IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

 
Reply to this topicStart new topic
> Czyn społeczny
:)
post pon, 07 kwi 2008 - 13:02
Post #1


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,260
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT



Sobota, 5 kwietnia 2008. Mieszkańcy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej w czynie społecznym sadzą las

Duch nie ginie. Czyn społeczny wiecznie żywy
Iwona Sobczyk
2008-04-06, ostatnia aktualizacja 2008-04-06 21:32

Ponad 100 osób sadziło w sobotę drzewka w Łazach Błędowskich. Czyn społeczny zorganizowało Społeczne Ogólnopolskie Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka.

Autokar pełen ochotników miał wyjechać spod sosnowieckiego magistratu o godz. 8. Jeszcze pół godziny wcześniej pod budynkiem było pustawo, autobusu nie było, a duch w uczestnikach czynu nieco marniał.

- A jak odwołają? Szkoda by było... - wzdychał pan Marian, mieszkaniec Sosnowca. Mówił, że na czyn społeczny przygnał go pędzący kapitalizm. - Pojechałbym w góry, ale bilety drogie. A tak człowiek sobie pojedzie za miasto, przy okazji zrobi coś pożytecznego. I jeszcze ognisko ma być na koniec - mówił.

Godz. 8. ochotników jest już ponad 20. Osobna grupa rusza z Dąbrowy Górniczej, mnóstwo osób ma dojechać na własną rękę. W sumie na kolejnym zorganizowanym przez Społeczne Ogólnopolskie Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka czynie społecznym stawiło się ponad sto osób. Cel: sadzenie nowych drzew.

- Sadzimy w Łazach Błędowskich Las Europejski. Zaczęliśmy trzy lata temu, z okazji rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej - wyjaśnia Marek Godek ze stowarzyszenia, sosnowiecki radny i szef biura europosła Adama Gierka.

Drzewka sadzą w czynie społecznym, bo wierzą, że idea się nie zużyła.

- Nie widzę nic zdrożnego w tym określeniu. Jako uczeń katowickiego Liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie sadziłem w czynie społecznym drzewa na nieużytkach. Teraz tam jest WPKiW, a ja jestem dumny, gdy na to patrzę - mówi europoseł Gierek.

Do tego, że pomysł wskrzeszenia idei czynu społecznego jest obśmiewany, organizatorzy już się przyzwyczaili. - W zeszłym roku, na przekór krytykantom z rady miejskiej, zorganizowałem w Sosnowcu czyn społeczny z oprawą z epoki - śmieje się Godek. Ochotnicy sprzątali jeden z sosnowieckich parków przy akompaniamencie zagrzewających do boju pieśni z epoki i łopoczących sztandarów.

Klimat się ludziom spodobał, a idea upowszechniła. Chętnych na kolejną społeczną akcję nie zabrakło. W sobotę do stowarzyszenia przyłączyły się rady osiedli, nauczyciele z ZNP, zrzeszające dawnych działaczy ZMS-u Stowarzyszenie "Pokolenia", związek emerytów, Fundacja "Zagłębie dla Młodych", koła gospodyń wiejskich, Zielone Zagłębie, kilku polityków i samorządowców, sporo ochotników niezrzeszonych w żadnej organizacji. Drzewa sadziły też przedszkolaki, studenci i emeryci. Młodzi chętniej mówili o ekologii, starsi wspominali.

- Pracujemy, dyskutujemy, potem to się przekłada na współpracę w ciągu całego roku. No i przede wszystkim ratujemy świat. Bardzo dużo się mówi o ociepleniu klimatu, a drzewa pomagają przecież walczyć z gazami cieplarnianymi - tłumaczył Godek, kiedy autobus dojeżdżał na miejsce.

- Proszę państwa, wysiadamy i bierzemy łopaty! - mówił do wszystkich. Sprzęt i transport zapewniło biuro europosła, pięć tysięcy sadzonek sosny dało Nadleśnictwo Siewierz.

- Do pracy, rodacy! - uśmiechała się Czesława Kowalczyk z Sosnowca. Na czyn społeczny przyjechała dla rozrywki i żeby powspominać, jak to było. - Starsi pokazywali młodszym jak pracować, solidarność ludzka była. Komuna to była matka, każdego uczyła roboty - wzdychała.

Tych, których nie nauczyła, instruował leśniczy Wiesław Pierzchała. - Pracujemy w parach, jedna osoba ma szpadel, druga miarkę, sadzonki mają być co 60 centymetrów - tłumaczył donośnym głosem. Uczestnicy czynu społecznego sadzili drzewka na grządkach przygotowanych tam, gdzie leśnicy wcześniej wycięli stary, podatny na choroby drzewostan. - Pierwsze sosenki, jakie zasadzili trzy lata temu, mają już metr. Prawie 100 proc. się przyjęło - chwalił leśniczy.

Za pierwszym razem ochotnicy zasadzili 5,5 tys. sosen, dwa lata temu 1800 dębów, poprzednio - 1500 dębów. Spadek jest, ale podobno tylko dlatego, że dęby trudniej się sadzi. Ma być 50 tys. drzew na 50-lecie Parlamentu Europejskiego - z takim hasłem wyszedł niedawno profesor Gierek w Parlamencie Europejskim. Chce swoją ideą zarazić inne kraje. Nie ma jeszcze odzewu - mówił Godek.

- Bardzo żałuję, że jak byłem młody, to czynów społecznych raczej starałem się unikać, ale przymus to kiepska zachęta do ciężkiej pracy - mówił Cezary Stryjak, były poseł, radny sejmiku, jeden z liderów Ruchu Społecznego "NIE", chwilowo mierniczy w szpadlowo-pomiarowym duecie ze Zbigniewem Podrazą, prezydentem Dąbrowy Górniczej. Prezydent szpadel dostał poza kolejnością. - Niełatwo dziś ludzi zmobilizować do działania, a tu się udaje i trzeba się z tego cieszyć, a nie zastanawiać nad semantyką - mówił Podraza.

Na oko było widać, kto pracuje, a kto się obija. Mniej pracowici po kilku godzinach kopania nadal ubrani są w kurtki i szaliki, Marek Suberlak wymachuje szpadlem w pocie czoła, ubrany w koszulkę z krótkim rękawem. Jest już u końca swojej grządki.

- Co ty jesteś? Pstrowski?! - krzyknął ktoś z prawej strony.



W 1976 roku 25 tys. pracowników Chłodni Kominowych sadziło drzewa w parku leśnym między Zabrzem a Gliwicami (na zdjęciu). W czasach PRL-u czynami społecznymi nazywano nieodpłatne prace wykonywane na rzecz społeczeństwa, zwykle w dni wolne. Organizowały je najczęściej zakłady pracy, szkoły, organizacje partyjne i młodzieżowe. W ramach czynów społecznych Polacy porządkowali parki, tereny wokół budynków użyteczności publicznej, sadzili drzewka, malowali krawężniki, wykonywali prace sezonowe w rolnictwie (sianokosy, żniwa, wykopki ziemniaków). Na Śląsku i w Zagłębiu w czynie społecznym powstały m.in. Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku, leśny pas ochronny GOP-u, Stadion Ludowy w Sosnowcu, park w Rogoźniku, park Zielona w Dąbrowie Górniczej i wiele innych obiektów.


Sprawa uczestnikow, skoro chca poswiecac swoj czas. Ale pomysl znowu w Zaglebiu, i znowu Slazacy i caly kraj sie smieje


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
picaro
post pon, 07 kwi 2008 - 14:30
Post #2


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 605
Dołączył: śro, 14 kwi 04
Nr użytkownika: 75
Płeć: Mężczyzna



No ja firmom, instytucją i osobą prywatnym propnuje inną formę sadzenia lasu. Szczegóły pod tym linkiem FUNDACJA AERIS FUTURO
Go to the top of the page
 
+Quote Post

Reply to this topicStart new topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 14:17
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza