Witam,Tytuł jak z Fucktu ale dziś przebrała się miarka i zacznę coś z tym robić. Chodzi o klientów WSB rozjeżdżających co weekend dąbrowskie trawniki, skwery i chodniki. Dziś widziałem osobę niepełnosprawną na wózku, która musiała objechać ulicą odcinek chodnika zajęty przez zaparkowane samochody w tamtych rejonach. Chodnik zajęty przez dwudziestoparoletnich zdrowych mężczyzn i kobiety, którzy są zbyt leniwi aby przejść więcej niż 50m z ciężkim długopisem na zajęcia więc parkują gdzie popadnie byle blisko WSB. Póki co zrobiłem dokumentację zdjęciową, przesłałem do SM z prośbą o wyjaśnienia, np. dlaczego nie zareagował widziany przeze mnie w tym rejoniesamochód SM. Jeżeli nie będą satysfakcjonujące będę regularnie ich wzywać bo po prosty szlag mnie trafia jak widzę te bezczelność. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze można zrobić to proszę o info, ja zastanawiam się jeszcze nad zakupem "karnych ku...ów" ale wtedy musiałbym zrezygnować z informowania SM ;P

Poniżej fotki, na tylko tyle pozwoliła mi bateria w telefonie - mogłoby być tego znacznie więcej:
[URL=http://imgur.com/AzEtw]
Niestety limit nie pozwala wrzucić wszystkich fotek, dla chętnych album zatem:Album

SM umywa rece bo jak wypisze mandaty to za nie zaplacic by musiała uczelnia, która to musi zagwarantowac miejsca parkingowe studentom. Sytuacja jak w Katowicach gdzie to UE jak i UŚ wydały kupe kasy na mandaty.

A ja mam to w d... Będę ich "nękał", po to płacę podatki w tym mieście żeby pracowali. Ja już w innych miastach kilkukrotnie zapłaciłem i to za znacznie mniej bezczelne wykroczenia, bo nigdy nie yło tak, że nie zostawiłem przejścia albo całkiem po chamsku wjechałem na trawnik. I nauczyło mnie to, skoro w innych miastach potrafią egzekwować przepisy to oczekuję, że tak samo będzie u nas. Uczelnia zarabia kokosy i resztę ma w d..., dlaczego market potrafi dla swoich klientów wybudować parking a uczelni parkingi ma fundować UM?

[Edytka]
Jeszcze inna ciekawa historia, żałuję że nie zanotowałem wtedy numerów samochodu SM - kiedyś widziałem ładną dziewczynę, która stała na środku skrzyżowania pod WSB, siedziała w aucie. Podjechał wóz SM, pogadali z nią chwilę i pojechali. Ja rozumiem, facet ma słabość do ładnej dziewczyny, ta się pewnie jeszcze uśmiechnęła, ok. mogło się skończyć na pouczeniu. Tylko dlaczego do cholery nie kazali jej odjechać?! Pojechali sobie a ona dalej blokowała przejazd...

Zobaczymy może coś uda Ci się zdziałać , bo mnie też to denerwuje..

Huh ostro! Dzwonić na straż miejską, najlepiej spisywać ich numery legitymacji i dane personalne i oczekiwać reakcji. Jeśli nic nie zrobią pisać skargi. Tylko to pomoże. Niestety w naszym kraju panuje przyzwolenie na takie zachowanie, a jak się zwróci uwagę to się jest wyzywanym od k**** itd ;-)

Dla D.G. wzorem powinna być SM z Katowic, tam wystarczy źle zaparkować w mieście na parę minut i już mamy blokadę na kołach. Po prostu tam wiedzą na czym kasę się zarabia:D

Obawiam się, że większość samochodów na tych zdjęciach nie łamie przepisów parkując w ten sposób, ale część rzeczywiście zaparkowała w sposób skandaliczny i popieram Twoje zgłoszenie do SM.

Sam też chyba do nich napiszę ponieważ w Strzemieszycach na ulicy Łuszczaka ludzie parkują na ulicy na łuku drogi ... a policja jeździ tamtędy i nic.

Dokładnie tak zamierzam robić. Płacę podatki więc czas zacząć czegoś wymagać! Albo zlikwidować SM albo niech działa skutecznie i równo traktuje wszystkich.

Co do Katowic to potwierdzam, po kilku minutach zjawia się strażnik lub policja i w najlepszym przypadku pozwalają natychmiast odjechać z pouczeniem. Znam to z autopsji.



Dlaczego? Parkują albo na zieleni (no może nie zawsze to już zieleń ale to dlatego, że rozjechały ją auta!), albo na chodniku (masz pozostawić 1.5m wolnego, mnie osobiście zdarzyło się mierzenie miarką przez strażnika w innym mieście, na szczęście ja w tamtym przypadku stałem przepisowo ostatecznie). Ja w takich przypadkach zdobyłem dwa mandaty więc na 100% nie stoją prawidłowo (chyba, że mówisz o autach stojących prawidłowo gdzieś przypadkowo złapanych na fotkach).

Trzymam kciuki Vacu i życzę dużo siły i samozaparcia Właśnie dzięki takim ludziom jak Ty (którym się chce) może się coś zmienić

No jeśli to rzeczywiście jest zieleń miejska to przepraszam za moją wypowiedź, ja miałem całkiem inne wyobrażenie o tym pojęciu.
Często parkują na poboczu drogi i nie miałem pojęcia, że za to jest mandat.

To są okolice za PKZ, obok TP SA. To "zieleń" miejska a nie pobocze przy wiejskiej szosie albo nieużytek. Wygląda jak wygląda przez auta właśnie...

Czegoś nie rozumiem. Ktoś tam wyżej napisał, że uczelnia ma obowiązek zapewnić miejsca parkingowe?

Też to dla mnie trochę dziwne - z jakie to niby prawo nakłada na uczelnie taki obowiązek i zrzuca na nią odpowiedzialność za mandat kogoś kto źle zaparkował To chyba jakaś nadinterpretacja

Vacu - karny k**** i telefon do SM moim zdaniem się nie wykluczają Tylko zakup takie ciężko zdzieralne Nie koniecznie muszą to być k**** - po co kogoś treścią razić - wzory są różne (np. tu - http://www.parkujezglowa.pl/ )- przesłanie jedno - jak ktoś podrapie naklejkę to może następnym razem pomyśli. Zaraz i tak pewnie ktoś się będzie rzucał, że może zaskarżyć za zniszczenie mienia itp. Powodzenia życzę w szukaniu świadków i osoby która to nakleiła.

Poza tym to wystarczyło by żeby SM zrobiła "pokazówkę" przez miesiąc w każdy weekend - wykazali by się z ilością mandatów, a jestem pewien, że więcej nikt by przez jakiś czas nie parkował. Jak by znowu zaczęli to znów "mandatowy weekend". Spokój murowany. I nie chodzi tu nawet o wysokość kary - niech to będą mandaty po 50 zł, bo nie ważna jest wysokość kary, ale to że się ją dostanie.

Nie nadinterpretacja tylko fakt, w minionym roku podczas budowy biblioteki w Karwicach UE zlikwidowało miejsca parkingowe. Studenci nie mieli gdzie parkować to parkowali gdzie popadnie. SM zaraz wystawiła mandaciki, a studenci z tymi mandacikami do dziekanatu, gdzie dostali zwroty. W tym roku UE się obudziło i już zagospodarowało dodatkowy plac na miejsca parkingowe.

Może to była dobra wola UE, że chciała zapłacić komuś za mandat - swoją droga ciekawe czy wystawili za to PIT 8-C dla studenta

"Żadna instytucja publiczna, żaden uniwersytet nie zapewnia każdemu studentowi miejsca parkingowego. Nie jesteśmy w stanie, mając w centrum miasta zlokalizowane miasteczko akademickie, zapewnić wszystkim. Niestety ani pracownicy ani studenci nie będą zadowoleni - mówi Marcin Miga, rzecznik prasowy Uniwersytetu Opolskiego." to taki mały cytat z artykułu o walce o miejsca parkingowe na kampusie UO.

Swoją droga jak ty sobie wyobrażasz, że takie np AGH w Krakowie zapewnia kilka tysięcy miejsc parkingowych, bo tylu ma studentów ( oczywiście niestacjonarnych tylko) Licząc dziennych to ze 30 tysięcy będzie. Paranoja mała

Widzę że kolega ze strzemek. Tak sie składa że mieszkam niedaleko tego zakrętu i też mnie wk.... to parkowanie. Tylko do kogo mieć pretensje ? Chyba do debili co tak zrobili drogę ( projekt). Kiedyś mogli zjechać na pobocze i nic sie nie działo a teraz nawet nie mają gdzie. Już nie wspomnę o autobusach które trzeba tam ominąć. Kanalizacja w Strzemieszycach to jedna wielka FUSZERKAAAAA.

A czy WSB nie ma czasem swojego parkingu na terenach DEFUM?

tylko zeby nie okazało sie że to już jest klepisko a nie zieleń, a za stanie na klepisku nie da ci nikt mandatu.

aston mówisz o samochodach w Strzemieszycach to powiem ci coś takiego,fakt autentyczny,
na Modrzejowskiej, ulica raczej mało ruchliwa, pewnego wieczoru zaparkował kierowca swoje auto trochę na ulicy a trochę na chodniku, chodniki tam wąskie, przyjechała policja spisała i pojechała , za jakiś czas kierowca wzywany na policję, przesłuchany , sprawa trafiła do sadu, tam sędzina spytała się czy wtedy jak stal samochód ktoś przechodził,wychodzi z tego ze mozna sobie parkować auta na chodnikach jak nikt nie chodzi.
o po co art 47 p.1 ust.2 kodeksu drogowego?
a jeszcze jedno przypomniało, nie SM tylko znowu policja rejon targu przy poniatowskiego, krążył kiedyś radiowóz po okolicznych uliczkach, stawał co chwilę i ruszał, stawał i ruszał, tak sie powtarzało jakis czas, jak sie okazalo robili zdjęcia źle zaparkowanym pojazdom,później wezwanko na komende i mandacik albo pouczenie
i teraz nie wiem czy policja bardziej skuteczniejsza czy im bardziej się chce niż SM?

Teoretycznie kiedyś gazety pisały, że tak pytanie czy ktokolwiek o tym wie bo nie ma żadnego oznakowania. Ale nawet jeśli tam ktoś pakuje to jak widać miejsc jest za mało. Zresztą nawet brak miejsca ludzi nie usprawiedliwia, to jest samo centrum miasta, 5 min. od przystanku gdzie staje prawie wszystko w DG, 10 min. od przystanku kolejowego, jak ktoś na problem z parkowaniem niech korzysta z komunikacji publicznej.

paw74: ja w DG dostałem mandat od policji za stanie 2 kołami na klepisku za swoim blokiem więc wiem, że jest to ścigane tutaj. Natomiast skoro utrzymujemy SM to nie chcę nękać policji, bo ma masę innych zadań, SM w praktyce zajmuje się tylko złym parkowaniem, pytanie tylko czemu na wyrywki pomijając okolice WSB czy 3 Maja?

Co do niszczenia zieleni, nie przejrzałem zdjęć dokładnie, przyznaje się. Ale jeśli auto stoi na trawie i ją niszczy, ale jest to teren nie miejski, o ile mi wiadomo SM bez zgłoszenia właściciela terenu nie może nic zrobić.

Ale inną kwestią dla mnie bardziej prawdopodobną jest potencjalna w tym wypadku silna współpraca WSB i miasta. Nie trudno zauważyć ile razem robią imprez więc zapewne personalnie też te dwie instytucje są połączone. A dobrze wiemy, że część studentów WSB daje kasę po to aby zrobić dyplom a nie czegoś się nauczyć. Więc jeśli posypią się mandaty to oni pójdą tam gdzie im nikt mandatów nie daje. Uczelnia nie będzie kosić kasy a miasto nie będzie miało sponsora..
Podobnie jest z targiem na morcinka, gdzie dziwnym trafem nigdy SM mandatów nie wystawia...

"Teoretycznie kiedyś gazety pisały, że tak pytanie czy ktokolwiek o tym wie bo nie ma żadnego oznakowania."

Wydaje mi się,że jest oznakowane. Jadąc od dworca w kierunku przejazdu kolejowego stoi tablica informacyjna "Parking dla studentów WSB" lub coś podobnie brzmiącego tylko pytanie czy sami studenci są o tym fakcie poinformowani?

Nawet jeśli tam jest ten znak to ilu ludzi kieruje się do WSB od tamtej strony? Znaki powinny być przy samym WSB.

@gregov: IMHO trafileś w sedno. Ja tam swoje słyszałem ale nie napiszę nic publicznie, bo musiałbym mieć dowody a jedyne co mam to zasłyszane plotki "z magla". Coś jest jednak na rzeczy skoro SM widzę tam co weekend ale karają sporadycznie i na wyrywki.

Parking dla studentów WSB jest na terenie dawnego targowiska przy Defum - czynny jest tylko w sobotę i niedzielę. Studenci są poinformowani bo w WSB na każdym słupie wisi ogłoszenie z prośbą do studentów aby właśnie tam parkować.
Co do samego parkowania - z jednej strony ich trochę rozumiem - tam naprawdę jest ciasno. Ale z drugiej - jeżeli na przygotowanym parkingu nie ma miejsc kawałek dalej jest wielki parking przy Pogorii - naprawdę można się ten kawałek przejść.
Vacu - życzę powodzenia A karnego k... też mam czasami ochotę przykleić bo ludzie parkują jak ...

Vacu a ja dziekuje za pokazanie strony tych karnych k... !

Swietna sprawa, zakupiłam 100 szt.

Zamierzam z nich czasem skorzystać...hehe juz czekam z niecierpliwością i chce zobaczyć miny niektórych.;p

Dla ścisłości - ja tylko wspomniałem, link dał mgmisiek

Taka akcja by się przydała http://www.youtube.com/watch?feature=playe...;v=yx5Hv0BMAMI#! , póki co jeszcze mi brakuje odwagi ale już niewiele

To samo dzieje się gdy jest targ na Redenie. Samochody wjeżdżają na trawniki, rozjeżdżają. Nikt nie zauważy, że posadzą jakieś drzewka, krzaczki bo ważniejsze jest żeby mieli miejsce blisko wejścia. Na całej Kopernika zrobili miejsca parkingowe to te przy wjeździe najczęściej puste a tam im bliżej targu ledwo przejść się da. Wezwana straż miejska przyjedzie, pan z założonymi rękami się przejdzie, obejrzy i wracają. Dopiero po wezwaniu policji, panowie policjanci wystawili 3 mandaty, ale tym co stali na chodniku. Cała reszta na trawniku, przejściach i miejscach dla niepełnosprawnych jest jak widać mile traktowana.

Kiedyś pytałem SM o 3-go Maja. Podobnież większość aut parkujących na tejże ulicy ma zgody wydane przez nasz UM. Mówili mi, że kiedyś robili kontrole i na około 30 aut tylko 2 nie miało pozwoleń na parkowanie.

Mnie to akurat nie dziwi, w tym wspaniałym kraju nie takie rzeczy da się "załatwić", takie pozwolenie to drobiazg.

No kurna pięknie. Miasto wydaje zezwolenia na parkowanie na miejskim deptaku. To po ch... było cokolwiek robić z tą ulicą.

W ogóle parkowanie pod "drzwiami" wydaje mi się baaaaaaaardzo wiejskim zwyczajem i kojarzy mi się z kawałem o Wąchocku.

Dlaczego tam autobusy są szersze niż dłuższe, bo wszyscy sąsiedzi koło kierowcy.

Najgorsze są barany parkujące na 3-go Maja na wysokości fontanny tuż przy schodach. Czasem naprawdę nie da się przejść...

Głosowałem na Podraze, teraz zagłosuję na kogoś kto obieca zamknąć całkowicie ruch na 3-go Maja i zrobi coś z dworcem a nie będzie mówił, że się nie da.

Obiecać to każdy może - i w tym właśnie jest problem

Dokładnie, natomiast jedyny sposób jest taki, że wyborcy zaczną egzekwować swoje prawa. Sam jeszcze nie mam zbyt wielu pomysłów w jaki sposób ale to jedyna metoda. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak - powiedzmy na przykładzie Podrazy - każdy będzie narzekał i utyskiwał na Podrazę a potem pójdzie i zagłosuje na niego dając sobie prawo do krytyki - tylko co z tej krytyki wynika? Wielkie nic. A za cztery lata to samo. Może coś na kształt strajku "włoskiego"? Można zacząć korzystać z wszystkich przysługujących nam praw powodujących konieczność ruszenia d... przez "władze", choćby do przekładania papieru z prawa na lewo, byle tylko dać odczuć, że nie jesteśmy stadem durnych owieczek oddających co cztery lata głos na tego kogo trzeba.

Można też zrobić rewolucję tylko co to da w kraju, w którym każdy następny będzie taki sam? Była jedna rewolucja niedawno i co - dalej bagno, każdy - nieważne czy jest z po, pis, sld czy jeszcze kto inny - patrzy najdalej na czubek swojego portfela. Taka mentalność ludzi w tym kraju i tego się nie zmieni, można się tylko zastanowić jak coś osiągnąć mimo tego.

Myślę, że świetnie bedzie jak każdy zacznie od siebie. Od najprostszych spraw typu: sprzątanie po swoim psie, nieparkowanie w miejscach niedozwolonych, świadome pójście na wybory



I tu popieram musimy właśnie zacząć egzekwować swoje prawa.... tyle że w natłoku spraw codziennych wykruszają się nawet Ci najaktywniejsi i zostaje garstka a z tymi to już właściwie można się nie liczyć.
Władza doskonale o tym wie i świadomie przeciąga sprawy w nieskończoność.
Polak raptowny jest ale niestety słomiany ogień u nas i szybko opuszczamy ręce a walczyć trzeba do końca...całą grupą bo tylko w jedności siła.

takim już przykładem którym was zamęczam jest sprawa z zamknięcie skrzyżowania na Staszicu . na początku było to ok. 500 osób . w tej chwili mało kto chce nawet podpis tej sprawie złożyć a co dopiero ruszyć się na sesję Rady Miasta

Dostałem odpowiedź na moje mailowo-fotograficzne zgłoszenie, nie ma tam nic szczególnie poufnego (w zasadzie standardowa "prasowa" odpowiedź) więc myślę, że nic złego się nie stanie jak wkleję:

W zasadzie nic odkrywczego, SM podejmuje działania itd. Że jakieś działania są podejmowane to ja nie neguję i nie negowałem ale dalej uważam, że na wyrywki i niekonsekwentnie. Pan Komendant się z tym nie zgadza ale ja widzę co tydzień te same auta po trawnikach. I ponieważ nie są to tylko wypasione BMW i Merole ale także stare golfy, "czinkłaczento" i astry, to nie sądzę, że ich właściciele lekką ręką płacą co tydzień bilet parkingowy wysokości 2 x 100 zł, tym bardziej, że niemało płacą za szkołę. Więc albo mandaty są ale ze ściągalnością kiepsko albo mandatów nie ma, trzeciej opcji - że płacą i płaczą ale stają dalej - daję 1% szans. Tak czy siak brak konsekwencji jaką zauważyłem osobiście u SM w np. Katowicach, Wrocławiu, Tarnowie i innych miastach. Taki przykład z Wrocka - pracowałem tam jakiś czas i było miejsce, gdzie obok budowy ludzie parkowali po trawnikach. Na czas budowy SM przymykała oko, bo w zasadzie budowa zablokowała miejsca parkingowe, OK. Ale gdy tylko zakończyła się budowa pojawiły się w okolicy ogłoszenia, że od dnia X SM będzie zakładać blokady w tym rejonie. Dnia X oczywiście po staremu pełno jednak o 9:00 chyba z kilkadziesiąt aut stało zablokowanych. Na drugi dzień aut było już połowę mniej - i znów blokady. Na trzeci dzień nie stał tam już nikt i później też tylko sporadycznie pojedyncze auta widziałem. Szybka konsekwentna akcja przyniosła efekt, tego brakuje. Co ciekawe - ci ludzie przecież nie rzucili pracy, dali radę parkować gdzie indziej, może nie 50 a 100m od pracy ale się dało.

Pozostaje więc zgłaszać i wymagać co zamierzam robić i do czego zachęcam wszystkich, nie tylko jeśli chodzi o te okolice ale i inne.

Wiem, że wyżej już pisaliście, ale plaga studentów WSB, szczególnie w weekendy jest niesamowita. Regularnie parkują pod garażem mojej żony. Straż miejska niewiele daje, od czasu do czasu przyjedzie i tyle... a studenci jak stawali, tak stoją.

Cieszę się, że WSB wpadło na pomysł parkingu, ale dla z natury leniwego człowieka, parking koło DEFUM jest zbyt daleko.

A skoro o WSB mowa, to mogli by im jeszcze jakąś palarnię zorganizować, bo co z tego, że przed WSB jest oficjalny zakaz palenia, skoro pety i tak latają, smród się unosi, a zwrócenie uwagi jest jak walenie grochem o ścianę.

Też na to zwróciłem uwagę. Polecam także obejrzeć chodnik przed WSB - aż się lepi od poprzyklejanych gum mimo, że w pobliżu można znaleźć śmietnik. Szkoda, że minęły czasy kiedy studiować szli raczej tylko inteligentni ludzie :/ WSB może powinno wprowadzić do grafiku obowiązkowe zaliczenie z zasad kultury i dobrego wychowania

Nawet boję się tam spoglądać

Chociaż na usprawiedliwienie WSB powiem, że często przechodząc lub przejeżdżając obok, widzę, że są panowie, którzy starają się uprzątnąć to, co zostawiają studenci. No ale może rzeczywiście w ramach (nie wiem jak teraz, ale kiedyś obowiązkowych na studiach) zasad BHP mogliby być uprzejmie poinformowani, jak się kulturalnie zachowywać w okolicy uczelni...