Przygotowania do sezonu, 2009/2010 |
Przygotowania do sezonu, 2009/2010 |
wto, 04 sie 2009 - 10:25
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: FdZD Postów: 2,587 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 |
CYTAT Dąbrowianki kopały piłkę
Autor: (ps) / sportowezaglebie.pl Po wakacyjnej przerwie wypoczęte, uśmiechnięte i opalone siatkarki Miejskiego Klubu Sportowego Dąbrowa Górnicza spotkały się na pierwszym treningu. Podopieczne trenera Waldemara Kawki udowodniły, że nie tylko świetnie radzą sobie w ich ukochanej dyscyplinie sportu, ale także mimo, że są kobietami, potrafią także nieźle przyłożyć „z kopyta”. Pierwsze spotkanie na treningu po kilku tygodniach przerwy było luźne i siatkarki grały tylko w nogę, żeby się rozruszać po zasłużonym wypoczynku. Na dąbrowskim parkiecie pierwszy raz w tym sezonie pojawiły się prawie wszystkie zawodniczki. Nie było tylko środkowej Katarzyny Gajgał, która otrzymała kilka dni wolnego ze względu na weekendowy występ w World Grand Prix w Kielcach. Niestety, mimo stawienia się na pierwszym treningu, swoich piłkarskich umiejętności nie mogły zaprezentować rozgrywająca Marta Haładyn i przyjmująca Ewelina Sieczka. Obie odczuwają jeszcze skutki skręcenia stawu skokowego, które przytrafiły im się w trakcie meczów reprezentacji. Z uśmiechem obserwowały jednak poczynania swoich koleżanek i kibice mogą być spokojni - już za kilka dni wrócą do treningu. - Z kostką jest już coraz lepiej - przekonywała Ewelina. - Wykonuję już pewne ćwiczenia, ale jeszcze noga nie jest w pełni sprawna. Czuwa nade mną jednak masażysta i jestem pod dobrą opieką. Mam nadzieję, że jak najszybciej dołączę do koleżanek i będę trenować na pełnych obrotach - dodała jak zwykle uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona „Sieka”. Choć dąbrowianki zagrały tylko dla przyjemności i gra w piłkę miała na celu rozruch, to nie można było im odmówić ambicji i nawet zabawę potraktowały pół żartem, pół serio. Najlepiej wypadła słynąca zawsze z waleczności i nieustępliwości na parkiecie libero Krystyna Tkaczewska, która kilkoma zagraniami piłkarskimi mogłaby wprawić w kompleksy niejednego faceta. Kilka mocnych strzałów zaprezentowała Aleksandra Liniarska, ale wszystkie siatkarki MKS-u nie mogą się wstydzić swoich piłkarskich umiejętności, które paradoksalnie czasem przydają się podczas meczu, gdy trzeba wybronić trudną piłkę. Pozornie niewinna gierka pokazała także, że dziewczyny są bardzo ambitne i wypoczęte, co dobrze wróży na przyszłość. Mimo pełnych rąk roboty humor nie opuszczał także masażysty zespołu, Jacka Stychno. - Dziewczyny wróciły po urlopach wypoczęte, ale więcej na temat ich kondycji będę mógł powiedzieć dopiero za około dwa tygodnie - ostrożnie wypowiadał się dąbrowski fizjoterapeuta. - Oprócz Eweliny Sieczki i Marty Haładyn, które na razie mogą zapomnieć o grze w piłkę nożną, reszta jest zdrowa. Katarzyna Gajgał dostała kilka dni wolnego po meczach reprezentacyjnych. Mam nadzieję, że okres przygotowawczy będzie przebiegał bez urazów - ocenił stan zdrowotny dąbrowskiej „paki” Stychno. Tymczasem zarząd klubu szykuje kolejną „bombę” transferową. Już w przyszłym tygodniu mają się pojawić na treningach 2-3 siatkarki, które będą testowane na pozycję atakującej. Rozmowy są tak gorące, że sternik MKS-u Robert Karlik nie miał nawet czasu na urlop. - Na polskim rynku transferowym nie mamy już raczej kogo szukać, dlatego rozglądamy się za zawodniczką poza naszym krajem - zdradził tajemniczy jak zawsze prezes Karlik. - Na przełomie sierpnia i września wszystko powinno być już jasne i kadra zostanie zamknięta. Jest to już tylko kwestia czasu. Zdjęcia: klik -------------------- 33001,04 |
|
|
czw, 29 paź 2009 - 16:38
Post
#2
|
|
EC'09 Grupa: Użytkownik Postów: 424 Dołączył: nie, 07 gru 08 Skąd: Sosnowiec Nr użytkownika: 2,813 Płeć: Mężczyzna GG: 2245908 |
postaramy sie zeby byly
-------------------- Ekipa Centrum '09 [EC'09]
MKS ON TOUR: Sezony: 2 Razem: 6878 Ostatni: 2350 Najdalszy: 2350 <p> A co w tym pięknego? Poświęcenie, które każdy z nas wkładał w to żeby jechać za swa drużyną. Miłość nie za pieniądze nie za zaszczyty. Za piękne chwile, których się nigdy nie zapomni, wspomnienia, które zostaną do końca, za kolegów, którzy staneli zawsze murem. Każdego dnia dziękuje bogu że jestem kibicem a nie typem, dla którego liczy się kasa i pozycja. |
|
|
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: środa, 22 maja 2024 - 09:59 |