Czy ktoś coś więcej wie o tej nowej inwestycji w DG. Developer który to buduje to firma Adatex która podobno budowała wcześniej kamienice w Będzinie na ulicy Modrzejowskiej 66. Chciałem się dowiedzieć czy ktoś miał coś z nimi do czynienia bo jestem zainteresowany zakupem tam mieszkania tylko nie wiem na ile developer jest rzetelny. W dzisiejszych czasach trzeba zaczerpnąć języka żeby nie wkopać się w bagno . Wszystkie informacje mile widziane.

Widzę, że na gazeta.pl też zostawiłeś zapytanie ;-). Sprawdziłem na szybko w google, które wyjątkowo milczy w temacie opinii o ADATEX. Jeśli trafiło by na mnie, to pojechałbym na Modrzejowską i porozmawiał z lokatorami nt. jakości wykonania kamienicy.

Hehe już to zrobiłem tyle że kamienica została oddana w maju i jest w takiej lokalizacji że sam bym tam nie chciał mieszkać. Nie udało mi się do niej wejść bo była zamknięta i przez 1h nikt do niej nie wszedł więc zrezygnowałem. Dlatego pytam forumowiczów ja na własną rękę też robię małe rozeznanie ale nic ciekawego na chwile obecną nie wiem.

Ja akurat też jestem na etapie wyboru mieszkania i powiem tak - wybór na rynku jest taki, że nie widzę potrzeby kupowania kota w worku jakim jest wizualizacja mieszkania. Developer niech sobie sam finansuje budowę i sprzedaje produkt gotowy. Nie pojmuję tego, że ludzie chcą się za przeproszeniem porobić i wykupują mieszkania przed wbiciem pierwszej łopaty. Takie jest moje zdanie, w DG wybór jest spory, można też kupić w tej samej cenie praktycznie nowe mieszkanie, np. tuż obok mnie na Starej w nowym bloku widziałem ostatnio coś do kupienia w cenie lekko ponad 4k za m2 czyli takiej samej jak za wizualizację.

Niby tak ale jeśli budynek powstaje w fajnjej lokalizacji (wokol niego jest wszystko co trzeba: szkola, bank, poczta, hipermarket itd) to mieszkania mysle rozejda sie dosc szybko tym bardziej ze na mieszkanie w nowym budynku 4,100 za m2 chyba nie jest duzo. Tylko rzeczywiście to jest zakup kota w worku

A jeszcze dodam do tego jedną rzecz z punktu widzenia osoby, która właśnie X mieszkań obeszła. To co widzę na zdjęciu, rzucie itd. to jedno a to jak się czuję w danym miejscu to zupełnie co innego. Bywało, że mieszkanie super na zdjęciach i o teoretycznie fajnym układzie zupełnie mi się na miejscu nie podobało. Dlatego nie wyobrażam sobie aby nie zobaczyć mieszkania przed zakupem. Ale jak kto woli.

Zalezy, ogolnie nie wiem czy w DG warto kupowac mieszkanie, miasto raczej ma tendencje spadkowa, zalezy kto i gdzie pracuje itp. sama lokalizacja jest bardzo fajna, niby blisko centrum a zdala od glownej drogi.

Nie zgodze sie. Miasto ma tendencje spadkową, ALE porównując do innych maist a zwłaszcza do miast woj. slaskiego DG wyglada bardzo dobrze. Liczba ludnosci w DG przez 15 lat spadła o około 5%, w miastach K-ce, Sosnowiec, Zabrze, po ok 10-15% a w Bytomiu o 20%

Według mnie te osiedle co ma być na Morcinka to mało fajna lokalizacja, jakoś sobie nie wyobrażam zamkniętego osiedla obok bloków które są nie ogrodzone. Zresztą chyba bym nigdy nie wpłacił pieniędzy na coś czego jeszcze nie ma, szczególnie w dobie kryzysu, tyle już developerów padło a ponadto Ja muszę obejrzeć co kupuje, wizualizacja zawsze jest koloryzowana a potem czasem nie jest tak jak miało być. Ale do odważnych świat należy...

No rzeczywiście, tym bardziej, że mieszkanie dostajesz w stanie developerskim, więc nie ma możliwości, żeby wyglądało jak na wizualizacji. Wizualizacja to tylko swego rodzaju propozycja. To jak urządzisz mieszkanie zależy tylko od Ciebie. Tym bardziej, że pewnie na obecnym etapie tej inwestycji sam możesz zadecydować w którym miejscu chcesz ścianki działowe, itd.No ale niestety tak to bywa, że ludzie są zawiedzeni, gdy nie umieją czytać czegoś ze zrozumieniem.Wpłacasz pieniądze w formie zadatku i zazwyczaj jest to 10% wartości mieszkania. Więc biorąc pod uwagę, że przy mieszkaniu za 200.000zł będzie to kwota 20.000zł i będzie ona zadatkiem, to w wypadku niewypalenia inwestycji deweloper jest zmuszony oddać Ci podwójną wartość zadatku, czyli w tym przykładzie 40.000zł.Większość informacji jest na www.osiedlepodwierzbami.pl. Gdybyś miał jakieś bardzo szczegółowe pytania to kontaktuj się z ludźmi przez tą stronę. Mi odpowiedzieli na wszystkie nurtujące mnie pytania, a na te na które nie znali odpowiedzi dowiedzieli się w przeciągu godziny i dali znać. Polecam też umówić się z nimi na spotkanie, pokażą Ci plany bloku i mieszkań, które niestety nigdzie w internecie nie są dostępne.

Michał28 rozumiem że na stronie developera albo biura nieruchomości udzielą ci wszystkich informacji bo oni chcą to sprzedać ja oczekuje opini od osób które coś od nich kupowały. Byłem osobiście w Będzinie gdzie ta firma budowała kamienicę podobno oddana od kwietnia z tego co mówili mieszkańcy obok to kamienica nie ma jeszcze odbioru itd. Sam byłem zdziwiony bo kamienica pozamykana na 4 spusty wygląda jak niezamieszkała (wierząc opisom na stronie biura nieruchomości to sprzedane są 4 z 12 mieszkań). Osoby z którymi rozmawiałem na miejscu o budowie mówiły mało kolorowo aczkolwiek akurat na każdej budowie są różne akcje i różni "fachowy" pracują. Mnie odstrasza to że od kwietnia mieszkania są niby oddane , do kamienicy prąd leci kablem z sąsiedniej kamienicy a i odbiór nie został dokonany.

Czy ktoś ma jakieś dodatkowe informację ?? To że developer wybuduje to raczej nie mam wątpliwości bardziej boje się o jakość i o zapis w umowie który mówi że z momentem zakupu płacisz wszystkie opłaty związane ze wspólnotą mieszkaniową: za windę, śmieci itd (a co będzie jak sprzeda się tylko 1/3 mieszkań??).

Oczywiście dowiadywałem się i o to. Czerwona kamienica o której mówisz była już oddana do użytku i mieszkają normalnie w niej ludzie. Zamknięta była na 4 spusty, bo... to również "osiedle" zamknięte. Co do opinii innych... Wiesz jak to jest z "POLACZKAMI".

Natomiast co do Wierzb. Są to mieszkania bezczynszowe a więc jedyne opłaty jakie Cię obowiązują, to utrzymanie części wspólnych - czyli właśnie wind, zieleni, oświetlenia klatek schodowych, itd. Z tego co sobie zapisałem, to koszt miesięczny będzie wychodził ok. 3zł/m2. Według mnie to bardzo mało. Gdyby coś było nie tak z samymi materiałami budynku, to jako, że to nowe budownictwo, to na wszystkie materiały będzie gwarancja.

Sprzeda się 1/3 mieszkań? Wątpię. Ludzi bardzo ciągnie do nowego budownictwa, a szczególnie ekskluzywnego (nie oszukujmy się - 4100zł/m2, zamknięte i monitorowane osiedle, garaże pod budynkiem, winda w 4-piętrowym bloku jednak świadczy o niemałym komforcie). Co za tym idzie, jest to praktycznie niemożliwe, żeby sprzedała się 1/3 mieszkań. Ja w zeszłym miesiącu dopytywałem o dostępność mieszkań i już wtedy większość była zarezerwowana.

Co do informacji na stronie - wiadomo, nie ma tam wszystkiego. Ja kontaktowałem się poprzez zakładkę kontakt z panem Krzysztofem. Dowiedziałem się dużo rzeczy, a reszty po rozmowie z developerem umówionej przez tego pana. Dodatkowo co mnie na początku odstraszało, to prowizja agenta nieruchomości. No ale tutaj developer pokrywa prowizję tak, że kupujący nie ponosi w związku z tym żadnych kosztów.

To chyba tylko część prawdy, bo w sumie wszystko prawie dzisiaj jest bezczynszowe na tej zasadzie. Bo albo dorzuć do tego coś na kształt funduszu remontowego albo jak zacznie cieknąć z dachu to trzeba wysupłać grubszą gotówkę. Nie dziś, nie za rok ale za 10... mieskzania się nie kupuje na rok a w końcu przestanie być nowe...

Opłaty za wspólnotę mieszkaniową są liczone za m2 mieszkania a śmieci za osobę, jeżeli kupisz mieszkanie w super jednostce która w większości nie jest zamieszkała to nie będziesz płacił za 300 mieszkań za śmieci tylko za siebie. Światło na klatce, winda idt. proste nieskomplikowane

Wszystko jest bezczynszowe bo na czynsz składają się stałe opłaty typu zaliczka na wodę, wywóz śmieci, zaliczka na ogrzewanie, sprzątanie części wspólnych, fundusz remontowy itp...
wadą wspólnot (bezczynszówek) jest to że jak leci z dachu woda i zalewa ostatnie piętro to mieszkaniec parteru ma to gdzieś i nie musi się zgadzać na remont...wtedy mamy problem mieszkając na samej górze...

Uważaj, bo zaraz przyjdzie Bathurst i powie, że to marketing internetowy bo 100% z Twoich postów (cały 1) jest w tym temacie

Co do informacji na stronie - wiadomo, nie ma tam wszystkiego. Ja kontaktowałem się poprzez zakładkę kontakt z panem Krzysztofem. Dowiedziałem się dużo rzeczy, a reszty po rozmowie z developerem umówionej przez tego pana. Dodatkowo co mnie na początku odstraszało, to prowizja agenta nieruchomości. No ale tutaj developer pokrywa prowizję tak, że kupujący nie ponosi w związku z tym żadnych kosztów.


Niby tak, ale według mnie szanujący sie (a przede wszystkim klientów) deweloper powinien mieć realne biuro sprzedaży, a nie strone www, adres e-mail i jeden nr telefonu.
Poza tym nie ma żadnych informacji o sposobie finansowania inwestycji (mamy przecież "ustawę deweloperską") i nawet nie wiadomo, co to za firma (brak siedziby, formy prawnej, nr regon, nip itd...).

To, że podobno coś wybudowali w innej miejscowości nie ma według mnie dużego znaczenia.

Zbyt dużo mieszkań jest na rynku, żeby kupować przysłowiową dziure w ziemi czy nawet jej zapowiedź, niezależnie od opowieści i zapewnień "Pana Krzysztofa"......

Kupowałem kilka lat temu mieszkanie (nie w DG, ale to ma najmniejsze znaczenie) i sam zmierzyłem się z historiami typu nieznany deweloper, który podobno gdzieś coś wybudował, mała spółka o najniższym możliwym kapitale zakładowym, pośrednik, który zwracał głównie uwagę na interes dewelopera anie nabywcy mieszkania i późniejsze przeprawy i egzekwowanie kar za opóźnienia (na szczęście przy podpisywaniu umowy była obecna znajoma prawniczka).

a mieszkanie bezczynszowe..... skoro jest Twoje to komu masz płacić czynsz? A opłaty eksploatacyjne (w tym dotyczące kosztów wspólnej części nieruchomości) i fundusz remontowy same się nie zapłacą.....

Z tego co znalazłem w bazie KRS to Adatex swoją działalność zaczął pod koniec 2010 roku. Krótki czas są na rynku.

do czasu sprzedaży mieszkań sa one własnością dewelopera i to deweloper ponosić powinien koszty związane z nieruchomością wspólną (odpowiadające udziałom w nieruchomości wspólnej) ; jak masz wątpliwości to pokaż projekt umowy prawnikowi lub popytaj na forach o konkretne zapisy.....

A ja sobie tak myślę,że nawet koszt 3000 za metr nie jest warty braku prywatności jaką oferuje mieszkanie w zbiorczych budynkach mieszkalnych. Ja zdecydowałam się na zakup domu 3 lata temu i koszt jest trochę większy choć nie zawsze ale komfort,bez porównania.
nie masz sąsiada,nikt Cię nie zaleje możesz imprezować do której chcesz a mając dzieciaki to same plusy. Plac zamknięty nie ma problemu z parkingiem,komfort którego nigdy nie będziesz mieć mieszkając w blokach. A ceny są naprawdę porównywalne biorąc pod uwagę fakt,iż musisz dalej płacic jakieś czynsze itp. A teraz jest dobry okres bo ceny nieruchomości idą w dół.

Chyba trochę przesadzasz, za cenę porównywalną z mieszkaniem można kupić kompletną ruinę, w którą trzeba włożyć drugie tyle ile kosztuje sam dom. Albo na totalnym wygwizdowie. Chyba każdy wolałby dom i tu przekonywać nikogo nie trzeba. Ale jednak z tymi cenami to przesadzasz.

Może jedyne wyjątki jakie znam są na Traugutta (pierwszy z brzegu przykład: zobacz) - tu faktycznie już bym wolał dom postawić

w sumie wybudowanie domu w technologii skandynawskiej (czy jakoś tak to się nazywa) nie jest bardzo drogie...

Masz na myśli dom szkieletowy? Domek o powierzchni ~120 metrów kwadratowych bez działki i wykończenia wnętrz w zeszłym roku wychodził za mniej więcej 350 tysięcy. Dorzuć do tego działkę, wnętrza i pół miliona wyjdzie jak nic.

zwracam honor, średnio się na tym znam

trochę odkopuję, inwestycja idzie do przodu: