IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

 
Reply to this topicStart new topic
> VOBIS - przygoda z ceną, łamanie prawa w Vobisie
olo
post śro, 27 sty 2010 - 16:30
Post #1


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,171
Dołączył: pon, 01 wrz 03
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 18
Płeć: Mężczyzna
GG: 1387662 status gadu-gadu



Byłem dziś o 10:00 w salonie Vobisu w Realu po pendriva. Cena atrakcyjna - 142 zeta. Poprosiłem o odłożenie na godzinę. Po dwóch godzinach wróciłem, poprosiłem o towar. Patrzę na opakowaniu naklejona cena 142 zł, wyciągam kasę, a gość mówi 152 zł. Okazało się, że o 11:00 zmieniły się ceny. Pal sześć, niech się zmianiły, co mnie to obchodzi. Na metce jest 142 zł i żądam wydania towaru o takiej właśnie cenie. Gość odmawia kilkakrotnie, lekceważy mnie i tyle. Zadzwoniłem do siedziby gł. z zażaleniem i tam równie "wykztałcony" specjalista twierdzi, że sprzedawca miał rację. No fakt, przyznał mi, że mogę czuć się rozżalony i on mi współczuje. Co innego natomiast usłyszałem u Miejskiego Rzecznika Konsumenta w DG i w Inspekcji Handlowej.
Mam prośbunek. Jeżeli będziecie dokonywać zakupów drobnicy w Vobisie, patrzcie na metki i bez zwracania uwagi, na fakt różnicy w cenach, sprzedawcy składajcie skargi do UOKiK. Tylko w ten sposób ew. kontrola może wykryć nieprawidłowości. Jeśli idzie o mnie, to był mój ostatni zakup w tej sieci. Przy tej konkurencji nie warto tam zaglądać.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sebastian22
post śro, 27 sty 2010 - 18:49
Post #2


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,944
Dołączył: śro, 16 lis 05
Skąd: Gołonóg(czasami) Katowice (na stałe)
Nr użytkownika: 169
Płeć: Mężczyzna



CYTAT(olo @ śro, 27 sty 2010 - 16:30) *
Byłem dziś o 10:00 w salonie Vobisu w Realu po pendriva. Cena atrakcyjna - 142 zeta. Poprosiłem o odłożenie na godzinę. Po dwóch godzinach wróciłem, poprosiłem o towar. Patrzę na opakowaniu naklejona cena 142 zł, wyciągam kasę, a gość mówi 152 zł. Okazało się, że o 11:00 zmieniły się ceny. Pal sześć, niech się zmianiły, co mnie to obchodzi. Na metce jest 142 zł i żądam wydania towaru o takiej właśnie cenie. Gość odmawia kilkakrotnie, lekceważy mnie i tyle. Zadzwoniłem do siedziby gł. z zażaleniem i tam równie "wykztałcony" specjalista twierdzi, że sprzedawca miał rację. No fakt, przyznał mi, że mogę czuć się rozżalony i on mi współczuje. Co innego natomiast usłyszałem u Miejskiego Rzecznika Konsumenta w DG i w Inspekcji Handlowej.
Mam prośbunek. Jeżeli będziecie dokonywać zakupów drobnicy w Vobisie, patrzcie na metki i bez zwracania uwagi, na fakt różnicy w cenach, sprzedawcy składajcie skargi do UOKiK. Tylko w ten sposób ew. kontrola może wykryć nieprawidłowości. Jeśli idzie o mnie, to był mój ostatni zakup w tej sieci. Przy tej konkurencji nie warto tam zaglądać.

Heh nieźle....mogli by się już nie wygłupiać ze zmianą cen w środku dnia....
Go to the top of the page
 
+Quote Post
gregol
post czw, 28 sty 2010 - 23:13
Post #3


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 418
Dołączył: wto, 24 cze 08
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 1,349
Płeć: Mężczyzna
GG: 1309044 status gadu-gadu



A mnie tylko zastanawia to jedno zawsze. Wiadomo, że w takiej sytuacji. Sprzedawca nawet jeśli zna przepisy to woli nie sprzedać towaru, bo za to nie dostaje dodatkowej kasy, niż sprzedać go po niższej cenie bo w tym wypadku na pewno będzie musiał oddać.

Ale jak już dochodzi do kontaktu z siedzibą główna, tym bardziej telefonicznego. To ten człowiek tam powinien czy klient ma czy nie ma racji mu tą racje mu przyznać. Ewentualnie delikatnie wytłumaczyć, że się myli ale i tak przeprosić za zachowanie sprzedawcy... A tak to takie trochę strzelanie w kolano sobie. A w tym wypadku gdy klient miał racje to już zdecydowanie głupota.

Ten post edytował gregol czw, 28 sty 2010 - 23:14
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sebastian22
post czw, 28 sty 2010 - 23:55
Post #4


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,944
Dołączył: śro, 16 lis 05
Skąd: Gołonóg(czasami) Katowice (na stałe)
Nr użytkownika: 169
Płeć: Mężczyzna



CYTAT(gregol @ czw, 28 sty 2010 - 23:13) *
A mnie tylko zastanawia to jedno zawsze. Wiadomo, że w takiej sytuacji. Sprzedawca nawet jeśli zna przepisy to woli nie sprzedać towaru, bo za to nie dostaje dodatkowej kasy, niż sprzedać go po niższej cenie bo w tym wypadku na pewno będzie musiał oddać.

Ale jak już dochodzi do kontaktu z siedzibą główna, tym bardziej telefonicznego. To ten człowiek tam powinien czy klient ma czy nie ma racji mu tą racje mu przyznać. Ewentualnie delikatnie wytłumaczyć, że się myli ale i tak przeprosić za zachowanie sprzedawcy... A tak to takie trochę strzelanie w kolano sobie. A w tym wypadku gdy klient miał racje to już zdecydowanie głupota.

W dobie wolnego rynku i konkurencji takie zachowanie należy odpowiednio "nagradzać" pomijając tą sieć w następnych rozważaniach zakupowych:)
Go to the top of the page
 
+Quote Post
olo
post pią, 29 sty 2010 - 00:26
Post #5


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,171
Dołączył: pon, 01 wrz 03
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 18
Płeć: Mężczyzna
GG: 1387662 status gadu-gadu



CYTAT(Sebastian22 @ czw, 28 sty 2010 - 23:55) *
CYTAT(gregol @ czw, 28 sty 2010 - 23:13) *
A mnie tylko zastanawia to jedno zawsze. Wiadomo, że w takiej sytuacji. Sprzedawca nawet jeśli zna przepisy to woli nie sprzedać towaru, bo za to nie dostaje dodatkowej kasy, niż sprzedać go po niższej cenie bo w tym wypadku na pewno będzie musiał oddać.

Ale jak już dochodzi do kontaktu z siedzibą główna, tym bardziej telefonicznego. To ten człowiek tam powinien czy klient ma czy nie ma racji mu tą racje mu przyznać. Ewentualnie delikatnie wytłumaczyć, że się myli ale i tak przeprosić za zachowanie sprzedawcy... A tak to takie trochę strzelanie w kolano sobie. A w tym wypadku gdy klient miał racje to już zdecydowanie głupota.

W dobie wolnego rynku i konkurencji takie zachowanie należy odpowiednio "nagradzać" pomijając tą sieć w następnych rozważaniach zakupowych:)


I to samo doradził, jako najlepsze wyjście, człowiek z PIH. Omijać ten sklep z daleka. Kupiłem pendraka w Prolinie. A w Vobisie ponieważ zrobiłem awanturę to zapewne wszystkie metki natychmiast poprawiono i wizyta PIHu byłaby bezcelowa. Omijanie Vobisu obiecałem sobie już dwa lata temu, kiedy kupowałem notka. Kiedy poprosiłem o kilka słów na temat konkretnego modelu sprzedawca zaczął mi czytać metkę z wystawy. Ba, on nawet nie umiał jej przeczytać.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
xMarcinx
post pią, 29 sty 2010 - 09:31
Post #6


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,493
Dołączył: czw, 20 lis 08
Skąd: DG
Nr użytkownika: 2,576
Płeć: Mężczyzna



W Proline jest podobnie sprawdzasz cene na necie, dzwonisz czy mają. Przyjeżdżasz chcesz kupić, cena +/- 10zł w górę - zwracasz uwagę sprzedawcy, to on "no faktycznie" i sprzedaje po cenie z neta..


Wszyscy już kręcą.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
vacu
post pią, 29 sty 2010 - 11:34
Post #7


Smokin' nigga
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,125
Dołączył: sob, 01 maj 04
Skąd: DG Centrum
Nr użytkownika: 85
Płeć: Mężczyzna
GG: 2275899 status gadu-gadu
Tlen: vacu status tlen



CYTAT(xMarcinx @ pią, 29 sty 2010 - 09:31) *
W Proline jest podobnie sprawdzasz cene na necie, dzwonisz czy mają. Przyjeżdżasz chcesz kupić, cena +/- 10zł w górę - zwracasz uwagę sprzedawcy, to on "no faktycznie" i sprzedaje po cenie z neta..


Wszyscy już kręcą.

W Proline chyba raz mi się zdarzyło, że było taniej niż w necie ale się nie odzywałem tongue.gif Z tym, że tam jest tak, że handel przez internet prowadzi inna spółka niż sklepy (przynajmniej ten w K-cach) więc tu jest wszystko zgodnie z prawem.

W Vobisie nie kupuję, bo jest drogo, teraz doszedł jeszcze drugi powód. Zgodnie z przepisami obowiązująca jest cena na metce, klienta guzik obchodzi, że "o 11 zmienili ceny", powinni też byli o 11 przekleić "cenówki" na towarze.
Go to the top of the page
 
+Quote Post

Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 19:01
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza