Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Sprzedaż nazwy Hali Centrum
Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej > Sportowa Dąbrowa > Inne dyscypliny
japinkole
"Samorządowe Centrum Sportu i Rekreacji (CSiR) w Dąbrowie Górniczej szykuje się do sprzedaży nazwy Hali Centrum"
link
szer
Lekko nie ten dział, bo Hala "Centrum" to nie tylko siatkówka ;P
Ale takie są czasy, a w ten sposób CSiR łatwo pozyska środki. Może będzie druga "Atlas Arena" ;p
mirog13
Ja bym halę nazwał "Enion Arena". Oczywiście sponsor z klubem musiałby się dogadać.
szer
Sasa śmieszne by były nazwy typu "Bank BPS Arena" albo "Aluprof Arena" xD
bargidg
Czy w tym kraju wszystko musi się sprzedawać ?...
Paranoja!
szer
Bargi, akurat nazwa hali to tam mały pikuś. Niech se sprzedają ;p
mirog13
Takie czasy niestety,wszędzie trzeba szukać kasy by klub jakoś funkcjonował.
szer
To akurat nie jest hala klubu ;P
Tylko hala CSiR'u czyli docelowo miasta. Klub tylko rozgrywa tutaj swoje mecze smile2.gif
Więc nie patrzcie na tą ofertę jak na sprzedaż części klubu.
Coelho
ok chłopaki zrzuta dzisiaj na meczu i kupujemy nazwę hali i zrobimy Hala EkipyCentrum!
Rysiu_dg
I bardzo dobrze że zdecydowano się na taki krok. Atlas za prawo do nazwy hali w Łodzi płaci 1 milion zł rocznie. Takie umowy zazwyczaj na 5 lat się podpisuje, więc może z 2-2,5 mln uda się zyskać ( wersja optymistyczna). Tylko teraz nie wiem czy w tym przypadku musi być przetarg czy zwykłe negocjacje conf (13).gif
banny006
zgadzam się z ser. kasę zgarnie CSiR'u a my jakieś okłapy dostaniemy za to że "MKS" będzie dzięki temu reklamował halę
gregol
CYTAT(Rysiu_dg @ wto, 19 sty 2010 - 21:52) *
Tylko teraz nie wiem czy w tym przypadku musi być przetarg czy zwykłe negocjacje conf (13).gif


W przypadku stadionu w Gdańsku, tego budowanego na euro. Odbył się przetarg, którego jedynym warunkiem było kto da więcej kasy za daną ofertę.
Rysiu_dg
Racja w Gdańsku był przetarg, ale już w Lubinie chyba zwykłe negocjacje ( choć Dialog jest spółką zależną od KGHM) Przynajmniej odciąży to trochę miasto finansowo. Operatorem hali jest CSiR?
szer
Jak wcześniej napisałem hala jest CSiR'u czyli docelowo miasta.
szer
CYTAT
W Dąbrowie szukają imienia, na którym można zarobić

Drugi co do wielkości, po Spodku, obiekt sportowy w naszym województwie - Hala Sportowo-Widowiskowa w Dąbrowie Górniczej - nie chce być już bezimienna. Ale nazwy użyczy jej tylko ten, kto ma wypchany portfel.

Chluba Dąbrowy Górniczej z parku Hallera właśnie obchodzi szóste urodziny. Władze miasta uznały, że najwyższy czas na nadanie budynkowi dobrze brzmiącej nazwy. Najlepiej takiej, na której by się dało zarobić. - Jeszcze nie mamy dokładnych wytycznych co do klienta, ale na pewno będzie nim jakaś spora firma lub przedsiębiorstwo - mówi Henryk Mańka, zastępca dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej. Urzędnicy mają nadzieję na sponsora, który corocznie będzie wpłacać na halę około miliona złotych. W zamian może nadać hali własną nazwę. Zyska sławę i prestiż, bo hala jest jednym z najnowocześniejszych takich obiektów w naszym regionie, odbywające się tu imprezy sportowe (głównie mecze siatkówki) przyciągają tysiące widzów. - Sami też będziemy mieli z tego spore korzyści, bo pieniądze przeznaczymy np. na organizowane przez nas imprezy - mówi Marcin Bazylak z dąbrowskiego magistratu.

Urzędnicy poprosili o pomoc w znalezieniu sponsora agencję marketingową ze stolicy. Wojciech Majeran, jej dyrektor, zapewnia, że poszuka go nawet za granicą. - Mamy już doświadczenie w takich kampaniach, dlatego myślę, że sponsor znajdzie się dość szybko - zapewnia Majeran. Wyjaśnia, że wpływ na decyzję - oprócz grubości portfela przyszłego sponsora - będzie mieć też nazwa firmy. - Musi być ładna i przyjemnie kojarzyć się mieszkańcom. Żarówki Osram i kiełbaski Berlinki raczej odpadają - zapowiada Majeran.

Pomysł szukania tzw. sponsora tytularnego od lat znany jest na całym świecie. W Polsce jest już kilka obiektów, które skorzystały z takiej możliwości. Kilka miesięcy temu łódzka hala sportowa Arena podpisała umowę sponsoringu z firmą Atlas. - Pomysł sprawdza się całkiem nieźle. Co kwartał dostajemy zastrzyk pieniężny, a Atlas reklamuje się m.in. na każdym naszym plakacie - mówi Dariusz Gałązka, prezes obiektu.

Rafał Czechowski, specjalista ds. public relations, ostrzega jednak przed zbyt częstą zmianą nazwy. - Takie umowy podpisuje się zwykle na rok czy dwa, a to może mieszać w głowach mieszkańcom czy gościom hali. Najlepiej byłoby, żeby nazwa miała stały charakter. Inaczej jej potencjalny dawca może stracić twarz. Ludzie będą się zastanawiać, co się z nim dzieje, skoro szukają następnego - podkreśla Czechowski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.