uda się zrobić w pełni wiarygodny ranking, teraz to co mamy w sieci większość to sponsorowane rankingi. Pozdrawiam.