to ja mam jeszcze jedną ciekawą sytuację związaną z pocztą
Kilka lat temu zgubiłem kluczyk do skrzynki pocztowej i wtedy poprostu rozwaliłem zamek. Jakoś mi to nie przeszkadzało, że miałem otwartą skrzynkę

. Ale poczta zadbała (po około 2 latach) o bezpieczeństwo mojej korespondencji i przysłała pana z nowym zamkiem za 15 zł, twierdząc że muszę go zamątować, bo oni odpowiadają za moje listy. No więc zamontował mi to ten pan (szkoda tylko że prawie wszytskie te zamki są takie same). I znów jakiś rok temu kluczyk wsiąkł

Tym razem jednak niechcąc płacić tych 15 zł zgłosiłem fakt na poczte. Napisałem pismo i czekałem. Miesiąc i nic. Dwa i nic. A poczta zalegała, aż się listonosz mnie zapytał co się dzieje. Przyją więc drugie zgłoszenie tego faktu i dalej nic. Tak więc pogadałem z kolesiami z administracji i mi załatwili nowy kluczyk, tzn. jakiś tam stary skądś, ale pasuje

A poczta do tej pory mi nie dostarczyła nowego kluczyka
i to tyle na temat poczty. hehe