Byłem tam wczoraj - nosiłem się z tym zamiarem od dłuższego czasu. Próbowałem dojechać od Podlesia i Jamek Szlakiem Metalurgów, niestety za zabudowaniami Jamek szlak ginie pomiędzy stertami śmieci i gęstymi zaroślami. Zaatakowałem więc od strony Strzemieszyc przecinając DK 94 na wysokości Biedronki.
Sam wapiennik faktycznie bardzo ciekawy - chyba największy tego typu obiekt w Zagłębiu. Ciekawe czy komora pieca była połączona czy były to trzy niezależne paleniska? Robi wrażenie wysokość samego obiektu. Stan techniczny niezły ale szybko ulega pogorszeniu. Dali tez znać o sobie złomiarze, usuwając częściowo stalowe liny wzmacniające konstrukcję. Dobrze że pamiątkowa tablica wykonana jest z kamienia bo na pewno nie byłoby już po niej śladu. Podobno jeszcze kilkanaście lat temu na dachu kamiennej części budowli znajdował się zadaszony drewniany podest po którym można się było poruszać. Zastanawia mnie też w którym miejscu stała ( stały) konstrukcje do transportowania wsadu ( stawiam na ścianę południową ze względu na kształt ścian. W wapiennikach wsad taki umieszczało się od góry..
Otoczenie natomiast bardzo zaniedbane - ścieżki zarośnięte a droga dojazdowa od DK94 rozjeżdżona ciężkim sprzetem ( w okolicy prowadzone są jakieś wycinki - demolka).
Ciekawe czy obiekt jest w rejestrze zabytków? Warto by było go jakoś udostępnić i wytyczyć jakiś konkretny szklak rowerowy. Zauważyłem że w lesie pomiędzy Wschodnią Obwodnica GOP a Jamkami powstały całkiem niezłe utwardzone ścieżki, nie wiem jakie jest ich przeznaczenie ale życzyłbym ich sobie więcej w tej okolicy
Generalnie sama idea Szlaku Metalurgów jest bardzo interesujaca - fajnie gdyby miasto też zwróciło uwagę na ten aspekt podczas promowania miasta. Może nowy szlak Metalurgów albo z kilkoma wariantami?
Nic nie znalazłem o Bordowiczu - kim był, gdzie mieszkał? Ma ktoś jakieś informacje?