Witam !
Dziś miałem okazję zobaczyć jak męczy się łabędź, na którego szyi zaciska się obrączka o numerze 45EJ. Łabądź usiłował ją sobie wydziobać, ale bezskutecznie. Od innego spacerowicza usłyszałem, że wiosną młody łąbądź miał od zbyt wąskiej obrączki rany na całej szyi i był zakrwawiony. Ktoś usiłował mu ją sciągnąć, ale łabędź uciekł.
Nie jest to miły widok dla ludzi przybywających nad Pogorię, ale dla ptaków musi to być dramat. Wystarczy sobie wyobrazić co każdy z nas czułby z taką obręczą nie mogąc jej zdjąć mimo ustawicznych wysiłków. Koszmar !!! Po prostu ktoś kto obrączkował łabędzie nie wziął chyba pod uwagę, że one rosną i obwód ich szyi się zwiększa.
Macie pomysł do kogo napisać w tej sprawie ? Czy prezydent Dąbrowy Górniczej jest dobrym adresatem ?
może tutaj: Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków
http://www.otop.org.pl/
Byłem wczoraj na p3 poszukać owego łabędzia 45EJ. Z obrożami były 74 i 75EJ. I było z nimi wszystko ok. Bogi71 uwierz mi, że obroża jest tak zaprojektowana, że ma tyle luzu ile potrzeba. Ona jest poza tym klejona więc jeśli jakimś cudem się nie rozklei to nie zmienia średnicy. Ptak na szyi wydaje się grubszy z racji swego upierzenia - jakby tak go oskubać (oczywiście hipotetycznie) to zobaczyłbyś, że szyję ma dużo bardziej chudą.
W Polsce żeby obrączkować lub obrożować ptaki trzeba mieć zezwolenie Ministra Środowiska, przejść egzaminy itp. Tak się składa, że byłem nie raz przy obrożowaniu łabędzi i może ptak z obrożą estetycznie traci, ale nie odbija się to na jego kondycji. W Polsce (w Europie zresztą też) w ten sposób znakuje się ptaki od ładnych kliku lat i gdyby okazało się, że obroże szkodą ptakom to Stacja Ornitologiczna, która stoi nad całością obrączkarstwa w Polsce zakazałaby takiego sposobu znakowania.
Dobrze, że ludzie mają w sobie duże pokłady wrażliwości, ale w tym przypadku moim zdaniem nie ma co się rozklejać.
Jeszcze co do tego łabędzia co to wiosną miał być poraniony. W rejonie DG jest kilka osób które zajmuje się obserwowaniem ptaków i na p3 średnio raz na tydzień ktoś jest. Na bank byśmy zareagowali - ja osobiście, ani nikt z moich znajomych nie widział poranionego, krwawiącego ptaka. Na przyszłość może warto zrobić fotkę, spisać numer obroży, zadzwonić do Straży Miejskiej a nie po fakcie z drugiej ręki kolportować z całym szacunkiem ale wg mnie raczej naciągniętą historię. Teraz nie da się tego zweryfikować niestety. Łabędzie czasem potrafią się nieźle ubrudzić i moja teoria jest taka, że ptak był brudny.
Rozmawiałem dzisiaj z panem obrączkującym łabędzie na Piekle. Zapytałem o obrączkę o której kolega wyżej wspomina. Ornitolog zapewnił mnie, że samiec z obrączką 74EJ mimo że pośród nastroszonych piór wygląda ona na ciasną, to ma tam luzu na dwa palce. Nawet gdy zanurzy całą szyję w wodzie to ta obrączka porafi mu się zsunąć. Od zeszłego roku jednak tą metodą już się łabędzi nie oznacza. Swoją drogą obserwowanie obrączkowania, badania i mierzenia łabędzia to niezwykłe doświadczenie.
jeden zeszłoroczny młody zachorzał na Pogorii III i przesiadywał niepłochliwy na brzegu
po ściągnięciu ornitologa okazało się, że pomoc konieczna, zmiażdżony staw barkowy - jakby kogoś zaniepokoił jego brak to nie dopadł go lis/pies, lecz jest już w Leśnym Pogotowiu w Mikołowie
http://imageshack.us/photo/my-images/713/5iii2013005.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
http://imageshack.us/photo/my-images/715/5iii2013006.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
http://imageshack.us/photo/my-images/15/p1270767.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
Byłem tam z weekend i nic nie zwróciło mojej uwagi. Brawo za interwencję!
może coś optymistycznego w tym temacie, z wczoraj
Pogoria III:
http://www.youtube.com/watch?v=oV90Dc0F_I4&feature=youtu.be
Pogoria I:
http://www.youtube.com/watch?v=HYr6BLp5vlE&feature=youtu.be
mam nadzieję że łabędzie z filmików nie zabierały się gdzieś do cieplejszych krajów
prawdopodobnie ta sam grupa, najpierw na Pogorii III odlatujące w kierunku Pogorii I, a z godzinę później na Pogorii I urządzające sobie loty
Wątek o łabędziach ale może podczepię się z kaczkami...
Dziś byłem z dzieciakiem w ww. miejscu (betony schodzące do wody, niedaleko pompowni na PIII). Zauważyłem, że jedna z kaczek nie ma części nogi z płetwą i 'średnio' sobie radzi - czy w takim przypadku można/należy interweniować?
po konsultacji z dąbrowskim ornitologiem - nie, nic na to nie poradzimy, niestety; wiadomo, że będzie jej trudniej, ale uraz nie wyklucza, że poradzi sobie w naturze zwłaszcza u ptaków wodno-błotnych zdarzają się takie zranienia - kończyny przymarzają do lodu
- jakby przesiadywała na brzegu, stała się niepłochliwa - wtedy trzeba będzie działać
Dzięki pulsatilla1214 za info.
kolonia śmieszek na Pogorii II już wiosennie rozwrzeszczana:
http://www.youtube.com/watch?v=ROsivtvNqQQ&feature=youtu.be
mewa śmieszka na P2
http://imageshack.us/photo/my-images/15/1007497os.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
łabędzie na P3
http://imageshack.us/photo/my-images/607/1007505.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
Bażant z Brzózek - dzisiaj
http://imageshack.us/photo/my-images/5/1008078d.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
a w pobliżu samiczka
http://imageshack.us/photo/my-images/69/1008076v.jpg/
Uploaded with http://imageshack.us
dzisiejsze tajgowe klimaty z Pogorii II:
https://www.youtube.com/watch?v=Ltv4Slp8F4g
czego one słuchają?
faktycznie mają odlot, hormonalny to może jeszcze kilka wrzucę zdjęciowych z wczorajszej Pogorii II
czernica, samczyk:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=46301fad91b2bd17
tracz bielaczek, a właściwie pani bielaczkowa, zgodnie z Kartoteką Zagłębiowską pierwszy raz widziana na najmniejszej Pogorii:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/011d96efbdd015fe.html
kormoran nieco nam spowszedniał, choć zaledwie kilka lat temu widziałem pierwszego - na zalewanej Pogorii IV:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=19d4584c8db23f64
samczyki głowienek:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bd503b3b80cd15d6
mewy białogłowe, zapewne dzieci kuźnickich wysepek:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=adc25d1e3ec86904
pełzacz, wg znajomego ptakoluba ogrodowy:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=075cb3990891d633
i może na koniec jeszcze raz gągołowo, nim odlecą na północ :
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b051c4a5b3cb3c56
w czwartek stara kolonia śmieszek na Pogorii II już wiosnę wrzaskiem oznajmiała
https://www.youtube.com/watch?v=GeRA3rHj6a8&feature=youtu.be
podloty już się pojawiły (nie mylić z podlotkami )
https://www.youtube.com/watch?v=P5xrrfmHvdo&list=UUzzxIBZfVJo-ZKzplxocbfg&index=1
Tym razem bez fajerwerków ornitologicznych bo o gołębiach. Mam wrażenie, że populacja tych pospolitych ptaków w ostatnim czasie znacząco się powiększyła. Stały się też jakby mniej uważne - wnoszę po ilości zauważonych, martwych osobników rozjechanych przez samochody.
Podobnie jerzyki - bardzo ekspansywne, na siłę zakładające gniazda na balkonach czy we wnękach okiennych. Ludzie zaczęli wieszać różnego rodzaju folie, mające je odstraszać - na razie patent chyba działa. Z czasem pewnie przywykną.
Gołębie to z centrum, panoszy się ta zaraza.. Tak jak już nie raz pisałem, sokoły i jastrzębie trzeba, inaczej nie tylko centrum będzie uświnione odchodami ale i całe miasto. Mogłoby się tajniacko miasto dogadać z sokolnikami, bo jak będzie oficjalnie to obawiam się, wzmożonych protestów ze strony starszych Pań w moherowych beretach.
Zgadzam się z tobą problem z gołębiami i zanieczyszczeniem szczególnie w centrum powinien zostać jakoś rozwiązany przez miasto ,inne miasta podejmowały też u siebie takie próby nie wiem z jakim skutkiem ale dotyczy ten problem nie tylko Dąbrowy.
Wiele miast walczyło i wiele wgralo, ale bez edukacji mieszkańców nie da rady. Toruń miał fajną akcje:
http://m.7dni.pl/2010/05/n/cms-image-000149858.jpg
Z tego co kiedyś czytałem to przy PKZ maja być megafony i puszczane dźwięki drapieżników. Czy faktycznie tak będzie niebawem zobaczymy. Niemniej najbardziej mnie boli sam fakt dokarmiania dzikich ptaków przez ludzi, nie nie zrażających na to że paskudzą wszystko, ale że są roznosicielami licznych chorób.
Od paru dni nie ma ptaków. Żadnych ptaków - nie ma gołębi, kawek, synogarlic, nawet wróbli. Nie ma ich w centrum, przed pałacem, na obrzeżach parku, w okolicach biblioteki i na skrawkach zieleni przy Alei Kościuszki. Czy ktoś wie, co się stało?
może bóbr wypił całą wodę z fontanny i nie mają wodopoju...
Do przyrodników. Widziałem dziś na Bagrach, nad strumieniem przelatującego ptaka, wielkości wróbla. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale był jaskrawo niebieski. Zabłąkał się jakiś orientalny klatkowiec, czy takie fruwają nad Bagrami?
gratuluję obserwacji!
zapewne zimorodek, kilka razy tam już widziany, zwykle w rejonie wpadającej Pogorii czasem przeleci wzdłuż brzegu tak zwana turkusowa strzała, czasem można też usłyszeć charakterystyczny gwizd w locie
kolorami rzeczywiście ptak nietypowy dla naszego klimatu, ale w tropikach to jest dopiero bogactwo zimorodków...
...ale bywają i egzoty, jak zielone papużki
http://www.birdwatching.pl/galeria/ostatnio-dodane/zdjecie/2032
Takie tam ptasie pościgi nad Pogorią
https://www.youtube.com/watch?v=7jysC-HLJPY
Ewidentnie musiał w czymś podpaść ;-)
Jakby nie było - wiosna zmierza do nas nieuchronnie niczym kolumna ruskich czołgów
Od dziecka obserwowałam ptaki. W centrum w ogóle już nie widuje się wróbli. Za to są na oś. Kasprzaka,co jest pocieszeniem. Sroki i sójki zrobiły w tej materii spustoszenie. Synogarlice dość częste 20 lat temu teraz jak na lekarstwo. Z 20 lat temu trafiały się nawet jemiołuszki zimą w centrum. Sikor też zauważyłam,że ubyło. Czasem widać bogatki,ale modraszek o wiele mniej. Jedynie nic się w miarę nie zmienia w bytowaniu kawek i gawronów zimą.
W centrum na wieży kościoła wiele lat widywałam i słyszałam pustułki, ostatnio jakoś mi to umknęło.
Latem w parku Hallera spotykałam jeszcze grzywacze. W ostatnich dniach nad miastem lata sporo mew śmieszek,zapewne nad Przemszą. Trznadle też w ost. zimach dość często spotykałam.
W maju pociesznym zjawiskiem są przyloty jerzyków. Oby miały gdzie zakładać gniazda po tylu odnowieniach bloków.
I wspomniane gołębie. Za dużo ich jest, przez nie synogarlice zostały wyrzucone z ekosystemu. A bardzo lubię te ptaki,są spokojne. Dawniej często przylatywały mi na parapet. Nawet szpaków jest jakby mnie w centrum i coraz rzadziej słychać kosy. W parku w centrum było ich kiedyś naprawdę dużo.
Ostatnio czytałam niepokojący artykuł,że na całym świecie w ogóle bardzo kurczy się populacja ptaków
Migawki ze styczniowonocnej akcji łyskowej na Pogorii III, nie obyło się bez pontonu, ściąganego z Bytomia Ptak był "zakotwiczony" po zaplątaniu nogi w żyłkę wędkarską, jakiś spinningista nieszczęśliwie urwał błystkę szczupakową, z kilkunastometrowym odcinkiem żyłki. Uwolniony ptaszor zdrowo dziobał i czmychnął żwawo do towarzystwa na wodzie
https://www.fotosik.pl/zdjecie/46133b1f55c6d17f
https://www.fotosik.pl/zdjecie/bd2e09669946b325
no super, że są tacy wrażliwi ludzie i jeszcze tyle to wymagało
PS. Stara ekipa się uaktywniła, nie zapomnieli loginów i haseł pulsatilla, bzenek, georgeb
Temat ptasi... Wypada wspomnieć o tajemniczym uskrzydlonym stworze, którego miałem okazję spotkać w centrum Dąbrowy, tak jakoś w grudniowej gorączce przedświątecznej:
https://images89.fotosik.pl/326/69dd798594fd92a9.jpg
Zagadany ptasiarz typował rybitwę białoskrzydłą, sam bardziej miałem skojarzenia z uskrzydloną chimerą, a może to odwiedził nas jeden z opisywanych już niemal 200 lat temu mieszkańców Księżyca, Vespertilio-homo, człowiek-nietoperz ery przedbatmanowej... ?
http://hoaxes.org/archive/permalink/the_great_moon_hoax/
Choć kolejne święta niedługo, ostatnio znów go spotkałem, a raczej - zapewne trwa na swym stanowisku, niewzruszony, niezmienny, dumny, trwalszy niż z horacjańskiego spiżu, istny gorejący feniks, strażnik centrum
Do muzeum osobliwości dąbrowskiej przyrody - chyba jak znalazł...
"fajnie" się prezentuje
dzisiaj jakaś akcja wieszania budek przy Pogorii III (od strony II). Pewnie Pulsatilla coś o tym wie
Zagadany miejski ornitolog wyćwierkał, że bliżej wody wiesza budki dla kaczek, a nieco dalej klasyczne - sikorkowo-wrólowe
Niedawno czyściłem posezonowo budkę ogródkową po mazurkach - ale hultaje naznosiły materiału na przytulne gniazdko
https://www.fotosik.pl/zdjecie/d62a06e6936fb1b3
Migawki z lęgowych w ogródku 2022 - modraszka i mazurek. Sierpówka raczej przelotem, choć niezidentyfikowane jajo przy kompoście mogło jej wypaść z żywopłotu...
https://www.fotosik.pl/zdjecie/f5ec1e6cb6da9c9f
https://www.fotosik.pl/zdjecie/144e806cacf553fa
https://www.fotosik.pl/zdjecie/06b2f96053d7ebeb
Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services