Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Imprezy okolicznościowe
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Impreza
TeodorMotor
QUOTE
Wystawa w sanktuarium Franciszkanów w Gołonogu

Magdalena Górna 14-02-2006 , ostatnia aktualizacja 14-02-2006 19:43

Księgę chrztów z 1675 roku, XIX-wieczne fotografie ze ślubów, imprez czy żniw, a nawet stare drewniane łoże można zobaczyć na wystawie "Gołonóg dawnej i dziś", którą zorganizowano w tamtejszym kościele ojców Franciszkanów. Zabytkowe eksponaty dostarczyli mieszkańcy parafii, która w tym roku skończy 330 lat.

W listopadzie ubiegłego roku ojciec Leszek Rześniowiecki zaapelował do mieszkańców Gołonoga, by przynosili do kościoła starocie, które mają w domu. Na początku dostarczali tylko przedmioty religijne. Zakonnik namówił ich, żeby przynosili rzeczy związane z codziennym życiem. Zasypali go naczyniami, ludowymi strojami, dokumentami i fotografiami z różnych spotkań czy prac w polu. - Mieszkam tu od pięciu miesięcy. Byłem zaskoczony, że Gołonóg ma tak bogatą historię. Cieszę się, że mieszkańcy chcą ją pokazać. Stwierdziłem, że kościół to będzie najlepsze miejsce na historyczną wystawę - mówi o. Leszek.

W dwa tygodnie franciszkanie, z pomocą pracowników Muzeum Miejskiego "Sztygarka'' w Dąbrowie Górniczej, stworzyli w kościele niecodzienną wystawę. Eksponaty zajęły całą nawę boczną. Zwiedzanie zaczyna się od XIX-wiecznej chałupy, w której można zobaczyć krótkie drewniane łóżko z pierzynami. Jak mówi o. Leszek, nie wszyscy zgadzali się, żeby stało w kościele. - Jako główny organizator wystawy chciałem, żeby chata była w pełni wyposażona, bo kościół to przecież nie tylko modlitwa, ale i codzienne życie, więc łóżko musiało się tutaj znaleźć - wyjaśnia. Nie zabrakło też starego pieca, maszyny do mielenia ziarna i starych naczyń. Na meblach wiszą ludowe zagłębiowskie stroje.

Druga część wystawy to obrazy, zdjęcia i dokumenty przedstawiające codzienne życie mieszkańców Gołonoga.

Ostatnia część to zabytki sakralne. Najcenniejsze z nich to księga chrztów z 1675 roku i monstrancja z 1678 roku.

Mieszkańcy Gołonoga są zachwyceni. - Bardzo podoba mi się izba kuchenna, która jest wspomnieniem z mojego dzieciństwa. Przypomina kuchnię mojej babci - wzruszyła się Barbara Podgorniak.

Eksponaty można oglądać do 19 marca, potem wrócą do swoich właścicieli. W marcu zostanie wydany album upamiętniający wystawę

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3...006-02-15-03-05
Hator
QUOTE


Sztuka wciąż w cenie
08.12.2006
Aukcja w„Plastyku” cieszy się wielką popularnością. To dla szkoły szansa na podreperowanie budżetu.

Każdego roku w dąbrowskim Zespole Szkół Plastycznych na specjalnej aukcji wyprzedawane są najlepsze prace, których autorami są uczniowie i absolwenci szkoły. Impreza od lat cieszy się ogromną popularnością, a dzieła wykonane przez młodych ludzi zawsze sprzedają się doskonale.


- W tym roku ceny są odrobinę wyższe niż były w ubiegłym, więc mieliśmy trochę obaw, jak prace będą się sprzedawały. Okazało się jednak, że chętnych mimo wszystko wciąż nie brakuje - mówi z satysfakcją Urszula Kaczmarczyk, nauczycielka rzeźby z Zespołu Szkół Plastycznych.

Uczniowie nie kryją dumy, że ich rzeźby, witraże i obrazy tak szybko znajdują nabywców. Zgodnie przyznają też, że praca nad konkretnym dziełem jest dla nich wyzwaniem, ale i wielką przyjemnością.

- To niezwykłe uczucie, kiedy pod wpływem naszych zabiegów z bezkształtnej bryły zaczynają wyłaniać się kształty. Praca nad niewielką rzeźbą zajmuje mi około dwóch tygodni, ale satysfakcja jest taka, że z pewnością warto się przyłożyć - podkreśla Klaudyna Gondek.

Satysfakcja to nie jedyna zaleta uczestniczenia w szkolnej aukcji.

- Nie bez znaczenia są też oceny. Prace, które tutaj sprzedajemy, to nasze najlepsze dzieła, a więc oceny, jakie za nie otrzymaliśmy, były wysokie. Ponieważ zbliża się koniec semestru, więc i o tym trzeba pomyśleć - śmieją się Kasia Nowak i Gabrysia Hytry, uczennice dąbrowskiego "Plastyka".

Każdego roku na aukcję przyjeżdżają tłumy. Wśród kupujących najwięcej jest dąbrowian, ale spotkać tu można też mieszkańców Sosnowca, Będzina, Czeladzi, Katowic i wielu innych miast. Wszyscy chcą kupić stosunkowo niedrogie i piękne obrazy, grafiki, witraże, czy kunsztowne wisiorki wykonane podczas szkolnych zajęć.

- Przyjeżdżam tu już od kilku lat i zawsze udaje mi się kupić coś ładnego. W tym roku szukam jakiegoś drobiazgu, który pasowałby mi do sypialni. Widziałam już kilka interesujących rzeczy, ale na razie nie mogę się ostatecznie zdecydować, bo każdy z nich ma w sobie coś niezwykłego - przyznaje Beata Sośnierz.

Pieniądze, które udaje się zebrać podczas licytacji i sprzedaży prac przeznaczane są później na kupno materiałów i wyposażenie szkolnych pracowni. Potrzeby są ogromne, bo to kosztowny sprzęt, ale w zeszłym roku dzięki aukcji udało się zebrać aż 20 tysięcy złotych.
Grażyna Krawczyk
Maryhna
nie wiem czy to odpowiednie miejsce... ale wklejam link do forum sosnowca na którym mozna znaleźc ciekawe informacje na temat warsztatów w Sztygarce LINK


ps: o dopiero teraz zauważyłam zdjęcie z Plastyka a na nim znajomego biggrin.gif
BARES
CYTAT
Kiermasz prac uczniów dąbrowskiego Plastyka

"Dla nas najdroższy jest klient" - takie hasło witało odwiedzających tegoroczny sobotni kiermasz prac uczniów dąbrowskiego Zespołu Szkół Plastycznych.
Nawiązanie do stylistyki marketu, z cenami wiszącymi na korytarzach i bijącymi w oczy sklepowymi plakatami okazało się ciekawym pomysłem i przyniosło efekty. Szkole udało się uzbierać 17 tys. złotych.

Wielbicieli miały witraże, szkło, rzeźby, grafiki oraz obrazy. Od 5 zł można było nabyć uroczą drobnostkę z pracowni witrażu, od 50 zł - obrazek z sielskim pejzażem. Dominowały zwierzęce motywy, od gipsowych misiów po witraże koty. Prace można jeszcze kupować w siedzibie ZSP przy ul. Kosmonautów.

Dziennik Zachodni
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.