Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Praca Przedstawiciela Handlowego
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Dąbrowa Górnicza > Nasze Sprawy
pikunik
Witam, mam do Was takie pytanie, czy zetknęliście się kiedyś z pracą taką jak Przedstawiciel Handlowy? Jeżeli tak, to co było Waszym zadaniem? rolleyes.gif
xMarcinx
CYTAT(pikunik @ pon, 06 lut 2012 - 22:35) *
Witam, mam do Was takie pytanie, czy zetknęliście się kiedyś z pracą taką jak Przedstawiciel Handlowy? Jeżeli tak, to co było Waszym zadaniem? rolleyes.gif


taki akwizytor wciskający dość często kit i bez życia osobistego
vacu
CYTAT(pikunik @ pon, 06 lut 2012 - 22:35) *
Witam, mam do Was takie pytanie, czy zetknęliście się kiedyś z pracą taką jak Przedstawiciel Handlowy? Jeżeli tak, to co było Waszym zadaniem? rolleyes.gif

W sumie to pojęcie jest szerokie, bo może to być i typowy akwizytor łażący od drzwi do drzwi i wciskający ludziom cudowne filtry do wody albo odkurzacze (i to najpewniej będzie to jeśli rozmawiamy np. o ogłoszeniu drobnym w gazecie), może być np. przedstawiciel firmy farmaceutycznej - taki wtedy łazi po gabinetach i rozdaje lekarzom wycieczki wink.gif, znam też przedstawicieli handlowych firm produkujących jakieś specjalistyczne urządzenia i ci sobie chwalą pracę, bo raczej jest to opieka nad klientem, wyceny, poszukiwanie nowych ale już nie na zasadzie pukania od drzwi do drzwi. Tak czy siak praca pewnie będzie polegała na wciskaniu ludziom produktu, różnica polega na tym czy w bardziej czy mniej cywilizowanych warunkach. Zwykle też pensja jest malutka a wynagrodzenie w dużym stopniu zależy od wyników (zdarza się, że wymagają założenia działalności i na stałe wypłacają tylko równowartość podstawowych opłat, reszta to prowizja od sprzedaży).

No i jak napisał Marcin - raczej niezależnie od przypadku - trzeba się nastawić, że jeżeli chce się coś zarobić to trzeba się nachodzić i czasu wolnego za dużo nie ma.
kamillll
to zależy czy się jest zbieraczem zamówień czy prawdziwym handlowcem.
czy w pracy trzeba używać umiejętności ofertowania, badania potrzeb klienta i budowania relacji czy jeździ się wokół gwizdka i pyta pani krysi "co trzeba?".
można być przedstawicielem i "przedstawicielem".
jeżeli jest się przedstawicielem to można sobie fajnie poukładać robotę i można czerpać z niej wiele satysfakcji...finansowej również...
pikunik
mi chodzi o normalnego "przedstawiciela" tj. np coś takiego jak widziałem, że przyjeżdża np. przedstawiciel handlowy pod żabke, sprawdze czego brakuje, i czy jeszcze czegoś potrzeba, i to tyle z jego roboty, to samo np jak widzialem, wchodzi sobie gosc z lakims palmptopem do spozywczego, rowniez pyta czego brakuje, zapisuje sobie i jedzie dalej.
kamillll
CYTAT(pikunik @ wto, 07 lut 2012 - 21:47) *
mi chodzi o normalnego "przedstawiciela" tj. np coś takiego jak widziałem, że przyjeżdża np. przedstawiciel handlowy pod żabke, sprawdze czego brakuje, i czy jeszcze czegoś potrzeba, i to tyle z jego roboty, to samo np jak widzialem, wchodzi sobie gosc z lakims palmptopem do spozywczego, rowniez pyta czego brakuje, zapisuje sobie i jedzie dalej.



to z handlowaniem nie ma nic wspólnego. to zbieracze zamówień którzy pracują za marną kase i ganiają za gwizdkiem za marne prowizje...
pikunik
aha, no dobra rozumiem. Bo ogólnie zastanawiam się nad pracą, gdzie chce pracować w przyszłości, co lubie robić, (za 3 miesiace koncze technikum). Napewno nie bede siedział za biurkiem przez 8godzin 7 razy w tygodniu, wolałbym coś bardziej urozmaiconego, coś związanego z jazdą samochodem, i kontaktem z ludzmi, wlascie cos jak przedstawiciel handlowy, a fachu bym się nauczył smile2.gif Znacie jakieś takie zawody?
Arkade
prezes zarządu, dyrektor sprzedaży albo realizacji, bądź kierownik kontraktu w jakiejś branży, ale też i jakiś sewisant czy dostawca pizzy.. idź chłopie na studia lepiej, jakie technikum kończysz?
Aby byc dobrym przedstawicielem handlowym (żeby mieć z tego dobry zarobek) obojętnie jak byśmy to rozumieli, to trzeba mieć to coś...nie wiem czy tego się da nauczyć, no ale nikt Ci nie zabroni przecież.
Sebastian22
sprobowac warto, ja np. wiem ze z moimi predyspozycjami nic bym nie potrafil sprzedac ale próbuj.
vacu
CYTAT(Arkade @ śro, 08 lut 2012 - 08:25) *
idź chłopie na studia lepiej, jakie technikum kończysz?
Aby byc dobrym przedstawicielem handlowym (żeby mieć z tego dobry zarobek) obojętnie jak byśmy to rozumieli, to trzeba mieć to coś...nie wiem czy tego się da nauczyć, no ale nikt Ci nie zabroni przecież.

angry.gif wrrr... Wkurza mnie jak ktoś tak mówi. Przez takie gadanie nie ma w tym kraju już fachowców, same "magistry" od marketingu i zarządzania a nie ma czym zarządzać. Sytuacja więc wygląda tak, że ostatecznie "magistry" noszą cegły i ciągną kable, bo roboty nie znają a pracy w ich zawodzie nie ma a za coś trzeba żyć. Nie rozumiem dlaczego w tym kraju utarło się, że stolarz, murarz czy spawacz - nawet jeżeli są mistrzami w swoim fachu - uznawani są za kogoś gorszego od pospolitego półgłówka który zdobył papier za pieniądze na marnej prywatnej uczelni angry2.gif
Skąd też wiesz że pikunik nie ma drygu do handlu i właśnie by się w tym fachu nie sprawdził, do tego magistra nie potrzeba. Niejeden przedstawiciel bez matury zarabia też taką kasę o której wielu magistrów może tylko pomarzyć...

Ja zachęcam żeby mimo wszystko spróbować, ja bym się do tego na pewno nie nadawał, bo tu trzeba mieć "gadkę" i dar przekonywania, w każdym razie jeżeli już bym próbował to w jakiejś konkretnej branży, IMHO coś powinieneś sobie upatrzeć, najlepiej coś co cię interesuje - i w tym kierunku szukać. I trzymać się branży, z tego co zaobserwowałem to duże znaczenie tu mają kontakty, widziałem sytuacje, że firma firmie "podkupywała" przedstawiciela nie z racji tego, że był geniuszem w tym fachu, po prostu zatrudniając go dostawali pokaźną bazę klientów, z którymi już miał dobre układy, wielu z nich był w stanie "przeciągnąć" do nowego pracodawcy. Tyle moich obserwacji jako osoby, która ma kontakt z przedstawicielami raczej od strony klienta.
pikunik
CYTAT(vacu @ śro, 08 lut 2012 - 18:55) *
CYTAT(Arkade @ śro, 08 lut 2012 - 08:25) *
idź chłopie na studia lepiej, jakie technikum kończysz?
Aby byc dobrym przedstawicielem handlowym (żeby mieć z tego dobry zarobek) obojętnie jak byśmy to rozumieli, to trzeba mieć to coś...nie wiem czy tego się da nauczyć, no ale nikt Ci nie zabroni przecież.

angry.gif wrrr... Wkurza mnie jak ktoś tak mówi. Przez takie gadanie nie ma w tym kraju już fachowców, same "magistry" od marketingu i zarządzania a nie ma czym zarządzać. Sytuacja więc wygląda tak, że ostatecznie "magistry" noszą cegły i ciągną kable, bo roboty nie znają a pracy w ich zawodzie nie ma a za coś trzeba żyć. Nie rozumiem dlaczego w tym kraju utarło się, że stolarz, murarz czy spawacz - nawet jeżeli są mistrzami w swoim fachu - uznawani są za kogoś gorszego od pospolitego półgłówka który zdobył papier za pieniądze na marnej prywatnej uczelni angry2.gif
Skąd też wiesz że pikunik nie ma drygu do handlu i właśnie by się w tym fachu nie sprawdził, do tego magistra nie potrzeba. Niejeden przedstawiciel bez matury zarabia też taką kasę o której wielu magistrów może tylko pomarzyć...

Ja zachęcam żeby mimo wszystko spróbować, ja bym się do tego na pewno nie nadawał, bo tu trzeba mieć "gadkę" i dar przekonywania, w każdym razie jeżeli już bym próbował to w jakiejś konkretnej branży, IMHO coś powinieneś sobie upatrzeć, najlepiej coś co cię interesuje - i w tym kierunku szukać. I trzymać się branży, z tego co zaobserwowałem to duże znaczenie tu mają kontakty, widziałem sytuacje, że firma firmie "podkupywała" przedstawiciela nie z racji tego, że był geniuszem w tym fachu, po prostu zatrudniając go dostawali pokaźną bazę klientów, z którymi już miał dobre układy, wielu z nich był w stanie "przeciągnąć" do nowego pracodawcy. Tyle moich obserwacji jako osoby, która ma kontakt z przedstawicielami raczej od strony klienta.



Zgadam się z Tobą w 100%,
Mój szwagier np. znalazł przez przypadek w gazecie ofertę na przedstawiciela handlowego,
nigdy wcześniej jako owy nie pracował. Pracuje już tam 2 lata, firma "Makita", może znacie smile2.gif
Jeździ tylko na jakieś spotkania ciągle, i szkolenia, ma już swoich stałych klientów, i tylko przywozi im nowe rabaty i oferty smile2.gif


BTW. Kończę 4'o letnie technikum informatyczne smile2.gif
yaku
CYTAT
Napewno nie bede siedział za biurkiem przez 8godzin 7 razy w tygodniu, wolałbym coś bardziej urozmaiconego, coś związanego z jazdą samochodem, i kontaktem z ludzmi, wlascie cos jak przedstawiciel handlowy, a fachu bym się nauczył Znacie jakieś takie zawody?



hehe z takim podejściem ...długa droga daleka przed Tobą ...do sukcesu.

Ale jak napisali moi przedmówcy..próbuj , próbuj... kuzynowi sie udaje moze i Tobie
Arkade
CYTAT(vacu @ śro, 08 lut 2012 - 16:55) *
angry.gif wrrr... Wkurza mnie jak ktoś tak mówi. Przez takie gadanie nie ma w tym kraju już fachowców, same "magistry" od marketingu i zarządzania a nie ma czym zarządzać. Sytuacja więc wygląda tak, że ostatecznie "magistry" noszą cegły i ciągną kable, bo roboty nie znają a pracy w ich zawodzie nie ma a za coś trzeba żyć. Nie rozumiem dlaczego w tym kraju utarło się, że stolarz, murarz czy spawacz - nawet jeżeli są mistrzami w swoim fachu - uznawani są za kogoś gorszego od pospolitego półgłówka który zdobył papier za pieniądze na marnej prywatnej uczelni angry2.gif
Skąd też wiesz że pikunik nie ma drygu do handlu i właśnie by się w tym fachu nie sprawdził, do tego magistra nie potrzeba. Niejeden przedstawiciel bez matury zarabia też taką kasę o której wielu magistrów może tylko pomarzyć...


Wkurzać się możesz nikt Ci nie zabroni, mam odmienne zdanie na ten temat, mam kilku znajomych co próbowali, i niestety, po roku, po dwóch, po trzech odpuszczali. Może kolega pikunik faktycznie się do tego nadaje, i ma smykałke do tego i życzę mu sukcesów w tej dziedzinie i satysfakcji przede wszyskim, bo to dośc istotne. Ale uważam że, skoro kończy technikum, ma jakiś zawód już, to niech idzie dalej w kierunku technicznym, (no chyba że poszedł do tego technikum od tak sobie byle by iść) ponieważ niestety tak dziś jest ,że ukończenie uczelni wyższej, równa się ze zdaną maturą 20-30 lat temu.

"Magistry" noszą cegły i ciągną kable albo jadą na wyspę, ale Ci od właśnie od marketingu, czy humaniści to i owszem (bo ich jest za dużo i dla nich mało pracy jest faktycznie). A facowcy jeszcze mimo wszystko są w tym kraju, chodź za granicą pewnie było by im o wiele lepiej.

Osobiście pracuje w swoim zawodzie od kliku lat, i tak już mam nadzieje zostanie, i nie żałuje że poszedłem na studia, gdybym tego nie zrobił, nie pracował bym tu gdzie pracuje, i przede wszystkim nie miał możliwości dalszego rozwoju i dalszej nauki w zawodzie, bo nie ma co się oszukiwać szkoła to tylko teoria, ale połączona z praktyką daje spore efekty i przede wszystkim satysfakcje.

Nie przeczę też, że osoby operatywne, potrafią nawet i po zawodówce sobie świetnie radzić, i świetnie prosperować na rynku pracy. Ale jak pracodawca będzie miał wybrać chodźby na rozmowę kwalifikacyjną między osobą po zawodówce, osobą po technikum, a osobą z magistrem, to długo się wg mnie nie będzie zastnawiał.
Mam nadzieje że, też nie uważasz murarza, stolarza, spawacza za półgłowka. Taki murarz niech skończy budwonictwo, zrobi magistra, dobrze się zakręci w solidnej firmie, niech zrobi uprawnienia budowlane, i będzie potem twoim kierownikiem, ale wszystko wymaga poświęceń niestety, no i trzeba chcieć. <-- to tylko przykład, bez urazy smile2.gif

Najbardziej chore wg mnie jest to że wszelakie ogłoszenia o prace zazwyczaj są typu, po szkole młodego z doświadczeniem.... tłumaczyć chyba nie musze.

podsumowując
pikunik powodzenia życzę w realizacji swoich planów i samych sukcesów zawodowych.

mgmisiek
CYTAT(pikunik @ śro, 08 lut 2012 - 01:30) *
aha, no dobra rozumiem. Bo ogólnie zastanawiam się nad pracą, gdzie chce pracować w przyszłości, co lubie robić, (za 3 miesiace koncze technikum). Napewno nie bede siedział za biurkiem przez 8godzin 7 razy w tygodniu, wolałbym coś bardziej urozmaiconego, coś związanego z jazdą samochodem, i kontaktem z ludzmi, wlascie cos jak przedstawiciel handlowy, a fachu bym się nauczył smile2.gif Znacie jakieś takie zawody?


A może praca przy wdrożeniach systemów informatycznych - jeździsz autem - kontakt z ludźmi jest, a do tego skoro napisałeś, że kończysz technikum informatyczne to i z komputerem pewnie się dogadujesz biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.