[jonson]

Co sądzicie o sprzedawaniu miejsca w ekstraklasie jakie teraz miało miejsce w Pile? To co zrobił Trefl to dla mnie skandal, mając kasę myślą że wszystko dla nich stoi otworem. Jestem przeciwny takim rzeczą i współczuje kibicą PTPSu.. Taki Klub, Takie Tradycje, Takie Zwycięstwa, Tacy Kibice..

Ten post edytował jonson śro, 02 cze 2010 - 18:58

[Prosty]

Lepsze to niz calkowity upadek, jesli by tego nie zrobili prawdopodobnie wyladowali by w 3,4 lidze. Temat rzeka i nikt nikogo nie przekona

[Migel]

Zaprezentuję dwa głosy w tej sprawie, pierwszy - rozsądny i niepozbawiony pełnej racji - p. Steca:

http://www.sport.pl/sport/1,65025,7961596,...twowa_kasa.html

i głos pragmatyczny, ale nadużywający argumentów zupełnie niezwiązanych ze sprawą - jednak mimo to interesujący:

http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2010-0...yli-komuno-wroc

Ja sam przychylam się do stanowiska Steca: samo zjawisko nie byłoby niczym złym i szatańskim, wszak w sporcie dochodzi do pewnego aktu oddania się jednej drużyny pod władzę i pieniądze drugiej, jednak na nieszczęście dla PGE i Piechockiego, cała sprawa wpisuje się nadzwyczaj wyraźnie w potępianą w czambuł politykę osiągania sukcesów na skróty, przy stolikach negocjacyjnych, a nie na parkiecie.

[Kamil_]

Lepsze to niz calkowity upadek, jesli by tego nie zrobili prawdopodobnie wyladowali by w 3,4 lidze. Temat rzeka i nikt nikogo nie przekona

Możesz podać jakieś argumenty za tym spadkiem do 3,4 ligi?

[Prosty]

Watpie, ze znalazlby sie cudowny sponsor do startu sezonu, ktory wylozylby pieniadze na zakontraktowanie nowych zawodniczek, ktore mogly by o to utrzymanie powalczyc. To wiaze sie z kiepskim wizerunkiem klubu, opoznianiem spadku o rok. Jesli mialoby byc to nawet cos analogicznego do sytuacji, ktora mial Plomien to nijak sie to nie oplaca.

Mozesz porownac do sytuacji innych klubow, ktore upadly. Myslisz, ze Jadar czy Pila oddawaly by miejsca od tak jesli mozna byloby jeszcze cos uratowac? W sumie Jadar to troche inna sytuacja.

Nie ma wystarczajacych funduszy na start w +LK, po prostu. Nie wiemy czy klub jest zadluzony, a odpuszczenie w tym roku i ew. awans za rok to bardzo dobre wyjscie. Nie widze jakos kandydatow na awans z I ligi, wiec jest spora szansa. Prawda jest taka, ze kibice moga byc zawiedzeni, ale kibice nie zalatwia plynnego finansowania klubu.

[Migel]

Nie wiemy czy klub jest zadluzony, a odpuszczenie w tym roku i ew. awans za rok to bardzo dobre wyjscie

A jeśli wtedy w Ekstraklasie znajdą się dwa kluby finansowane przez PGE: Trefl i właśnie Piła? W tym momencie lokalni socjaliści sportowi dostaną kociokwiku i zacznie się lament o równości szans w Pluslidze Kobiet. Jeśli do tego dojdzie swobodna wymiana zawodniczek między oboma klubami (te mocniejsze do przygotowywanego na mistrza Trefla, te słabsze do przeznaczonego na środek tabeli Piły), to już się boję czytać nagłówki gazet i wiadomości z portali, żeby mnie żółć i jawna nienawiść do Piechockiego nie zalała.

Nawet nie chodzi o to, że te dwa kluby się dogadały i Trefl zagra kosztem niewydolnej finansowo Piły - to można zdzierżyć. Jak pisze w sposób prosty Prosty, być może najlepszym dla klubu z Piły jest rozwiązaniem dojście do siebie w I lidze i zastrzyk gotówki od znajomych z Sopotu. Ale okoliczności, dodatkowa otoczka sprawy przedstawia się tak, że Piła uniezależnia się finansowo od potentanta ligi, który już pokazał, że węglozłotówkami (taki neologizm od petrodolarów ) można wywalczyć na przykład miejsce w Final Four czy Klubowych MŚ, i staje się niemal klubem filialnym, całkowicie od Piechockiego zależnym i prawdopodobnie dowolnie przezeń wykorzystywanym.

I to należy nazwać psuciem polskiej siatkówki!

[Prosty]

Ale przeciez Tauron czy PGNiG (kiedys wspieranie Pily) to tez spolki skarbu panstwa ? ktos dokladniej moze mi opisac?

Ten post edytował Prosty czw, 03 cze 2010 - 20:45

[szer]

Tauron wchodzi na giełdę, więc spółką państwa nie będzie już tak czy siak ;P
Aczkolwiek Tauron szeroko wspiera sport. Wspiera Będziński MOS z tego co zauważyłem, jest sponsorem tytularnym ligi koszykówki, wspiera TdP. Praktycznie większe imprezy sportowe w Polsce Tauron wspiera.

Ten post edytował szer czw, 03 cze 2010 - 21:06

[Padziu]

Jeszcze jakiś klub żużlowy wspierają. Chyba Unię Tarnów, ale nie jestem pewny czy to o nich chodzi.

Poza tym PGE jest notowana na giełdzie a jednak wszyscy czepiają się ze spółka skarbu państwa wspiera drużyny klubowe.

Ten post edytował Padziu czw, 03 cze 2010 - 21:26

[Prosty]

Tauron wchodzi na giełdę, więc spółką państwa nie będzie już tak czy siak ;P
Aczkolwiek Tauron szeroko wspiera sport. Wspiera Będziński MOS z tego co zauważyłem, jest sponsorem tytularnym ligi koszykówki, wspiera TdP. Praktycznie większe imprezy sportowe w Polsce Tauron wspiera.

Ruch Chorzow tez. Wiec czemu akurat kazdy dobral sie PGE do tylka ...

@szer: Tauron chyba dopiero ma byc prywatyzowany dopiero po wejsciu na gielde, nie wiem, tak mi sie obilo o uszy i na wiki jest inf. odnosnie prywatyzacji

Ten post edytował Prosty czw, 03 cze 2010 - 21:35

[Migel]

KGHM też jest na giełdzie i to nie przeszkadza mu być spółką państwową, w dodatku wspierającą Zagłębie Lubin.

Wiec czemu akurat kazdy dobral sie PGE do tylka ...

Może nie doczytałeś, dlatego się powtórzę:

Nawet nie chodzi o to, że te dwa kluby się dogadały i Trefl zagra kosztem niewydolnej finansowo Piły - to można zdzierżyć. Jak pisze w sposób prosty Prosty, być może najlepszym dla klubu z Piły jest rozwiązaniem dojście do siebie w I lidze i zastrzyk gotówki od znajomych z Sopotu. Ale okoliczności, dodatkowa otoczka sprawy przedstawia się tak, że Piła uniezależnia się finansowo od potentanta ligi, który już pokazał, że węglozłotówkami (taki neologizm od petrodolarów smile2.gif) można wywalczyć na przykład miejsce w Final Four czy Klubowych MŚ, i staje się niemal klubem filialnym, całkowicie od Piechockiego zależnym i prawdopodobnie dowolnie przezeń wykorzystywanym.

i dowalam artykuł, lepiej to zjawisko wyjasniający:http://www.sport.pl/sport/1,65025,7961596,...twowa_kasa.html

[Prosty]

to mogles odrazu powiedziec w prostych slowach, ze boli Cie akurat to, ze oni maja tyle kasy i sa fe

Ale musisz przyznac, ze lepiej wyglada organizacyjnie, medialnie i promocyjnie FF w Belchatowie (Lodzi) czy np. jesli bylby w Sopocie u Pań niz mialoby to byc w Turcji.

Skoro mowisz, ze sama zamiana miejsc jest ok to nie wiem co tu dalej drazyc. Maja kase panstwowa, tak jak miala Pila, Gdansk, ma ZAKSA, JW czy druzyny z kosza

Ten post edytował Prosty czw, 03 cze 2010 - 21:57

[Kamil_]

Dla mnie są fe bo kupili ten awans a nie wywalczyli go na boisku. Jak są takie kozaki, mega bogate to mogli ściągnąć Skowrońskie i inne Glinki do 1 ligi i wywalczyć awans na boisku.

A PGE jest do bani, bo włożyło 36 baniek w nazwę stadionu w Gdańsku zamiast wpakować tę kasę w jakiś klub...

Ten post edytował Kamil_ czw, 03 cze 2010 - 22:01

[Prosty]

Pisalem akurat odnosnie Migela

"Nawet nie chodzi o to, że te dwa kluby się dogadały i Trefl zagra kosztem niewydolnej finansowo Piły'

z kupnem awansu to po czesci tez sie zgadzam, ale jakby na to nie patrzec liga jest mocniejsza

edit: KGHM przynajmniej stadion buduje chyba

\/ w tej kwestii tez sie zgadzam, wiec mamy konsensus

Ten post edytował Prosty czw, 03 cze 2010 - 22:11

[Kamil_]

Wiem że do Migela

Mocniejsza sportowo ale nie kibicowsko A mnie siatkówka akurat nudzi

[Migel]

Prosty,

najwidoczniej się wciąż nie rozumiemy. Ty sugerujesz, że

to mogles odrazu powiedziec w prostych slowach, ze boli Cie akurat to, ze oni maja tyle kasy i sa fe

Nie boli mnie to, że mają dużo pieniędzy. Jakoś nie mogę mentalnie stać się typowym Polakiem, który każdego prężnego przedsiębiorcę uważa za kryminalistę i złodzieja. Tu chodzi o rzecz pokrewną z pieniędzmi - wykorzystywanie ich nie jako środka do usprawnienia klubu poprzez transfery, poprawę organizacji, usprawnianie sztabu szkoleniowego, tylko bezpośrednio do kupna awansu/ udziału w rozgrywkach - kompletnie bez udziału elementu grającego. Zacznijmy od Skry - cytuję dokładnie felieton Steca:

Niestety, niecierpliwie wyczekujący spektakularnego międzynarodowego sukcesu szefowie Skry coraz częściej prą na skróty, wbrew duchowi sportu. Płacą za organizację turnieju finałowego europejskiej Ligi Mistrzów, dzięki czemu siatkarze nie muszą awansu do niej wyskakać na boisku. Bywają też zapraszani - również pomimo braku sportowych zasług - do innych prestiżowych imprez. W 2008 r. wystąpili w finale wspomnianej LM, w 2009 r. w klubowych mistrzostwach świata, w 2010 r. - znów w finale LM. Mistrzowie Polski dostają się do elity bez wychodzenia na boisko, bo sukcesy przy stołach negocjacyjnych odnoszą działacze. Awans w pewnym sensie kupują.

I podobne zjawisko obserwujemy tutaj - nie udało się awansować za pomocą łap i nóg siatkarek (swoją drogą, trzeba było wielkiego wysiłku, żeby tak koncertowo przerżnąć pewny awans), to szukamy okazji przy stoliku, Trafił się jeleń, który odstąpił miejsce w wyższej lidze z powodu braku korzystniejszej alternatywy - to wydarzenie wpisuje się w i tak mało chlubną historię kupowania miejsca w elicie przez PGE i Skrę. Dobra, to jeszcze jakoś przecierpię, w końcu to nie oni są jeleniami, tylko tygrysami i to oni polują na okazję, wszak z tego żyją. Niestety, do tej historii dochodzą jeszcze dwie sprawy:

1) Nowy sponsor Trefla będzie trzymał w swoich abstrakcyjnych szponach Piłę jeszcze trzy sezony - ergo: staje się jego faktycznym właścicielem (a dwóch pieczeni na jednym ogniu nie było w planach...).

2)PGE ma już dwa kluby, z czego jeden dopiero będzie walczył o awans do PLKobiet i można z niego wybrać co lepsze zawodniczki, które przydadzą się Treflowi w walce o ligowe precjoza. To zresztą było zapowiedziane we wspólnych oświadczeniach prezesów obu klubów. Kibice z Piły pewnie teraz walą w siebie kolejne porcje relanium, żeby tylko nie zwariować - jeśli to miało oznaczać przetrwanie ich klubu, to nie życzę najgorszemu wrogowi takiego "przetrwania".

(Pytanie za milion: kiedy zobaczymy Trefl Sopot z dziką kartą LM i wykupionym miejscem w Final Four?)

Więc nie tylko kasa, ale też i okoliczności jej wydawania. Tylko to.

[Prosty]

Odsprzedanie sopockiemu Treflowi miejsca w PlusLidze Kobiet przez PTPS Piła stało się faktem. Prezes pilskiego klubu Radosław Ciemięga wyjaśnia wszystkie aspekty tej decyzji, która jak sam mówi okazała się być najtrudniejszą w jego zawodowym życiu.

Prezes PTPS Piła w wywiadzie dla Tygodnika Nowy podkreśla, że decyzja o zamianie miejscami w ligach z Treflem Sopot była poprzedzona konsultacjami i rozważaniami z wieloma osobami i podmiotami związanymi z klubem. Brano pod uwagę opinie sponsorów, zarządu, a także kapitana i trenera zespołu. - Zadecydował zdrowy rozsądek. Przyznam jednak, że była to najtrudniejsza decyzja w mojej dwudziestoletniej pracy zawodowej. - mówi w wywiadzie prezes.

Według Radosława Ciemięgi podjęta decyzja była jedyną słuszną, a odrzucenie propozycji Trefla mogłoby dla drużyny skończyć się dużo gorzej. Nie było bowiem perspektyw na budowanie drużyny. Zarząd odrzucał możliwość podpisywania kontraktów bez realnego budżetu. Klub mógł się opierać tylko na deklaracjach potencjalnych sponsorów, ale po doświadczeniach z ubiegłego sezonu zadecydowano, że nie jest to bezpieczne rozwiązanie.

Prezes podkreślił także, że nie było żadnych perspektyw na pozyskanie sponsora strategicznego, a także nie można było liczyć na większe wsparcie miasta, ani ludzi polityki związanych z regionem. W związku z tym istniało realne zagrożenie, że klub pozostał by bez środków na przystąpienie do kolejnego sezonu w PlusLidze.

http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2010-0...zdrowy-rozsadek

[Damian86mdc]

i oto kolejny klub obok Calisii Kalisz skonczył marnie

[Elwyn]

I dlatego nasi działacze, prezesi powinni sobie wyryć w gabinetach wielkimi literami:

"Nigdy nie wydam więcej niż mam."

Bo jak robienie długów się kończy pokazały przykłady i Kalisza i Piły. Piękne medale, piękne tytuły i splendor, a wystarczyło 2 lata i wszystko legło i tu i tu w gruzach. Piła jest na okres 3 lat ma smyczy Sopotu, a Kalisz dopiero powoli staje na nogi w II lidze (czyli de facto w trzeciej).