[motonita2002]

A tymczasem LIDL przy ul. 11 Listopada zafundował sobie ekspresową, jednodniową przebudowę. Dzisiaj jest zamknięty, prace idą pełną parą, trochę dachu zerwane, wielka wyrwa w ścianie przy wejściu- gdyż jak czytamy na plakacie - pieczywo ma być jeszcze bardziej chrupkie i smaczne. Jutro wielkie otwarcie



Uploaded with ImageShack.us

Ten post edytował motonita2002 nie, 07 kwi 2013 - 17:44

[Bathurst]

Biedrona daje radę wg mnie. Auchan ok - pakują mi wszystko do siat nie muszę się spinać

A tymczasem LIDL przy ul. 11 Listopada zafundował sobie ekspresową, jednodniową przebudowę. Dzisiaj jest zamknięty, prace idą pełną parą, trochę dachu zerwane, wielka wyrwa w ścianie przy wejściu- gdyż jak czytamy na plakacie - pieczywo ma być jeszcze bardziej chrupkie i smaczne. Jutro wielkie otwarcie :rolleyes

dzięki za to info i zdjęcie - już tam prawie się wybrałem ale chwilowo nie są dla mnie rozsądne takie spacery Zdjęcie i opis całkowicie zaspokoiły moją ciekawość

Ten post edytował Bathurst nie, 07 kwi 2013 - 18:33

[Grzegorz-dg]

W Lidlu na ul Sobieskiego też robili taką przebudowę tylko że tam to trwało dłużej bo około tygodnia bo remontowali też sklep w środku.A mam tu takie pytanie orientuje się może ktoś kiedy znikną te szpetne ogrodzenie blachy metalowe osłaniające budynek w małpim gaju przy CH Pogoria .

[Bathurst]

właściwie to można by się pokusić o majla z pytaniem do właściciela

[Leszek]

Tak mi się właśnie przypomniało - pan radny Pasek do tej pory nie znalazł odwagi, żeby odpowiedzieć na pytanie Bathursta o głosowanie - czyli wiemy już, jaka jest odpowiedź. I taka właśnie jest opozycja w DG...

[Bathurst]

nam odpowiadać nie kazano

[Bathurst]

W Lidlu na 11 Listopada przebudowa z zewnątrz zakończona. W środku trwa nadal. Lidl będzie zamknięty od 20.05 do 09.06. 10.06 wielkie otwarcie.

[Grzegorz-dg]

Witam czy widział ktoś zarządzenie prezydenta miasta żeby było opublikowane na stronie UM dotyczące zakazu sprzedaży terenów zielonych pod Supermarkety lub inne usługi sprzeczne z planem zagospodarowanie.Prezydent Zbigniew Podraza zapowiadał wydanie takiego zarządzenia w połowie miesiąca lutego.

[Sebastian22]

W Lidlu na 11 listopada trwa kompleksowy remont, wywalili wszystko ze srodka lacznie z oszkleniem, na teren wjechal ciezki sprzet, duzy baner glosi ze otwarcie 10.06.....

[Bathurst]

Polak bez dyskontu nie przeżyje

Trzech na czterech Polaków kupuje w dyskontach. Tanie sklepy zalały nasz kraj. Kryzys to dla klientów kolejny powód, by lokalny sklep czy nawet supermarket zamienić na Lidla czy Biedronkę.
Jak trudno wytrzymać bez dyskontu, przekonali się mieszkańcy podlaskiego Szczuczyna. Gdy gruchnęła wieść o tym, że sklep z powodu remontu ma być zamknięty przez kilka tygodni, całe miasteczko poszło na zakupy. Z półek zniknęła większość towarów, a kolejki do kasy były jak za PRL-u. Najbardziej przebiegły spec od marketingu nie wymyśliłby lepszej promocji.

Doszło do tego, że sprawa wyboru marki sklepu może decydować o karierze lokalnych polityków. Bo czego chcą Polacy od swoich samorządów? Dróg bez dziur, sprawnej komunikacji, miejsc dla dzieci w przedszkolach oraz... Biedronki. W zeszłym roku w Łebie w referendum domagano się odwołania burmistrza miasta, bo ten zamiast gminny grunt sprzedać Portugalczykom, w przetargu oddał go POLOMarketowi. Wybuchł bunt.


Burmistrzowi Andrzejowi Strzechmińskiemu cudem udało się zachować posadę. Lekcję o preferencjach zakupowych mieszkańców odrobił w trybie przyspieszonym. Przed miesiącem, dokładnie w rok po referendum, w lokalnej telewizji ogłosił, że walczył, walczył i wywalczył. Łeba będzie miała swoją Biedronkę.

Dziś portugalska sieć odpowiada za 15 proc. sprzedaży FMCG, czyli jedzenia, napojów, chemii gospodarczej i używek w Polsce. Firma w rankingach największych przedsiębiorstw w naszym kraju jest jeszcze numerem cztery, ale na podium powinna się znaleźć jeszcze w tym roku. Skąd ten sukces?

Kupuje wieś, a nie miasto

Po pierwsze Biedronka była pierwsza. Dziś należy do portugalskiej firmy Jeronimo Martins, ale zakładał ją Polak Mariusz Świtalski. W odróżnienia od konkurencji zaczęła stawiać swoje sklepy nie na osiedlach w dużych miastach, ale w mniejszych ośrodkach. Portugalczycy szybko zauważyli, że Polska nie jest krajem miejskim, ale gminnym. Dzięki temu mają już ponad 2 tys. placówek. Kolejne stawiają nawet na wsi. W zeszłym roku Biedronka otworzyła sklep w Czersku na Mazowszu. Miejscowość ma nieco ponad 500 mieszkańców.

W ślad za Portugalczykami coraz mocniej rozpycha się Lidl. Niemcy mają u nas obecnie 450 placówek, czyli ponad czterokrotnie mniej niż Jeronimo Martins. Planują jednak mieć ich u nas aż 2 tys. Coraz częściej więc sieci wchodzą sobie w drogę.

Gdy Biedronka wprowadziła ofertę win, Lidl zrobił chwilę później to samo. Gazetki tematyczne? Najpierw Lidl, później Biedronka. Kucharze? Najpierw bracia Kuroń, później odpowiedź niemieckiej sieci Karolem Okrasą i Pascalem Brodnickim. Gdy Biedronka zaczęła sprzedawać ekspres na kapsułki do kawy, konkurencja odpowiedziała na ofertę w kilka dni.

Nieco na uboczu jest należące do Duńczyków Netto. Sieć ma 281 placówek, głównie w zachodniej Polsce. Powoli jednak prze na wschód. W ciągu trzech najbliższych miesięcy otworzy kolejnych 50 placówek, w tym pierwszą w Warszawie. Gdy postawi centra dystrybucyjne we wschodniej Polsce, zamierza otworzyć pierwsze sklepy na Litwie i Ukrainie.

Zero tandety

- W Polsce nie ma już dyskontów. Te, które kiedyś nimi były, dziś są hybrydami lokalnych sklepów z supermarketami. Na półkach są produkty o jakości standardowej i premium. Dzisiejsza Biedronka nie ma nic wspólnego z tą sprzed 6-7 lat - mówi Andrzej Faliński, dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Rzeczywiście, w dzisiejszych dyskontach nikt już nie sprzedaje towaru prosto z palety. Nadal wprawdzie większości produktów się nie wypakowuje, a tylko odrywa od opakowania kawałek papieru i stawia na półce. To dziesiątki zaoszczędzonych godzin w każdym sklepie i miliony złotych niepotrzebnie wydane na pensje pracowników. Same pudełka nie są jednak już z szarego papieru. Zamiast odstraszać, pokolorowane i opatrzone hasłem reklamowym zachęcają do zakupów. Wszystko, by skusić bogatszych klientów.

Zmieniło się nawet podejście do praw pracowniczych. Przed laty głośne były procesy wytaczane Biedronce przez kobiety wykorzystywane ponad siły czy pracowników, którym nie płacono za nadgodziny. Dziś to już tylko historia. Sieci płacą swoim kasjerom więcej niż najniższa krajowa, dodatkowo dorzucając pakiet medyczny czy wyprawki dla dzieci.

Dyskontują, żeby smartshopować

Andrzej Faliński zauważa, że dyskonty są tanie, ale nie najtańsze. Wszystko dlatego że kiedyś koszyk cenowy pomiędzy nimi a supermarketami różniło 15-20 proc. Dziś jest to już maksymalnie 5 proc. Jedni zaczęli bowiem obniżać ceny, drudzy podnosić jakość. Dyskonty kuszą jednak czym innym. Nie trzeba płacić za dojazd, bo jakiś zawsze w pobliżu naszego domu się znajdzie. Oszczędzamy też czas, bo zamiast nie wiadomo ilu produktów na półkach, mamy tylko te, które kupuje się najczęściej .

- Uczymy naszych klientów smartshoppingu, czyli racjonalnego wydawania pieniędzy. To nie jest tak, że kupują u nas tylko najbiedniejsi. Dyskont to sklep dla osób, które mają szacunek do ciężko zarobionych pieniędzy i chcą po prostu oszczędzać. Szczególnie w kryzysie - mówi Wirtualnej Polsce Mariola Skolimowska, rzeczniczka prasowa Netto.

Oszczędzać w kryzysie nauczyli się wszyscy: i biedni, i klasa średnia, a nawet bogacze. Aby skusić ich do wizyty w Biedronce czy Lidlu, sklepy na półkach wyłożyły już wspomniane wino. Co jakiś czas organizują też specjalne oferty związane z kuchnią hiszpańską, chińską, grecką czy portugalską. I tak w dyskoncie można wtedy znaleźć oliwki antipasti, filet z dzikiego łososia czy stek z kangura

Tyle że dyskontować, czyli obniżać ceny, starają się dziś wszyscy. Piotr i Paweł oraz Alma w zeszłym roku zaczęły promować marki własne. To charakterystyczne działanie dla dyskontów, a nie delikatesów, jakimi są te sklepy. Dlaczego to robią? Bo to jedyna szansa na zwiększenie sprzedaży.

Najważniejsze, że na handlowej wojnie wszystkich ze wszystkimi wygrywają klienci. Dostają produkty coraz lepszej jakości w rozsądnej cenie. - Kryzys to dla nich wiatr w żagle. To oni teraz zarabiają - konkluduje Andrzej Faliński.

http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Pola...,wiadomosc.html

To naszemu Prezydentowi i Radnym medale się należą za Aldika a nie dymisje

[olo]

I tyle zostało z "biedronki" na Kasprzaka http://img96.imageshack.us/img96/8388/rh90.jpg

[Bathurst]

właśnie przejeżdżałem niedaleko i wydawało mi się że jest ogrodzona a tutaj takie zdjęcie. Wyburzają do zera i stawiają nowy budynek czy modernizują? Przydałaby się tam większa hala - to co do tej pory to trochę ciasne

[Slyzaba]

A ALDI w centrum rośnie dosłownie z dnia na dzień...

[Sebastian22]

wlasnie widze foty na stronie nddg.....widze ze we wrzesniu juz bedzie mozna robic tam zakupy....

ciekawi mnie jedno - jak rozwiaza wjazd i wyjazd? slyszalem ze tam ma byc rondo ...

[Prosty]

co do Bierdonki w Łebie - na miejscu mieszkancow tez bym chcial, chyba jak kazdy nie chca kupowac czegos drozej, gdy mozna taniej, jednak na miejscu wlascicieli lokalnych sklepow juz niekoniecznie

[matidg]

Dąbrowa Górnicza nowy Kaufland Mydlice: nowy market na osiedlu.
2013-07-22, Aktualizacja: dzisiaj 15:12

Dąbrowa Górnicza nowy Kaufland Mydlice. Wiemy już, co powstanie na terenie byłej fabryki części samochodowych na osiedlu Mydlice, przy ul. Legionów Polskich 38, w pobliżu szpitala. Będzie to Kaufland, który stanie tuż obok najmłodszego z marketów spożywczych na terenie tego dąbrowskiego osiedla, czyli Intermarche.

Dąbrowa Górnicza nowy Kaufland Mydlice: drugi taki w mieście

Wiele wskazuje na to, że obroty i liczba klientów w pierwszym dąbrowskim Kauflandzie w Gołonogu muszą być całkiem zadowalające, skoro sieć zdecydowała się na budowę nowego marketu, tym razem na Mydlicach. Roboty właśnie ruszyły, a cała inwestycja ma być gotowa do 15 stycznia przyszłego roku.

– Będzie to typowy budynek, w którym znajdzie się miejsce dla Kauflanda oraz kilka miejsc dla drobnych przedsiębiorców – mówi Ernest Kędziora, inżynier budowy nowego Kauflanda. Jednocześnie udało nam się zweryfikować informacje, mówiące o tym, że w tym miejscu pojawi się również stacja benzynowa. – Stacji benzynowej nie będzie, nic mi nie wiadomo o takim projekcie – zapewnia Ernest Kędziora.

A kiedy możemy się zatem spodziewać inauguracji kolejnego już marketu spożywczego na osiedlu Mydlice? – Otwarcie nastąpi najwcześniej pod koniec stycznia przyszłego roku – deklaruje inżynier budowy.
Prace w Dąbrowie Górniczej są prowadzone na podstawie pozwolenia na budowę, jakie inwestor uzyskał 16 maja tego roku.

To nie będą jedyne zmiany z tej części naszego miasta. We wrześniu br. na koszt sąsiedniego Intermarche wybudowane zostanie przy ul. Legionów Polskich nowe rondo. Właśnie na wysokości zjazdu do Intermarche, gdzie dziś działa sygnalizacja świetlna.

Dąbrowa Górnicza nowy Kaufland Mydlice: zakupy do wyboru, do koloru…

Osiedle Mydlice już teraz słynne jest z tego, że nasycenie wszelkiego rodzaju marketów i sklepów spożywczych jest tutaj ogromne.
Na samym osiedlu Mydlice Południe mamy dziś m.in. dwie Biedronki, Tesco, Intermarche i Żabkę a na osiedlu Mydlice Północ kolejną Biedronkę i Lidla. Nie ma za to tutaj żadnego sklepu innych branż, np. meblowego, z artykułami budowlanymi czy też większego z ubraniami.

– Kolejny market tu powstanie? O rany boskie, nie wiem, kto tam będzie robił zakupy. Wszak tu sklep na sklepie – mówi Ewelina Mach. – A ja tam się cieszę, bo im więcej marketów, tym większe szanse na to, że ceny będą konkurencyjne. Jak już postawią, to nie po to, by zamykać – podkreśla Teresa Ludmiłowicz.

A co Wy o tym sądzicie? Kaufland będzie miał swoją stałą klientelę?

Te sklepy na tym osiedlu to już jakaś przesada za niedługo to bloki zaczną wyburzać i markety stawiać tego miasta to już chyba na żadne lepsze inwestycje nie stać tylko dookoła same markety.

[szer]

Wyburzać nic nie będą. Jeszcze się znajdzie miejsce na kolejne markety
Nie ma co narzekać, zrobi się szlak turystyczno-handlowy po wszystkich marketach na osiedlu.

[Mały77]

Te sklepy na tym osiedlu to już jakaś przesada za niedługo to bloki zaczną wyburzać i markety stawiać tego miasta to już chyba na żadne lepsze inwestycje nie stać tylko dookoła same markety.

No widać opłaca im się stawiać te markety - bo pewnie jakby nikt nie kupował to by nie stawiali ...

[matidg]

Te sklepy na tym osiedlu to już jakaś przesada za niedługo to bloki zaczną wyburzać i markety stawiać tego miasta to już chyba na żadne lepsze inwestycje nie stać tylko dookoła same markety.

No widać opłaca im się stawiać te markety - bo pewnie jakby nikt nie kupował to by nie stawiali ...

No właśnie mnie to cały czas zastanawia jak im się to opłaca skoro dookoła same sklepy i nie widać żeby się tam ludzie bardzo pchali tylko te mniejsze sklepy się wykańczają.

[Rokko31]

Te sklepy na tym osiedlu to już jakaś przesada za niedługo to bloki zaczną wyburzać i markety stawiać tego miasta to już chyba na żadne lepsze inwestycje nie stać tylko dookoła same markety.

No widać opłaca im się stawiać te markety - bo pewnie jakby nikt nie kupował to by nie stawiali ...

No właśnie mnie to cały czas zastanawia jak im się to opłaca skoro dookoła same sklepy i nie widać żeby się tam ludzie bardzo pchali tylko te mniejsze sklepy się wykańczają.

To są pralnie pieniędzy, albo inaczej kreatywna księgowość, najczęściej potem taki market sprzedają dalej i tak kasa się kręci. Zwykły człowiek jak ma sklep i mało kto w nim kupuje to najczęściej go zamyka a tutaj jak np. w Aldii mało jest klientów i na pewno utargi są dość kiepskie a otwiera się nowe sklepy, zobaczycie że niedługo będzie to już inny market a nie Aldi.