tak jak wcześniej napisałem, poziom Twojego wykształcenia jest tylko i wyłącznie w Twoich rękach a nie nauczyciela i szkoły.
Jak jest się ostatnia łajzą to faktycznie potrzeba prowadzenia za rękę jest jak najbardziej nieoceniona

Najlepiej zgonić na szkołę, na nauczycieli, że jest się debilem (nikogo nie chcę obrazić

), przecież my od urodzenia jesteśmy świetnie wykształceni tylko ci źli nauczyciele i te szkoły z ostatnich miejsc rankingowych robią z nas idiotów
Widzę, że kolega jest typowym umysłem humanistycznym, skoro obraża również politechniki (jezus jak mnie wkurza takie myślenie). Czyli dla kolegi najlepsze są jakie uczelnie ?? Bo politechniki już wiem że nie

. Wg mnie jesteś pokroju tych osób dla których najlepiej jest nauczyć się regułki na pamięć, zaliczyć na kolosie a potem zapomnieć bo i tak już się nie przyda:) A uwierz mi że na tych głupich politechnikach (którą sam skończyłem) zdanie kolosa nie polega na nauczeniu się regułki tylko na zrozumieniu zagadnienia bo przez kolejnych pięć lat wszystko się ze sobą łączy i na nic ściąganie lub wykuwanie na pamięć.
Prosty przykład, podaj mi jakieś humanistyczne zagadnienie to Ci je opracuje w powiedzmy tydzień, a Ty naucz się w tydzień np. jakiegokolwiek zagadnienia z mechaniki płynów bądź termodynamiki. Nie nauczysz się bo nie znasz podstaw, proste ??
I wiesz co Ci powiem, to że nauczyciele w "dwójce" NIE PROWADZILI MNIE ZA RĘCE dobrze mi wyszło, bo nie wiem czy wiesz ale na studiach wykładowcy nie prowadzą za rękę

I nie wiem czy chodziłeś do "dwójki" czy nie ale troszeczkę mylisz się właśnie mgr Matyjaszek jest osobą, która wychodzi na zaplecze, oj coś kłamiemy

Kamil_ ja się nie kłócę (nawet nie lubię się kłócić

), ja tylko nie lubię jak ktoś wypisuje rzeczy o których nie ma pojęcia, to jest właśnie efekt prowadzenia uczniów za rękę przez nauczycieli - ktoś coś napisał to ja się z tym zgodzę, chociaż nie mam bladego pojęcia.
PEACE