IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

62 Stron V  « < 6 7 8 9 10 > »   
Reply to this topicStart new topic
> Hipermarkety & Supermarkety
Ocena 5 V
bzenek
post nie, 10 gru 2006 - 13:55
Post #141


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,772
Dołączył: śro, 05 maj 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 87



QUOTE(Mick @ Dec 9 2006, 12:40 AM) *
A co to jest Briomarsze???

A tak na serio - zaraz obok mam Leroya, Castoramę i Praktikera - po co mi jakiś dziwny market??

A ja mam w domu DVD. Po co mi jakieś tam kino w CH Pogoria ?

Ale to właśnie tu tkwi wielka siła kapitalizmu. Nie wydasz na to ani grosza, a inwestor stanie na głowie aby Ci uzmysłowić nieodpartą potrzebę bywania w jego sklepie. A jak mu się nie uda to straci swoje własne pieniądze.

Z ferkwencją nie powinno byc źle. Obok przejeżdżają autobusami pracownicy Huty Katowice, mieszkańcy Łęknic, Piekła, Ząbkowic itd. Gdyby inwestorowi udało się ich przekonać do małej przerwy w podróży i wpadnięcia na zakupy "po drodze" to odniesie sukces.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 13 gru 2006 - 11:18
Post #142


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



QUOTE


Hipermarkety szykują niespodziankę
13.12.2006 07:22

Rynek po konsolidacji podzielą między sobą: Metro, Jeronimo Martins, Carrefour i Tesco. Dostawcy dla dużych sieci handlowych nie powinni stracić na konsolidacji. Łączenie się supermarketów może zaszkodzić małym rodzinnym sklepom.

Konsolidacja na rynku hiper- i supermarketów stała się faktem. Z Polski wycofuje się dwóch dużych graczy: holenderski Ahold i francuska grupa Casino. Konsumenci robiący zakupy w sklepach wielkopowierzchniowych nie powinni mieć jednak powodów do obaw, ponieważ koncentracja rynku nie wpłynie na ceny oferowanych produktów. Na konsolidacji nie powinni też stracić dostawcy.

- Polscy dostawcy dóbr szybko zbywalnych pracują już na maksymalnie niskich marżach, dlatego nie spodziewam się, żeby byli skłonni jeszcze bardziej ulec presji dużych sieci handlowych i zgodzić się sprzedawać produkty po jeszcze niższych cenach. Już teraz rotacja wśród dostawców jest bardzo duża. W sytuacji, kiedy muszą zapłacić jeszcze jedną opłatę promocyjną czy kolejny rabat kwartalny, przestają na tych kontraktach zarabiać i wycofują się - wyjaśnia Karolina Stawowska, ekspert z zakresu fuzji i przejęć w PricewaterhouseCoopers Polska.

Dlatego większa siła danego hipermarketu nie pozwoli na jeszcze lepsze wynegocjowanie cen u dostawców i w konsekwencji zaoferowanie tańszych produktów.

Marże nie wzrosną

Bardziej niepokojąca byłaby jednak groźba podwyżek cen, ponieważ większa koncentracja rynku oznacza słabszą konkurencję między sieciami, co teoretycznie mogłoby oznaczać wyższe ceny. Jednak i na to się nie zanosi.

- Nie spodziewam się, że marże podniosą same sieci, ponieważ polski rynek - mimo konsolidacji - jest jeszcze na tyle podzielony, że w momencie podwyżki cen klienci zwrócą się w stronę konkurencji, np. sieci dyskontowych, które przede wszystkim konkurują ceną - prognozuje Karolina Stawowska.

Zdaniem Haliny Osińskiej, dyrektora sprzedaży Polskiego Koncernu Mięsnego Duda, który jest dużym dostawcą do sieci, zmniejszenie liczby graczy na rynku ma znaczenie głównie dla ekonomii podmiotów uczestniczących w rynku.

- Ich pozycja zostaje wzmocniona, dlatego uważam, że znaczenia nabierają również dostawcy produktów do tych podmiotów. Konsolidacja powinna więc wpłynąć na poprawę komunikacji i rentowności dostarczanych produktów przez dostawców. Udział dostaw do sieci handlowych jest na bezpiecznym poziomie gwarantującym nam możliwość negocjowania korzystnych cen - mówi Halina Osińska.

Na fuzjach najwięcej stracą natomiast małe rodzinne sklepy, które już teraz nie wytrzymują dużej presji cenowej.

- Małe rodzinne sklepy mają ograniczone możliwości negocjacyjne z dostawcami. Już ten fakt stawia ich z góry na przegranej pozycji. Ponadto dystans pomiędzy hipermarketami i małymi sklepikami będzie się powiększał w sferze dodatkowych benefitów. W coraz większym stopniu hipermarkety konkurować będą ze sobą nie tyle ceną, co ofertą dodatkową, np. okazjonalną obniżką cen, kartami kredytowymi czy programami lojalnościowymi. Tutaj małe sklepy nie będą dla nich żadną konkurencją - mówi Karolina Stawowska.

Co się wydarzyło w 2006 roku

W przyszłym roku z handlowej mapy Polski znikną hipermarkety Geant, zarządzane przez francuskie Casino. Sieć Real, należąca do niemieckiej Grupy Metro, przejęła od Casino Poland za 224 mln euro 19 istniejących Geantów i 7 będących w fazie budowy lub planowania. Casino sprzedało też 220 sklepów Leader Price brytyjskiej sieci Tesco. Wartość transakcji wyniosła 72 mln funtów. Trzecią i zarazem największą transakcją w 2006 roku był zakup przez Carrefoura za 375 mln euro 179 supermarketów Albert i 15 sklepów Hypernova wchodzących w skład Ahold Polska.

Oficjalnym powodem wycofania się Aholda z Polski jest chęć przeniesienia inwestycji do Czech, gdzie Ahold jest liderem rynku. Nieoficjalnie mówi się, że Casino pozbyło się swoich sklepów w Polsce, ponieważ nie zdobyło na naszym rynku satysfakcjonującego udziału rynkowego.

To jednak nie wszystkie tegoroczne transakcje. Warto odnotować, że Eldorado, firma z polskim kapitałem, kupiła sieć hurtowni BOS, a połączona spółka Vistula and Wólczanka odkupiła za 10 mln zł od NFI Media Emipk and Fashion Galerię Centrum.

- Polski rynek jest jeszcze bardzo rozdrobniony. Obecnie żaden z graczy nie przekroczył 8 proc. udziałów w rynku. Zmierzamy w stronę modelu niemieckiego czy brytyjskiego, w którym na rynku działa 5-6 dużych sieci - wyjaśnia Karolina Stawowska.

Zdaniem ekspertów to dopiero początek głębszych zmian na polskim rynku. Przyszły rok może być równie ciekawy pod względem fuzji na tym rynku. Dużo zależy bowiem, jak zachowa się lider światowego handlu, czyli amerykański Wal-Mart.

Według bankierów inwestycyjnych z pewnością będzie on szukał celów do przejęcia, ponieważ Polska nie jest odpowiednim rynkiem na organiczny rozwój.

- Z powodu wielu barier Polska nie jest przygotowana na to, by budować więcej hipermarketów. Zdecydowana większość gruntów nie ma ściśle określonego planu zagospodarowania przestrzennego. W zawieszeniu jest ustawa o ograniczeniu handlu niedzielnego. Mówi się nie tylko o zaostrzeniu ustawodawstwa lokalnego w tym zakresie, ale o przejęcie modelu niemieckiego, czyli całkowitego zakaz handlu w niedziele i święta - wyjaśnia ekspert PwC.

HIPERMARKET JAKO PRACODAWCA

Placówki handlowe są pod szczególnym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy. W 2005 roku inspektorzy przeprowadzili 52 kontrole w supermarketach należących do 25 sieci handlowych. Ponadto sieci Biedronka, KAUFLAND czy LEADER PRICE poddane były oddzielnej kompleksowej kontroli PIP.

W ponad połowie skontrolowanych placówek ujawniono nieprawidłowości dotyczące przepisów o czasie pracy, dotyczyły one w większości nierzetelnej ewidencji czasu pracy. Konsekwencją złego prowadzenia ewidencji czasu pracy były naruszenia przepisów dotyczące zasad wypłacania wynagrodzenia za nadgodziny. Z danych PIP wynika, że pracownicy hipermarketów mają znaczne zaległości urlopowe.

Pracownicy sieci handlowych w walce o poprawę swoich warunków pracy są skazani tylko na PIP. Nie mogą w tym zakresie korzystać z pomocy związków zawodowych.
TZ

UE: większa koncentracja

Rynki Unii Europejskiej zdominowane są przez 5-6 dużych graczy i w tym kierunku ewoluować będzie także polski rynek. W Niemczech rynek podzielili między sobą Edeka Group, Aldi, Rewe, Metro Group i Szwarz Group. Na brytyjskim rynku karty rozdają Tesco, Saintsbury, Somerfield, Morrisons i ASDA, a we Francji Carrefour, E.Leclerc, Intermarche, Casino i Auchan. Na każdym z tych rynków koncentracja jest znacznie większa niż w Polsce, uważają eksperci.

Konsolidacja nie wpłynie też na rynek nieruchomości handlowych. W przeciwieństwie do nieruchomości mieszkalnych ten segment rynku zachowuje się o wiele stabilniej.

- Nie spodziewam się znacznej liczby zamknięć sklepów w następstwie fuzji, a spowodowanej bliskością już istniejących placówek tych sieci. Oczywistym minusem konsolidacji jest zmniejszona różnorodność wśród operatorów hiper- i supermarketów, a więc baza potencjalnych najemców centrów handlowych - uważa Anna Bartoszewicz-Wnuk, ekspert Jones Lang LaSalle.

OPINIA

Renata Juszkiewicz
dyrektor przedstawicielstwa Metro AG w Polsce

Konsolidacja na rynku hiper- i supermarketów, czyli zmniejszenie się liczby firm, spowoduje, że sieci handlowe będą jeszcze mocniej ze sobą konkurować ofertą specjalną, a więc programami lojalnościowymi, atrakcyjną lokalizacją sklepów, asortymentem czy jakością obsługi. Jako że jednym z najważniejszych elementów konkurencji jest właśnie cena, nie ma przesłanek do wzrostu cen spowodowanego fuzjami na rynku handlowym.

Maciej Bednarek

(Gazeta Prawna)


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
pulsatilla1214
post sob, 16 gru 2006 - 17:27
Post #143


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,189
Dołączył: nie, 26 cze 05
Skąd: z bagien
Nr użytkownika: 148
Płeć: Kobieta



Całkiem ciekawa fotorelacja z budowy Intermarche w Gołonogu znajduje się na stronie Grzegorza:

http://www.dabrowa.friko.pl/z.htm
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Hator
post sob, 16 gru 2006 - 22:22
Post #144


FdZD
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,433
Dołączył: pią, 08 sie 03
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 6
Płeć: Mężczyzna



grzesiek - cos ci sie sypie ta strona bo linki do fotek nie dzialaja :/

zeby nie bylo OT to chcialbym zauwazyc ze na stronce Pana Nowaka jest kilka fotek z budowy (dzial co nowego? -> buduje sie,,,)

Ten post edytował Hator sob, 16 gru 2006 - 22:24


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Hator
post czw, 21 gru 2006 - 22:55
Post #145


FdZD
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,433
Dołączył: pią, 08 sie 03
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 6
Płeć: Mężczyzna



bedac wczoraj o 10 30 w realu w dg normalnie nie szlo palca wcisnac
ludzi tyle co by ten towar za darmo mieli rozdawac. Wszystkie kasy otwarte i do kazdej kolejka na 20 min. Przy czym co 3 wozek obladowany "po pachy"
jakby taki utarg real mial przez rok to ooooooooooooo-nawet bym sie nie zastanawial nad istnienem 2 tych samych hipermarketow w dg biggrin.gif
pozdr


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
vacu
post pią, 22 gru 2006 - 11:10
Post #146


Smokin' nigga
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,125
Dołączył: sob, 01 maj 04
Skąd: DG Centrum
Nr użytkownika: 85
Płeć: Mężczyzna
GG: 2275899 status gadu-gadu
Tlen: vacu status tlen



QUOTE(Hator @ Dec 21 2006, 10:55 PM) *
jakby taki utarg real mial przez rok to ooooooooooooo-nawet bym sie nie zastanawial nad istnienem 2 tych samych hipermarketow w dg biggrin.gif

Tyle, że po świętach trzeba pospłacać świąteczne kredyty niestety więc w portfelach pustki sad.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pią, 22 gru 2006 - 12:46
Post #147


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



o hipermarketach z calkiem innej strony

QUOTE


Polowanie na sklepowych podjadaczy
wczoraj

Cześć klientów przychodzi do hipermarketów tylko po to, by za darmo najeść się do syta. Kulinarnym kradzieżom sprzyja szał świątecznych zakupów. Podjadających klientów wyłapywano wczoraj w Katowicach, Mikołowie, Sosnowcu i Rybniku.

Codziennie w każdym hipermarkecie przejadany jest towar za około 2 tysięcy złotych. A to znaczy, że w żołądkach kupujących znika każdego dnia na przykład kilkadziesiąt kilogramów mandarynek albo 1000 bochenków chleba! Szacuje się, że straty sklepów sięgają 2 procent całego obrotu. - Każdego miesiąca z każdego sklepu naszej sieci znika w ten sposób 1,5 tony towaru. Przede wszystkim zjadane są owoce i słodycze - przyznaje Przemysław Skory, rzecznik sieci Tesco.

- Jedna pani w długim, drogim futrze zjadła dzisiaj całą kiść winogron. Gdy zabierała się za kolejną, nasz pracownik zwrócił jej grzecznie uwagę. Stwierdziła, że tylko próbowała, a winogrona wcale jej nie smakowały - usłyszeliśmy wczoraj od ochroniarza z katowickiego Geanta. - Takich delikwentów łapiemy całe mnóstwo. To nieprawda, że tylko biedni bawią się w podjadanie.

Co ciekawe, na owocach się nie kończy. Na przykład kobiety w działach kosmetycznych odkręcają kremy i się nimi smarują. Na monopolowym zdarzają się klienci korzystający z trunków wysokoprocentowych "na miejscu".

- Ci, którzy przychodzą się po prostu najeść, muszą się liczyć z interwencją ochrony - mówi nam Dorota Patejko, rzeczniczka prasowa sieci Auchan.

- Po zamknięciu sklepu pracownicy znajdują całe stosy poupychanych wszędzie opakowań po sokach czy batonach - dodaje Skory.

Sprawa jest delikatna. Bo z jednej strony to patologia, a z drugiej wielkie sieci nie chcą drażnić klientów i bawić się w detektywów. Przestępstwo ma miejsce wtedy, gdy wartość kradzionego towaru przekracza 250 złotych. A batoniki, soki czy mandarynki, kosztują 2-3 złote... Tak czy inaczej - wtedy podjadanie to wykroczenie. Mandat pewny.

Nie widzę niczego niestosownego w tym, że kupując na przykład cukierki, najpierw jednego spróbuję. Przecież chyba mogę sprawdzić, czy dokonuję dobrego wyboru? Przychodzę do sklepu, żeby zrobić duże zakupy, więc i tak zostawiam w kasie kilkaset złotych - mówi Tomasz Borkowski, klient sosnowieckiego Auchan.

- Jakby każdy klient przychodził i zabrał jeden cukierek, to w ciągu miesiąca czy roku straty idą w grube sumy - wyjaśnia natomiast Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzeczniczka prasowa sieci Real.

Przedstawiciele jednej z ogólnopolskich sieci supermarketów nieoficjalnie szacują, że rocznie straty z tytułu takiego podjadania mogą wynosić nawet czterdzieści milionów złotych. Z tego wynika, że każdego dnia w sklepach tej sieci zjadany jest towar o wartości nawet 100 tysięcy złotych. Ochrona hipermarketów każdy ujawniony przypadek tego rodzaju, uznawany za kradzież, stara się traktować indywidualnie.

- Sklep nie jest prywatną stołówką i za towar trzeba tu płacić, ale oczywiście inaczej traktujemy dziecko zjadające baton, za który później rodzice zapłacą (pokazując przy kasie puste opakowanie), a inaczej dorosłe osoby, które stają przy winogronach i zwyczajnie je zjadają. Ochrona wtedy będzie interweniować - wyjaśnia Dorota Patejko, rzeczniczka prasowa sieci Auchan.

Aby bronić się przed takimi klientami, wielkie sieci zatrudniają sklepowych detektywów, którzy wyłapują podjadaczy. - Mam na stanie kilku "etatowych" klientów, którzy przychodzą się najeść - mówi nam Mirosław, jeden z ochroniarzy. - Czają się przy półkach, rozglądają. Sprawdzają, gdzie są kamery, chowają się za plecami innych i wsuwają, co się da.

Niektórym wyjadaczom nie brakuje pomysłowości.

- Zdarzyło się raz, że jeden z klientów usiłował ukraść zamrożonego kurczaka. Schował go w kapeluszu. Kolejka do kasy była jednak dosyć długa i zanim ten pan został obsłużony, to kurczak zaczął się rozmrażać, a facetowi po twarzy ciekła strużka wody. Wezwaliśmy ochronę i klient musiał się gęsto tłumaczyć - opowiada jedna z kasjerek sieci Real.

Kiedy koncern Coca-Cola zorganizował akcję, w ramach której konsumenci mieli zbierać zakrętki od butelek, niektórzy klienci po prostu otwierali napoje i wynosili ze sklepów... same zakrętki.

Paweł Łotocki, rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej
Zjadanie towaru bez płacenia za niego to kradzież. W pojedynczych przypadkach szkody nie są zazwyczaj większe niż 250 zł, bo trudno „przejeść” w sklepie większą kwotę, zatem jest to wykroczenie, a nie przestępstwo. Jeśli klient przyznaje się do winy, to możemy wypisać mandat. Jeśli nie, kierujemy sprawę do sądu. Za kradzież towaru o wartości poniżej 250 zł sąd grodzki może nałożyć karę miesięcznego aresztu lub grzywnę od 20 zł do 5 tys. zł. Jeśli wartość kradzieży przekroczy 250 zł, kara jest znacznie bardziej dotkliwa i do więzienia można wówczas trafić nawet na 5 lat.
Grażyna Krawczyk, Jacek Bombor - Dziennik Zachodni

biggrin.gif


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 24 sty 2007 - 11:10
Post #148


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



zauwazyliscie ze w DG juz mamy supermarket Tesco?
Nawet zmienili juz logo na tym slupie - teraz troche gorzej wyglada.
I kto wie czy nie 2 - nie wiem czy juz tez zmienili Leader Price na Mydlicach


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
mydliczek
post śro, 24 sty 2007 - 14:42
Post #149


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 293
Dołączył: pią, 08 kwi 05
Nr użytkownika: 139
Płeć: Mężczyzna



Tak laugh.gif
Wszędzie pozmieniali (widziałem też ten w centrum Sosnowca). W poniedziałek była cała akcja. Sklep na mdc był zamknięty cały dzień. W wtorek już otworzyli i byłem w nim. Nic nadzwyczajnego to Tesco.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 24 sty 2007 - 15:56
Post #150


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



a ilu klientow ma ten na Mydlicach? Chodza tam mieszkancy?
Chyba nie moze miec mniej niz ten na Redenie


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Sebastian22
post śro, 24 sty 2007 - 18:39
Post #151


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,944
Dołączył: śro, 16 lis 05
Skąd: Gołonóg(czasami) Katowice (na stałe)
Nr użytkownika: 169
Płeć: Mężczyzna



ten na mydlicach jest troche na zadupiu.....lepiej isc do Plusa czy Biedrony.....
Go to the top of the page
 
+Quote Post
mydliczek
post śro, 24 sty 2007 - 21:18
Post #152


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 293
Dołączył: pią, 08 kwi 05
Nr użytkownika: 139
Płeć: Mężczyzna



A ten nasz LP, a teraz Tesco to ja się dziwie, że jeszcze nie upadł tongue.gif Czasem zdarza się być samemu w sklepie, a zwykle to dwie, trzy osoby. Panie w kasach nie mają co robić zdeczka. Nie wiem czy da coś zmiana na Tesco.
Bardzo dużej liczbie mieszkańców ten sklep jest po prostu nie po drodze. Plus, Biedronka, Albert i targowisko wystarczają wszystkim. Jeszcze bezpłatne busy do Auchana i Carrefoura - do wyboru, do koloru smile.gif

Ten post edytował mydliczek śro, 24 sty 2007 - 21:22
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Hator
post śro, 24 sty 2007 - 21:26
Post #153


FdZD
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 1,433
Dołączył: pią, 08 sie 03
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 6
Płeć: Mężczyzna



jak tesco bedzie do 23 czy 24 to na swoje wyjda - duze tesca sa obecnie 24 h na dobe - ale te mniejsze chyba nie.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Master
post czw, 25 sty 2007 - 16:26
Post #154


FdZD
******

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 1,390
Dołączył: pią, 08 sie 03
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Nr użytkownika: 5
Płeć: Mężczyzna



Obydwa te Leader Price'y to jedna wielka porazka. W sklepach jest zawzyczaj max 5 osób , 1 kasa czynna. Nie wiem po co budowano drugi widząc jakie obroty ma ten na Redenie. No chyba ze w jakis sposób jest to dla nich opłacalne, hmmmm
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post śro, 31 sty 2007 - 13:02
Post #155


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Hator @ Jan 24 2007, 09:26 PM) *
jak tesco bedzie do 23 czy 24 to na swoje wyjda - duze tesca sa obecnie 24 h na dobe - ale te mniejsze chyba nie.

W gazetce reklamowej którą znalazłem w moim bloku jest napisane że Tesco otwarte jest 24 h/dobę. Real chyba wystraszył się konkurencji bo wysłał w teren ankieterów - może będzie taniej?


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post
endriu
post śro, 31 sty 2007 - 14:00
Post #156


Ja tutejszy, z bagna
*****

Grupa: Moderator Sport
Postów: 841
Dołączył: czw, 07 gru 06
Skąd: D.G.
Nr użytkownika: 359
Płeć: Mężczyzna
GG: 1276813 status gadu-gadu



QUOTE(mydliczek @ Jan 24 2007, 09:18 PM) *
A ten nasz LP, a teraz Tesco to ja się dziwie, że jeszcze nie upadł tongue.gif Czasem zdarza się być samemu w sklepie, a zwykle to dwie, trzy osoby. Panie w kasach nie mają co robić zdeczka. Nie wiem czy da coś zmiana na Tesco.

Czy da coś ta zmiana? Poczekajmy.W pewnym okresie w LP były prawie same produkty pod marką LP ,tanie i wątpliwej jakości.Później wprowadzono jakiś procent produktów "markowych" , ale moim zdaniem nie były one atrakcyjne cenowo.Taki układ miał swoich klientów , ale widocznie za mało, by spokojnie funkcjonowac. Teraz w T jest mały procent produktów po marką T , a dużo "markowych" , ale wydaje mi sie że droższych niż u konkurencji.Jak to będzie funkcjonować , zobaczymy.
Może być tak jak pisze Master " w jakiś sposób opłacalne".
U naszych południowych sąsiadów chyba Tesco ma się dobrze.


pozdr...


--------------------
To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
kwintosz
post śro, 31 sty 2007 - 14:07
Post #157


UZYTKOWNIK
******

Grupa: MODERATOR
Postów: 2,268
Dołączył: śro, 09 mar 05
Skąd: DG - Gołonóg
Nr użytkownika: 130
Płeć: Mężczyzna
GG: 3030588 status gadu-gadu



Droższe?Przeglądając gazetkę Tesco miałem wrażenie, że jednak tańsze. Co prawda na zakupy aż tak często nie chodzę, więc mogę się mylić. Plusem na pewno będzie to że konkurencja się zwiększy. LP nie był konkurencją dla reala, choćby ze względu na wątpliwą jakość produktów przez niego oferowanych. smile.gif Pogadam z mamą ona pewnie się orientuje o wiele lepiej a może i poszła sprawdzić co i jak, aż tak daleko na Reden nie mamy. biggrin.gif Cieszy, jeśli to prawda że sklep otwarty 24h. Szczególnie latem jak siedzi się na dworze do późnych godzin nocnych lub wczesnych porannych. Będzie gdzie podskoczyć po dodatkowe zakupy tongue.gif


--------------------
"(...) When you love a woman you tell her that she's really wanted

When you love a woman you tell her that she's the one (..)"
Go to the top of the page
 
+Quote Post
endriu
post śro, 31 sty 2007 - 14:21
Post #158


Ja tutejszy, z bagna
*****

Grupa: Moderator Sport
Postów: 841
Dołączył: czw, 07 gru 06
Skąd: D.G.
Nr użytkownika: 359
Płeć: Mężczyzna
GG: 1276813 status gadu-gadu



Porównywałem ceny w odniesieniu do Kauflandu i myślę , że jest taniej w K .(nie napisałem o tym) smile.gif
A co do Reala to sprawdzę , ale podzielam , większa konkurencja powinna przełożyć sie na grubość nasych portfeli.

pozdr...


--------------------
To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
mydliczek
post śro, 31 sty 2007 - 18:04
Post #159


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 293
Dołączył: pią, 08 kwi 05
Nr użytkownika: 139
Płeć: Mężczyzna



małe Tesco nie są 24 h. 7 dni w tygodniu 7-23

Ten post edytował mydliczek śro, 31 sty 2007 - 18:05
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Bathurst
post sob, 24 lut 2007 - 17:32
Post #160


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,221
Dołączył: czw, 22 kwi 04
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 80
Płeć: Mężczyzna



Faktycznie małe tesco nie jest czynne przez 24 h. nie jest też tam tak tanio.

Za to InterMarche ma być otwarte na Wielkanoc.


--------------------
Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam

www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com
Go to the top of the page
 
+Quote Post

62 Stron V  « < 6 7 8 9 10 > » 
Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 19:32
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza