[Bathurst]

wieczorem tam przejeżdżałem ale nic mi się w oczy nie rzuciło szczególnego

[kwintosz]

Karczma śląska czy coś takiego...

eh..

[olo]

Karczma śląska czy coś takiego...

eh..

Tak, karczma śląska.

[Dave]

Zlikwidować!

[kwintosz]

Nie wiem czy to ten sam właściciel, czy zmiana jest pod wpływem jakże popularnej Gessler ale tak czy siak nie wróże długiej przyszłości temu przybytkowi.

Swoją drogą Czwartek chyba nie był zbyt popularny? Ktoś chodził, wie jak było z frekwencją?

[matidg]

Villa Moda. Niektórzy myśleli, że to będzie dom modlitwy.

Zielony szklany napis rzuca się w oczy. Budynek, na którym zawisł, mieszkańcy Dąbrowy Górniczej znają już od dawna. Krążyły nawet plotki, że w wiecznie niewykończonej, dziwacznej konstrukcji powstanie kościół.

Po kilkunastu latach nareszcie udało się im wykończyć ją na tyle, by sprowadzić się tu na stałe. Z Nowego Jorku. I otworzyć Villa Modę. Oni to Renata Pawlik-Kiebdój i Jarek Kiebdój. Muszą być odrobinę szaleni, skoro zdecydowali się w prowincjonalnym mieście założyć kulturalny klub, która ma być czymś więcej niż tylko miejscem spożywania posiłków. Kto w Dąbrowie miałby mieć czas i ochotę, by przyjść do restauracji?

A jednak przychodzą. Powoli i nieufnie, bo do tego, że budynek to jednak nie dom modlitwy ani fantazja bogatego przedsiębiorcy, trzeba się przecież przyzwyczaić. Tak samo jak do wystroju wnętrza. Komuś, kto przyzwyczajony jest do ciasnych i przepakowanych bibelotami wnętrz, może się wydać, że jest tu pusto. Tak ma jednak być, bo to pozwala oczom odpocząć i skupić uwagę na sztuce.

Na ścianach wisi kolekcja w złotych ramach podarowana przez przyjaciela (bo nie miał co z nią zrobić) i różne oblicza kobiety ze szkła i ołowiu, które stworzyła właścicielka, absolwentka wrocławskiej ASP. - Przydałoby im się jeszcze więcej światła - ocenia.

I tak jest prawie jak w typowej galerii. Widać to bardziej, gdy przejdziemy do drugiej sali - większej, ze sceną, parkietem do tańca i żyrandolami, które przetrwały atak na World Trade Center. Po drodze warto zatrzymać się przy barze i zapytać o windę, bo ponadstuletni wyłącznik z windy na Park Avenue łatwo przeoczyć. Do zwiedzania nadaje się nawet toaleta, ale dlaczego, niech każdy przekona się sam.

Na razie gotuje Renata, ale tylko dlatego, że nie znalazła jeszcze wystarczająco dobrego kucharza. Czyli takiego, który nie będzie chciał odgrzewać, przygotowywać wszystkiego wcześniej i da radę zrezygnować z polepszaczy smaku. Nie jest to duże wymaganie, bo karta dań jest krótka. Na początek francuska zupa cebulowa - prawdziwa, słodkawa, z dużą ilością białego wina. Są proste makarony aioli (z chilli, czosnkiem i oliwą) i carbonara, świeże sałatki (specjalność - z kurczakiem, ogórkiem i ziarnami słonecznika) i pierogi.

Jeżeli będziemy mieć szczęście, trafimy na stek z wołowiny argentyńskiej. Zawsze możemy też zamówić polędwiczki w śmietanowo-musztardowym sosie, filet z kaczki lub grillowanego łososia. Najbardziej egzotycznie wygląda w karcie ryż po afgańsku, nietypowo przyprawiony, podawany z gęstym naturalnym jogurtem. Na wszystko trzeba poczekać nieco dłużej niż w przeciętnej restauracji. W zamian dostaniemy jednak dania nie tylko smaczne, ale i estetyczne wizualnie, udekorowane świeżymi ziołami, które rosną na parapetach restauracji.

To nie jedzenie ani wystrój tworzą tu jednak prawdziwy klimat. Duszą Villa Mody są jej właściciele, których szalony pomysł, by w Dąbrowie stworzyć prawdziwe miejsce kulturalnych spotkań, o dziwo, może się sprawdzić. Trudno powiedzieć, czy to dzięki ich niesamowitej historii, czy niezdrowemu wręcz entuzjazmowi. Jedno jest pewne - cokolwiek to jest, zdecydowanie jest zaraźliwe.

Klub Villa Moda

Dąbrowa Górnicza, ul. Kościuszki 4b

Czynne codziennie od godz. 12 do północy lub dłużej

Rezerwacje pod nr. tel. 505 005 069

Cały tekst: http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz2YLqqe5OX

[yaku]

Cześć ... trochę mnie nie było...w sumie to nie wiem czemu.

Co do Villa Moda.... mnie się tam podoba. Lubię ludzi, którzy żyją pod prąd
Byliśmy kilka razy- jedzenie rzeczywiście smaczne .

Coś z kościołem jednak mają wspólnego - odbywają się tam śpiewy rzekłabym kościelne - nie znam się ale w tej dużej sali jacyś kaznodzieje śpiewają i przemawiąją...hmmm trochę mnie to dziwi .

[Bathurst]

Lubię ludzi, którzy żyją pod prąd

https://www.youtube.com/watch?v=AnO8JraKyPw - to tak w temacie mi się skojarzyło ;-)

generalnie to JUŻ druga knajpa w DG o zacięciu artystyczno-awangardowym, chociaż licząc nieistniejącą "artystyczną" "Chatę u Brata" to trzecia. Pierwszą jest "Komitywa", gdzie czasami odbywają się koncerty i inne ciekawe wydarzenia np. Grzegorz Kuśpiel tam miał swego czasu pogadanki i pokazy slajdów ze swoich podróży.
No ale powstanie Villa Moda w DG to jest po prostu wydarzenie na miarę lądowania kosmitów. Ciekawe czy im się uda? Bo nawet w skali artystycznej to odjazd jest niezły. Może w tym szaleństwie jest metoda?
Kiedyś będąc w jakiejś wiosce u stóp Pienin przecierałem okulary bo na końcu wsi znajdował się...klub jazzowy z muzyką na żywo. Więc czemu nie? Bądźmy jak wioska w Pieninach

[yaku]

heh Bathurst ... dobry kawałek... ktoś podpisał pod nim, że chciałby żyć wtedy . Uważam, że teraz tez jest dobry a nawet lepszy czas . Czas na co? No własnie na to , żeby nie godzić się na przeciętniactwo , na niesprawiedliwości. Czas, zeby robić swoje- nie patrząc czy wypada czy nie....

a wiecie czemu ?

Bo tylko zdechłe ryby płyną z prądem :lol:

Villa Moda , życzę, żeby sie udało...dlatego w miarę możliwości będę odwiedzać :-)

[Sebastian22]

heh Bathurst ... dobry kawałek... ktoś podpisał pod nim, że chciałby żyć wtedy . Uważam, że teraz tez jest dobry a nawet lepszy czas . Czas na co? No własnie na to , żeby nie godzić się na przeciętniactwo , na niesprawiedliwości. Czas, zeby robić swoje- nie patrząc czy wypada czy nie....

a wiecie czemu ?

Bo tylko zdechłe ryby płyną z prądem :lol:

Villa Moda , życzę, żeby sie udało...dlatego w miarę możliwości będę odwiedzać :-)

budowali ja chyba 20 lat....

[yaku]

Sebastian hehe ja juz nawet nie o nich ...tak mnie ogólnie natchnęła....ta sztuka może

[Slyzaba]

Dzisiaj byłem w http://villamoda.weebly.com/ - potrzebowałem akurat usiąść z dwoma gośćmi (w aspekcie m.in. www.dawnadabrowa.pl) w jakimś spokojnym miejscu i wybór padł właśnie na villę. W środku naprawdę dużo przestrzeni, sporo stolików i krzeseł. Nietuzinkowe dekoracje ścian i bardzo miły właściciel (na plus zasługuje anglojęzyczna obsługa ).

Jako miejsce na tzw. kawę nadaje się na pewno idealnie.

[Bathurst]

(na plus zasługuje anglojęzyczna obsługa smile2.gif).

testowałeś ich ?

[Slyzaba]

Nie inaczej - goście byli anglojęzyczni

[Bathurst]

Powiało Wielkim Światem - to kiedy program o Dawnej Dąbrowie na Discovery albo BBC ?

[Slyzaba]

Już szybciej w prasie anglojęzycznej
Wracając do wątku - przypomniałem sobie, że właściciele villi byli w Stanach kilka(naście?/dziesiąt?) lat.

[Bathurst]

Już szybciej w prasie anglojęzycznej
Wracając do wątku - przypomniałem sobie, że właściciele villi byli w Stanach kilka(naście?/dziesiąt?) lat.

no to mam nadzieję, że się pochwalisz i dasz już do przeczytania jak będzie
w temacie Villi - zastanawia mnie, że ktoś dostrzegł potencjał na taką knajpę w DG. Może to ten wieloletni pobyt w USA gdzie świat jest bardziej do przodu, się do tego przyczynił? Oby. Z drugiej strony - pamiętam jak w DG dziwiło mnie wiele lat temu, że mogą być więcej niż 2 pizzerie No ale ja jestem tylko prowincjonalnym kmiotkiem

[kwintosz]

Co aktualnie w DG jest na topie jeśli chodzi o restauracje?

Tower o dziwo w naszej mieścinie nadal działa, ale co dalej.. tylko nie mówcie Shuma..

Ktoś testował Green Park?

[Bathurst]

Ktoś testował Green Park?

Podobno kawę mają pyszną, jak jedzonko to niestety nie wiem

[Slyzaba]

Z gustami ciężko dyskutować ;-). Byłem tam z rodziną w wakacje. Nie tylko jedzenie ale również otoczenie, wyposażenie, obsługa zrobiły pozytywne wrażenie. Przynajmniej dla mnie.
Opinie na gastronautach nie są już takie kolorowe

http://www.gastronauci.pl/en/26510-green-p...abrowa-gornicza