![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#321
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Taki komentarz znalazłem odnośnie porównania blokowisk PRL i strzeżonych osiedli. Kto za kto przeciw
![]() CYTAT Jestem troszkę za młoda, by dobrze pamiętać czasy PRL, ale porównując dzisiejsze osiedla z tym, na którym się wychowałam (zbudowane na początku lat 80), muszę się zgodzić, że przestrzeń za PRL była zagospodarowana tak, by była praktyczna i prospołeczna. Blokowiska z wielkiej płyty tworzyły samodzielne systemy, dobrze skomunikowane z innymi osiedlami czy centrum miasta. Na osiedlach były sklepy, przedszkole, szkoła, przychodnia, dużo zieleni, park czy skwerek. Dzieciaki mogły chodzić same do szkoły, bo często była tuż za rogiem. A dzisiaj? Na tzw. bezpiecznych osiedlach jest kilka ładnych, ale ściśniętych bloków. Trzy trawniczki na krzyż, podziemny parking, w centrum plac zabaw dla dzieci, a wszystko ogrodzone płotem, odizolowane, zamknięte na cztery spusty, z ochroną przy wejściu. Do przychodni, przedszkola czy szkoły trzeba dojechać nierzadko kilka kilometrów - koszt i komplikacja dla rodziców. A co jak dziecko ma kolegów, którzy mieszkają poza chronionym osiedlem? Znowu trzeba je zawieźć albo odprowadzić... Dzieci od małego mają wpojone, że jest "tu" (na osiedlu) i "tam" - za ogrodzeniem. Mieszkają jak w klatkach. A właściwie to człowiek jest "bezpieczny" tylko wtedy, gdy siedzi w mieszkaniu, bo nawet chcąc zrobić zakupy, musi iść "tam"... Nie rozumiem takiego świadomego izolowania się, tym bardziej, że wiele takich osiedli jest wciśniętych w środek miasta. Świetny przykład: Dębowe Tarasy w Katowicach - widok albo na blok, albo osiedle obok, albo prosto na parking przed ogromnym centrum handlowym - rozumiem, że to miejsce niedzielnych rodzinnych spacerów? Bloki tuż obok siebie, aż ludzie sadzą iglaki na balkonach, żeby im sąsiad do mieszkania nie zaglądał. Musieliby mi zapłacić, żebym tam zamieszkała - czyste szaleństwo!
Osiedla z wielkiej płyty były i są 100 razy bezpieczniejsze, sąsiedzi się znają (mniej nowobogackich, nieufnych wobec siebie mieszkańców), wszystko jest pod ręką, można tygodniami nie opuszczać osiedla i niczego nie brakuje (dobre dla starszych ludzi). A na tych zamkniętych, chronionych - czy aby na pewno jest tak fajnie? Może to dobre, jak ktoś jest bezdzietny i kursuje tylko praca-dom a w weekend szaleje w klubach w centrum miasta... -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#322
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
Osiedla z wielkiej płyty były i są 100 razy bezpieczniejsze, sąsiedzi się znają (mniej nowobogackich, nieufnych wobec siebie mieszkańców) Haha dobry żart, zbyt często może nie bywam ale do niektórych klatek na Zagórzu czy Mydlicach aż strach wejść, wyglądają jak w mrocznym filmie o klimacie postapokaliptycznym. Nie wspominając o przesiadującej zwykle w okolicy dreso-ekipie. Skoro jest tak dobrze to po pierwsze dlaczego mieszkania w "wielkiej płycie" są zwykle tańsze? Po drugie (jakiś czas temu szukałem mieszkania to wiem) jednym z pierwszych warunków jakie stawiają klienci biur nieruchomości jest "nie w wielkiej płycie") - dlaczego skoro jest tak fajnie ludzie stamtąd uciekają? Z jednym się zgadzam, przestrzeń faktycznie wyglądała na bardziej przyjazną lodzom, wynikało to jednak z prostego faktu, że wszystkim zajmowało się państwo, blokami, przedszkolami, sklepami, więc jak sobie pan planista zaplanował tak było (aczkolwiek np. takie szkoły w blokowiskach to często gigantyczne molochy - czy to też takie fajne?). Teraz buduje "prywaciarz" a grunt drogi więc upycha jak się da. Co jest lepsze? Nie ma co rostrząsać, blokowiska były kiedyś i "to se ne wrati" (imho oby i na szczęście). Mnie zastanawia jedno - taka bieda ponoć w narodzie a wszystko co się buduje schodzi na pniu przed pierwszym wbiciem łopaty ![]() Efekt niestety jest taki, że skoro deweloper wie, że wszystko i tak opchnie to po co ma się wysilać. Gdyby ludzie zaczęli wymagać to i wszystko musiałoby się zmienić, gdyby deweloper musiał się "pałować" z mieszkaniami z widokiem na centrum handlowe rok czy dwa to drugi raz by się zastanowił, ale skoro wszystko zeszło od ręki to buduje dalej a ludzie biadolą - było wymagać! Inna rzecz, że nasz jakże światły rząd wspiera deweloperów dopłacając do byle gówna jakie zaserwują no to młodzi ludzie biorą, bo jutro może już nie być, trudno im się dziwić. Mnie boli jedno, wszędzie gdzie się da się u nas betonuje i usuwa zieleń, gdziekolwiek nie byłem na świecie trend jest odwrotny, w dowtown Chicago jest więcej zieleni niż w naszym centrum. To dziwne bo włodarze polskich miast (nie wiem czy z DG też) często jeżdżą po świecie, chyba powinni widzieć co się dzieje... Chyba, że jadą tylko na darmowy "ochlej i wyżerkę" w hotelu a na zwiedzanie czasu brak... ![]() Jeszcze jedno, autorka tak sobie ceni fakt, że osiedla stanowią "samodzielne ekosystemy", pytanie czy tak powinno być? Polecam poczytać o życiu w wielkich miastach, tam w mieszkaniu właściwie tylko się śpi, opuszcza się je wcześnie rano i wraca wieczorem, resztę dnia spędza się "na mieście" gdzie się pracuje, gdzie można zjeść i znaleźć rozrywkę jednocześnie dając zarobić knajpie czy kinu... I tak to imho powinno wyglądać, czy mamy pozamykani w kliteczkach z betonu oglądać "M jak Miłość" z perspektywą niedzielnego spaceru po osiedlowym placu zabaw? Mnie się takie coś nie podoba, nie lubię zamkniętych ekosystemów... Ten post edytował vacu nie, 23 cze 2013 - 20:02 |
|
|
![]()
Post
#323
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dodam od siebie, że aktualnie trend jest w kierunku wyburzenia budynków w centrum i oddawania tego terenu tym którym powinno centrum służyć czyli mieszkańcom. W przypadku downtown i wielu parków w USA, często wiązało się to z wyburzeniami wieżowców, przeorganizowywaniem ruchu itd. W Polsce jak to w Polsce pakujemy się w coś z czego wszyscy się rakiem wycofują, zamiast wykorzystać potencjał post-PRL pchamy się w wyprzedawanie zieleni, która już teraz jest towarem deficytowym (nie wiem czy wiecie ale za granica sa zwykle pobierane opłaty za wstęp do parku - może dlatego w analizach finansowych bardziej opłaca się sprzedać?).
|
|
|
![]()
Post
#324
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
(nie wiem czy wiecie ale za granica sa zwykle pobierane opłaty za wstęp do parku - może dlatego w analizach finansowych bardziej opłaca się sprzedać?). gdzie na przykład bo zalatuje to Ameryką Łacińską gdzie nawet woda jest sprywatyzowana a niedługo to chyba powietrze będzie. W Londynie prywatne parki ogrodzone są co uważam za chore. Nie to że coś jest prywatne ale to że w betonowej pustyni skrawek zieleni jest dla wybranychCYTAT Skoro jest tak dobrze to po pierwsze dlaczego mieszkania w "wielkiej płycie" są zwykle tańsze? Po drugie (jakiś czas temu szukałem mieszkania to wiem) jednym z pierwszych warunków jakie stawiają klienci biur nieruchomości jest "nie w wielkiej płycie") - dlaczego skoro jest tak fajnie ludzie stamtąd uciekają? to proste Vacu - społeczeństwa postkomunistyczne są tak spragnione zachodu że im się wielka płyta źle kojarzy i chcą tego niby lepszego standardu. Po drugie często nie ma alternatywy dla developerów a po trzecie developerzy to zdziercy i windują ceny w kosmos. No i Vacu kto ucieka z wielkiej płyty? Do mnie do klatki ciągle ktoś się młody wprowadza. Ucieczka z wielkiej płyty to jakaś ściema jest, obiegowa opinia podkręcana przez zainteresowanych. Wielka płyta nie jest zła i będzie stać dłużej niż te współczesne klitki, czworaki dla zapętlonych kredytami cool zachodnich nowych lepszych europejczyków. Można zwalać na zawiść itd że samemu by się chciało tam mieszkać tylko nie stać ale to G... prawda. Tak się mówi jak brak argumentu.Alternatywą dla wielkiej płyty mogło by być coś takiego a nie getta z płotami gdzie karetka i straż nie wjedzie bo ochroniarz ich nie wpuści.![]() Jeszcze jedno, autorka tak sobie ceni fakt, że osiedla stanowią "samodzielne ekosystemy", pytanie czy tak powinno być? Polecam poczytać o życiu w wielkich miastach, tam w mieszkaniu właściwie tylko się śpi, opuszcza się je wcześnie rano i wraca wieczorem, resztę dnia spędza się "na mieście" gdzie się pracuje, gdzie można zjeść i znaleźć rozrywkę jednocześnie dając zarobić knajpie czy kinu... I tak to imho powinno wyglądać, czy mamy pozamykani w kliteczkach z betonu oglądać "M jak Miłość" z perspektywą niedzielnego spaceru po osiedlowym placu zabaw? Mnie się takie coś nie podoba, nie lubię zamkniętych ekosystemów... tak to żyją młodzi, bezdzietni ludzie tyrający całymi dniami a ich jest mniejszość w społeczeństwie. Reszta też ma codziennie do kina jeździć? Nie jesteśmy wielkim miastem tylko średnim i w takich kategoriach trzeba postrzegać nasze funkcjonowanie i styl życia. Nie każdy musi cały dzień być poza domem czy osiedlem. I oby wróciło planowanie, tak jak planowano osiedla/miasta dawniej np. w PRL-u. Ład przestrzenny to jest wartość cenniejsza niż krótkowzroczne bicie monety na każdym kroku - zostaje na pokolenia i tyle. Nie pomoże spędzanie czasu poza domem bo gdzie? Tam też będzie syf. Nie można skomercjalizować przestrzeni bo będziemy żyli w wynaturzonym odhumanizowanym otoczeniu. Niestety ale ciągle nie potrafimy docenić np. Nowej Huty czy moderny osiedla Słowackiego w Lublinie. Szkoda.warto przeczytać:http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/relikt-do-ktorego-trzeba-wrocic-rozmowa-z-jaroslaw,1,5546483,wiadomosc.html zgadzam się w 100% z tym gościem. Ten post edytował Bathurst nie, 23 cze 2013 - 20:57 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#325
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Od berlina po londyn (duże europejskie miasta), stany praktycznie całe. A sprywatyzowane wodociągi w Ameryce Łacińskiej w większości mieszkańcy odbili, po aferze z również sprywatyzowaną deszczówką
![]() Ten post edytował xMarcinx nie, 23 cze 2013 - 21:39 |
|
|
![]()
Post
#326
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
to proste Vacu - społeczeństwa postkomunistyczne są tak spragnione zachodu że im się wielka płyta źle kojarzy i chcą tego niby lepszego standardu. Częściowo tak ale jednak może mimo wszelkich niedoróbek ten standard jednak jest wyższy? No i Vacu kto ucieka z wielkiej płyty? Do mnie do klatki ciągle ktoś się młody wprowadza. Ucieczka z wielkiej płyty to jakaś ściema jest, obiegowa opinia podkręcana przez zainteresowanych. Wielka płyta nie jest zła i będzie stać dłużej niż te współczesne klitki, czworaki dla zapętlonych kredytami cool zachodnich nowych lepszych europejczyków. Ja powtarzam co mi mówili w agencjach. Inna sprawa, że jak pisałem te mieszkania są tańsze więc często oczekiwania są inne a potem trzeba brać na co stać, lub też w tej samej cenie dostaniesz większy metraż co przy dwójce dzieci ma znaczenie. Ja nie twierdzę, że ucieka stamtąd kto popadnie i osiedla się wysiedlą w rok czy dwa ale jednak jest niechęć i jeżeli tylko ktoś ma możliwość to raczej szuka mieszkania gdzie indziej. Nie tylko ze względu na standard mieszkań ale i "klimat" blokowisk. Wielka płyta nie jest zła i będzie stać dłużej niż te współczesne klitki, czworaki dla zapętlonych kredytami cool zachodnich nowych lepszych europejczyków. Można zwalać na zawiść itd że samemu by się chciało tam mieszkać tylko nie stać ale to G... prawda Pewnie stać będzie bo gdzie ci wszyscy ludzie mieli by się podziać. Jak pisałem jednak niechęć jest. Alternatywą dla wielkiej płyty mogło by być coś takiego a nie getta z płotami gdzie karetka i straż nie wjedzie bo ochroniarz ich nie wpuści. Zgadzam się, mnie też się podobają wyspiarskie szeregowce i dziwie się, że u nas ich tak mało. Ale też nie dramatyzuj, że straż czy karetka nie wjedzie, bez przesady... I jeszcze - wielka płyta ma o wiele subtelniejszych rozwiązań architektonicznych zwiększających bezpieczeństwo niż prostackie ogrodzenie. Bezpieczeństwo na strzeżonych osiedlach jest pozorne. Ale wypuszczając dziecko na plac zabaw przynajmniej wiesz, że nie dostanie od dresa butelką po piwie, nikt też nie urwie ci lusterka albo przerysuje lakieru. Takie drobne rzeczy a są najbardziej uciążliwe. tak to żyją młodzi, bezdzietni ludzie tyrający całymi dniami a ich jest mniejszość w społeczeństwie. Reszta też ma codziennie do kina jeździć? Guzik prawda. Właśnie Polacy nie wiedzą co ze sobą zrobić, tak są nauczeni - praca - market - dom - piwko - serial/show - spać. Błąd. Ja ci chyba nie muszę tłumaczyć co można robić poza domem, bo widzę, że aktywnie spędzasz czas więc dlaczego sprowadzasz wszystko do kina i zarobionych bezdzietnych? Można mieć i dzieci, i pracę na 8h i nie siedzieć całymi dniami przed szklanym ekranem w czterech ścianach. I oby wróciło planowanie, tak jak planowano osiedla/miasta dawniej np. w PRL-u. Ład przestrzenny to jest wartość cenniejsza niż krótkowzroczne bicie monety na każdym kroku - zostaje na pokolenia i tyle. Nie pomoże spędzanie czasu poza domem bo gdzie? Tam też będzie syf. Nie można skomercjalizować przestrzeni bo będziemy żyli w wynaturzonym odhumanizowanym otoczeniu. No właśnie to jest największy problem. Ja nienawidzę takiego podejścia, że państwo ma myśleć za ludzi. Państwo bardzo tego chce, bardzo się stara by mieć masę odmóżdżonych robotników nie zadających trudnych pytań. Gdyby państwy naprawdę zależało na inteligentnych i wykształconych obywatelach i robiło coś w tym kierunku to nie musielibyśmy się martwić o te wszystkie rzeczy, one "działyby się same", inteligentny człowiek nie kupi dziadostwa od dewelopera, zacznie wymagać, nie kupi mieszkania w niezadbanej okolicy itd. No ale bez regulacji mamy syf... I co zrobić? Ja ci nie odpowiem, ja bym chciał aby ludzie sami, wykształceni i inteligentni, decydowali o swojej okolicy. Ale to utopia... |
|
|
![]()
Post
#327
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
żółto-czerwony...co na to forumowi architekci
![]() CYTAT Dąbrowa wieżowiec remont: blok w Gołonogu do termomodernizacji 2013-07-23, Aktualizacja: dzisiaj 17:28 Dąbrowa wieżowiec remont. Gołonoski „wieżowiec”całkowicie zmieni swój wygląd i wypięknieje. Czekał na to ponad pół wieku, ale za dwa miesiące ma wyglądać jak nowy. Cieszą się mieszkańcy bloku przy ul. Bema 8, cieszą się też dąbrowianie. Bo ten właśnie budynek jest jednym z symboli naszego miasta. Wieżowiec w Gołonogu przybierze wkrótce barwy żółto-czerwone Dąbrowa wieżowiec remont: to już najwyższy czas Choć ma tylko sześć pięter, większość mówi o nim „wieżowiec”. Dlaczego? Bo kiedy został wybudowany w grudniu 1961 roku był rzeczywiście jednym z najwyższych budynków w Dąbrowie Górniczej. Do tego ma na szczycie charakterystyczny taras, z którego rozpościera się widok na okolicę. Właśnie rozpoczęła się termomodernizacja całego budynku, co sprawi, że nie tylko będzie bardziej kolorowy, ale przede wszystkim wymienione zostaną wszystkie jego przestarzałe elementy. – Ten budynek nigdy nie był gruntownie remontowany, więc postanowiliśmy, że czas to w końcu zmienić. Elewacja będzie w barwach żółtych i czerwonych. Remontu wymaga dach, balkony. Potem, po ociepleniu, to wszystko przyniesie nam oszczędności – mówi Bogumiła Kabańska z zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Bema 8. – Mieszkam tam od 1999 roku i w sumie żyję się tu całkiem przyjemnie. Co prawda nie mamy na parterze mieszkań, są od frontu sklepy, więc czasami jest dość dużo śmieci, ale nasza pani sprzątaczka jest operatywna i radzi sobie sprawnie z tym problemem – dodaje Prace remontowe wykonuje PUH Bogmar z Sosnowca. – Pracy rzeczywiście jest dość sporo. Jeśli nie będzie żadnych dodatkowych przeszkód całość powinna być gotowa za dwa miesiące – mówi Jan Paras, kierownik budowy. – Tak więc oprócz ocieplenia i nowej elewacji musimy m.in. odtworzyć instalację odgromową, wyremontować dach. Do tego dochodzą parapety, płytki na balkonach, a tam gdzie będzie trzeba podniesiemy też wysokość barierek. Generalnie wszystko musi grać, musi być bezpiecznie – dodaje. Z takich zmian zadowolona jest także Anna Staszak, która w „wieżowcu”mieszka już 52 lata, a wprowadziła się tu tuż po jego wybudowaniu. – Wprowadziłam się w styczniu 1961 roku, mieszkam na pierwszym piętrze. MZBM szukał dozorcy do windy i tak się złożyło, że wszystkie uprawnienia miał mój mąż. Mamy tu mieszkania dwu i trzypokojowe, ale są też cztery tak zwane pojedynki. Mieszka się dobrze, ale czasami przeszkadza pod oknami budka z kebabami. Powinna być czynna góra do 22, a jest otwarta do godz. 1 w nocy. Hałasy, wrzaski, nie da się spać. Warto byłoby coś z tym zrobić – podkreśla dąbrowianka. http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/arty...6280cb82a,1,3,5 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#328
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 765 Dołączył: nie, 17 cze 12 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 5,028 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ja bym chciał aby termomodernizacje przeszedł budynek w centru miasta tam gdzie się mieści stylowa i antykwariat wtedy by się też wizerunkowo poprawiło centrum miasta bo mamy odnowioną superjednostke ,blok na ulicy Górników Redenu a tamten blok stoi taki zaniedbany ,przydała by się też termomodernizacja budynków na ulicy Królowej Jadwigi te bloki koło PZU ale tu niestety miasto nie ma na to wpływu bo są to zarządy wspólnot i od nich zależy kiedy przeprowadzą ocieplenie bloków .A może ktoś się orientuje czy w najbliższym czasie bloki w centrum miasta przejdą termomodernizacje.
|
|
|
![]()
Post
#329
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wesołe miasteczko, aż mi witki opadają, że taki zabytek chcą "pokolorować". Ja już chyba wole by rozsypało się to w pył, nieźli mamy mieć takie oto perły PRL..
|
|
|
![]()
Post
#330
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
żółto-czerwony...co na to forumowi architekci ![]() Tak mi przyszło do głowy, kurczę szkoda, że przy okazji remontu PKZ nie pierdzielnęli go na gustowny folet w obowiązkowo pomarańczowe ciapki a bobra wymienić na krasnala rozpustnika, ale by było fajnie, kolorowo i swojsko ![]() |
|
|
![]()
Post
#331
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jeszcze nie wszystko stracone z tym krasnalem, coby placu Bema dodać uroku można wymienić przecież ten zupełnie niewesoły pomnik na coś tryskającego dobrym humorem..
A tak serio to, jak to zrobią to będzie ładna rzeź dla oczu, w ktorą stronę się nie rozejrzeć wieś.. Może konserwator zabytków by coś wskórał (choć to wątłej klasy zabytek) tak jak w krakowie? Ten post edytował xMarcinx śro, 24 lip 2013 - 18:52 |
|
|
![]()
Post
#332
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
żółto-czerwony...co na to forumowi architekci ![]() Tak mi przyszło do głowy, kurczę szkoda, że przy okazji remontu PKZ nie pierdzielnęli go na gustowny folet w obowiązkowo pomarańczowe ciapki a bobra wymienić na krasnala rozpustnika, ale by było fajnie, kolorowo i swojsko ![]() ![]() a bobra skoro bez zajęcia by został to Hendrixowi bym na kolanach posadził że niby z niego taki meloman a z Hendrixa....zaklinacz bobrów. .....albo wręczyłbym jako nagrodę - "Muzycznego Bobra" laureatowi Pierwszego Dąbrowskiego Przeglądu Piosenki Discopolowej pod strzechą, przepraszam dachem fioletowego Pałacu Cooltury ![]() Ten post edytował Bathurst śro, 24 lip 2013 - 20:36 -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#333
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 765 Dołączył: nie, 17 cze 12 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 5,028 Płeć: Mężczyzna ![]() |
W związku ze zbliżającym się sezonem grzewczym w kaloryferach CO chciałem was zapytać jak u was sprawa wygląda z ciepłem w kaloryferach kiedy zaczynają grzać u mnie przeważnie zawsze na samym końcu inne splódzielnie grzeją a nasza administracja zwleka zawsze ,przecież są regulatory ciepła i każdy może sobie sam decydować w domu czy chce grzać czy nie .
|
|
|
![]()
Post
#334
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
W SM lokator grzeją jak im się podoba, pogodynka w wymiennikowni działa tylko w oparciu o temperature zewnętrzna, a nie dodatkowo wilgotność i ciśnienie. Chcesz mieć w domu zawsze 23C? Niemożliwe, bo pogodynka wymiennikowni uniemożliwia to gdyż podaje temperaturę cieczy do instalacji dużo poniżej normy.
Aby było ciekawiej kaloryfer jest ledwo ciepły, podzielnik jednostki nabija - a chłodno jak było tak jest mimo ustawionej wartości maksymalnej. Nie wiem jak ktoś ma wietrzyć mieszkanie (by niemieć grzyba) skoro tak funkcjonująca instalacja potrzebuje z 24 godziny by przywrócić w miarę zdatne do życia 20C? Toż to samo wyjdzie, jak CO nie będzie. A odpowiadając na pytanie, czasem w nocy już grzeją ze kaloryfer osiąga te zawrotne 25C.. |
|
|
![]()
Post
#335
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
U mnie (też Lokator) grzeją od piątku, kaloryfery nie są jakoś szokująco gorące, ale po wietrzeniu w ciągu kilku minut czuć różnicę w powietrzu.
Marcin, mieszkasz w ocieplonym bloku? Bo ja tak miałem w starym mieszkaniu - nieocieplony i mocno zawilgocony blok. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#336
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,493 Dołączył: czw, 20 lis 08 Skąd: DG Nr użytkownika: 2,576 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Blok niedocieplony, zawilgocony z hodowlą "pieczarek".
|
|
|
![]()
Post
#337
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,978 Dołączył: sob, 01 kwi 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 197 Płeć: Mężczyzna GG: 2519362 ![]() |
W takim razie współczuję - faktycznie bez włączonego na maksa ogrzewania wiele się nie zmieni. A na maksa nie włączą, bo ludzie zaczną protestować (a to, że na leczenie wydadzą więcej niż na ogrzewanie niestety do nich nie dociera).
-------------------- |
|
|
![]()
Post
#338
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,221 Dołączył: czw, 22 kwi 04 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 80 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Na Manhattanie ( w blokach Lokatora) zaczęli grzać od czwartku 19.09.....niestety od soboty 21.09 kaloryfery znowu są zimne
![]() -------------------- Moje osobiste i subiektywne spojrzenie na Dąbrowę Górniczą - zapraszam
www.facebook.com/blogdabrowski.blogspot i http://blogdabrowski.blogspot.com |
|
|
![]()
Post
#339
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
Nie wiem czemu się tak gorączkujecie. Mnie to wkurza jak za wcześnie włączą grzanie. Jeszcze teraz jest tak, że jeden dzień jest cieplej, jeden zimniej ale nawet jak jest ten zimniejszy to wystarczy założyć bluzę i już jest OK. A pewnie czy grzeją czy nie to od początku sezonu grzewczego ciepłownia nalicza za "gotowość". Bywało tak, że sezon grzewczy się zaczął a potem się ociepliło i kilka tygodni grzanie nie było potrzebne. Ja tam wolę 2-3 tygodnia cieplej się ubrać ale żeby włączyli wtedy kiedy naprawdę trzeba.
U mnie (Lokator) grzeją ale nie wiem po co, blok ocieplony i jak miałem zakręcone to i tak w mieszkaniu było ciepło a teraz jak odkręciłem na max to ledwo czuję, że grzejnik nie jest zimny (bo ciepłym bym go nie nazwał) - więc skoro tak grzać to po co w ogóle? |
|
|
![]()
Post
#340
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,268 Dołączył: śro, 09 mar 05 Skąd: DG - Gołonóg Nr użytkownika: 130 Płeć: Mężczyzna GG: 3030588 ![]() |
Serio macie już tak zimno w mieszkaniach?
Wiem, że jednak ocieplenie bloku powoduje kolosalną różnicę. Przerabiałem to u rodziców. Teraz mieszkam na ostatniej kondygnacji (IVp). W lato momentami była masakra (w te upały). Ale da się to jakoś przeżyć. Co zrobić, jak ciężko w DG wyhaczyć mieszkanie w dobrej lokalizacji, w przyzwoitej cenie i jeszcze na II czy III p. Zobaczymy jak zimą będzie.. ![]() W tamtą zimę miałem remont, więc nie pomieszkiwałem normalnie, a zawsze byłem w mieszkaniu jak się coś robiło (dużo ruchu więc i tak było ciepło mimo wyłączonych kaloryferów). -------------------- "(...) When you love a woman you tell her that she's really wanted
When you love a woman you tell her that she's the one (..)" |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 07:30 |