[Aszz]

Parę osób tu pisze o jakiejś umiejętności wypowiadania się Podrazy - m.in. Dariusz Frączek.

A wg mnie to pomyłka, PPP nie ma w ogóle daru przemawiania, stąd moje zdziwienie. Słyszałem trochę jego wypowiedzi w TV, kilka razy na żywo na jakichś konferencjach w UM i cóż: mówi drętwo, bez jakiegoś szczególnego polotu, po prostu przekazuje myśli, czasem konkretnie, czasem zawile, jak jakiś kierownik czy dyrektor z koksowni jakiejś czy szpitala, zupełnie nie jak lider. Warto porównać np. z Górskim.
To też pokazuje słabość kontrkandydatów, którzy na takiej debacie mieliby szansę się pokazać. No ale cóż, wnoszę, że żaden z nich lepszym mówcą nie jest, jak wszyscy (poza DF) zdezerterowali.

Swoją drogą - uznanie dla DF za udział. Żenada zupełna by była, gdyby tylko Podraza sam wystąpił

Chociaż poglądami plasuję się raczej na przeciwnej stronie politycznej niż PPP, to jednak lubię go słuchać. Wydaje się być sympatycznym gościem. Do szału mnie jednak doprowadza, gdy w trakcie dyskusji np. na sesji rzuca "strofujące" hasła typu: proszę nie używać słowa "paranoja" -To jest jednostka chorobowa. Albo czepia się słowa "getto", że ma historyczne konotacje i nie wolno mówić np o gettcie mieszkańców DG, bo to nadużycie.
To są sytuacje gdy brakuje mu rzeczowych argumentów.
W przypadku debaty - myślę, że zadziałał tu efekt kontrastu. Podraza - liczby, przykłady, konkrety, okrąglutkie zdania. Frączek - bla, bla.

[marcinem]

Panie Frączek - nie czas na fochy. Zajmuję się zawodowo m.in. marketingiem; znam trochę kuchni autoprezentacji i garść prostych, zwykłych technik używanych w PR. Pańskie wczorajsze wystąpienie było kompletnym zaprzeczeniem tych zasad. Nie zadbał Pan po 1.: o odpowiedni wygląd - czy zdaje sobie Pan sprawę ile zyskujemy dobrze wyglądając - pierwsze wrażenie - prezentacja - punkt na dzień dobry? Po2.: Nie przygotował Pan swoich wypowiedzi należycie: zaczynamy od średnio ważnego przez najmniej ważne kończąc najważniejszym. Krótko, zwięźle, piorunując końcówką. Pan się obraził na formę debaty i tłumaczył brakiem czasu. BARDZO NIEPROFESJONALNE. Nie będę się rozwodził nad merytoryką Pańskich wypowiedzi, bo nadążałem za ich logiką, ale NIE POTRAFIŁ PAN NIC SPRZEDAĆ "CIEMNEMU LUDOWI"! Minimalnym wysiłkiem PP zdeklasował Pana mając po prostu... większe doświadczenie w wystąpieniach publicznych i fajny teledysk jak w swojej kuchni je śniadanie.

Nie kupił Pan tych ludzi, a tego oczekiwałem.

Wtręt o Tymińskim nie był zamierzoną złośliwością. Lejtmotyw Stana T. powraca zawsze, kiedy ktoś mówi, że coś ma, ale nie może powiedzieć. Mniejsza o detale. Tak kojarzą to ludzie. Powinien Pan o tym wiedzieć i unikać tych wpadek.

Mimo wszystko podziwiam Pana za to, że miał Pan jaja i stanął w szranki. Pomimo wpadek zaliczam na + autentyczność. Co z tego, skoro publika kupiła garnitur, okrągłe zdania i ogólnie "fajność" PP. Tacy są ludzie i nie można się na to obrażać. Trzeba to wykorzystać. Panu się nie udało.

Pozdrawiam.

P.s. przez pierwszą godzinę siedziałem dokładnie za Panem - na samym rogu.

[kursor]

Podraza kontra Frączek, czyli dąbrowska debata pustych miejsc.

W dąbrowskiej WSB miała obyć się debata prezydencka. Niestety z siedmiu kandydatów pojawili się tylko urzędujący prezydent Zbigniew Podraza i kandydat niezależny Dariusz Frączek.

Do udziału w debacie zaprosiliśmy wszystkich siedmiu kandydatów, którzy startują w Dąbrowie Górniczej. Do dnia dzisiejszego mieliśmy pewność, że przyjdzie czterech kandydatów. Na chwilę dzisiejszą sytuacja wygląda tak, że są z nami pan Podraza i pan Frączek. Pan Drożynski jest w szpitalu z zapaleniem krtani - mówiła przed debatą Alicja Kowalska ze Stowarzyszenia „Civitas”.

W Wyższej Szkole Biznesu nie pojawił się również czwarty z zapowiedzianych kandydatów - Krzysztof Stachowicz z Platformy Obywatelskiej. Przekazał on za pomocą swojego przedstawiciela oświadczenie, którym stwierdza, że podobnie jak Zbigniew Podraza odmówił uczestnictwa w debacie przygotowanej przez jego sztab, tak i on nie będzie uczestniczył w tej, gdyż w jego ocenie obie sytuacje są analogiczne.

Tu wyjaśnić trzeba, że Stachowicz zaproponował Zbigniewowi Podrazie wspólną debatę jednak prezydent odmówił argumentując, że każdy kandydat ma prawo do wypowiedzi, więc uczestniczyć będzie tylko w takiej, w której staną wszyscy pretendenci do fotela w Dąbrowie.A że do WSB nie przyszli wszyscy to teraz kandydat PO to prezydent sam sobie zaprzecza. Ponadto w oświadczeniu kandydat PO zaprosił swoich przeciwników na debatę 9 listopada, podczas której będą odpowiadać podpięci do wykrywacza kłamstw, gdyż tylko takie rozwiązanie pokaże prawdę. To stwierdzenie wywołało śmiech przybyłych do Audytorium Maximum.

Debata organizowana była przez Stowarzyszenie „Civitas”, składała się z kilu bloków. W pierwszym uczestnicy odpowiadali na pytania mieszkańców zebrane wcześniej przez stowarzyszenie w CH Pogoria i nadesłane do stowarzyszania. Oponenci po krótkim przedstawieniu swojej osoby losowali pytania. Odpowiadający miał 3 minuty na wyrażenie swoich opinii następnie kontrkandydat minutę na ustosunkowanie się do odpowiedzi.

Pytania mieszkańców dotyczyły rozwoju infrastruktury, poprawy bezpieczeństwa, komunikacji miejskiej, potencjały inwestycyjnego miasta, stworzenia schroniska dla zwierząt rewitalizacji centrum i polityki prorodzinnej w mieście. Trudno jednak mówić o debacie. Podraza odpowiadał na pytania, a Frączek problemy miasta upatrywał w dziurze budżetowej miasta. Oraz wspominał, że w tak krótkim czasie nie jest w stanie w pełni odpowiedzieć, a co za tym idzie nie ma po co w ogóle zaczynać.

Kolejna część to pytania zebrane w wywiadzie bezpośrednim i telefonicznym. Również w tym przypadku nie można było mówić o jakiekolwiek merytoryce. Urzędujący prezydent mówił co dokonał i co jeszcze chce zmienić natomiast kontrkandydat dalej zarzucał, że w przeciwieństwie do Podrazy ma zdecydowanie mniej czasu. Ta część przyniosła natomiast zaskakujące wyznanie kandydata niezależnego.

- Wiem, że nie wygram tych wyborów i nie zostanę prezydentem. Bo wybory wygrywa się mając silne zaplecze polityczne, lub będąc znanym jak np Zbigniew Religa, już nieżyjący, który startując niezależnie wygrał by w każdym śląskim mieście. Ale chcę pokazać, że taki oszołom jak ja nie musi być wariatem. A to daje mi podstawy do wygrania wyborów za cztery lata - mówił Dariusz Frączek.

Na koniec dla uczestników debaty organizatorzy przygotowali niespodziankę. Prowadzący Wojciech Pacula, redaktor Radia Katowice przygotował scenki sytuacyjne, które przestawił kandydatom, ci odpowiadając na nie mieli pokazać jak radzą sobie w sytuacjach kryzysowych. Pacuła wybierając tematy wykorzystał swoją wiedzę zdobytą w pracy dziennikarza.

Podsumowując, Podraza uważa, że jest lepiej niż 4 lata temu, i że miasto może się rozwijać tylko gdy stworzone zostaną kolejne miejsca pracy oraz odpowiednie warunki do edukacji. Będzie to możliwe tylko dzięki pozyskiwaniu inwestorów. Frączek natomiast uważa, że trzeba załatać w jego ocenie gigantyczną dziurę budżetową.Lecz trudno ocenić, kto wygrał dąbrowską debatę. Gdyż można było odnieść wrażenie, że do spotkania przygotował się tylko obecny prezydent. Patrząc po reakcjach publiczności w Wyższej Szkole Biznesu to on ma zdecydowanie większe poparcie. Debata pokazała natomiast smutny fakt, że w dębowym mieście kandydatom nie zależy na wyborcach, o czym świadczy liczba uczestników. Debata prezydencka odbyła się w ramach akcji "Masz głos, masz wybór".

Jędrzej Bogus

źródło i link:

http://www.mmsilesia.pl/12337/2010/11/5/po...category=wybory

[dżoplin]

tu też pisali o debacie

http://dg.pl/news/show/group/1/id/1256/I+p...BFotorelacja%29

co do samej debaty, również byłam i - ok zgadzam się z Marcinem - liczy się pierwsze wrażenie. Myślę, że dużo ludzi było ciekawych wystąpienia Pana Frączka, ja również. Pana Podrazę znają już niejako, wiedzą czego się spodziewać, znają jego dokonania - nasz prezydent był przygotowany i wyluzowany, bo nie miał właściwie przeciwników, a na sali często mu przyklaskiwano. To nie była debata tylko prezentacja dokonań Pana Podrazy - fajnie nakręcony skądinąd film lecący w tle, proste pytania i nawet tajemnicza runda pytań, która właściwie nic do debaty nie wprowadziła

ogólnie nie tego się spodziewałam - prowadzący kiepski (moje zdanie), Podraza nic nowego nie powiedział, Pan Frączek moim zdaniem mówił zwięźle i na temat, ale rzeczywiście trochę rzeczy w tych wypowiedziach brakowało. Uważam, że należą mu się choć małe brawa, za to, że zdecydował się tam pójść

a osobiście liczę na to, że do debaty 9 listopada dojdzie - mam nadzieję, że Pan Podraza zaproszenie konkurenta przyjmie - to odbijanie piłeczki jest już męczące. Niech to weźmie na klatę - ktoś musi

Ten post edytował dżoplin sob, 06 lis 2010 - 13:15

[de-mak]

Abstrahując od tematu debaty, byłem przed chwilą w biedronce w Ząbkowicach gdzie Pan Stachowicz rozdawał torebeki z ulotką, kalendarzykiem i jabłkiem. Do mnie szczerze mówiąc takie nachalne próby zdobycia elektoratu nie przemawiają. Obstawili oba wyjścia i nie ma szans żeby ktokolwiek wyszedł bez torebki. Przynajmniej przyznał się, że dzisiaj przyjechał tam sie podlizywać:). Najgorsze jest to,że ludzie sie chyba łapia na te zagrywki bo na kogo nie spojrzalem to zadowolony jakby mu co najmniej stówe dawali.

[Kamil_]

Mogłeś wziąć jabłko ale ulotkę i torebkę oddać Mina Stachowicza byłaby bezcenna

[kamillll]

na kogo nie spojrzalem to zadowolony jakby mu co najmniej stówe dawali.

i tu jest pies pogrzebany. z kim nie rozmawiam to nie ma świadomości żadnej przed wyborami, więc wnioskuje że większość mieszkańców pójdzie do urn skreślić byle kogo.
a gęba stachowicza już długo w mieście wisiała...więc dał się zapamiętać.
jeszcze jabłko dał to już wogóle pełnia szczęścia...i boję się że takie baranie głowy pobiegną zagłosować i oddadzą głos właśnie takimi kryteriami...

[Mały77]

i tu jest pies pogrzebany. z kim nie rozmawiam to nie ma świadomości żadnej przed wyborami, więc wnioskuje że większość mieszkańców pójdzie do urn skreślić byle kogo.
a gęba stachowicza już długo w mieście wisiała...więc dał się zapamiętać.
jeszcze jabłko dał to już wogóle pełnia szczęścia...i boję się że takie baranie głowy pobiegną zagłosować i oddadzą głos właśnie takimi kryteriami...

A ja mam nadzieje, że tacy ludzie nie chodzą na wybory

[kamillll]

A ja mam nadzieje, że tacy ludzie nie chodzą na wybory

ja jestem realistą...niestety...

[Arbas]

Szkoda, że zamiast debaty odbyła się "Prezentacja dokonań z filmikiem w tle".
Przypuszczam, że wszyscy kandydaci prócz Pana Frączka wiedzieli na co się zanosi
i być może z tego powodu nie przyszli.
Warunki spotkania zawsze dyktuje ta opcja, która spotkanie organizuje.
Nie trudno się domyslić, po której stronie znajduje się Civitas.
Tymbardziej trzymam kciuki za Pana Frączka, choć na wyborach mnie nie będzie.
PS. Szara marynarka i czarny golf jak najbardziej stosowne i nawet wielkomiejskie.

[cery]

Trudno też rozmawiać z ludźmi, którzy na hasło: Mamy 100 mln zł deficytu budżetowego, rozumiecie?!, odpowiadają gromkim:NIE!!!!

Ja to NIE! odebrałem jako ironię. Pan Frączek chyba nie zauważył, że ludzie na sali doskonale rozumieli co mówił.

Kwestia deficytu, a raczej luźne podejście do niego niektórych kandydatów, też mnie niepokoi. Ale na co idzie te 100 mln dowiem się pewnie nie wcześniej niż sam przeczytam budżet. To też wpadka Pana Frączka - miał czas i możliwości rozwinąć temat w podsumowaniu debaty, zamiast opowiadać o braku szans na jego wybór.

Faktycznie miałam uczucie, że na spotkaniu fanklubu PPP pan Frączek znalazł się zupełnie przypadkiem. Sam zresztą przyznał, że wie jak się tam trafił. Gdyby czterech z "liczących się" kandydatów wyraziło zgodę na udział w debacie nikt by nawet nie pomyślała o panu Frączku...

Jak widać na przytoczonym kilka postów wyżej materiale filmowym, organizatorzy przygotowali miejsca dla wszystkich kandydatów.

Parę osób tu pisze o jakiejś umiejętności wypowiadania się Podrazy - m.in. Dariusz Frączek.
A wg mnie to pomyłka, PPP nie ma w ogóle daru przemawiania, stąd moje zdziwienie.

Tym razem wypadł dobrze. Może przez kontrast.

Warunki spotkania zawsze dyktuje ta opcja, która spotkanie organizuje.
Nie trudno się domyslić, po której stronie znajduje się Civitas.
Tymbardziej trzymam kciuki za Pana Frączka, choć na wyborach mnie nie będzie.

To dość śmiała teza. Masz coś na jej poparcie, czy wierzysz w spiskowę teorię dziejów?

Udział w tej debacie - lub jego brak - pokazuje szacunek kandydatów do mieszkańców.
Jeśli człowiek ze sztabu kandydata, który w czwartek "przebywa w szpitalu z zapaleniem gardła", zapowiada, że "już w poniedziałek będzie można go spotkać na wiecu", to lepiej, żeby nic nie mówił.

[Arbas]

Szanowny Cery!
Przeceniasz moją "śmiałą tezę" lub wiarę w "spiskową teorię dziejów".
To tylko życie. Samo życie.
Brak "filmiku w tle", w której np. Pan Frączek, albo inny kandydat krzątaliby się w kuchni,
lub spacerowali z pieskiem pokazuje różnicę w traktowaniu "debatujących".
Z podobnych powodów nikt nie przyjdzie na debatę organizowaną przez Pana Stachowicza,
w której tym razem PO podyktuje warunki.
Czy bez powodu ktoś z tego forum obecny w WSB, czwartkową debatę nazwał spotkaniem
fanklubu PPP?

[Aszz]

Czy bez powodu ktoś z tego forum obecny w WSB, czwartkową debatę nazwał spotkaniem
fanklubu PPP?

Pozostawienie miejsc dla zaproszonych na debatę, też nie wydaje mi się szczytem otwartości organizatorów tylko po prostu dobrym wychowaniem. Byłby niezły zgrzyt gdyby ktoś jednak zdecydował się wpaść i podebatować:D

Czy zwróciliście też uwagę, że pytania zadawane przez przypadkowych przechodniów( ) brzmiały: Panie Prezydencie co pan chce zrobić dla.....
Można byłoby to odczytać jako czysty przypadek, gdyby nie to, że wyraźnie było słychać głos z offu, który niemal dyktował "przechodniom" zadawane pytania:)

[bzenek]

5/. To co mnie wyprowadziło z równowagi, to wypowiedź anonimowego komentatora, ukrywającego się pod nickiem Bzenek

Prawda w oczy kole, prawda ?

wyszło czarne na białym, że nie ma żadnych wolnych środków na nic innego. Powtarzam na nic innego! Na żadną drogę, na żaden most na nic. Liczby nie kłamią. A zatem miasto rozwijać się nie może.

Dlatego na Frączka glosować nie warto. Po co nam gość co nie potrafi żadnej kasy załatwić ?

Dalej rozwinąć tematu nie mogłem, ponieważ, pytanie na które odpowiadałem, mnie do tego nie upoważniało. Zwróciłem się do prowadzącego, aby nieco zmodyfikować reguły gry, abym mógł kontynuować, ale odmówił. A zatem musialem zamilknąć.

Baju, baju Frączek. Na koniec miałeś 6 minut do swojej własnej dyspozycji. I nie potrafiłeś nawet przeczytać tych paru liczb ze swojej kartki. Dziecko z 3 klasy to potrafi.

Dlaczego Bzenek odebral to inaczej, tego nie wiem. Możliwe są dwie interpretacje; albo nie był naocznym widzem, a przebieg dyskusji, ktoś mu zrelacjonował z pewnym błędem. Wówczas okazało by się, że kłamie, że był świadkiem, albo był nim rzeczywiście i to on manipuluje w sposób świadomy, ponieważ, z jakichś jemu, tylko znanych przyczyn, chce mi koniecznie dokopać, mniejsza o metodę i zgodność z faktami..

I to jest smutne, że działaczy solidarnościowej opozycji można dziś rozpoznać po zaawansowanej manii prześladowczej.

Biorąc pod uwagę moje wcześniejsze przeboje na tym forum i obecne przeklamania, podjąłem decyzję.
Moja obecność tutaj jest nieporozumieniem.
Żegnam
Dariusz Frączek

A miało być tak pięknie. Przerażające fakty o zarządzaniu miastem, tajemnice kandydatów, itd, itp.

A tu wszystko pozostanie na białej kartce Dariusza Frączka. Tak jak kiedyś w czarnej teczce Stana Tymińskiego.

Ten post edytował bzenek nie, 07 lis 2010 - 15:08

[kursor]

Brak "filmiku w tle", w której np. Pan Frączek, albo inny kandydat krzątaliby się w kuchni,
lub spacerowali z pieskiem pokazuje różnicę w traktowaniu "debatujących".

Kolego drogi sala w WSB jest w pełni multimedialna dlatego Podraza wykorzystał ten fakt, Frączek zwyczajnie nic takiego nie ma, więc co miał zaprezentować skany swojej książki?

Czy bez powodu ktoś z tego forum obecny w WSB, czwartkową debatę nazwał spotkaniem
fanklubu PPP?

I tu się mylisz byli ludzie ze sztabów Stachowicza, Bobra, Drożyńskiego, Bobrowskiej-Juroff choć jeśli wolisz to można ich również nazwać fanklubem Cóż własnych liderów nie mogli posłuchać ...

[Andrzej Bęben]

Kandydat Frączek w takim tempie działania, to jeszcze wycofa się z wyborów, bo też stwierdzić może to, co stwierdził tutaj...

[cery]

Przeceniasz moją "śmiałą tezę" lub wiarę w "spiskową teorię dziejów".
To tylko życie. Samo życie.

Samo życie? Ta telenowela? Może jestem naiwny, ale wierzę, że ogólnopolska akcja promująca udział w wyborach, realizowana przez organizacje pozarządowe, jest ponad "układami" w DG. Nasze miasto nie jest pępkiem świata.
Jeśli uważasz że się mylę, proszę o jakieś konkretne argumenty.

Brak "filmiku w tle", w której np. Pan Frączek, albo inny kandydat krzątaliby się w kuchni,
lub spacerowali z pieskiem pokazuje różnicę w traktowaniu "debatujących".

Widocznie inni kandydaci nie uznali za stosowne przygotować filmików. Z filmikiem Podrazy też nie było tak super. Pana, który tam klikał, nie było w chwili gdy Podraza prosił o włączenie - pojawił się dopiero po dłuższej chwili. Taka ciekawostka.

Z podobnych powodów nikt nie przyjdzie na debatę organizowaną przez Pana Stachowicza,
w której tym razem PO podyktuje warunki.

I podłączy uczestników do wariografu
Ja widzę różnicę między debatą organizowaną przez partię polityczną dla dwóch uczestników, a debatą organizowaną przez niezależną stronę, dla wszystkich.

Miałem nadzieję, że w czwartkowej debacie kadydaci się zaprezentują, może powalczą na słowa, liczyłem na materiał do przemyśleń. Dostałem go, ale w zupełnie innej postaci niż się spodziewałem. Jeśli kandydaci prezentują taki szacunek dla wyborców teraz, to jak będą się odnosić nas po wyborach? Duże bilboardy i jabłka rozdawane na przystankach nie zastąpią programu. Bo "zbuduję wielopoziomowe parkingi na wszystkich osiedlach", jak napisano w ulotce jednego z kandydatów, to nie jest program, tylko bełkot.

[marcinem]

Ta kampania, jak zresztą wszystkie inne, to nic innego jak próba sprzedania nam proszku do prania lub proszku w komplecie z pralką. Metody praktycznie niczym sie nie różnią. Celem samym w sobie jest zobycie mandatu i taką optykę przyjmuje polityk lub kandydat na polityka. Ze swojej strony proponuję równiez przyjąć taki sposób interpretowania trwającej kampanii wyborczej. Bez zbędnych emocji, złudzeń czy oczekiwań. Oszczędzimy sobie rozczarowań.

P.s. czy w niedzielę na targu nie rozdawano jabłek? Widziałem samochód z ekipą wariograficzną na parkingu obok.

[rouse]

W sobotę o godz. 10:30 salowe zawiesiły protest w Urzędzie Miejskim.
Kandydat na Prezydenta złożył następującą deklaracje:

http://solidarnosckatowice.pl/pl-PL/zawies...acji_magistratu

[maseur]

Kandydat Frączek w takim tempie działania, to jeszcze wycofa się z wyborów, bo też stwierdzić może to, co stwierdził tutaj...

to forum tworzą mieszkańcy miasta DG - cóż może czekać NAS i NASZE miasto pod wodzą człowieka który juz teraz wycofuje się z jakichkolwiek rozmów ? Chyba ta sytuacja klaruje do końca kto napewno nie nadaje sie na Urząd Prezydenta

W sobotę o godz. 10:30 salowe zawiesiły protest w Urzędzie Miejskim. Kandydat na Prezydenta złożył następującą deklaracje:http://solidarnosckatowice.pl/pl-PL/zawies...acji_magistratu

żenująca forma wyborczej kaszanki no i pozycja wyjściowa kandydata z łapkami pod pachami