Master
Sat, 01 Nov 2003 - 19:35
Ja sŁucham prawie kazdego gatunku muzyki, no moŻe wyŁĄczajĄc metal, muzyke klasycznĄ, disco polo, jazz i blues.

Na codzieĹ to gŁÓwnie Pop, wiadomo wŁaczone radio lub Viva. W ostatnim okresie bardzo udzieliŁo mi sie sŁuchnie Hip Hopu , a w szczegÓlnoŚci baunsujĄcych kawaŁkÓw (Tede, Onar, Borixon, DJ Decks ,DJ 600 V) Z polskich wykonawcÓw HH sŁucham jeszcze Ascetoholix, Fenomen,niezapominajĄc o kultowej Paktofonice. Z zagranicznych wykonawcÓw to ostatnio dla mnie krÓluje Sean Paul, a kawaŁek Like Glue oraz kawaŁek Breathe zaspiewany z Blu Cantrell to mistrzostwo Świata.
Z rocka to sŁucham najczesciej Kazika

,ale wielu wykonawcÓw lubie ze nawet nie chce mi sie ich wymieniaĆ np.Dzem
A czasami to i Bob Marley poleci...
Ostatnio zaŚ sciĄgnoŁem sobie pare piosenek ..........Marka Grechuty
ZauwazyŁem tez ze caŁkowicie zaprzestaŁem juz od dwÓch lat kupowaĆ jakiekolwiek kasety i kompakty, teraz tylko Winamp i muza z kompa.
Dawniej sŁuchaŁem duŻo techno , ale to powoli sie zmieniŁo, przestaŁem po dyskotekach jezdziĆ, chociaŻ nie ma to jak posŁuchaĆ WestBama lub dobrych kawaŁkÓw z Love Parade i Mayday.
adzime
Sun, 02 Nov 2003 - 22:40
Bardzo dobry temat Klocek. To ja zaczynam dziŚ od hip hopu rodem z Francji - bo jest najlepszy:
1. IAM
2. NTM
3. KDD
4. Alliance Ethnik
5. Busta Flex
6. Fonky Family
7. Menelik
8. Passi
9. Rocca (jest najlepszy)
10. Saian Supa Crew
11. Yvon KrevĂŠ
12. Lunatic
13. La Brigade
14. Electro Cypher
Koniec czĘŚci I
CDN
rafi
Sun, 02 Nov 2003 - 23:26
KULT UBER ALLES...i tyle...
Misiek
Thu, 06 Nov 2003 - 21:34
Adzime, dobrze wiesz Że ... "Polska, Francja - ten sam bÓl ..." wiĘc teraz trochĘpolskiego hip-hopu :
1. Molesta
2. Peja / Slums Attack
3. Borixon / WzgÓrze Ya-Pa-3
4. WWO
5. O.S.T.R.
6. Tede & Warszafski Deszcz
7. Fenomen
8. DJ 600 V
9. K.A.S.T.A.
10. Paktofonika
11. Ascetoholix
12. Mezo
13. Grammatik
14. Karramba
15. Peel Motyff
16. Proceder
17. Pezet
18. ZIP SkŁad
19. Mustafarai
20. Onar & OŚka
... to by byŁo na tyle (chyba)
adzime
Sun, 09 Nov 2003 - 13:17
Polska Francja ten sam bÓl jak najbardziej....To moze teraz coŚ zza oceanu:
CzĘŚĆ II zespoŁy:
1.Gang Starr
2.A Tribe Called Quest
3.Capone-N-Noreaga
4.Dead Prez
5.Tha Alkaholiks
6.Black Eyed Peas
10.Hieroglyphics
11.The Beatnuts
12.The Roots
13.Lost Boyz
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 01:11
Mowi sie, ze " muzyka lagodzi obyczaje ". Wiele w tym prawdy, ale czy do konca? no to sie okaze.
To co za chwile napisze, pewnie niejednego z Was przyprawi o zawrot glowy, palpitacje serca badz rozsiredzi niemilosiernie. Z jednej strony to dobrze: bo nie mozna sie ze wszystkim wszedzie zgadzac... Z drugiej strony: mam ndzieje, ze beda to " nerwy kontrolowane " a dyskusja na powzyszy temat przebiegac bedzie w spokoju. Na co zreszta licze.
Otoz: na poczatku trzeba chyba powiedziec, ze nikogo nie mozna do niczego zmuszac. Jesli sie komus cos nie podoba to O.K. Jego sprawa. Niech tylko uszanuje zdanie innych.
Tak sie jakos sklada, ze gdzie sie nie obejrze (nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy jest tego jakis inny powod) wszyscy sie przechwalaja jakiego to hip hopu nie sluchali. Tak jakby poza hip hopem nic innego nie bylo. I tak sie nad tym zastanawiam: na czym polega fenomen tego gatunku muzycznego?
Co moze podobac sie w tak prymitywnym rodzaju muzyki? Przeciez rapowac moze kazdy: nie mowie, spiewac, tylko rapowac. Teskt w takich utworach niejednokrotnie praktycznie wyszczekany; najczesciej o niczym. Muzyka? albo jakas komputerowa albo... zywcem skopiowana od innych wykonawcow ( wypadalo by zapytac ilu polskich hip hopowcow ma swoja wytwornie plyt winylowych a ilu korzysta z produktow zaporzyczonych ). Teledyski podobnie jak teksty: zadne. Co za sztuka nakrecic 5 minutowy filmik kamera VHS? kazdy to potrafi. A co w teledyskach? najczesciej piekne kobiety tanczace wokol "artysty". Szkoda tylko, ze twarz artsyty wyraza taki stan, jakoby to artysta byl odwiecznym prawiczkiem.
Kiedys, aby byc dobrym muzykiem, w dobrym tonie bylo ukonczenie jakiejs szkoly muzycznej. Czytanie nut i gra na jakims instrumencie byla na porzadku dziennym. A hiphopowiec? co on umie? Pozostaje miec nadzieje, ze ukonczyl szkole. Podstawowa.
Ale nie ma co wieszac posow na hip hopie. Niestety w ostanich czasach ( od roku chyba '99 ) nie pojawila sie w sprzedazy ani jedna dobra plyta dobrego artysty. Kazdy rodzaj muzyki sie generalnie stacza. Przykladow podawac nie ma sensu bo pisac bym musial chyba jeszcze tydzien.
Cale szczescie: ze w kazdej chwili mozna wrocic do swoich starych archiwow ( jesli takowe sporzadzilo kiedys - i nie mam tu na mysli plyt z muzyka w formacie MP3 ) plyt winylowych badz CD z kawalkiem naprawde dobrej muzyki.
Muzyki przez duze M.
Dla przykladu: kilka pozycji: Led Zeppelin, Pink Floyd, stare plyty Metallici, nie wspominajac juz Queen czy Rolling Stones'ow, Gunsi.
Sa tez przeciez polscy wykonawcy: Dzem, Kult, stary T.Love.
Sa tez mniej znani: jak Grechuta, Niemen, S. Borys.
Kady slucha tego, co chce. I dobrze. Szkoda bylo by tylko byc ograniczonym i miec klapki na .. uszach na wlasne zyczenie. Proponuje czasem oderwac sie od monotonii hip hopu i posluchac czegos bardziej wartosciowego.
Koncze juz swoj zapewne nudny wywod. Zrobicie jak zechcecie. Muzyka jest tematem, na ktory pisac mozna byc ciagle. I tak, bylo by to za malo.
Tak jak mowie, pisac o muzyce... o muzyce w najczystszej postaci. Nie o pustych "recytacjach" do ktorych dorabiana jest cala filozofia...
Pozdrawiam.
rafi
Thu, 12 Feb 2004 - 11:01
Ja nie slucham hip-hopu (tylko kultu) i sie tego nie wstydze, bo i czego. Rowniez nie rozumiem tego typu muzyki, choc musze przyznac ze texty peji czy sp. Paktofoniki byly niezle i tego rzeczywiscie zdarzalo mi sie posluchac od czasu do czasu. Dotykaly bowiem waznych i czasami dosc trudnych w ujeciu problemow. ALe niech mi ktos powie jaki sens ma muzyka typu "napierd.. sie, wyszedlem na miasto, potem sie spalilem, komus wpierdol... i poszedlem spac" :) Bez sensu
Misiek
Thu, 12 Feb 2004 - 13:55
A kto tutaj siĘprzechwala Że sŁucha hip-hopu :?: :?: :?:
Nie bardzo CiĘrozumiem Yearh, bo wysnuwasz pretensje do Świata za to Że stworzyŁ hip-hop. Krytykujesz go jako gatunek, chociaŻ prawdopodobnie miaŁeŚ maŁo z nim do czynienia. Temat ten zostaŁ zaŁoŻony po to aby kaŻdy wyraziŁ tu swoje gusty muzyczne, a to Że akurat pierwsze wpisy byŁy na temat hip-hopu to jest czysty zbieg okolicznoŚci. RÓwnie dobrze moŻna byŁo napisaĆ na temat heavy metalu, popu lub disco-polo, gdyby akurat fani tej muzyki siĘw owym czasie pojawili.
I nagle zjawiasz siĘTy, wcielajĄc siĘjednoczeŚnie w rolĘkrytyka muzycznego (ktÓrym zapewne nie jesteŚ) i wyraŻasz opiniĘo rzeczach z ktÓrymi raczej nie miaŁeŚ za duŻej stycznoŚci.
Dla Twojej wiadomoŚci: hip-hop (podobnie jak jazz) zostaŁ stworzony przez "czarnych" - ludzi, ktÓrzy sĄ obdarzeni najwiĘkszĄ muzykalnoŚciĄ spoŚrÓd wszystkich ras. ZresztĄ nie przypadkowo wspomniaŁem tutaj takŻe gatunek jazzu, poniewaŻ coraz czĘŚciej artyŚci hip-hopowi nawiĄzujĄ w swoich kompozycjach wŁaŚnie do niego. Skoro juŻ mÓwimy o tworzeniu muzyki, to Twoje wyobraŻenie o jej tworzeniu jest jeszcze kilka Ładnych lat wstecz. Owszem kiedyŚ byŁa robiona tylko na komputerze, jako zlepek kilku prostych dĹşwiĘkÓw. Teraz jest zupeŁnie inaczej, coraz czĘŚciej na pŁytach hip-hopowych pojawiajĄ siĘmuzycy sesyjni (pianiŚci, skrzypkowie itp.) a sama muzyka coraz bardziej siĘrozwija.
Teraz o tekstach - mÓwisz Że sĄ "wyszczekane i najczĘŚciej o niczym". CzŁowieku w jakiej Ty rzeczywistoŚci Żyjesz ? Nie zauwaŻasz Że Ci mŁodzi ludzie mÓwiĄ o problemach Życia codziennego, Że prÓbujĄ coŚ przekazaĆ ? Dla Twojej wiadomoŚci, texty hip-hopowe nie rÓŻniĄ siĘod liryki np. Kultu. To sĄ te same problemy, ale wyraŻone w odmienny sposÓb.
Nie mam zamiaru tu prawiĆ Ci moraŁÓw, ale spÓjrz na texty popowe. Tam wiĘkszoŚĆ jest o dupie Marynie albo o tym Że "poznaŁem zajebistĄ laskĘna wakacjach i juŻ wiĘcej jej nie zobaczĘ". To jest dopiero gÓwno !
Aha, moje preferencje muzyczne nie ograniczajĄ siĘdo samego hip-hopu. Bardzo dobrze znam twÓrczoŚĆ takich kapel jak Metallica, G'n'R lub Aerosmith. Staram siĘnie szufladkowaĆ siebie w jakimŚ konkretnym gatunku muzycznym i dlatego np. jazz, blues a nawet muzyka klasyczna nie sĄ dla mnie jakimiŚ egzotycznymi zjawiskami.
Pozdrawiam (ale walnĄŁem wykŁad)
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 15:04
Drogi kolego Misiek!
Na forum muzycznym coŚ drgnĘŁo. I dobrze!
Kolego Misiek.
Zarzuca mi kolega kilka uwag, ktÓrych od skomentowania powstrzymaĆ siĘnie mogĘ.
Po pierwsze: do nikogo nie wysnuwam pretensji o to, ze stworzyŁ hip hop. A juŻ na pewno nie do swiata: bo ten swiat nie jest niczym innym, anizeli tym, czym stworzyslimy go sami.
Po drugie: to, ze krtykantem muzycznym nie jestem jest pewnym faktem. Ale.
Po to wŁaŚnie skorzystaŁem z forum ( a forum chyba po to jest, aby pisac co siĘmysli ), aby szerzej rozwinac ten watek muzyczny gdyz kilka spraw mnie zastanawia.
Czy miaŁem z tym rodzajem muzyki do czynienia czy nie, nie Tobie drogi kolego oceniac, gdyz nie znasz mojej osoby i z zalozenia, kaŻdy TwÓj osad moŻe byĆ bledny.
To ze na poczatku tego postu ( tzn w jednych z pierwszych wypowiedzi ) pojawily siĘglosy o tematyce hiphopowej chyba nie jest czystym przypadkiem. Gdyz jak sadze, wiekszosc osob interesujacych siĘnieco muzyka : jest na etapie hip hopu. Gdyby byŁo inaczej, to pewnie na poczatku pojawily by siĘopinie na temat rocka, popu czy disco pola. Tak siĘjednak nie stalo.
I jeszcze jedno, co wedlug mnie tez jest wazne: kolego Misiek, ja wyrazilem w swoim poscie przemyslenia nad fenomenem hip hopu: ze tak prosta muzyka robi taka furrore. Czy byŁa to krytyka? Punkt widzenia zalezy od pukntu siedzenia.
Idac dalej. O powstawaniu muzyki i jej historii. Nie wnikam kto ja stworzyl.
Powiem natomiast, ze „czarni” sa w te klocki niezli. A skoro sa niezli niech siĘbawia tymi klockami dalej. Biali niech siĘprzygladaja.
Kwestie tekstow popowych pozostawie bez komentarza. Ten gatunek muzyczny od zawsze byŁ dla „mas”. A jak cos jest robione na ilosc a nie na jakosc: to chyba nie moŻe byĆ dobre, prawda?
Porownujac teksty Kazika Staszewskiego do tekstow hip hopowych, chyba robisz mu duza krzywde. Ale nie mowmy o osobach trzecich, skoro ich tu nie ma. Albo sa ( bo jeszcze nie umarli ) ale z roznych wzgledow nie mogĄ siĘwypowiedziec.
Taksty Kazika maja jakis wiekszy i wymowniejszy sens, jakas glebie. Problemy przedstawiane przez „artysytow” hip hopowych niejednokrtnie sa splycane do maksimum.
Takie jest moje zdanie.
Poza tym: mowic o tym, co jest a co kaŻdy widzi? Jaki w tym sens. Niech siĘkoles wezmie do roboty Żeby to zmienic zamiast wiecznie szlochac w rytmie murzynskich bebnow.
Muzyka w hip hopie: czĘsto mam okazje ( niestety ) ogladac na Vivie lub innych kanalach muzycznych ( radosc posiadania platform cyfrowych ) koncerty w wykonaniu hip hopocow.
Najczesciej jest tam kilku bujajacych siĘkolesi, zabawnie wymachujacych rekoma, koles stojacy za gramofonami... Pytam siĘwiec, gdzie te cale sekwencje smyczkowe? Fortepianu nie uswiadczylem ani razu. Skoro sa potrzebne do nagrania plyty a nie sa potrzebne na koncertach: to ten gatunek muzyczny zadziwiac mnie chyba nie przestanie.
Moje gusta muzyczne tez nie sa ograniczone.
Lubie takŻe muzyke klasyczna, dobry bluesik. Czasem nawet poslucham Paktofoniki.
Nikogo nie szufladkuje: bo i po co?
Mam nadzieje, ze teksty moje nie sa obrazliwe dla nikogo. A czysta i zdrowa dyskusja nie zaszkodzila jeszcze nikomu.
Pozdrawiam.
Krawiec
Thu, 12 Feb 2004 - 15:21
WypowiedĹş yearh i moje muzyczne preferencje - czyli najdŁuŻszy post w moim Życiu. Tak jak powiedziaŁ Misiek , kolega Yearch skupiŁ siĘna krytyce HH, a nie na swoich preferencjach muzycznych. NajwyraŻniej jednak spŁyciŁ i zaweziŁ temat - widaĆ , Że nie wie o czym mÓwi - ale nie ma tego zŁego...
IstotĄ HH jest przekaz mÓwiony, rapowany , a nie wirtuozeria instrumentalna. Kilka lat temu gigant polskiego jazzu Urbaniak powiedziaŁ, Że HH stanie siĘelitĄ wŚrÓd gatunkÓw muzycznych i przyĆmi wszystko inne. MÓwiŁ wÓwczas o ogromnej sile wolnego , nieskrĘpowanego przekazu . Jak sie dzisiaj okazuje miaŁ sporo racji . Np w regge teŻ masz dwa rify na krzyŻ, a muzyka jest ponaczasowa - widaĆ coŚ w niej jest i jest to prawdopodobnie fun, lekkosĆ , radosĆ Życia ale teŻ bunt przeciw konsumpcyjnej kulturze zachodu.
W HH tak jak powiedziaŁ Misiek wyraŻa bunt mŁodzieŻy w czasach kryzysu ekonomicznego i coraz to wymyŚlnych podniet swiata kapitalistycznego , ktÓrych ta mŁodziez nie jest w stanie osiĄgnĄĆ. Dlatego podziemie , dlatego Świat alternatywny. Inne Środki wyrazu ale klimat ten sam jak na poczĄtku lat 80- tych. Koncentracja na sŁowie , to siŁa polskiego ale teŻ np francuskiego HH - z ktÓrego Polacy czerpiĄ wzorce. PosŁuchaj takich squadÓw jak ostr, wwo czy fisz ( syn waglewskiego o ile wiesz kto to jest ) a przekonasz siĘ, Że HH to nie taki prymitywizm jak ci siĘwydaje. Jest teŻ HH bardziej bogaty muzycznie , np jankeska kapela Tab Two - poŁĄczonie hh z funky i jazz.
W HH jest siŁa , ktÓrĄ mozna jĄ ukierunkowaĆ zarÓwno na "10" i HWDP albo na pozytywna akcje . HH to nie jest muza zŁa z definicji dowodem na to takie squady jak thinkadelic albo jakies katolickie , ktÓrych nie znam . Ostatnio nawet sŁyszaŁem ,Że w Watykanie wystĄpili B- boye (taneczna odniana HH), wiĘc o sprawa jest bardziej skomplikowana niŻ sie koledze wydaje.
Ufff chyba trzeba powiedzieĆ wreszcie coŚ o swoich gustach ...
Ostanio niczego nie sŁucham do tego stopnoia Żeby kupic czy sciĄgnĄc pŁytĘale podoba mi sie siĘczĘŚĆ wykonawcÓw polskiej sceny HH . (wspomniani Fisz, Mezzo , WWO, OSTR) i chyba poczynie jakieŚ starania. PozostajĄc w naszym kraju ostanie muzyczne ciekawostki to Sistars, Cool Kids of Death. Nie cierpiĘdiscopolowego rocka typu Blue Cafe, Ich Troje, Łzy. Do polskiego britpopu mam mieszany stosunek tzn jedynie myslovitz i niektÓre kawaŁki. Z muzyki nastrojowej Anna Maria Jopek z Pat'em Matheny .
Z zagranicy ostatnio krĘci mnie muza na pograniczu hause, funky , jazz - ogÓŁnie to co zapodaje Korsak na 3-ce. WpdajĄ mi rÓwniez w ucho prawie wszystkie pochodne grunge typu Linkink Park czy Evanesens. Z wysp jedynie Robbie Williams.
Natomiast jest w mojej duszy muzyka ponadczasowa , ktÓrĄ trzeba poleciĆ mŁodzieŻy :
Polska (punk, rock, regge, blues)
Dezerter, Armia, Kult
Maanam, Lombard, L. Pank, Perfekt
T.Love, BigCyc, Bielizna
Izrael, Bakszysz, Daab, Brygada Kryzys
Closterkeller, Hey, DŻem (stary)
(inne)
J. Kiepura, piosenki Szpilmana, Trebunie-Tutki, E. Bem , Urbaniak , Krzysztof Krawczyk ;-) ...
Zagranica ( rock, folk, instrumental )
Faith no more, Nirvana, Red hot chilli pappers
Shined o Conor , U2, Clannad , Enya , Midnight oil , Radiohead ,
Enio Moricone, JM Jarre, Vangelis, M.Oldfield, DM, Prodigy .
The Doors , Pink Floyd , Cris Rea, Sting, Rod Steward ...
(inne)
Luis Amstrong i Duke Ellington
JednĄ kategoriĘpominaŁem, jest to muzyka powaŻna , nie chcĘsie wygŁupiaĆ z wymienianiem kompozytorÓw ale w niektÓrych kawaŁkach jest naprawdĘfull energii .
Ja ze spokojnym sumieniem polecam 4 pory roku Vivaldiego w wykonaniu Nigela Kennedy czyli jednago z najwybitniejszych skrzypkÓw w historii zwanego "Punk Pagganini" - Nirwana i Metallica razem wziĘte wymiĘkajĄ.

GorĄco polecam !
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 15:46
A wiec...
Czy zawezilem temat? MoŻe tak siĘwydawac. Ale...
Po co pisac o calym gatunku, o wszystkich rodzajach, stylach etc etc
Wyklad taki zapewne byŁ by bogaty w tresc i objetosc a przez to stal by siĘmalo czytelny i chyba przydlugawo nudnawy. A chyba nie o to chodzi.
Pisze o tym co mnie uderza: co mi siĘpodoba a co nie, co mnie zaskakuje a co nie.
OczywiŚcie moŻna byŁo siĘograniczyc do wymienienia kilku nazw zespolow, ktÓre wiekszosci czytelnikom tego forum niewiele by dalo.
I chyba tak trzeba bĘdzie zrobic: bo jak siĘpodnosi dyskusje to jest zle, jak siĘogranicza w postach do minimum to jest placz, ze forum zamiera. Tak zle i tak niedobrze.
Wyjsciem byŁa by metoda zlotego srodka: ale jak tu trafic, Żeby nikt siĘnie oburzyl?
Piszesz o podziemiu... MoŻe kiedys. Teraz jest to muzyka masowa. Wrecz popularna. Nowe zepsoly hip hopowe powstaja jak grzyby po deszczu – z jednej strony to dobrze, bo kaŻdy wybierze cos dla siebie. Z drugiej strony – troche mi to hip hopowanie przypomina zwykla paplanine.
Alternatywa? Koles rapujacy o ostrych laskach buntuje siĘprzeciw kapitalizmowi?
JeŻeli w taki sposÓb, moŻna zmienic to co nam siĘnie podoba: to ja siĘpoddaje.
A skoro juŻ do polskiego gothicu nawiazales: to polecam Tower.
Pozdrawiam.
Krawiec
Thu, 12 Feb 2004 - 17:41
QUOTE(Yearh)
A wiec...
Czy zawezilem temat? MoŻe tak siĘwydawac. Ale...
Po co pisac o calym gatunku, o wszystkich rodzajach, stylach etc etc
Pozdrawiam.
To bardzo proste pytanie i prosta odpowiedĹş ... ano po to Żeby byc bliŻszym prawdy.
Jest w polskim hip-hopie naŚladowanie amerykaĹskich wzorcÓw i teledyskÓw, w ktÓrych poza dupami lasek nic nie widaĆ a teksty sĄ miaŁkie. Specjalizuja sie w tym liroy lub norbi , ktÓrzy nie maja zadnego szacunku w Środowisku , takie produkcje zdarzaja sie rÓwniez rasowym squadom ale nie mozna przez ten pryzmat oceniac caŁego gatunku.
To tak jakby ktoŚ zarzuciŁ, Że muzyka pank rockowa lat 80- tych byŁa infantylna , masowa i nic nie warta . Wszak za punk rocka braŁy siĘtakie zjawiska jak franek kimono , maryla rodowicz czy rÓŻowe tuby a lady punk nagraŁo "marchewkowe pole" - puszczali to na okragŁo w tv i radio. Gdyby ktoŚ wÓwczas oceniaŁ ten gatunek pod katem tych parodii, a nie : dezertera, siekiery, armii itp. popeŁniŁby ten sam bŁad co ty w ocenie gatunku jako caŁoŚci.
Ps. Tower polecam rÓwnieŻ , dobrze gotujĄ i nie drogo, a obsŁuga i wystrÓj sĄ bardo miŁe ;-)
Misiek
Thu, 12 Feb 2004 - 17:42
CzŁowieku, Ty mnie na maxa rozbrajasz :!:
Zarzucasz mi Że nie rozumiem co czytam ( :?: ) a spÓjrz na siebie. Poza tym uwaŻam, Że naprawdĘo temacie nie masz pojĘcia.
QUOTE
(...) Po co pisac o calym gatunku, o wszystkich rodzajach, stylach etc etc
(...)
Alternatywa? Koles rapujacy o ostrych laskach buntuje siĘprzeciw kapitalizmowi?
JeŻeli w taki sposÓb, moŻna zmienic to co nam siĘnie podoba: to ja siĘpoddaje.
Czytaj uwaŻnie to co piszesz, bo najpierw nie chcesz rozrÓŻniĆ nurtÓw w HH, a nastĘpnie zarzucasz, Że raperzy potrafiĄ odnaleĹşĆ takŻe pozytywnĄ stronĘŻycia.
A jeŚli chodzi o porÓwnanie tekstÓw HH do tekstÓw Kazika, to wcale nie uwaŻam Żebym mu robiŁ krzywdĘ. Dla Twojej wiadomoŚci to pewien czas temu miaŁ powstaĆ pewien projekt Kazika (byŁ tego pomysŁodawcĄ) z jednym z bardziej znanych skŁadÓw hip-hopowych.
A stwierdzenie Że texty Kazika sĄ gŁĘbokie, a HH pŁytkie Świadczy po raz kolejny o Twojej nieznajomoŚci tematu.
Nie rozumiem teŻ po co napisaŁeŚ coŚ takiego: "Poza tym: mowic o tym, co jest a co kaŻdy widzi? Jaki w tym sens. Niech siĘkoles wezmie do roboty Żeby to zmienic zamiast wiecznie szlochac w rytmie murzynskich bebnow."
CzŁowieku - posŁuchaj siebie :!: ObraŻasz w tym momencie wszystkich artystÓw ktÓrzy w swojej twÓrczoŚci buntujĄ siĘprzeciwko obecnej rzeczywistoŚci. Powiedz mi czy np. Kazik zrobiŁ coŚ, co zmieniŁo Świat w jakim Żyjemy (z caŁym szacunkiem dla jego twÓrczoŚci)? Czy moŻe on teŻ powinien przestaĆ siĘwydzieraĆ do mikrofonu i wziĄĆ siĘdo roboty?
Tak wiĘc, niech hip-hop w dalszym ciĄgu przypomina Tobie "zwykŁa paplaninĘ", bo widzĘŻe zarÓwno moje, jak i Krawca argumenty do Ciebie nie trafiajĄ.
:twisted: :twisted: :twisted:
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 18:05
A niech mnie....
MoŻesz mi przytoczyc fragment, w ktÓrym pisze, ze raperzy potrafia odnalezc takŻe pozytwyna strone zycia?
W stosunku do porownywania tekstow Kazika i hip hopowcow zdania nie zmienie.
Pytam siĘtylko : gdzie jest ten projekt Kazika? Dlaczego skoro miaŁ wyjsc nie wyszedl?
Poza tym uwazam, ze TwÓj tekst jest wrecz tekstem wtornym tekstu Krawca: a wiec sam nic nowego nie wnosisz do tematu. Jedynie go powielasz jak ksero. Czyzby syndrom hh udzielil Ci siĘna dobre?
A czy Kazik zrobil cos dla swiata zamiast zostawic mikrofon?
Dla calego swiata nie. Ale dla wartosci ktÓrym holduje na pewno tak.
Dlaczego Kazik potrafi powiedziec, ze nie bĘdzie robil muzyki komercyjnej i nie robi, a jak juŻ przynaja mu jakas nagorde to jej najzwyczajej w swiecie nie odbiera?
U hh tego nie zauwazylem. Mowia jedno, robia drugie. Wiec jak to z nimi jest?
Skoro argumenty Twoje i Krawca mnie nie przekonuja to moŻe swiadczyc o tym, ze sa za malo przekonywujace. Poza tym, z tym co napisal Krawiec moglbym siĘw pewnym stopniu zgodzic. Natomiast z Toba : nie bardzo. Zreszta po raz kolejny udowodniles, ze nie rozumiesz co czytasz.
I jeszcze jedno, Żeby ukrocic Twoje zlosliwostki: zdania na temat nedznego hip hopu nie zmienie. Ruszylo siĘcos na forum: i z tego siĘciesze, bo takie byŁo moje glowne zamierzenie.
PS: A plyte starej dobrej poczciwej Paktofoniki zawsze bĘdĘmiaŁ pod reka.
Pozdrawiam.
Krawiec
Thu, 12 Feb 2004 - 18:21
QUOTE(Yearh)
A niech mnie....
wyszedl?
Poza tym uwazam, ze TwÓj tekst jest wrecz tekstem wtornym tekstu Krawca: a wiec sam nic nowego nie wnosisz do tematu. Jedynie go powielasz jak ksero. Czyzby syndrom hh udzielil Ci siĘna dobre?
Skoro argumenty Twoje i Krawca mnie nie przekonuja to moŻe swiadczyc o tym, ze sa za malo przekonywujace. Poza tym, z tym co napisal Krawiec moglbym siĘw pewnym stopniu zgodzic. Natomiast z Toba : nie bardzo. Zreszta po raz kolejny udowodniles, ze nie rozumiesz co czytasz.
Pozdrawiam.
RuszyŁo sie coŚ to fajnie , niemniej bez przegiec proszĘ.
Nie wiem czy zauwaŻyŁeŚ ale ostatnie posty wysaliŚmy rÓwnoczeŚnie tzn Misiek nie widziaŁ mojego tekstu, a ja jego. Poza tym Misiek odpowiedziaŁ ci wczeŚniej na twÓj tekst a jego nastĘpny skupiŁ siĘna logice twojej wypowiedzi a nie na popieraniu moich argumentÓw , wiec trafiŁeŚ kula w pŁot .
ZostajĄc przy logice . Jak mozna wnioskowac, ze skoro coŚ nie trafia do ŚwiadomoŚci czŁowieka to jest nieprawdziwe ? Przeciez istniejĄ jeszcze co najmniej dwie mozliwosci tzn. ten ktoŚ nie chce otworzyĆ umysŁu na argumenty lub ten ktoŚ nie jest w stanie przyjĄc argumentÓw bo jego poziom wiedzyczy i percepcji jest na zbyt niskim poziomie.
Nie bierz tych ostatnich opcji do siebie ale twoje wnioskowanie jest nielogiczne .
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 18:27
Kolego Krawiec....
Jest w tym co piszesz duzo racji.
OczywiŚcie nie moŻna oceniac calego gatunku na podstawie kilku zaledwie przykladow reprezentujacych dany nurt muzyczny.
OczywiŚcie, wszedzie znajda siĘjakies nazwijmy to „czarne owce”.
Tylko dlaczego w hh jest ich az tyle?
Poza tym, ten mialki hh ( Liroy, Norbi ) – a wedlug mnie ten rodzaj jest w zdecydowanej wiekszosci ( jakies 80% hh dostepnego na rynku ) ktos kupuje. A dla nich to woda na mlyn.
Pisza pare bzdur, dorabiaja to tego jakas filozofie a ludzie to lykaja.
Duza role oczywiŚcie odgrywaja tu tez media.
Dlaczego ¾ czasu emisijnego na przykladowej Vivie poswiecane jest hh i jakiemus tam popowi – a tak malo rockowi czy innym gatunkom?
No chyba dlatego, ze stacje komercyjne robia kase na... komercji.
Hip hop komercyjny? Ci ktÓrzy walcza z kapitalizmem zgadzaja siĘkomercyjnosc? To chyba zakrawa na jakis paradoks.
Dlaczego Kazik ( nieszczesna jego postac ) potrafi siĘsam wypromowac, sprzedac plyty i jakos dobrze siĘma - bez udzialu stacji komercyjncyh radiowo-telewizyjnych?
Mowi, ze nie bĘdzie postacia „medialna” i nie jest. Czyzby „artysci” hh nie potrafili obejsc siĘbez tego?
Resumujac: sam hh nie jest zly. Poza tym nigdy tego nie powiedzialem.
Boli mnie jedynie pseudo-hiphopowosc. KaŻdy moŻe uwarzac siĘza hh a przez takich caly gatunek cierpi.
Pozdrawiam.
Krawiec
Thu, 12 Feb 2004 - 18:42
Mam wrazenie ,ze twoje poglady ulegŁy od pierwszego postu znacznej korekcie. Trudno sie juŻ zorientowaĆ do ktÓrego yeara siĘodnosiĆ ( do tego z pierwszego postu czy do tego z ostatniego)
Najpierw potĘpiŁes w czambuŁ caŁy HH okreŚlajĄc go mianem muzyki prymitywnej i nic nie wartej . Teraz czytamy o paktofonice i o procentach wartoŚciowego i niewartoŚciowego HH.
GdybyŚ od razu zaczĄŁ od takich konkretnych zagadnieĹ jak komercja w HH , to dyskusja byŁaby inna, a tak zjeŻyŁeŚ kilka osÓb , ktÓre z HH utoŻsamiajĄ siĘlub go szanujĄ . Nie jest to wg mnie dobry sposÓb na zaistnienie na forum choc przyznam ,ze temperatura siĘpodniosŁa a iloŚĆ postÓw w przeliczeniu na 1 h byŁa chyba rekordowa.
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 18:43
Drogi Krawiec...
To, ze cos jest malo przekonywujace ( tak jak ja to napisalem ) nie oznacza, ze jest to nieprawdziwe ( powtarzajac za Toba ) .
Odnosnie tego przkonywania: zagadzam siĘz Twoja teria, o niskiej percepcji bĄdĹş niewiedzy. O usmyslnym nieotwieraniu umyslu na nowe argumenty.
Nalezalo by tez dorzucic do tego wszystkiego jeszcze jeden przypadek: kiedy osoba bedaca przekonywana, nie chce przyznac siĘ, ze nie ma racji i zaciekle upiera siĘprzy swoim ( niekoniedznie prwdziwym sadzie ).
Na szczescie na forum wypowiadac siĘmoŻe kaŻdy: takŻe i Ci, ktÓrzy nie mogĄ siĘpochwalic tak wysoce rozwinieta inteligencja jak coniektorzy. Gdyby jeszcze Ci „bardziej rozumni” potrafili wytlumaczyc tym „mniej rozumnym” swoje racje na sposÓb zrozumialy i tym drugim, to wtedy i duskusja nabrala by nowych rumiencow, i ci pierwsi mogli by udowodnic, ze na prawde sa na wyzszym poziomie intelektualnym niŻ ci dudzy i obeszlo by siĘbez czczych deklaracji.
PS: wyglada na to, ze Towerow jak mrowkow... ;-)
Pozdrawiam.
Krawiec
Thu, 12 Feb 2004 - 19:03
QUOTE(Yearh)
Drogi Krawiec...
Na szczescie na forum wypowiadac siĘmoŻe kaŻdy: takŻe i Ci, ktÓrzy nie mogĄ siĘpochwalic tak wysoce rozwinieta inteligencja jak coniektorzy. Gdyby jeszcze Ci „bardziej rozumni” potrafili wytlumaczyc tym „mniej rozumnym” swoje racje na sposÓb zrozumialy i tym drugim, to wtedy i duskusja nabrala by nowych rumiencow, i ci pierwsi mogli by udowodnic, ze na prawde sa na wyzszym poziomie intelektualnym niŻ ci dudzy i obeszlo by siĘbez czczych deklaracji.
To o wnioskowaniu to nie teoria, a praktyka logiki. Ja nie mam zamiaru nikowmu odowadniaĆ swojego poziomu . Wypowiadam siĘna temat konkretnych zagadnieĹ i na tej podstawie wyciĄgam wnioski na temat rozmÓwcy. Nie wiem jaki jest twÓj poziom intelektualny w ogÓle - byĆ moŻe w innych dziedzinach wiedzy nie mÓgŁbym w ogÓle prz tobie otworzyĆ ust. Jedno jednak moge powiedzieĆ ... po tym co napisaliŚmy ci z miŚkiem dalsza obrona pierwotnej wersji twojej oceny HH poprzez rÓŻne modyfikacje tej oceny jest rzeĹşbieniem w gÓwnie. A skoro tak to nie ma sensu kontynuowac tej dyskusji - sorry !
Misiek
Thu, 12 Feb 2004 - 20:57
Yearh,
PodpisujĘsiĘpod ostatnim postem Krawca. Ta dyskusja nie ma wiĘkszego sensu, jeŻeli bĘdziemy powtarzaĆ ciĄgle to samo. PrzedstawiliŚmy Ci swoje racje, jako osoby majĄce trochĘwiĘksze niŻ Ty pojĘcie o tym gatunku muzyki. Postaraj siĘzrozumieĆ jaki miaŁeŚ problem na poczĄtku, a jak zakoĹczyŁeŚ. LiczĘna TwojĄ bŁyskotliwoŚĆ ... :twisted:
Aha, i jeszcze kilka sŁÓw wyjaŚnieĹ :
QUOTE(Yearh)
MoŻesz mi przytoczyc fragment, w ktÓrym pisze, ze raperzy potrafia odnalezc takŻe pozytwyna strone zycia?
ProszĘbardzo: "(...) Koles rapujacy o ostrych laskach ... "
A moŻe to dla ciebie nie jest pozytywna strona Życia :?:
QUOTE(Yearh)
Pytam siĘtylko : gdzie jest ten projekt Kazika? Dlaczego skoro miaŁ wyjsc nie wyszedl?
Z tego co wiem, to nie dogadali siĘw pewnej kwestii ... ale nie bĘdĘsiĘdokŁadnie wypowiadaŁ o tym poniewaŻ nie znam szczegÓŁÓw.
QUOTE(Yearh)
A czy Kazik zrobil cos dla swiata zamiast zostawic mikrofon?
Dla calego swiata nie. Ale dla wartosci ktÓrym holduje na pewno tak.
Dlaczego Kazik potrafi powiedziec, ze nie bĘdzie robil muzyki komercyjnej i nie robi, a jak juŻ przynaja mu jakas nagorde to jej najzwyczajej w swiecie nie odbiera?
Jasne, najŁatwiej siĘbroniĆ komercjĄ ... ale to jest chyba akurat sŁaby argument. Ciekawe, czy Ty na miejscu tych chŁopakÓw nie chciaŁbyŚ zarobiĆ trochĘgrosza. ZwŁaszcza, Że kiedyŚ prawdopodobnie go nie mieli. A Że robiĄ to co lubiĄ i jeszcze na tym zarabiajĄ to jest tylko ich zasŁugĄ. To nie bĘdzie trwaĆ wiecznie.
QUOTE(Yearh)
Skoro argumenty Twoje i Krawca mnie nie przekonuja to moŻe swiadczyc o tym, ze sa za malo przekonywujace. Poza tym, z tym co napisal Krawiec moglbym siĘw pewnym stopniu zgodzic. Natomiast z Toba : nie bardzo. Zreszta po raz kolejny udowodniles, ze nie rozumiesz co czytasz.
Ty za to dokonale wszystko rozumiesz ... w nagrodĘzostaŁeŚ gwiazdĄ odcinka pt. "Hip Hop".
:twisted: :twisted: :twisted:
Kwasny
Thu, 12 Feb 2004 - 20:59
A ja jestem ciekaw jakie Pan Kleks ma wyksztaucenie :) :16: ,cos mi sie wydaje ze filozof :19: , sorry za maly off topic, ale wydaje mi sie, ze przynajmniej taki koles rozrusza czasc tematow. Witamy na forum :11:
Yearh
Thu, 12 Feb 2004 - 23:21
A wiec konczac juŻ ten watek o hip hopie.
Czego byscie nie powiedzieli: ten rodzaj muzyki nie przypadnie mi do gustu.Zaakceptowalem PFK: wystarczy, co za duzo to nie zdrowo.
A odrobina krytyki: czemu nie? Nie wierze, ze Wam podoba siĘw tym wszystko od poczatku do konca. JeŚli jednak tak jest, to czy nie zakrawa to aby na fanatzym?
Jedna prosba do kolegi Misiek: nie cytuj zdan wyrwanych z kontekstu :)
I jeszcze jedno: w moim I poscie nie byŁo napisane tylko na temat hip hopu: dlaczego wiec, moi przedmowcy ustsunkowali siĘtylko do pierwszej jego czesci? :wink: zapewne zbieg okolicznosci :wink:
Pozdrawiam uczestnikow forum : tych nieaktywnych tez :wink:
Misiek
Fri, 13 Feb 2004 - 12:07
Yearh, a moŻe jesteŚmy fanatykami ...
JeŚli chodzi o cytowanie zdaĹ to byŁo to zrobione na TwojĄ proŚbĘi miaŁo na celu wyjaŚnienie Ci kilku kwestii. WiĘc nie miej pretensji o to Że cytujĘtylko pewne fragmenty.
Chyba nie za bardzo wiesz o czym piszesz bo twÓj pierwszy post byŁ w 75% poŚwiĘcony krytyce HH, wiĘc nie dziw siĘŻe wywoŁaŁo to takĄ burzliwĄ dyskusjĘ. 8)
A szczerze mÓwiĄc, charakter Twoich wypowiedzi przypomina mi trochĘpaplaninĘS. Latkowskiego po projekcji filmu "Klatka" (nie wiem czy oglĄdaŁeŚ?). KoleŚ zrobiŁ rzecz o ktÓrej w ogÓle nie miaŁ pojĘcia a nastĘpnie prÓbowaŁ wszystkich przekonaĆ do swoich teorii, ktÓre praktycznie nie miaŁy zwiĄzku z filmem.
Ty zachowujesz siĘw podobny sposÓb.
Ale cÓŻ ... jest wolnoŚĆ sŁowa i kaŻdy moŻe siĘswobodnie wypowiadaĆ.
Pozdrawiam :twisted:
Pan_Kleks
Fri, 13 Feb 2004 - 15:27
Klocek ja pamietam jak kiedyŚ sŁuchaŁeŚ Roxet i New Kids On the Block, to byŁy piĘkne czasy..............Ja lubiĘposŁuchaĆ czarnej muzy, haŁsikÓw itp,polski hh teŻ szczegÓlnie w towarzystwie Ślimaka.....Techno kojarzy mi siĘo okresem wakacyjnym zwanym KOLEJORZ(wtajemniczeni wiedzĄ o czym myŚlĘ)ze wszystkich ulic DG i SO sŁuchaĆ byŁo charakterystyczne uuuuuuuuu i mmmuuuuuuuu.
PS.JEDĹš ZA NIĄ NIE ODPUSZCZAJ!!!!!
Yearh
Fri, 13 Feb 2004 - 17:15
Kolego Misiek.
Fanatyzm chyba nie do konca jest zdrowy, ale niewazne, ja nie o tym.
Owszem prosilem Cie o cytaty, ale : jeŚli juŻ cytujesz, to nie tak, ze wyrywasz dany fragment, ktÓry nagle ( w oderwaniu od calosci ) moŻe zupelnie zmienic swoje znaczenie.
W przytaczanym przez Ciebie fragmencie o rapujacym kolesiu o ostrych laskach nie dostrzegam zadnej pozytywnej strony zycia... MiaŁem raczej na mysli pewien absurd: ze rzekomo koles rapujacy o w/w laskach buntuje siĘprzeciwko kapitalizmowi.
Ale o hip hopie mialo byĆ na tyle.
Co do porownan charakteru moich wypowiedzi do wypowiedzi Latkowskiego: no coz. Ani mnie to ziebi ani parzy. Czy zachowuje siĘpodobnie? Nie mnie to oceniac. Ale.
Strasznie daleko idace to Twoje porownanie. Latkowski zrobil „film” ( chociaz z filmem to chyba mialo niewiele wspolnego ) o czym? W zasadzie ciezko powiedziec. Niby o kibicach, niby o huliganach, niby o jakis walkach w klatkach. Takie niby nic: o niczym. Jego teorie na temat filmu i bohaterach filmu kolokwialnie mowiac sa co najmniej smieszne.
Ja natomiast hh nie robie. Krytykowac go za to mogĘ: bo mam to tego prawo ( jak juŻ wspomniales wolnosc slowa ciagle obowiazuje ). ByĆ moŻe wiedza moja na temat hh nie jest tak rozlegla jak Twoja ( chociaz do ogormu swojej wiedzy jakos specjalnie mnie nie przekonales ) ale co nie zmienia faktu: ze pisac o tym mogĘ, o tym co mnie irytuje, o tym co mi siĘnie podoba.
I co wiecej: zadnych teorii na temat hip hopu nie wysnuwalem: po raz kolejny mnie nie zrozumiales. Wyrazilem jedynie swoja krytyke na powyzszy temat, ewentualnie spostrzezenia, ktÓre mnie uderzaja i co wiecej smiesza.
Czy krytyka hh ( dla uscislenia nie calego ale pewnych jego elementow ) nie ma nic wspolnego z nim samym?
No coz. Na pocieszenie pozostaje mi fakt, iŻ Latkowski nie ograniczyl siĘtylko i wylacznie do poczynienia jednego „filmu” – „Klatka”. Zrobil wiecej: niektÓre nawet dobre. Polecam „Nakreconych” film/reportaz o polskim rynku fonograficznym.
Pozdrawiam.
Misiek
Fri, 13 Feb 2004 - 21:02
QUOTE(Yearh)
W przytaczanym przez Ciebie fragmencie o rapujacym kolesiu o ostrych laskach nie dostrzegam zadnej pozytywnej strony zycia... MiaŁem raczej na mysli pewien absurd: ze rzekomo koles rapujacy o w/w laskach buntuje siĘprzeciwko kapitalizmowi.
Dlatego przytoczyŁem ten fragment poniewaŻ popeŁniŁeŚ pewien bŁĄd, wynikajĄcy z niewiedzy w temacie. PomieszaŁeŚ 2 zupeŁnie odmienne style w hip-hopie. Jeden opowiadajĄcy o laskach, imprezach itp. (tzw. bounce'owy) oraz drugi - przeciwstawiajĄcy siĘtrudnym realiom Życia. To takŻe naleŻy rozrÓŻniaĆ.
Ale powinniŚmy juŻ zakoĹczyĆ temat HH. To byŁo tylko krÓtkie sprostowanie.
QUOTE(Yearh)
Strasznie daleko idace to Twoje porownanie. Latkowski zrobil „film” ( chociaz z filmem to chyba mialo niewiele wspolnego ) o czym? W zasadzie ciezko powiedziec. Niby o kibicach, niby o huliganach, niby o jakis walkach w klatkach. Takie niby nic: o niczym. Jego teorie na temat filmu i bohaterach filmu kolokwialnie mowiac sa co najmniej smieszne.
Ja natomiast hh nie robie. Krytykowac go za to mogĘ: bo mam to tego prawo ( jak juŻ wspomniales wolnosc slowa ciagle obowiazuje ). ByĆ moŻe wiedza moja na temat hh nie jest tak rozlegla jak Twoja ( chociaz do ogormu swojej wiedzy jakos specjalnie mnie nie przekonales ) ale co nie zmienia faktu: ze pisac o tym mogĘ, o tym co mnie irytuje, o tym co mi siĘnie podoba.
I co wiecej: zadnych teorii na temat hip hopu nie wysnuwalem: po raz kolejny mnie nie zrozumiales. Wyrazilem jedynie swoja krytyke na powyzszy temat, ewentualnie spostrzezenia, ktÓre mnie uderzaja i co wiecej smiesza.
Nie porÓwnaŁem CiĘstricte do Latkowskiego, jedynie stwierdziŁem Że styl Twoich wypowiedzi przypomina mi jego. JeŻeli odebraŁeŚ to jako porÓwnanie do Latkowskiego to wielkie sorry, ale nie miaŁem takiego zamiaru, a przede wszystkim nie miaŁem zamiaru CiĘobraziĆ. Wiem Że hip-hopu nie robisz (i niech tak zostanie) ale tak jak napisaŁeŚ, Twoja wiedza o nim nie jest zbyt szeroka (moim zdaniem nawet bardzo wĄska) podobnie jak wiedza Latkowskiego o kibicach-chuliganach. W podobny sposÓb jednak krytykujecie Środowisko, ktÓrego prawie wcale nie znacie.
Aha, tak siĘpisze
chuliganach :!:
Yearh
Fri, 13 Feb 2004 - 21:46
Tym razem moje sprostowanie:
Nie pisalem o srodowisku hip hopowym tylko o stylu muzycznym ( przypomne na forum: muzyka a nie na przykŁad : subkultury albo jeszcze nie wiadomo co ) zwanym hip hopem. Powiem po raz kolejny: pisalem o tym co mi siĘwybitnie w hip hopie nie podoba. Ogolniej rzecz biorac o muzyce: o tekstach, podkladach, zachowaniu „artystow” hh na scenie.
O srodowisku? Nie bardzo.
Nie pisalem przeciez o kolesiach, pseudo hip hopowcach, ktÓrzy pisza spreyami po scianach, demoluja windy, bekaja innym do ucha etc etc. Albo o hip hopowcach z krwi i kosci, ktÓrz zachowuja siĘw taki czy inny sposÓb – ktÓrzy to wlasnie oni + pare „innych czynnikow” tworza cale srodowisko hip hopowe
To material, na zupelnie nowy watek ( pytanie tylko czy jest sens siĘgo podejmowac i czy ktos ewentualnie bĘdzie miaŁ na tyle odwagi ).
A wiec mylisz siĘtwierdzac, ze ja, tak jak Latkowski pisze o srodowisku, o ktÓrym nie mam pojecia.
Żeby pisac o muzyce: wysarczy posluchac. I juŻ jakies zdanie moŻna spobie wyrobic. OczywiŚcie im bardziej siĘdany temat zglebia tym lepiej: bo osad moŻe byĆ mniej omylny.
Natomiast, Żeby pisac o srodowisku, w sposÓb obiektywny, trzeba by na to poswiecic troche wiecej czasu.
Totez uwazam, ze Twoje porownanie : nie jest trafione.
Pozdrawiam.
PS: huligan - chuligan : mala literowka kazdemu moŻe siĘzdarzyc ;-)
georgeb
Sat, 14 Feb 2004 - 01:02
widze ze dyskusja caŁĄ parĄ hehehe kiedys to sie nazywaŁo punk rock poruszali te same temty co teraz hh nic nowego chŁopaki nie wymyslajĄ jezeli chodzi o teksty, a bity jak bity no coz hehe osobiscie nie lubie polskiego hh nie wiem moze sie starzeje, wole cos ostrzejszego starego dobrego punk rockowego grania tez posŁucham ( to byŁy czasy) hehe ogolnie reasumujĄc bez porzadnych rifÓw sie nie obejdzie. moj numer jeden to BIOHAZARD.
Misiek
Sat, 14 Feb 2004 - 15:10
OK, Yearh
PrzyznajĘracjĘ. TrochĘza daleko moŻe siĘposunĄŁem w moich porÓwnaniach bo faktycznie dyskusja byŁa na temat muzy, a nie kultury.
Wielkie sorry :!:
Zostawmy juŻ ten temat bo chyba i tak nie znajdziemy punktu rÓwnowagi i bedziemy w kÓŁko zasypywaĆ siĘtymi samymi argumentami.
Mimo wszystko cieszĘsiĘŻe wreszcie coŚ siĘruszyŁo na forum, Że ludzie znajdujĄ tematy, na ktÓre prowadzĄ oŻywione dyskusje. I bardzo fajnie, Że sĄ rÓŻnice zdaĹ - mam nadziejĘŻe zapoczĄtkowaliŚmy nowy trend na tym forum. 8)
Pozdro dla tych, ktÓrzy brali udziaŁ w tej "bitwie" (Krawiec, Yearh)

8)

8)
Yearh
Sat, 14 Feb 2004 - 19:57
Nie ma tego zlego , ...
Kolego Misiek:
Nic siĘnie stalo. W Żaden sposÓb mnie nie uraziles. Nie zgodzilem siĘz Twoim porownianiem i postanowilem siĘobronic :)
Co by nie mowic...
Troszke zesmy sobie krwi napsuli ale chyba byŁo warto. Na forum az zawrzalo.
I dobrze.
A to, ze istenieja roznice zadan: jeszcze lepiej. Przynajmniej nie popadamy w monotonie
Pozdrawiam wszystkich: a w szczegolnosci kolege Krawiec i kolege Misiek ( o kolejnosci wymienienia zadecydowaly wzgledy alfabetyczne ) 8)
Trzymajcie siĘzdrowo! :19: :5: :19:
MayQ
Mon, 16 Feb 2004 - 16:48
Ehh dawno mnie tu nie byŁo a klocek mowi ze ciekawa dyskusja....to sobie wpadŁem i poczytaŁem. I doszedŁem do wniosku, Że ta caŁa gadka byŁa o takiej "dupie marynie" jak texty popowe (wg miŚka:)).
Kazdy swoje a jak wiadomo sĄ trzy rodzaje prawdy: moja prawda, twoja prawda i gÓwno prawda :) Co jak co z Yearhem sie zgodze Że na Vivie tego od cholery. Ale tak to juz jest Że to co niby zakazane sie podoba (kiedyŚ niby byŁo zakazane mÓwienie o tym i o tamtym) i HH jest modny. A to co modne to komercyjne. KiedyŚ Niemena teŻ mieli za dzwiwaka a po latach okazaŁo sie ze robiŁ dobra muze i staŁ sie jakims autorytetem. Lata 80 i Punk to HH lat 90. Kazde pokolenie i kazda epoka ma jakieŚ swoje prawa ktÓrymi sie rzadi. Apropo komercji, cos takiego jak Underground dla mnie istnieje przez chwile bo zaczynajĄc coŚ tworzyc majĄc publike, stajemy sie komercyjni. Najpierw jest przekaz potem produkt pod publike i sobie wyskakuje komercja:) Niby undergroundowe a jednak komercyjne.Fajnym przykladem takim (w HH, ale w innych gat tez sie tacy znajdĄ) jest taki koleŚ co spiewaŁ z NAS czyli (tu sobie dopiszcie) znany lubiany a pewnie powstydziŁby sie tego co kiedys ŚpiewaŁ, jak ŚpiewaŁ i okim ŚpiewaŁ...ale to byŁ inny front prawie jak na wojnie hehe (a moŻe zazdrosĆ)--> Lilka wszyscy wyzywajĄ a kiedys "scyzoryk" byŁ cooltowy :) Hehehehehe. Tede tez kiedyŚ tworzyŁ caŁkiem innĄ muze a teraz na topie krÓl parkietu

i wielki Bauns

a, Że alminium szelesci to mŁodsi juŻ nie pamiĘtajĄ

(kolejny dowÓd na to, Że czas robi swoje)
Kiedys sobie sŁuchalem troche HH zwŁaszcza Kalibra hmm ale jak dla mnie dobre czasy sie skonczyŁy. Teraz w modzie sa Baunsowe kawaŁki (Klocek, Misiek, Pan Klex, Adzime - wiedzĄ jakie) :) Mnie takie coŚ jednak nie rajcuje. Wielu ludzi poszŁo po prostu za modĄ (nie mÓwie Że akurat oni) zwŁaszcza te "wyjuzdane szesnastki", kolesie co kiedyŚ sŁuchali "Legionu" i inni....jak to ŚpiewaŁ (rapowaŁ) Mike D z Beastie Boys - Time Is Running.....
Moje pierwsze spodkanie z "HH" byŁo hmm (jesli nowi baunsownicy kojaŻĄ) Run DMC, Beastie boys, Sir Mix A Lot, NWA, Naughty by Nature, Public Enemy, House Of Pain i pierwsze Wu-Tangi a reszta jakiŚ nowoŚci to dla mnie takie wŁaŚnie Baunsowe kawalki ktore mi nie przypadajĄ:/ Pewnie dlatego ze zaczolem sŁuchac czegoŚ takiego gdy dzisiejsi sŁuchacze HH (taka prawda)byli na etapie Fun Factory i Jumbo Jumbo(a tez czasami wpadlo w ucho):) Klocek sie zgodzi:) Nie nam to oceniaĆ czy ta muza jest spoko, czy dobra czy zŁa bo czasy sie zmieiajĄ i czas to osĄdzi. he kiedyŚ kieca mini to byŁ szczyt mody bo zakazane i starsze pokolenie sie przypiepszaŁo. A teraz jakoŚ nikogo to nie razi i tak samo bedzie z HH.
A jak tak sobie wszyscy pisali czego sŁuchaja to jeszcze dodam ze RATM, Pro-Pain, Biohazard, beda zawsze w mojej pamiĘci :) A z takich mniej znanych to lubie jeszcze ostry Drum'n'Base, Dark elektro, ambient, industrial i takie inne dziwne elektroniczne brzmienia mniej znane a po zespoŁach to bedzie Cooltowy Aphex Twin, Autechre, Basement Jax, Junkie XL, Coil, Aphrodite, Roni Size, Crystal Method, Prodigy, Clint Mansell, Future Sounds Of London, Firstborn, Air, hmm Massive Attack teŻ spoko, Nine Inch Nails, Orbital, Underworld <-(2 ostatnie wypas), Kraftwerk, Druid, Die Form i takiej troche dziwnej muzy hehe pewnie o polowie to nie sŁyszeliŚcie ale jakbyscie chcieli sie otworzyĆ na ine brzmienia to polecam:)
Ale sie rozpisaŁem uuuuuuuuuuuu...... moŻe dlatego ze lubie sobie posŁuchac mjuzika a moze dlatego Że dawno niewpadaŁem na forum..
A dla "baunsownikÓw" Pozdro 600
Krawiec
Mon, 16 Feb 2004 - 18:39

Misiek, Yearh czy nie za wczeŚniej na to zbratanie ? Ja liczyŁem, Że nastĄpi to w jakiejŚ bliŻej nieokreŚlonej przyszŁosci, przy fajce pokoju albo sake ;-) . Ok, pozdrawiam rÓwniez uczestnikÓw potyczki .
Yearh
Mon, 16 Feb 2004 - 20:24
A wiec...
Poki co, zawiesilismy topor wojenny na kolku ( nie mowie, ze zakopalismy na amen, bo nigdy niewiadomo, czy niebawem nie pojawi siĘjakis nowy, goracy post, ktÓry sprawi, iŻ ... znowu wskazane byŁo by go mieĆ pod reka ;-) )
Wstepne bratanie? Czemu nie. Dobre bratanie nie jest zle.
Wydaje mi siĘtez, ze nie byŁo by nic zlego w tym, aby nastaly stan faktyczny jakos przypieczetowac. Fajka pokoju ( zwana takŻe wonnym lisciem ) i sake ( dlaczego by nie sake? ) byŁy by nawet wskazane. A to przeciez moŻe byĆ dopiero dobrym poczatkiem...
Reasumujac: jestem otwarty na wszelkie propozycje.
Popieram pomysl przedmowcy.
Pozdrawiam.
Misiek
Tue, 17 Feb 2004 - 00:17
QUOTE(Krawiec)

Misiek, Yearh czy nie za wczeŚniej na to zbratanie ? Ja liczyŁem, Że nastĄpi to w jakiejŚ bliŻej nieokreŚlonej przyszŁosci, przy fajce pokoju albo sake ;-) . Ok, pozdrawiam rÓwniez uczestnikÓw potyczki .
Kto mÓwiŁ o brataniu ? Dalsza dyskusja jest raczej bez sensu bo i tak nie przekonamy siebie do swoich racji. I tak jak powiedziaŁ Yearh - moŻe wkrÓtce pojawi siĘkolejny "gorĄcy temat".
Pozdro
rafi
Wed, 18 Feb 2004 - 12:16
Widze, ze temat zostal juz zakonczony, ale mnie podczas czytania tych wypowiedzi przypomnialo sie kilka faktow.
Misiek w jednym z postow zadal pytanie co kazik zrobil dla swiata. Zgadzam sie ze dla swiata to moze nic, ale wlasnie dla hip-hopu duzo. Nie kazdy wie, ale to wlasnie KAZIK byl prekursorem rapu/hip-hopu na rynku polskim (bo kto niby na poczatku lat 90 eksperymentowal z taka muzyka). Krawiec zas wspomnial, ze Liroy nie ma zadnego szacunku w srodowisku hip-hopowym. I to juz zupelnie dobitnie swiadczy (negatywnie) o tym srodowisku (niekoniecznie takze o fanach tejze muzyki). Przeciez rozwoj hip-hopu tak na serio zaczal sie wlasnie po sukcesach Liroya. To Liroy przelamal pierwsze lody, stereotypy w mysleniu. Niektorzy powiedza ze to jest rap a nie hip-hop, ja sie na tym moze super nie znam, ale fakt jest wlasnie taki. Jak wiec mozna wyzywac kolesia, dzieki ktoremu w ogole zaczelo sie interesowac takimi klimatami? Sorry ale w muzyce rockowej tego nie ma. Dinozaury rocka maja swoje zasluzone miejsce w historii i nikt im tego nie probuje zabrac. Tu zas mlodzi kolesie, pewno z zawisci, wyzywaja Liroya od najgorszych. Nie chce wspominac ze wielu zespolom Liroy pomogl w ogole zaistniec. Zaprawde dziwne to wszystko...
Misiek
Wed, 18 Feb 2004 - 13:15
Rafi zdecydowanie siĘz TobĄ zgadzam, Że Kazik byŁ swego rodzaju prekursorem polskiego rapu. Faktycznie jako jeden z pierwszych w Polsce eksperymentowaŁ z tym gatunkiem muzyki, majĄc juŻ pewnĄ wyrobionĄ pozycjĘna rynku.
A jeŚli chodzi o Liroya, to wŁaŚnie on zapoczĄtkowaŁ tĄ falĘhip-hopu ktÓra zalaŁa PolskĘ. To jego pierwszy "AlbÓÓm" zostaŁ sprzedany w prawie 150 tys. egzemplarzy, co jest wynikiem praktycznie nie do powtÓrzenia w polskim hip-hopie. A jeŚli chodzi o wypromowanie innych kapel, to pomÓgŁ on (chociaŻ twierdzĘŻe w niewielkim stopniu) tylko chŁopakom z WzgÓrza Ya-Pa-3, a pÓĹşniej ich caŁkowicie olaŁ. ZresztĄ osobiŚcie uwaŻam, Że dla WYP3 przeŁomowym momentem byŁ koncert w katowickim Spodku podczas festiwalu ODJAZDY '95, kiedy zostali laureatami tzw. "maŁej sceny" i wystĄpili jako zespÓŁ ktÓry otwieraŁ koncert gŁÓwny. Tego jak bawiŁa siĘpublika podczas ich 20-minutowego wystĘpu naprawdĘmogŁy im pozazdroŚciĆ zespoŁy rockowe wystĘpujĄce pÓĹşniej. A byŁa to krajowa czoŁÓwka.
Ale wracajĄc do Liroya, straciŁ on szacunek Środowiska za to Że nosiŁ gŁowĘza wysoko w chmurach. PoznaŁ legendy HH zza oceanu (Ice-T, Lordz Of Brooklyn) i nagraŁ z nimi kilka kawaŁkÓw. Potem uwaŻaŁ siĘza lepszego (Ameryka i te sprawy) ... a wiadomo Że nikt nie lubi jak siĘgo traktuje z gÓry.
TeodorMotor
Tue, 24 Feb 2004 - 23:34
Ferie siĘskoĹczyŁy, cza siĘbraĆ do roboty...
Temacik miodzio!
Ja teŻ mam swoje zdanie w onym i niniejszym siĘwypowiem wymieniajĄc wykonawcÓw/twÓrcÓw (kolejnoŚĆ caŁkowicie przypadkowa):
Mozart, Rammstein, Santana, The Moody Blues, Norach Jones, The Doors, Kazik, Kilar, Roger Waters, Sting, Collin Bass, Erik Satie, Vangelis, Diana Krall, Pat Metheny, Luiz Bonfa, Leonard Cohen, Van Morrison, Fredek z fabryki kredek, Beethoven, Rush, Genesis, John Lennon, SBB, Dead Can Dance, Maanam, Fleetwod Mac, Eloy, Andrzej Sikorowski, Sepultura, Glenn Miller Orchestra, Raz Dwa Trzy, The Polce, The Beautiful South, kamanda Pinka Flojda, U2, Mike Oldfield, Ennio Morricone, Frank Sinatra, Cepy, Tilt, The Carpenters, Bob Dylan, Grechuta, The Music, i ...nie chce mi siĘdalej, a do stojakÓw z pŁytami mam ze dwa metry.
Czy moŻe mi ktoŚ wyjaŚniĆ, o co w tym pasztecie chodzi?
PS. MoŻe troszkĘpÓĹşno siĘprzyŁĄczam, ale lepiej pÓĹşno, niŻ za pÓĹşno... A juŻ jest trochĘpÓĹşno.
PS2. Nie miaŁem zamiaru epatowaĆ ani iloŚciĄ znanych mi kapel/wykonawcÓw, ani elokwencjĄ muzycznĄ (hi, hi), ani niczym innym. Ja po prostu tego wszystkiego sŁucham.
PS3. TroszkĘmnie Śmieszy, gdy ktoŚ twierdzi: to jest be a tamto cacy. Czym innym jest stwierdzenie: to mi siĘpodobi, a tamto ni, to mnie krĘci a tamtego nie czujĘ- i tego mi brakowaŁo w caŁej tej, doŚĆ gorĄcej i nie trywialnej, wymianie poglĄdÓw. Muzyka jest produktem - "sprzedaje" siĘalbo nie. Muzyka jest sztukĄ - umie siĘjĄ tworzyĆ albo nie. Muzyka jest rozrywkĄ - bawi nas lub nie. Koniec.
PS4. Nigel Kenedy - to je ono!
PS5. I nieprawdĄ jest, Że Breaking News to odkrycie radiowej TrÓjki - medialnie debiutowali u HoŁdysa w MTV Classic.
PS6. Z rozmysŁem pominĄŁem kapele spod znaku HH. Nie lubiĘ, nie rozumiem, nie sŁucham ergo - nie mogĘniczego takiego umieŚciĆ na mojej liŚcie.
TeodorMotor
Tue, 19 Oct 2004 - 00:23
Tak siĘzastanawiam - dlaczemu ten temacik obumarŁ? I dlaczego po moim wpisie?
Ostatnim moim "nabytkiem" (dostanym od qmpla) jest autoryzowana historia zespoŁu SBB pt. Wizje z pŁytĄ, zawierajĄcĄ kilka hitÓw z mniej znanych wersjach - gŁÓwnie koncertowych. Kapeli tej sŁuchaŁem od zawsze, ale dopiero to wydawnictwo otworzyŁo mi oczy na caŁoŚĆ ich dokonaĹ. KsiĄŻkĘdobrze siĘczyta, zawiera wiele faktÓw biograficznych, wywiadÓw. Kto siĘtematem interesi powinie zaglĄdnĄĆ na
http://www.sbb.pl/sbb/http://www.skrzek.com/skrzek/http://www.cd-silesia.com/cd-silesia/Moim zdaniem jedno jest pewne - to co tworzyli, tworzĄ i (mam nadziejĘ) tworzyĆ bĘdĄ moŻna okreŚliĆ tylko jednym wyrazem: Muzyka. Koniecznie przez duŻe "M".