![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 5 Dołączył: śro, 14 lis 12 Nr użytkownika: 5,106 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Witam. Znalazło mi się trochę napraw blacharskich w samochodzie... iii teraz gdzie warto pojechać w okolicy?? od 2 dni czytam iii w sumie nie wiem... jak jeden doradza to trzech innych odradza... jak to jest z Wami gdzie jeździcie ? |
|
|
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 5 Dołączył: śro, 14 lis 12 Nr użytkownika: 5,106 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Co 170 osob zoabczyło i nikt nie odp? Macie same nowe samochody czy jak ?
|
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 58 Dołączył: pią, 25 sty 13 Nr użytkownika: 5,151 Płeć: Kobieta GG: 1603361 ![]() |
Polecam bez ryzyka p. Godniak na Komuny Paryskiej w Sosnowcu , nr telefonu: 602519467.
lub Marek i Krzysztof Misiak na Szymanowskiego w Sosnowcu, nr telefonu: 501229976. Ten post edytował ulabrzyduladg88 wto, 28 maj 2013 - 15:11 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
Co 170 osob zoabczyło i nikt nie odp? Macie same nowe samochody czy jak ? Kto miał napisać wypowiedział się w starym temacie ![]() Ja robiłem dwie naprawy lakiernicze, jedną w Dromarze (zadowolony w 100%, tanio, ładnie i szybko ale to drobiazg był), drugą u Szatana, też efekt bardzo ładny choć strasznie drogo (ale robiłem z AC, może to dlatego, w takim przypadku cena nie ma dla mnie znaczenia, być może normalnie jest taniej). |
|
|
![]()
Post
#5
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 418 Dołączył: wto, 24 cze 08 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 1,349 Płeć: Mężczyzna GG: 1309044 ![]() |
Ja robiłem tutaj. Naciąganie, klepanie, malowanie, wymiana elementu. Do blacharki nie mam zarzutów, wszystko ok. Cena raczej nie wygórowane.
Były drobne szczegóły, ale nie związane z blacharką a ze złożeniem auta potem w całość. Ja auta nie obejrzałem dobrze odbierając i musiałem sam poprawić. Ale sądzę, że wystarczyłoby się upomnieć. http://goo.gl/maps/pe2Hy |
|
|
![]()
Post
#6
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 418 Dołączył: wto, 24 cze 08 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 1,349 Płeć: Mężczyzna GG: 1309044 ![]() |
Ja robiłem tutaj. Naciąganie, klepanie, malowanie, wymiana elementu. Do blacharki nie mam zarzutów, wszystko ok. Cena raczej nie wygórowane. Były drobne szczegóły, ale nie związane z blacharką a ze złożeniem auta potem w całość. Ja auta nie obejrzałem dobrze odbierając i musiałem sam poprawić. Ale sądzę, że wystarczyłoby się upomnieć. http://goo.gl/maps/pe2Hy No i konieczny dopisek. Po blisko 1,5 roku od malowania, elementy zaczynają łapać korozję a lakier idealnie nie wygląda. Tragedii nie ma, ale aby było dobrze to nie powiem. |
|
|
![]()
Post
#7
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 11 Dołączył: czw, 30 cze 11 Nr użytkownika: 4,696 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ja robiłem tutaj. Naciąganie, klepanie, malowanie, wymiana elementu. Do blacharki nie mam zarzutów, wszystko ok. Cena raczej nie wygórowane. Były drobne szczegóły, ale nie związane z blacharką a ze złożeniem auta potem w całość. Ja auta nie obejrzałem dobrze odbierając i musiałem sam poprawić. Ale sądzę, że wystarczyłoby się upomnieć. http://goo.gl/maps/pe2Hy No i konieczny dopisek. Po blisko 1,5 roku od malowania, elementy zaczynają łapać korozję a lakier idealnie nie wygląda. Tragedii nie ma, ale aby było dobrze to nie powiem. 1,5 roku? ![]() |
|
|
![]()
Post
#8
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
Bez przesady - po dobrym lakierowaniu i po ponad trzech latach nie widziałem śladu. Jakby lakier miał wytrzymać pół roku to można sobie kupić puszkę lakieru w sprayu i samemu pomalować
![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#9
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ustawowo to jest 2 lat. Jak Leszek napisał jak coś ma wytrzymać pół roku to lepiej samemu papierem wyrównać i potem sprej z ASO.
|
|
|
![]()
Post
#10
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 418 Dołączył: wto, 24 cze 08 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 1,349 Płeć: Mężczyzna GG: 1309044 ![]() |
Ja robiłem tutaj. Naciąganie, klepanie, malowanie, wymiana elementu. Do blacharki nie mam zarzutów, wszystko ok. Cena raczej nie wygórowane. Były drobne szczegóły, ale nie związane z blacharką a ze złożeniem auta potem w całość. Ja auta nie obejrzałem dobrze odbierając i musiałem sam poprawić. Ale sądzę, że wystarczyłoby się upomnieć. http://goo.gl/maps/pe2Hy No i konieczny dopisek. Po blisko 1,5 roku od malowania, elementy zaczynają łapać korozję a lakier idealnie nie wygląda. Tragedii nie ma, ale aby było dobrze to nie powiem. 1,5 roku? ![]() A w ogóle to mam srebrnego peżota i takie to tak mają, że tylko 1,5 miesiąca.. ja yhymm. A tak naprawdę to do pierwszego deszczu bo takie mamy zanieczyszczone powietrze. Ten post edytował gregol śro, 19 lut 2014 - 09:58 |
|
|
![]()
Post
#11
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 11 Dołączył: czw, 30 cze 11 Nr użytkownika: 4,696 Płeć: Mężczyzna ![]() |
[quote name='Leszek' date='wto, 18 lut 2014 - 21:35' post='81063']
Bez przesady - po dobrym lakierowaniu i po ponad trzech latach nie widziałem śladu. Jakby lakier miał wytrzymać pół roku to można sobie kupić puszkę lakieru w sprayu i samemu pomalować ![]() [/quote Leszku jesteś stomatologiem o ile się nie myle, to uzupełnij zepsutego zęba plombą,na ile dasz gwarancję że nic się nie będzie dziać? Wiem napiszesz że trzeba oczyścic itp. masz rację,a co jeśli jest zab jest zepsuty na wskroś i nie ma co ratować uzupełnisz go nowym zębem, starym używanym, a co jesli też będzie zepsuty? Wiem jest to biadolenie ,ale mnie wkurza jak ktoś chce robić coś pólśrodkami, a potem ma pretensje. Też świadczę usługi i wiem jak jest dzisiaj wszyscy chcą tanio i dobrze. Niestety tak się nie da. A opinie są często krzywdzące dla przedsiębiorców, jeśli nie mogą się bronić, tyczy się to każdej profesji Twojej też. Ja na miejscu Grego pojechałbym jeśli uważa że ma gwarancje i jest coś zdupcone chyba że chciał zaoszczedzić i robił pólśrodkami to może mieć do siebie pretensje tak jak moi klienci byle tanio,jak mówisz to trzeba usunąć i dać nowe to nie Pan naprawi będzie dobrze ,bo chce zaoszczędzić...nie ![]() |
|
|
![]()
Post
#12
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
Leszku jesteś stomatologiem o ile się nie myle, to uzupełnij zepsutego zęba plombą,na ile dasz gwarancję że nic się nie będzie dziać? Wiem napiszesz że trzeba oczyścic itp. masz rację,a co jeśli jest zab jest zepsuty na wskroś i nie ma co ratować uzupełnisz go nowym zębem, starym używanym, a co jesli też będzie zepsuty? Hmm, bez urazy, ale ta analogia Ci nie wyszła - jak sobie wyobrażasz "uzupełnianie starym używanym zębem"? Z odpadów po ekstrakcji miałbym je wyciągać? Czy od grabarzy kupować? A co do meritum - primo, Gregol pisał również o wymianie elementów, nie tylko o klepaniu. Secundo - jesteś widać zwolennikiem ostatnio coraz powszechniejszej tendencji, że trwałość czegoś = gwarancja + niewiele dłużej, a chyba nie o to powinno chodzić. Tertio - każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, Gregol podzielił się z nami swoją - i tyle. Napisaną zresztą spokojnie (nie w stylu "ten k...s złodziej złamas auto mi spi....ł" itp.) i rzeczowo - uważasz, że napisanie (zgodnie z prawdą jak się domyślam), że po półtora roku pojawiła się korozja to krzywdząca opinia? -------------------- |
|
|
![]()
Post
#13
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 418 Dołączył: wto, 24 cze 08 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 1,349 Płeć: Mężczyzna GG: 1309044 ![]() |
Właściwie Leszek w moim imieniu napisał to co ja mógłbym napisać. Po wypadku oddałem auto, jeden element klepany drugi wymieniany, o wspomniane przez Ciebie (nie wiem na jakiej podstawie) półśrodki nie prosiłem. No chyba, że pół środkiem jest znalezienie warsztatu do którego mogę iść z buta.. Pan mógł zrobić co chciał z tym autem i wybrać najlepszą znaną mu metodę.
Owszem mógłbym grzebać gdzieś w papierach i szukać rachunku, wykłócać się i negocjować i przepychać czy mówił o gwarancji czy nie. Tylko, że ja auta potrzebuję codziennie i wolę olać te drobne odpryski niż zostać bez auta na kilka dni. Już nie mówić o zapewne straconym czasie na "negocjacje". Wyżej i teraz ponownie opisałem całą sytuację, spokojnie i na zimo. Wypisałem zarówno pozytywy i negatywy. Więc zluzuj szanowny Kolego, bo szkoda Twojego zdrowia. edit: aby nie być gołosłownym, jedynym półśrodkiem był używany zderzak ze szrotu i zamienniki lamp.. ale o tym akurat nie piszemy. Ten post edytował gregol śro, 19 lut 2014 - 14:25 |
|
|
![]()
Post
#14
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 11 Dołączył: czw, 30 cze 11 Nr użytkownika: 4,696 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ja robiłem tutaj. Naciąganie, klepanie, malowanie, wymiana elementu. Do blacharki nie mam zarzutów, wszystko ok. Cena raczej nie wygórowane. Były drobne szczegóły, ale nie związane z blacharką a ze złożeniem auta potem w całość. Ja auta nie obejrzałem dobrze odbierając i musiałem sam poprawić. Ale sądzę, że wystarczyłoby się upomnieć. http://goo.gl/maps/pe2Hy No i konieczny dopisek. Po blisko 1,5 roku od malowania, elementy zaczynają łapać korozję a lakier idealnie nie wygląda. Tragedii nie ma, ale aby było dobrze to nie powiem. 1,5 roku? ![]() A w ogóle to mam srebrnego peżota i takie to tak mają, że tylko 1,5 miesiąca.. ja yhymm. A tak naprawdę to do pierwszego deszczu bo takie mamy zanieczyszczone powietrze. ![]() |
|
|
![]()
Post
#15
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Lakier na pół roku? Co to ma być! Jak można w ogóle coś takiego oferować klientom? To żenujące jest. Lakiernik który się szanuje to nie podejmie się w ogóle takiej naprawy! Tłumaczyć, że klient chciał tanio i dlatego musi być źle to jest zwyczajne cwaniactwo jakiego niestety nie mało na naszym polskim rynku usług - wszelakich niestety.
To po co w ogóle robić tanio i do dupy?! Bo klient chciał? Najłatwiej to kasę wziąć za fuszerę i tyle w temacie..... Ten post edytował Bathurst śro, 19 lut 2014 - 15:42 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#16
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 8 Dołączył: pon, 11 kwi 11 Skąd: Dąbrowa Górnicza Nr użytkownika: 4,572 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Witam Wszystkich.!!!
Temat dla mnie więc,postanowiłam się zalogować i spróbować wyjaśnić problem dotyczący gwarancji na elementy lakierowane ,,ile i dlaczego tak krótko..?"wątek może troche z innego działu ale co tam... ![]() Gwarancja w AS a w warsztacie będzie się różnić bo i ceny się różnią,czy to prawidłowe, uważam że nie jednak się zdarza. Zgodnie z ustaleniami w Cechu Rzemiosł Różnych biorąc pod uwagę prawidłowo i zgodnie z rzemiosłem wykonaną usługę gwarancją i jej długością objęte sa elementy lakierowane w zależności od wymaganej technologi naprawczej ; jeśli klient przychodzi i prosi o likwidację korozji na skorodowanym elemencie np 1cm2,element skorodowany nie podlega gwarancji ponieważ korozja jest defektem stałym bez możliwości trwałego usunięcia,można zaleczyć ,ale nie wyleczyć,jeśli wyjdzie ponownie,czego żaden lakiernik nie jest w stanie przewidzieć ,a wyjdzie na pewno jest to kwestią czasu, konserwacje tylko ją uśpią na jakiś bliżej nieokreślony czas , ale bez gwarancji na ile. Korozja to nowotwór blachy i tyle...średnią 0,5 roku przyjętą na element stary jest fakt,że nigdy nie wiadomo co kryje sie pod stara powłoką lakierniczą.zaleczysz tu , wyjdzie tam...itd,a nowy lakier poruszy wszystko co utajone w powolnym procesie korodowania. Sprawa ma sie inaczej jesli chodzi o gwarancję powłoki lakierniczej jesli dzieje się cos z lakierem np.łuszczy sie , rozwarstwia jest to ewidentnie żle polakierowany element, odprysk jest nastepstwem uderzeń zewnętrznych kamienie itp. Jeśli wymieniacie element na używany sytuacja wygląda tak samo,jeśli nic się nie bedzie dziać długo to tylko się cieszyć,że trafiliście na dobry element i tyle w temacie. od1,5 do 2 lat gwarancją objęty jest nowy zamiennik,ponieważ blacha z której jest wykonany jest dużo gorsza od oryginału i szybciej pojawiaja się ogniska korozji,a tym samym lakier który odparza w/w miejscach,zresztą cena też jest drastycznie inna np. byle jakie audi błotnik PP zamiennik 380,00 oryginał 2500PL ![]() blebleble jest tego tak wiele,że mogłabym o tym pisać w nieskończoność... ![]() |
|
|
![]()
Post
#17
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 530 Dołączył: wto, 03 cze 08 Nr użytkownika: 1,319 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Witam Wszystkich.!!! Temat dla mnie więc,postanowiłam się zalogować i spróbować wyjaśnić problem dotyczący gwarancji na elementy lakierowane ,,ile i dlaczego tak krótko..?"wątek może troche z innego działu ale co tam... ![]() Gwarancja w AS a w warsztacie będzie się różnić bo i ceny się różnią,czy to prawidłowe, uważam że nie jednak się zdarza. Zgodnie z ustaleniami w Cechu Rzemiosł Różnych biorąc pod uwagę prawidłowo i zgodnie z rzemiosłem wykonaną usługę gwarancją i jej długością objęte sa elementy lakierowane w zależności od wymaganej technologi naprawczej ; jeśli klient przychodzi i prosi o likwidację korozji na skorodowanym elemencie np 1cm2,element skorodowany nie podlega gwarancji ponieważ korozja jest defektem stałym bez możliwości trwałego usunięcia,można zaleczyć ,ale nie wyleczyć,jeśli wyjdzie ponownie,czego żaden lakiernik nie jest w stanie przewidzieć ,a wyjdzie na pewno jest to kwestią czasu, konserwacje tylko ją uśpią na jakiś bliżej nieokreślony czas , ale bez gwarancji na ile. Korozja to nowotwór blachy i tyle...średnią 0,5 roku przyjętą na element stary jest fakt,że nigdy nie wiadomo co kryje sie pod stara powłoką lakierniczą.zaleczysz tu , wyjdzie tam...itd,a nowy lakier poruszy wszystko co utajone w powolnym procesie korodowania. Sprawa ma sie inaczej jesli chodzi o gwarancję powłoki lakierniczej jesli dzieje się cos z lakierem np.łuszczy sie , rozwarstwia jest to ewidentnie żle polakierowany element, odprysk jest nastepstwem uderzeń zewnętrznych kamienie itp. Jeśli wymieniacie element na używany sytuacja wygląda tak samo,jeśli nic się nie bedzie dziać długo to tylko się cieszyć,że trafiliście na dobry element i tyle w temacie. od1,5 do 2 lat gwarancją objęty jest nowy zamiennik,ponieważ blacha z której jest wykonany jest dużo gorsza od oryginału i szybciej pojawiaja się ogniska korozji,a tym samym lakier który odparza w/w miejscach,zresztą cena też jest drastycznie inna np. byle jakie audi błotnik PP zamiennik 380,00 oryginał 2500PL ![]() blebleble jest tego tak wiele,że mogłabym o tym pisać w nieskończoność... ![]() Pytanie nr. 1 czy ustalenia cechu rzemiosł stawiane są ponad przepisami prawa? jeśli tak to dlaczego? "Cfaniactwo" i już 2 lata gwarancji/niezgodności obowiązuje i nikt nie bedzie mi wbijał że nie bo było taniej, albo nie bo tak sobie cech rzemiosł ustalił. A co mnie to przepraszam obchodzi? Nie pasi to do sądu, ciekawe jak później zaśpiewacie "lakiernicy"... |
|
|
![]()
Post
#18
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 8 Dołączył: pon, 11 kwi 11 Skąd: Dąbrowa Górnicza Nr użytkownika: 4,572 Płeć: Mężczyzna ![]() |
![]() ![]() Powiem Ci tak , zanim coś powiesz i nazwiesz kogoś cwaniakiem, przygotuj się może troszkę lepiej..? A przede wszystkim , czytaj ze zrozumieniem. ![]() |
|
|
![]()
Post
#19
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Tylko że blacha samochodu to nie materiał tylko przedmiot umowy. Materiałem jest szpachla, lakier etc. czyli tym czym pracuje lakiernik by ów dzieło osiągnąć. Na robotę zawsze jest 2 lata odpowiedzialności lakiernika. Pomijam uszkodzenia wynikłe nie z jego winy, jednak jego winą jest że nie wyczyścił należycie blachy. No chyba, że lakierował gdzie indziej i rdza przeszła z obszarów gdzie nie robił - rentgen wszystko wyjaśni.
|
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 21:27 |