IPB

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

150 Stron V  « < 41 42 43 44 45 > »   
Reply to this topicStart new topic
> Dworzec PKP i centra przesiadkowe, oraz infrastruktura kolejowa w DG
Ocena 5 V
:)
post sob, 26 mar 2011 - 15:11
Post #841


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



Niewielkim kosztem mozna latwo zwiekszyc to bezpieczenstwo. Miasto bez zadnego problemu moze doswietlic teren przed dworcem. Obecnie oswietlenie na zakrecie na styku Kosciuszki i Kolejowej jest fatalne. Do tego umiescic tam kamere monitoringu, ktora obejmowalaby przeciez zasiegiem cale dojscie na peron i jego czesc. Bardzo dziwne, ze nikt na to nie wpadl! Wszystko potrafia tylko zrzucic na PKP.

A teraz o kladce:

CYTAT
26.03.2011, Dąbrowa Górnicza
Opieszałość urzędników magistratu ws. feralnej kładki
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

W lipcu 2010 roku na kładce kolejowej w dąbrowskich Strzemieszycach doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 25 – letni mężczyzna. Do jego śmierci przyczynił się fatalny stan techniczny przejścia nad torami.

W tej sprawie toczą się dwa odrębne śledztwa. W jednym z nich podejrzaną jest pracownica katowickiego Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA, która zdaniem dąbrowskiej Prokuratury przyczyniła się do nieumyślnego spowodowania śmierci w wyniku niedopełnienia swoich obowiązków. Zarzuca się jej nie podjęcie działań w celu poprawy stanu technicznego kładki. Śledztwo to może się zakończyć już w poniedziałek.

Tymczasem TVN24 dotarła do materiałów wskazujących, że Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej zlecał okresowe kontrole stanu technicznego kładki (wg prawa budowlanego zleca je właściciel lub zarządca nieruchomości), które jednoznacznie określały jej zły stan i ...chował je do szuflady. Ostatni protokół sporządzony w 2009 r. trafił do OGN PKP SA dopiero kilka dni przed tragicznym wypadkiem.

- Kolej wciąż nie zgadza się, że jest odpowiedzialna za kładkę, mimo iż każda z instancji odrzuca jej stanowisko. W tej chwili sprawa trafiła już do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ciągle też napływają do nas nowe dokumenty. Sytuacja jest dość skomplikowana. Dlatego, aby rozwiać wątpliwości i jednoznacznie ustalić właściciela kładki, rozpoczęliśmy w tej sprawie osobne śledztwo, w którym rozpatrujemy, czy nie doszło do zaniedbań lub fałszowania dokumentacji – wyjaśnia Zbigniew Zięba, prokurator rejonowy w Dąbrowie Górniczej.

W rozmowie z sosnowiec.info.pl prokurator zapewnił, że kwestia zamknięcia śledztwa dotyczącego zaniechania obowiązków przez pracownicę kolei zostanie gruntownie przemyślana i po raz kolejny „rozebrana na czynniki pierwsze”. - Naszej pracy przygląda się rodzina zmarłego, przyglądają się media. Tu nie może być mowy o żadnym potknięciu – tłumaczy prokurator Zięba.




--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
BARES
post pon, 28 mar 2011 - 18:08
Post #842


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 516
Dołączył: sob, 02 gru 06
Skąd: D.G. Mydlice
Nr użytkownika: 352
Płeć: Mężczyzna



smierć na kladce

powyżej link do materiału video, jak widać swoje w tej sprawie zrobili a tak naprawdę nie dopełnili pracownicy UM.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post wto, 29 mar 2011 - 19:03
Post #843


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
28.03.2011, Dąbrowa Górnicza
Stanowisko UM w Dąbrowie Górniczej ws. własności kładki
sosnowiec. info.pl

Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej przesłał do mediów stanowisko ws. własności działki i terenów zamkniętych PKP znajdujących się w Dąbrowie Górniczej - Strzemieszycach. Czytamy w nim m.in.:

(…) PKP informując o tym, że to miasto Dąbrowa Górnicza jest właścicielem tego terenu, wprowadza mieszkańców, media i opinię publiczną w błąd pomijając wiele faktów.

Księga wieczysta, która dla tego terenu została założona 31 grudnia 2003 roku, wskazuje właściciela terenu jako Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta Dąbrowa Górnicza i jest to zapis zgodny z prawdą. PKP przemilcza jednak fakt, że zapis ten powstał w porozumieniu z PKP i miał on na celu uregulowanie stanu prawnego spornej działki, aby ułatwić kolejom uwłaszczenie tego terenu w trybie ustawy z dnia 8 września 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”.

7 lutego 2002 PKP zwróciło się do Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej z wnioskiem o urządzenie dla tego terenu księgi wieczystej, co jednak nie było możliwe ze względu na nieuregulowany stan prawny tej działki. Brak tytułu własności spowodował, że po skompletowaniu wszelkich niezbędnych dokumentów 13 lutego 2003 Prezydent Dąbrowy wystąpił z wnioskiem do sądu, który na posiedzeniu 29 października 2003 roku wydał postanowienie o zasiedzeniu tego terenu przez Skarb Państwa.

Zgodnie z art. 34, ust. 1 ustawy o komercjalizacji PKP (…) z dniem 26 października 2000 roku, kiedy w życie weszła powyższa ustawa, z mocy prawa grunt w Strzemieszycach stał się przedmiotem użytkowania wieczystego PKP. (...)

Wiosek o stwierdzenie prawa wieczystego użytkowania gruntu Skarbu Państwa i prawa własności budynków i urządzeń znajdujących się na tym gruncie wpłynął do Wojewody Śląskiego 3 stycznia 2003. 11 grudnia 2007 postępowanie zostało jednak zawieszone ze względu na konieczność dokonania podziału geodezyjnego terenu. (...)

Wychodząc naprzeciw PKP Gmina Dąbrowa Górnicza na własny koszt wydzieliła z tego terenu drogi publiczne o statusie dróg gminnych. Pozostałe podziały pozostały w gestii PKP ze względu na to, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury jest to teren zamknięty PKP i znajdują się na nim obiekty infrastruktury kolejowej, które wyjęte są spod jurysdykcji gminy.

Zmiany własnościowe opisane powyżej, zgodnie z ustawą, potwierdzane są decyzją wojewody i bez względu na to, kiedy ta decyzja zostanie wydana, zawsze potwierdzi stan dokonany, na dzień wejścia w życie ustawy, czyli 26 października 2000 roku. Decyzja ta umożliwi również wpisanie w księdze wieczystej PKP jako użytkownika wieczystego gruntu oraz właściciela budynków, budowli i urządzeń znajdujących się na tym gruncie. (…)


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post czw, 07 kwi 2011 - 19:30
Post #844


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
idabrowa.pl

Bezczynność kolejowych spółek
Redakcja: Bartek Matylewicz

Dzisiaj, po wielu interwencjach, prośbach i miesiącach bezczynności spółek kolejowych w sprawie kładki w Strzemieszycach Wielkich, czujemy się bezsilni i uważamy, że kolei nie zależy na tym, aby wyremontować obiekt, który jest ich własnością. Zamknięcie kładki jest dużym problemem dla mieszkańców, dlatego Prezydent zwrócił się do Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami Polskich Kolei Państwowych w Katowicach o przedstawienie warunków technicznych jakie musi spełnić przejście przez tory w okolicach kładki na której w lipcu minionego roku doszło do śmiertelnego wypadku.


Jednocześnie prezydent zwrócił się o wyrażenie zgody na wejście w teren i przeprowadzenie prac budowlanych, ponieważ teren na którym znajduje się kładka nie należy do miasta i zgodnie z decyzją Ministra Infrastruktury jest terenem zamkniętym, wyjętym spod jurysdykcji miasta.


Prezydent Zbigniew Podraza podjął decyzję o tym, że gmina wybuduję przejście dla pieszych przebiegające w jednym poziomie z torowiskiem kolejowym. Jest to odpowiedź na apele mieszkańców, którzy po zamknięciu kładki byli zmuszeni do nadkładania drogi do odległych miejsc, gdzie możliwe było bezpieczne przejście na drugą stronę torów lub łamania przepisów i niebezpiecznego przechodzenia po torach pod zamkniętą kładką. Jeśli tylko koleje wyrażą zgodę, miasto rozpocznie prace.


Decyzja o budowie przejścia i pismo wysłane do PKP jest również efektem niewywiązywania się kolei z obowiązku remontu kładki, jaki na koleje został nałożony przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Również miasto od wielu miesięcy prowadzi korespondencję z PKP w sprawie remontu kładki, ale koleje w dalszym ciągu nie chcą się do niej przyznać i starają się zrzucić na miasto odpowiedzialność za jej stan i tragedię do której doszło.


Również dzisiaj zostały wysłane listy do zagłębiowskich parlamentarzystów z prośbą o wsparcie i ewentualne interwencje w Ministerstwie Infrastruktury, które mamy nadzieję doprowadzą do rozwiązania problemów mieszkańców Strzemieszyc Wielkich.


CYTAT
Pięcioro oskarżonych ws. strzemieszyckiej kładki
aga / sosnowiec. info.pl

Zakończyło się śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci 25-letniego mężczyzny, który w ubiegłym roku zginął rażony prądem na kładce kolejowej w Strzemieszycach Wielkich. Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej skierowała do sądu akty oskarżenia wobec pięciu pracowników kolei.

Zarzut o nieumyślnie spowodowanie śmierci postawiono urzędniczce katowickiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA. Zdaniem Prokuratury nie podjęła ona czynności prowadzących do naprawy przejścia nad torami, mimo wiedzy na temat jego fatalnego stanu technicznego. Za ten czyn grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Podobnym wymiarem kary zagrożonych jest czterech innych pracowników kolei. Śledczy zarzucają im nieprawidłowości podczas spisywania majątku spółki.

Jak ustalono, w trakcie inwentaryzacji nie uwzględniano feralnej kładki.


CYTAT


Wspólne bilety? Przewoźnicy wciąż nie potrafią się dogadać


Michał Wroński
Mamy dwie wiadomości dla pasażerów podróżujących z Gliwic do Częstochowy. Dobra jest taka, że od czerwca na części połączeń pojawią się nowoczesne pociągi klasy Flirt i Elf. Gorzej natomiast, że ich właściciel - spółka Koleje Śląskie - wciąż jeszcze nie dogadał się z Przewozami Regionalnymi (ich pociągi będą obsługiwać pozostałe relacje) co do wzajemnego honorowania biletów. Brak takiej umowy skomplikuje życie podróżnym - będą musieli bacznie uważać przy zakupie biletów, bo jeśli się pomylą, to albo będą musieli w pociągu kupić nowy bilet, albo z niego wysiąść.

Obie strony deklarują wolę porozumienia, ale dotychczasowe doświadczenia nie dają podstaw do optymizmu. Niedawne negocjacje o wynajem przez Koleje Śląskie taboru od Przewozów Regionalnych (gdyby się powiodły, marszałkowska spółka mogłaby obsługiwać wszystkie połączenia z Gliwic do Częstochowy) zakończyły się fiaskiem. Zdaniem urzędników, kolejarze postawili ceny zaporowe. Z taką opinią nie zgadza się rzecznik Przewozów Regionalnych, Piotr Olszewski.
- To nie była wygórowana oferta. Nie możemy wypożyczać taboru poniżej naszych kosztów - komentuje Olszewski.

Rozbieżności dotyczą też listy pociągów, które Przewozy Regionalne odstąpią Kolejom Śląskim. Kolejarze twierdzą, że sprawa jest jeszcze w toku negocjacji. Co innego można usłyszeć w Kolejach Śląskich. Prezes spółki, Anna Patalong wyjaśnia, że przewoźnik ma już upatrzone konkretne 64 połączenia, które zamierza obsługiwać.

- Złożyliśmy do Polskich Linii Kolejowych wnioski o przyznanie tras pociągów w interesujących nas godzinach w obowiązującym rozkładzie jazdy - mówi Anna Patalong. Jak przekonuje, ceny biletów w pociągach Kolei Śląskich będą "zbliżone" do tych, które obowiązują w Przewozach Regionalnych.

Powodem, dla którego spółkom ciężko dogadać się odnośnie wzajemnego honorowania biletów są pieniądze. Za przewiezienie "cudzego" podróżnego każdy przewoźnik chce odpowiedniej opłaty. Jej wysokość zawsze jest przedmiotem negocjacji. Nie zawsze kończą się one sukcesem. O ile Przewozy Regionalne dogadały się np. z jeżdżącą w woj. kujawsko-pomorskim spółką Arriva, to z PKP Intercity takiego kompromisu nie udało się osiągnąć. Jeśli tym razem będzie podobnie, to podróżujący komunikacją publiczną w regionie będą musieli dołożyć kolejny bilet do całej talii, złożonej już z biletów różnych przewoźników autobusowych i tramwajowych. Bo wspólny bilet wciąż we mgle.

Rozmowa z Aleksandrą Marzyńską, rzeczniczką marszałka województwa śląskiego

Dlaczego na trasie z Gliwic do Częstochowy o pasażerów będą walczyć ze sobą dwie samorządowe spółki kolejowe?
Nie tak miało być. Plan był taki, aby Koleje Śląskie przejęły od Przewozów Regionalnych całą obsługę tej trasy. Warunkiem było jednak wydzierżawienie przez tego drugiego przewoźnika taboru Kolejom Śląskim.

Co stanęło na przeszkodzie w realizacji tego planu?
Przewozy Regionalne postawiły zaporowe ceny. Za wynajem pociągów musielibyśmy im płacić o 20 procent więcej niż dziś płacimy za wykonywanie połączeń na tej samej trasie.

Jakie są szanse, że obaj przewoźnicy będą wzajemnie honorować swoje bilety? Jaką stawkę "odstępnego" dla Przewozów Regionalnych możecie zaakceptować?
Chcemy przekonać Przewozy Regionalne, że to korzystne rozwiązanie. Na razie nie chcemy mówić o żadnych konkretnych kwotach. Poczekamy, jakie propozycje przedstawi druga strona.

Czy Koleje Śląskie przystąpią do projektu wspólnego biletu w ramach Śląskiej Karty Usług Publicznych?
W tej chwili to nie jest priorytet dla naszej spółki. ŚKUP dopiero jest w fazie projektu, a Koleje Śląskie muszą się skoncentrować na zdobyciu jak największej ilości linii oraz pasażerów. Kiedy ten cel zostanie osiągnięty, to będzie można pomyśleć o wejściu w inne przedsięwzięcia.

Podróż autobusem lub tramwajem przez aglomerację śląsko-dąbrowską wymaga posiadania w portfelu istnej talii różnych biletów. Inne obowiązują w Tychach, inne w Jaworznie (funkcjonuje tam ponadto karta miejska, czyli rodzaj elektronicznej portmonetki), a jeszcze inne w 25 gminach należących do Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP. Wszystko przez to, że lokalni samorządowcy od lat nie potrafią się dogadać i wspólnie wyłonić przewoźników, którzy wozić będą podróżnych w całej aglomeracji. W efekcie przejazd autobusem z Jaworzna do Tychów (plus powrót) kosztuje od 14 do ponad 18 zł (w zależności od tego, czy skorzystamy z usług dwóch czy trzech przewoźników). Dla porównania: w Warszawie można 90 min jeździć po całym mieście, przesiadając się dowolną ilość razy za jedyne 6 złotych.


CYTAT




Do listopada po śląskich torach będzie jeździć 9 Elfów

Już za miesiąc Koleje Śląskie otrzymają pierwszy pociąg z rodziny "Elf".

Nie będzie to jednak żaden z ośmiu pojazdów zamówionych jesienią 2009 roku, lecz dodatkowy, dziewiąty skład tego typu. Umowę na jego zakup podpisali wczoraj przedstawiciele producenta - bydgoskich zakładów PESA oraz Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Na kupno pociągu samorząd wyda 96,5 miliona złotych, z czego 57,5 mln stanowić będzie unijne dofinansowanie (z tej samej dotacji w 2008 r. kupiono cztery pociągi typu "Flirt").

Jak tłumaczy Witold Trólka z biura prasowego urzędu marszałkowskiego, zamówiony wczoraj Elf poza drobnymi szczegółami będzie niemal wierną kopią ośmiu zakontraktowanych wcześniej pojazdów. Klimatyzowany, liczący 200 miejsc siedzących i przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych pociąg będzie mógł jeździć z prędkością 200 km na godzinę.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Leszek
post czw, 07 kwi 2011 - 20:21
Post #845


UZYTKOWNIK
*******

Grupa: Użytkownik
Postów: 2,975
Dołączył: sob, 01 kwi 06
Skąd: Gołonóg
Nr użytkownika: 197
Płeć: Mężczyzna
GG: 2519362 status gadu-gadu



Jakim cudem jako pierwszy przyjdzie najpóźniej kupiony? Czyżby jakiś refurbish?


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Rysiu_dg
post czw, 07 kwi 2011 - 22:27
Post #846


Klub Kibica nr 29
***

Grupa: Użytkownik
Postów: 242
Dołączył: pią, 30 lis 07
Skąd: Łęknice
Nr użytkownika: 920
Płeć: Mężczyzna
GG: 7281781 status gadu-gadu



Nie wiem czy to nie jakaś kaczka, bo wyprodukowane ( gotowe) są Elf-y do numeru 004 i faktycznie jeden ma dotrzeć w tym miesiącu.
Nie wiem czy słyszeliście akcje z ważeniem Elfów? PESA dołożyła jakieś bajery od siebie: dodatkowe śmietniczki, inne półki, kurtyny z ciepłym powietrzem na wejściach, dodatkowe zbiorniki z wodą i coś tam jeszcze. Przez to ważył ok 141 ton zamiast 135. Województwo kazało wymontować to żeby ważył tyle ile było zamówione i koniec ( mimo że pociąg i tak mieścił się w widełkach zawartych w zamówieniu, że ma ważyć 135 +/- 5% ). No to taka ciekawostka wink.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
matidg
post śro, 20 kwi 2011 - 14:50
Post #847


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 384
Dołączył: sob, 15 mar 08
Skąd: Dąbrowa Górnicza Mydlice
Nr użytkownika: 1,162
Płeć: Mężczyzna
GG: 5107261 status gadu-gadu



CYTAT
Gazeta.pl > Gazeta Sosnowiec
20.04.2011 10:36

Zbudować nowy dworzec kolejowy czy wyremontować stary?

Dąbrowscy radni mają nadzieję, że przekonają prezydenta do budowy w mieście nowego dworca kolejowego. Urzędnicy studzą ich zapał, zapowiadają jednak, że chcą przejąć niszczejący budynek i urządzić tu centrum przesiadkowe.

Agnieszka Pasternak, przewodnicząca rady miejskiej w Dąbrowie Górniczej nie ukrywa, że dworzec w centrum nie jest najlepszą wizytówką miasta. - Bardzo chcielibyśmy mieć dworzec na miarę XXI wieku - mówi. Jej zdaniem, najlepiej gdyby miasto wybudowało nowy dworzec samodzielnie.

Bartosz Matylewicz z biura prasowego dąbrowskiego magistratu mówi, że władze miasta od czterech lat prowadzą z kolejowymi spółkami rozmowy na temat dworca. - Póki co zrobiliśmy co mogliśmy, czyli uporządkowaliśmy teren wokół. Nie wiele brakowało, by udało się odmienić to miejsce jeszcze bardziej - wyznaje. Wyjaśnia, że miasto miało za swoje pieniądze przygotować plan zagospodarowania tego miejsca, a potem razem z koleją sfinansować prace. - Gdy okazało się jednak, że w Chorzowie nie będzie Euro 2012, kolej wycofała się z rozmów. Dziś lepiej już mówić, że w naszym mieście dworca nie ma - mówi Matylewicz. Przyznaje jednak, że wciąż są nadzieje na zmiany, bo gmina jest zdeterminowana.

- Chcemy przejąć dworzec. Rozmowy się toczą. Początkowo kolej chciała go nam sprzedać, ale cena była zbyt wysoka. Mamy jednak nadzieję na kompromis - mówi. I dodaje, że po ewentualnym przejęciu miasto rozważy, czy warto budynek remontować, czy też lepiej postawić nowy obiekt z poczekalnią i kasami biletowymi. - Najbardziej zależy nam na tym, żeby powstało tu centrum przesiadkowe typu park&ride dla osób, które każdego dnia dojeżdżają do pracy, np. do Katowic. Podróż pociągiem będzie dla nich lepszym rozwiązaniem - mówi Matylewicz.

Więcej... http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec...l#ixzz1K4E3fv10

Go to the top of the page
 
+Quote Post
xMarcinx
post śro, 20 kwi 2011 - 15:36
Post #848


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,493
Dołączył: czw, 20 lis 08
Skąd: DG
Nr użytkownika: 2,576
Płeć: Mężczyzna



Nad czym się tu zastanawiać, nastawnie wyremontować i zrobić dworzeć teren przed parking i jakiś fajny wiadukt dla pieszych.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Master
post śro, 20 kwi 2011 - 18:59
Post #849


FdZD
******

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 1,390
Dołączył: pią, 08 sie 03
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Nr użytkownika: 5
Płeć: Mężczyzna



Już odchodząc od wiekszych planów- czyli budowy nowego, to mozna by zburzyc ten żółty budynek, i ten z cegły wremontowac , tam zrobic kasy i poczekalnie i jakies zadaszenie peronu- połączone z nową kładką wink.gif przed nimznajodwoałby sie parking na który wjezdzaloby sie z Kosciuszki na wprost.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 27 kwi 2011 - 19:05
Post #850


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



... a lata leca.

Nielugo okaze sie, ze tamtego budynku przy samych torach nie da sie juz uratowac. Zreszta takie plotki pojawialy sie od dawna. Kladki nie bedzie, tylko tunel.

CYTAT
A jednak kasy nie będzie
aga / sosnowiec.info.pl

Kilka tygodni temu informowaliśmy, że Śląskie Przewozy Regionalne ogłosiły przetarg na prowadzenie agencyjnej sprzedaży biletów w Dąbrowie Górniczej. Oznaczało to cień nadziei na ponowne otwarcie kasy na dworcu kolejowym.

Jednak, jak dowiedziała się redakcja sosnowiec.info.pl, przetarg został unieważniony, ponieważ nie wpłynęła żadna oferta. Co więcej „Przewozy Regionalne” porzuciły już pomysł przywrócenia kas na dąbrowskim dworcu. Planuje się bowiem, że od czerwca teren ten przechodzi w zarząd Kolei Śląskich.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Dave
post sob, 30 kwi 2011 - 23:21
Post #851


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: FdZD
Postów: 948
Dołączył: śro, 31 sty 07
Skąd: D.G. Mydlice Północ
Nr użytkownika: 432
Płeć: Mężczyzna



Co do tego braku kasy w DG i przetargu chyba już pisałem, nie wiem czy tutaj. Wiadomo było, że nie wróci kasa, bo się to nikomu nie będzie opłacało prowadzić z takimi warunkami jak podano! Sam to rozważałem i szybko zrezygnowałem smile2.gif
Go to the top of the page
 
+Quote Post
BARES
post śro, 18 maj 2011 - 15:17
Post #852


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 516
Dołączył: sob, 02 gru 06
Skąd: D.G. Mydlice
Nr użytkownika: 352
Płeć: Mężczyzna



CYTAT
Zawiercie wygrało z Dąbrową i będzie miało odnowiony dworzec kolejowy



Piotr Sobierajski, Patryk Drabek

Drzwi zamknięte na kłódkę, brak poczekalni, kas biletowych. Tak wygląda dziś główny dworzec kolejowy w ponad 123-tysięcznej Dąbrowie Górniczej. I wszystko wskazuje na to, że nic nie zmieni się w najbliższych miesiącach, bo miasto nie może porozumieć się z PKP. Podobnie jak w sprawie przejęcia dworców w dzielnicach Ząbkowice, Gołonóg i Strzemieszyce, które popadają w ruinę.
- Dąbrowa to nie wioska, dlatego dworzec i kasy powinny tu być, jak w cywilizowanym kraju - uważa dąbrowianin Jarosław Ogrodowski.

W lutym br. miasto podpisało z Oddziałem Gospodarowania Nieruchomości PKP SA w Katowicach porozumienie, które ma doprowadzić do przekazania tych czterech dworców miastu, ale negocjacje utknęły w martwym punkcie.

- Termin przekazania nieruchomości miastu uzależniony jest m.in. od podziału geodezyjnego gruntów, wyceny nieruchomości - wyjaśnia Jolanta Michalska, zastępca dyrektora Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach.

- PKP zażyczyło sobie 800 tys. zł za budynek dworca ale tam oprócz prądu nie ma nic.
Nie ma wody, kanalizacji. By mógł dalej pełnić swoje funkcje, musielibyśmy wydać jeszcze drugie tyle na remont. To za dużo - twierdzi Bartosz Matylewicz z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Jak dodaje, np. w przypadku Strzemieszyc miasto jest w stanie na własny koszt wykonać podział geodezyjny gruntów, by przejąć budynek za symboliczną złotówkę. Nie ma jednak decyzji PKP w tej sprawie. A kas biletowych i tak tam nie będzie, bo nie było chętnych, do startu w przetargu, ogłoszonym przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych.

Zabytkowy budynek dworca przejdzie lifting. Miasto chce tuż obok zrobić rynek i miejską galerię

Zawiercianie w końcu się doczekali. Ich zabytkowy dworzec kolejowy na trasie dawnej Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej wreszcie doczeka się remontu. Jak informuje Paulina Jankowska z zespołu prasowego PKP SA plac budowy został już przekazany wykonawcy, a podczas remontu obok budynku staną kontenery, które będą pełniły funkcję dworca tymczasowego.

- Chcemy, aby prace remontowe rozpoczęły się w przyszłym tygodniu - podkreśla Paulina Jankowska.
To bardzo dobra wiadomość dla miasta, bo dworzec stoi dokładnie w jego centrum.

- Budynek zmieni się diametralnie i myślę, że stanie się on wizytówką miasta - ma nadzieję prezydent Zawiercia Ryszard Mach. - Dworzec zostanie w całości odrestaurowany. Powstaną punkty informacyjne czy też sala dla podróżnych z możliwością bezpośredniego wyjścia na perony. Liczymy na to, że będzie to jeden z obiektów centralnych, dlatego mamy zamiar zaraz po modernizacji dworca przystąpić do prac przed samym budynkiem. Powstałaby tam mała galeria dla podróżnych, a być może kilka miejsc noclegowych. Nie zabrakłoby tam też centralnego placu, ponieważ w Zawierciu nie ma typowego rynku. Myślę, że ta koncepcja będzie realizowana w przyszłym roku - zaznacza Ryszard Mach.

Choć remont dworca w końcu doszedł do skutku, to jednak z kilkumiesięcznym poślizgiem. Według ubiegłorocznych informacji kolei miał się zacząć jeszcze pod koniec ubiegłego roku.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post śro, 18 maj 2011 - 20:26
Post #853


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



heh jeszcze foty z tego artykulu biggrin.gif
Ciekawe ile jeszcze lat wytrzyma bez remontu ten budynek obok torow. Jak przyjda wichury to pewnie zerwie dach.
A te 800 tys to za budynek kas przy samej ulicy? Jesli tak to nie ma sensu, bo on nie ma zadnej wartosci, a do tego w tym miejscu nie bedzie pasowal do nowego ukladu komunikacyjnego. Wartosc ma tylko budynek przy samych torach. Jesli sie da to wyremontowac budynek przy torach, wraz z nowymi zadaszonymi peronami i tyle.





A w Tychach miasto wzielo na siebie nie tylko remont dworca, ale tez maja zrobic perony. Ciekawe na jakiej zasadzie te perony, przeciez to pewnie nie ich.

CYTAT
Bilet kolejowy przez telefon
KR / sosnowiec.info.pl

Przewozy Regionalne, jako największy przewoźnik kolejowy w Polsce, nawiązały współpracę ze spółką CallPay, operatorem płatności mobilnych. Od wczoraj podróżujący koleją po województwie śląskim mogą kupić strefowe bilety aglomeracyjne za pośrednictwem swoich telefonów komórkowych. Transakcji można dokonać niezależnie od sieci GSM, posiadanego modelu telefonu oraz bez instalacji specjalnego oprogramowania w telefonie.

? Z komunikacji kolejowej w ramach jednorazowych biletów aglomeracyjnych korzysta miesięcznie ponad 110 tys. pasażerów. Dlatego niezwykle ważne jest, żeby oferować podróżnym alternatywne metody płatności. Zastosowanie nowych technologii w usługach finansowych wpisuje się w naturalną potrzebę społeczeństwa, które chce jak najefektywniej wykorzystywać dodatkowe rozwiązania upraszczając sobie przy tym codzienne życie ? tłumaczy Krzysztof Pawlicki, dyrektor rozwoju CallPay.

Bilety komunikacyjne w systemie CallPay można kupić o każdej porze, bez wychodzenia z domu i wizyty w często trudnodostępnych punktach sprzedaży. Kupno biletu odbywa się za pomocą połączenia głosowego na określony numer odpowiadający danej strefie lub miastu. ? Usługa dostępna jest w każdej sieci i nie wymaga instalowania żadnych specjalnych aplikacji ani łączenia się z internetem, dzięki czemu bilet można kupić za pośrednictwem praktycznie każdego telefonu komórkowego. Co ważne, takiej operacji z łatwością dokona zarówno młody, jak i starszy mieszkaniec aglomeracji ? tłumaczy Pawlicki.

Dodatkowe testy usługi wykonane na grupie konsumentów w wieku ponad 50 lat potwierdziły, że jest to rozwiązanie, które zostanie przyswojone zarówno przez osoby młode, jak i mniej obeznane z nowoczesnymi technologiami. ? Pilotażowo wybraliśmy województwo śląskie ze względu na specyfikę regionu tj. dużą liczbę osób wybierających codziennie kolej i podział aglomeracji na czytelne strefy ? argumentuje Anna Lenarczyk, dyrektor pionu handlowego Przewozów Regionalnych.

Bilety przez telefon kosztują tyle samo, co u przewoźnika. Jedynym dodatkowym kosztem, jaki klient ponosi to koszt połączenia, które trwa zaledwie kilka sekund. Z uwagi na krótki czas transakcji i fakt, że numery CallPay odpowiadające za płatności to standardowe numery określane jako ?stacjonarne?, koszt ten jest minimalny i niezauważalny dla większości Klientów. ? Przygotowany system jest przede wszystkim prosty w obsłudze. Co więcej jest uniwersalny i elastyczny, co pozwoli nam w przyszłości na szybkie wdrożenie do sprzedaży innych usług. System CallPay standardowo umożliwia wnoszenie opłat np. za komunikację miejską, parkingi, czy też za przejazdy taksówkami. Naszym celem jest rozwój usługi w taki sposób, aby umożliwić mieszkańcom jednolity i alternatywny sposób zapłaty ? tłumaczy Pawlicki.

Zakup biletu przez komórkę jest możliwy po zarejestrowaniu się w systemie telefonicznie (pod numerem 22 100 16 00) lub na stronie www.callpay.pl. W celu dokonywania płatności przez telefon należy przelać do CallPay dowolną kwotę, którą później wykorzystujemy na kupno usługi. W przypadku zakupu strefowego biletu kolejowego, natychmiast po dokonaniu transakcji przychodzi SMS z potwierdzeniem.

Każdy, kto jest zainteresowany zakupem biletu za pomocą telefonu komórkowego, będzie musiał zadzwonić na odpowiedni numer telefonu, który podane będą w składach pociągów, na peronach i stronie www. Szczegółowy wykaz numerów usługi CallPay dla komunikacji kolejowej będzie można znaleźć na stronie www.callpay.pl oraz www.przewozyregionalne.pl.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Mały77
post czw, 19 maj 2011 - 06:06
Post #854


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,113
Dołączył: czw, 19 lis 09
Nr użytkownika: 3,566
Płeć: Mężczyzna



Wydaje mi się, że za te 800 tysięcy, które PKP chce za tą ruinę to dałoby się wyremontować peron na styl taki, jak jeden z powyższych postów zawierał - z ogrzewaną poczekalnią, monitoringiem, automatem do biletów. Tak więc wydaje mi się, że to by wyglądało lepiej i bardziej nowocześnie. Dąbrowa Górnicza nie jest centrum przesiadkowym i nie potrzebuje dworca jako budynku.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
szer
post czw, 19 maj 2011 - 09:30
Post #855


UZYTKOWNIK
*******

Grupa: FdZD
Postów: 2,587
Dołączył: śro, 13 lip 05
Skąd: Mydlice Południe
Nr użytkownika: 152
Płeć: Mężczyzna
GG: 7413760 status gadu-gadu



CYTAT
PKP redukuje ilość stacji w woj. śląskim. 70 dworców przekaże gminom, a część wyburzy

Z 243 stacji w województwie śląskim w rękach Polskich Kolei Państwowych pozostanie 150

Prawie 70 dworców kolejowych znajdujących się na terenie województwa śląskiego ma zostać przekazanych samorządom. Kolejne 24 zostaną wyburzone. Dotarliśmy do planów PKP, które we wtorek zapowiedział w Katowicach Paweł Olczyk z zarządu spółki. Według niego, w Polsce we władaniu Polskich Kolei Państwowych docelowo zostanie 220 dworców.

Reszta, jak stwierdził Olczyk, zostanie zburzona, sprzedana lub trafi do samorządów. 220 stacji? To mniej niż obecnie znajduje się na terenie województwa śląskiego: w regionie są obecnie 243.

Które dworce w regionie na pewno czeka rozbiórka? Na przykład piękne budynki w Zabrzu Biskupicach i Mikulczycach. Biskupicki dworzec to XIX-wieczny, najstarszy gmach tego typu w mieście.

Z kolei ten w Mikulczycach wyróżnia się modernistyczną architekturą. Miasto nie jest zainteresowane przejęciem dworców. Po wyburzeniu, grunt, na którym stoją, trafi na sprzedaż. Podobny los czeka stacje: Bielsko-Biała Komorowice, Dąbrowa Górnicza Wschodnia, Cieszyn Mnisztwo, Łaziska Kopanina, Skoczów Bładnice, Zebrzydowice Kaczyce, Żory Baranowice, Kozy Zagroda, Pawłowice i Radlin.

W tym roku spodziewany jest finał negocjacji pomiędzy PKP i gminą Radzionków. Kameralny dworzec trafi do samorządu, który urządzi w nim muzeum. Pierwsza wystawa zostanie poświęcona deportacjom Ślązaków do ZSRR w 1945.

Podobne rozmowy Koleje prowadzą ze starostwem powiatowym w Rybniku (dworzec w Suminie), a także w sprawie stacji Dąbrowa Górnicza Ząbkowice, Dąbrowa Górnicza, Dąbrowa Górnicza Gołonóg, Żywiec Sporysz, Kaniów i Jeleśnia.

- Do tej pory samorządy województwa śląskiego przejęły w dzierżawę wieloletnią (na 29 lat) trzy dworce w regionie: Będzin Miasto, Zabrze i Tychy. Została także podpisana umowa dotycząca dworca w Łazach - mówi Kamil Migała z biura prasowego PKP.

Nie wszystkie gminy są jednak zainteresowane przejęciem budynków dworców. Tak jest w przypadku stacji Mysłowice Brzezinka, Bielsko -Biała Górne czy Piekary Śląskie Szarlej. Na propozycje w sprawie stacji w Rudzie Śląskiej Kochłowicach, Katowicach Szopienicach Północnych i Miedarach (gmina Zbrosławice) PKP w ogóle nie doczekało się na odpowiedzi samorządów.

Źródło: NaszeMiasto.pl


Ten post edytował szer czw, 19 maj 2011 - 09:31


--------------------
33001,04
Go to the top of the page
 
+Quote Post
BARES
post nie, 22 maj 2011 - 14:24
Post #856


UZYTKOWNIK
*****

Grupa: Użytkownik
Postów: 516
Dołączył: sob, 02 gru 06
Skąd: D.G. Mydlice
Nr użytkownika: 352
Płeć: Mężczyzna



CYTAT(:) @ śro, 27 kwi 2011 - 18:05) *
... a lata leca.

Nielugo okaze sie, ze tamtego budynku przy samych torach nie da sie juz uratowac. Zreszta takie plotki pojawialy sie od dawna. Kladki nie bedzie, tylko tunel.

.


To bardzo smutna konstatacja ale niestety Jeśli PKP i naszym miastem będą zarządzać tak myślący ludzie jak do tej pory to nie doczekamy się żadnego porządnego rozwiązania tematu dworca a najprawdopodobniej będzie to nieporadność obustronna jak w przypadku Strzemieszyc.

Z dworcem poradzić sobie może nawet Będzin i to tylko za 4 mln zł podobnie Tychy odrestaurowały swój choć w ich przypadku to inny świat bo oni budują 3 nowe stacje nie oglądając się na PKP, podobnie ma być w Zawierciu i Zabrzu gdzie też chyba są nadludzie bo ten temat potrafią rozwiązać.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
matidg
post nie, 22 maj 2011 - 15:57
Post #857


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 384
Dołączył: sob, 15 mar 08
Skąd: Dąbrowa Górnicza Mydlice
Nr użytkownika: 1,162
Płeć: Mężczyzna
GG: 5107261 status gadu-gadu



Kładka w Strzemieszycach to ruina, a PKP nie zamierza jej remontować

2011-05-20, Aktualizacja: wczoraj 08:06

Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski
Pod koniec maja minie 9 miesięcy od tragicznej śmierci 25-letniego mieszkańca Dąbrowy Górniczej na kładce kolejowej w Strzemieszycach. Nadal nikt nie poniósł za to kary, a przejście nad torami nie zostało wyremontowane. Jest zamknięte, więc mieszkańcy narażając swoje życie przechodzą między pociągami po torach.

[mp]- Kiedy cały skład stanie na torach, to żeby przejść przez tory musimy przeciskać się między krzakami. To jest niebezpieczne, a przecież wystarczy tylko wyremontować kładkę - mówi Jan Goraj, mieszkaniec Strzemieszyc.

Zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Katowicach PKP S.A. powinno wyremontować kładkę do końca kwietnia br., ale kolej wcale nie zamierza tego robić. - PKP S.A. nie prowadzi prac remontowych kładki w Strzemieszycach, bo zgodnie z zapisem w księdze wieczystej właścicielem nieruchomości jest Skarb Państwa. Tutejszy oddział konsekwentnie odwołuje się od decyzji Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach - przekonuje Jolanta Michalska, zastępca dyrektora Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach.

PKP SA grozi za opieszałość kara finansowa w wysokości 50 tys. zł, ale na razie Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Katowicach wysłał tylko upomnienie.

- Byliśmy ostatnio w Strzemieszycach i faktycznie nic się tam nie dzieje. Naszą decyzję o konieczności remontu podtrzymał Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Warszawie, ale PKP odwołało się znów od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - tłumaczy Tomasz Radziewski, zastępca wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Katowicach. - PKP zwróciło się o wstrzymanie nakazu remontu kładki, do czasu całkowitego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Sąd wstępnie zajął się już sprawą, ale na decyzję ostateczną trzeba będzie jeszcze poczekać. Ile? Trudno powiedzieć. Może nawet kilka tygodni - dodaje.

Tymczasem miasto wielokrotnie próbowało przekonać PKP do rozwiązania problemu, tak by dąbrowianie nie musieli kluczyć między torami, co w zimie kończyło się wypadkami, a jedna z mieszkanek złamała nogę przechodząc przez torowisko.

- Prowadzimy od kilku miesięcy korespondencję z PKP w sprawie remontu kładki, ale kolej nie chce się przyznać do tego, że to jej własność - mówi Bartosz Matylewicz z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. - Mamy też inne propozycje, by PKP przeprowadziło podział geodezyjny gruntów i przekazało kładkę miastu, a wtedy będziemy mogli ją wyremontować - dodaje.

Są zarzuty


Nie ma jeszcze rozstrzygnięć sądowych. Z ustaleń dąbrowskiej prokuratury wynika, że za śmierć dąbrowianina odpowiedzialna jest pracowniczka katowickiego Oddziału Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA, która była odpowiedzialna m.in. za utrzymanie kładki kolejowej w Dąbrowie Górniczej. Postawiono jej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Kara grozi również czterem innym pracowników kolei, którym prokuratura zarzuca nieprawidłowości podczas spisywania majątku spółki. Akty oskarżenia w tej sprawie trafiły z dąbrowskiej prokuratury do Sądu Rejonowego pod koniec marca br.
Go to the top of the page
 
+Quote Post
Arbas
post nie, 22 maj 2011 - 16:44
Post #858


UZYTKOWNIK
******

Grupa: Użytkownik
Postów: 1,023
Dołączył: czw, 16 lis 06
Nr użytkownika: 307



CYTAT(Master @ śro, 20 kwi 2011 - 15:59) *
Już odchodząc od wiekszych planów- czyli budowy nowego, to mozna by zburzyc ten żółty budynek, i ten z cegły wremontowac , tam zrobic kasy i poczekalnie i jakies zadaszenie peronu- połączone z nową kładką wink.gif przed nimznajodwoałby sie parking na który wjezdzaloby sie z Kosciuszki na wprost.


Zanim przystąpicie Państwo do dyskusji na temat remontu "zabytkowej" ruiny, (tak, tak RUINY !), warto pofatygować się osobiście, poprosić sympatyczne Panie z nastawni o udostępnienie kluczy i OBEJRZEĆ własnymi oczyma, że tam nie ma co remontować.
Kruszejące cegły, grzyb po sufit, sypiąca się zaprawa.
Przypuszczam, że jedynym prezydentem miasta, który ten koszmar obejrzał był Pan Jerzy Talkowski.
Oględziny zakończyły się zamknięciem obiektu przed bezdomnymi, wykoszeniem kilku hektarów chaszczy i posadzeniem kilkudziesięciu krzewów na poboczach torów.
Dobre i to. Inni przez lata nie zrobili NIC.
Opinię Pani Pasternak o dworcu na miarę XXI wieku przyjmuję jako kolejne, populistyczne hasło wyborcze...
Mieszkańcom od zaraz potrzebna jest kasa biletowa i zadaszenie peronów!
Marzenia pozostawmy na lepsze czasy.
"Jak się ma co się lubi, to się lubi co się ma".
Go to the top of the page
 
+Quote Post
:)
post pon, 30 maj 2011 - 21:29
Post #859


IX :)
********

Grupa: ADMINISTRATOR
Postów: 9,131
Dołączył: pią, 15 sie 03
Skąd: DG IX
Nr użytkownika: 8
Płeć: Mężczyzna
GG: 1234567 status gadu-gadu
Skype: test status skype
Tlen: test status tlen



CYTAT
gazeta.pl

Pociągi spółki Koleje Śląskie w 2012 roku na trasie Gliwice - Częstochowa w godzinach szczytu mogą kursować co 15 minut, a na trasie Tychy - Katowice - Sosnowiec co pół godziny - poinformowała w poniedziałek Anna Patalong, wiceprezes Kolei Śląskich.


Organizatorzy komunikacji debatowali w poniedziałek w urzędzie marszałkowskim o problemach związanych z integracją rozkładów jazdy pociągów, autobusów i tramwajów. - Przyszłością regionu jest zintegrowana komunikacja. Oznacza to wprowadzenie modelu, w którym przewoźnicy nie będą z sobą konkurować o pasażera. Ich oferty powinny się uzupełniać- mówił marszałek Adam Matusiewicz.

Roman Urbańczyk, przewodniczący KZK GOP mówił, że dostosowanie rozkładów jazdy autobusów do rozkładu pociągów musi być obwarowane szeregiem warunków. - Kolejowe rozkłady jazdy nie powinny ulegać częstym zmianom. Polepszeniu musi ulec dostępność komunikacyjna do przystanków kolejowych, a składy muszą kursować częściej i pokonywać odcinki z większą prędkością. Jeśli warunki te będą spełnione, KZK GOP chętnie oddałby około 100 tys. pasażerów. Ludzie się przesiądą do pociągów, jeśli to będzie się opłacało. Wtedy chętnie ich podrzucimy do dworca PKP - mówił Urbańczyk.

Zdaniem Anny Patalong, wiceprezes Kolei Śląskich, szansą na polepszenie rentowności kolei jest zwiększenie liczby pociągów kursujących w tzw. ruchu taktowym. Jak mówiła wiceprezes, w 2012 roku pociągi w gdzinach szczytu mogą kursować na trasach Gliwice - Katowice Częstochowa co 15 minut, na trasie Tychy - Katowice - Sosnowiec co pół godziny oraz Bytom - Gliwice co godzinę. Może dać to szansę przewoźnikom do pierwszych rozwiązań w harmonizowaniu rozkładów jazdy.

Przypomnijmy, że na razie na trasie Tychy Miasto - Sosnowiec - Tychy Miasto od grudnia zeszłego roku zawieszonych jest 26 kursów, 18 kursów zawieszono zaś na trasie Bytom - Gliwice - Bytom. Najprawdopodobniej nic nie zmieni się już do grudnia, gdy w życie wejdzie nowy rozkład jazdy. Jak mówiła nam w zeszłym tygodniu Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka, taką decyzję urząd podjął ze względu na zbyt wysokie koszty tych połączeń.


--------------------
Go to the top of the page
 
+Quote Post
matidg
post pią, 17 cze 2011 - 14:02
Post #860


UZYTKOWNIK
****

Grupa: Użytkownik
Postów: 384
Dołączył: sob, 15 mar 08
Skąd: Dąbrowa Górnicza Mydlice
Nr użytkownika: 1,162
Płeć: Mężczyzna
GG: 5107261 status gadu-gadu



CYTAT
Dąbrowa Górnicza: Kolejowy zawrót głowy, a dworce się sypią

2011-06-17, Aktualizacja: dzisiaj 10:08

Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski
Sezon letni i wakacje, to oczywiście wyjazdy. Dalekie i bliższe. Niezależnie od ich długości w naszym mieście podróżni, którzy wybierają się w świat pociągiem, wciąż muszą się uzbroić w anielską cierpliwość.

Mija miesiąc za miesiącem, a negocjacje miasta z PKP w sprawie dąbrowskich dworców w ani jednym przypadku nie zakończyły się sukcesem. I wiele wskazuje na to, że nie ma co liczyć na dobre wiadomości.

Powoli można już odkładać na półkę plany budowy nowego dworca głównego w centrum, który miał powstać przy ul. Kolejowej, budowy tunelu pod linią kolejową i centrum przesiadkowego. Dziś budynek przy ul. Kościuszki tylko dzięki napisowi kojarzy się jeszcze z dworcem. Zamknięty, bez kas biletowych, nie ma poczekalni ani toalet. - PKP skłonne jest sprzedać budynek przy ul. Kościuszki, ale cena 800 tys. zł jest zbyt wygórowana - tłumaczy Bartosz Matylewicz z Urzędu Miejskiego. Nie udało się też przejąć dworców w Ząbkowicach (na zdjęciu), Gołonogu i Strzemieszycach.

Czas na decyzje

Dzisiaj zdaniem większości dąbrowian najważniejsze jest rozwiązanie problemu dworca głównego, choć pozostałe pod kuratelą miasta też pewnie miałyby się nieco lepiej niż będąc we władaniu PKP.

- To nie do pomyślenia, że takie miasto jak Dąbrowa wita podróżnych tak ohydnym widokiem - mówi Piotr Malec. - Żeby nie było kasy, poczekalni. Jak my chcemy się zbliżyć do tej Europy i pokazać to co mamy tym, którzy przyjadą do nas na Euro 2012. Kto wie, może zajrzą i do nas po drodze. I co wtedy. Wstyd - dodaje.

Szanse na otwarcie kasy na dąbrowskim dworcu wiązano jeszcze z Planami Śląskich Przewozów Regionalnych, które ogłosiły przetarg, poszukując chętnych do zajęcia się dystrybucją biletów. Ale chętnych nie było i pomysł upadł. Także wkraczające na kolejowy rynek Koleje Śląskie nie myślą o sprzedaży biletów na dworcu w Dąbrowie. Jest po prostu za mały, no i na razie zamknięty.

- Skupimy się na razie na uruchomieniu sprzedaży biletów w większych miastach naszego regionu - mówi Adam Warzecha, rzecznik prasowy spółki Koleje Śląskie.

Może gdyby miasto skusiło się na zakup budynku przy ul. Kościuszki, to coś by się jednak zmieniło. - W tym budynku nie na oprócz prądu niczego. Nie ma tam wody, kanalizacji, a jego remont kosztowałby pewnie tyle samo, ile musielibyśmy wyłożyć na jego zakup - mówi Bartosz Matylewicz z Urzędu Miejskiego.

A jak na dotychczasowe fiasko rozmów z PKP spoglądają same koleje? Wychodzi na to, że tak naprawdę sobie nie mają za wiele do zarzucenia.

- Termin przekazania nieruchomości miastu uzależniony jest między innymi od podziału geodezyjnego gruntów, wyceny nieruchomości. Budynek dworca w Ząbkowicach wymaga wyceny i uzyskania zgody na zbycie. Ponadto oczekujemy na harmonogram robót na budynku, który ma przedstawić Urząd Miejski - wyjaśnia Jolanta Michalska, zastępca dyrektora Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach. - Budynek dworca głównego w Dąbrowie Górniczej jest w trakcie podziału geodezyjnego, a budynki w Gołonogu i Strzemieszycach nie posiadają uregulowanego stanu prawnego gruntu - dodaje.

Tymczasem w przypadku Strzemieszyc miasto byłoby skłonne nawet na własny koszt wykonać podział geodezyjny gruntów, by przejąć potem budynek za symboliczną złotówkę. PKP nie może się jednak zdecydować, a czas ucieka.
Go to the top of the page
 
+Quote Post

150 Stron V  « < 41 42 43 44 45 > » 
Reply to this topicStart new topic
12 Użytkowników czyta ten temat (12 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:

 

Mapa forum
RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czwartek, 30 maja 2024 - 16:43
FMDG - Razem od 2003
Dąbrowa Górnicza