CYTAT(gregol @ sob, 07 maj 2011 - 22:30)

Przyznawanie renty na rok czy dwa komuś bez nóg oraz różne tego typu medialne przypadki

Z jednej strony tak, z drugiej znam takich "rencistów", którzy są bardziej sprawni ode mnie

CYTAT(Mały77 @ nie, 08 maj 2011 - 08:36)

Jak dla mnie osoba np. bez nóg nie jest osobą, która nie może pracować. Co prawda osoba taka powinna mieć specjalnie przygotowane stanowisko pracy ale nie można jej wyrzucać za margines (czego same osoby niepełnosprawne się domagają). Nic nie szkodzi np. aby osoba niepełnosprawna nie mogła pracować w biurze. Moim zdaniem większość środków przeznaczanych na renty z tytułu niezdolności do pracy powinny być przeznaczane właśnie na dostosowanie stanowisk pracy do ich potrzeb. Dajmy tym ludziom normalnie żyć a naprawdę nie będą potrzebowali żadnych rent, a co za tym idzie skończy się fikcyjne przyznawanie rent wg "widzimisię" lekarza orzecznika.
Z tym się nie zgadzam. Po pierwsze jednak mimo wszystko osoba niepełnosprawna choćby się posikała to i tak sukces w poszukiwaniu pracy zależy od niej samej może w 10%, żadnym dekretem nie wymusisz na pracodawcach zatrudniania niepełnosprawnych.
Po drugie - wszystko ładnie i pięknie jak taka osoba mieszka w aglomeracji śląskiej czy warszawskiej, gdzie pracy jednak jest sporo, ma kochających bliskich, którzy jej pomogą. Jeśli jednak mieszka w małej mieścinie, gdzie w ogóle o pracę ciężko to już jej szanse na pracę - zwłaszcza taką, za którą będzie się w stanie utrzymać - są znikome... Osoba pełnosprawna zawsze może zmienić miasto, dojeżdżać gdzieś dalej, jak ktoś porusza się na wózku to już ma problem.