Kiedy montowali je u mnie w bloku to myŚlaŁem Że przynajmniej minimalnie zabezpieczĄ wejscie niepoŻĄdanych osÓb. OczywiŚcie wiedziaŁem Że sĄsiedzi szybko sprzedadzĄ kod wszystkim okolicznym menelom ale liczyŁem na to Że caŁkowicie obce osoby bedĄ miaŁy chociaŻ maŁy problem z pokonaniem drzwi.
A szybko siĘokazaŁo Że kod awaryjny dla sŁuŻb ratunkowych ktÓry otwiera wszystkie drzwi w lokatorze nawet dzieci w piaskownicy znajĄ.
Ja to pier...
To jest jakaŚ totalna poraŻka. Po cholere montujĄ takie dziadostwo, nie rozumiem tego.
KaŻdy zna kod i kaŻdy se wchodzi tak jak by miaŁ klucze.
To juŻ lepszy jest domofon bo Żeby wejŚĆ to musi chociaŻ zadzwoniĆ.
A tu se wchodzi na luzaka, bez sensu.
Ehhh
Taaaaa, u nas wszyscy menele i wszystkie dzieci znaja kod, ale co jeszcze na dodatek bedzie, jak ktos ze znajomych z innej czesci, wojewodztwa czy polski postanowi nas odwiedzic ???? Pozostanie chyba wolanie do okna !!!!
Tak dla informacji: jeŚli chodzi o te zamki to sĄ one montowane ze wzglĘdu na proŚby lokatorÓw (tego domagali siĘuczestnicy zebraĹ czŁonkowskich, szczegÓlnie miejscowe plotkary w kapciach), od poczĄtku pomysŁ ten wydawaŁ mi siĘgŁupi jeŚli nie bĘdzie do tego podŁoczony domofon tak jak to jest przykŁadowo w bloku na skibiĹskiego 4, tam kod awaryjny nie dziaŁa, albo jest mi nie znany i po wpisaniu numeru mieszkania zgŁasza sie lokator i moŻemy z nim gadaĆ jak to w normalnym domofonie. Pierwotnie tak to teŻ miaŁo wyglĄdaĆ w blokach SM Lokator, tyle tylko, Że spŁÓdzielnia ta jest olbrzymia i przy tych nakŁadach na remonty blokÓw trudno jest jej jeszcze zebraĆ kase na montaŻ kabli i zakup kaŻdemu z osobna sŁuchawki, ktÓra sie bĘdzie do tego nadawaĆ (wiĘkszoŚĆ ma stare i nie odpowiednie niestety). TakŻe wspomniane powyŻej przezemnie plotkary na zebraniach drĄ jape, Że juŻ wszyscy takie majĄ w innych spŁÓdzielniach itp. a wiĘc i unas muszĄ byĆ, tylko jak ja chciaŁem aby mi zaŁoŻyli sŁuchawke to siĘokazaŁo, Że jestem jedynĄ osobĄ w klatce, a wczeŚniej powyrwali kable - w sumie to ciekawe kto? i koszt tego bĘdzie w granicach 100zl. A wiec narazie sobie odpuŚciŁem i mam wraŻenie, Że podobnie jest wszĘdzie, choĆ wydaje mi siĘŻe gdyb wszyscy siĘzdecydowali na ten montaŻ sŁuchawek to koszta by znacznie spadŁy przynajmniej ciĄgniĘcia kabli. Kolejnym argumentem za tym zamkami miaŁa byĆ ochrona przed wandalami i tak przykŁadowo na ŁĘknicach od czasu pojawienia siĘtych zamkÓw zanacznie wzrosŁa iloŚĆ wybitych szyb w klatce. hehe Śmieszne. z tym, Że nie naleŻy chyba w tej sprawie obwiniaĆ zarzĄdu spÓŁdzielni, bo to my jesteŚmy spŁÓdzielniĄ, i to na wniosek czŁonkÓw powstaŁy te gŁupie zamki, choĆ mam wraŻenie jak sŁucham czasem ludzi, to Że oni dalej nie pojmujĄ co to jest spŁÓdzielnia i kojarzĄ to chyba z jakĄŚ prywatnĄ firmĄ pana X, ktÓry chce ich wyruchaĆ na kase. BZDURY. Jak siĘwam coŚ ludziska nie podoba to jazda na zebrania czŁonkowskie i rozmawiaĆ, pytaĆ, ustalaĆ, gŁosowac i wprowadzaĆ albo niewprowadzaĆ zmiany.
WILEKI JOŁ i POZDRO DLA SIÓSTR W KAPCIACH Z WIELKĄ MORDĄ!!!
No z twojej wypowiedzi wynika Że mieszkaĹcy majĄ decydujĄcy wpŁyw na poczynania sm lokator a to raczej nie jest prawdĄ - chciaŁbym Żeby tak byŁo
A co do samych zakÓw to pomysŁ byŁ raczej marny ale lepszy od nic nie robienia. Jak juŻ zamontowano to cudo to pozostaje tylko apelowaĆ do lakotora o przynajmniej comiesiĘczne zmienianie kodu awaryjnego. No reszte kodÓw takŻe przydaŁoby siĘczasami zmieniaĆ - tylko tu zaraz wszyscy bedĄ protestowaĆ Że to nie jest zbyt wygodne.
Zastanawiam siĘczy opublikowaĆ kod awaryjny na forum. Tylko boje siĘŻe zwali siĘna nas caŁe niepowodzenie tego systemu i jeszcze nam forum zablokujĄ :twisted:
Moim zdaniem akcja spÓŁdzielni nie ma najmniejszego sensu, maŁo tego, powoduje dodatkowe marnowanie pieniĘdzy spÓŁdzielcÓw, zwŁaszcza w duŻych blokach takich jak na Mydlicach. OtÓŻ wbloku, ktÓrym mieszkam trzeba byŁo montowaĆ po 2 zamki szyfrowe na klatke, gdyŻ sĄ 2 wejscia. W klatkach zawsze byŁo mnÓstwo przejawÓw wandalizmu, klatka sŁuŻy jako miejsce spotkaĹ "miejscowego elementu" degustujĄcego napoje alkoholowe zakupione w sĄsiadujĄcym sklepie. Szyfrowe zamki byŁy wiĘc dla miejscowej "blokowej mŁodzieŻy" przejawem szczytu bezszczelnoŚci ze stronu Lokatora, pozbawieniem miejsca wieczornych spotkaĹ i konwersacji przy piwku oraz uniemoŻliwiania wyraŻenie swych artystycznych zdolnoŚci na klatce.W takiej sytuacji "chŁopcy" po prostu pozbyli siĘkŁopotu po okoŁo 3 dniach od montaŻu zamkÓw, demolujĄc drzwi wejŚciowe oraz wypalajĄc dokŁadnie wszystkie kable elektryczne. Tak wiĘc miejsce ich spotkaĹ zostaŁo uratowane a mieszkaĹcy szybko pozbyli siĘkŁopotu z niemoŻliwoŚciĄ przyjmowaniem niezapowiadanych goŚci, nie mogĄcych siĘdostaĆ do bloku.
A tak powaŻnie, to nie jest Śmieszne. PŁakaĆ siĘchce widzĄc pomysŁy wŁadz spÓŁdzielni Lokator w DĄbrowie GÓrniczej. Tyle pieniĘdzy w skali miasta prawdopodobnie znowu bĘdzie zmarnowanych, a wandalizm jak kwitŁ tak kwitnie. Moim zdaniem w duŻych blokach tylko zatrudnienie ochraniarza moŻe ograniczyĆ koszty usuwania skutkÓw wandalizmu. PrÓby takie w zasobach mieszkaniowych Lokatora juŻ byŁy i zdaje siĘze znakomitym skutkiem. Podobno jednak koszty sĄ zbyt duŻe, ale czy naprawdĘtaĹsze jest wydawanie pieniĘdzy na nie zdajĄce egzamin zamki szyfowe i codzienĄ naprawĘwind, drzwi wejŚciowych i remont klatek? Nie mÓwiĄc o bezpieczeĹstwie na osiedlu. Ale to jest pytanie na ktÓre powinni odpowiedzieĆ szanowni prezesi ,z woli mieszkaĹcÓw wybrani, spÓŁdzielni Lokator.
Koszty ochrony wcale nie muszĄ byĆ duŻe. Lokator ma 17 tys mieszkaĹ. Gdyby na kazde mieszkanie naŁoŻyĆ opŁate w wysokoŚci 5zŁ na miesiĄc to by starczyŁo na okoŁo 5 zespoŁÓw interwencyjnych. InterweniowaŁyby one na zŁoszenie mieszkaĹcÓw a w czasie wolnym patrolowaŁy najbardziej zagroŻone budynki. MoŻnaby byŁo takŻe za te pieniĄdze zainstalowaĆ troche badziej inteligentne urzĄdzenia od tych zamkÓw szyfrowych.
A za 20 zŁ moŻnaby juŻ mieĆ ochroniarza w kaŻdym budynku ale podejrzewam Że wariant pierwszy juŻ by wystarczyŁ i wyeleminowaŁ wandalizm w wiĘkszoŚci przypadkÓw. OczywiŚcie to wszystko w zaŁoŻeniu Że wybrana zostaŁaby jakaŚ "rozsĄdna " firma ochroniarska.
no cÓŻ w pewnym sensie czŁonkowie spŁÓdzielni majĄ wpŁyw na decyzje zarzĄdu choĆ oczywiŚcie nie decydujĄcy, ale kaŻdy pomysŁ w granicy rozsĄdku przedstawiony na zebraniach jest brany pod uwagĘtrzeba tylko siĘtroche wysiliĆ i tam siĘwybraĆ, niestety na takie zebrania chodzĄ tylko oszoŁomy, ktÓre chcĄ bÓg wie czego i mniej wiĘcej tego efektem sĄ te zamki, normalni ludzie w zasadzie unikajĄ zebraĹ bo poprostu nie majĄ na to czasu, ale inaczej siĘnie da jeŚli siĘcoŚ nie podoba, a co do dodatkowej opŁaty za ochrone to jest wrĘcz nie moŻliwe, bo ludzie nawet 10gr. nie dadzĄ, bo przecierz wszyscy ktÓrzy siedzĄ na stoŁkach to zŁodzieje i ŻrĄ za ich kase, a jeszcze dopŁacaĆ, hehe taki kraj i taka mentalnoŚĆ, lepszy pan T. na stanowisku prezydenta niŻ zŁodziej, i to sami studenci Św. pamiĘci politechniki go wybrali miĘdzy innymi, bo znam takich. oi ludzie. zluzujcie.
MoŻe zrobimy ranking najbardziej niebezpiecznych blokÓw w dg.
Ja gŁosuje na osiedle ŁĘknice, 15 piĘtrowce na dĄbrowskiego i na wszelkie osiedla w zĄbkowicach.
Nie wiem jak teraz (swego czasu "zamieszkala" tam ochrona), ale kiedys do wiezowcow przy Wojska Polskiego to az strach bylo wejsc.
Z tymi zamkami szyfrowymi to niezŁa lipa jest - jest jeden kod ktÓry ponoĆ otwiera wszystkie zamki - sprawdzaŁem - w swojej klatce dziaŁa, sprawdze jeszcze w paru innych. Kod ten jest do wiadomoŚci straŻy poŻarnej, pogotowia itd.
A co zaczyna siĘna 250 --- dziaŁa wszĘdzie
I tak poraz kolejny pieniĄdze lokatorÓw poszŁy w bŁoto - nic dodac, nic ujĄĆ. Bardzo jestem ciekaw jaka firma montowaŁa te zamki, kto wydaŁ decyzjĘ, generalnie komu by tutaj za to podziĘkowaĆ.pozdrawiam
Wiekrza lipa jest z tym, ze (przynajmniej na Mydlicach ) powstawiali jakies 2 miechy temu zamki w beton, ale juz chyba nawet im sie nie oplaca tego dopracowac, skoro i tak kazdy zna kod, z tego jak mniemam powodu zamki stoja w murach dla ozdoby, a coby funkcionowaly to tylko jak sie na nich wstuka cos na klawiszach. Ogolnie rzecz biorac zamki sa ale bez zamka w drzwiach, takze jak drzwi saly otwarte tak dalej stoja otwarte, no ale zamki sa :?
Witam
Od poczĄtku wiedziaŁam Że te zamki to tylko niszczenie naszych pieniĘdzy - powiedziaŁam to nawet ludziom roznoszĄcym "hasŁa"- usŁyszaŁam wiĘcej optymizmu - ale widaĆ kto miaŁ racjĘ. :?
Co do kodu awaryjnego - ja nie wiem nawet kto uŻywa swÓj wŁasny kod- ja uŻywam ten awaryjny i nawet nie pamiĘtam swojego 8)
Ale musze stwierdziĆ Że u mnie w klatce nie pijĄ juŻ menele, klatka nie zostaŁa jeszcze zniszczona - normalnie jestem w szoku ale nie twierdze Że to przez te zamki - bo nie chce mi siĘw to wierzyĆ
Nie wiem, czy ktos wogole z was byl na mydle," POZDRAWIAM" na bank , tak sobie mysle coby pasowalo w koncu zrobic na mydle glowny chodak zrobic w kosteczke brukowa, bo ten liczy sobie tyle lat co ja czyli okolo 25. Plyty sie psuja i nie jeden czlowieczek juz haczy nogami o wybrakowane miejsca, a gdyby tak kosteczke walnac ? zamiast przesuwac lampy na centrum ?????????
Tak mi sie wydaje, Że teren osiedla Mydlice nie naleŻy do miasta. WŁaŚcicielem jest chyba spÓŁdzielnia mieszkaniowa Lokator. Jesli sie mylĘto proszĘo wyprowadzenie z bŁĘdu.
JeŚli jednak jest to teren spÓŁdzielni, to miasto nie moŻe tam nic zrobiĆ. WyjŚciem byŁoby dofinansowanie inwestycji prowadzonej przez spÓŁdzielniĘ. Tak chyba byŁo kilka last temu przy remoncie chodnika od sklepu muzycznego Remix do Biedronki. ChoĆ jak widzĘbloki SM Lokator to myŚlĘ, Że sĄ waŻniejsze potrzeby jak nowa kostka.
PS. KwaŚny, pisz mniej "na luzie" bo fatalnie sie to czyta :wink:
Ale pomarzyĆ moŻna. Ten deptak jest chyba najciekawszĄ propozycjĄ projektantÓw osiedla Mydlice. Gdyby Ładnie go wybrukowaĆ, ustawiĆ gustowne latarnie, Ławeczki byŁby bardzo udanym miejscem spacerÓw mieszkaĹcÓw osiedla. No i pewnie przydaŁyby siĘkamery w naszych troszkĘniepewnych czasach.
Ten deptak jest fatalny. A nie wiem jak, ale sŁyszaŁem Że maja robiĆ ten deptak. Ale nie wydaje mi siĘby to byla prawda.
Inna sprawa to ocieplany jeden z blokÓw na LegionÓw. Lokator wziaŁ sie w koncu do roboty, bo te bloki wygladaj strzasznie. A teraz ten blok wyglĄda najlepiej ze wszystkich.
No sprawa z naszymi osiedlami jest dosyĆ prosta. Za wiĘkszoŚĆ rzeczy na tych osiedlach odpowiada lokator. Jedynie istalacje wod-kan przejeŁo juŻ jakiŚ czas temu miasto. Przy budŻecie lokatora to o znacznych inwestycjach moŻemy sobie pomarzyĆ. OczywiŚcie miasto mogŁoby finansowaĆ remonty chodnikÓw i dofinansowaĆ termomodernizacje blokÓw ale jakoŚ siĘdo tego nie pali. Wtedy moŻnaby byŁo takŻe staraĆ siĘo dopŁaty z ue. A tak to moŻemy liczyĆ na remont 1 lub 2 blokÓw rocznie.
Jak pozatym, maja byc pieniadze na remonty osiedlowych deptakow, skoro lokator woli inwestowac w projekty szyfrow, do ktorych , kazdy z miejscowych zna kod, klatki z tylu sa zawsze otwarte, a dostanie sie do budynku sprawia trudnosc jedynie przyjezdnym. Wogole sprawa szyfrow zalatuje jakimis ukladami, ale to chyba osobny temat na forum jest.
Za: Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/396843.html
--------------------------------------------------------------------------------------
Miasto jak Janosik?
Wtorek, 31 sierpnia 2004r.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni zadecydowali o zwiĘkszeniu dotacji do zasobÓw gminnych administrowanych przez MZBM. Z tegorocznego budŻetu miasta spÓŁka miaŁa otrzymaĆ 2 mln 518 tys. zŁ (z czego 1,958 tys. to dotacja do wyrÓwnania kosztÓw utrzymania zasobÓw gminy), jednak po zmianie uchwaŁy kwota ta wzroŚnie do 4 mln 318 tys. zŁ. Zdaniem czĘŚci radnych pompowanie dodatkowych pieniĘdzy w MZBM nie rozwiĄŻe wciĄŻ narastajĄcych problemÓw finansowych.
W opinii MaŁgorzaty SiemiĹskiej, naczelnika WydziaŁu Lokalowego UM, przyznana pierwotnie dotacja nie wystarcza na wyrÓwnanie rosnĄcych kosztÓw obsŁugi majĄtku komunalnego. Roczny podatek od nieruchomoŚci (w tym zasobÓw mieszkaniowych gminy oraz lokali uŻytkowych i pustostanÓw), ktÓry MZBM odprowadza do gminy, wyniesie w tym roku ok. 1,3 mln zŁ. Trudna sytuacja finansowa firmy sprawia, Że pieniĘdzy brakuje na niezbĘdne remonty, a budynki coraz bardziej niszczejĄ.
- ZŁĄ sytuacjĘpowodujĄ mniejsze wpŁywy czynszowe, wynikajĄce z pogarszajĄcej siĘsytuacji finansowej najemcÓw oraz rozliczenia mediÓw za 2003 rok i potrĄcenia nadpŁat przez najemcÓw z bieŻĄcych czynszÓw. Dotowanie MZBM znacznie poniŻej potrzeb skutkuje ciĄgŁym wzrostem zobowiĄzaĹ, co powoduje w konsekwencji brak pieniĘdzy na zapŁacenie faktur PEC i PWiK oraz wzrost zalegŁoŚci gminy wobec wspÓlnot mieszkaniowych - uzasadnia koniecznoŚĆ zwiĘkszenia dotacji naczelnik SiemiĹska.
CiĄgnĄce siĘod lat kŁopoty finansowe MZBM zdaniem czĘŚci radnych powinny zostaĆ juŻ dawno rozwiĄzane. SytuacjĘmogŁaby uzdrowiĆ na przykŁad jednorazowa wpŁata pieniĘdzy pochodzĄcych z nadwyŻki budŻetowej, czyli z wolnych ŚrodkÓw.
- SpÓŁkĘdofinansowujemy tylko w takiej wysokoŚci, aby PEC i PWiK byŁy grzeczne i nie weszŁy na drogĘegzekucji komorniczych swoich naleŻnoŚci. Tymczasem jeŚli my ponosimy koszty pŁacenia odsetek za MZBM, to jest to po prostu niegospodarnoŚĆ. MieliŚmy je spŁaciĆ juŻ w zeszŁym roku, ale wtedy nikt nie chciaŁ siĘtym zajĄĆ. GdybyŚmy pokryli te wszystkie zobowiĄzania z wolnych ŚrodkÓw, nie pŁacilibyŚmy dziŚ odsetek, a teraz co chwilĘparĘzŁotych bĘdziemy wrzucaĆ do MZBM, by nie utraciŁ pŁynnoŚci finansowej i nie byŁo komorniczej egzekucji - dowodziŁ radny Henryk ZaguŁa.
W trakcie sesji pojawiŁy siĘrÓwnieŻ inne pomysŁy na ratowanie spÓŁki. Jak podkreŚliŁ wiceprzewodniczĄcy Rady Miejskiej Tadeusz Orpych najlepszym wyjŚciem byŁoby rozdzielenie kompetencji MZBM: osobne administrowanie majĄtkiem gminnym oraz majĄtkiem wspÓlnot mieszkaniowych. Mamy do czynienia ze zŁĄ diagnozĄ stanu finansowego. DopÓki nie nastĄpi rozdzielenie funkcji nadzorczych nad budynkami komunalnymi oraz wspÓlnotami mieszkaniowymi wciĄŻ bĘdziemy dziaŁaĆ na zasadzie Janosika i dopŁacaĆ do najbiedniejszych - stwierdziŁ.
Jak siĘokazuje, 4 miliony 318 tys. zŁ, ktÓre zgodnie z podjĘtĄ uchwaŁĄ otrzyma w tym roku MZBM, majĄ pozwoliĆ na uregulowanie wszystkich zalegŁoŚci w wodociĄgach oraz 66 procent naleŻnoŚci wobec PEC. Przygotowany jest rÓwnieŻ projekt uchwaŁy, by Rada Miejska wyraziŁa zgodĘna sprzedaŻ mieszkaĹ w budynkach gminy, w ktÓrych zadŁuŻenie lokatorÓw przekroczyŁo kilkanaŚcie tysiĘcy zŁotych. Wytypowano 186 takich mieszkaĹ, ktÓrych najemcy musieliby zostaĆ eksmitowani.
- Komplikacje z MZBM ciĄgnĄ siĘjuŻ od oŚmiu lat. Tak jak inne problemy, ten teŻ rozwiĄŻemy - zadeklarowaŁ Jerzy Talkowski, prezydent miasta. - Ja siĘza to zabiorĘi doprowadzĘdo tego, Że w kolejnych kilku latach caŁa sytuacja siĘunormuje. Ktokolwiek inny byŁby tutaj dzisiaj na naszym miejscu, teŻ od razu by sobie nie poradziŁ.
Jak siĘokazuje kwota 4,3 mln zŁ i tak nie wystarczy. Zgodnie
z wyliczeniami, by spÓŁka mogŁa pŁynnie funkcjonowaĆ, miasto musiaŁoby przekazaĆ jej z budŻetu aŻ 4,7 mln zŁ.
No to siĘwyjaŚniŁo ! Na tegorocznym zebraniu naszej wspÓlnoty mieszkaniowej przedstawiciel miasta zaskakujĄco gŁosowaŁ przeciw przekazaniu zeszŁorocznej nadwyŻki funduszu eksploatacyjnego na fundusz remontowy. Sam nic nie wiedziaŁ - takie dostaŁ polecenie. MZBM ma u nas przewagĘw gŁosowaniu i postawiŁ na swoim - odebraŁ nadpŁatĘz powrotem.
4.3 mln zŁotych :shock: znÓw popŁynie z budŻetu na dotacje, a nie na inwestycje i rozwÓj miasta. I jak tu siĘrozwijaĆ ?
Ciekawe co pomoŻe rozdzielenie MZBM na czĘŚĆ wspÓlnotowĄ i komunalnĄ ? Ludzie nie pŁacĄ i we wspÓlnotach i w budynkach komunalnych. MoŻe po prostu chodzi o to, Że deficyt rozŁoŻy siĘna dwie mniejsze czĘŚci i bĘdzie mniej widoczny ?
Tu wychodzĄ zalegŁoŚci miasta w budownictwie socjalnym. Nie ma gdzie eksmitowaĆ zalegajĄcych z opŁatami i trzeba dopŁacaĆ do utrzymywania MZBM.
Optymizm Pana Prezydenta i fachowoŚĆ jego wypowiedzi wydaje mi siĘjuŻ kompletnie niepowaŻny i nie na miejscu
ZbliŻa siĘkoniec roku, od nowego naleŻy spodziewaĆ siĘpodwyŻek, w tym czynszu w blokach. Dlaczego u nas w spÓŁdzielni "Lokator" sĄ one takie wysokie? W porÓwnaniu z czynszami w Sosnowcu to pŁacimy Średnio tak 200 zŁ wiĘcej, kiedy to siĘskoĹczy i jak skutecznie przeciwstawiaĆ siĘtemu? MoŻe ktoŚ ma jakieŚ pomysŁy?
ChodziĆ na zebrania czŁonkowskie, i pytaĆ, pytaĆ, pytaĆ...
Oki
SM "Lokator" blok wybudowany na poczatku lat 80-tych, 3 pokojowe mieszkanie (62,89 m2)
eksploatacja podstawowa za m2 2,14 zŁ * 62,89 m2 = 134,58 zŁ
wywÓz nieczystoŚci 3,05 zŁ za osobĘ
zaliczka na koszty dostawy c.o. 2,80 zŁ za m2 *62,89 m2 = 176,09 zŁ
winda (6 piĘtro) 9.30 zŁ za osobĘ
podgrzanie wody (liczniki) 14,50 zŁ za m3 * 4,54 m3 = 65,83 zŁ
woda Ścieki 7,75 zŁ za m3 * 6,92 m3 = 53,63 zŁ
Fundusz remontowy - remonty 0,9zŁ za m2 * 62,89m2 = 56,60 zŁ
Fundusz remontowy - wodomierze 1,50 zŁ za licznik * 2 = 3 zŁ
w sumie 502,08 zŁ!!
Moi znajomi w Sosnowcu pŁacĄ Średnio o 150-200 zŁ mniej, zapytam ich niebawem o dokŁadniejsze dane (jak powyŻej moje)
P.S. Pewnie za te paŚciowate zamki z szyfrem w drzwiach teŻ zapŁaciŁem w czynszu - ja ich nie chciaŁem, coŚ by to daŁo? nie sĄdzĘ
MoŻe wysyŁac teŻ pisma do spÓŁdzielni :?: hmmm
SM "Jagiellonka" blok oddany do uŻytku w 1987 r. (centrum miasta), 3 pokojowe mieszkanie (59,03 m2)
eksploatacja podstawowa za m2 1,69 zŁ
wywÓz nieczystoŚci 3,30 zŁ za osobĘ
zaliczka na koszty dostawy c.o. 2,60 zŁ za m2
winda (4 piĘtro) 8,00 zŁ za osobĘ
Fundusz remontowy - remonty 0,85 zŁ za m2
w sumie 336,50 zŁ!
W moim zestawieniu nie ma wody (kaŻdy ma inne zuŻycie).
NajwiĘksza rÓŻnica to koszzty eksploatacji podstawowej.
Ja uwaŻam, Że SM mnie naciĄga, ale Was to juŻ okrada...
Sorry ale bardzo upraszczacie temat czynszÓw i SM. Niestety bez wolnego rynku w dziedzinie nieruchomoŚĆ i z pawodawstwem sztucznie ograniczajĄcym wysokoŚĆ czynszÓw i chroniĄcym lokatorÓw nie pŁacĄcych za czynsz to dyskusja na ten temat mija siĘz celem. A do tego co to jest spÓdzielnia --- nikt nie zna takiego tworu w cywilizowanym Świecie.
I do tego prawo ktÓre chroni zarzĄd spÓdzielni przed odpowiedzialnoŚciĄ przed prawem.
PS Totalny bezsens
A i jeszce jedno --- czemu podajecie np rok budowy ktÓry nie ma kompletnie wpŁywu na wysokoŚĆ czynszu.
ProponujĘpodzieliĆ siĘuwagami na temat naszych osiedli mieszkaniowych: ktÓre wedŁug was sĄ najlepsze, jakie problemy utrudniajĄ Życie, gdzie najlepiej siĘmieszka? :shock:
Mieszkam na Manhattanie. Mieszka sie w miare spokojnie i bez zadnych utrudnien. Po dwoch stronach osiedla przystanki autobusowe a takze tramwajowy. Na osiedlu jest poczta, bank Slaski i SKOK. Szkola i biblioteka. Duzo roznego rodzaju sklepow od piekarni po chemiczny konczac na majsterkowiczow Sa dwie apteki itd. Ogolnie duzym minusem jest brak parkingow. Kiedys latwo mozna bylo dostac po mordzie Teraz pewnie tez ale juz w sumie rzadko o takich zdarzeniach. Ogolnie osiedle ok. Molgoby byc lepiej, wyremontowac chodniki i drogi i mogliby pomalowac bloki
mam zamiar kupiĆ mieszkanie w DĄbrowie, proponujĄ mi Reden - Korczaka lub GoŁonÓg i Mydlice. Co wybraĆ?
hmm to nie jest takie proste porÓwnac 8) zalezy w ktÓrym miejscu na Redenie , Mydlicach czy GoŁonogu ??? w kazdej z tych dzielnic sĄ miejsca OK , Ładne z , zdobrym dostĘpem do komunikacji , sklepow , bezpieczne , a sĄ tez zgoŁa odmienne. miejsca w tych dzielnicach.
Stary Manhattan to jest dobre miejsce do mieszkania - moze nie najlepiej w Środku osiedla, ale gdzies z boczku jak ja jest ok. NaprawdĘjest spoko - poczta, bankowam banku slaskiego, przedszkole, szkoŁa, ŻŁobek chyba, tramwaj blisko i autobus, ba postÓj taksÓwek, blisko do dĄbrowskich marketÓw - Kaufland rzut beretem, Real ciutke dalej, Lidl na miejscu, Albert teŻ. Rano wychodzĄc do pracy kupuje zawsze Świerze buŁeczki, gazetkĘi co chcĘtylko -- nie ma problemu. Blisko na Podlesie gdzie sĄ tereny zielone. Mnie sie dobrze tutaj zyje :-)
Biblioteka nawet jest
12 lat mieszkaŁem "na Augustynika" - maleĹkie osiedle czteropiĘtrowcÓw (okolice liceum ŁukasiĹskiego (Zawadzkiego)). 5 minut do Centrum, ale na uboczu. Nie wszystko na miejscu dostĘpne, ale za to cisza i spokÓj.
PS.
A gdzie moŻna wzglĘdnie tanio przenocowaĆ goŚci weselnych - 40 osÓb.SĄ w DĄbrowie jakieŚ hotele?SzukaŁem po internecie ale coŚ kiepsko z noclegami w tak duŻym mieŚcie.Hotelik centrum odpada - za maŁo miejsc.
Pod tym linkiem masz baze hotelowa ( ) w Dabrowie:
http://www.dabrowa-gornicza.pl/?nodeid=429
Czy podane tam ceny sa aktualne, to nie mam pojecia. Zawsze mozna podzwonic i popytac.
http://www.fhpu-kem.com.pl/ >>>> kontakt >>> kem 3
Hotel KEM
ul. Kasprzaka 84
DG
tel. 260-35-44
polecam bardzo miŁy hotelik
DziĘki rafi!
DziĘki weger! SprawdzĘto. Pozdrawiam.
RadzĘpoczytaĆ prawo spÓŁdzielcze i statut wŁasnej spÓŁdzielni! To nie jest tak, Że prawo chroni zarzĄdy.MoŻna ich zmieniaĆ i odwoŁywaĆ i jest to dosyĆ proste - wystarczy chodziĆ na zebrania i interesowaĆ siĘŻyciem spoŁecznoŚci. OczywiŚcie trzeba mieĆ wiĘkszoŚĆ i o takowĄ naleŻy zabiegaĆ aktywizujĄc sĄsiadÓw i znajomych. Nieobecni nie majĄ racji! OglĄdajĄc bloki w DĄbrowie dochodzĘdo wniosku, Że trzeba siĘprzyjrzeĆ kosztom remontÓw, bo albo sĄ za niskie stawki albo pieniĄdze sĄ Ĺşle wykorzystywane - na te domy nie da siĘpatrzeĆ bez obrzydzenia! :oops:
Oj chroni chroni. Nikt z zarzĄdu nie odpowiada swoim majĄtkiem za niegospodarnoŚĆ i to jest jedna sprawa. A odwoŁywanie to caŁkiem cos innego - moze i odwoŁywanie zarzĄdu spÓdzielni ktÓry ma 10 blokÓw to prosta sprawa. Niestety w naszych realiach spÓdzielni lokator gdzie wybiera siĘdelegatÓw ktÓrzy wybierajĄ dalegatÓw na delegatÓw a 99% ludzi zamieszkaŁych w spÓdzielni nawet nie sŁyszaŁo o zebraniach to juz nie jest taka prosta sprawa. OczywiŚcie moŻna aktywowaĆ sĄsiadÓw ale nikt z nas nie aktywuje 50 tyŚ mieszkancÓw.
Oj, strasznie Was ŁupiĄ w tych spÓŁdzielniach !
MÓj blok jest wspÓlnotĄ mieszkaniowĄ powstaŁĄ na bazie komunalnego budynku. Sami sobie ustalamy czynsz i na 2005 mamy:
- fundusz eksploatacyjny - 1,33zŁ/metr;
- fundusz remontowy - 0,8zŁ/metr.
W zasadzie od 3lat opŁaty eksploatacyjne nam malejĄ dziĘki wojnie cenowej miĘdzy dostawcami usŁug. Najbardziej zaskakuje mnie desperacja firm sprzĄtajĄcych - oni juŻ chyba do interesu dokŁadajĄ. Remontowy utrzymujemy bez zmian.
A dziĘki naszemu wŁasnemu fuduszowi remontowemu w ciĄgu 4 lat udaŁo siĘzrobiĆ ze 4 razy wiĘcej niŻ MZBM zrobiŁ przez 30lat.
W Lokatorze najbardziej mnie dziwi zrywanie caŁkiem dobrych pŁyt chodnikowych i ukŁadanie na to miejsce kostki. Przecie to musi kosztowaĆ fortunĘ!!!
To masz szczĘŚcie bzenek, widocznie trafiŁeŚ na mĄdrych sĄsiadÓw, bo ja w poprzednim miejscu zamieszkania "wyleczyŁem siĘ" ze wspÓlnot, powiedzenie "Gdzie dwÓch PolakÓw tam trzy zdania" jest jak najbardziej prawdziwe
I co z tym mieszkaniem, co z weselem. Na ktÓrym osiedlu siĘosiedliŁeŚ?
KupiŁem mieszkanie na Korczaka. Wesele dopiero bĘdzie, a w tej chwili trwa remont i jeszcze dŁugo potrwa!!!!!!
takiego tematu jeszcze na forum nie bylo. Jak wiadomo dla rozwoju miasta najwazniejsze sa inwestycje (w tym nowe miejsca pracy) i nowe mieszkania. Z tym drugim jest naprawde w miescie bardzo zle. Ale nie tylko u nas bo w calym GOPie budownictwo mieszkaniowe jest zdecydowanie na ostatnim miejscu w Polsce sposrod duzych miast. U nas wielkie budowy calych osiedli skonczyly sie wraz z poprzednim ustrojem kraju. Obecnie doszlo do tego ze cieszy kazdy nowy budynek w miescie
A zatem na poczatek nowego tematu
Na BIPie jest przetarg na budowe trzech budynkÓw 3 kondygnacyjnych na lokale socjalne przy ulicy Spisaka , tam w okolicach Sadowej , ŁĄcznej.
Czy MZBM zbudowal w ostatnich latach jakies mieszkanie komunalne ??
No tak te lipczykowe obok kaczora --- to tez chyba naleŻy do MZBM
Widac, ze SM Metalurg dosc dobrze sobie radzi w dzisiejszych czasach i nawet buduje nowe bloki. Do tego szykuje sie do wdrozenia Systemu ZarzĄdzania JakoŚciĄ wg normy EN ISO 9001:2000. Gdzies w internecie rzucil mi sie w oczy przetarg na doradztwo w sprawie wdrozenia tegoz systemu.
Chyba jednak nasze miasto w ogole nie jest atrakcyjne mieszkaniowo, bo nie widac zadnych poczatkow popularnych ostatnio TBS.
ja tez mieszkam na manhattanie
ogolnie jest spoko - jest cisza i bezpiecznie, w nocy kazdy moze bezpiecznie chodzic bo nie ma zadnych akcji (seryjnie!!) - mimo ze siedza sobie chopki na lawkach to i tak nikt nikogo nie zaczepia
do wyzej wymienionych zalet dokladam bliskosc przychodni, urzedu miejskiego, przedszkola i szkol (zarowno najblizszej podstawowki i gimnazjum), takze niedaleko do szkol srednich (ekonomik, tzn, plastyk, szemwald), poczty, policji i strazy (nie daj Boze by cos sie stalo), do pogorii, wzgorza golonoskiego i podlesia tez nie jest daleko - spacerek od 20 do 30 min, dobrze skomunikowane - od centrum nie daleko, duzo sklepow, dobrze zinformatyzowane...
jak dla mnie ok
Wszystko bylo by ok, gdyby nie wiezowce . Mankament jeden, ale za to ogromny.
Niechby juz byl ten plastyk. Ale zeby to rzeczywiscie byl plastyk z wyksztalcenia, a nie kolejne stanowisko dla znajomego. Moze opracowal by jakas fajna koncepcje odswierzenia budynkow DG, chociaz tych przy glownych ulicach. Tylko, ze na realizacje tych koncecji to potrzebna jest kasa, a poki co, to MZBM nic nie robi, jedynie Lokator ciagnie remonty.
A u mnie na osiedlu to montuja taki wypasiony plac zabaw. Normalnie, eleganckie drewniane atrakcje, jakies domki, hustawki i inne bajery :) .
Az milo patrzec jak praca wre. Eh, szkoda, ze ja juz troche stary jestem na takie klimaty, ale dzieciaki beda mialy frajde (oby jak najdluzej).
:)
A u mnie powiĘkszyli parking i teŻ siĘcieszĘ
Witam.
Zapraszam do dyskusji na temat: Wspólnoty mieszkaniowe, czy małe i autentyczne spółdzielnie. Co jest lepsze? :)
Przedstawiam różnice wspólnota/spółdzielnia.
Wspólnota mieszkaniowa.
Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozwana.
Spółdzielnia mieszkaniowa.
Spółdzielnia jest dobrowolnym zrzeszeniem nieograniczonej liczby osób, o zmiennym składzie osobowym i zmiennym funduszu udziałowym, które w interesie swoich członków prowadzi wspólną działalność gospodarczą.
Spółdzielnia może prowadzić działalność społeczną i oświatowo-kulturalną na rzecz swoich członków i ich środowiska.
Prawa własności.
a. Wspólnota:
- prawo odrębnej własności lokalu.
b. Spółdzielnia:
- spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu
- spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu
- prawo odrębnej własności lokalu.
Organa statutowe.
a. Wspólnota:
- zebranie właścicieli
- zarząd
b. Spółdzielnia:
- walne zgromadzenie
- rada nadzorcza (może zostać zastąpiona komisją rewizyjną)
- zarząd
- w spółdzielniach, w których walne zgromadzenie jest zastąpione przez
zebranie przedstawicieli - zebrania grup członkowskich (art. 59).
Uczestnictwo członków w zebraniu/zgromadzeniu i podejmowanie uchwał.
a. Wspólnota:
1. Uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu, bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd; uchwała może być wynikiem głosów
oddanych częściowo na zebraniu, częściowo w drodze indywidualnego ich zbierania.
2. Uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości
udziałów, chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybie postanowiono,
że w określonej sprawie na każdego właściciela przypada jeden głos.
3. Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1 albo większość
udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunki spełnione
są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden
głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej.
4. O treści uchwały, która została podjęta z udziałem głosów zebranych indywidualnie, każdy właściciel lokalu powinien zostać powiadomiony na piśmie.
b. Spółdzielnia:
1. Walne zgromadzenie może podejmować uchwały jedynie w sprawach objętych porządkiem obrad podanych do wiadomości członków w terminach i w sposób określonych w statucie.
2. Uchwały podejmowane są zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania, chyba że ustawa lub statut stanowią inaczej.
3. Z obrad walnego zgromadzenia sporządza się protokół, który powinien być podpisany przez przewodniczącego walnego zgromadzenia oraz przez inne osoby wskazane w statucie.
4. Protokoły są jawne dla członków spółdzielni, przedstawicieli związku rewizyjnego, w którym spółdzielnia jest zrzeszona, oraz dla Krajowej Rady Spółdzielczej.
5. Protokoły przechowuje zarząd spółdzielni co najmniej przez dziesięć lat, o ile przepisy w sprawie przechowywania akt nie przewidują terminu dłuższego.
6. Członek może brać udział w walnym zgromadzeniu tylko osobiście, chyba że ustawa stanowi inaczej. Osoby prawne będące członkami spółdzielni biorą udział w walnym zgromadzeniu przez ustanowionego w tym celu pełnomocnika. Pełnomocnik nie może zastępować więcej niż jednego członka.
7. Członek ma prawo korzystania na własny koszt z pomocy prawnej lub pomocy eksperta. Osoby, z których pomocy korzysta członek nie są uprawnione do zabierania głosu.
8. Każdy członek ma jeden głos bez względu na ilość posiadanych udziałów. Statut spółdzielni, której członkami mogą być wyłącznie osoby prawne, może określać inną zasadę ustalania liczby głosów przysługujących członkom.
9. Członek spółdzielni niebędący przedstawicielem może uczestniczyć w zebraniu
przedstawicieli bez prawa głosu.
Odpowiedzialność.
a. Wspólnota:
Za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu - w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości.
b. Spółdzielnia:
1. Spółdzielnia odpowiada za swoje zobowiązania całym majątkiem.
2. Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania.
3. Członek spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu jej strat do wysokości zadeklarowanych udziałów.
Powstawanie (tworzenie).
Wspólnoty powstają z mocy prawa (przymusowo), a spółdzielnię mieszkaniową zakłada się dobrowolnie. W zasobach komunalnych wspólnota powstawała, gdy chociaż jeden lokal został wyodrębniony. Na analogicznej zasadzie powstaje wspólnota w zasobach spółdzielczych, gdzie wspólnotę tworzą: spółdzielnia i właściciele lokali wyodrębionych, którzy zrezygnowali z przynależności do spółdzielni.
Status prawny.
Wspólnota nie ma osobowości prawnej, natomiast spółdzielnia posiada osobowość prawną.
Spółdzielnię "zwykłą" od autentycznej można poznać po jej statucie, to tak ogólnie. W autentycznej spółdzielni - tak prawie jak w wspólnocie - wszystkie decyzje podejmuje walne zgromadzenie członków, zarząd zajmuje się bieżącymi sprawami, a rola rady nadzorczej ogranicza się tylko do czynności czysto rewizyjnych.
_______________
Oto co pisał ojciec spółdzielczości polskiej Edward Abramowski:
A więc przede wszystkim, władza prawodawcza stowarzyszeń należy do ogółu członków, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Tylko uchwały zgromadzenia ogólnego, przyjęte większością głosów, mają moc obowiązująca dla stowarzyszenia. Uchwały te są w ciągłej zależności od woli swych twórców i jeżeli, po pewnym czasie okażą się niedogodne, zgromadzenie następne może je usunąć i zastąpić innymi. W tworzeniu uchwał, ich doskonaleniu i krytyce mogą brać udział wszyscy członkowie. Prawo inicjatywy prywatnej jest tutaj nieograniczone: każde uzdolnienie i energia osobista, każda idea w czyimś umyśle wyrosła i rozwinięta, może znaleźć dla siebie odpowiednie pole twórczości i mocą przekonywania wejść w życie stowarzyszeń. Prawodawstwo, jeśli można ten termin państwowy zastosować do zrzeszeń wolnych, jest tutaj w ciągłej styczności i w ciągłym uzależnieniu od potrzeb i od przekonań tego ogółu, dla którego powstaje i działa.
Władza wykonawcza, tj. zarząd i administracja stowarzyszenia, jest wybierana przez zgromadzenia ogólne na czas ograniczony i zostaje pod dwojaką kontrolą stowarzyszenia; pod kontrolą zgromadzenia ogólnego, któremu musi przedstawiać szczegółowe sprawozdanie ze swej działalności, oraz pod kontrolą komisji, wybranej w tym celu przez zgromadzenie. Rola zarządu jest zazwyczaj ograniczona do wykonywania i tych zadań, które stanowią stałą funkcję stowarzyszenia. O ile by zaś stowarzyszenie przekonało się, że wykonywanie to nie zgadza się z duchem jego uchwał i dążeń, może w każdej chwili poddać je surowej krytyce i zmienić skład zarządu.
_______________
Zachęcam użytkowników tego forum do aktywnej dyskusji na powyższy temat.
Pozdrawiam serdecznie,
Praktycznie, prawie nie miałem nic wspólnego ze wspólnotami mieszkaniowymi, ale interesuje mnie, w jaki sposób "wydzielić" np. jeden blok (lub likla bloków) z zasobów np. MZBM i czy to w ogóle jest możliwe?
Widzę zdecydowaną różnicę, pomiędzy zasobami administrowanymi przez MZBM a wspólnotę. W kwartale bloków, w którym znajduje się blok, w którym obecnie mieszkam, dwa są blokami wspólnotowymi - ocieplone, czyste klatki z porządnymi i działającymi domofonami, ich otoczenie jest znacznie schludniejsze itd...
Wszystko jest możliwe, tylko zależy od sytuacji. Najważniejsza rzecz, to dostęp do drogi publicznej i czy chętni są właścicielami lokali mieszkalnych lub użytkowych. :)
Pozdrawiam serdecznie
No cóż, wszystko zależy, jaki to blok. Jak nowy to się opłaca, bo nie łoży się na gorsze bloki w spółdzielni. A jak już ciut stary i zniszczony, to lepiej zostać w spółdzielni, bo koszty samodzielnego utrzymania zapewne okażą się wyższe niż koszty dyktowane przez spółdzielnię. No i poza tym pomiędzy spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu a prawem odrębnej własności lokalu nie ma tak na prawdę znaczącej różnicy.
Odpowiedź do TeodorMotor. Wystarczy, że w budynku komunalnym tylko jedno mieszkanie zostanie wykupione i juz automatycznie powstaje wspólnota mieszkaniowa. Im więcej wykupionych mieszkań, tym większa siła głosu.
Zarząd wspólnoty mieszkaniowej jesli tylko chce to potrafi załatwić bardzo duzo bolączek mieszkańców. Taką wspólnotą będzie nadal zarządzał MZBM, ale często pod dyktando zarządu wspólnoty...
Jeśli te bloki są MZBM i - w części - właścicieli, którzy wykupili mieszkania, wspólnotę stanowią obie strony, i obie strony wybierają zarząd wspólnoty. Może być tak, że ADM jest czynnikiem zarządzającym od tzw. strony administracyjnej (zarządcą). :)
Pozdrawiam serdecznie,
:)+-->
ostro, mieszkam blisko ale nawet nie zwrocilem uwagi ze Kaprys zniknal a juz napewno nie wpadlym na pomysl ze wprowadzilo sie tam ADM.
żeby tylko po wyborach były nowe władze. Bo jak będą te co teraz to dalej miasto wogóle się nie będzie rozwijać i będzie zastój przez kolejne 4 lata znowu otworzą tylko nową siedzibę czegoś...to smutne
tak dla wiadomosci
srednia cena mieszkan w bloku (niskim jak i wysokim) w dg, odremontowanego, okolo 30 paru metrow - plus minus 75 tys zl.
no comment
a czy nasz drogi (dosłownie) SM Lokator zamierza cos budować?
@michu
z ciekawosci wyslalem maila do lokatora - jak odpisza to wyedutuje posta i wkleje ich odpowiedz
PS czy wiedzieliscie, ze spoldzielnia lokator to jedna z wiekszych i jedna z bogatszych (albo i najbogatszych) spoldzielni w kraju. Gdzies cos o tym kiedys pisalo...
no i Panstwo z Lokatora wkoncu odpisali - a o to tresc :)
Szanowny Panie Dariuszu!
W odpowiedzi na Pana zapytanie o budowę mieszkań, odpowiem, że TAK, Spółdzielnia ma zamiar wybudować począwszy od przyszłego roku 2007, 4 budynki wielomieszkaniowe o łącznej ilości mieszkań 54. Będą to budynki cztero-kondygnacyjne z ostatnim poddaszem użytkowym usytuowane pomiędzy ulicami Traugutta i Cieplaka w Dąbrowie Górniczej. Orientacyjna powierzchnia mieszkań mieści się w przedziale od 50-116m2. Jesteśmy w trakcie opracowywania dokumentacji i kosztu inwestycji. Zapraszamy do złożenia podania o chęci udziału w przedsięwzięciu.
Przesyłam wizualizację inwestycji.
Z poważaniem
Jolanta Stępień
Dział Inwestycji i Remontów
tel. 032 262 20 33 wew. 315
wspomniane wizualki dodaje w zalaczniku
pozdro i ... nie ma za co
Zachecam Was do pisania takich maili - nikt Was nie ugryzie a sporo ciekawych info mozna sie dowiedziec :)
wow dzieki Hator :)
zeby tak wiecej i jeszcze inne spoldzielnie i oczywiscie budownictwo jednorodzinne poza centrum
PS. chyba zlym pomyslem bylo laczenie watkow o MZBM i roznych duperelach z nowymi projektami i realizacjami
Czyżby miały stanąć na terenie, z którego wycinkę drzew sygnalizował @vacu :) ?
Hator - jednak zmieścili się z odpowiedzią w 14 dniach
to teraz Hator powinien zlozyc "chec udzialu w przedsiewzieciu"
Odnosnie tych budynkow z wizualek Lokatora - okropna architektura, wygladaja jakby je projektowano 20 lat temu.
Od dłuższego czasu zastanawiałem się dlaczego w naszym mieście nie buduje się żadnych nowych mieszkań. Sam byłbym zainteresowany kupnem gdyby mieszkanie było ładne i w przystępnej cenie.
Czy naprawdę chodzi tylko o brak grunktów? Aż się nie chce wierzyć, jak się patrzy na hektary łąk i zarośli i to niedaleko centrum.
mucha - to problem planow zagospodarowania przestrzennego
proponuje Ci przejsc sie do urzedu by otrzymac mape inwestycyjna miasta - tam dobrze i dokladnie widac pod jakie tereny plany juz sa a pod jakie nie ma - niestety tych 2 wciaz jest duzo :/
mam nadz ze wkrotce sie to zmieni bo sama dabrowa pod wzgledem rozwoju gosp (ksse glownie) i warunkow rekreacyjnych jest miejscem dobrym do zamieszkania.
PS te budynki na wizualce wcale nie takie brzydkie - nei przesadzaj mucha :) tym bardziej ze innego wyboru jak narazie nie masz
Poza tym nie jestesmy warszawa by byl popyt na jakies luksusy mieszkaniowe.
myślę, że przy okazji budowy nowych bloków, niezależnie od tego, kto i ile ma budować, dobrze byłoby , żeby uwzględnić również inne niż mieszkaniowe potrzeby (miejsce dla towarzyszącej infrastruktury: place zabaw dla dzieci, zieleń, parkingi, sklepy, punkty usługowe itp). Wydaje mi się to o tyle ważne, że są miejscowości, gdzie na etapie planów zagospodarowania przestrzennego, wydawania "warunków zabudowy" i późniejszych zgód na budowę nie pomyślano o tym i stoją nowe ładne bloki z ewentualnymi miejscami parkingowym (oczywiście deweloprzy na ich sprzedazy również zarobili) i nic więcej.... Fakt, że kwestię sklepów ureguluje rynek, ale myślę, że byłoby lepiej, gdyby pomyślano o ładzie architektonicznym i funkcjonalności.
O jakich wizulkach nowych bloków mówicie ?? bo chyba mi coś umkneło. Gdzie maja znajdowac sie te bloki ??
Wie ktos z Was jak wyglada sprawa z wykupem mieszkania z MZBM ? Ile procent sie płaci wartosci rynkowej ??
Sprostowanie: to nie MZBM sprzedaje mieszkania. Właścicielem jest gmina i to do niej trzeba się udać...
Poza tym od gminy mieszkań się nie kupuje. Można je tylko wykupić, z tym że musisz mieć mieszkanie lokatorskie.
Artykuł o kolejnym problemie, na jaki zwrócił uwagę wtedy jeszcze kandydat na prezydenta Z. Podraza w swoim programie, który jest b. ważny i do rozwiązania jak najszybciej. Mam nadzieję że, zostaną poczynione kroki zgodnie z obietnicami..
widzialem na zywo 2 tyg.temu-kolega tam zamieszkal.naprawde wyglada to lipnie.
btw-nie chce mi sie wierzyc ze nikt nie widzial jak ktos wynosi duze i ciezkie drzwi.totalna znieczulica w tym kraju panuje.
z dz
z DZ
Witam, pewno kazdy czytal tego newsa:
http://zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=5341
Jestem ciekaw jaka będzie wycena takich mieszkań.....ja jestem zainteresowany kupnem (90% wartosci do konca roku to okazja), wlasciwie to moja babcia - mieszka(my) w Golonogu w starych blokach , mieszkanie ma 51 m kw. instalacje sa wszystkie do wymiany...jak myslicie na ile wycenią? Jak ktos mial podobnie niech napisze.
nawet z daleka z DK94 wygladaja strasznie
Widzieliście nowe Usiebie? Piszą że SM Lokator buduje nowe osiedle koło ul. Cieplaka.
Dokładnie to budują między Cieplaka a Traugutta.
:) oj dąbrowiacy... może zamiast siedzieć przed kompem, mały spacerek po mieście?? nie budują tam osiedla..ono już stoi, a z tego co widziałem to już chyba co poniektórzy mieszkają bądź się wprowadzają. Został jeszce duży ogrodzony teren w strone Augustynika i tam pewnie tez stanie takie "exluzywne" coś.
@syzio chyba że chodzi Ci w łaśnie o ten teren.:)
pozdro
MOja żona dzwoniła do Lokatora. Mieszkania przy Augustynika mają zostać oddane do użytku w połowie bądź pod koniec 2009 roku. Dostępne są mieszkania 54m2 dwupokojowe oraz 68 m2 trzypokojowe. Cena coś ponad 3600 zł/m2 (chyba jeszcze do tego vat należy doliczyć). Ewentualnie jeszcze garaże za 1500 zł/m2. Miałem nadzieję że trochę niższe będą te ceny bo jestem w wielkiej potrzebie zakupu swojego M. Niestety nie stać mnie na te. Mam nadzieję , że JESZCZE mnie nie stać.
@KAMAZ: takie ceny są standardem w nowych budynkach na terenie DG. Ciężko znaleźć coś tańszego w centrum miasta.
W bloku przy ul. Kościuszki płaciłem 2800/m2 a mieszkanko tylko 40 m2.
oj przeciez od bardzo dawna mamy nawet wizualki w tym poscie http://www.dabrowa-gornicza.org/index.php?s=&showtopic=324&view=findpost&p=10199
architekture lepiej przemilczec - wczesne lata 90-te
a na stronie Lokatora:
Ciekawostka. Ogłoszenie Spółdzielni LOKATOR na Mydlicach:
http://img150.imageshack.us/my.php?image=foto015uu1.jpg
troche smieszne nazywanie czegos takiego silnym wiatrem
co do zamków na "kod" ...
mieszkam na manhattanie, zamontowali nam zamki i o dziwo! nie działa w nich ani kod 250... ani 255 i cała reszta kodów uniwersalnych :)
co do znajomych którzy mnie odwiedzają ... zawsze dzwonią na komórkę jak stoją pod drzwiami i na bieżąco dyktuję kod więc :
1. jeszcze nikt z nich go nie zapamiętał wpisując kod "spontanicznie"
2. nawet jeśli ktoś ma szczęście i trafi na kogoś kto wychodzi z klatki to zdarza sie to rzadko a i tak kodu nie zna
3. mogliśmy zakupić blaszki, które po przytknięciu do panelu zamka, szybko go otwierają co ułatwia funkcjonowanie
ale jest minus:
współczuję mieszkańcom parteru, którzy mają okna zaraz przy drzwiach wejściowych do klatki, zamki po otwarciu tak głośno "charczą", że obudziłoby to umarlaka
co do opłat:
ja za mieszkanie własnościowe dwupokojowe płacę ok 320 zł czynszu ( w tym 45,41 za fundusz remontowy) i bez bólu serca mogę płacić tyle za fundusz, ale jeśli przy przelewie nie zaznaczę, że kwota w wys 45,41 jest na fundusz remontowy to mzbm sam zalicza ją na poczet czynszu i uwaga! robi się wtedy dług za nieopłacenie funduszu... śmieszne to ale prawdziwe.
poza tym na tyle ile kasy dostaje mzbm na poczet funduszu remontowego to moim zdaniem zbyt mało remontów na naszym osiedlu...
co do dłużników:
podaną kwotę zadłużenia można okroić ponieważ mzbm księguje wpłaty nawet trzy miesiące od ich dokonania;
sama byłam kiedyś dłużnikiem ponieważ jak ostatnia idiotka dałam sie nabrać pewnemu fagasowi, który otworzył punkt mini opłat na starym placu zabaw na manhattanie; spłacałam zadłużenie opiewające na prawie 3 tyś. zł. pół roku ale udało się !
żeby było śmieszniej facet przekazywał moje opłaty za gaz, światło etc. ale nie za czynsz bo gaz, energię i telefon odcinają szybko a podsumowanie opłat za czynsz przychodzi raz w roku :/
nie poszłam do sądu bo:
1. mam dość spraw sądowych (btw: służę radą w sprawach spadkowych O_o i "groźbach karalnych")
2. było w tym sporo mojej winy a raczej naiwności
3. spotkałam po kilku miesiącach wspomnianego fagasa, narobiłam mu wstydu w środku centrum i spisałam wszelkie dane co spełzło na niczym, bo zamiast przyjść na umówione spotkanie i zwrócić pieniądze , facet oczywiście olał temat, a ja znowu okazałam się naiwną kozą :/
i ostatnia sprawa:
właściciele mieszkań doskonale wiedzą, że nikt ich z nich nie wyrzuci dopóki zadłużenie nie przekroczy wartości mieszkania... przykre to ale na tym polega ich cwaniactwo w większości przypadków.
najwieksze osiagniecie miasta w tej dziedzinie od lat:
najlepszy z możliwych komentarz...
U nas (Stary Gołonóg - Krasickiego) wzieliśmy sie sami za remonty i na zabraniu decydujemy co bedzie robione. W koncu to nasze pieniadze (nie wazne czy masz wykupione mieszkanie czy nie - i tak placisz na fundusz remontowy). Jedna osoba jest wybrana do przetargów - wiec skonczyly sie ustawiane przetargi gdzie wymiana jakiejś blachy przy kominie kosztowala 600zł i wg ADM-u to byla najlepsza oferta albo w obowiązki sprzataczek (za ktore placilismy) bylo wpisywane co miesieczne mycie okien na klatce i inne głupoty. Co prawda nie kazdemu sie to podoba ale poki co jest lepiej. Mamy wymienione pokretla na kaloryferach (podzielniow jeszcze nie mamy bo poki co lokatorzy nie chcą i słusznie - mamy rozliczenie zbiorcze na blok ale teraz mozemy sobie przykrecic i nic nie kapie)okna na klatce, pomalowane, wkrótce ocieplenie bloku a pozniej inne prace....no ale reszta blokow ma "po staremu".
nie do wiary, szansa na TBS w DG. Wreszcie chociaz zaczelo sie mowic heh
heh... tylko ciekawe jest, że trzeba zanieść ankietę do urzędu, nie można odesłać ankiety np. mailowo... Ja np. musiałbym chyba urlop wziąć, żeby zanieść, w ten sposób to wyjdzie, że zaintereowanie jest znikome więc budować nie trzeba...
Długo na to czekałem aby i u nas pojawiło się TBS. Za Brynicą a szczególnie w Zabrzu czy Gliwicach TBS nie jest czymś dziwnym u nas niestety jeszcze tak.. Co prawda nie jest to szczyt marzeń o własnym M. ale zawsze to coś, jakaś alternatywa dla tych co poszukują mieszkania, w szczególności młodych małżeństw.
Trzymam kciuki za to by i u nas zaczęto budować mieszkania przez TBS, na pewno znajdą się szybko chętni.
uff to pierwszy krok zrobiony, jednak spozniony o kilka lat. Jesli chodzi o budownictwo to wsrod miast od 100 tys wzwyz i wielu, wielu znacznie mniejszych, jestesmy pewnie ostatni.
Do 24 sierpnia 2008 należy wymienić skrzynki pocztowe na euroskrzynki. Czy gdzieś już wymieniają? SM Lokator, MZBM?
A co to za euroskrzynki?
Dokładnie tak. Oto zdjęcie jednej z nich i zeszłoroczny tekst :
Już od dawna. Żuraw nawet jest, fundamenty itp.
A w którym to jest miejscu dokładnie?
Jak się jedzie ulicą Augustynika do końca.
Nawet dwa żurawie tam są ;p. Ona już od dawna stoją. Znaczy nie wiem od jak dawna, ale co tam chodze to je zawsze widzę ;p
@Szer To następnym razem jak będziesz szedł zrób zdjęcia.
Swoją drogą ciekawe po ile 1m2 mieszkania..
To ogloszenie Lokatora bylo juz w zeszlym roku i jest na poprzedniej stronie watku,a na 4 stronie w 2006 Hator umiescil jeszcze 2 inne wizualki (1 sie powtarza) wraz z iloscia mieszkan i powierzchnia.
Nareszcie cos sie buduje, ale architektura koszmarna. Choc to troche dziwna lokalizacja, bardzo blisko centrum i bazyliki, a jednak na uboczu. Ale innych koszmarkow juz tam jest wiele, zaraz obok.
A co do TBS to DZ jakis bardzo opozniony, na poczatku marca ze strony UM: "Wyniki przeprowadzonej ankiety jednoznacznie wykazały zasadność utworzenia TBS-u w Dąbrowie Górniczej."
u nas tak malo sie buduje, ze chyba mozna napisac o czyms takim:
Chciałbym się zwrócić do wszystkich "miłośników" kwiatów na balkonach. Ludzie pomyślcie czasem o tych mieszkających niżej, którym podlewając kwiatki, lejecie po głowie, zalewacie schnące na balkonie pranie czy inne przedmioty przechowywane akurat na balkonie. POMYŚLCIE!! Czy MZBM i inne spółdzielnie mają zamiar jakoś z tym walczyć? Jak się mam bronic przed sąsiadem, który notorycznie zalewa mi balkon (rozmowa nic nie daje, Ja mu mówię a On dalej swoje)?
zurawie http://dabrowa.pl/DG_FOTO_2008/20080527_15_pldg_centrum_ul-sobieskiego_r-tor_sobieskiego-9+.jpg
Powinno działać: http://picasaweb.google.pl/szerdg/Lokator?authkey=doCBpgeCXnA
Zdjęcia z budowy lokatora ;p
Niestety jestem mieszkanką jednego z takich gett socjalnych które znajdują . się przy ul. Łącznej. Moim zdaniem administratorzy powinni większą uwagę zwrócić na zajmowanie wolnych lokali przez tzw. dzikich lokatorów.Mieszkania te są świeżo po remoncie a po jakimś czasie stają się zdewastowanymi metami z robactwem ,jeżeli ktoś dostanie przydział na taki lokal administracja w trybie natychmiastowym remontuje je po raz drugi.Więc czy nie jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto?Z resztą w naszym mieście polityka socjalna delikatnie mówiąc jest do niczego ludzie nie pijący mający dzieci muszą przebywać w otoczeniu alkoholików ,których zachowanie pozostawia wiele do życzenia.Czy nie można jakoś tych ludzi od siebie odseparować?Kiedyś zadałam takie pytanie pracownikowi socjalnemu odpowiedział mi ,że to są ludzie chorzy i to że mieszkają z nami jest dla nich szansą na resocjalizację.A na ul. Łącznej normalnym ludziom jest żyć i wychowywać dzieci coraz trudniej .Może nasze władze wreszcie wzięłyby tą dzielnicę pod swoją lupę i zainteresowały się co tu się dzieje.
kleska
Klęską jest dług miasta wobec wspólnot mieszkaniowych.
16 mln zł.
Co oznacza, że przeciętnie gmina jest dłuzna kazdej wspólnocie ponad 70.000 zł.
A co powiecie o Naszych Wspólnotach Mieszkaniowych...może któryś z sąsiadów zasiadł w "zarządzie" i mu coś się dzieje?...
Dla ciekawych postępów budowy w 4 blokach między Traugutta i Cieplaka -> kilka dni temu powstało nowe forum dla mieszkańców [przyszłych rzecz jasna ;-)].
http://www.cieplaka.pl/viewforum.php?f=7&sid=7b8a1cc6dca03b592c7210afe97ae984
Może dzięki temu postowi uda się dotrzeć do kogoś z nowych lokatorów
pozdr.
Slyzaba
Parę fotek (użytkownika Sylwek) nowych bloków o których była już kiedyś mowa w tym temacie, ze strony www.cieplaka.pl - niby forum nowego osiedla przy ulicy Cieplaka/Traugutta.
Ale kolorków..
Co za idiota dobierał kolorystykę? Czy miał skończone 18 lat? Albo chociaż 8?
wlasnie mnie ewidentnie nie pasuje ta kolorystyka blokow:/ z jednej strony biale bloki z drugiej zolte i szare i kamienice w okolicy...
a tu takie misz masz kolorow:/
rozumiem ze szare blokowiska sa przygnebiajace... ale to??
jeszcze jakby kazdy blok byl tak samo pomalowany.... ale nie... centrum miasta musi byc kolorowe
zenada normalnie...
powinni okreslic w studium uwarunkowan jaka zabudowa konkretnie w jakich dzielnicach...
rownie dobrze mogli wybudowac bloki w formie kwiatow 30metrowych :/
bloki ewidentnie nie wpasowuja sie w otoczenie... chyba ze to jakis nowy trend ?
Boże, widzisz i nie grzmisz? Jestem w stanie zrozumieć takie pstrokate pastelki przy ocieplaniu starych blokowisk (przy czym kompletnie tego nie znoszę, ani nie akceptuję), ale przy nowych konstrukcjach ;( Za takie coś powinna być kara więzienia... Aż strach pomyśleć jak będzie wyglądać nasze miasto, kiedy w, odległej zapewne, przyszłości największe osiedla w mieście staną się wizją przedszkolaka. To będzie okropne...
a architektura jak z polowy lat 90-tych Ale to jedyne co sie buduje. Juz nie wiem czy lepiej nic czy cos takiego
Mówiliśmy bzenku że kolory do otoczenia mają się jak gó.. do złotego sracza. Niby przeznaczenie to ale coś z wykonaniem nie tak.. ale burżujom i bezguściom to pasuje.
Kolory są wymieszane i beznadziejnie poukładane.
Swoją drogą nic nie przebije paskudnej termomodernizacji na Kościuszki jednego z tych wysokich bloków Ten kto wybiera schematy malowań i kolory, naprawdę musi mieć coś chyba z oczami.
Mam to szczęście że modernizacja bloków na moim osiedlu nie wyszła aż tak wiejsko i nie muszę czegoś takiego codziennie oglądać.
no cóż, bzenkowi się podoba i basta
I dlatego Polska wygląda tak jak wygląda. Ale nie martw się, bezguście nie jest zapisane w genach i można je leczyć. Na początek polecam ten wątek: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=131333
A miłośnikcy "wolności" architektonicznej rozumianej tak jak zaprezentowano w poście powyżej, niech sobie uświadomią, że takiej nie ma nigdzie w cywilizowanym świecie. Nigdzie! I dlatego Wiedeń nam się podoba a Dąbrowa Górnicza nie.
Jadąc 807 w kierunku Katowic w dzielnicy Pogoń można zauważyć plakat na temat budowy osiedla mieszkaniowego nad zalewem Pogoria 4. Wie ktoś coś o tym?
Pięknie..
http://www.tvs.pl/informacje/12032/ tam jest filmik a artykuł wklejam poniżej:
Tak naprawdę to mamy do czynienia z szybko zbliżającą się plajtą MZBM.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6790758,Odetna_wode_tysiacom_ludzi__choc_placa_.html
massakra
mieszkam na osiedlu zarzadzanym przez MZBM ;-(
Jeśli mieszkasz we wspólnocie, to zawsze możecie zmienić zarządcę.
zobaczymy tyle mieszkań w jednym miejscu , już teraz jest nieciekawie delikatnie mówiąc
ale to tylko moje zdanie , mieszkańca obok
Orientuje się ktoś może jak teraz wygląda sprawa wykupu mieszkań z MZBM? Jakie są upusty, jakie formalności trzeba załatwić? Czy załatwia się to w MZBM czy w UM?
To już moje kolejne zażalenie. Poinformowałem miejscowy zarząd MZBM o obskurnym wręcz wnętrzu budynku - sprawą mieli się zająć już połowę roku temu, efektów nie ma do te pory. Kolejna rzecz. Odnowili jeden budynek tylko od strony ulicy też jakąś połowę roku temu, reszta pozostała bez zmian. Klatka schodowa o ile dobrze pamiętam była odmalowywana ponad 10 temu. Podsumowując, MZBM nie dba o swoich lokatorów - swoje budynki pozostawia w niezmienionym stanie, choć nie powiem, są one sprzątane.
jesli chęc wykupu mieszkania zgłaszało sie w 2007r i wtedy wyceniane było przez rzeczoznawce to płaciło sie 10% wartosci rynkowej mieszkania, a w 2008r juz 20% , w tym miało byc juz 40% rynkowej wartości, a jak jest to nie wiem. Zgłebiałem tą sprawe w zeszłym roku. od czasu wyceny jest rok na wpłacenie pieniedzy. Rzeczoznawca wycenia ponizej wartosci za jaką mozna zbyc mieszkanie,
Master napisał:
Ciekaw jestem który to taki mądry radny zgłosił do prokuratury. Takie kwiatki w artykułach powinni pisać z imienia i nazwiska.
jak to jest z wykupem mieszkania na własność w MZBMie?? Było tak: i to mieszkania z MZBM sa bardzo drogie jak na takie standardy.....nie chodzi tyle o tą głupią ustawę ale o sam czynsz....u mnie w starym bloku 51 m2 wynosi juz ok. 500zł za mieszkanie jest to sporo w porównaniu z innymi lokalami....
TBSy to już w ogóle porażka, wiem że są takie ceny ....
Witajcie, zwracam się z prośbą o pomoc w wyszukaniu opinii na temat administratorów nieruchomości, w których mieszkacie (chodzi mi oczywiście o bloki), tj. jak wywiązują się z powierzonych im zadań, jak realizują remonty, inwestycje, jak rzetelnie i czytelnie jest realizowana strona finansowo-rozliczeniowa, jaki jest kontakt zwrotny na linii lokator - zarządca itp. Spółdzielnie mieszkaniowe też wchodzą a grę? Polecam informację w dzisiejszym dodatku do DZ na temat montażu nowych, elektronicznych podzielników ciepła. To nie jest nowoczesność. Wystarczy, że sąsiad z dołu przykręci kaloryfer i już Ty by utrzymać temperaturę co wcześniej musisz grzać do 30% mocniej. W zasadzie niema sprawiedliwego sposobu jednostkowego rozliczania ciepła, gdyż to co robi jednostka ma wpływ na całościowy bilans ciepła bloku. 1. Ja też piszę o SM Lokatorze, tyle że stawki za ciepło praktycznie każde osiedle ma inne i zasady rozliczeń (różne wezły cieplne). Szczegóły na stronie PEC DG. 1. Czytaj dokładnie - regulamin jeden, ale stawki różne. Raz jeden wezeł przypada na klatke, raz na blok a raz na kilka bloków. http://www.pecdg.pl/pobierz/Taryfa%20dla%20ciepla.pdf Ponieważ xMarcinx wprowadził mieszkańców SM Lokator w błąd przestudiowałem regulamin rozliczania i napiszę jak jest rozliczane ciepło dla całych zasobów SM Lokator. Kolejna bulwersująca sprawa. Kolejny raz funduje się mieszkańcom/przedsiębiorcom niepokój i niepewność. No cóż, właściciel ma IMHO prawo do ustalania zasad wynajmu, nie muszą one wszystkim odpowiadać.
http://www.mzbm.com.pl/docs/wzory/regulamin_najmu.pdf " Po drugie ? to żadna sztuka zrobić nośny medialnie i społecznie projekt uchwały i kazać prezydentowi znaleźć technologię, miejsce, pieniądze, i czas na raportowanie o postępach prac ? uważa radny Tomasz Pasek." Bo to wszystko jest chore! Z tego co mi wiadomo przy odpowiedniej liczbie glosow mieszkanców mozna zlikwidować załozyć WSPOLNOTE z prawdziwego zdarzenia! Wowczas odpadaja nam koszty utrzymywania prezesa, zarzadu i nie wiadomo ilu pracowników, ich biura itp itd a oplacane pieniadze przeznaczac na fundusz remontowy inwestycje itd. Wowczas zostaje to dla nas a nie idzie na ich pensje! Katastrofa z tym MZBM kolejna podwyżka już trzecia w przeciągu ostatnich 40 dni. Skubani na starych czteropiętrowcach przy Cedlera, podniesli koszt eksploatacji o 25zł. A argument to ustawa o ochronie lokatorów. Faktycznie fajna mi to ustawa i jak mnie ochrania, ze muszę wywalać więcej kasiory w denne 45metrów
no przegięcie.....my na szczescie czekamy na wycene lokalu i po wykupie przejdziemy do wspolnoty.
10 mln lokatorów spółdzielni mieszkaniowych dostanie szansę na wyrwanie się spod ich opieki - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna". No nareszcie!
A miało być tak pięknie a zostanie raczej po staremu. Powiem tylko tyle - to mieszkańcy ustalali taką kolejność na zebraniach.
Ludzie nie chodzą na zebrania a potem narzekają, że decyzje są podejmowane bez nich. U mnie na zebraniach w SM 'Górnik' średnio jest około 12-15 osób. Z czego około 5 osób to pracownicy spółdzielni ;-) Ciężko jest więc lobbować za swoim blokiem
Beda cos budowac na Morcinka. Te tereny nalezaly chyba do spoldzielni i mieli tam budowac bloki.
Zgadza sie teren już nie należy do spółdzielni/miasta buduje deweloper
Niedługo nowy blok między Orzeszkową a Cieplaka będzie kryty dachem (tuż obok firmy SIMPLE). Może przed zimą będzie gotowy? Prace od kilku tygodni idą pełną parą. Bodaj trzy piętra więc całkiem sporo mieszkań tam będzie. http://www.osiedlepodwierzbami.pl/ no a to wychodzi super tanio a jak jeszcze sie dogadac z sasiadami i zrobic w pionie jeden to dopiero
Nie znam żadnego nowego mieszkania w DG bez dwu funkcyjnego pieca. Klatki nie są wtedy ogrzewane a ciepła woda cudownym sposobem już nie 'ginie' ;-).
Juz lada chwila powinna rozpoczac sie budowa apartamentowca w miejscu wyburzonego urzedu miasta. Inwestor zwrocil sie kilka dni temu z prosba o udostepnienie terenow wokol hal sportowych Sztygarki na ciezki sprzet i materialy budowlane. Zgody nie dostali ale dadza sobie pewnie rade wec mozna juz chyba zaczac wypatrywac pierwszych koparek.
sie dzieje sie dzieje, ktos wrzucil wizualizacje w innym temacie, W Gołonogu przy ulicy Gwardii Ludowej ( pomiędzy stacją benzynową Bliska a Piłsudskiego) powstaje nowa siedziba dąbrowskiej firmy z branży IT - Simple.
masz napisane w linku: słabo z koncentracją dziś W którym społeczeństwie nie ma takich jak to określiłeś szmaciarzy? Oprócz Skandynawii rzecz jasna. To sobie wyobraźcie, że Mydlice są ogrodzone albo dajmy na to Manhattan. Bo właściwie dlaczego nie? Tam też mieszkają ludzie i też się chcą czuć bezpiecznie. Nie tędy droga. @Bathurst: a'propos tego co cytujesz - ja się pytam gdzie urzędnicy mieli głowę jak sprzedawali grunt? Teraz źli są mieszkańcy, bo blokują a takie rzeczy należy przewidywać. Niestety nasze kochane władze widzą tylko na 4 lata naprzód... Myślę ze już czas skończyć ze stereotypem jakiejś wielkiej aktywności wandali w naszym kraju. Co prawda jesteśmy niesamowicie pomysłowym narodem ale w zachodnich krajach tez obecny jest problem wandalizmu. Z tym tylko wyjątkiem ze na zachodzie wydaje się ogromne pieniądze na szybkie usuwanie efektów ich działalności. I to czy nam się podoba czy nie to właśnie z USA i zachodniej Europy bierze się cała moda na ogradzanie.
jw. tam wiedzą z czym się wiąże teoria zbitej szyby
Bez przesady. W centrum Krakowa tez nie widziałem bazgrołów na murach ani srających pod okiem kamer ( oprócz Angoli). Nie do końca jest tak jak piszesz. W wielu krajach na zachodzie odgradzają się jak nigdy dotąd. W Londynie drut kolczasty właśnie staje się całkowicie normalnym elementem architektury. Bloki na Leśnej są remontowane. Odnawiana jest elewacja budynków.
W centrum miasta chyba szykuje nam się termomodernizacja bloku,rozłożyli rusztowania obok bloku gdzie jest Stylowa ,ciekawe na jaki kolor ocieplą blok.
byle nie odwalili jakiś kolorków dających po oczach..
zizi - nie masz może zdjęcia tego bloku od strony Augustynika? Jest tam wciąż stara nazwa ulicy 'Czerwonych Sztandarów 1' - jedyna, którą widziałem do tej pory. Jutro pewnie zniknie pod rusztowaniami...
To się nam może to centrum zmieni nabierze kolorów bo te bloki takie szare i smutne niepasujące do centrum miasta a do kogo ten blok należy wspólnota,administracja.
Mam nadzieję,że jakieś odcienie zieleni,a nie np. wstrętna jasna lila na Kościuszki która już jest brudna. Zdjęcie napisu zrobię przy najbliższej okazji
to jest straszne..
niedawno zólty był tylko Dh Centrum i było to denerwujące Tera zółty stał sie chyba Naszym firmowym kolorem widocznie ktos zadecydował ze ma byc fajnie, pstrokato i kolorowo w DG. Bloki na manhatanie ( te krotkie) sa jednymi z niewielu porządnie i z rozmysłem zrobionych.
To blok przy Królowej Jadwigi 1?
Kolory jak kolory ale dzis jest tak ze kazda wspolnota (czyli kazdy blok najczesciej) robi sobie po swojemu i potem na jednej ulicy obok siebie stoi 5 blokow i kazdy jest zrobiony wg innego wzoru i innego calkiem koloru.
Szkoda takiej okazji. Wystarczy spojrzeć na mapę DG a widać że to urbanistyczny chaos, żadnego porządku, ładu ani składu, wszystko stawiane bez żadnego ogólnego pomysłu. Teraz była okazja żeby przy okazji tych termomodernizacji chociaż kolorystykę ujednolicić. Nie twierdzę, że wszystkie bloki mają być jednakowe ale fajnie jakby przynajmniej w ramach danego osiedla była jakaś myśl przewodnia, a tu znów brak ładu i składu, każdy robi bez patrzenia na sąsiadów, do tego większość kultywuje zasadzie "wioska tańczy i śpiewa", pytanie dlaczego o tych kolorach zawsze decydują ludzie bez gustu? Ja nie wnikam czy to żółć czy fiolet, bo i żółty blok może być ładny ale nie jeśli jest pstrokaty jak stragan na odpuście, kolory z d... dobrane i do tego zupełnie nie pasuje do okolicy... Inna sprawa, że te wszystkie żółcie i pomarańczki są "śliczne" jak są nowe, za kilka lat będzie to wyglądać jak kupa jak pozbiera się na tym pył z powietrza (widać to na budynkach zmodernizowanych kilka lat temu). Szarości lepiej sobie z tym "radzą", może nieprzypadkowo nasze bloki były szare? Szkoda, bo kolejna okazja dopiero pewnie za kilkadziesiąt lat...
z dwojga złego już wolę tą kolorową jatkę niż odrapane, szare bloczyska - co naturalnie w niczym nie tłumaczy braku ogólnej stonowanej koncepcji kolorystycznej. A czy w naszym mieście nie powinno być uchwały rady miejskiej lub zarządzenia prezydenta miasta co do kolorów na blokach lub wspólnoty,administracje powinny się zbierać na zebraniach razem i omawiać w tym roku modernizujemy w tej częsci miasta bloki i dajemy takie kolory a za rok dwa kolejne bloki żeby miały one jakiś ład artystyczny a tak to blok koło bloku i różne kolory czy w mieście mamy plastyka miejskiego który by to nadzorował ,wspomagał,konsultował ze wspólnotami tym bardziej że teraz z roku na rok coraz więcej bloków na naszych osiedlach przechodzi modernizacje ocieplenia.Tak więc sprawa staje się poważna.
Kiedyś rozmawiałem z pewnym wykładowcą z Krakowa ( mniejsza z jakiej uczelni) który specjalizował się w urbanistyce. Kiedy dowiedział się że jestem z DG jego obcesowość i krakowskie poczucie inteligenckiej wyższości ( wiem co piszę - sam jestem Krakusem z pochodzenia ) przybrało na sile i zaczął z pewną kąśliwością mówić o chaosie urbanistycznym DG. Zapytałem tylko w jakiej odległości mieszka od miejsca pracy i ile czasu zajmuje mu dojazd do pracy. Trochę spuścił z tonu a całkowity nokaut nastąpił gdy powiedziałem mu, że większość mieszkańców naszego chaotycznego miasta do największego zakładu pracy w mieście dojeżdża nie dłużej niż w 10-15 minut.
W dużych miastach USA fakt - trudno się zgubić. Niestety zanim się dojedzie do przeciętnego Down Town można minąć lub pomylić zjazd w plątaninie "hajłejów"
Prosił o naprawę wentylacji, pomyśleli, że to wariat
Fot. Przemek Jendroska/Agencja Gazeta
Mieszkaniec Dąbrowy Górniczej od 20 lat walczy z administracją o poprawienie wentylacji, spartaczonej po zamontowaniu centralnego ogrzewania. O pomoc poprosił radnych. Zamiast pomóc, radni wolą go jednak zamknąć w psychiatryku.
Witold Płonka, emerytowany nauczyciel i społecznik, mieszka w bloku w Gołonogu. W 47-metrowym mieszkaniu panuje wilgoć, a na ścianach widać szare smugi. Jedną ze ścian w pokoju ktoś "finezyjnie" powiercił. Na kilka wielkich dziur nałożył czarną masę, a potem zamalował to białą farbą. - To dzieło pracowników Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych. Bawili się w ciuciubabkę, szukając przewodów wentylacyjnych - wyjaśnia Płonka.
Jego historia zaczyna się 20 lat temu, gdy administracja budynku zaczęła likwidować piece kaflowe i montować centralne ogrzewanie. W bloku przy ulicy III Powstania Śląskiego, gdzie mieszka Płonka, cieszyli się wszyscy. - Miało się skończyć wnoszenie ciężkich wiader z węglem - wspomina emeryt.
Najpierw zamontowali kaloryfery, a później zaczęli zakładać wentylację. Coś z nią było nie tak, bo nawet przy maksymalnym odkręceniu grzejników w mieszkaniu było chłodno, a we wszystkich pokojach panowała wilgoć.
Płonka zwrócił się z prośbą o kontrolę do MZBM-u. - Pracownicy, którzy przyszli na przegląd, stwierdzili, że za wilgoć odpowiedzialne są moje okna. Według nich były za szczelne - relacjonuje Płonka. Do działania wentylacji, na którą lokator zwrócił uwagę, nie mieli większych zastrzeżeń.
Kiedy na chłód zaczęli skarżyć się sąsiedzi, Płonka znów poszedł do MZBM-u. - Nie chcieli mi wierzyć - denerwuje się mężczyzna. Na kolejną wizytę zabrał więc notatkę o cofaniu się powietrza z zewnątrz do mieszania, potwierdzoną przez kominiarza. Wówczas administracja wysłała do Płonki robotników. - Wykuli mi te ogromne dziury w ścianie i założyli coś na kratce wentylacyjnej. Nic nie pomogło - rozkłada ręce emeryt. Żeby zimne powietrze nie pchało mu się do mieszkania, zatyka kratę gazetami.
Z prośbą o pomoc Płonka wielokrotnie zwracał się też do dąbrowskiej rady miejskiej. Na sesjach żalił się przy mównicy i czekał na wyjaśnienia. Kilka dni temu dostał wezwanie do prokuratury. Dowiedział się, że ma się zgłosić na badania psychiatryczne. - To jakaś kpina! W ten sposób radni chcą się mnie pozbyć - uważa emeryt.
Tomasz Małuch, szef prokuratury w Dąbrowie Górniczej, wyjaśnia, że Płonkę wysłano na badania, bo znieważył dąbrowskich radnych. - Zaszło podejrzenie, że ten pan może być niepoczytalny. Postępujemy zgodnie ze standardami - ucina Małuch.
Ale Marek Sękiewicz, dyrektor MZBM-u, przyznaje: - Rzeczywiście coś z tą wentylacją jest nie tak. Nie mamy jednak pracowników, którzy mogliby ją naprawić. Musimy szukać firmy z zewnątrz. Jak się taka znajdzie, problem zniknie.
Płonka: - Co z tego, skoro na polecenie prokuratury będę się musiał zbadać. Ludzie będą teraz na mnie patrzyli jak na wariata. Magdalena Nykiel, http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,7311180,Prosil_o_naprawe_wentylacji__pomysleli__ze_to_wariat.html
Pozdrawiam mieszkających w zasobach MZBM! 3majcie się dziewczęta i chłopcy, gdyż nic innego nam nie pozostało...
Napisany przez: kwintosz pon, 30 lis 2009 - 20:04
Napisany przez: Adams pią, 04 cze 2010 - 18:21
szukałem po necie ale nie znalazłem, w samym MZBMie też nie udzielili mi wiadomości bo mieli ważniejsze sprawy (pewnie pasjans).
aha, jakby ktoś się orientował to dajcie znać ile kosztuje wykup 40m2 mieszkania, z wszystkimi formalnościami
Napisany przez: bombowiec pią, 04 cze 2010 - 20:33
szukałem po necie ale nie znalazłem, w samym MZBMie też nie udzielili mi wiadomości bo mieli ważniejsze sprawy (pewnie pasjans).
aha, jakby ktoś się orientował to dajcie znać ile kosztuje wykup 40m2 mieszkania, z wszystkimi formalnościami
Chcą sprzedawać mieszkania za 10% wartości
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl
01.06.2010, Dąbrowa Górnicza
Trwa walka o wyborcze głosy. Trzech dąbrowskich radnych: Zbigniew Łukasik, Ryszard Harańczyk i Krzysztof Tamborek podjęło próbę przeforsowania uchwały dotyczącej 90 - procentowej bonifikaty dla najemców wykupujących zajmowane przez siebie mieszkania komunalne.
Od maja 2007 roku w Dąbrowie Górniczej obowiązuje uchwała regulująca kwestie wykupu lokali mieszkaniowych. Zgodnie z jej zapisami, najemcy zainteresowani wykupem zajmowanego przez siebie mieszkania komunalnego, do końca 2007 roku otrzymywali 90 - procentową bonifikatę, w 2008 roku 80 - procentową, a w w 2009 roku 60 - procentową.
Aktualnie w Dąbrowie Górniczej nie obowiązuje już żadna zniżka. W związku z tym grupa radnych z klubu Towarzystwo Przyjaciół Dąbrowy Górniczej zaproponowała powrót do 90 - procentowej bonifikaty.
- Przy tym upuście sprzedano ok. 1500 mieszkań należących do zasobów MZBM-u. Wielu mieszkańców skorzystało na tym, a teraz czują się prawdziwymi właścicielami swojego mieszkania. Analiza wskazuje, że przy niższych bonifikatach sprzedaż mieszkań maleje. Zamysł jest taki, żeby pomóc tym którzy nie mogli czy zapomnieli złożyć dokumenty na czas. MZBM zarządza 2963 lokalami zrzeszonymi we wspólnotach mieszkaniowych, ponadto są jeszcze 263 lokale, które mają inne zarządy. Sprzedaż kolejnych 1500 mieszkań dobrze wpłynęłaby na budżet gminy, odchodzą przecież koszty napraw i remontów - argumentuje Zbigniew Łukasik.
Projekt popierają radni UPR.
- Proponowałbym bonifikatę w wysokości 95%. Trzeba pamiętać, że koszty dodatkowe, jak np. notariusz znacznie wpływają na koszty wykupu mieszkań - tłumaczy Grzegorz Jaszczura.
Przeciwnicy projektu uchwały o bonifikatach podpierali się podczas dyskusji na sesji Rady Miejskiej przede wszystkim argumentem o sprawiedliwości społecznej.
- Bardzo sobie cenię tą inicjatywę. Nie wyczerpały się jednak jeszcze możliwości poprzedniej uchwały. Na rozpatrzenie czeka jeszcze 240 wniosków. Co ja powiem tym, którzy kupili mieszkanie z 80 i 60 - procentową bonifikatą? - pytał prezydent Zbigniew Podraza.
- Gdyby przy zmianie prawa kierować się za każdym razem poczuciem krzywdy, to prawo nie powinno w ogóle istnieć - kontrargumentował radny Tomasz Skóra.
Pojawiły się także wątpliwości co do przyszłości budownictwa mieszkaniowego w gminie.
- Dokonując uwłaszczenia, dajemy określone prezenty. Własność powinna kosztować, powinno się ją czuć. W MZBM zostaną tylko biedni. Gmina nadal będzie dopłacać. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie po co budować mieszkania komunalne, skoro je sprzedajemy? - zastanawiał się radny Tadeusz Orpych.
Przeciwnicy projektu uchwały podnosili także jego populistyczny, nastawiony na głosy wyborców wymiar. Grupa radnych z TPDG nie zaprzeczała, podkreślając jednocześnie prospołeczny charakter swojego projektu. Zbigniew Łukasik wskazał jeszcze jeden powód dla którego powstała idea przywrócenia 90 - procentowej bonifikaty.
- To kolejny sposób na zmiany w MZBM. Ułatwi on rozdzielnie funkcji zarządzania lokalami gminnymi i wspólnotami mieszkaniowymi. Nie mam innej możliwości na zrealizowanie tego pomysłu - twierdził Łukasik.
W toku dalszej dyskusji radni podjęli decyzję, że nad projektem uchwały o bonifikatach trzeba jeszcze popracować w merytorycznych komisjach.
Źródło:
www.sosnowiec.info.pl
Napisany przez: vacu pon, 07 cze 2010 - 14:44
szukałem po necie ale nie znalazłem, w samym MZBMie też nie udzielili mi wiadomości bo mieli ważniejsze sprawy (pewnie pasjans).
aha, jakby ktoś się orientował to dajcie znać ile kosztuje wykup 40m2 mieszkania, z wszystkimi formalnościami
Sytuacja, którą znam: mieszkanie wyceniane w listopadzie 2009 z przysługującą wtedy bonifikatą 60% wyszło ponad 40 tys. za 49 m2 (wycenili mieszkanie za 106 tys. jeśli dobrze pamiętam). Ale coś mi się kojarzy, że gdzieś na BIPie dąbrowskim czytałem, że jeżeli nie masz wyceny 2009 r. najpóźniej to w 2010 już nie ma bonifikaty (o ile powyższy wniosek nie przejdzie ale w to nie wierzę). Ale nie jestem pewny, trzeba by poszukać wśród uchwał na BIPie, tam na pewno znajdziesz, bo i ja kiedyś znalazłem.
A odnośnie tego wniosku z artykułu bombowca to (pomijając fakt, że jest to pewnie fragment kampanii wyborczej a nie realna możliwość) to słyszałem już o tym sporo wcześniej, pytałem gdzie się da i z dosyć dobrze poinformowanego acz nieoficjalnego źródła wiem, że ten wniosek większych szans nie ma :/
Napisany przez: Master pon, 07 cze 2010 - 16:57
2007-90%
2008-80%
2009-60%
aktualnie nie ma juz wogole bonifikaty.
Za moment skorzystania z jakies bonifikaty uwazalo sie złozenie wnisoku w MZBM , czyli mozna bylo zlowzyc wniosek np 30 grudnia 2007 a po wszystkich formalnosciach wykupic nawet w połowie 2008 z bonifikatą z 2007 gdyz liczone to było od momentu w którym złozony został wniosek o wycene itp.
Uwazam ze pomysł wprowadzenia bonifikaty 90 % teraz byłby niesprawiedliwy wobec wielu osób które wykupiły mieszkania z 80 i 60 % upustem.
Ale według mnie cała ta uchwała jest błedna, gdyz jak co to powinna juz na stałe zostac ta 60% znizka , gdyz teraz moze pojawic sie problem z jej przywróceniem gdy ktos wykupi lokal za 100% watrosci
Napisany przez: Sebastian22 pon, 07 cze 2010 - 21:40
Napisany przez: vacu pon, 07 cze 2010 - 22:23
Czy ja wiem, w porównaniu z jakimi? Kuzynka w TBS w B-nie płaci prawie tyle za 37 m2 :/, w K-cach znajomy też coś koło tego w czymś też na kształt TBS. Za wynajem płacisz znacznie więcej, może w socjalnych jest taniej ale standard też dużo niższy...
Napisany przez: Sebastian22 wto, 08 cze 2010 - 17:23
Napisany przez: Tabak pią, 03 gru 2010 - 16:48
szukałem po necie ale nie znalazłem, w samym MZBMie też nie udzielili mi wiadomości bo mieli ważniejsze sprawy (pewnie pasjans).
aha, jakby ktoś się orientował to dajcie znać ile kosztuje wykup 40m2 mieszkania, z wszystkimi formalnościami
Chcą sprzedawać mieszkania za 10% wartości
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl
01.06.2010, Dąbrowa Górnicza
Trwa walka o wyborcze głosy. Trzech dąbrowskich radnych: Zbigniew Łukasik, Ryszard Harańczyk i Krzysztof Tamborek podjęło próbę przeforsowania uchwały dotyczącej 90 - procentowej bonifikaty dla najemców wykupujących zajmowane przez siebie mieszkania komunalne.
Od maja 2007 roku w Dąbrowie Górniczej obowiązuje uchwała regulująca kwestie wykupu lokali mieszkaniowych. Zgodnie z jej zapisami, najemcy zainteresowani wykupem zajmowanego przez siebie mieszkania komunalnego, do końca 2007 roku otrzymywali 90 - procentową bonifikatę, w 2008 roku 80 - procentową, a w w 2009 roku 60 - procentową.
Aktualnie w Dąbrowie Górniczej nie obowiązuje już żadna zniżka. W związku z tym grupa radnych z klubu Towarzystwo Przyjaciół Dąbrowy Górniczej zaproponowała powrót do 90 - procentowej bonifikaty.
- Przy tym upuście sprzedano ok. 1500 mieszkań należących do zasobów MZBM-u. Wielu mieszkańców skorzystało na tym, a teraz czują się prawdziwymi właścicielami swojego mieszkania. Analiza wskazuje, że przy niższych bonifikatach sprzedaż mieszkań maleje. Zamysł jest taki, żeby pomóc tym którzy nie mogli czy zapomnieli złożyć dokumenty na czas. MZBM zarządza 2963 lokalami zrzeszonymi we wspólnotach mieszkaniowych, ponadto są jeszcze 263 lokale, które mają inne zarządy. Sprzedaż kolejnych 1500 mieszkań dobrze wpłynęłaby na budżet gminy, odchodzą przecież koszty napraw i remontów - argumentuje Zbigniew Łukasik.
Projekt popierają radni UPR.
- Proponowałbym bonifikatę w wysokości 95%. Trzeba pamiętać, że koszty dodatkowe, jak np. notariusz znacznie wpływają na koszty wykupu mieszkań - tłumaczy Grzegorz Jaszczura.
Przeciwnicy projektu uchwały o bonifikatach podpierali się podczas dyskusji na sesji Rady Miejskiej przede wszystkim argumentem o sprawiedliwości społecznej.
- Bardzo sobie cenię tą inicjatywę. Nie wyczerpały się jednak jeszcze możliwości poprzedniej uchwały. Na rozpatrzenie czeka jeszcze 240 wniosków. Co ja powiem tym, którzy kupili mieszkanie z 80 i 60 - procentową bonifikatą? - pytał prezydent Zbigniew Podraza.
- Gdyby przy zmianie prawa kierować się za każdym razem poczuciem krzywdy, to prawo nie powinno w ogóle istnieć - kontrargumentował radny Tomasz Skóra.
Pojawiły się także wątpliwości co do przyszłości budownictwa mieszkaniowego w gminie.
- Dokonując uwłaszczenia, dajemy określone prezenty. Własność powinna kosztować, powinno się ją czuć. W MZBM zostaną tylko biedni. Gmina nadal będzie dopłacać. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie po co budować mieszkania komunalne, skoro je sprzedajemy? - zastanawiał się radny Tadeusz Orpych.
Przeciwnicy projektu uchwały podnosili także jego populistyczny, nastawiony na głosy wyborców wymiar. Grupa radnych z TPDG nie zaprzeczała, podkreślając jednocześnie prospołeczny charakter swojego projektu. Zbigniew Łukasik wskazał jeszcze jeden powód dla którego powstała idea przywrócenia 90 - procentowej bonifikaty.
- To kolejny sposób na zmiany w MZBM. Ułatwi on rozdzielnie funkcji zarządzania lokalami gminnymi i wspólnotami mieszkaniowymi. Nie mam innej możliwości na zrealizowanie tego pomysłu - twierdził Łukasik.
W toku dalszej dyskusji radni podjęli decyzję, że nad projektem uchwały o bonifikatach trzeba jeszcze popracować w merytorycznych komisjach.
Źródło:
www.sosnowiec.info.pl
Do 30 czerwca 2011 można składać wnioski na wykup mieszkania za 10% wartości.
Napisany przez: trebor sob, 04 gru 2010 - 23:43
moze jest gdzes jeszcze taniej ale w Młodziezowej SM "DAMEL" na Morcinka (niskie bloki kolo Kauflanda) za 76m2 placi sie niecale 400 zł razem z FR i zaliczka na CO
Napisany przez: :) sob, 15 sty 2011 - 13:37
Nie będą budować nowych lokali socjalnych w Dąbrowie Górniczej
2011-01-13, Aktualizacja: 2011-01-13 10:58
PAS
Nie mamy dobrych wiadomości dla tych wszystkich dąbrowian, którzy czekają na mieszkania socjalne. W tym roku miasto nie zamierza bowiem budować nowych lokali tego typu, a jedynie zmodernizować jeden z kolejnych budynków przy ul. Łącznej 19, gdzie mają powstać jedynie 43 mieszkania
Sporym zaskoczeniem jest zwłaszcza rezygnacja z planów budowy osiedla domków socjalnych przy ul. Kasprzaka w Gołonogu. Zgodnie z zapowiedziami lokalnych władz już w kwietniu ubiegłego roku miały być gotowe projekty: budowlany i wykonawczy, a zaraz potem zapowiadany był przetarg. Jednak nic z tego.
– W 2009 roku opracowana została koncepcja programowo – przestrzenna dla budownictwa socjalnego w rejonie ul. Kasprzaka w Dąbrowie Górniczej. Zadanie nie zostało jednak ujęte w wykazie przedsięwzięć wieloletnich, określonych w załączniku nr 2 Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2011 – 2015 – informuje Iwona Dalach, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w dąbrowskim Urzędzie Miejskim.
Lokali socjalnych ciągle brakuje, a tych ponad 600, którymi dysponuje miasto nie zapewnia wszystkich potrzeb. Zwłaszcza, że aż 469 osób powinno do nich trafić na podstawie sądowych wyroków, potwierdzających eksmisję. Dodatkowo 110 osób czeka na mieszkania o takim standardzie, będąc zapisanych na liście wynajmu. Trudno więc zrozumieć decyzje miasta o zaniechaniu budowy 64 mieszkań socjalnych (w tym trzech dla osób niepełnosprawnych) w Gołonogu, bo nie wszystko da się wytłumaczyć oszczędnościami. Budynki miały być murowane w technologii tradycyjnej i ogrzewane energią elektryczną.
Tak więc będą musiały na razie wystarczyć 43 lokale socjalne, na adaptacje których miasto planuje przeznaczyć 1 mln 950 tys. zł. O tym, że przed budową czy pozyskiwaniem mieszkań dla najuboższych mieszkańców nie da się jednak uciec świadczą wysokie kwoty odszkodowań, jakie miasto i tak musi płacić na rzecz właścicieli lokali, gdzie mieszkają rodziny z orzeczonym wyrokiem eksmisji. W ubiegłym roku dąbrowski samorząd wypłacił na rzecz sześciu spółdzielni mieszkaniowych 548 tys. 205 zł.
To jednak i tak mniej niż w największych polskich miastach. W Krakowie takie odszkodowania pochłonęły 4,5 mln zł, w Poznaniu 8,3 mln zł. Najmniejsza suma - 29,6 tys. zł obciąża budżet Gdańska, który zawiera ugody z właścicielami mieszkań.
foto http://img.naszemiasto.pl/grafika2/nowy/c6/e7/4d2ec9f19a35d_o.jpg
Napisany przez: kicoo pią, 28 sty 2011 - 08:13
Najbardziej zależy mi na opiniach dotyczących firmy Gaz-Kom z Kasprzaka, szczególnie mile widziane od ludzi, których mieszkaniami owa firma zarządza już w dłuższym okresie czasu, by było to bardziej miarodajne. Jeśli sami nie wiecie, to zapytajcie może w rodzinie, wśród znajomych. Z góry dzięki za wszystkie rzeczowe posty!
Napisany przez: Slyzaba pią, 28 sty 2011 - 08:46
Chyba już wszystkie SM mają w ofercie zarządzanie wspólnotami mieszkaniowymi...
Napisany przez: Arbas pią, 28 sty 2011 - 12:01
Wszędzie tam, gdzie je już zamontowano (Sosnowiec, Katowice) opłaty czynszu podwyższyły się znacznie.
Wszyscy, którzy przez cały poprzedni rok oszczędzali, spodziewając się zwrotów nadpłaty, zostali niemile zaskoczeni kilkusetzłotowymi DOPŁATAMI.
Czy Lokator musi nam fundować kosztowną nowoczesność?
Napisany przez: xMarcinx pią, 28 sty 2011 - 13:39
Jak pokazuje doświadczenie najlepiej się sprawdza ryczałt - jednak wtedy pojawia się oburzenie tych co nie grzeją, dlaczego mają finansować ciepłe pomieszczenia sąsiadom (a Ci co grzeją oburzają się teraz dlaczego muszą grzać pomieszczenia sąsiada - przez przenikanie ciepła, jak ten ma zakręcone zawory. Jednak mieszkanie w bloku, zobowiązuje do społecznego postrzegania interesów. Na zachodzie jest trend, by uznawać temperaturę 20C jako standard - każdy płaci ryczałt za utrzymanie tej temperatury w lokalu. Opłaty ponad ryczałt, dotyczą temperatur <20C i wtedy używa się podzielników/liczników.
Napisany przez: Mały77 pią, 28 sty 2011 - 18:52
Wszyscy, którzy przez cały poprzedni rok oszczędzali, spodziewając się zwrotów nadpłaty, zostali niemile zaskoczeni kilkusetzłotowymi DOPŁATAMI.
Czy Lokator musi nam fundować kosztowną nowoczesność?
A możesz mi wytłumaczyć co ma rodzaj podzielnika do tego ile płacisz za ciepło?
Jak sama nazwa mówi nie jest to miernik tylko podzielnik - a dzieli on wskazania na głównego miernika w bloku poprzez wszystkie mieszkania wg. wskazań właśnie tego podzielnika. I nie ma znaczenia jaki rodzaj masz podzielnika z tym jakie kwoty płacisz.
To zależy m.in. od tego jak długa jest zima i jaka jest cena energii cieplnej dostarczanej do bloku.
Napisany przez: xMarcinx pią, 28 sty 2011 - 19:55
Jest "dokładniejszy".
ile sąsiadów demontuje grzejniki (lub inaczej oszukuje), lokalizacja mieszkania w budynku, występowanie wad konstrukcyjnych budynku/lokalu (np. mostki termiczne).
Napisany przez: vacu sob, 29 sty 2011 - 05:49
Generalnie zgadzam się co do ryczałtu natomiast nie bardzo wiem jak miałoby być realizowane to co piszesz? Raz, że nie ma takiej "infrastruktury" żeby to zrobić, dwa - kotłownia i tak musiałaby utrzymać "gotowość" do zapewnienia ci wyższej temperatury co spowodowałoby wzrost ceny "jednostki" co z kolei z powrotem da nam to samo. Imho jedyne sensowne rozwiązanie w bloku to ryczałt za m2.
Wszyscy, którzy przez cały poprzedni rok oszczędzali, spodziewając się zwrotów nadpłaty, zostali niemile zaskoczeni kilkusetzłotowymi DOPŁATAMI.
Czy Lokator musi nam fundować kosztowną nowoczesność?
A możesz mi wytłumaczyć co ma rodzaj podzielnika do tego ile płacisz za ciepło?
Jak sama nazwa mówi nie jest to miernik tylko podzielnik - a dzieli on wskazania na głównego miernika w bloku poprzez wszystkie mieszkania wg. wskazań właśnie tego podzielnika. I nie ma znaczenia jaki rodzaj masz podzielnika z tym jakie kwoty płacisz.
To zależy m.in. od tego jak długa jest zima i jaka jest cena energii cieplnej dostarczanej do bloku.
Może mieć jeżeli np. spółdzielnia przy okazji wymiany podzielników zmieni korzystnie dla siebie sposób rozliczania. A wymiana podzielników to wymarzona okazja na taki ruch.
Napisany przez: Mały77 sob, 29 sty 2011 - 08:48
Nie za bardzo rozumiem - co zmieni? Tzn. będziemy płacili jeszcze za ciepło, które dostarcza się do prywatnych lokali członków Zarządu Lokatora? Bo wydaje mi się, że podzielniki służą do tego, aby dzielić wskazania ilość dostarczonego ciepła do bloku poprzez wszystkich lokatorów? Sugerujesz, że suma energii, za którą płacą lokatorzy danego bloku jest większa niż ilość ciepła dostarczonego?
Co do Twojego jedynie sensownego rozwiązania w bloku to m2 - nie zgadzam się. Dlaczego ja jako lokator lubiący temperaturę ok. 20-21 stopni mam płacić za kogoś kto ma cały czas utrzymywaną temperaturę 26 stopni? Poza tym brak kontroli nad zużyciem ciepła w mieszkaniu powoduje, że ludzie nie czują że to oni za to płacą - i wtedy wolna amerykanka - kaloryfery poodkręcane a cały czas okno otwarte.
Napisany przez: xMarcinx sob, 29 sty 2011 - 13:06
to co wskazuje podzielnik to jest 1/5 wszystkich kosztów, reszta to nie opomiarowane lokale
Tak, bo zwykle są rozliczane całe osiedla, by nie było tak, ze ktoś dostał mieszkanie o gorszym usytuowaniu w bloku i przez to musiał więcej grzać.
Dlatego, że sąsiad z dołu może całkiem zakręcić kaloryfer i wtedy całościowo za ogrzanie bloku wszyscy zapłacą więcej 10%.
Mi powiedzieli jak im pokazałem zawilgocony mostek termiczny, że albo nie grzeje należycie lub nie wietrze i coś w tym jest. Za komuny to ludzie kaloryfery on i okna otwarte i pleśni ani wilgoci nie było.
Obecnie wszyscy oszczędzają, bo każą płacić jak za zboże kiedy budynki nawet nie ocieplone. Pierw powinni ocieplić wszystkie bloki, potem kombinować jak to rozliczać.
Napisany przez: Mały77 sob, 29 sty 2011 - 13:22
to co wskazuje podzielnik to jest 1/5 wszystkich kosztów, reszta to nie opomiarowane lokale
I tu się mylisz - liczone jest zużycie dla całego bloku - z głównego zaworu - nieopomiarowane lokale w danym budynku nie mają nic do tego.
Tak, bo zwykle są rozliczane całe osiedla, by nie było tak, ze ktoś dostał mieszkanie o gorszym usytuowaniu w bloku i przez to musiał więcej grzać.
I tu również się mylisz - rozlicza się tylko dany blok a nie całe osiedla.
Dlatego, że sąsiad z dołu może całkiem zakręcić kaloryfer i wtedy całościowo za ogrzanie bloku wszyscy zapłacą więcej 10%.
A dlaczego "społecznie" mamy się rozliczać? Był już taki system, który preferował "czy się stoi, czy się ..." - i co z tego wyszło?
Mi powiedzieli jak im pokazałem zawilgocony mostek termiczny, że albo nie grzeje należycie lub nie wietrze i coś w tym jest. Za komuny to ludzie kaloryfery on i okna otwarte i pleśni ani wilgoci nie było.
Obecnie wszyscy oszczędzają, bo każą płacić jak za zboże kiedy budynki nawet nie ocieplone. Pierw powinni ocieplić wszystkie bloki, potem kombinować jak to rozliczać.
A pieniądze skąd mają być? Rozumiem, że mieszkańcy mają się zrzucić na tą termomodernizacje i ich obciążyć kosztami? Fajnie jest mieszkać w ocieplonych nowoczesnych blokach ale ... niestety ich utrzymanie zależy od samych mieszkańców i to oni muszą płacić za odpowiednie ich utrzymanie.
PS. A ja mam takie pytanie - ile osób z Państwa interesuje się losem swojej spółdzielni, wspólnoty, ile chodzi na zebrania rady mieszkańców, ile w ogóle zna swoje rady mieszkańców, ile zna statut swojej spółdzielni i przysługujące z tego tytułu prawa?
Napisany przez: xMarcinx sob, 29 sty 2011 - 16:11
Piszę jak jest u mnie w SM.
Ja wiem, że 4/5 to ryczałt na całe osiedle i pomieszczenia społeczne na podstawie m2. 1/5 opłaty to to co pokazało na podzielniku porównując z zużyciem dla danego węzła (zwykle blok).
1.bo jesteś w spółdzielni 2. bo, że ktoś dostał mieszkanie o gorszych warunkach cieplnych, to nie jego wina 3. opłaty dla budynków po remontach byłby zdecydowanie niższe niż te przed
Swoja drogą, lata temu w momencie budowy huty, było mówione, ze ogrzewanie będzie za darmo własnie ze strony huty jako efekt uboczny pracy. Potem się to zmieniło, a jeszcze potem PEC wykupili Niemcy i zaczęli nas doić za ciepło. BTW Swego czasu UE finansowała termomodernizacje, wymianę elewacji z azbestu itd. ale większość spółdzielni dała ciała i teraz całe koszty mamy w funduszach remontowych itp.
Mało, ale co się dziwić tam ciągle kolesiostwo, każdy chyba wie jak wyglądają glosowania (nagadywanie sprzątaczek, pracownic administracji itd) by glosować na jednego i słusznego. W większości przypadków jest status quo od ponad 20 lat, a działanie SM jest nieraz na granicy prawa.
Napisany przez: mgmisiek sob, 29 sty 2011 - 16:28
Pierdu pierdu... Mało ludzi sie interesuje bo mają gdzieś co się dzieje poza ich 4 ścianami.
Każdy wie jak wyglądaja głosowania - skąd jak prawie nikt w nich nie uczestniczy.
W walnym zgromadzeniu "Lokatora" w PKZ na kilka (może nawet kilkanaście) tysięcy członków udział wzięło kilkaset osób. Reszta ma to w dużym poważaniu. A potem najgłośniej kwiczą jak to im źle jest i że ktoś wybrał takie a nie inne władze Spółdzielni, że ktoś zatwierdził taki a nie inny statut. Ehhh....
Napisany przez: Mały77 sob, 29 sty 2011 - 18:45
w bryle budynku."
Napisany przez: xMarcinx sob, 29 sty 2011 - 19:25
i http://www.lokator.com.pl/images/stories/reg_rozliczenie_centralne_ogrzewanie.pdf
2. To ile sąsiad zużyje wody czy gazu nie ma wpływu na funkcjonowanie bloku. Natomiast ogrzewanie tak, nie da się nie ogrzewać jakiegość lokalu jak jest w bryle budynku. Przecie już teraz płacisz za niego rachunki, bo wystarczy, ze sąsiad ma mieszkanie nad Tobą zakręci kaloryfer i co? całe ogrzane ciepło zamiast krążyć wewnątrz Twojego mieszkania będzie przenikało do sąsiada z góry by wyrównać poziom temperatur.
3. Jeśli chodzi o dokument COBRTI INSTALu, to w nim tylko opracowane są typowe lokalizacje i korekcje dla wskazań podzielników. A lokale nie różnią sie tylko usytuowaniem ale też technika wykonania i materiałami, są osiedla gdzie cześć bloków to cegła, cześć to wielkapłyta. są pietra prawie w całości z cegły i prawie w całości z płyty - jak wiadomo, wspołczynnik przenikania ciepła dla betonu i cegły jest inny, a ten dokument tego nie porusza.
4. Pisząc dostać miałem na myśli przydził, o ile wiem za PRL nikt nie wybierał gdzie chce mieć mieszkanie (jedni za tą samą kasę dostawali blok z instalacja elektryczna miedziana drudzy aluminim, jedni mieli instalacje odgromowa drudzy nie, jedni pełną cegłę drudzy dziurawke itd), a wykup był robiony za pełną opłate.
5. Skoro się zgadzasz, że "opłaty dla budynków po remontach byłby zdecydowanie niższe niż te przed" to dlaczego tak nalegasz na indywidualny wymiar rozliczenia? Jakbyś się czuł jakby blok obok ocieplili ( z Twojej składki na fundusz remontowy) i te osoby by płaciły 25% tego co Ty, a Tobie SM powiedziała by, ze Twój blok ocieplą za 10 lat, bo teraz nie mają pieniędzy - więc musisz płacić więcej. Identyczna sytuacja jest w przypadku lokalizacji budynku w bryle, jak i w przypadku ogrzewania lokalu.
Napisany przez: Mały77 sob, 29 sty 2011 - 20:32
i http://www.lokator.com.pl/images/stories/reg_rozliczenie_centralne_ogrzewanie.pdf
Nieprawda - jest jeden regulamin dla całej spółdzielni i zasady dla wszystkich administracji obowiązują z zacytowanego przez Ciebie dokumentu!!!
Znów nieprawda - po to jest podzielnik a nie licznik aby moje ciepło z mojego kaloryfera wpływało też na jego podzielnik - bo nie sądzisz chyba, że podzielnik wie ile ciepła jest z jego kaloryfera a ile z mojego?
Rozumiem, że w jednym bloku występuje połowa mieszkań z wielkiej płyty a połowa z cegły? Bo jak pisałem w Lokatorze większość mieszkań jest rozliczana tylko i wyłącznie dla jednego bloku.
Widzisz - myślę, że jakby teraz dawali na takich warunkach jak wtedy mieszkania - nawet jakby były z wybrakowanych pustaków - większość młodych ludzi na starcie wzięło by te mieszkania z pocałowaniem ręki - nieważne - dziurawka, wielka płyta, instalacja aluminiowa czy miedziana - byle tylko mieć coś na start.
Akurat mam taką sytuację - blok na przeciwko ocieplili, funkiel nówka jest teraz. I nie mam z tym problemu, bo się interesuję, chodzę na zebrania i między innymi byłem przy podejmowaniu decyzji. I wiem, kiedy będzie robiony mój blok. A lokalizację budynku w bryle chyba już uwzględnia COBRTI.
Napisany przez: xMarcinx sob, 29 sty 2011 - 21:20
2. Podzielnik zlicza całe ciepło (dlatego jest nadmiar cieczy w kapilarach). Jednak jest różnica jak temperatura kaloryfera to 20C a jak 50C, tak samo jak zamontujemy go w połowie wysokości a w 75% jego wysokości. Gdyby było to jak mówisz to nie było by sytuacji, ze osoby z ostatnich i narożnych kondygnacji płacą po 2-3tys dopłat, Ci w środku maja po 1-2tys zwrotów a wszyscy mają temperaturę ok 21C (zresztą z pogodynką w bloku ciężko mieć wyższą niż 24C).
3. Dokładnie tak, są bloki tasiemce, gdzie cześć segmentów to 3 pietra (cześć z cegły pełnej lub dziurawki) czesc z płyty i ten sam blok ma segemnt 11 piętrowy.
Według COBRTIu współczynnik korekcyjny dla mieszkania docieplonego i nie docieplonego jest taki sam, o ile jest usytuowanie tak samo. Pozatym nie rozumiem, Jak nie masz z tym problemu, że blok docieplili, a Twoj nie? Cały czas odnoszę wrażenie, że jesteś za pełną indywidualizacją opłat. A to, że nie masz z tym problemów wynika tylko i wyłącznie za faktu, ze znamienna część opłaty to forma ryczałtu na m2 (czyli uśrednione zużycie z bloków docieplonych i nie docieplonych).
Napisany przez: vacu sob, 29 sty 2011 - 23:31
Nie za bardzo rozumiem - co zmieni? Tzn. będziemy płacili jeszcze za ciepło, które dostarcza się do prywatnych lokali członków Zarządu Lokatora? Bo wydaje mi się, że podzielniki służą do tego, aby dzielić wskazania ilość dostarczonego ciepła do bloku poprzez wszystkich lokatorów? Sugerujesz, że suma energii, za którą płacą lokatorzy danego bloku jest większa niż ilość ciepła dostarczonego?
Co do Twojego jedynie sensownego rozwiązania w bloku to m2 - nie zgadzam się. Dlaczego ja jako lokator lubiący temperaturę ok. 20-21 stopni mam płacić za kogoś kto ma cały czas utrzymywaną temperaturę 26 stopni? Poza tym brak kontroli nad zużyciem ciepła w mieszkaniu powoduje, że ludzie nie czują że to oni za to płacą - i wtedy wolna amerykanka - kaloryfery poodkręcane a cały czas okno otwarte.
1. Zmienić się może stawka za "działkę" - nie wiem za bardzo ()ja płacę "ryczałt") jak jest ta stawka obliczana ale z tego co słyszałem, to nie jest tak, że cena_za_działkę = opłata_z_ciepłowni_za_blok/suma_działek. Można różne wzory i algorytmy zastosować i choć wciąż będziesz płacił za działki to cena jednostkowa może być inna.
2. IMHO jak chcesz tak sobie rządzić swoim losem to postaw sobie dom. I po kłopocie. Niestety blok to siłą rzeczy jakaś wspólnota, nie da się pokryć dachu nad jednym mieszkaniem itd. Znam ludzi, którzy w ogóle nie grzeją poza jednym pokojem (bo mają podzielniki) i efekt jest takki, że jak płacili tak płacą ale mają "grzyba" w całym mieszkaniu... Ja grzeję ile wlezie, później wietrzę i jest elegancko nie wiem co w tym złego, przynajmniej "grzyb" się nir rozrasta...
Napisany przez: xMarcinx nie, 30 sty 2011 - 00:00
Możesz zdradzić ile za ile m2? bo myślę o demontażu podzielników.
Napisany przez: vacu nie, 30 sty 2011 - 00:23
Możesz zdradzić ile za ile m2? bo myślę o demontażu podzielników.
Skrobnij mi PW przypominającą, będę w Polsce to ci napiszę (w tygodniu).
Napisany przez: Mały77 śro, 02 lut 2011 - 21:49
Koszty centralnego ogrzewania obejmują:
a) koszty zakupu energii cieplnej do celów centralnego ogrzewania na
warunkach określonych w umowach z dostawcami:
- opłatę stałą za zamówioną moc cieplną
- opłatę stałą za usługi przesyłowe
- opłatę za nośnik ciepła
- opłatę abonamentową
- opłatę za dostarczone ciepło
- opłatę zmienną za usługi przesyłowe
koszty wytworzenia ciepła we własnym źródle:
- opłatę za dostarczony gaz
- koszty eksploatacji, amortyzacji.
Takie koszty są dla każdego węzła rozliczeniowego (w zasobach SM Lokator węzeł rozliczeniowy to dany blok - poza małymi wyjątkami np. na ul. Tiereszkowej, gdzie węzeł tworzą 3 bloki).
I tak:
- 40% kosztów rozliczane jest proporcjonalnie do powierzchni lokali /koszty stałe niezależne od użytkownika/
- 60% kosztów rozliczane jest według wskazań podzielników lub mieszkaniowych liczników ciepła /koszty zużycia zależne od użytkownika/.
Cenę jednej działki na podzielniku ustalana jest poprzez podział tych 60% przez liczbę działek z wszystkich lokali z danego węzła. Dla lokali, które są nieopomiarowane tzw. ryczałt lub nie dokonano odczytów liczba działek jest obliczana następująco:
Użytkownik lokalu nieopomiarowanego lub w którym nie dokonano odczytu ponosi opłatę za centralne ogrzewanie ustaloną na podstawie szacowania.
Jako podstawę do szacowania przyjmuje się maksymalne zużycie jednostek odczytowych występujących w lokalu w danym węźle rozliczeniowym. Maksymalne zużycie jednostek odczytowych podzielnika lub mieszkaniowego licznika ciepła ustala się po zastosowaniu współczynnika redukcyjnego COBRTI - „Instal” właściwego dla danego mieszkania w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni użytkowej.
Ponieważ właśnie dostałem rozliczenie napiszę z przykładem jak to wygląda dla mojego bloku:
Powierzchnia ogółem: 7388,90m2
Koszty ciepła ogółem: 176789,68
40% kosztów stałych 70715,87 zł / 7388,90 m2 = 9,5705548 zł/m2
60% kosztów zużycia 106073,81 / 1664,390 działek = 63,7313588 zł/działkę
I teraz cena mojego ogrzewania składa się z dwóch składowych:
koszty stałe: liczba metrów x 9,5705548 = ileś tam zł
koszty zużycia: liczba działek x 63,7313588 x współczynnik korygujący = ileś tam zł
Tak więc nie ma żadnego ukrytego schematu obliczania, jakiegoś dziwnego wzoru czy algorytmu - wszystko jest przejrzyste i zależy tylko i wyłącznie od zużycia ciepła dla węzła rozliczeniowego.
PS. xMarcinx - jeżeli byś się wczytał w regulamin, do którego link podałeś to powinieneś się zorientować, że nawet jak vacu Ci poda ile płaci szacowanego zużycia ciepła, to i tak to się ma nijak to Twojego przypadku - no chyba, że mieszkacie w obrębie jednego węzła rozliczeniowego
Napisany przez: vacu śro, 02 lut 2011 - 22:08
Możesz zdradzić ile za ile m2? bo myślę o demontażu podzielników.
Skrobnij mi PW przypominającą, będę w Polsce to ci napiszę (w tygodniu).
3,84 netto za m²
Napisany przez: :) czw, 03 lut 2011 - 17:41
Będą mieszkania socjalne
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl
Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej dąbrowscy radni prawdopodobnie przegłosują zmiany w miejskim budżecie, zakładające m.in. przeznaczenie 200 tys. zł na wykonanie projektu osiedli z lokalami socjalnymi.
Wojciech Mizerski, naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich UM w Dąbrowie Górniczej, zapowiada, że w drugiej połowie tego roku prawdopodobnie pojawi się szansa na dofinansowanie budownictwa socjalnego ze środków zewnętrznych.
Zgodnie z koncepcją, przy ulicy Kasprzaka ma powstać 60 mieszkań socjalnych. - Będą to budynki parterowe z użytkowym poddaszem, ze wszelkimi udogodnieniami dla niepełnosprawnych. Minimalny metraż to 30 m kw – mówił na posiedzeniu Komisji Rozwoju i Promocji Miasta naczelnik WIM. REKLAMA
Kolejnych 20 takich lokali stanie w dzielnicy Strzemieszyce, między ulicą Towarową a Warszawską.
Zgodnie z planami inwestycja powstanie jeszcze w tej kadencji, nawet gdyby nie udało się pozyskać na nią funduszy zewnętrznych.
Z takiego obrotu sprawy zadowolona jest opozycja w Radzie Miejskiej. - W kontekście ostatnich doniesień medialnych o braku jakichkolwiek szans na mieszkania socjalne, informacja o planach powstania od podstaw nowych lokali to bardzo dobra wiadomość. Cieszy mnie ona tym bardziej, że problemy mieszkalnictwa w Dąbrowie Górniczej poruszałem niejednokrotnie w poprzedniej kadencji – powiedział dla sosnowiec.info.pl Tomasz Pasek, dąbrowski radny.
Napisany przez: Tomasz_Pasek czw, 24 lut 2011 - 20:59
Najemca - czyli nikt?!
http://tomaszpasek.pl/wiadomosci-118-najemca_czyli_nikt.html
Napisany przez: vacu sob, 26 lut 2011 - 11:42
Najemca - czyli nikt?!
http://tomaszpasek.pl/wiadomosci-118-najemca_czyli_nikt.html
Z jednej strony to bulwersujące z drugiej jeżeli to lokal komercyjny to ma w założeniu przynosić możliwie największy zysk. W nieco podobnej sytuacji był znajomy (w DG z tym, że on sam zrezygnował a potem ponownie wystartował w przetargu) - w przetargu zaoferowano miastu 3 razy większe pieniądze niż kolega do tej pory płacił, wszyscy się pukali w czoło, że jak ten nowy najemca na to zarobi - a tu okazało się, że funkcjonuje już kilka miesięcy i chyba z zyskiem skoro zatrudnia ludzi. A do kasy miasta trafia większa kasa. Biznes jest brutalny i IMHO jeżeli ktoś sobie z tego nie zdaje sprawy to się do biznesu nie nadaje. Pamiętajmy, że nie rozmawiamy o lokalach socjalnych tylko komercyjnych!
Napisany przez: Leszek sob, 26 lut 2011 - 22:32
Napisany przez: Mały77 nie, 27 lut 2011 - 08:26
Ale tu jest problem bo to miasto jest właścicielem i nie ma prawa zarabiać na biednych przedsiębiorcach
A tak na poważnie - każdy wiedział jakie umowy podpisywał i na jaki okres. Miasto moim zdaniem zachowało się źle bo najpierw powinni poinformować dotychczasowych najemców, że zamierzają rozwiązać umowy i ogłosić nowy przetarg.
Napisany przez: Aszz nie, 27 lut 2011 - 09:41
W regulaminie jak wół stoi, że przedłużanie umów w trybie bezprzetargowym to jedynie możliwość.
Problem w tym, że taka była codzienna praktyka MZBM-u( tak twierdzą najemcy, a pracownicy MZBM-u nie przeczą). Do tego potwierdzano im "ustnie", że gdy nie zawalą np. z czynszem to umowa bedzie przedłużona( wiadomo, że z większym czynszem).
Im chodzi o to, że nagle zmienia się zasady i dotykają one nawet tych z umową beztreminową.
Trzeba było może wprowadzić okres ochronny, poinformować, że od tego momentu nie można liczyć na przedłużanie.
Coś jest na rzeczy skoro od pierwszych słów na spotkaniu miasto postanowiło się wycofać z podjętej decyzji - przynajmniej na razie.
Napisany przez: :) wto, 01 mar 2011 - 18:55
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl
Wiele wskazuje na to, że aktualna kadencja dąbrowskiego samorządu upłynie pod znakiem komunalnego budownictwa mieszkaniowego.
A zapowiadało się, że będzie inaczej. Pierwsze medialne doniesienia nie były optymistyczne. Urzędnicy kategorycznie przekreślili szansę na zwiększenie ilości mieszkań socjalnych w mieście. Wkrótce jednak pojawiły się nieoficjalne informacje o możliwości uzyskania zewnętrznego dofinansowania na tego rodzaju inwestycje. W związku z tym Rada Miejska podczas lutowej sesji przeznaczyła 200 tys. zł na projekt budowy 80 mieszkań socjalnych.
Teraz z kolei grupa radnych w składzie: Zbigniew Łukasik, Krzysztof Tamborek oraz Kazimierz Woźniczka planuje zobowiązać prezydenta Dąbrowy Górniczej do budowy minimum 200 mieszkań komunalnych w latach 2011 ? 2012.
Autorzy projektu uchwały, który prawdopodobnie trafi pod obrady najbliższej sesji Rady Miejskiej przekonują, że ich pomysł jest realny. Zdaniem radnych orientacyjny koszt budowy 200 mieszkań o średniej powierzchni 30 m kw. wynosi ok. 18 mln zł, co oznacza znikome zaangażowanie środków budżetowych w stosunku do wagi i celu ich wydatkowania. - Mimo wielu pozytywnych działań prowadzonych przez gminę w celu rozwiązania problemów mieszkaniowych mieszkańców, pogarszająca się sytuacja materialna sporej grupy rodzin powoduje ciągły niedobór mieszkań. Uchwała winna zobowiązywać władze miasta do wskazania lokalizacji budowy, ustalenia jej technologii, wskazania sposobu finansowania inwestycji, określenia zasad kwalifikacji wyboru rodzin i osób samotnych do przydziału mieszkań oraz okresowego informowania Rady Miejskiej o postępie realizacji uchwały ? czytamy w uzasadnieniu projektu grupy samorządowców
Odmiennego zdania jest Janina Bronikowska ? Radosz, skarbnik miasta. - Na chwilę obecną brak jest możliwości sfinansowania zadania inwestycyjnego o szacunkowej wartości 18 mln zł ? twierdzi skarbnik miasta.
Sceptycznie do projektu uchwały podchodzą także radni opozycji. - Idea oczywiście szczytna, a uchwała potrzebna. Problem polega na tym, że nie widzę za wielu szans na jej przyjęcie. Po pierwsze ? zbyt krótki okres realizacji. Nie wiem, czy uwzględniając prace nad projektem, procedurę przetargową jak i samą budowę, ktokolwiek jest w stanie wybudować 200 mieszkań w kilkanaście miesięcy. Po drugie ? to żadna sztuka zrobić nośny medialnie i społecznie projekt uchwały i kazać prezydentowi znaleźć technologię, miejsce, pieniądze, i czas na raportowanie o postępach prac ? uważa radny Tomasz Pasek.
Napisany przez: Mały77 wto, 01 mar 2011 - 20:45
Dawno się tak nie uśmiałem - gość, który wszystkie swoje działania robi "pod publiczkę" mówi takie rzeczy?
Pewnie żal, że to nie TP to wymyślił tylko ktoś inny - i do tego tajny współpracownik służb
Napisany przez: michu śro, 02 mar 2011 - 11:48
W regulaminie jak wół stoi, że przedłużanie umów w trybie bezprzetargowym to jedynie możliwość.
Problem w tym, że taka była codzienna praktyka MZBM-u( tak twierdzą najemcy, a pracownicy MZBM-u nie przeczą). Do tego potwierdzano im "ustnie", że gdy nie zawalą np. z czynszem to umowa bedzie przedłużona( wiadomo, że z większym czynszem).
Im chodzi o to, że nagle zmienia się zasady i dotykają one nawet tych z umową beztreminową.
Trzeba było może wprowadzić okres ochronny, poinformować, że od tego momentu nie można liczyć na przedłużanie.
Coś jest na rzeczy skoro od pierwszych słów na spotkaniu miasto postanowiło się wycofać z podjętej decyzji - przynajmniej na razie.
ciekawe, czy i w jaki sposób ustalono w umowach kwestię nakładów poniesionych przez osoby wynajmujące te lokale (od właściciela) na ich modernizację, poprawe standardu itp.....
inna sprawa, że wielu drobnych przedsiębiorców ma średnie pojęcie o prawie i nie zwraca uwagi na zapisy w umowach mogące w przyszłości stanowić źródło problemów czy sporów;
Napisany przez: BARES śro, 16 mar 2011 - 01:10
Piotr Sobierajski
Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej (30 marca) w porządku obrad ma się znaleźć uchwała, która zobowiąże dąbrowskie władze do wybudowania dwustu mieszkań komunalnych w latach 2011-2012. Koszt miałby wynieść ok. 18 mln zł.
Dziś wyremontowane mieszkania socjalne powstają przede wszystkim przy ulicy Łącznej w Gołonogu
Inicjatorem tego przedsięwzięcia jest grupa radnych, w której znaleźli się Zbigniew Łukasik, Kazimierz Woźniczka i Krzysztof Tamborek. I choć na razie urzędnicy tłumaczą, że nie ma pieniędzy w miejskim budżecie na tego typu plany, to jednak pomysłodawcy nie zamierzają zrezygnować z realizacji tego pomysłu.
Choćby dlatego, że obecnie na mieszkania komunalne i socjalne czeka w mieście 258 rodzin (na komunalne 133, socjalne 101, na liście zamian są 24 rodziny). Ale to nie wszystko, bo kolejnych 480 rodzin oczekuje na wynajem lokalu socjalnego w ramach realizacji o eksmisję z
prawem do takiego lokalu. - Jestem przekonany, że znajdziemy w radzie sojuszników i projekt uchwały zostanie zaakceptowany - podkreśla Zbigniew Łukasik. - Taka uchwała jest potrzebna, by znaleźć fundusze na ten cel. Właśnie tak było na przykład z Pałacem Kultury Zagłębia, kiedy po uchwale znalazły się pieniądze na jego remont. Możemy wydłużyć na przykład termin realizacji tej inwestycji, ale w ogólnym rozrachunku taka uchwała jest potrzebna - dodaje.
Radni podkreślają, że chodzi przede wszystkim o to, by takie nowe mieszkania, o powierzchni około 20-30 m kw., po prostu powstały. A ich podział na mieszkania komunalne, czy socjalne, to już sprawa wtórna. Podstawowe znaczenie ma to, by koszty utrzymania takiego lokalu były jak najniższe.
Obecnie miasto przede wszystkim stawia na budowę i pozyskiwanie mieszkań socjalnych. Komunalne także pochodzą głównie z odzysku.
- W ubiegłym roku w sumie pozyskaliśmy 158 lokali, w tym 50 mieszkalnych oraz 108 socjalnych - informuje Małgorzata Siemińska, kierowniczka referatu mieszkaniowego UM. - Po przebudowie dwóch budynków przy ul. Łącznej powstało 60 nowych lokali socjalnych z aneksami kuchennymi i sanitariatami - dodaje.
Wszystkch 158 mieszkań znalazło swoich nowych lokatorów, w tym 52 posiadało wyroki eksmisji. A co będzie w tym roku? Miasto planuje pozyskać 212 lokali (50 mieszkalnych i 162 socjalne). 112 nowych lokali socjalnych ma powstać po przebudowie trzech budynków przy ul. Łącznej. W 2010 i 2011 miasto chce łącznie wydać na ten cel ponad 4,6 mln zł.
Małym światełkiem w tunelu na polepszenie sytuacji mieszkaniowej może być powrót do koncepcji budowy 64 mieszkań socjalnych przy ul. Kasprzaka. - W budżecie zarezerwowanych zostało 200 tys. zł, które przeznaczone zostaną na opracowanie dokumentacji projektowej tego przedsięwzięcia. To pozwoli określić dokładne koszty budowy - mówi Małgorzata Siemińska.
Napisany przez: BARES pon, 21 mar 2011 - 19:52
Anna Polewiak
Najemcy lokali użytkowych tracą miejsca, w których prowadzą działalność. Administrator, wypowiada im umowy, a pomieszczenia wystawia na przetarg
Najemcy lokali użytkowych nie zamierzają oddać pomieszczeń, w których pracują, bez walki
Andrzej Hwastek, jest najemcą lokalu użytkowego przy Kasprzaka. Od 19 lat prowadzi w nim sklep. Ostatnio dostał od Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, administratora lokalu, wypowiedzenie umowy, którą zawarł na czas nieokreślony. Dowiedział się też, że jego lokal pójdzie na przetarg.
- Decyzja ta oznacza, że z końcem kwietnia zostanę bez pracy. Umowa została mi wypowiedziana bez żadnych powodów, pomimo dotrzymywania jej warunków i regularnego płacenia czynszu. Poniosłem też wysokie koszty, by zawiązać spółkę celem prawnego uregulowania sprawy najmu. Inwestowałem w to miejsce. A teraz mam się wynosić? Gmina zaproponowała mi przystąpienie do przetargu albo wykup lokalu na własność. Ale czy wygram przetarg i za jaką cenę ? - zastanawia się Andrzej Hwastek.
W podobnej sytuacji znaleźli się inni użytkownicy lokali z Gołonoga, czy centrum miasta, przede wszystkim ci mający umowy na czas określony. Wypowiadano im je z jednoczesnym zamiarem dania lokalu na przetarg. Pozostali, którzy jeszcze nie dostali wypowiedzeń, boją się o swoją przyszłość. W sumie 400 osób może stracić swoje lokale.
- Dwadzieścia pięć lokali zostało wystawionych do przetargu, o czym ich najemcy nawet nie wiedzieli. Po proteście, jaki urządziliśmy w siedzibie MZBM, wycofano się z przetargu tych lokali. Ale postawy wobec najemców nie zmieniono. Są zapraszani na rozmowy i negocjuje się z nimi wyższe stawki czynszowe - mówi Jolanta Kurowska, pełnomocniczka jednego z najemców. Urzędnicy argumentują, że umowa zawarta z użytkownikiem lokalu przy Kasprzaka posiada zapis, że można ją rozwiązać z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia.- Po tym czasie odbędzie się przetarg, w którym każdy ma prawo wystartować - twierdzi Piotr Jedrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
Zdaniem najemców, MZBM po prostu łata swoje problemy finansowe ich kosztem. Od kilku lat trwa restrukturyzacja Miejskiego Zarządu.
Władze gminy przyznają, że jednostka boryka się z problemami braku pieniędzy na bieżące remonty, utrzymanie lokali, nie wspominając o inwestycjach.
- Wynajem lokali administrowanych przez MZBM odbywa się w oparciu o regulamin przyjęty osiem lat temu. Wynika z niego, że umowy najmu są zawierane na okres do trzech lat, a regułą co do wyboru najemcy jest przetarg. Istnieją wyjątki, w których od stosowania przetargu można odstąpić. Niestety w trakcie stosowania przytoczonego regulaminu, to wyjątki stały się regułą, a sama reguła jest stosowana tylko wyjątkowo, w niektórych przypadkach - dodaje Piotr Jędrusik
Napisany przez: Justyna7 pon, 21 mar 2011 - 21:20
Tylko jak to zrobic, kto zechce i czy faktycznie jest to mozliwe, czy ja w tv cos inaczej jednak uslyszalam jakis rok temu przy zmianie ustawy??
Napisany przez: Mały77 wto, 22 mar 2011 - 06:24
Tylko jak to zrobic, kto zechce i czy faktycznie jest to mozliwe, czy ja w tv cos inaczej jednak uslyszalam jakis rok temu przy zmianie ustawy??
Zobacz tu - była dyskusja
http://www.dabrowa-gornicza.org/Wspolnoty-mieszkaniowe-czy-male-i-autentyczne-spoldzielniee-t4372.html
Napisany przez: :) czw, 07 kwi 2011 - 19:49
Do końca 2013 roku Dąbrowa Górnicza musi wybudować 200 mieszkań
2011-04-07, Aktualizacja: dzisiaj 08:51
PAS
Dąbrowianie mogą już teraz ściskać kciuki za skuteczność i szybkość działań lokalnych władz. Te do 2013 roku powinny bowiem wybudować w mieście minimum 200 mieszkań komunalnych.
Taka decyzja zapadła na ostatniej sesji Rady Miejskiej, a o poparciu inicjatywy radnych Zbigniewa Łukasika i Krzysztofa Tamborka (radny Kazimierz Woźniczka wycofał swoje poparcie) zadecydował w jeden głos. Za przyjęciem stosownej uchwały w tej sprawie głosowało 11 radnych (głównie opozycji), a 10 było przeciw (8 radnych SLD oraz Piotr Bobrowski i właśnie Kazimierz Woźniczka).
Już podczas ustalania porządku obrad podjęta została próba wycofania punktu, w którym miało się odbyć głosowanie nad uchwałą. Po burzliwej dyskusji jednak się nie udało. Opinie i argumentacja dzieliły radnych od kilku tygodni, bo projekt zyskał akceptację komisji mieszkaniowej RM, ale komisja budżetowa wypowiedziała się w tej kwestii negatywnie.
? Wszystko idzie w ziemie przez projekt gospodarki wodno-ściekowej, ale my też mamy coś do powiedzenia w tej sprawie. Około tysiąca mieszkań brakuje w mieście, a prawie trzysta osób jest na liście oczekujących ? stwierdziła radna Bogusława Ciaś. ? Przygotowanie projektu tej uchwały, dyskusje, ustalenia trwały od stycznia. Co tu jest złe - pytał radny Zbigniew Łukasik. ? Nie może tak być, żeby ktoś w noclegowni był osiem lat, bo nie ma dokąd stamtąd wyjść. Efekt nie może być taki, że mieszkania będą tylko w planach i na papierze ? dodał.
Prezydent Zbigniew Podraza starał się jednak przekonywać, że nie jest tak źle. ? To nie jest tak, że nic się w tej kwestii nie dzieje. Na poprzedniej sesji zapadła decyzja o budowie kolejnych mieszkań socjalnych. Polityka mieszkaniowa musi być racjonalnie prowadzona. Jest coś takiego, jak wskaźniki do kolejny rok, można zgłaszać swoje propozycje. Mnie też obowiązują przepisy prawa. Jeśli ja przedstawiam projekt uchwały, wskazuję także źródło jego finansowania ? podkreślał prezydent Podraza.
Ostatecznie uchwała przyjęta została do realizacji, a jedyna zmiana polegała na przesunięciu terminu budowy mieszkań z 2012 do 2013 roku. Orientacyjny koszt budowy 200 lokali o pow. 30 m kw. ma wynieść zdaniem inicjatorów tego przedsięwzięcia ok. 18 mln zł. Dziś największe skupisko mieszkań socjalnych znajduje się w Gołonogu, szczególnie przy ul. Łącznej, gdzie w tym roku ma powstać 112 kolejnych. Tutaj mieszka m.in. Krystyna Molenda. ? Wcześniej mieszkaliśmy na Piłsudskiego, ale koszty utrzymania były zbyt duże. Na 20 metrach kwadratowych jest jednak trochę ciasno ? przyznaje pani Krystyna.
W sumie miasto zamierza pozyskać w tym roku 212 lokali (50 mieszkalnych i 162 socjalne).
Napisany przez: Aster śro, 04 maj 2011 - 11:38
Napisany przez: Sebastian22 śro, 04 maj 2011 - 18:25
Napisany przez: rouse wto, 24 maj 2011 - 10:25
w czwartek do sejmowej komisji trafi projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, który ma doprowadzić do ich likwidacji, a przynajmniej znacznego ograniczenia roli w zarządzaniu majątkiem członków.
Zgodnie z założeniami, gdy choć jeden lokal w budynku spółdzielczym zostanie wykupiony na własność, blok automatycznie stanie się wspólnotą mieszkaniową.
Projekt przewiduje też, że w ciągu 12 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy walne zgromadzenie zadecyduje, czy dotychczasowy prezes ma pozostać, albo wybierze innego.
Nowe przepisy miałyby obowiązywać już od 1 sierpnia 2011 r.
Napisany przez: xMarcinx wto, 24 maj 2011 - 11:34
Napisany przez: BARES sob, 11 cze 2011 - 08:53
Projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych muszą ocenić eksperci od konstytucji, gdyż istnieją obawy, że może on być niezgodny z ustawą zasadniczą - zdecydowała we wtorek sejmowa Komisja Infrastruktury.
Poselski projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, autorstwa posłów PO, przewiduje radykalne zmiany w przepisach m.in. możliwość przekształcenia spółdzielni we wspólnotę mieszkaniową, zmianę administratora, możliwość kontrolowania zarządu, ograniczenie władzy prezesów i zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców.
Przeciwnicy projektu (m.in. SLD, Krajowa Spółdzielcza) argumentują, że doprowadzi on do zlikwidowania spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce, że nie daje możliwości wyboru, gdyż według jego zapisów - już pierwszy akt notarialny w budynku decyduje o powstaniu wspólnoty mieszkaniowej, oraz że jest wewnętrznie sprzeczny.
We wtorek projekt trafił z podkomisji pod obrady sejmowej Komisji Infrastruktury, która zdecydowała, że musi on uzyskać jeszcze opinie Komisji Ustawodawczej, Biura Analiz Sejmowych oraz trzech resortów: finansów, sprawiedliwości i infrastruktury, gdyż istnieją obawy, że jest on niezgodny z konstytucją.
Wnioskował o to poseł Józef Racki (PSL). Wniosek został przyjęty minimalną większością głosów.(18 posłów było za, 17 przeciw).
- Konsultacje to tylko pretekst, by przedłużyć prace nad projektem, bo takie same wnioski PSL zgłaszał przez cały czas pracy podkomisji. Ale dziś do PSL i SLD przyłączył się PiS. Widocznie wygrali prezesi spółdzielni. Opór przeciwko nowym przepisom jest bardzo duży, bo w grę wchodzi ogromny budżet - powiedziała PAP Lidia Staroń (PO), współautorka projektu i przewodnicząca sejmowej podkomisji nadzwyczajnej.
Dziś do PSL i SLD przyłączył się PiS. Widocznie wygrali prezesi spółdzielni. Opór przeciwko nowym przepisom jest bardzo duży, bo w grę wchodzi ogromny budżet
Lidia Staroń, PO
- Istnieją poważne wątpliwości co do zgodności szeregu zapisów tej ustawy z konstytucją - powiedział PAP poseł Krzysztof Tchórzewski (PiS), wiceprzewodniczący komisji. Wyjaśnił, że chodzi o przenoszenie własności na dowolną osobę w tzw. trybie beznotarialnym. - To byłby wyłom w polskim prawie - pierwszy przypadek, kiedy bez aktu notarialnego można byłoby dokonywać wpisu w księdze wieczystej - tłumaczył.
Na posiedzeniu Komisji Infrastruktury posłowie dostali dokumenty z Ministerstwa Finansów i Krajowej Rady Notarialnej, która zaopiniowała negatywnie prawie cały projekt ustawy, szczególnie zapisy dotyczące przymusowego członkostwa w spółdzielni czy przywrócenia możliwości ustanowienia nowych spółdzielczych własnościowych praw do lokali. Minister finansów z kolei zgłosił szereg uwag do zapisów projektu, w których zaproponowano powołanie przy ministrze finansów państwowej komisji, która ma m. in. regulować procedury nadawania tzw. uprawnień lustracyjnych dla kontrolerów spółdzielni.
Zdaniem Andrzeja Adamczyka (PO), wiceprzewodniczącego Komisji Infrastruktury, opiniowanie projektu nie powinno bardzo opóźnić prac nad projektem.
- Wszystkie instytucje, do jakich zwracamy się o opinie, są w stanie odnieść się do projektu jeszcze w czerwcu. Posłowie będą nad nim pracować przez cały lipiec - powiedział PAP Adamczyk.
Autorzy projektu zakładali, że ustawa wejdzie w życie we wrześniu 2011 r.
Napisany przez: BARES pią, 15 lip 2011 - 22:17
PAS
Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokator usuwa z bloków na osiedlu Mydlice płyty azbestowe, docieplając budynki i zmieniając ich szare elewacje na kolorowe. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w tym roku prace rozpoczęły się w „dziwnych miejscach”, jak określają to lokatorzy. Zielono-żółte kolory pojawiają się bowiem na ścianach bloków przy ul. Legionów Polskich 129, 131 i 143, w samym środku osiedla, a nie zgodnie z kolejnością, jak miało to miejsce dotychczas.
Dąbrowianie podejrzewają, że ta nagła zmiana ma swoje przyczyny. – Czemu akurat teraz azbest zrywany jest z tych bloków, w których mieszka kierowniczka osiedlowej administracji oraz inne pracowniczki Lokatora – zastanawiają się mieszkańcy osiedla Mydlice.
– Wcześniej kolorowe elewacje pojawiały się po kolei, na budynkach od strony ulicy Jaworowej, aż zatrzymały się nagle na numerze 117 przy Legionów Polskich. Z drugiej strony prace postępowały od strony ul. Dąbskiego. A tu teraz nagle taka zmiana – dodają.
Zdaniem lokatorów to m.in. efekt planowanych zmian ustawowych, zgodnie z którymi dalszy los spółdzielni mieszkaniowych może stanąć pod znakiem zapytania, a za zarządzanie osiedlami i blokami w większym niż dotychczas stopniu będą mogli odpowiadać prywatni administratorzy.
– Spieszą się, bo potem nie będzie już można zrobić termomodernizacji – podkreślają dąbrowianie.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokator nie widzi jednak w kolejności prac nic nadzwyczajnego. Bo jak się dowiedzieliśmy prace w blokach przy ul. Legionów Polskich 129, 131 i 143 i na kolejne lata zostały zaplanowane już w 2009 roku.
– Budynki w zasobach naszej spółdzielni docieplane są od wielu lat zgodnie z programem termomodernizacj uchwalonym przez zebranie przedstawicieli w maju 2006 roku na lata 2006-2009 i w maju 2009 na lata 2010-2017 – mówi Teresa Horbowy, prezes zarządu S.M. Lokator.
– Prace te finansowane są z odpisu na remonty, który wnoszą mieszkańcy oraz z pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, bądź kredytów z premią termomodernizacyjną z Banku Gospodarstwa Krajowego. Realizacja programu uzależniona jest od szeregu czynników, m.in. stabilizacji cen robót i materiałów budowlanych na rynku, zadłużenia mieszkańców z tytułu opłat za lokale, solidaryzmu spółdzielczego, czyli współfinansowania programu przez wszystkich spółdzielców i warunków kredytowania.
Uchwalenie nowej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych uniemożliwi realizację programu, bo zlikwiduje ona solidaryzm spółdzielczy – dodaje. – Skoro obowiązuje program, to dlaczego do termomodernizacji zaproponowano właśnie te bloki, a nie np. blok przy ul. Legionów Polskich 149, który widzi od razu każdy, kto wjeżdża do miasta od strony Będzina. Albo przy Legionów Polskich 111, który też jest tuż przy ulicy – podkreślają mieszkańcy bloku przy ul. Legionów Polskich 149. Jakie są więc plany Lokatora na najbliższe lata?
W 2012 r. program przewiduje docieplenie budynków przy ul. Ludowej 11, ul. Legionów Polskich 119, 127 oraz Mireckiego 3, Kościuszki 56, Reymonta 14, Wojska Polskiego 43, Mickiewicza 34, Ofiar Katynia 49-51, Kasprzaka 50, Tysiąclecia 6 (4 klatki), Janowskiej 6. W 2013 r. mają to być budynki: Ludowa 5, Legionów Polskich 109, 139, Mireckiego 5, Kościuszki 60, Orzeszkowej 4, 1 Maja 2, 3, Korczaka 1, 2, 4, Krasińskiego 1, Kasprzaka 60, Ofiar Katynia 53-55, Morcinka 8 (5 klatek), Topolowa 26.
Napisany przez: Mały77 nie, 17 lip 2011 - 07:12
Napisany przez: Kamil_ nie, 17 lip 2011 - 11:17
Napisany przez: kwintosz wto, 29 lis 2011 - 23:48
Ponad 550 dąbrowian czeka na mieszkanie socjalne, aż 475 ma wyroki eksmisji. Na mieszkanie komunalne liczy 106 osób
Od kilku lat nie zmienia się w mieście sytuacja osób, które oczekują na mieszkania komunalne i socjalne. Tych wciąż bowiem brakuje, a remontowane i pozyskiwane są w większości lokale przy ul. Łącznej w Gołonogu, gdzie dziś jest ich już w sumie aż 376, spośród wszystkich 699 w całym mieście.
Tymczasem zapowiadana budowa nowoczesnego osiedla socjalnego w rejonie ul. Kasprzaka nadal pozostaje w sferze planów. To nie oznacza jednak, że w Dąbrowie Górniczej nie pojawią się nowi lokatorzy mieszkań socjalnych.
Jeszcze w tym roku zasiedlone zostanie bowiem osiedle domków socjalnych przy ul. Wolskiej, gdzie znajduje się także nocelgownia. To co prawda ulica będzińska, ale samo osiedle jest jakby zdecydowanie bardziej przedłużeniem dąbrowskiego osiedla Mydlice. I to właśnie tutaj nowi lokatorzy będą np. robić zakupy, czy też szukać złomu do spieniężenia. Gmina wysłała już do przyszłych lokatorów propozycje przeprowadzki do nowych mieszkań przy ul. Wolskiej. Teraz albo się zgodzą, albo nawet mogą stracić dach nad głową.
W Dąbrowie Górniczej czas oczekiwania na przyznanie mieszkania socjalnego wynosi dziś około siedmiu lat. Problemem są przede wszystkim osoby z wyrokami o eksmisję, które w pierwszej kolejności powinny otrzymać takie właśnie lokale. Obecnie miasto musi poradzić sobie z 475 takimi lokatorami. A na liście oczekujących na własne M o najniższym standardzie znajduje się dziś 86 dąbrowian. W tym roku udało się natomiast znaleźć nowe mieszkania socjalne dla zaledwie 33 osób, zrealizowano też 46 wyroków eksmisyjnych. A co w takim razie z pozyskiwaniem lokali socjalnych?
- Na przestrzeni kilku lat, od 2007 roku, do połowy tego roku w sumie przybyło w mieście 259 lokali socjalnych. To efekt adaptacji obiektów użytkowych oraz podnajmu lokali od innych właścicieli - tłumaczy Piotr Jędrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM.
Każdy, kto chciałby dzisiaj się starać o własne mieszkanie socjalne musi jednak spełniać określone kryteria finansowe. Te wynoszą zgodnie z wyliczeniami 728 zł 18 gr miesięcznego dochodu brutto (osoba samotna) oraz 364 zł 9 gr (gospodarstwo wieloosobowe).
Na liście osób oczekujących na mieszkanie komunalne jest natomiast dziś 106 osób, a gmina łącznie ma takich mieszkań 3497. Obecnie, by starać się o takie mieszkanie w przypadku osoby samotnej kryterium dochodowe wynosi 1310 zł i 72 gr brutto miesięcznie, a w innych przypadkach 1092 zł i 27 groszy.
Tylko plany?
O budowie osiedla domów socjalnych w rejonie ulicy Kasprzaka w Gołonogu głośno jest już od dwóch lat, ale inwestycja na razie trafia na same problemy, m.in. z własnością gruntów. Obecnie opracowywana jest cały czas dokumentacja projektowa tego przedsięwzięcia. Umowny termin jej wykonania, to grudzień tego roku. Po uzyskaniu niezbędnych decyzji administracyjnych, w tym pozwolenia na budowę, zostanie ogłoszony przetarg na realizację tego zadania. Zostało ono ujęte w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2011-2013 z limitem wydatków: w 2012 r. - 1 mln zł, w 2013 r. - 5,5 mln zł. Wybrany wariant zakłada zabudowę osiedla kilkukondygnacyjnymi budynkami o zróżnicowanej strukturze mieszkań. Budynki mają być murowane, ogrzewane energią elektryczną.
Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski
Źrdódło: www. dabrowagornicza.naszemiasto.pl
Napisany przez: BARES sob, 07 sty 2012 - 13:18
Piotr Sobierajski
Dobra wiadomość dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej - prezydent tego miasta, Zbigniew Podraza, musi do 2013 roku doprowadzić do wybudowania 200 nowych mieszkań komunalnych. Naczelny Sąd Administracyjny w Gliwicach podtrzymał bowiem zapisy uchwały Rady Miejskiej z marca br., nakładającej ten obowiązek na władze samorządowe.
Gliwicki sąd oddalił jednocześnie skargę wojewody śląskiego. Nadzór prawny wojewody może co prawda jeszcze wystąpić o kasację wyroku, ale jeśli ten zostanie utrzymany w mocy, nic już nie będzie stało na przeszkodzie i 200 mieszkań będzie musiało powstać.
Miałyby być to 30-metrowe lokale, a koszty ich budowy to około 18 mln zł.
- Cieszę się z tego rozstrzygnięcia, bo pokazuje, że nasze starania o więcej mieszkań w mieście nie idą na marne - mówi radny Zbigniew Łukasik, jeden z inicjatorów marcowej uchwały
Napisany przez: BARES nie, 29 kwi 2012 - 09:13
PAS
W Dąbrowie Górniczej powstały nowe mieszkania tymczasowe, które mają ułatwić eksmisję osób, którym sąd nie przyznał prawa do lokalu socjalnego. Mieszkania przy ul. Łącznej 19 zostaną właśnie w taki sposób wykorzystane.
Przebudowa trwała osiem miesięcy. Polegała m.in. na remoncie dachu, przebudowie ścian wewnętrznych i zewnętrznych, które teraz są murowane. Cały budynek został ocieplony, wymieniono stolarkę okienną, drzwi, instalacje. Są tu 43 mieszkania.
Każde pomieszczenie wyposażone zostało m.in. w umywalkę, bojler elektryczny i zlewozmywak. Koszty tych wszystkich prac wyniosły ponad 1,6 mln zł. Obecnie w zasobach gminy kilkadziesiąt osób czeka na realizację wyroku eksmisyjnego bez prawa do lokalu socjalnego.
Napisany przez: matidg pią, 04 maj 2012 - 16:08
2012-05-04, Aktualizacja: dzisiaj 14:13
Naszemiasto.pl Piotr Sobierajski
Dąbrowianie obawiają się, że przed oknami ich mieszkań wyrosną nowe bloki, wysokie na osiem pięter. Miasto zapewnia jednak, że tak nie będzie
Czy w naszym mieście wyrosną dwa ośmiopiętrowe, nowoczesne bloki? To pytanie nurtuje od niedawna lokatorów kilku bloków w Gołonogu. Co prawda każde nowe mieszkanie jest niemal na wagę złota, ale jak podkreślają dąbrowianie niekoniecznie muszą przecież wyrosnąć tuż przed oknami właśnie ich domostw. A taka właśnie wersja planów budowy krąży wśród lokatorów Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej Damel przy ul. Morcinka. Na razie wiele wskazuje jednak na to, że wszystko pozostanie po staremu, ale czy na dobre? Tego nie wie chyba nikt.
Podejrzenia planów budowy dwóch wieżowców nie wzięły się znikąd, bo w pobliżu kościoła, koła osiedla, ktoś dzieli grunty, oznacza działki. Co prawda to z drugiej strony bloków, ale tutaj też padły podejrzenia, że to wszystko pod nowe bloki. No i trzeba było działać.
- Nie wiemy dokładnie, czy takie bloki rzeczywiście powstaną, ale podobno tak. Dlatego też postanowiliśmy zebrać podpisy i sprawdzić oficjalnie, jakie są plany wobec tych gruntów - mówią mieszkańcy Gołonoga.
- Tutaj przecież jest za mało miejsca na budowę, parkingi, drogi dojazdowe - dodają.
Przede wszystkim boją się, że nowe bloki całkowicie zacienią część mieszkań, m.in. w bloku nr 1. Sprawą zainteresowała się także osiedlowa administracja, która w tej sprawie wystosowała oficjalne pismo i zapytanie do dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. - Dołączyliśmy pismo mieszkańców do naszego. Chcemy po prostu wiedzieć, jak wygląda sytuacja, ponieważ z tego, co wiemy grunty przed naszymi blokami zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z 2003 roku są przeznaczone właśnie pod zabudowę mieszkaniową. Mamy jednak pewne zastrzeżenia co do takich planów, a już szczególnie budowy wysokich, ośmiopiętrowych punktowców. Jeśli już miałyby powstać, to powinny być raczej niższe, dostoswane do wysokości okolicznych budynków - mówi Waldemar Szymski, prezes zarządu Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej Damel.
Sprawdziliśmy więc, czy nowe bloki rzeczywiście są w planach. - To grunty gminy, których właściciele zostali kiedyś wywłaszczeni pod budowę osiedla mieszkaniowego. Chcąc jednak dziś w tym miejscu budować bloki trzeba byłoby raz jeszcze uzgadniać z nimi szczegóły, konieczna byłaby cała skomplikowana procedura - tłumaczy Bartosz Matylewicz z Biura Prasowego UM. - Obecnie nie ma żadnych zgłoszonych projektów budowlanych na tych działkach. Nikt nie planuje tam żadnych inwestycji. Taką też odpowiedź otrzyma spółdzielnia - dodaje.
Napisany przez: :) nie, 26 sie 2012 - 21:09
Napisany przez: georgeb wto, 28 sie 2012 - 21:11
Napisany przez: Harry Architect śro, 12 wrz 2012 - 20:03
Zawsze jakieś mieszkania - mam nadzieję, że nie będą ich ogradzać 3-metrowym ostrym płotem, jak czasem się to kończy może przejadę się na rowerze w stronę Ząbkowic to rzucę okiem jakie to cuda deweloperzy u nas robią
Napisany przez: Slyzaba śro, 12 wrz 2012 - 20:45
Dodatkowo kilka tygodni temu zaczął się remont starej kamienicy na rogu Augustynika i Cieplaka. Z informacji od robotników wynika, że ma tam być przedszkole.
Jeszcze jedno info od znajomego - przed pocztą na Morcinka jakieś duże fundamenty leją. Ktoś wie, co ma tam być?
Napisany przez: Mały77 czw, 13 wrz 2012 - 06:42
Z tego co pamiętam - bo była nawet jakaś akcja głośna - to ma być tam blok mieszkalny. Ale trzeba by poszukać.
Napisany przez: GniecionY czw, 13 wrz 2012 - 20:06
Z tego co pamiętam - bo była nawet jakaś akcja głośna - to ma być tam blok mieszkalny. Ale trzeba by poszukać.
Ogłoszenia o sprzedaży mieszkań w tych dwóch blokach na ul. Morcinka już można zobaczyć na gratka.pl, zakończenie inwestycji IV kw. 2012. w ogłoszeniu oczywiście nie jest napisane że Morcinka, tylko blisko centrum
Napisany przez: :) czw, 13 wrz 2012 - 21:16
sosnowiec.info.pl
Dąbrowski prezydent ma coraz mniej czasu na realizację uchwały, która zobowiązuje go do budowy 200 mieszkań komunalnych za kwotę ok. 18 mln zł.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił ostatnio skargę kasacyjną nadzoru prawnego wojewody śląskiego dotyczącą tej uchwały.- Oznacza to, że podjęliśmy ją zgodnie z prawem i w dobrej intencji – nie kryje satysfakcji radny Zbigniew Łukasik, jeden z inicjatorów uchwały.
W mieście trwają także ostatnie przygotowania do ogłoszenia przetargu, który wyłoni wykonawcę inwestycji mieszkaniowej przy ul. Kasprzaka. Gmina chce postawić tam 60 mieszkań komunalnych z lokalami socjalnymi. - Jest już pozwolenie na budowę. W tym roku na realizację inwestycji zabezpieczono w budżecie 1 mln zł. reklama
W 2013 r. będzie to 8,5 mln zł. Ostateczną kwotę poznamy jednak w przetargu. Jest szansa, że jeszcze w tym roku wykonawca wejdzie na plac budowy – zapowiada Janina Bronikowska-Radosz, skarbnik miasta.
Napisany przez: Sebastian22 nie, 16 wrz 2012 - 16:53
a mieszkania maja byc gotowe w IV kw. 2013...... dziwi mnie jednak fakt ze ogrzewanie kazdy ma wlasne tzn poprzez piec gazowy 2-funkcyjny.....
Napisany przez: xMarcinx nie, 16 wrz 2012 - 18:40
Napisany przez: Slyzaba nie, 16 wrz 2012 - 22:09
Napisany przez: Paulus77 śro, 26 wrz 2012 - 21:06
Napisany przez: Bathurst czw, 27 wrz 2012 - 08:58
2012-05-04, Aktualizacja: dzisiaj 14:13
Naszemiasto.pl Piotr Sobierajski
Dąbrowianie obawiają się, że przed oknami ich mieszkań wyrosną nowe bloki, wysokie na osiem pięter. Miasto zapewnia jednak, że tak nie będzie
Czy w naszym mieście wyrosną dwa ośmiopiętrowe, nowoczesne bloki? To pytanie nurtuje od niedawna lokatorów kilku bloków w Gołonogu. Co prawda każde nowe mieszkanie jest niemal na wagę złota, ale jak podkreślają dąbrowianie niekoniecznie muszą przecież wyrosnąć tuż przed oknami właśnie ich domostw. A taka właśnie wersja planów budowy krąży wśród lokatorów Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej Damel przy ul. Morcinka. Na razie wiele wskazuje jednak na to, że wszystko pozostanie po staremu, ale czy na dobre? Tego nie wie chyba nikt.
Podejrzenia planów budowy dwóch wieżowców nie wzięły się znikąd, bo w pobliżu kościoła, koła osiedla, ktoś dzieli grunty, oznacza działki. Co prawda to z drugiej strony bloków, ale tutaj też padły podejrzenia, że to wszystko pod nowe bloki. No i trzeba było działać.
- Nie wiemy dokładnie, czy takie bloki rzeczywiście powstaną, ale podobno tak. Dlatego też postanowiliśmy zebrać podpisy i sprawdzić oficjalnie, jakie są plany wobec tych gruntów - mówią mieszkańcy Gołonoga.
- Tutaj przecież jest za mało miejsca na budowę, parkingi, drogi dojazdowe - dodają.
Przede wszystkim boją się, że nowe bloki całkowicie zacienią część mieszkań, m.in. w bloku nr 1. Sprawą zainteresowała się także osiedlowa administracja, która w tej sprawie wystosowała oficjalne pismo i zapytanie do dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. - Dołączyliśmy pismo mieszkańców do naszego. Chcemy po prostu wiedzieć, jak wygląda sytuacja, ponieważ z tego, co wiemy grunty przed naszymi blokami zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z 2003 roku są przeznaczone właśnie pod zabudowę mieszkaniową. Mamy jednak pewne zastrzeżenia co do takich planów, a już szczególnie budowy wysokich, ośmiopiętrowych punktowców. Jeśli już miałyby powstać, to powinny być raczej niższe, dostoswane do wysokości okolicznych budynków - mówi Waldemar Szymski, prezes zarządu Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej Damel.
Sprawdziliśmy więc, czy nowe bloki rzeczywiście są w planach. - To grunty gminy, których właściciele zostali kiedyś wywłaszczeni pod budowę osiedla mieszkaniowego. Chcąc jednak dziś w tym miejscu budować bloki trzeba byłoby raz jeszcze uzgadniać z nimi szczegóły, konieczna byłaby cała skomplikowana procedura - tłumaczy Bartosz Matylewicz z Biura Prasowego UM. - Obecnie nie ma żadnych zgłoszonych projektów budowlanych na tych działkach. Nikt nie planuje tam żadnych inwestycji. Taką też odpowiedź otrzyma spółdzielnia - dodaje.
Jednak coś się dzieje w tym temacie - od lipca teren ogrodzony, trwają prace budowlane.
Napisany przez: menago czw, 27 wrz 2012 - 09:03
tu masz przykladowa oferte sprzedazy mieszkania w tych blokach http://www.m-an.pl/index.php?mainmodule=Ucs/OffersEngine/VI/untShowOffer.php&idOffer=2115
Napisany przez: Bathurst czw, 27 wrz 2012 - 09:08
Napisany przez: Bathurst czw, 27 wrz 2012 - 09:21
Całkiem przyjemne te bloczki - ciekawe czy teren osiedla będzie zamknięty? Na wizualizacji widać jakieś ogrodzenie.
Napisany przez: menago czw, 27 wrz 2012 - 09:33
Napisany przez: Bathurst czw, 27 wrz 2012 - 09:53
W każdym razie lipa. Zamknięte osiedla są niekorzystne dla miast. Zamiast integrować się z tkanką miejską tworzą enklawy oderwane od całości. Powinny być wyznaczone specjalne strefy gdzie takie osiedla mogą powstawać a gdzie nie.
Napisany przez: vacu czw, 27 wrz 2012 - 17:55
Hmm jakoś do ogrodzenia domów jednorodzinnych nikt się nie czepia, dlaczego wielorodzinny nie może być ogrodzony? Niestety dopóki nasze społeczeństwo nie nauczy się kultury i po osiedlach nie będą krążyć pijani szmaciarze szukający okazji aby urwać lusterko albo wybić szybę ludzie będą się odgradzać aby zapewnić sobie jakiś komfort.
Napisany przez: Kamil_ czw, 27 wrz 2012 - 20:15
Co do samego ogradzania, to mnie to tam ryba. Ktoś chce tak mieszkać to niech mieszka. Sam chyba też bym tak chciał.
Napisany przez: vacu czw, 27 wrz 2012 - 21:26
W każdym są. Ale trochę jeżdżę po świecie i chyba niewiele jest miejsc gdzie jest taka bezmyślność jak u nas. Prosty przykład, w zachodniej europie czy USA przystanek potrafi wytrzymać długo bez dewastacji nawet poza centrum, u nas - jeśli nie jest betonowym bunkrem - kończy żywot w tydzień, choćby stał pod kamerą... Inny przykład - postawiono pomnik/instalację w centrum, tę z wagonikiem, komentarze wyglądały mniej więcej tak: "ciekawe ile te szyby wytrzymają". Znikąd się to nie bierze. Mam tą wątpliwą przyjemność, że mieszkam przy trasie piątkowo/sobotnich przemarszy pijanej hołoty i widzę co robią. Ja nie mam nic do pijanych, sam czasem w takim stanie wracam, każdy lubi się pobawić, ale nie wywracam ekipie budowlanej toitoia i nie kopię w każdy napotkany samochód.
Napisany przez: Bathurst pią, 28 wrz 2012 - 09:32
Porównanie ogrodzonego domku jednorodzinnego do osiedla jest naiwne. Co innego osiedle domków jednorodzinnych na uboczu miasta a co innego ogrodzone osiedle w centrum ruchliwej dzielnicy.
Właśnie dlatego nasze miasta wyglądają tak jak wyglądają - każdy robi co chce bez wizji na przyszłość
na potwierdzenie mojej opinii
Ratusz chciał otworzyć grodzone osiedla. Nic z tego
Michał Wojtczuk
12.08.2012 09:00
A A A Drukuj
Osiedle Park Wilanowski. Tędy miasto planowało wytyczyć nową ulicę.
Osiedle Park Wilanowski. Tędy miasto planowało wytyczyć nową ulicę. (Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta)
Ratusz wycofał się z planów przebicia ulicy przez środek zamkniętego osiedla przy al. Wilanowskiej. Przeciwko tym planom żywiołowo protestowali mieszkańcy osiedla, bo nie chcieli, żeby przez ich podwórko przejeżdżały samochody.
Drogę zaproponowali planiści z firmy Dawos, którzy opracowali plan zagospodarowania tzw. rejonu Patkowskiego na pograniczu Wilanowa, Stegien i Ursynowa. Ulica miała połączyć al. Wilanowską z ul. Przy Grobli. Takich połączeń brakuje, bo w ubiegłych latach ratusz pozwolił deweloperom na zabudowanie istniejących uliczek - takich jak Sałatkowa czy Pomidorowa - grodzonymi osiedlami.
Kłopot w tym, że dziś miejsca na nowe ulice już nie ma. Ta zaproponowana przez Dawos narysowana została pomiędzy dwoma rzędami budynków osiedla Park Wilanowski. Domy są od siebie oddalone o 21 metrów. Dziś ta przestrzeń jest czymś w rodzaju ogrodu z wewnętrzną drogą, z której w wyjątkowych sytuacjach skorzystać może straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. Na spotkaniach z planistami mieszkańcy żywiołowo protestowali, twierdząc, że ulica zniszczy charakter ich zacisznego osiedla, a mieszkania stracą na wartości.
Do planu zagospodarowania uwagi zgłosiło 350 firm i osób, w tym kilkudziesięciu mieszkańców osiedla Park Wilanowski. Dołączył do nich burmistrz Mokotowa oraz miejskie biuro gospodarki nieruchomościami, które sygnalizowało, że budowa publicznej drogi przez środek osiedla wymagałaby wykupu gruntów, co mogłoby być kosztowne.
Uwagi właśnie skończyła rozpatrywać prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Zdecydowała o rezygnacji z budowy ulicy, bo ta propozycja została bardzo źle przyjęta przez mieszkańców - mówi Krzysztof Domaradzki z firmy Dawos. Przekonuje: - Ta sprawa niepotrzebnie rozbudziła aż takie emocje, w dyskusji mało było rzeczowych argumentów a dużo niesprawiedliwych oskarżeń pod naszym adresem. Mieszkańcy powinni zdać sobie sprawę, że dyskusja na temat propozycji rozwiązań jest normalną częścią procedury planistycznej.
Stowarzyszenie Forum Rozwoju Warszawy apelowało, żeby pomiędzy al. Wilanowską a ul. Przy Grobli wytyczyć chociaż jedno połączenie drogowe. Ale mieszkańcy osiedli sąsiadujących z Parkiem Wilanowskim także protestowali przeciwko planowanym w ich sąsiedztwie ulicom pieszo-jezdnym, które planiści proponowali w ich sąsiedztwie. Ratusz poszedł na rękę mieszkańcom i z dróg zrezygnował. Wykreślił także - również po protestach mieszkańców - krótką uliczkę, która miała być skrótem pomiędzy Śródziemnomorską a al. Wilanowską.
Podobny bunt przeciwko nowej ulicy trwa we Włochach. Tam urbaniści z pracowni Dawos opracowują plan zagospodarowania rejonu Tynkarskiej. Na miejscu wewnętrznej ulicy na osiedlu Łamana narysowali pełnowymiarową publiczną ulicę. - Dla nas oznacza to odebranie urządzonego placu zabaw z huśtawkami, zjeżdżalniami, piaskownicą, miejsca, gdzie dzieci bezpiecznie mogą uczyć się jeździć na rowerze i rolkach, zniszczenie drzew, a przede wszystkim odebranie prywatnej wartości - alarmuje Oriana Kujawska-Dowjat. Mieszkańcy osiedla masowo złożyli uwagi do planu, protestując przeciwko ulicy. Ratusz jeszcze tych uwag nie rozpatrzył.
Napisany przez: vacu pią, 28 wrz 2012 - 18:41
Ja wychodzę z założenia, że co ktoś sobie robi na prywatnym terenie to nic mi do tego o ile nie zagraża to zdrowiu lub życiu innych. Jak chce płot - niech ma płot. Na dużych blokowiskach byłby kłopot co innego natomiast 2-5 bloków a tak to teraz najczęściej wygląda, są tak projektowane, że nikomu to nie przeszkadza. A co do wizji - to już nie wina dewelopera, że takiej brakuje. Ja też bym chciał aby miasto miało spójną koncepcję ale taka powinna być z góry narzucona i znana przy zakupie gruntu aby właściciel był świadomy co mu wolno a czego nie.
Napisany przez: pozdrawiam sob, 29 wrz 2012 - 13:16
Napisany przez: xMarcinx sob, 29 wrz 2012 - 14:41
Napisany przez: vacu sob, 29 wrz 2012 - 15:02
To nie jest stereotyp. W te wakacje byłem za oceanem, w szeroko pojętym centrum 500 tys. miasta nie widziałem ani jednego graffiti czy pseudograffiti, ani jednego pomazanego przystanku, urwanego śmietnika itp. Pewnie, że są gorsze dzielnice, gdzie takich rzeczy jest pełno - ale właśnie, to są gorsze dzielnice, u nas normalką jest to, że "nasrają" nawet w samym centrum pod okiem kamer, chyba nie muszę przytaczać przykładów?
Napisany przez: Bathurst sob, 29 wrz 2012 - 15:35
Stany Zachód nie są takie cudowne i problem wandalizmu występuje tak sam jak u nas co zauważyłem n a własne oczy.
Wracając do osiedli ogrodzonych to paradoksalnie są one mniej bezpieczne niż się powszechnie wydaje. Jest tam więcej włamań np.
Kumpel mieszka na jednym z nowych osiedli na przedmieściu Poznania, tuz obok jest osiedle o wyższym nieco statusie - ogrodzone. Pewnej pięknej marcowej nocy ogrodzenie tego osiedla zostało staranowane przez ciężarówkę a ekipa dokonująca tego czynu przez wyrwę wyjechała skradzionym lexusem. No i tyle w temacie bezpieczeństwa. Nie mówiąc już o problemach z dotarciem na takie osiedla karetek, policji czy też straży pożarnej. Do każdego osiedla służby mają mieć klucz czy jak?
O minusach urbanistycznych można by długo pisać -warto jednak samemu dotrzeć do tej wiedzy i wyrobić sobie opinię. Generalnie cywilizowany świat odchodzi już od grodzonych osiedli a boom na nie jest w krajach trzeciego świata i postkomunistycznych. W tych krajach bowiem o przestrzeni publicznej się nie rozmawia. Panuje źle rozumiane poszanowanie własności postawionej ponad interesem publicznym - owocujące później takimi sytuacjami jak przy próbie zmodernizowania np. Zakopianki
Napisany przez: pozdrawiam sob, 29 wrz 2012 - 16:04
A co do bezpieczeństwa to nie mieszajcie dwóch rzeczy: jakiś drobnych aktów wandalizmu i poważnych przestępstw. Ogrodzenia odstraszają pijana dzieciarnie a nie prawdziwych przestępców. A wracając do USA to faktycznie mniej jest tam aktów wandalizmu ale za to maja o wiele poważniejsze problemy chociaż z użyciem broni palnej z którymi sobie kompletnie od lat nie radzą.
Napisany przez: vacu sob, 29 wrz 2012 - 17:46
No i właśnie o to mi cały czas chodzi. Wiadomo, że przed poważnym przestępstwem płot nie ochroni ale będzie barierą dla pijanych szmaciarzy. A wandalizm jest nawet bardziej uciążliwy, bo ilu z nas padło ofiarą poważnego przestępstwa? A ilu wandalizmu? Tylko nie myślmy tu o czubku własnego nosa, bo jak ktoś wybije okno na klatce albo podpali domofon to także my jako mieszkańcy jesteśmy tego ofiarami, bo nam przyjdzie za to zapłacić. Dlatego też ludzie się odgradzają i sam też bym to zrobił gdybym mógł.
Ja tutaj nie zaprzeczam, że z punktu widzenia ogółu społeczeństwa takie odgradzanie nie jest korzystne ale z punktu widzenia mieszkańców jest to wygodne i nie widzę powodu żeby im tego zabraniać. Jak już napisałem, jeżeli już to urzędnicy powinni takie coś zawrzeć przy sprzedaży gruntu, niestety ich dalekowzroczność ogranicza ostatni dzień kadencji...
Napisany przez: matidg czw, 11 paź 2012 - 20:11
Przy ul. Morcinka w Dąbrowie Górniczej rozpoczęła się niedawno budowa osiedla Pod Wierzbami. Docelowo będą to dwa ogrodzone i monitorowane budynki z 84 mieszkaniami.
Na działce przy samej ulicy, w pobliżu istniejącego już blokowiska, budowlańcy wylali już fundamenty, widać też ściany podziemnych garaży. - To jedna z lepszych lokalizacji w Dąbrowie Górniczej, świetnie skomunikowana - mówi Robert Kijak ze spółki Adatex, która jest inwestorem osiedla. - Spółka jest celowa, ale tworzący ją ludzie mają doświadczenie w branży budowlanej - zapewnia.
Na osiedle reklamowane jako ekskluzywne - złożą się dwa budynki - 6-piętrowy i 4-piętrowy - z 84 mieszkaniami (o powierzchni od 34 do 100 m kw.). - Osiedle będzie ogrodzone, strzeżone i monitorowane, z własną strefą rekreacji oraz z parkingiem na i pod ziemią - dodaje Robert Kijak.
Inwestor nie podaje cen za metr kwadratowy, ale biura nieruchomości już oferują mieszkania na osiedlu Pod Wierzbami. Będą one oddawane w zaawansowanym stanie developerskim (m.in. kompletne instalacje wodno-kanalizacyjne, elektryczne i gazowe, jak również własne centralne ogrzewanie gazowe z piecem dwufunkcyjnym i grzejnikami, tynki gipsowe i gładzie, ostateczne wylewki, drzwi wejściowe), a cena to 4100 za metr kwadratowy.
Więcej informacji o osiedlu można znaleźć na stronie www.adatex.pl
Więcej... http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec/1,93867,12651322,Przy_blokowisku_rosnie_strzezone_osiedle_Pod_Wierzbami.html#ixz29113wGDQ
Napisany przez: :) pią, 18 sty 2013 - 15:25
Agnieszka Stefaniak-Zubko/sosnowiec.info.pl
W marcu 2011 r. dąbrowscy radni po burzliwej dyskusji z prezydentem Zbigniewem Podrazą podjęli uchwałę zobowiązującą go do budowy 200 mieszkań komunalnych do 2013 r. Nadzór prawny wojewody śląskiego bezskutecznie próbował dowieść przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, że Rada Miejska nie ma kompetencji, by zobowiązywać prezydenta do tego typu inwestycji. NSA uznał, że uchwała jest zgodna z prawem. Mimo to ani w przyszłorocznym budżecie, ani w wieloletniej prognozie finansowej nie przewidziano żadnych środków na jej realizację.
Nie oznacza to jednak, że w najbliższym czasie w mieście nie powstanie żadna inwestycja mieszkaniowa. Budżet gminy zakłada budowę 60 mieszkań z lokalami socjalnymi przy ul. reklama
Kasprzaka. - Pomysł ten zrodził się jeszcze zanim radni podjęli uchwałę o budowie 200 mieszkań komunalnych. Sąd w swoim orzeczeniu potraktował ją nie jako zobowiązanie, ale jako wniosek, który jest do ewentualnej realizacji ? stwierdził ostatnio prezydent Zbigniew Podraza, przy okazji przytaczając radnym raport, dotyczący sytuacji mieszkaniowej w miastach województwa opracowany na zlecenie Śląskiego Związku Gmin i Powiatów. - Dąbrowa Górnicza z liczbą 682 lokali socjalnych zajmuje drugie miejsce po Chorzowie (750 lokali), wyprzedając wszystkie miasta o liczbie mieszkańców przekraczającej 100 tys. mieszkańców. Pod względem udziału lokali socjalnych w zasobie gminnym Dąbrowa Górnicza zajmuje 3. miejsce w województwie po Żorach i Jastrzębiu Zdrój ? przekonywał prezydent.
Z tego samego opracowania wynika, że Dąbrowa Górnicza jest jedną z aktywniejszych gmin w województwie pod względem wykorzystania programów wsparcia dla budownictwa mieszkaniowego. Miasto znalazło się także w nielicznej grupie gmin, które spodziewają się spadku zadłużenia mieszkań komunalnych i konieczności przeprowadzenia eksmisji. Z drugiej jednak strony Dąbrowa Górnicza stosuje jedne z najwyższych w województwie stawek czynszowych w lokalach socjalnych. Droższe ?socjale? mają jedynie Chorzów i Rybnik.
(asz)/sosnowiec.info.pl
Dobra wiadomość dla najemców mieszkań komunalnych w Dąbrowie Górniczej, którzy jeszcze nie wykupili lokali. Jeśli zdecydują się na to w okresie od 1 lipca br. do 30 czerwca 2014 r. będą mogli skorzystać z 90 proc. bonifikaty. Podstawowym warunkiem wykupu jest brak zaległości czynszowych.
To już kolejna szansa na tanie, ?własne M?, jaką dostali lokatorzy MZBM. Wykup lokali w gminie trwa od 1996 r. Po raz pierwszy 90-procentową bonifikatę wprowadzono w 2007 r., a następnie okres jej obowiązywania wydłużono do końca czerwca 2011 r. - Od momentu, gdy prowadzimy sprzedaż mieszkań wykupiono 6474 lokale (dane na dzień 27 listopada ub.r.-przyp. red.), za kwotę niespełna 50 mln zł. Tymczasem wpływy z tego tytułu bez bonifikaty powinny wynosić ok.
330 mln zł ? wyliczał Paweł Gocyła, zastępca prezydenta miasta, który bezskutecznie próbował przekonać radnych, by wstrzymali się na razie z przyjmowaniem kolejnej uchwały o bonifikacie m.in. z uwagi na ponad 180 wciąż jeszcze niezrealizowanych wniosków o wykup, które złożono w 2011r. - Do tego dochodzą różnego rodzaju próby nadużyć. Na dzień dzisiejszy do zwrotu, zgodnie z wyrokami sądowymi i postanowieniami, jest prawie 1,8 mln zł od osób, które sprzedały mieszkania wykupione z bonifikatą przed 5-letnim okresem karencji, tak jak na wolnym rynku, nie przeznaczając uzyskanych środków na cele mieszkaniowe albo nie dopatrzyli wszystkich formalności leżących po ich stronie ? mówił wiceprezydent prezydent Gocyła, sugerując przy tym, że przed decyzją o kolejnych bonifikatach należałoby uchwalić kompleksowo zasady gospodarki mieszkaniowej miasta.
Większość radnych była jednak odmiennego zdania. - Sprzedaż mieszkań to nie tylko pozbycie się zasobów komunalnych, ale konsekwentne działania zmierzające do wypracowania jednoznacznych zasad gospodarowania zasobem mieszkaniowymi. Dla mieszkańców istotna jest także możliwość posiadania swojej własności z równoczesnym wpływem na jej sposób zarządzania w ramach wspólnoty mieszkaniowej. O efektywności takiego podejścia świadczy poprawiający się z roku na rok stan techniczny budynków należących do wspólnot. Jeżeli zdecydowaliśmy się kilka lat wcześniej na takie rozstrzygnięcia, należy ?prywatyzację? doprowadzić do końca? przekonywali w uzasadnieniu uchwały jej inicjatorzy - radni:Zbigniew Łukasik, Ryszard Harańczyk i Krzysztof Tamborek.
Napisany przez: Bathurst pon, 04 lut 2013 - 15:51
Napisany przez: Bathurst czw, 28 lut 2013 - 09:12
27.02.2013 15:32
Zadaszenie zablokowało drzwi do klatki schodowej bloku przy u. Legionów Polskich w Dąbrowie Górniczej
Zadaszenie zablokowało drzwi do klatki schodowej bloku przy u. Legionów Polskich w Dąbrowie Górniczej (Materiały nadesłane przez mieszkańców)
W środę przed południem runęła część zadaszenia nad wejściem do klatki schodowej jednego z bloków przy ul. Legionów Polskich w Dąbrowie Górniczej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zadaszenie runęło w bloku położonym na osiedlu Mydlice wzniesionym w pierwszej połowie lat 80.
- Nasze bloki były remontowane jakieś pięć lat temu - mówią lokatorzy z ul. Legionów Polskich. W środę przed południem nie mogli wyjść z jednego z budynków, bo zawaliło się zadaszenie nad wejściem do klatki schodowej i zablokowało drzwi.
- Na szczęście nikomu nie spadło na głowę, ale boimy się, że to nie koniec wypadków. Być może następnym razem oderwie się kawałek elewacji - martwią się mieszkańcy, którzy przysłali nam zdjęcia z miejsca wypadku.
Z mieszkańcami rozmawialiśmy kilka minut przed godz. 15. Niestety, po tej godzinie w dąbrowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Lokator", do której blok należy, już nikogo nie zastaliśmy.
http://sosnowiec.gazeta.pl/gazetasosnowiec/1,93867,13472361,Mieszkancy_alarmuja__Wielka_plyta_sie_sypie.html
Napisany przez: Grzegorz-dg nie, 28 kwi 2013 - 12:24
Napisany przez: zizi nie, 28 kwi 2013 - 16:55
W tamtym roku mieli to robić,ale teraz dostali fundusze.
Napisany przez: xMarcinx nie, 28 kwi 2013 - 20:09
Napisany przez: Slyzaba nie, 28 kwi 2013 - 21:08
Napisany przez: Grzegorz-dg nie, 28 kwi 2013 - 22:06
Napisany przez: zizi nie, 28 kwi 2013 - 22:27
Napisany przez: matidg sob, 04 maj 2013 - 18:35
2013-05-03, Aktualizacja: wczoraj 17:40
W naszym mieście powstanie prawie 60 nowych mieszkań socjalnych. To pierwsza budowa tego typu od ponad 10 lat.
W Dąbrowie Górniczej na mieszkania socjalne czeka dziś 827 osób, wśród których aż 508 to dąbrowianie z wyrokami eksmisji, przyznającymi im prawo właśnie do lokali socjalnych. Sytuacja jest bardzo trudna, zwłaszcza, że w tym roku takie lokum udało się znaleźć na razie dla zaledwie dla 25 lokatorów. Ma być jednak zdecydowanie lepiej, bowiem miasto buduje właśnie nowy budynek, który składał się będzie z dwóch segmentów. Dzięki temu przy ulicy Kasprzaka jeszcze w tym roku ma być gotowych 58 nowych mieszkań socjalnych, budowanych w nowoczesnej technologii.
– Na wszystko mamy czas do 30 października tego roku, a więc cenna jest dla nas każda godzina. Dlatego też pracujemy często w soboty, a także czasami wolne dni. Prace idą jednak sprawnie – podkreśla Łukasz Ogończyk, kierownik budowy z Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Pol-Rem Sp. z o.o. z Myszkowa, które wygrało przetarg na wykonanie tej inwestycji. Całość będzie kosztowała miasto nieco ponad 5 mln 254 tys. zł.
Co ciekawe budynek nie powstaje z cegieł, a beton używany jest na placu budowy w małych ilościach. Dlaczego? – Ponieważ oba segmenty powstają z pustaków wykonanych z betonu komórkowego, które łączone są specjalną zaprawą klejową do cienkich spoin. Dzięki temu cały obiekt nie będzie wymagał już dodatkowego ocieplania elewacji zewnętrznej. Ściany wewnętrzne budowane są natomiast z innego materiału. Pustaków wapienno-piaskowych – tłumaczy Łukasz Ogończyk.
Wejścia do wszystkich mieszkań będą znajdować się na zewnątrz, będzie się do nich wschodzić z zewnętrznych galerii.
Oba segmenty połączone będą natomiast klatką schodową, a w sumie powstaną takie trzy. Budynki będą miały prawie 10 metrów wysokości. Będą to 3 kondygnacje. Parter i dwa piętra.
– W sumie powstanie tutaj 58 całkiem nowych mieszkań socjalnych, które pozwolą częściowo rozwiązać problemy w tym zakresie. Każde z tych mieszkań będzie się składało z pokoju z aneksem kuchennym, przedpokoju oraz łazienki. Mieszkanie będą ogrzewane ciepłem z sieci ciepłowniczej – informuje Leszek Metta, inspektor w Wydziale Inwestycji Miejskich Urzędu Miejskiego.
Do podziału będzie 28 mieszkań o pow. do 20,8 m kw., 28 mieszkań o pow. do 32,0 m kw. oraz dwa mieszkania przeznaczone dla osób niepełnosprawnych o powierzchni 32,01 m kw.
Napisany przez: zizi nie, 05 maj 2013 - 16:53
ADM
Napisany przez: zizi pon, 20 maj 2013 - 22:33
Napisany przez: xMarcinx pon, 20 maj 2013 - 22:47
Napisany przez: Master wto, 21 maj 2013 - 07:54
Napisany przez: Slyzaba wto, 21 maj 2013 - 08:18
Napisany przez: zizi wto, 21 maj 2013 - 16:13
Tak.
Napisany przez: xMarcinx wto, 21 maj 2013 - 16:26
Popieram. Może jakieś rozporządzenie banujące kolor żółty w mieście?
Napisany przez: Mały77 wto, 21 maj 2013 - 16:28
A dlaczego żółte a nie siwe? Ja tam wolę kolorki zamiast szarości
Napisany przez: xMarcinx wto, 21 maj 2013 - 16:33
To nie kwestia czy ktoś woli czy nie tylko wyczucia estetycznego, jest o tym multum książek i to nie tylko dla architektów, plastyków, ale i ekonomistów czy socjologów miasta. To jest tego samego typu faux pas jak kolorowy krawat na pogrzebie. Tu naprawdę nie ma nad czym dyskutować.
Co do kolorów to przypomnij się to podrzucę kolorowankę i krętki
Napisany przez: Mały77 wto, 21 maj 2013 - 17:01
Kolorowanek i kredek mam Ci dostatek u dziecka w szufladzie - także dzięki
Napisany przez: Sebastian22 wto, 21 maj 2013 - 19:18
Napisany przez: vacu wto, 21 maj 2013 - 19:34
Napisany przez: zizi wto, 21 maj 2013 - 20:32
Myślę,że wspólnota nie miała pojęcia o kolorach,a my lokatorzy nic o tym nie wiedzieliśmy.
Napisany przez: Bathurst wto, 21 maj 2013 - 22:00
Kolorowy bajzel jak w cygańskim taborze gdzieś na Bałkanach
Napisany przez: Grzegorz-dg śro, 22 maj 2013 - 12:35
Napisany przez: bzenek śro, 22 maj 2013 - 16:09
A to jakiś problem jest ? Bo nie kumam tego powszechnego oburzenia
Każdy swój dom maluje jak mu pasuje.
Bo właśnie taka jest dąbrowska tradycja. To miasto wyrosło na na bałaganie, pogoni za chlebem i wolnym ludzkim entuzjazmie.
Popatrzcie na zdjęcia na Dawnej Dąbrowie. To była taka nasza mała gorączka złota.
Nie ma żadnego powodu żeby się tego wstydzić.
Napisany przez: Bathurst śro, 22 maj 2013 - 16:25
Napisany przez: vacu śro, 22 maj 2013 - 20:22
Każdy swój dom maluje jak mu pasuje.
Prawda, I ja bym nie chciał np. żeby miasto mogło coś narzucać, żałuję tylko, że mieszkańcy DG (a przynajmniej ci co decydują o kolorystyce) nie mają poczucia estetyki ani nie skonsultują z nikim doboru kolorów (już tu kiedyś pisałem, czytałem kiedyś wywiad z jakimś cenionym w świecie polskim architekcie, mówił, że bloki z PRL nie zawsze były szare z przypadku, zwłaszcze te ceglane, podobno projektując dom bierze się pod uwagę kolor i aby stanowił estatyczną całość pole manewru w wyborze koloru jest w jakimś stopniu ograniczone). Mnie jest smutno, bo była szansa zrobić ładne osiedla w teraz DG po termomodernizacji (nie tylko DG) wygląda jak targowisko z lat '90 albo odpust, byle kolorowo, byle oczojebnie...
Bo właśnie taka jest dąbrowska tradycja. To miasto wyrosło na na bałaganie, pogoni za chlebem i wolnym ludzkim entuzjazmie.
Popatrzcie na zdjęcia na Dawnej Dąbrowie. To była taka nasza mała gorączka złota.
Nie ma żadnego powodu żeby się tego wstydzić.
Ależ ja się nie wstydzę. Ale mnie to drażni Jestem inżynierem, ja lubię układ siatki jak w NY i nic na to nie poradzę, że mnie drażni jak jest tak nadziabdziane
Napisany przez: Bathurst śro, 22 maj 2013 - 21:06
Wracając do tematu jednolitych bloków to mamy co chcemy - każdy jest panem w swoim pierdolniku. W cywilizowanym świecie niestety nie ma ukochenego przez nas "wolność Tomku w swoim domku" tylko narzuca się kolorystykę, materiał wykonania elewacji itd
Napisany przez: vacu śro, 22 maj 2013 - 21:41
Wracając do tematu jednolitych bloków to mamy co chcemy - każdy jest panem w swoim pierdolniku. W cywilizowanym świecie niestety nie ma ukochenego przez nas "wolność Tomku w swoim domku" tylko narzuca się kolorystykę, materiał wykonania elewacji itd
A to też niedobre. Aczkolwiek u nas się dało zrobić, bo ogromna ilość gruntów należała do państwa, wystarczyło przed sprzedażą określić jakieś ogólne zasady, teraz to już "po ptakach". Ja jestem zdecydowanie przeciwny temu aby państwo myślało za obywatela. Każdy dostał rozum, niech z tego korzysta. Natomiast u nas panuje przekonanie, że na wszystkim się znamy, po co iść do specjalisty, przecież to żaden problem doprać kolory. A koszt, niby wysoki ale jednak stanowi promil kosztu inwestycji i jest dziadowską oszczędnością. Ja remontując mieszkanie zwróciłem się o pomoc do osoby, która się zna na tym i dziś nie żałuję. Kupując poszczególne produkty robiłem to drżącą ręką, bo imho nie miały prawa do siebie pasować ale jednak okazało się, że wszystko się idealnie zgrało, sam pewnie bym stworzył potworka na miarę naszych modernizacji. Po prostu niektóre osoby mają do tego talent bądź po prostu nauczyły się tworzenia estetycznych projektów. I to nie jest takie proste jak się wydaje. A u nas pewnie pan Staszek ze wspólnoty lubi pomarańczkę, bo sąsiedzi mają, pani Jadzia chciałaby żółte wokół okien bo jej pasuje do zasłonek i tak się to odbywa (imiona przypadkowe), albo pan właścicel firmy od ociepleń ma kilka standardowych propozycji, takich z palca na szybko wymyślonych, bo przecież co to ma za znaczenie dla niego, i "wybieraj pan coś z tego co jest, nie marudź".
Polecam: http://pospoliteruszenie.com/
Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services