Ogólnie mówiąc przerąbane.... ostatnio zdarzyła mi się sytuacja gdzie potrzebowałam pilnie dostać się do endokrynologa. No wyobraźcie sobie , że znalezienie takiego w promieniu 40 km chyba jest niemożliwe. owszem są tacy ale czeka się pół roku.Po długich poszukiwaniach okazało się, że nawet po znajomości Pani doktor przyjmie mnie - za miesiąc [sic!] i to tylko prywatnie. W rezultacie znalazłam w po kilku dniach w Chorzowie. - kosztowało mnie to 200 zł za wizytę w czasie której Pani wypisała mi skierowanie na badania krwi. nawet mnie nie badając, badania zrobiłam [oczywiście odpłatnie] u nas w D.G. ...znowu powrót do Chorzowa [ 200zł] ....okazało się , że trzeba powtórzyć badania bo q..wa okazało się , że w laboratorium zrobili potężny błąd , po czym okazało się , ze jestem zdrowa:-)
ale reasumując: koszt : ok.700 zł, stracony czas, stracone nerwy... ogólnie beznadzieja.