Liczę, że mój temat jest na właściwym miejscu forum i nie jest dublem.
Na pewno spotkaliście się z tym, że po wizycie u prywatnego stomatologa nie otrzymaliście rachunku. Drażniące to bardzo, bo:
1: jakoś czuję, że oszukują US
2. nie mamy oczywistej gwarancji w razie komplikacji czy reklamacji
3. oni zarabiają krocie pod przykrywką biznesu
4. dzisiaj za wszystko się p.łaci - oni każą sobie słono płacić a ja nie mam gwarancji, że dobrze wysterylizowali narzędzia i czy hiva mi nie dadzą...to jest mój strach i oni muszą za niego mi zapłacić a kiedy okaże kiedyś się, że ktoś ma jakiś hiv dentystarnia nie będzie już istnieć albo umyje ręce bo powie, że pan zaraził się w seksie z kimś. Oczywiście mogą być badania partnera znzczy partnerki
ale to i tak w sądzie będą się ciągać, że były zdrady itp... 5. czuję, że dentyści wogóle nie przejmują się konsekwencjami zarażenia pacjentów hivem - a jak to pokazuje rzeczywisty świat tam gdzie się coś olewa dochodzi do makabrycznych dewastacji manipulacji i oszustwa. Czyli jak jjuż został ktoś rzeczywiście zarażony w placówce to nigdy się o tym nie dowie, nikt się tym nie przejmie, nikt za to nie zapłaci, nikt tego nie powstrzyma.
6. wg mnie to jest problem tak poważny, że poruszyłbym urząd prezydenta Rp do działania, i każdą władzę. Oczywiście są granice prawa i nieprawa, które by to ograniczyły albo zdusiły w zarodku...ale problem jest poważny.
7. dentyści mogą żyć skromniej po tym jak obarczy się niższymi cenami za ich usługi i sfiskalizuje się ich poczynania..bo chyba tak nie jest.
8. my nigdy nie mamy pewności czy nas nie zarażą i jednak ten strach oni muszą opłacić ze swojej strony.
podyskutujmy
