Witam,

Miałem dziś sytuację, którą obrazuje ten marnej jakości obrazek:

Jechałem jak to auto na mapce kiedy nagle - kiedy byłem przed torami - po mojej lewej pojawił się koleś w drugim aucie. Planowałem pojechać po czerwonym "torze" jednak ten zepchnął mnie na "tor" niebieski, co jest o tyle niebezpieczne, że ludzie jadący często od strony różowej strzałki nie zatrzymują się tylko jadą po staremu - jak kiedyś kiedy była tam ciągła. No i właśnie - spieram się z bratem jak oznakowane jest teraz rondo - np. czy w miejscu na początku obu linii rondo ma dwa pasy? Pewnie jutro znów tam będę i wątpliwości rozwieję ale jeśli komuś się chce to mógłby mi pomóc rozwiązać spór z bratem

Pozdrawiam,
vacu

To rondo ma jeden pas ruchu więc na jego 'wyjeździe' nie powinno być dwóch samochodów jednocześnie. Szerokość drogi nie determinuje liczby pasów a odpowiednie oznaczenie znakami na drodze.
Wg mnie gość powinien się ustawić za Tobą a nie obok Ciebie.

ps. przysiągłbym, że osoby jadące z kierunku Górki mają ciągłą linię (jak na fotce) i mogą jechać zawsze niezależnie od osób zjeżdżających z ronda do centrum?

Tak było przed ostatnim remontem, ale po nim wymalowali przerywaną.

Dzięki, potwierdzasz to co sądziłem - czyli koleżka na mnie wymusił.

No właśnie ja też twierdzę ale brat uważał, że jest ciągła jak na obrazku
Dzięki

Jadąc od gołonoga do centrum (rózowa strzałka) był to zawsze pas nie wchodzący w skład ronda. Słuzyl tylko do skretu do centrum

był zawsze, do czasu ostatniego remontu i już od dłuższego czasu na 100% jest tam przerywana (chociaz nie wiem jak teraz w czasie remontu to wygląda).

jesli dobrze pamietam to własnie jadac z gołonoga do centrum dalej jest ostatni prawy pas z linia ciagła wiec wszyscy jada normalnie nie ustepujac miejsca nie pamietam zeby po remoncie tam była przerywana

Linia ciągła kończy się przed rondem, na rondzie pasy rozdzielone są przerywaną. Właśnie to widzę z okna, żeby nie było wątpliwości

I ciekawe jak te zmiany tych linii mają się do tego jak na to policja patrzy, ponieważ z zasady są znaki, że jest zmiana organizacji ruchu, a ich nie ma ... więc pytanie czy ktoś popełnił błąd malując linie, czy nastąpiła zmiana, którą kierowcy widzą dopiero jak wjadą na rondo, co oczywiście stwarza niebezpieczeństwo.
Sam tam ostatnio jechałem będąc przekonany, ze mam pierwszeństwo (co prawda upewniłem się także czy ktoś inny nie jedzie akurat )

PS jak ktoś nie wie jak wyglądało wcześniej to z pasami to odsyłam na:

oraz

źródło 1:Google 2:PKT.pl

Dużo czasu minęło i dziś się przyjrzałem temu i nie jest to prawdą co napisałeś, albo coś źle widzisz, albo znowu zmienili.

Może tak było - bo w sumie nieprecyzyjnie napisałem - linia przerywana zaczyna się w połowie ronda, na prawym pasie nie ma trójkątów na jezdni, ale linia przerywana pozwala na niego wjechać jadącym z Alei Róż. Aczkolwiek to już jest na rondzie, więc powinni ustąpić jadącym prawym pasem.

Dziś mi się przypomniało i spojrzałem - faktycznie linia przerywana zaczyna się jakby od "połowy" ronda - wydaje mi się, że wcześniej była od początku ale to nie ważne, jest to mylące. Mygląda to tak, że ktoś jadący od Al. Róż mógłby pomyśleć, że linia zaczyna się robić przerywana właś nie po to aby zjechać na prawy pas. Ciekawe jak by było z winą przy ew. stłuczce. Teoretycznie ktoś jadący od Gołonoga jak dojedzie do końca ciągłej to już jest na rondzie i powinno mu się ustąpić pierwszeństwa. Ale ktoś jadący od Al. Róż bankowo będzie na rondzie wcześniej więc to jemu ten pierwszy powinien ustąpić pierwszeństwa niezależnie od linii...

Co ciekawe - znalazłem coś takiego:

A tu mamy sprzeczność, znak "Ruch okrężny" nakazuje ustąpić pierwszeństwa jadąc od Gołonoga a linia ciągła niby pozwala jechać...

Chętnie bym zobaczył aktualne zdjęcie satelitarne bo jak się tak jedzie tu trudno ocenić jak te linie są teraz dokładnie poprowadzone.


Pytanie czy tamten pas jest częścią ronda, ponieważ na zdjęciach satelitarnych widać znaki poziome (których dziś nie ma już) które sugerują, że nie jest (a przynajmniej ja to tak interpretuję - po prostu jakby się nie wjeżdżało na rondo bo można jechać tylko w prawo-prosto tym pasem)

No i koniec tematu, ponieważ dziś postawili znaki na rondzie i teraz już widać jak jest - czyli wszyscy mają ustąp przy wjeżdżaniu na rondo i ten dodatkowy pas też jest częścią ronda mimo tej ciągłej linii.

No i elegancko ale wracając do tego co było wcześniej - właśnie o tę sprzeczność mi chodziło, znak pionowy mówił "rondo - ustąp", poziomy (linia ciągła) twierdził, że mogę jechać. A zgodnie z tym co zacytowałem sprzeczności być nie może. Ale skoro problemu już nie ma to nie ma co dalej drążyć

BTW - ktoś może mi powiedzieć kto odpowiada za oznakowanie dróg w mieście? Szczególnie chodzi mi o drogi/ulice miejskie. Do kogo się zgłaszać jeżeli widzę nieprawidłowość?

zalezy kogo droga.. ale ogólnie to Miejski Zarząd Dróg i Transportu

Dzięki.

a dokladnie to spólka MZUM
http://www.bip.dabrowa-gornicza.pl/BIP.asp...t=2018&js=1

http://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-...oli_koncza.html

Linia przerywana została przemalowana na ciągłą - nie da się więc zjechać z ronda (bez łamania przepisów ;-)) na pas, z którego korzystają auta skręcające w prawo do centrum, jadące od strony Gołonoga.

Temat do zamknięcia?

Czyli ewidentna niekonsekwencja w oznakowaniu Ponieważ jadąc od Gołonoga tym pasem trzeba ustąpić pierwszeństwa ... w sumie nikomu bo nikt tam być nie może

Kurcze ubiegłeś mnie , miałem to samo napisać , jechałem tam dzisiaj i właśnie to samo zauważyłem .

Jak zacznie sie zima to znikną znaki poziome pod śniegiem i prawy pas już nie będzie bezkolizyjny. Znaki poziome uzupełniają pionowe, które są tutaj decydujące. Ja rozumiem to tak, że ten prawy skrajny pas jest jedynie ułatwieniem do szybszej bezkolizyjnej jazdy, natomiast w trudniejszych warunkach jednak już ten pas nie jest niezależny, bo jest w składzie ronda.

Moim zdaniem nawet w zimie ta ciągła linia nie zniknie.

Ogólnie moim zdaniem trzeba coś zrobić aby ten kto jest za to odpowiedzialny zorientował się jak te oznaczanie są obecnie nielogicznie zrobione.

Fakt zasypania linii śniegiem nie usprawiedliwia kierowcy, boleśnie (100zł) się o tym przekonałem zeszłej zimy w innym miejscu.

Jeżeli linia jest ciągła to w zasadzie OK w tym sensie, że przydaje się "bezkolizyjny" pas na tym kierunku a dwóch przy zjeździe z ronda nie potrzeba - tylko, że pozostaje ta niekonsekwencja i w sumie niezgodność oznakowania pionowego i poziomego. Na "normalnym" rondzie taki pas byłby oddzielony wąziutką wysepką, najbliższy przykład jaki mi przychodzi do głowy to rondko 11 listopada x Tysiąclecia - skręcając od strony lidla w kiedunku DK94 mamy taki właśnie kawałek pasa.

Pewnie, że nie usprawiedliwia, bo są stosowne znaki pionowe. Jednak na naszym rondzie jest linia ciągła, która ułatwia swobodny ruch prawym pasem, ale jak napisałem - w trudnych warunkach raczej nikt się nie obroni jak z tego prawego pasa nie ustąpi pierwszeństwa zjeżdżającemu z ronda.

Nikt tu do tej pory nie pomyślał o zjeżdżających z ronda autobusach w stronę zatoczki.

i to samo zjeżdzając z alei róż w kierunku gołonoga...też jest ciągła, a autobusy jadą jak święte krowy przecinając ją...kolego kanapkowy...autobus to taki sam pojazd jak inne...i nie może przejeżdżać przez ciągłą...ma podjechać dalej i poczekać na przerywanej az będzie mógł zmienić pas...niestety rzeczywistość jest bardziej brutalna

Nie wiem jak jest teraz, ale wcześniej zjeżdżając z aleji Róż miałeś poziomy znak ustąp pierszeństwa przejazdu właśnie po to , by autobus zjeżdżając z ronda mógł wjechać w zatoczkę.

Tak było tak i nawet nie wiem kiedy się to pozmieniało - ale już chyba dawno.

Przy poprzednim remoncie ronda chyba - wtedy, kiedy naprawiali przejazd tramwajowy.

Zjeżdżając z aleji Róż w prawo jest znak poziomy ustąp pierszeństwa. Dziś przyuważyłem.