Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej _ Przyroda _ Przyroda, ekologia, zieleń miejska

Napisany przez: bzenek pią, 03 wrz 2004 - 17:32

Za: Dziennik Zachodni
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/397569.html

-------------------------------------------------------------------------------------

Nowe pomniki przyrody

Środa, 1 wrzeŚnia 2004r.

RosnĄcy na terenie parkowym przy ul. GÓrniczej dĄb szypuŁkowy, zwany „DĘbem WolnoŚci”, uznany zostaŁ przez dĄbrowskich radnych RM pomnikiem przyrody. Drzewo posadzone zostaŁo przez mieszkańcÓw dla upamiĘtnienia wskrzeszenia państwa polskiego w rejonie gmachu, w ktÓrym w okresie I wojny Światowej mieŚciŁo siĘbiuro werbunkowe LegionÓw Polskich, a gdzie obecnie ma swĄ siedzibĘMuzeum Miejskie „Sztygarka”.

Pod ochronĄ znalazŁy siĘrÓwnieŻ dwa buki zwyczajne, rosnĄce w rejonie ul. Podbuczyny w Ujejscu. Drzewa te rosnĄ na skraju lasu i wyrÓŻniajĄ siĘwŚrÓd zwartego, mŁodszego drzewostanu bukowego, ktÓry prawie w caŁoŚci pokrywa GÓrĘBukowĄ — uzasadnia decyzjĘBarbara Lubasz, naczelnik WydziaŁu Ekologii i Rolnictwa.

ZespÓŁ ĹşrÓdeŁ o powierzchni 1,69 ha, znany pod nazwĄ „ĹšrÓdliska w Zakawiu”, a stanowiĄcy strefĘzasilania rzeki Bobrek uznany zostaŁ z kolei za uŻytek ekologiczny. DziĘki temu zachowane zostanĄ ĹşrÓdŁa, z ktÓrych wypŁywa cenna wapniowo-magnezowa woda. WystĘpujĄ tam rÓwnieŻ rzadkie i chronione gatunki roŚlin oraz bogata fauna. ZwŁaszcza liczna populacja rzadkiego Ślimaka — bŁotniarki. Jest to piĄte tego typu stanowisko w Polsce.

------------------------------------------------------------------------------------

To dobra wiadomoŚĆ. biggrin.gif Od kilku lat w dziedzinie ochrony przyrody nic siĘnie dziaŁo. MoŻe teraz wŁadze zacznĄ nadrabiaĆ wieloletnie zalegŁoŚci.

Napisany przez: Bathurst pią, 03 wrz 2004 - 21:12

Nie sĄdze Żeby akurat w tym przypadku wŁadze naszego miasta nadrabiaŁy wieloletnie zalegŁoŚci - nasze miasto posiada juŻ uŻytki ekologiczne - np "mŁaki nad pogoriĄ", uzytek ekologiczny "Pogoria I " z miejscami lĘgowymi ptakÓw, czy uŻytek ekologiczny " Pogoria II" myŚlĘŻe nasze miasto na tle innych caŁkiem nieĹşle radzi sobie z ochronĄ przyrody.

jako ciekawostkĘpodam Że w DĄbrowie GÓrniczej wystĘpuje wiĘcej gatunkÓw chroninych niz na terenie Kampinowskiego parku Narodowego !!!
niestety ten stan zmienia siĘniekorzystnie i to paradoksalnie na skutek zaprzestania dziaŁalnoŚci czŁowieka- mÓwiĘtutaj o zaprzestaniu koszenia Łak uprawnych, tak siĘskŁada Że Łaki koŚne sĄ "naturalnym" ekosystemem dla wielu gatunkÓw storczykowatych,
ponadto DĄbrowa GÓrnicza posiada jedyne w Polsce stanowisko Wilczomlecza Pstrego, nie podam gdzie i wolaŁbym zeby nie obejmowano go formĄ ochrony poniewaŻ paradoksalnie przyczyni siĘto do zanikniĘcia tego gatunku- ktoŚ moŻe go zapargnĄc mieĆ w wazonie
dĄbrowa sŁynie teŻ w ŚrÓd przyrodnikÓw z piĘknego gatunku ŁĄkowego - peŁnika europejskiego.
ponadto wzgÓrze goŁonowske z koŚcioŁem i cmentarzem objete jest ochronĄ prawnĄ w postaci zespoŁu przyrodniczo-krajobrazowego. generalnie nasze miasto to pereŁka jeŚli chodzi o bogactwo przyrody. Fajnie Że zaŁozyŁes taki temat - nosiŁem siĘz tym zamiarem od jakiegoŚ czasu ze wzgledu na swÓjĄ pasjĘi zawÓd.
Pozdrawiam, sorry za bŁĘdy

Napisany przez: :) pon, 13 wrz 2004 - 16:00

ze strony UM:

PrzemysŁ na caŁe szczĘŚcie nie zdegradowaŁ kompletnie przyrody w mieŚcie. DoŚĆ powiedzieĆ, Że w DĄbrowie GÓrniczej jest wiĘcej chronionych gatunkÓw roŚlin niŻ w... Puszczy BiaŁowieskiej. U nas mamy ich 52, w Puszczy majĄ o piĘĆ gatunkÓw mniej.
Jakich? Wymieńmy niektÓre: lilia zŁotogŁÓw, wyblin jednolistny, kosaciec syberyjski, goryczka wĄskolistna, peŁnik europejski, mieczyk dachÓwkowaty itd.
Fauna teŻ jest doŚĆ ciekawa, a bywa, Że i rzadka. I tak w okolicy BŁĘdowa znaleziono stanowiska trzech gatunkÓw wpisanych w polskĄ czerwonĄ ksiĘgĘzwierzĄt (zagroŻonych wymarciem), sĄ to: minÓg strumieniowy, kropiatka i bÓbr europejski. W pobliŻu Pogorii II Żyje chroniony i okazaŁy pajĄk tygrzyk paskowany.
Zgodnie z ustawĄ z 16 kwietnia 2004 r. "O ochronie przyrody..." gmina prowadzi rejestr tzw. form ochrony przyrody, na przykŁad: pomnikÓw przyrody, uŻytkÓw ekologicznych, zespoŁÓw przyrodniczo-krajobrazowych itd.
W rejestrze prowadzonym przez WydziaŁ Ekologii i Rolnictwa dĄbrowskiego UM mamy 6 pomnikÓw przyrody, 3 uŻytki ekologiczne oraz zespÓŁ przyrodniczo-krajobrazowy (ok. 400 ha). Najstarszym drzewem (jednym z pomnikÓw przyrody) jest lipa drobnolistna, ktÓra roŚnie od 390 lat na BiaŁĄ PrzemszĄ, obok drogi do Łaz BŁĘdowskich. Drzewo o wysokoŚci 21 m ma koronĘo rozpiĘtoŚci 30 na 15 m. Na wysokoŚci 130 cm lipa-staruszka ma w obwodzie 430 cm i w Średnicy 137 cm. Wiek drzewa widaĆ goŁym okiem. Pień jest wyprÓchniaŁy na wylot, na wysokoŚci 4 metrÓw. PozostaŁe cztery lipy-pomniki przyrody maja nieco ponad 300 lat. Ostatni pomnik, jesion jest przy nich mŁodzieniaszkiem...

Napisany przez: olo czw, 16 wrz 2004 - 11:22

PrzejeŻdŻaŁem ostatnio przez Bagry i zauwaŻyŁem, Że znowu rozkopujĄ haŁdĘnad PogoriĄ II. KiedyŚ tam juŻ kopano. To co zobaczyŁem dalej, w kierunku starej Pogorii woŁa o pomstĘdo nieba i prokuratora. Nie wierzĘ, Że taka dewastacja lasu, jaka tam ma miejsce, nie dzieje siĘza zezwoleniem UM. Tam jeŻdŻĄ Kamazy, kopiĄ wielkie kopary. AŻ chce siĘpŁakaĆ. :evil:

Napisany przez: ocet czw, 16 wrz 2004 - 17:03

olo tez ostatnio widzialem co tam sie dzieje... a wnioski jaki mi sie nasowaja to calkowity brak organizacji, przeciez mozna by bylo prowadzic tam roboty z jak najmniejsza szkoda dla przyrody, ale o tym chyba nikt nie pomyslal... swoja droga to ciekawe co oni tam robia ?

Napisany przez: Bathurst czw, 16 wrz 2004 - 17:27

GratulujĘznajomoŚci tematu, jednakŻe ze wzglĘdu na gwaŁtowne zwiĘkszenie siĘpopulacji bobra europejskiego Castor fiber w Polsce, gatunek ten dwa lata temu zostaŁ usuniety z Czerwonej Ksiegi ZwiĘrzĄt. Efekty jego dziaŁalnoŚci mozna obserwowaĆ na Bagnach BŁedowskich gdzie kopie nory a ostatnio ( od 6miesiecy) zaczĄŁ spietrzanie rzeki poprzez budowĘtam. BudowlĘtakĄ widac tuŻ na poczĄtku sciezki przyrodniczej ( zaczynajĄc od schroniska PTSM)[/i]

Napisany przez: Bathurst czw, 16 wrz 2004 - 17:42

widziaŁem co tam siĘdzieje, moŻe rozbierajĄ tĄ haŁdĘ? Niestety bez ciĘŻkiego sprzĘtu nie da siĘtego zrobic. Niestety ale bardzo czesto rekultywacje obszarÓw poindustrialnych, sa nieuzasadnione ( wyjĄtkiem sĄ haŁdy do ugaszenia), ŁadujĘsiĘkupĘkasy na obsadzanie takich obszarÓw gatunkami roŚlin ktÓre nie radzĄ sobie w danym srodowisku (kaŻda haŁda jest inna). Przyroda sama poradziŁaby sobie uruchamiajĄc proces sukcesji pierwotnej, ale nie!!!! lepiej zarobiĆ, przetarg, itd.
MyŚle Że warto trzymaĆ rĘke na pulsie i obserwowaĆ czy prace nie wchodzĄ w granicĘuŻytku ekologicznego, wtedy trzeba fakt zgŁosic i to najlepiej do mediÓw

II sprawa "Cichy morderca" - systematycznie nasze zielone obbszary w mieŚcie sa zaŚmiecane - niestety ale Pogoria II teŻ . Śmieci powinno sprzataĆ miasto, ale tego nie robi, zasŁaniajĄc siĘtym Że to ludzie nie majĄ kultury( wĘdkarze smiecĄ na potĘgĘ!!!!!!). Tylko ze to to nie jest Żadne usprawiedliwienie!!! ObowiĄzek to obowiĄzek. Co z tego Że sĄ organizowane akcje typu "SprzĄtanie Świata" dzieci posprzĄjĄ, parĘosÓb nabije punkty Że dziaŁa a miasto nawet nie zbierze workÓw z zebranymi odpadami.

Napisany przez: olo pią, 17 wrz 2004 - 06:30

Ta haŁda ma ponad pÓŁ wieku, byŁa dawno zaroŚniĘta. KtoŚ, kilka lat temu odkryŁ, Że wyŻono tam z Huty Bankowa "Śmieci" z piecÓw martenowskich i zaczĄŁ kopaĆ. Potem "wyrobisko" zasypano i wyrÓwnano. Przyroda zaczĘŁa robiĆ to, co zwykle w takich warunkach robi - odzyskiwaĆ swoje. Teraz kopiĄ od nowa. DewastujĄ wszystko dookoŁa.

Napisany przez: bzenek pon, 27 wrz 2004 - 06:58

Za: Gazeta Wyborcza

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2306368.html?v=0&f=59

------------------------------------------------------------------------------------

W DĄbrowie mieszkańcy sami zatruli ĹşrÓdŁa, a teraz niszczĄ ostrzegawcze tablice

Witold GaŁĄzka 26-09-2004

Mieszkańcy peryferyjnych dzielnic DĄbrowy od lat pijĄ wodĘz "cudownych leŚnych ĹşrÓdeŁek". Nie chcĄ wierzyĆ urzĘdnikom, Że woda powoduje u nich rozwolnienie, bo wpierw sami zatruli jĄ bakteriami kaŁowymi. Dlatego niszczĄ tablice ostrzegajĄce przed niebezpieczeństwem.

- Kawy na wodzie z kranÓwy w Życiu bym siĘnie napiŁa. Woda ze ĹşrÓdeŁek w naszych laskach to co innego. Naukowcy zbadali, Że mikroelementy ma i ludzie mÓwiĄ, Że ma teŻ leczniczĄ moc... - zachĘca pani Jola.

Niestety, od paru tygodni poŁowa dĄbrowskiej dzielnicy Strzemieszyce cierpi na przewlekŁĄ biegunkĘ. - U nas to nie nowota, panie! Lud do sraczki nawykŁy. Gospodarka, kury, Świnie... Wodnych klozetÓw nie tak wiele - mÓwi Albert Maj, 68-letni emeryt, z butlĄ w dŁoni przy ĹşrÓdle Wywierzyska. Nikt w okolicy nie uwierzy, Że przyczynĄ ŻoŁĄdkowych dolegliwoŚci mogĄ byĆ "cudowne ĹşrÓdeŁka". - Niech nam urzĘdnicy Ócz nie mydlĄ! Sam wielekroĆ widziaŁem, jak zajeŻdŻali auciskami po ĹşrÓdlanĄ wodĘ- wspomina Maj.

Pani Marta nie narazi siĘsĄsiadom, ale to na jej wniosek pracownicy wydziaŁu ekologii i rolnictwa UM w DĄbrowie zlecili specjalistom zbadanie wody ze ĹşrÓdeŁ na terenie miasta, z ktÓrych mieszkańcy ochoczo pobierajĄ wodĘ"na wyŚmienitĄ herbatĘi kawĘ". Przez trzy miesiĄce badaniami objĘto ĹşrÓdŁa przy ul. Majewskiego, Transportowej, Wywierzyska w Strzemieszycach. Naukowcy nie mogli uwierzyĆ we wskazania. Zmierzyli jeszcze popularne ĹşrÓdeŁka rzeki Bobrek w rejonie ul. Zakawie i na koniec zajĘli siĘuwielbianymi przez mieszkańcÓw ciekami przy drodze szybkiego ruchu w kierunku CzĘstochowy w ZĄbkowicach.

- Tylko jedno ĹşrÓdŁo - Basiula w ZĄbkowicach - speŁniaŁo wymogi wody przeznaczonej do spoŻycia przez ludzi. W pozostaŁych ĹşrÓdŁach udowodniono skaŻenie wody bakteriami coli, ktÓre masywnie namnaŻaŁy siĘpo podgrzaniu cieczy do 22 i 37 stopni Celsjusza - raportuje Andrzej BĘben, rzecznik UM w DĄbrowie GÓrniczej. PodkreŚla, Że zmienna jakoŚĆ wody dotyczy wszystkich ĹşrÓdeŁ zlokalizowanych w pobliŻu budynkÓw mieszkalnych, gdzie nieszczelne szamba i wahania poziomu wÓd gruntowych majĄ najwaŻniejszy wpŁyw na jakoŚĆ wody w ĹşrÓdŁach.- UstawiliŚmy specjalne tablice ostrzegajĄce o zagroŻeniu, ale, o dziwo, ludzie sami ciĄgle je niszczĄ - skarŻy siĘBĘben. - Musimy na wszelkie sposoby przestrzegaĆ mieszkańcÓw przed "cudownymi ĹşrÓdeŁkami"...

- Przeczyszczenie caŁego organizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziŁo - mÓwi sĘdziwy gospodarz ze Strzemieszyc. - JuŻ nasi pradziadowie robili lewatywĘ, Żeby trucizny zeszŁy z wnĘtrznoŚci czŁowieka.

-------------------------------------------------------------------------------------

RĘCE I NOGI OPADAJĄ :roll:
Po prostu szkoda sŁÓw...

Napisany przez: Bathurst śro, 15 gru 2004 - 11:23

Za Dziennikiem Zachodnim


Fauna w prawie peŁnym rozkwicie

Środa, 15 grudnia 2004r.

Miasto od kilku lat stara siĘo zachowanie i wzbogacenie lokalnych gatunkÓw zwierzĄt i roŚlin. - Restauracja fauny w lasach naszego nadleŚnictwa, obejmujĄcego rÓwnieŻ DĄbrowĘGÓrniczĄ, trwa juŻ od dawna - informuje Andrzej WŁÓka, nadleŚniczy NadleŚnictwa Siewierz. - ByŁ tutaj kiedyŚ cietrzew. ChcielibyŚmy przywrÓciĆ ten gatunek, ale nie wiadomo dlaczego przestaŁ wystĘpowaĆ.

Jeszcze w latach 70. w dĄbrowskich lasach nie byŁo w ogÓle Łosi. DziŚ w Mokrzni koŁo Tucznawy Żyje prawie 30 sztuk. W okolicach dawnej Huty Katowice pojawiŁy siĘnatomiast jelenie. Sporo jest takŻe dzikÓw. W caŁym siewierskim nadleŚnictwie jest ich ok. 360. I choĆ rocznie myŚliwi odstrzeliwujĄ aŻ 300 sztuk tej zwierzyny, to populacja roŚnie.

TakŻe Polski ZwiĄzek WĘdkarski systematycznie wprowadza do wÓd Pogorii i rzek pŁynĄcych przez DĄbrowĘGÓrniczĄ coraz wiĘcej gatunkÓw ryb.

- Odnowie ichtiofauny sprzyja fakt, Że BiaŁa i Czarna Przemsza sĄ czystsze niŻ przed kilkunastu laty - zaznacza prof. Andrzej Czylok z WydziaŁu Nauk o Ziemi UŚ.

Na odcinku Czarnej Przemszy utworzono nawet tzw. licencyjne Łowisko pstrĄga potokowego. DĄbrowski PZW rocznie wydaje ok. 6 tys. licencji na poŁÓw tej ryby.

- W 2003 roku miejskie koŁa wĘdkarskie wprowadziŁy do Pogorii I, II i III ponad 13 ton narybku. W tym roku z puli Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska przeznaczono 15,5 tys. zŁ dotacji na zarybianianie - wylicza Barbara Lubasz, naczelnik WydziaŁu Ekologii i Rolnictwa dĄbrowskiego UM.

300 sztuk narybku pstrĄga potokowego trafiŁo np. do zbiornika Wywierzysko w Strzemieszycach Wielkich.

Napisany przez: :) śro, 05 sty 2005 - 10:13

no moze tutaj choc troche to pasuje. Ze strony DG:

Nowoczesna oczyszczalnia
Dzisiaj, 30 grudnia w Koksowni „Przyjaźń” w DĄbrowie GÓrniczej poŁoŻono kamień wĘgielny pod jednĄ z najwiĘkszych inwestycji ekologicznych ostatnich lat w naszym wojewÓdztwie – kompleksowĄ modernizacjĘoczyszczalni ŚciekÓw.
Inwestycja ma kosztowaĆ 25 mln zŁ, a prace przy jej realizacji potrwaĆ majĄ rok.
PrzyszŁĄ inwestycjĘpoŚwiĘciŁ biskup diecezji sosnowieckiej ks. Adam Śmigielski, a przeciĘcia wstĘgi pod jej podwaliny dokonaŁ Prezes ZarzĄdu Koksowni „Przyjaźń” Andrzej KoŁacz. W uroczystoŚci wziĘli teŻ udziaŁ, parlamentarzyŚci - nie tylko naszego regionu, przedstawiciel ministerstwa ochrony Środowiska, wŁadze samorzĄdowe DĄbrowy GÓrniczej i wojewÓdztwa.
- Mam nadziejĘ, Że to nie ostatnia inwestycja jakĄ planujecie, ŻyczĘwam kolejnych - powiedziaŁ m.in. prezydent DĄbrowy GÓrniczej Jerzy Talkowski w trakcie uroczystoŚci. PrzypomniaŁ rÓwnieŻ o tym, Że koksownia w ciĄgu zaledwie roku poprawiŁa swĄ kondycjĘfinansowĄ, co umoŻliwiŁo jej rozpoczĘcie inwestycji. WspomniaŁ takŻe o pomocy publicznej jakiej udzieliŁo miasto zakŁadowi w ubiegŁym roku.


RozpoczĘta inwestycja stanowi pierwszy etap realizacji opracowanej przez zarzĄd strategii rozwoju spÓŁki na lata 2005-2016. Jej wykonawcĄ jest konsorcjum firm, w skŁad ktÓrego wchodzĄ: EnergomontaŻ PoŁudnie S.A. Katowice, Lanco Polska Sp. Z o.o. Warszawa i Eco –Instal- Bud sp. Z o.o. ChorzÓw Modernizacja oczyszczalni ŚciekÓw jest jednym z kluczowych zadań proekologicznych realizowanych przez koksowniĘ. Aktualnie zakŁad ma trÓjstopniowĄ oczyszczalniĘŚciekÓw poprodukcyjnych , ktÓra pracuje w oparciu o procesy mechaniczne, chemiczne i biologiczne oraz oczyszczalniĘŚciekÓw deszczowo-przemysŁowych IstniejĄca oczyszczalnia oczyszcza okoŁo 5 tyŚ m szeŚc. ŚciekÓw na dobĘ.

Biuro Prasowe UM w DĄbrowie GÓrniczej

Napisany przez: rafi śro, 05 sty 2005 - 11:28

To samo (prawie) tylko z innego zrodla :)

Za: Dziennik Zachodni
autor: Jaroslaw Adamski
http://www.dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/435413.html

--------------------------------------------------------------------------------------------
WykorzystujĄ koniunkturĘ

Środa, 5 stycznia 2005r.

Zaledwie rok bĘdzie trwaĆ dostosowanie zakŁadowej oczyszczalni w Koksowni Przyjaźń. Dla mieszkańcÓw ZagŁĘbia oznacza to znacznie czystsze Środowisko naturalne.

— Modernizacja zakŁadowej oczyszczalni ŚciekÓw jest jednym z naszych kluczowych zadań proekologicznych. To pierwszy etap realizacji strategii rozwoju spÓŁki na lata 2005 — 2016 — mÓwi prezes spÓŁki Andrzej KoŁacz.

Prace majĄ byĆ zrealizowane do końca 2005 roku. ZakŁad wyda na to blisko 25 mln zŁ. DziĘki modernizacji zostanie zmniejszone zanieczyszczenie odprowadzane ze Ściekami i obniŻĄ siĘkoszty oczyszczania ŚciekÓw.

UmowĘo modernizacji podpisano z konsorcjum firm, ktÓrego liderem jest EnergomontaŻ PoŁudnie SA Katowice.

Wiadomo, Że oczyszczalnia musi byĆ przystosowana do wydajniejszej pracy, zwŁaszcza, Że w ciĄgu najbliŻszych czterech lat zakŁad zamierza wybudowaĆ dwie nowe baterie koksownicze, ktÓre zwiĘkszyŁyby zdolnoŚci produkcyjne zakŁadu o 1,4 mln ton rocznie. Koszty inwestycji szacowane sĄ na 350 mln euro.

— OpracowaliŚmy strategiĘrozwoju spÓŁki do 2016 roku. Do jej gŁÓwnych celÓw naleŻy utrzymanie do roku 2009 r. produkcji koksu na dotychczasowym poziomie, czyli 2,4 mln ton rocznie i budowa baterii koksowniczych — podkreŚla prezes KoŁacz.

Produkcja koksu w DĄbrowie GÓrniczej to 30 proc. caŁej polskiej produkcji. Trwa niezwykŁa koniunktura na koks, zwiĄzana m.in. z chŁonnym rynkiem chińskim. Eksperci uwaŻajĄ, Że na rynku koksu utrzyma siĘona przynajmniej przez 10 lat. W tym czasie Polska moŻe siĘstaĆ potentatem na tym rynku.

Koksownia Przyjaźń jeszcze dwa lata temu byŁa zagroŻona bankructwem. W 2003 roku po raz pierwszy od dawna osiĄgnĄĆ zysk. Po trzech kwartaŁach 2004 zysk netto przekroczyŁ pÓŁ miliarda zŁ.

W tej chwili zakŁad, bez spÓŁek zaleŻnych, zatrudnia 1,8 tys. osÓb. DziĘki nowym inwestycjom miejsc pracy bĘdzie przybywaĆ. W ciĄgu kilku lat potrzeba bĘdzie kilkuset dodatkowych pracownikÓw. Do tego dojdĄ rÓwnieŻ zatrudnieni przy modernizacji i budowie nowych baterii.


Polski koks na topie

Polskie koksownictwo to siedem przedsiĘbiorstw, wytwarzajĄcych rocznie okoŁo 10 mln ton koksu i zuŻywajĄcych ok. 14 mln ton wĘgla. Polska jest najwiĘkszym wytwÓrcĄ koksu w Europie. PozostaŁe kraje Unii produkujĄ go ŁĄcznie ok. 29 mln ton. Ponad poŁowa krajowej produkcji trafia na eksport

--------------------------------------------------------------------------------------------

Napisany przez: Bathurst śro, 27 kwi 2005 - 20:44

tak siĘzastanawiam kto posprzata syf jaki zostaŁ po zimie mad Pogoriami? Jest totalny burdel - walajĄ siĘplastykowe butelki, Śmieci, szkŁa. W dodatku nad PogoriĄ i od strony PiekŁa - powstaŁo mini wysypiosko Śmieci, choĆ niedŁugo bedzie mega. Jak to wszystko zasmierdnie od ciepŁa to bedzie jak znalazŁ dla ludzi wypoczywajĄcych nad woda. Kto posprzĄta ten burdel?No kTo? Gdzie nasz Tale co stawia na turystykĘi rozwÓj. WSTYD!!! :twisted: :twisted: :twisted:

Napisany przez: TeodorMotor pon, 16 maj 2005 - 15:22

I w tym samym duchu siĘwpisywam. PrzerowerowaŁem tamtĘdy kilkakroĆ ostatnio, i ... qwa, nie wiem co napisaĆ!
ZamysŁ wykarczowania pasa zieleni na wysokoŚci parkingu (przy drodze piekielskiej) zacny - moŻe gnoje (bo nie mam innych sŁÓw, na takich co puszki i plastikowe butelki rzucajĄ po krzakach) siĘopamiĘtajĄ i zawstydzĄ...

Napisany przez: Dami7 wto, 17 maj 2005 - 10:44

QUOTE(TeodorMotor)
I w tym samym duchu siĘwpisywam. PrzerowerowaŁem tamtĘdy kilkakroĆ ostatnio, i ... qwa, nie wiem co napisaĆ!
ZamysŁ wykarczowania pasa zieleni na wysokoŚci parkingu (przy drodze piekielskiej) zacny - moŻe gnoje (bo nie mam innych sŁÓw, na takich co puszki i plastikowe butelki rzucajĄ po krzakach) siĘopamiĘtajĄ i zawstydzĄ...

W niedzielĘjechaŁem tamtĘdy i sierŚĆ mi siĘzjeŻyŁa. OrzekŁem, Że jest to jawny dowÓd zbydlĘcenia rasy ludzkiej...CzyŻby twierdzenie, Że suma inteligencji na Ziemi jest staŁa ale populacja roŚnie odnosiŁo siĘrÓwnieŻ do kultury osobistej???

Napisany przez: TeodorMotor pią, 20 maj 2005 - 12:33

CzyŻby ktoŚ "z miasta" tu zaglĄdaŁ? WysprzĄtane, pozamiatane, pozbierane... AŻ miŁo! Robota na piĄtkĘ! Szkoda, Że dŁugo to trwaŁo.

Napisany przez: Bathurst sob, 21 maj 2005 - 09:37

No to piĘknie :) aŻ zajrzĘtam dzisiaj lub jutro. JeŚŁi faktycznie jest taki porzĄdek to powinniŚmy pomyŚleĆ o jakiejŚ laurce dla pracownikÓw UM :wink:

Napisany przez: :) pon, 30 maj 2005 - 11:02

znowu wokol Pogorii III jest straszny syf :evil: Juz w czwartek na plazy bylo peeeelno smieci to ciekawe jak wyglada po dlugim weekendzie. Wczoraj widzialem Pogorie z drugiej strony to masakra - kazdy kto odchodzil zostawial po sobie mase smieci. Do tego nie ma koszy i potworzyly sie co kawalek mini wysypiska - i tak dobrze jakby wszyzscy ludzie chociaz tam wysypali (latwiej byloby zebrac)jak juz tak musza a nie zostawiali nad woda/ na plazach/ trawie/ krzakach. Nie wiem skad u nas taka kultura, kto tego nauczyl. Moze to potomkowie przybyszow ze wsi ktorzy do tej pory nie przystosowali sie do zycia w miescie

Napisany przez: Bathurst pon, 30 maj 2005 - 15:19

Po weekendzie faktycznie jest duŻo Śmieci. Dzisiaj po pracy podjechaŁem sobie na Pogorie aby siĘodstresowaĆ 8) i trochĘsyfu jest - niestety. Brak koszy na Śmieci i generalnie brak powaŻnych dziaŁań ze stronu UM aby ten teren wyglĄdaŁ atrakcyjnie.Miasto siĘchwali Że Pogorie to wizytÓwki i wogÓle super a moŻe by tak Panowie Radni trochĘgrosza wysupŁaĆ na ten teren. Pozatym to co mnie dziŚ zaniepokoilo to fakt iz pŁywajac prawie poŁknaŁbym zdechŁa rybĘ- ostatnio spotkaŁem na III ich trochĘ- to mnie niepokoi - czyŻby cos z woda nie tak???

PS. Sorry za skŁadniĘi za bŁĘdy ale upaŁ mnie dis zabija po porstu , leczĘsiĘpiwem ale mimo wszystko tongue.gif
pzdr

Napisany przez: Bathurst czw, 02 cze 2005 - 13:48

Tradycyjnie juŻ w tym temacie nie za wesoŁe informacje.

OtÓŻ na pewno zauwaŻyliŚcie Że w pobliŻu uŻytku ekologicznego " Pogoria II" powstaŁy nowe domy. Te ktÓre staŁy stojĄ przy drodze na PiekŁo jeszcze tak bardzo nie kolidowaŁy z otoczeniem obszaru chronionego, niestety przygotowano juŻ miejsce na nastĘpne zabudowania od strony poŁudniowej uŻytku, tuŻ za istniejĄcymi juŻ domami. Wiem Że zaraz pewnie powiecie Że nie Żyjemy w parku narodowym, ale ten teren jest juŻ tuŻ przy granicy uŻytku na obszarze zaznaczonym na Mapie Przyrodniczej DĄbrowy GÓrniczej jako teren cenny przyrodniczo. JeŚli zabudowa bĘdzie siĘrozrastaĆ a bĘdzie to "Pogoria II" bĘdzie otoczona zabudowaniami i w ten sposÓb wŁaŚnie kurczĄ siĘobszary zielone w naszym i nie tylko naszym mieŚcie.
Druga sprawa to zanikajĄce ŁĄki kosaĆcowe w okolicy Tucznawy. ByŁem tam dzisiaj, korzystajĄc z dnia wolnego w pracy i niestety ŁĄki zarastajĄ - istnieje potrzeba koszenia ŁĄk wilgotnych ze storczykami, mieczykiem peŁnikiem europejskim, ktÓry jest rarytasem przyrodniczym. A tym czasem koszenia zero - powinno miasto coŚ z tym zrobiĆ, w dodatku teren jest chyba zalesiany wierzbĄ energetycznĄ W innej czĘŚci ŁĄk koparka coŚ ostro dŁubie w ziemi. Dla zainteresowanych podajĘoznaczenie ŁĄki na mapie przyrodniczej DĄbrowy "I.5"
[/img]

Napisany przez: :) sob, 04 cze 2005 - 09:57

DZ tez sie juz tym zaintereswal

QUOTE([img)
http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
PlaŻa, deptak i okolice Pogorii III tonĄ w Śmieciach

Sobota, 4 czerwca 2005r.

Jeszcze kilka dni temu spacerowicze i plaŻowicze na najbardziej popularnym w mieŚcie kĄpielisku przecierali oczy ze zdumienia. WszĘdzie peŁno odpadkÓw, Śmieci, foliowych toreb i resztek jedzenia, a w pobliŻu trudno byŁo znaleĹşĆ jakikolwiek kosz. Wszystko dlatego, Że nikt w magistracie nie zadbaŁ o to, by podpisaĆ wczeŚniej umowĘz firmĄ, ktÓra bĘdzie usuwaŁa baŁagan wokÓŁ dĄbrowskich jezior.

— To jest jeden wielki Śmietnik. Od plaŻy w kierunku PiekŁa nie ma ani jednego kontenera, wiĘc trudno siĘdziwiĆ, Że ludzie nie majĄ gdzie wyrzucaĆ odpadkÓw — twierdzi radna BogusŁawa CiaŚ. — Po dŁugim weekendzie zastaŁem tam straszny widok. Nikt tam nie sprzĄtaŁ — dodaje radny Ryszard Rutkowski.

Wszystko wskazuje na to, Że wŁadze miasta nie liczyŁy siĘchyba z tym, Że upalna pogoda jeszcze w maju przyciĄgnie nad wodĘsetki plaŻowiczÓw. No bo jak inaczej wytŁumaczyĆ fakt, Że bĘdzińska prywatna firma zostaŁa zobowiĄzana do utrzymywania tam porzĄdku dopiero od... 1 czerwca.
— SkierowaŁem tam juŻ ekipĘ, ktÓra na razie posprzĄta — tŁumaczy Janusz OlszÓwka, dyrektor Miejskiego ZakŁadu Przetwarzania OdpadÓw Komunalnych LipÓwka II.

Taka informacja jeszcze bardziej zezŁoŚciŁa dĄbrowskich rajcÓw.

— Pogoria nie moŻe byĆ sprzĄtana dopiero od czerwca, tylko dlatego, Że nie rozstrzygniĘto odpowiednio wczeŚniej przetargu na te usŁugi. Nie inaczej wyglĄda sytuacja w osiedlach, zwŁaszcza, jeŚli chodzi o place zabaw. Na Dzień Dziecka Żaden nie zostaŁ przygotowany, ani wyremontowany. StraszĄ tylko poŁamane i zdewastowane urzĄdzenia. Dzieci mogĄ sobie tam zrobiĆ krzywdĘ— podkreŚla radny Zbigniew Łukasik.

Prezydent Jerzy Talkowski wyraziŁ tylko ubolewanie, Że place zabaw sĄ zdewastowane.

— JuŻ podjĘliŚmy odpowiednie prace, rÓwnieŻ na osiedlu TysiĄclecia, gdzie przeprowadziliŚmy wizjĘlokalnĄ. Remonty sĄ zaplanowane, kupimy nowy sprzĘt, a caŁoŚĆ uzupeŁnimy elementami maŁej architektury — tŁumaczy Artur Weber, naczelnik WydziaŁu Gospodarki Komunalnej UrzĘdu Miejskiego.

(pas) - Dziennik Zachodni

Napisany przez: Pawelele śro, 22 cze 2005 - 10:11

Witam!
WŁaŚnie doŁĄczyŁem na to forum z nadziejĄ, Że tĄ drogĄ uda mi siĘrozszerzyĆ moje kontakty z ludĹşmi zajmujĄcymi siĘprzyrodĄ w DG. JeŚli chodzi o mnie to od +/- 1999 zajmuje siĘornitofaunĄ zbiornikÓw Pogoria i szeroko pojĘtych okolic. Ostatnio rozszerzyŁem teŻ swÓj wachlarz zainteresowań o herpeto i teriofaunĘ, a okazjonalnie tez notujĘstwierdzenia owadÓw. JeŚli sami macie podobne zaintresowania lub znacie kogoŚ takiego albo posiadacie jakieŚ informacje o zwierzakach DG to dajcie cynk! Wszak w grupie moŻna zrobiĆ wiĘcej!
Pozdro! biggrin.gif

Napisany przez: Pawelele czw, 23 cze 2005 - 12:07

CzyŻby w DG proekologiczny byŁ tylko prezydent :?: :wink:

Napisany przez: Hator czw, 23 cze 2005 - 16:34

proponuje zglosic sie do p. Darka Nowaka - on moze cos bedzie wiedzial a przy okazji moze by umiescil tez Twoje ogloszenie :)
pozdrawiam

Napisany przez: Bathurst czw, 23 cze 2005 - 16:50

CzeŚĆ Pawele!!! - witam na forum

Napisz proszĘco chcesz osiĄgnĄĆ, czym siĘzajmujesz, czy prowadzisz jakieŚ badania, czy chcesz zaŁoŻyĆ organizacjĘpozarzĄdowĄ?
UwaŻam siĘza przyrodnika ( choĆ nie jestem omnibusem :wink: )
MÓj konik to bobry oraz w pewnym stopniu flora dĄbrowska

Pozdrawiam

Napisany przez: Pawelele czw, 23 cze 2005 - 18:59

Fajnie, Że ktoŚ sie wreszcie odezwaŁ :) Bathurst - najzwyklej w Świecie szukam osÓb, ktÓre zwracajĄ uwagĘna otaczajĄcĄ przyrodĘ- dla mnie najbliŻsze sĄ ptaki, nieco pÓĹşniej herpeto i terio. Co do badań - to moŻna to tak nazwaĆ - najleŻĘdo GÓrnoŚlĄskiego KoŁa Ornitologicznego i nasz WÓdz 8) wpadŁ na pomysŁ, Żeby zbadaĆ ornitofaunĘjak on to nazwaŁ rekreacyjnych zbiornikÓw wodnych (gdzie presja ludzi jest doŚĆ spora) - tak sie skŁada, Że Pogorie siĘna to teŻ zaŁapaŁy. Bardzo cenne byŁyby dla mnie info na temat sÓw czy dzierlatki w DG. Skoro uwaŻasz siĘza przyrodnika moŻesz coŚ wiedzieĆ na ten temat - w ogÓle jeŚli masz jakieŚ fajne info przyrodnicze to daj cynk - ja teŻ sie mogĘpodzieliĆ swoimi danymi. JeŚli chodzi o florĘ- to Średnio - ale tylko przez wzglĄd na to, Że nie mam odpowiednich kluczy i czĘsto nie potrafie oznaczyĆ.
A z p.Nowakiem juz zŁapaŁem kontakt - dziĘki Hator!

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 26 cze 2005 - 14:23

Ptaki to tam pewnie członek szacownego towarzystwa świetnie zna. Z ciekawszych ( dla mnie;-) - spotkanie w maju buczącego w trzcinach bąka na zalewanej Pogorii IV (pierwszy raz w życiu słyszałem tę wodną krowę, hihihi, dotychczas jedynie widziałem kolorowe bączki nad Pogorią II). A co do sów - kiedyś dwukrotnie spotkałem sowę uszatą nad Pogorią II, raz siedziała sobie na drzewku świetnie widoczna wieczorkiem jesiennym (dokładnie tam, gdzie wpada Pogoria), drugi raz po kilku dniach w locie, pewnie tę samą, na wczesnonocnym spacerku wysokim wschodnim brzegiem. Ale pewnie ptak wędrujący. No i polecam posłuchać kiedyś nocnej ciszy nad Pogorią II. Kiedyś łowiąc niemal co noc sandacze wczesnym latem nieraz słyszałem kjuwitujące puszczyki z przeciwległego brzegu- jakoś z okolic wysokich mieszańców topól koło piętrzącego jazu. A dzierlatki czasem nie ma w Błędowie;-)? Na Brzózkach w Gołonogu są zaś wcale nie tak częste kląskawki, Ładnie ubarwione i niepłochliwe:-)

A, na płytkiej wodzie zalewanej czwórki złapałem w maju (wybaczcie złamanie prawa, hihihi) pięknie ubarwioną ropuchę zieloną i postraszyłem nią moją dziewczynę (reakcja -histeria:-)). Ale po chwili krótkiej delikatnie wypuściłem:-) Nie wiem czy słyszałeś - górski gatunek traszki spotkali Czylok Z Celińskim w lesie Mokrznia (ale to już właściwie granica miasta, a najpiękniejsza część buczyny już na terenie gminy Łazy)

Napisany przez: Pawelele nie, 26 cze 2005 - 15:17

O fajnie, Że znÓw ktoŚ siĘodezwaŁ biggrin.gif . Fajne obserwacje - niestey bĄk juŻ siĘwyniÓsŁ z P4 (teŻ ostatni raz sŁyszaŁem go w maju, a teraz woda ŚmignĘŁa do gÓry i tyle). Z sowowych info to nie znaŁem stanowiska puszczyka tam gdzieŚ przy P2.
A z dzierlatkami to wŁaŚnie jakaŚ straszna posucha w okolicy - pulsatilla1214 a masz jakieŚ konkretne podejrzane miejsca na niĄ w BŁedowie? - zastanawiam siĘtylko gdzie ona by siĘtam uchowaŁa - bardziej spodziewaŁbym siĘjej gdzieŚ w mieŚcie na jakichŚ blokowiskach czy gdzieŚ :roll: .
Ja teŻ czasem biore w ŁapkĘjakieŚ ropuchy 8) - a swojĄ drogĄ to na P4 moŻna wieczorem usŁyszeĆ paskÓwki (z tego co wiem to jedyne stanowisko w tej okolicy) - drĄ siĘniemiŁosiernie - coŚ niesamowitego biggrin.gif
O traszce gÓrskiej na Mokrzni sŁyszaŁem.
Pulsatilla1214 - jakbyŚ miaŁ jakieŚ ciekawe obserwacje to daj znaĆ (na priva albo tak offen jeŚli uznasz to za stosowne :wink: )

Napisany przez: sylvia78 nie, 27 lis 2005 - 23:02

teŻ wiele lat obserowaŁam ptaki,ale miejskie. To byŁa moja pasja.
W ogÓle w D.G trafiaŁo siĘna ciekawe okazy,teraz nieco nie wiem,jak sprawa wyglĄda?

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 29 lis 2005 - 14:25

Co nieco pisaliśmy, także o ptakach, w temacie Pogoria IV. Ale od jakiegos czasu cisza, Pawelele chyba schował lornetkę do szafy 8)

Napisany przez: Pawelele wto, 29 lis 2005 - 19:04

QUOTE(sylvia78)
teŻ wiele lat obserowaŁam ptaki,ale miejskie. To byŁa moja pasja.
W ogÓle w D.G trafiaŁo siĘna ciekawe okazy,teraz nieco nie wiem,jak sprawa wyglĄda?

Witam Sylvia78 - szkoda, Że piszesz o swoich obserwacjach w czasie przeszŁym sad.gif - moŻe czas odŚwierzyĆ to hobby biggrin.gif . MoŻesz coŚ wiĘcej napisaĆ o tych "ciekawych okazach" ?
Teraz tez jest caŁkiem ciekawe - tej wiosny drugie stwierdzenie czerniczki w Polsce.
A ja jak najbardziej nie schowaŁem lornetki do szafy i dalej Śmigam w teren doŚĆ intensywnie. Pulsatilla1214 - a Ty coŚ ciekawego widziaŁeŚ ostatnio?
Ja z ciekawszych obserwacji ostanio miaŁem tak: na Pogorii 1 - nur carnoszyi, 11 uhli (to spora koncentracja jak na poŁudnie kraju), 12 gĄgoŁÓw. Na Pogorii 3 - dalej zatrzĘsienie Łysek (okoŁo 3500), sporo mew, trafiajĄ siĘwĄsatki - maksymalnie 11 ptakÓw.
Pozdrawiam!

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 10 gru 2005 - 04:17

niestety coŚ sam mam zawieszona na haku lornetkĘ;-) MoŻe stĄd te przewrotne podejrzenia 8) Szczerze mowiĄc jak wpadam do domku zawsze liczĘ, ze najdĘczas na maŁy rekonesans nad naszymi jeziorkami, ale potem jakos go ciĄgle brakuje:))) Ale aby zobaczyc te wĄsatki chyba sie wybiorĘ:) W trzcinach buszuja maŁymi stadkami, Pawelele? MenaŻeria ptasia niezŁa, gdyby tak gniazdowaŁy jeszcze, hihhihi:) CoŚ ostatnio w Środku dojrzewa we mnie chĘc , aby wybrac sie na CzwÓrke sprawdziĆ, czy wysepka juz odcieta i otoczona wodĄ i jaki poziom w nowym jeziorku;-). Trzeba robic mapy, na przyszle poŁowy bĘdĄ jak znalazŁ;-)

Napisany przez: Pawelele sob, 10 gru 2005 - 14:06

Hej! WĄsatki w sile ca5 os. widziaŁem/sŁyszaŁem ostatnio 24.11. Jutro sie tam wybieram ale nie z powodu wĄsatek tylko tajemniczych kaczek :) - w czwartek z kumplem widzieliŚmy coŚ co przyprawiŁo nas o palpitacjĘserca :) - czekamy na opinie ekspertow no i moze jeszcze sie uda zrobic lepsze foty (w czwartek laŁo :/) ale ptaki wyglĄdaŁy na krzyŻÓwkĘczernicy z pÓŁnocnoamerykańska czerniczkĄ !!!!!!!! To byŁby chyba pierwszy przypadek w kraju jak nie w Europie Środkowej!!! Ale jeszcze niemamy pewnoŚci.

Napisany przez: Pawelele śro, 14 gru 2005 - 19:44

Hej pulsatilla1214 - dziŚ na Pogorii III w rejonie zatoczki sŁyszaŁem +/- 3 wĄsatki.

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 15 gru 2005 - 19:29

dziĘki za namiary, Pawelele, ale niestety daleko od domku obecnie :? JakoŚ za tydzień niestety dopiero bĘdĘmÓgŁ siĘrozejrzeĆ.
W miniony weekend tak siĘwybieraŁem na wĄsatki, ale z domku siĘnie chciaŁo wyjŚc i dopiero godzinĘprzed zaxchodem sŁońca na Bagrach siĘzn alazŁem. Nic ciekawego w oczy mi nie wpadŁo, jeziorko zamarzniĘte juŻ zresztĄ byŁo, jedynie nad PogoriĄ w stronĘJedynki jakiŚ zagubiony rudzik nie wiadomo dlaczego o odl;ocie nie myŚlaŁ;-) A na Nowej Pogorii zauwaŻyŁem caŁkiem sporo wody, poziom jakieŚ 15 cm wiĘkszy niŻ zazwyczaj. Stara juŻ teŻ zamarzniĘta cieniutkĄ tafla pokryta, Na CzwÓrce w szarÓwce jedynie zobaczyŁem, Że teŻ poziom Ładnie podskoczyŁ po ostatnich opadach. LÓd tylko przy brzegu.
I co z tym mieszańcem..?

Napisany przez: Pawelele czw, 15 gru 2005 - 19:57

No niestety nie znalazŁem ich pÓĹşniej - zobaczymy - poŚlemy to do Komisji Faunistycznej - niech siĘchŁopaki nad tym gŁowiĄ :) Troche przesadziŁem z rangĄ tej obserwacji, jeŚli to bĘdzie to o czym myŚlimy - w Europie juŻ takie mieszańce byŁy stwierdzane - w Polsce jeszcze nie :)
Na Pogoriach - sporo ptakÓw - jeĹşdziŁem wczoraj i dziŚ - np kaczki morskie - ogorzaŁki, uhle, markaczka; ponadto nieco gĄgoŁÓw i duŻo mew :)
Na KuĹşnicy faktycznie w cz.S nieco wiĘcej wody ale i tak prawie caŁa skuta lodem.

Fajny ten pÓĹşny rudzik!!

Napisany przez: Pawelele czw, 06 kwi 2006 - 08:42

Tak się coś bardzo tułamy po różnych wątkach z obserwacjami przyrodniczymi, a przecież dużo prościej jest otworzyć adekwatny osobny temacik - wszystko powinno być wtedy bardziej klarowne.
O zwierzakach (ogólnie o przyrodzie) DG piszmy właśnie tutaj :idea:

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 06 kwi 2006 - 21:36

Pogoria IV : czapla biała od brzegu środkowo-wschodniego, trzy czaple siwe na zatoce pod Ratanicami, kormorany fruwają to tu, to tam, po dwa także :wink: . Trzy cyranki (dwa samce), rycyk miedzy Mariankami a Ratanicami . Białorzytka w sobotę od Wojkowic :wink: ? Stadka potrzosów :wink: Kurczę, ale dużo coś tych śmieszek biggrin.gif Czernic też wyjątkowy urodzaj i perkozów (rdzawoszyich niestety nie wypatrzyłem;p;p)

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 06 kwi 2006 - 21:37

Pogoria IV : czapla biała od brzegu środkowo-wschodniego, trzy czaple siwe na zatoce pod Ratanicami, kormorany fruwają to tu, to tam, po dwa także :wink: . Trzy cyranki (dwa samce), rycyk miedzy Mariankami a Ratanicami . Białorzytka w sobotę od Wojkowic :wink: ? Stadka potrzosów :wink: Kurczę, ale dużo coś tych śmieszek biggrin.gif Czernic też wyjątkowy urodzaj i perkozów (rdzawoszyich niestety nie wypatrzyłem;p;p)

Napisany przez: Pawelele pią, 07 kwi 2006 - 12:02

Fajne obserwacje - czapli białej jeszcze w tym roku tam nie widziałem. No i ten rycyk!
Ja dziś wracając brzegiem NW widziałem 2 przelatujące nisko dymówki biggrin.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 07 kwi 2006 - 12:53

Jedna wiosny nie czyni, ale jak dwie... biggrin.gif

Napisany przez: TeodorMotor pon, 10 kwi 2006 - 22:18

Jak kiedyś wspominałem, nie znam się na ptactwie, ale potwierdzam - przybyło, oj, przybyło! To chyba dobrze, nie?

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 10 kwi 2006 - 22:20

Od Piekła dziś trzy rdzawoszyjne. Psiajuchy ciche strasznie, chyba lodowaty wiatr północny odebrał im chęć kwiczenia laugh.gif Pogoria III ciągle skuta lodem, znacznie podniósł się i na niej poziom wody - końce betonowych główek przy wpływie Pogorii są zatopione. Pogoria II już całkowicie bez pokrywy lodowej, ale ptaków niewiele. Dziwny drozd z brązowym bokiem i fanfarami śpiewanymi w niebo :? :?: Jakiś nietypowy, śpiewaki co roku tutaj:).

Co do płazów - oczko wodne pod lasem przy Babiej Ławie wody ma jak nigdy, ropuch miauczących w bród. Tegoroczna wiosna dla płazów obfitością wody łaskawa 8)

Zakwitły pierwsze fiołki leśne :wink: , kwitną przylaszczki.

Napisany przez: TeodorMotor pon, 10 kwi 2006 - 22:39

QUOTE(pulsatilla1214)
(...) ropuch miauczących w bród. Tegoroczna wiosna dla płazów obfitością wody łaskawa 8) (...)

Nie wiem, czy to ropucha czy żaba, ale o jedną mniej - rozjechałem rowerem... :oops: Wstyd mi... Wskoczyła, szalona, prosto pod koło... sad.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 10 kwi 2006 - 23:26

Raczej żaba :roll: - ropuchy wolą chodzonego, acz i skoki na miarę swych udek mizernych robią. Raczej ropucha - żaby mniej liczne, szybsze, ale jeszcze z odrętwienia niekoniecznie się wybudziły:wink:

Denatka pryszczata :wink: ?

Napisany przez: Pawelele wto, 11 kwi 2006 - 09:25

A ja dla odmiany skoczyłem na Bagna Błędowskie - super okolica - najciekawsze dla mnie były śalady zerowania bobrów no i bycze żeremie biggrin.gif
Chłopaki widzę, że fajne rzeczy widujecie :) - ej a co to są ropuch miauczące :roll: :wink:
Faktycznie wody tej wiosny dostatek... ale ja jakoś płazów za wiele nie widuję... :roll:
Pulsatilla1214 napisz coś więcej o tym droździe - mówisz brązowe boki - a reszta jaka - coś ala śpiewak?
Z tego piszecie to juz najwyższy czas objechać z lunetą to nasze pojezierze 8) - ciekawe tylko czy Pogoria 1 juz bez lodu...

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 11 kwi 2006 - 12:50

A jakie głosy w okresie amorów wydająnasze najpospolitsze ropuszki 8) ? Coś jak kwilenie dziecka nieśmiałe, miauczenie :wink:

Pod Błędowem wieki nie byłem, pewnie Biala Przemsza zalała cudownie dolinę płynąc kilkoma korytami, tworząc miniaturkę nadbiebrzańskich mokradeł. Czyżyków zatrzęsienie..? Tych "kanarków" żerujących na olchowych szyszkach na przedwiośniu kiedyś najwięcej :wink: Jak przylecą dziwonie, to może się wybiorę biggrin.gif A żeremia kurczę jeszcze nie widziałem :cry:

Napisany przez: Pawelele wto, 11 kwi 2006 - 17:46

Co do ropuch to tak - zielona odzywa się miłym dla ucha trelem, paskówka niesamowitym przenikliwym "raa raa", a szara hmmm jak to okreśłić - takie nieśmiałe głosy, nie za bardzo to potrafię opisac - ale pewnie oboje mówimy o szarych :)
Na Przemszy w Błędowie wody... nie mam porównania bo byłem tam pierwszy raz biggrin.gif , ale wydaje mi się że tak średnio - dość ładnie podtopiło niektóre fragmenty lasu.
Czyżyków było jak na lekarstwo - jakieś pojedyncze.

A dziś byłem na Pogorii 1 - był 1 dudek, trochę grążyc, gągoły (m+f), perki dwuczube i rdzawoszyje.
Przez chwilę lukałem na Kuźnicę od strony Ratanic - nieco kormoranów (7), 1 płaskonos, ca50 dymówek, reszta standard - w najbliższych dniach musze przejść się dookoła i dokłądnei policzyć.
A poza DG - na stawach w Sulikwie uhla - młody samiec

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 11 kwi 2006 - 19:22

Oczywiście miałem na myśli ropuchy szare (Bufo bufo) złośliwie tak nazwane przez Linneusza na cześć nielubianego Buffona (pewnie się nie ucieszył mając tak przemiłe zwierzątko swym imieniem nazwane, hihihi)

Treli zielonych jeszcze nie słyszałem na Kuźnicy, ciekawe czy się nie potopiły :shock: Złóżmy to na karb spóźnionej wiosny.

Kormorany na jednej z wysepek po zalanym nasypie..? Coś ich ubywa... Odlatują... A nie wydaje Ci się Pawelele, ze na Kuźnicy mamy idealne warunki dla gniazdowania rybitw 8) ? Pomarzmy sobie;-) Piaszczysto-żwirowe wysepki niemal pozbawione roślinności laugh.gif Niemal na środku zbiornika... 8) [/i]

Napisany przez: Pawelele śro, 12 kwi 2006 - 11:58

Dziś na Kuźnicy 6 kormoranów.
Co do rybitw... byłbym ostrożny - osobiście nie nastawiam się na to, że będzie lepiej jak w poprzednim sezonie - ale wiadomo - wolę się pozytwnie zdziwić niż srodze zawieść :wink:

Napisany przez: Dami7 śro, 12 kwi 2006 - 19:36

QUOTE(Pawelele)
A ja dla odmiany skoczyłem na Bagna Błędowskie - super okolica - najciekawsze dla mnie były śalady zerowania bobrów no i bycze żeremie biggrin.gif  


Którędy na Bagna Błędowskie? Fajnego pomysła na świąteczne rowerowanie mi poddałeś!

Napisany przez: Dami7 śro, 12 kwi 2006 - 19:42

QUOTE(pulsatilla1214)
  Kormorany na jednej z wysepek po zalanym nasypie..? Coś ich ubywa... Odlatują... A nie wydaje Ci się Pawelele, ze na Kuźnicy mamy idealne warunki dla gniazdowania rybitw 8) ? Pomarzmy sobie;-) Piaszczysto-żwirowe wysepki niemal pozbawione roślinności laugh.gif  Niemal na środku zbiornika... 8)  [/i]


"Apropo" - półwysep od strony Ratanic zamienia się w wyspę, wyspa się dzieli i pewnie zostaną z niej dwie bardziej wybitne, resztę wchłonie woda... Zgadnijcie, kogo moje oczy widziały na własne oczy, kiedy przyjechał z gospodarską wizytą, wjechał wielkim srebrnym autem (mimo zakazu) na most przy dopływie od strony Wojkowic i patrzył zamglonym od łez wzruszenia wzrokiem na nasze Wielkie Masto za Wielką Wodą? biggrin.gif

Odpowiedź znajduje się tu: http://shw.fotopages.com/10143643.html?noresize. Od siebie dodam, że nie jest to osoba na pierwszym planie, która z wyglądu jest podobna do nikogo.

Napisany przez: Pawelele śro, 12 kwi 2006 - 20:32

Z rowerem tam może byc ciężko - ja szystko robiłem tam z buta i nie po ścieżkach... wydaje się, że możnaby zacząć od drogi k.remizy strażackiej w Błędowie - no i dalej już gdzie ścieżki prowadzą :)

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 12 kwi 2006 - 22:42

Widać widoków ciągle mu mało. Parę dni temu prawie mnie rozjechali, kiedy patrzyłem sobie jadąc na jeziorko :evil:

Napisany przez: Pawelele czw, 13 kwi 2006 - 09:36

Dami7 a żaden byczek z otoczenia "jaśnie nam panującego" niec chciał Ci skonfiskować aparaciku :?: :wink:

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 13 kwi 2006 - 14:22

Na przykładzie ropuch wczoraj dowiedziałem się, co znaczy dozgonna miłość :wink: Pięć samców kurczowo ściskało samicę, choć nieżywa na tyle dlugo, ze z lekka zbladła i napuchła (może wydawała się przez to atrakcyjniejsza, znaczy pełniejsza skrzeku;p?)

Nekrofile jedne, nio :wink:

A poza tym pierwszy skrzek już! No ropuszki, mnożyć się, inni będą wydawali sie piękniejsi, gdy Was więcej 8)

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 13 kwi 2006 - 14:47

Dami7 - co do łamania zakazu wjazdu - kilka dni temu na dachu postawili pomarańczowego koguta :wink: Sygnalów dźwiękowych nie było laugh.gif Moze myslą, ze to ich zezwolenie :wink: ? Do pojazdów RZGW chyba się nie zalicza sreberko z ciemnymi szybami.

Napisany przez: Dami7 czw, 13 kwi 2006 - 15:35

QUOTE(Pawelele)
Dami7 a żaden byczek z otoczenia "jaśnie nam panującego" niec chciał Ci skonfiskować aparaciku :?:  :wink:

Mogą mi skoczyć "niżej plec" - prezydent jest osobą publiczną, musi się liczyć z tym, że go fotografują. Ewentualnie może mieć zastrzeżenia co do wykorzystania wizerunku.
Ale ja nikogo nie obraziłem 8)

Napisany przez: Dami7 czw, 13 kwi 2006 - 15:38

QUOTE(pulsatilla1214)
Dami7 - co do łamania zakazu wjazdu - kilka dni temu na dachu postawili  pomarańczowego koguta :wink:  Sygnalów dźwiękowych nie było laugh.gif Moze myslą, ze to  ich zezwolenie :wink: ? Do pojazdów RZGW chyba się nie zalicza sreberko z ciemnymi szybami.

Jeśli się dobrze przypatrzysz zdjęciu to dostrzeżesz kogucika...
A może po prostu maja zezwolenie od RZGW?

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 14 kwi 2006 - 01:56

Faktycznie, nie zauważyłem. Uwagę zbyt przykuwa jegomośc z lewej biggrin.gif Ujęcie tak genialne, że resztę można by wyciąć :wink: Dziś gospodarska wizyta miała miejsce ok. 17.20 :wink:

Pawelele - tuż przy jazie, jakieś 10 m w stronę Piekła - w wodzie, przy kamieniach, skrzydło kormorana, przynajmniej sadzącpo zachowanych czarnych lotkach. Zastanawialiśmy się, co ich tak ubywa, prawda..? Widać niekoniecznie odlatują... Inny gatunek mi nie pasuje... Dziś na wysepce pozostały trzy.

Na kamieniach pojawiły się... makolągwy biggrin.gif Pięknie różowe podgardle:) Pewnie zalatują z lasu, tylko czego na kamieniach szukają :?: Między początkiem asfaltu a ratanicką zatoką.

Dżdżowników rzecznych sztuk pięć, wszystkie w okolicy Wyspy. W locie faktycznie białego paska nie mają biggrin.gif I "obroże" w świetle dnia jakieś bardziej skąpe :wink:

Ptaków ubyło poza śmieszkami, które najwyraźniej przymierzają się do kolonii pod Mariankami. Tyle, że akurat wszystkie wysepki w tej okolicy znikną; kusi je zatopiony lasek, zatrzymał wiele pływających bali drewna, na których przesiadują. Ciekawe co zdecydują na konsylium, kłócą się straszliwie 8)

A w "skowronkowej dolinie" pod Bukową Górą dwie pary pustułek :wink:

Co do wspomnianego drozda - droździków u nas chyba nie spotyka się;p?

Napisany przez: Pawelele pią, 14 kwi 2006 - 09:38

Zaczne od końca - droździki się trafiają, przynajmniej na przelotach i czasem zostają nieco dłużej - z lęgami to już kiepsko - skoro śpiewał to powinieneś to rozstrzygnąć - postaram się coś poszukać i posłać.

Pewnie kormoran - tylko co mu mogło dać rade - widze tylko jednego możliwego sprawcę - bielika... choć jeszcze nigdy go tam nie widziałem.

W kwestii wysepek - nie będę tam regularnie przez Święta więc jakbys mógł monitorować czy te 3 malutkie wysepki gdzie zwykle kormorany siedzą jeszcze istnieją? Bo na jednej z nich para mew białogłowych ostatnio tokowała i znosiła jakieś resztki roślin na gniazdo!!!!!!!!
Poza tym w ostatnim czasie widziałem tam rybołowa, a wczoraj na P3 sporo tokujących perkozów rdzawoszyich i 3 mewy żółtonogie!

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 16 kwi 2006 - 02:12

Dwie większe jeszcze się trzymają, trzecia juz maluteńka, niemal znikła. Ale niestety znikna wszystkie...

Para mew jeszcze jest. Co do gatunku nie wypowiem się, gdyz lornetka 10x50, nie dysponuję lunetą :wink: Ale po głosach mewy laugh.gif Kormorany nadal trzy. Poza tym coś mi się wydaje mew jest trochę więcej, w locie dwa osobniki o czarnych koncach skrzydel.

Co do wysepek - nasza wina, ze w lato nie podwyzszylismy ich troche :wink: Troche przerzuciloby sie kamieni :wink: Te wysepki bowiem to nie tylko piach, ale i tłuczen zgromadzony z dawnych torow na nasypie. Miejmy nadzieję, ze pobliskie wysepki Wielkiego Kanionu przypadną im do gustu.

A od Piekła pojawiły się zauszniki, przyleciał też jakiś zagubiony brodziec piskliwy.

A co do skrzydła - może padł z wyczerpania po zimie..?

Napisany przez: Pawelele nie, 16 kwi 2006 - 21:12

Hmm - masz rację, że można było nieco podnieść te wyspy... ale teraz to juz herbata po obiedzie.
Dobrze jednak, że mewy siedzą dalej - jak nie ta to te wyspy k.Ratanic też im powinny podejść :) Trzymam kciuki biggrin.gif
Fajnie, że piskliwce już miałeś - ja jeszcze na swojego pierwszego czekam - ale jutro może wezmę się za nadrabianie obserwacyjnych zaległości...

Napisany przez: TeodorMotor nie, 16 kwi 2006 - 21:36

QUOTE(Pawelele)
(...) juz herbata po obiedzie. (...)

A ja tam lubię po obiadq walnąć sobie herbatkę...
A tak w ogóle, to mi chodzi o to, cobyście dalej to i owo opisywali - może niewielu fachowców się wypowiada, ale się czyta fajnie. Przynajmniej mnie! Gud łork!

Napisany przez: Pawelele nie, 16 kwi 2006 - 21:41

biggrin.gif ja też lubię po obiedzie herbatke walnąć - oczywiście chodziło o musztardę :oops:

Napisany przez: Pawelele nie, 16 kwi 2006 - 22:11

głos droździka - http://www.scricciolo.com/eurosongs/canti.htm - z tym, że to nie śpiew - podaj mi maila pulsatilla1214 to Ci wyślę...
tu jest śpiew ale może jakiś nie-nasz dialekt bo stronka fińska
http://www.virtual-bird.com/birdsounds2.htm

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 16 kwi 2006 - 23:44

Byłem dziś na Bagrach i ani śladu (a własciwie słychu) po tym dziwym droździe. Są natomiast już śpiewaki znajome. Śmieszki chyba trochę sie przeprosily z Pogorią II i kolonia całkiem liczna. Jakis dziwny glos z koloni dobiegal rowniez, ale nie wypatrzylem nic miedzy trzcinami, nie czekałem tez, na Czwórke jeszcze chcialem skoczyć.

A na Czwórce postanowiłem z bliska obejrzeć sobie te dziwne mewy. Pawelele - cały czas można wejść "mierzeją" az na sam koniec górek po prawej stronie Wielkiego Kanionu. Po drodze, tam gdzie taka mała rzeczka wpada tworząc "deltę"(naniosla po powodzi piasku i piekne wyplaszczenie) para brodźców krwawodziobych najwyraźniej przymierza się do gniazdowania. Na terenie dawnej wyspy odciętej kanionem, która teraz zamieniła się w archipelag z podłużnych, odosobnionych wąskich grzbietów, w miejscu gdzie zatopione drzewa gdzieś jest perkozek. Nie udało mi sięwypatrzyć, ale oddzywał sie kilka razy.

Na górkach wiatr, że głowe urywa, fala od południa uderza z całym impetem. Mewy są. W ilości... ca 25 sztuk laugh.gif Wiele osobników juv. Jak pojawiłem się idac dolem gorek zaraz jedna para przyleciala i okrazala mnie:) Przealtywaly mi nad glowa i w odlegosci kilkunastu metrow. A mimo to nie okreslibym gatunku:) W moim atlasie Sokolowskiego mewy mam tylko od gory pokazane w locie, więc :wink: W necie sporo białogłowej zdjeć zlukałem nio najbardziej na nia pasowałoby, ale nigdy wczesniej nie widzialem, więc zdaje się na Ciebie. Dorosla para zajmuje nadal jedna z dwoch wikeszych i przeganialy w dodatku inne z niej. Młode trzymaly sie najmniejszej, pozostale na drugiej wiekszej wysepce z czterema kormoranami (wysepka juz biala od guano, hihihi) a takze w przedluzeniu nasypu, gdzie sa jakies wystajace drzewa, na ktorych siadaly i na belkach przez ich wierzchołki zatrzymanych. Czyzby mała kolonia się szykowała :wink: ? Jakby co mogą sie przenieść na wysepki tuż obok.

Trele "kanarków" już są :wink:

Mierzeja to dawny prawy brzeg kanionu, na poludniu wypietrzony w postaci "słynnych górek". Gdy poziom o jakies pol metra sie podniesie, to juz bedą wysepką kolejną. Dobrym punktem obserwacyjnym jest gorka przy zakrecie kanionu w lewo, do niej pewnie zawsze bedzie dalo sie jakos dobrodzic od polnocy, a widok swietny i na "falochrony"grzbietow dawnej zachodiej krawedzi wyspy i na wielka zatoke na wschodzie usiana wysepkami i drzewami zatopionymi. Od zniszconej przez Trzebyczke mostu ciagle da się dojsc, niedlugo trzeba bwedzie jednak brac wiekszy zapas na obchodzenie zatoki, ktora bardzo gleboko bezie się wcinac w lad

Kiedyś miałem droździka w fonotece, ale niestety pożyczone nie wszystko wraca :? Dzięki za link!

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 17 kwi 2006 - 00:27

Jeśli to był droździk, to przelotny. Tylko dlaczego piernik śpiewał i to z niemalże czubka topoli (niedaleko ambony, tej koło kolonii smieszek):wink: ? Przesłuchalem spiew od harcerzy. Fanfara początkowa charakterystyczna.

Dzięki , Pawelele, rzuciła mi sie tez w oczy nowa nazwa wreszcie. Mianowicie u mnie figurowal jeszcze jako Turdus musicus w atlasie, a na fińskiej stronce znaleźć go nie mogłem. Ach te kochane klasyfikacje 8) bardziej od ptakow siedzę w botanice, czasem to przypadki, że biedną roslinkę rzucano od rodzaju do rodzaju, nie mówiąc już o gatunku, połapać się...:wink: Ciekawe sąd nazwa; "musicus" jasna, a "iliacus"? Chyba ie "biodrowy" :wink: ? Anyżem (Illicium sp.) też się nieżywi, może zalatuje czesto do Illiri, znaczy Dalmacji..?

Napisany przez: mydliczek pon, 17 kwi 2006 - 11:16

Ktoś coś wspominał wcześniej o pustułkach. Z tego co się orientuję to są takie drapieżne, co tak w koło latają na niebie, jak jakieś orły. I to właśnie ma też tak dziub zadarty (lornetka się przydała biggrin.gif ) jak drapieżne ptactwo. Jak mają skrzydła rozłożone to mają taki charakterystyczny ich kształt - takie dwa łuki. Czy dobrze sprawdziłem w książeczke o ptakach 8) ?? Bo tego lata u nas trochę na mydlicach od zeszłego roku. I one tak polują pikując w dół (pozdrawiam wórble :cry: ). Właśnie dzisiaj widziałem dwa. Przesiadują sobie często na blokach i wypatrują:roll: Jest to naprawdę ciekawy widok. Dlatego zdziwiłem się trochę, że na PIV zobaczył ktoś pustułkę i tym się zadziwił. No bo u nas to normalka już. Pozdrawiam pustułki :roll:

Napisany przez: Pawelele pon, 17 kwi 2006 - 11:43

No widze że pulsatilla1214 jesteś terenoholikiem :wink: Co chwilę dziczysz biggrin.gif
Mam pytanie co do dziwnego głosu z P2 - bardziej mewi czy jakiś całkiem non-larii ? :)
Troche bez sensu tak się ciągle wypytuje zamiast w teren ruszyć i samemu poszukać jakichs "kfiatków" :roll: Ale mam cichą nadzieję, że dziś nieco uda mi się podejrzeć...
Mydliczek - pustułki to nasze najpospolitsze sokoły - i w miastach jest z nią całkiem całkiem - na kościołach i na blokach chętnie zakładaja swoje gniazda - dużo gorzej jest z nią w krajobrazie rolniczym...

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 17 kwi 2006 - 12:33

Małe powtórzenie - pustułki nie nad jeziorem, ale pod Bukową Górą, jak pisałem. Nie zadziwiłem się, tylko stwierdziłem fakt nieczęsty, że dwie pary blisko siebie, a to wskazywałoby na niezłą obfitosc nornikomyszowatą :wink: Te w Ujejscu w odróznieniu do mydlickich nie żywią się wróbelkami biggrin.gif

A na Pogorii II jeszcze się pobawię w tropiciela :wink:

Napisany przez: mydliczek pon, 17 kwi 2006 - 20:31

No bo ja się zadziwiłem trochę. Na osiedlu ostatnio ciekawie jest bo dzicz się robi, jak nie pustułki, to są sowy, nietoperze, jeże, zające, zaskrońce, kuny jakieś czy coś... itd. Jak w jakimś parku narodowym albo na wsi laugh.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 17 kwi 2006 - 23:29

I dobrze by było, aby takie akurat "wiejskie klimaty" na stałe zagościły w naszym mieście! laugh.gif

A z pustułkami to ciekawa sprawa, wiesz..? Ornitomaniak to Pawelele, nie ja, najwyżej mnie poprawi, ale o ile mi wiadomo, to sprawa ma się mniej więcej tak: istnieją dwie odrębne populacje pustułek - żyjące w mieście i te "polne".

Pustułki, gdy zaczęto stosować DDT, pestycydy, insektycydy, bardzo gwałtownie zaczęły wymierać. Tak od lat 50-tych, 60-tych coraz rzadsze się stawały. Z tego to powodu, ze nie tylko tracily środowisko w związku z wprowadzaniem monokultur w rolnictwie, ale przede wszystkim kumulowały się w ich organizmach wszystkie te szkodliwe związki (stoją na szczycie piramidy pkarmowej jako drapieżnik). Pisklęta się nie wylęgały albo obumierały, jajka miały miękka skorupkę, a dorosłe padały od zatrucia. Staly się prawdziwą rzadkością.

I nagle stał się cud - przełamały granicę na styku ptak-człowiek. Zaufania. Tolerowania środowiska człowieka. Weszly do miast. Podobnych do ich ulubionych pierwotnych siedlisk, urwistych skał (jak gołebie, te miejskie nazywają się, uwaga - gołębiami skalnymi:)). Zaczęły stopniowo byc coraz liczniejsze, dziś ocenia się dwie trzecie pustułek to własnie te należące do takch "miejskich" populacji. Przybyl nam piekny ptak w miejskiej pustyni. Podobnie kopciuszki dziś są liczne w miastach, a tez pierwotnie jedynie w turniach skalnych gniazdowały.

Te miejskie pustułki poluja na ptaki, głównie wroble i nawet szpaki, a polne własciwie nigdy nie atakują drobnego ptactwa, zadowalajac sie wypatrzonymi na ziemi gryzoniami, jaszczurkami itp. Maj nieco inną strategie polowań - te polne zawisaja czesciej charakterystycznie w powietrzu na wietrze, miejskie wlasnie kraza nad upatrzonym stadkiem wrobelkow. Podgatunki to nie są, nawet rasy, sa identyczne genetycznie, ale Pawelele, chyba obie populacje juz teraz dosc rzadko mieszaja sie ze sobą, co?

No, to tyle o pustułkach :wink: A nazywaja się tak z rosyjskiego "pustoj" czyli "głupi", gdyż sokolnicy usiłowali nauczyć je polowania na zwierzynę, ale bezskutecznie (co wynika z ich zwyczajów pokarmowych). Sokolnikom przynosiły wiec tylko ciagle myszy laugh.gif Mają zresztą słabe jak na sokoły szpony np, wiec wieksza zdobycz odpada . Ale wygląd pięknie drapieżny i cudnie sokolą szybkość w locie nurkowym, ca 160 km/h 8)

Teraz ja bede upierdliwy i popytam zamiast Pawelele :wink: mydliczek - jakie to sowy sie pojawily, bo to jak najbardziej ciekawe 8) Kojarzysz cos moze z ich wyglądu..? Głosy..?

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 18 kwi 2006 - 12:05

W nocy pierwszy tego roku koncert słowika. Nie ma to jak otworzyć okno i zasypiać mając taką kołysankę 8) Ciekawe ile ich będzie w tym roku koło dworca, bywał i tercet śpiewający:wink:

Napisany przez: olo wto, 18 kwi 2006 - 20:21

QUOTE(pulsatilla1214)
W nocy pierwszy tego roku koncert słowika. Nie ma to jak otworzyć okno i zasypiać mając taką kołysankę 8) Ciekawe ile ich będzie w tym roku koło dworca, bywał i tercet śpiewający:wink:
Mam już nowy rower, i jeśli tylko mi go znów nie ukradną (Boże odpuść) pojadę zobaczyć i usłyszeć te Wasze cudowności. Nie mogę się już doczekać kolejnego okrążenia czwóreczki i zrobienia kilku fotek jak rośnie,

Napisany przez: Pawelele śro, 19 kwi 2006 - 10:28

Dziś szybka kontrola Pogorii 3 - i tu pośród standardowych dla tego akewnu ptaszków wyczesałem perkoza rogatego - piękny ptak w szacie godowej!! Ponadto z ciekawszych 2 rybitwy rzeczne.
Fajowo, że już słowiki wróciły biggrin.gif
A co do pustułki to się zgadza - faktycznie są dwa ekotypy - miejska i ta związana z terenami otwartymi. Przeglądałem ostatnio prackę nt pokarmu miejskich pustułek w Warszawie - no i i m większy udział zwartej zabudowy tym większy udział ptaków w diecie, natomiast na przedmieściach więcej gryzoni. Z tym, że nie można tego interpretować tak, że pustułka w centrum miasta wcina tylko ptaki - o nie! Gryzonie tez łapie. Co do krzyżowania się tych obu ekotypów to nie potrafię się wypowiedzieć... :roll:
Mydliczek no i czekamy na jakies szczegóły o tych sowach...

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 19 kwi 2006 - 12:55

Nie tylko wróciły, ale dziś nad ranem spiewały w duecie:)

To mamy komplet perkozów tej wiosny laugh.gif Widać doceniły nasze Pogorie wreszcie, hihihi 8) Gdyby tak jeścio zatrzymały się na lęgi .. :roll:

Napisany przez: Pawelele śro, 19 kwi 2006 - 18:20

Hyhy - do kompletu perkozów brakuje nam tu jeszcze perkoza grubodziobego - ale był on stwierdzony w Polsce tylko raz jak do tej pory... więc będzie ciężko 8)
No ale w DG jak narazie lęgowe były dwuczubce, rdzawoszyje, zauszniki i perkozki - więc nie jest źle... biggrin.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 19 kwi 2006 - 20:50

Nie przesadzajmy 8) Grubodziobego nawet u mnie w atlasie ptaków Polski nie ma :wink: Trzeba było złapać rogatego za rogi na lasso i przywiązać do trzcin, już by nam nie uciekł i na partnerkę (parnera) czekał biggrin.gif I mmnozył się kuchwale Dąbrowy 8)

Napisany przez: Pawelele śro, 19 kwi 2006 - 20:54

To czas się zaopatrzyć w coś nowszego biggrin.gif Możesz mi podać swój nr GG na priv?

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 19 kwi 2006 - 21:46

A tu się nie zgodzę 8) Dla przeciętnego obserwatora ptaków, niezbyt wprawnego (do ktorych się zaliczam), właśnie zbyt obszerny atlas moze byc przeszkodą. Szanse, ze jakis ptak jest na tyle rzadki, ze nie ma go w tym podstawowym atlasie naprawde sa znikome. A im wiecej ptakow w atlasie, tym trudniej nim sie poslugiwac i znalezc tego interesujacego nas. Zawsze mozna sprobowac zapamietac sczegoly jakiegos dziwadla, sprawdzic w domku chocby w necie, a pozniej z typem probowac go zlapac znow w terenie, jesli to taka rzadkosc to warta trudu 8)

Poza tym poczatkujacy obserwatorzy majac tak obszerne atlasy maja dziwna sklonnosc widywania samych rzadkosci :wink: Rozumiesz mnie Pawelele? To psychologia. Staraja sie zobaczyc w pospolitym ptaku cos niepospolitego, rzadszego, czasem na sile. Slynny opisywany przyklad - jesli cos wyglada jak myszolow, lata jak myszolow i zachowuje sie jak myszolow, to jest to myszołów biggrin.gif A poczatkujacy obserwator np widzi w nim od razu gadożera, bo nieco jaśniejszy osobnik :wink:

Niom:) A wracajac do pustułek - szczerze mowiąc gdy mydliczek wspomniał, ze atakują wróble to mi szczena opadła, bo nie wiedziałem, że są do tego zdolne :wink: Troche przeszukalem net no i faktycznie wyszlo, ze te miejskie ptasimi pobratymcami nie gardzą;-) Mialem okazje spotkac sie jedynie z "polnymi".

Ciekawe co za sowy na Mydlicach 8) Wieki nie widziałem żadnej w Gołonogu biggrin.gif

Napisany przez: Pawelele śro, 19 kwi 2006 - 22:33

A ja dalej trwam przy swoim 8)
Ja mam obecnie Jonssona i chyba będę się musiał posiłkować czymś lepszym - mianowicie Collins Bird Guide.
Wiadomo, że najpierw człowiek porusza się po obszerniejszym atlasie po omacku no ale z czasem jak się nabiera doświadczenia to absolutnie nie można mówić, że tego typu pozycje są przeszkodą. Wiadomo, że są w nim strony które zwyczajnie się przewraca bo co nam w Polsce po dzierlatce iberyjskiej czy gilaku pustynnym. A jak się trafi mega raryt to dobrze mieć za pasem dobry przewodnik żeby wiedzieć na co zwrócić uwagę - potem może nie być już okazji - ptak da dyla i po zawodach - no chyba że się robi super opis na miejscu...
Co do tego, że początkujący widzą same komisyjne gatunki to wiadomo - ja np na początku pare razy widziałem czaple purpurowe na (wtedy jeszcze) piaskowni Kuźnica Warężyńska laugh.gif . No ale na szczęście w świat to nie poszło, na szczęście poznałem pare osób które wprowadziły mnie w ten światek... choć i tak najwięcej nauczyłem się na własnych mniejszych lub większych błędach.
Reasumując - bardzo ważne jest miec od samego początku jakiegoś mentora, który pokaże co i jak, w razie potrzeby palnie w łeb biggrin.gif
Wg mnie podstawą na chwilę obecną jest Jonsson.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 19 kwi 2006 - 22:54

Sokołowski ma same zalety - ma twarde okładki pokryte jakimś materiałem szarobiałym ( z wiekiem coraz bardziej szare :wink: ), które nawet w czasie deszczowego terenowania okazuja sie odporne :wink: Niestety plany Dabrowy mniej :cry: Gdy pewna majowa burza złapała mnie pod lasem Mokrznia i przemoczyla do suchej nitki planik ulubiony zmienił sie w papkę :wink: Po wyschnięciu plastrami wszystko trzeba było sklejać.

Minusem niekoniecznie wierne odwzorowanie kolorów ptaków. I zdezaktualizował się, zgadzam się. Chocby bialoglowej mewy nie mam :wink: , kiedys prawdziwa rzadkosc, ostatnio ekspansywny gatunek.

Napisany przez: mydliczek czw, 20 kwi 2006 - 00:11

Przepraszam, że tak długo. Z tego co się przyjrzałem (bo zawsze jak latała to było już ciemno - w końcu to sowa:D) to to coś takiego:
http://www.arturtabor.pl/images/puchacz.jpg
Lata to już od kilku lat zawsze chyba gdzieś w wakcje. Z tego co tu wyczytałem to najpopularniejsza sowa w Polsce - puchacz
Ale to i tak zaszczyt, że na Mydlicach jest akurat 8)
Chyba mieszka w tym lasku koło osiedla (raczej na pewno) bo zawsze tam wracała..
Nie wiem czy będzie w tym roku :cry: fajny dreszczyk jak lata przed oknami i nad głowami jak się z psem przechadzało laugh.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 20 kwi 2006 - 17:53

coś mi się wydaje, że raczej uszatka :wink: Puchacz gniazduje w kilku miejscach w Polsce i jest jedną z najrzadszych sów, a już na pewno nie preferuje blokowisk biggrin.gif Gdzie takie banialuki piszą, że najpopularniejsza to puchacz..? W Gołonogu wlaśnie uszatka też kiedyś 8)

Napisany przez: Pawelele czw, 20 kwi 2006 - 19:17

Bankowo uszatka - to taka miniaturka puchacza biggrin.gif
A jak pisał przedmówca puchaczy w Polsce jest bardzo mało i preferuje on dzikie ostępy...

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 21 kwi 2006 - 01:27

Nad Czwórką niosą się wieczorem koncerty paskówek, rzekotek i pojedynczych zielonych ropuszek :wink: Dziś byłem naprawdę późno, do jakiejś 20.45, ptasie głosy zagłuszały nasze płazy, jednak się na szczęście nie potopiły laugh.gif A podróżniczków chyba nie ubyło, a wręcz przeciwnie :wink: Wysepki "mewowato-kormoranowe" ostały się dwie. Wody będzie przybywało coraz wolniej... Może zdążą wyprowadzić z nich lęg..? Zauszniki coś wyjątkowo niepłochliwe, nawet na 10 metrów pod rurami na Trójkę dawały się podejść. Chyba oswajają się z ludźmi, sporo spacerowiczów. Drobnica wypłynęła na cieplejsze płycizny, stada słonecznic to pewnie magnes na te wszystkie perkozy laugh.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 26 kwi 2006 - 20:21

Kormorany gdzieś się wyniosły, dały nogę (a raczej skrzydło :wink: ) z tonących wysepek.

Zdecydowanie przybyło natomiast perkozków, czyżby trzy pary..?

Na samym końcu mierzei siedziały dziś kilka godzin trzy czaple biale spoglądając sobie jak z punktu widokowego dookoła 8) Tylko mieć teleobiektyw i pstrykać, pozowaly do zdjęć 8) Gdzieś w połowie długości mierzei najliczniejsze śmieszki, teraz chyba tutaj przymierzają się do lęgów. Poza tym sporo ich w różnych miejscach po dawnej wyspie. Mewy przesiaduja teraz także na wysepkach przy wejściu do zatoki od południa.

Trzy rybitwy rzeczne szalały w powietrzu biggrin.gif Na piaskach kilka czajek tylko, znacznie mniej niż rok temu chociażby o tej porze.

Cudownie egzotyczne kolorem pliszki żółte też już przyleciały 8) I, uwaga - dzierlatka (czubek!) na wschodnim brzegu zatoki wśród piaskowych górek. A nad Bagrami już świerszczak. Brżęczka jeszcze nie doleciala.

Jak tam włochatki :wink: ?

Napisany przez: Pawelele sob, 29 kwi 2006 - 07:22

Wow! :shock: Ta dzierlatka to dla mnie totalny szok - kurcze nigdy jej tu nie widziałem - możesz podać jakieś konkrety co do tej obserwacji?
Kurcze - a ja przez ostatnie pare dni całkiem zaniedbałem nasze pojezierze :oops: - za to na włochatkach w Lasach Lublinieckich świetnie - dziczyliśmy od 17 do 2 w nocy - potem krótkie kimanie i o 4-5 znów w teren - i tak przez dwa dni biggrin.gif - ale opłacało się - 9 stanowisk włochatki (w tym jedna widziana biggrin.gif ), puszczyk, żurawie, kobuzy (3 lecące razem na N), słonki, samotniki.
No a teraz czas nadrobić zaległości w tej okolicy, żebym miał o czym tutaj pisać 8)

Napisany przez: grzegorz475 pon, 08 maj 2006 - 12:44

Witam czy mógły mi ktoś objaśnić gdzie na skraju lasu są te dwa Buki w Ujejscu bo przejechałem calą ulicę Podbuczyny i nie widziałem tabliczki na drzewie że to pomnik przyrody.

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 08 maj 2006 - 22:40

Kiedyś sam ich szukałem;p;p;p;p Bezskutecznie :wink:

Zapewne masz na myśli "dwa buki przy wjeździe do lasu od strony Podbuczyn". Szukałeś posiłkując się "Waloryzacją przyrodniczą miasta Dąbrowa Górnicza" Celińskiego i Czyloka..? Ja tak;-)

O ile mi wiadomo są to buki o pomnikowych rozmiarach ( co nie jest jednoznaczne z pomnikiem przyrody), niekoniecznie więc muszą mieć tabliczki laugh.gif Chyba, że niedawno coś się zmieniło w ich statusie. Wiele drzew określa się "pomnikowymi" mając na myśli jedynie to, że przekroczyły normy dla drzew pomnikowych (zwykle 314 cm obwodu w pierśnicy, nie pamiętam, czy dla buków też tyle, to zależy od gatunku)


Okazałe, sędziwe buki rosną na przedłużeniu ulicy Olimpijskiej na skraju Reckiego Lasu, na Bukowej Górze od strony Podbuczyn wg mnie buczyny mniej efektowne, generalnie młodsze i mniej okazałe, choć runo ponoć bogatsze biggrin.gif

Dla szukającego buków - a czy szukaleś wilczomleczy złotych 8) ? Tak jak storczyki łatwiej znaleźć je w Reckim Lesie. To najpiękniejszy fragment buczyny w granicach miasta.

Napisany przez: grzegorz475 wto, 09 maj 2006 - 08:11

dzięki. czyli są one o okolicach lasu reckiego gdzie trzeba przejechać ulicę Olipmijską. A czy znalazleś je ? jeśli tak to jak to miejsce wygladą.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 10 maj 2006 - 01:40

No właśnie raczej "tamtych" nie znalazłem biggrin.gif

Najokazalsze buki jakie tu rosną to wg mnie dolna część Reckiego Lasu, od drogi najefektowniej zresztą się prezentują. Drogi do dawnej społdzielni produkcyjnej; dawnej odnogi siewierskiego traktu, pięknie wapieniem brukowanej w dalszej części. Przy pierwszym okazałym buku po prawej miesiąc temu najładniejszy dywan szafirowych przylaszczek biggrin.gif

Pierwotna buczyna jest natomiast na wschod Tucznawy,tzw Las Mokrznia. Tyle, że tam mozna się poczuć jak w górskim lesie już :wink: Zaś same buki są potężne, ale wysmukłe i gonne, to wysokopienny i ciemny las. Do niedawna między bukami można było podziwiać nawet potężne jodły (tak wrażliwej na zanieczyszczenia) Żywce dziwięciolistne bardzo liczne, wskaźnik górskiej, zyznej buczyny sudeckiej.

Natomiast Bukowa Góra i Recki to lasy na terenie przekształconym przez człowieka (warpie), przyklad jak przyroda zabliźnia rany jej zadane.

Zadziwiające, że Recki Las ciągle nie jest rezerwatem przyrody.

Napisany przez: :) śro, 12 lip 2006 - 11:28

pulsatilla1214, Pawelele - pochłonela was calkiem przyroda ze nie macie czasu na wirtualny swiat :?: biggrin.gif

Napisany przez: Dami7 śro, 12 lip 2006 - 11:35

:)+-->

QUOTE(:))
pulsatilla1214, Pawelele - pochłonela was calkiem przyroda ze nie macie czasu na wirtualny swiat :?: biggrin.gif[/quote]
A może w przyrodzie latem nie dzieje nic wartego opisania :?:
Oczywiście żartuję. Niecierpliwie czekamy na Waszą aktywność na forum :!:

Napisany przez: Pawelele czw, 13 lip 2006 - 08:26

Nie wywołujcie wilka z lasu :twisted: :wink:
A tak na serio to cały czas się coś dzieje - zwłaszcza na zb.Kuźnica Warężyńska - tylko jakoś wolę w terenie niż przed kompem siedzieć :)
Najciekawsza obserwacją tego lata jest lęg mewy czarnogłowej na zb.Kuźnica Warężyńska - to bardzo rzadki gatunek - w Polsce gnieździ się zaledwie w kilku miejscach i tylko ok.30par :!:
Poniżej pare fotek z sieci żebyście mniej więcej widzieli jak ten ptak wygląda - fotki z Pomorza Zachodniego
http://www.clanga.com/images/full/pl_okno.php?zdj=P1105.JPG
http://www.clanga.com/images/full/pl_okno.php?zdj=P607.JPG

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 18 sie 2006 - 10:37

Pawelele, cóż to za bandyta prześladuje rybitwy na Pogorii IV :wink: ?

Rysopis : duży ptak drapieżny w brązowawym odcieniu 8) Zdecydowanie mniej zwrotny w locie od wodnych jaskołek laugh.gif Czyżby ten sam łotr, który śmieszkom na Bagrach przyspieszał krążenie :wink: ?

Napisany przez: Pawelele pią, 25 sie 2006 - 22:30

QUOTE(pulsatilla1214)
Pawelele, cóż to za bandyta prześladuje rybitwy na Pogorii IV :wink: ?

Rysopis : duży ptak drapieżny w brązowawym odcieniu 8) Zdecydowanie mniej zwrotny w locie od wodnych jaskołek laugh.gif Czyżby ten sam łotr, który śmieszkom na Bagrach przyspieszał krążenie :wink: ?

Hmmm - z teg opisu wnioskuję, że to samica błotniaka stawowego - powinna jeszcze przedni brzeg skrzydła i głowę mieć w odcieniu takim hmmm... piaskowym.

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 28 sie 2006 - 15:26

Wczoraj wieczorem przy południowo-wschodnim brzegu P IV latała sobie sowa 8) Bliżej niezidentyfikowana, choć uszu chyba pozbawiona :wink: Ale sylwetka w locie charakterystyczna, z tępą, dużą głową no i ten bezgłośny lot 8)

Co się ze mna dzieje... Ciągle tylko donoszę o "bliżej niezidentyfikowanych obiektach latających" :wink: Taki ze mnie znawca ornitofauny laugh.gif

Pawelele, widziałeś ją może ostatnio..?

Napisany przez: Pawelele pon, 28 sie 2006 - 16:47

QUOTE(pulsatilla1214)
Wczoraj wieczorem przy południowo-wschodnim brzegu P IV latała sobie sowa 8) Bliżej niezidentyfikowana, choć uszu chyba pozbawiona :wink: Ale sylwetka w locie charakterystyczna, z tępą, dużą głową no i ten bezgłośny lot 8)

Co się ze mna dzieje... Ciągle tylko donoszę o "bliżej niezidentyfikowanych obiektach latających" :wink: Taki ze mnie znawca ornitofauny laugh.gif

Pawelele, widziałeś ją może ostatnio..?

Hmmm - byłem tam wczoraj, ale od 6 do 10. Żadnych sów nie było - no ale z Twojego opisu skłaniałbym się do tego że to uszatka - uszy mogły być maksymalnie złozone np i sprawiała wrażenie "bezusznej". Szczerze powiem, że jak czytałem Twój opis pierwszy raz to mi ciśnienie skoczyło... myślałem, że za dnia widziałeś i pomyślałem że to błotna 8)
A wczoraj na zbiorniku 2 ślepowrony (juv.), 1 czapla biała, symboliczne kszyki, łęczaki, kwokacze, piskliwce, po 2 brodźce śniade i biegusy małe.

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 28 sie 2006 - 17:48

Obserwacja późnym wieczorem, przed 21-wszą, było juz niemal całkiem ciemno i już się zwijałem znad jeziora. Wcześniej z północy dwie siwe przelatywały i kolejny raz kormorany. Kormorany prawie zawsze jak jestem nad jeziorem widzę przelatujące małymi stadkami. Piskliwce też stały element, przybrzeżny :wink:

Pięknie trzcina zarosła wschodnią zatokę, prawda..? Poradziła sobie, choć zatopiona chyba na dwa - trzy metry miejscami. To co, za rok powinien znów jakiś bąk się zatrzymac u nas, jak myślisz Pawelele biggrin.gif ? Tak rozległe szuwary to właściwie ziszczenie się naszego snu o ptasim raju 8) Jeszcze z trzcinowisk wyłaniaja się liczne wysepki, czy może chcieć czegos więcej ornitomaniak biggrin.gif ?

A może i błotnej sowy się doczekamy 8)? Na marginesie - owe "coś sowowatego" przeleciało nad płyciznami, które od Piekła są wyjątkowo szerokie.

Napisany przez: Pawelele pon, 28 sie 2006 - 20:59

Z tym bąkiem to hmm..... nie wiem czy nie za licha ta trzcina - fakt i tak nieźle odbiła. Pożyjemy zobaczymy.
Z tym ptasim rajem to jak zwykle się przyczępię :wink: - nieby tak ale quadowcy i terenówki jednak wjeżdżają na półwysep - teraz to już nie lęgi ale niedobrze bo się przyzwyczają do tego miejsca... i na te wyspy na zatoce płyciznami gdzie godują chmary płazów też docierają :evil:
Co do błotnej to kwestia szczęścia - może się trafi - tu i tam się słyszy że ktoś widział - znajomy ma info że już bodaj z dwa razy pod Olkuszem widywano - raz jakiś frajer myśliwy ustrzelił :evil: :evil: :evil: , a raz znaleziono martwą....

Napisany przez: vacu pią, 10 lis 2006 - 12:36

Witam!
Czy ktoś się może orientuje kto jest odpowiedzialny za eksterminację drzew w okolicach WSB [miasto? MZBM? może osoba z nazwiska?]?
Chodzi o to, że np. wokół mojego bloku wycięto już wszystkie drzewa a te, które jeszcze stoją mają różnowy znak X a więc długo nie postoją... sad.gif
Ja rozumiem, ze niektóre mogły być chore czy coś ale wszystkie? Dodatkowo po sąsiadach krąży plotka, że wycinają drzewa, żeby zrobić parkingi dla WSB - czy ktoś się orientuje coś w tym temacie [mnie się nie udało znaleźć żadnego oficjalnego info o tym]? Jeśli byłaby to prawda to chyba pójdę rzucić w kogoś jajkiem...

Efekt jest taki, że moja okolica to będzie wkrótce betonowe getto złożone z obrzydliwych bloków bez grama zieleni, te drzewa stały od tylu lat i nikomu nie przeszkadzały a teraz jakiś sk... jednym ruchem ręki robi z mojej ulicy pustynię... Najchętniej bym do niego napisał jednak właśnie nie wiem kto jest za to odpowiedzialny...

pees: przepraszam za ton wypowiedzi ale normalnie mnie rzuciło coś wczoraj jak zobaczyłem, że wycięli kolejne drzewa, zdrowe i stojące tam tyle lat...

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 11 lis 2006 - 21:22

Dziś miałem podobne spostrzeżenie co vacu w Centrum.

Otóż jadąc Żeglarską wzdłuż ośrodków nad Pogorią I od wypływu Pogorii z jeziora aż po tory kolejowe Katowice - Warszawa spostrzegłem jedno wielkie pobojowisko na stokach starego nasypu kolejowego i poboczu drogi. Wycięto kilkaset pięknych brzóz !

Jeszcze latem pamiętam jak wspaniale tajemniczy tunel tworzyły ich zwieszające się gałęzie. To już przeszłość...

Ciekawy jestem kto je wycinał -ale pocięte pnie i gałęzie widać na terenie ośrodków znajdujących się po drugiej stronie drogi. Co więcej - wyrąb był prowadzony wyjątkowo nieudolnie - wiele drzew zostało ściętych na wysokości nawet metra, pierśnicy - to skandal - żaden leśnik nie pozwoliłby sobie na taką fuszerkę. W tej chwili wzdłuż drogi sterczą takie rozpaczliwe kikuty całymi rzędami.

Czyżby właściciele ośrodków dostrzegli tanie źródło opału? Wiem, że brzoza jest drzewem krótkowiecznym, ale wycięto wszystkie, nie tylko te w wieku rębnym, stare, mogące zwalić się na drogę. Zapewne taka przyczyna tej leśnej hekatomby.

Pozostaje jeszcze możliwość, że szykuje nam się zrobienie z Żeglarskiej drogi z prawdziwego zdarzenia, a ścinka drzew jest przygotowaniem do poszerzenia drogi. Dotychczasowa bardzo utrudnia mijanie się samochódów, a ruch coraz większy odkąd niektóre ośrodki przemieniły się w luksusowe pensjonaty, kluby i restauracje.

Napisany przez: pozdrawiam sob, 11 lis 2006 - 21:30

Co do wyrębu drzew, to ja bym nie robił takiej paniki. W większości zachodnich miast ze względów bezpieczestwa i z powodu niszczenia przez korzenie infrastruktury podziemnej dopuszcza się w miastach tylko drzewa szlachetne lub drzewa karłowate. do tego w Polsce przepisy dotyczące wyrębu drzew są chyba najostrzejsze na świecie.

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 11 lis 2006 - 21:49

Oj pozdrawiam, coś widzę uważasz mnie za panikarza laugh.gif

Zauważ na jakim terenie opisana wycinka miała miejsce. Tam jest jakakolwiek infrastruktura poza betnowymi płytami biggrin.gif ? Wszelkie instalacje pewnie po ośrodkach idą. To nie zieleń miejska tylko las!

Sam nie wiem, czy czasem nie jest to teren Lasów Państwowych - czy las gospodarczy zaczyna sie od drogi (Żeglarska) czy dopiero od dawnych torów na nasypie. Notabene kilka lat temu przeprowadzono zrąb zupełny na dość długim odcinku po drugiej stronie nasypu - jakies kilkanaście hektarów. Także w dużej mierze brzozowego lasu :) Starego. I taka jest naturalna kolej gospodarki leśnej, nic nie mówię rolleyes.gif


Tyle, że utracono pewien klimat Żeglarskiej. Trochę trzeba, aby rany się zabliźniły. I będzie dłuuugo łyso laugh.gif

Będzie więcej słońca, to pewne, ale przedtem tak jakośnaturalnie było, ośrodki były niemal zagubione w lesie nad brzegiem jeziora na końcu drogi donikąd rolleyes.gif

Będzie mniej ptakow śpiewających wiosną, mniej zielonych listków, ale to takie szczegóły, nie :) ? W końcu właściciele ośrodków lepiej wiedzą jak pozyskać klienta i pewnie znają ich oczekiwania i potrzeby wink.gif

Napisany przez: Hator nie, 12 lis 2006 - 11:38

jezeli wycieto drzewa na potrzeby remontu/poszerzenia zeglarskiej to jestem za
jezeli zrobiono to ot tak sobie to poprostu skandal
jutro bede pisac do UM takze napoczne w mailu o tym - zobazcymy co Andrzej odpowie.

PS sam ewentualny remont drogi do osrodkow nie wystarczy - czesto tamtedy jezdze na rowerze i widze jak to niektore osrodki samym wygladem "zapraszaja" do siebie klientow - chyba sie tam czas zatrzymal biggrin.gif
pozd

Napisany przez: pozdrawiam nie, 12 lis 2006 - 12:11

QUOTE(pulsatilla1214 @ Nov 11 2006, 09:49 PM) *
Oj pozdrawiam, coś widzę uważasz mnie za panikarza laugh.gif




Oczywiście moje wypowiedzi odnoszę do postu @vacu. Moim zdaniem trzeba się zastanowić poważnie nad problemem. Na takiej ulicy jak Cieplaka nie może być dużych drzew, bo zniszczą one kanalizacje oraz zatkają rynny. Co do sprawy parkingu to nic na ten temat nie wiem ale pewnie prędzej lub później będziemy się musieli zmierzyć z tym tematem ale to może w innym wątku. Co do drzew na żeglarskiej to zapytajcie rzecznika, bo tam to akurat nie wiem po co wycieli te drzewa. W ogóle jestem za profesjonalnym podejście do sprawy, kreowaniem zieleni w mieście i nie tylko dyskutowaniu gdzie coś wycieli. Zawsze jest afera z tym wycinaniem. Ja osobiście jestem za tym żeby mieszkańcy wyglądając przez okno mogli oglądać jak najwięcej zieleni a nie żeby im zasłaniała cały świat 8 piętrowa sekwoja. Mam nadzieje, że zostanę dobrze zrozumiany.

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 12 lis 2006 - 13:22

pozdrawiam, ale chyba jak najbardziej się rozumiemy :)

Masz rację, może powinniśmy założyć po prostu wątek nowy np pt. "Zieleń miejska". I w nim wypowiadać się, także jakie mamy pomysły, a nie tylko relacjonować co gdzieś wycięli.

W prehistorycznych postach na forum wspominałem, że bardzo mi się spodobał Wrocław pod tym względem - przy ulicy Dębowej rosną sadzone jeszcze przez Niemców piękne, stare dęby, przy Akacjowej akacje itd...

U nas na szczęście znów pojawiło się wiele róż na Alei Róż, dosadzono naprawdę wiele szlachetnych, karłowych drzewek na Wiśniowej. W tymroku po raz pierwszy też na taką skalę pojawiły się kwietniki na trawnikach, nawet w miejscach, gdzie do tej pory ich nie było (aksamitki, szałwie, starce). To duży plus - przejeżdżając przez Gołonóg znajomi byli pozytywnie zaskoczeni, od razu inaczej postrzega się miasto widząc tyle kolorowych kwiatów.

Zgadzam się z pozdrawiam, że duże drzewa nie mają racji bytu tuz przy blokach czy kamienicach np. Problem w tym, że często sadzi się szybko rosnące, osiągające duże rozmiary drzewa celowo. Te 20,30,40 lat temu było to powszechne. Dlaczego? Dlatego, by uzyskać szybko DUŻĄ MASĘ ZIELENI. By świeżo wybudowane osiedle nie było betonową pustynią. Naturalne jednak jest, że po tym czase powinno się usunąć coraz większe drzewa (wspomniane przez Ciebie "sekwoje" to zapewne topole włoskie o strzelistym pokroju, powszechne jest też sadzenie mieszańców euroamerykańskich topól, o błyszczących liściach i potężnym wzroście laugh.gif

Często też zapominano o tym jakie rozmiary osiaga po iluś latach sadzone drzewko, sadzone są zbyt blisko (nawet tak popularne w ogródkach domków jednorodzinnych świerki srebrne), a potem kaleczy przycinając, tworząc niezbyt estetyczny efekt.

A wybór małych drzewek, dużych krzewów jest przeogromny! Często pięknie kwitną, kolorowo przebarwiają się jesienią, bez liści ozdobne są owocami. Teraz np. w Gołonogu można zachwycać się dosłownie płonącymi czerwienią koronami niedużych jarząbów omączonych, w zimie drozdy będą zajadały czerwone jagody ze smakiem. Takie drzewka rosną powoli, nie rozsadzają też korzeniami płyt chodnikowych.

Dla mnie także jest ważne, aby do domu wpadało jak najwięcej słońca. Może to dlatego, że tak lubię kaktusy laugh.gif

Napisany przez: :) nie, 12 lis 2006 - 13:29

a ja mam kolo domu sekwoje - wkoncu tez przyroda DG biggrin.gif
od posadzenia w kilka lat przerosla dom i wchodzi juz w kable energetyczne :/
@pulsatilla1214 - moze wiesz co to za gatunek bo hmm zrzuca na zime i jest wtedy niestety lysa

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 12 lis 2006 - 13:38

tongue.gif

Ale poproszę o kilka szczegółów. Rozumiem, że to nie Ty ją sadziłeś dry.gif ?

Acha, na początek żeby nie było nieporozumień - sekwoje (Sequoia sempervirens) nie wytrzymują naszego klimatu, marzną przy jakichś minus 10 rolleyes.gif Czasem natomiast sadzone są mamutowce (Seqoiadendron), marznące jednakże w czasie mroźniejszych zim. Bardzp rzadko mozna spotkać też metasekwoję, ale to drzewo nie rośnie do tak imponujących rozmiarów.

Pytanie pierwsze - to gatunek liściasty czy iglasty? (sekwoje są iglaste rolleyes.gif ). Jeśli zrzuca igły na zime to na sto procent jest to modrzew. Jeśli to modrzew to na 90% modrzew japoński, 10 % szansy, ze nasz rodzimy, europejski - rzadziej sadzony. Najłatwiej odróżnić japońskiego po wywiniętych końcówkach łusek szyszki (trochę jak japońska pagoda, hihihi). Nasz ma proste łuski szyszek. Można tez pokusić się odróżnianiem po barwie pędów - japoński ma jakby różowawe młode gałązki, a nasz krajowy żółtawe.

Jeśli liściasty - wspomniana topola włoska szybciutko rośnie. Ale jest jeszcze wielu kandydatów. Jakieś szczegóły, choć ogólny opis kształtu liścia rolleyes.gif ?

 

Napisany przez: vacu pon, 13 lis 2006 - 14:10

QUOTE(pozdrawiam @ Nov 12 2006, 12:11 PM) *
Oczywiście moje wypowiedzi odnoszę do postu @vacu. Moim zdaniem trzeba się zastanowić poważnie nad problemem. Na takiej ulicy jak Cieplaka nie może być dużych drzew, bo zniszczą one kanalizacje oraz zatkają rynny. Co do sprawy parkingu to nic na ten temat nie wiem ale pewnie prędzej lub później będziemy się musieli zmierzyć z tym tematem ale to może w innym wątku.

No ja oczywiście wiem, że nie można zostawić wszystkich drzew ale:
- po pierwsze te drzewa rosną tam od kilkudziesięciu lat w podobnym otoczeniu i nikomu nie przeszkadzały. Teraz wybudowano kilka nowych bloków przy Starej i tam wycinkę bym rozumiał. Ale przy Cieplaka zero zmian...
- po drugie można było wyciąć drzewa chore/zagrażające bezpieczeństwu [np. wzdłuż Starej - tam już kiedyś wichura przewróciła drzewa i faktycznie było niebezpiecznie] i ew. jakieś pojedyncze zasłaniające okna mieszkańcom [chyba, że dotyczy to tej modernizacji kanalizacji na Cieplaka - ale czy dotyczy to także części ulicy koło WSB?]. Ale wycina się wszystko jak leci - także zupełnie nikomu nie przeszkadzające, zdrowe drzewa przy skwerkach. To mnie najbardziej drażni. Poza tym jeśli faktycznie wycięto drzewa dla bezpieczeństwa to jeszcze pół biedy ale jak zobaczę na wiosnę budowę parkingu to mnie szlag trafi.

Jeszcze odnośnie paniki - wiesz, to może nie panika ale w DG podobało mi się to, że mimo, że nie jest to miasto piękne to jest tu sporo zieleni. Teraz dokoła tylko obrzydliwe MZBM-owe bloki mam i niewiele ładniejsze "stare" bloki Metalurga. Stąd mój smutek sad.gif - te drzewa trochę maskowały ogólną brzydotę okolicy...

Napisany przez: Hator śro, 15 lis 2006 - 17:51

odp z UM odnosnie wycinki na ul zeglarskiej

Na wniosek Polskich Kolei Państwowych SA Odział Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach 15 maja 2006 roku wydano decyzję nr WER.7635-47/06 zezwalającą na usunięcie 171 drzew do końca lutego 2007 roku, w terminie poza okresem lęgowym ptaków. Z uzasadnienia na wniosku czytamy iż drzewa zagrażają bezpieczeństwu ludzi i mienia, za usunięcie drzew nie pobiera się opłat. Reguluje to art.86 ust.1 pkt 4 ustawy o ochronie przyrody

Na decyzji widnieje podpis naczelnika Wydziału Ekologii i Rolnictwa, działającego z upoważnienia Prezydenta Miasta


w odpowiedzi zapytalem :
1) czy sa planowane w takim razie zalesienia terenu o tyle drzew ile wycieto?
2) czy planuje sie cos zrobic z ul zeglarska po wycieciu - w sensie poprawy estetyki, ktorej wycinka drzew spewnoscia duzo odjela ze swego klimatu.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 15 lis 2006 - 18:49

1.Kwestia, czy zezwolenie obejmowało wycinkę przy Żeglarskiej wzdłuż torów kolejowych PKP Warszawa - Katowice (gdzie faktycznie już chyba dwa lata temu pierwsze dzrewa zaczęto wycinać), czy odcinek o którym wspomniałem - po zakręcie Żeglarskiej pod kątem prostym.

2.Kolej na nasypie nie ma już nawet torów (zdjęte dwa lata temu około), chyba też drzewa padając od wichrów nie leciałyby do góry;-)? Czy droga z betonowych płyt wzdłuż ośrodków przy zachodnim brzegu jeziora to teren PKP :) ?

3. Wycięto kilka razy więcej niż 171 drzew. Można zresztą łatwo policzyć.....

Napisany przez: bzenek śro, 15 lis 2006 - 23:53

Dziś zauważyem kolejne zmiany w drzewostanie Dąbrowy Górniczej.
Rozpoczęła się wycinka starodzewu wokół kościoła Św. Antoniego w Gołonogu. Ostatnimi tygodniami jakaś ekipa pracowicie mierzyła i numerowała drzewa pomarńczową farbą. Jak się okazało sporą część przeznaczono do wycinki. Wycinka prowadzona jest na stoku między drogą łączącą ulicę Koscielną z cmentarzem a parkingiem. Duża część tych drzew była bardzo wiekowa i pewnie nie było innego wyjścia jak ich eksterminacja. Ale tak się jakoś smutno zaczyna robić na widok tej gołej skarpy mellow.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 16 lis 2006 - 00:44

Toż to w granicach użytku ekologicznego "Wzgórze Gołonoskie"(poprawka - Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego)!

Przy drodze rosły tam stare akacje, moze to je ścięli..? Dziś jechałem nieco niżej, drogą na nowy cmentarz, ale nie zauwazyłem. Jutro muszę oblukać sytuację.

P.S.

Pamiętacie zdjęcia kościoła św. Antoniego sprzed wojny..? Kiedyś cała górka była łysa... Jakoś opcja z zielonym wzgórzem bardziej przypada mi do gustu...
----------
Faktycznie wycinka trwa na całego. Co ciekawe nie tylko starych drzew, ale wszystkiego co rośnie wink.gif Łącznie z młodymi grabami np, grochodrzewy natomiast jeszcze się trzymają. Ciekawe czy doczekam się odpowiedzi z UM wink.gif

Napisany przez: Bathurst czw, 16 lis 2006 - 22:36

Ad vocem "Wzgórza Gołonowskiego" to sprostuję że jest to zespół przyrodniczo-krajobrazowy. Muszę się tam wybrać swoją drogą . Natomiast co do wycinki przy ul. Żeglarskiej to PKP pewnie ma swoje racje tylko szkoda że w ośrodkach wypoczynkowych tamże połozonych jakby teraz głosniej jest wink.gif

Napisany przez: Pawelele pią, 17 lis 2006 - 22:15

Pulsatilla1214 już sygnalizował ciekawe ptaki jakie nam się pojawiły na naszym pojezierzu w temacie P4. No ale akurat szczególnie atrakcyjny jest teraz zb.Pogoria 3. Faktycznie w zupie łysek można wyłuskać czernice, głowienki, ogorzałki, gągoły. Były też szlachary ale już sie zmyły. Poza tym sporo jest tam też mew. Aha - i jeszcze północny gatunek kaczki - markaczka - jeden młody ptak siedzi (przynajmniej jeszcze przedwczoraj tam był) w rejonie cypla. W trzcinowisku tamże była tez 1 wąsatka.
Chciałbym zwrócić uwage forumowiczów na jeszcze jedną sprawę - CI co mieszkaja w domach jednorodzinnych może mają piwnice - warto byłoby sprawdzić czy nie zimują w nich jakieś nietoperze - małe gatunki włażą przez nawet najmniejsze szczeliny i często w takich przydomowych piwnicach nawet kilka nietoperzy wisi biggrin.gif
Gdybyście jakieś znaleźli to dajcie znać - aha i najlepiej za bardzo ich tam nie niepokoić - można zrobić szybciutko fotkę to się oznaczy co to za gatunek - na foto musi byc widoczna dobrze głowa i ucho!!
Aha - a może w ciepłych miesiącach mieliście akcję, że Wam nietoperz wpadł do mieszkania. Jesli tak to też napiszcie.
Pozdr!! :]

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 19 lis 2006 - 01:25

Wpadam jak nietoperz, Pawelele laugh.gif !

Jakoś nie spotkałem się do tej pory z tym rankingiem, jesli był na forum to proszę o usunięcie posta:

Powierzchnia parków spacerowo-wypoczynkowych, zieleńców i terenów zieleni osiedlowej na mieszkańca [m kwadr.]

1. Chorzów: 70,9
2. Tychy: 38,0
3. Bydgoszcz: 36,5
4. Gorzów Wlkp: 33,7
5. Katowice: 32,6
6. Sosnowiec: 32,1
7. Dąbrowa Górnicza: 31,9
8. Grudziądz: 29,1
9. Olsztyn: 26,6
10. Gliwice: 26,4

żródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Parki_i_tereny_le%C5%9Bne_w_Bydgoszczy

Brak danych z którego roku i kto przeprowadzał statystykę.

P.S.
Chyba to pióra okrywowe krzyżowki znalazłem, takie w szarobiałe zygzaki. W linku, który podałeś są na zdjęciu identyczne. Dzięki za pomoc!

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 19 lis 2006 - 23:01

Kilka słonecznych dni i... mamy pierwsze oznaki wiosny laugh.gif W laskach nad Pogorią IV pojawily się pierwsze tej jesieni, pięknie biało-srebrzyste bazie na brązowo-purpurowych gałazkach, w sam raz pasujące na palmę wielkanocną, hihihihi. W moim ogródku skalnym dwa tygodnie temu zakwitła błękitem majowa goryczka, jak widać oznak wiosny coraz więcej wink.gif Choć tego roku pierwiosnki nie zakwitły jesienią wink.gif

Wracając do wierzb - może ktoś zwrócił uwagę - pośród pozbawionych liści łozowych zarośli wyróżnia sie teraz jeden gatunek wierzby - drzewka obwieszone srebrnymi, puchowymi bombkami, jak jakieś choinki. Szczególnie na ciemnym tle podświetlone słońcem pięknie błyszcząc zwracają na siebie uwagę. To wierzby pięciopręcikowe (laurolistne), "bombki" zaś są delikatnymi skupiskami nasionek, taka budowa owocostanów ułatwia wierzbie rozsiewanie się i zasiedlanie nawet odległych od macierzystego drzewka terenów, stąd (co widać choćby wokół Pogorii IV) gatunek ten często jest pionierem - jednym z pierwszych jakie się pojawiają na dotąd bezleśnym terenie.

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 20 lis 2006 - 20:09

Nawiązując do opisanego przez @pozdrawiam problemu ochrony drzew w Polsce - tak, istnieją u nas stosunkowo ostre przepisy dotyczące ochrony przyrody, tyle tylko, że... na papierze. W praktyce można wycinać co się chce i gdzie się chce. Głośna była sprawa wycięcia pomnikowych dębów w Puszczy Białowieskiej kilkaset metrów od granicy polsko-białoruskiej, Lasy Państwowe tłumaczyły się wskazując na oczyszczanie "pasa granicznego", który jednakże z każdej strony granicy wynosi zaledwie... pięć metrów rolleyes.gif

Takich spraw jest mnóstwo, może mniej spektakularnych, a stare drzewa znikają z krajobrazu. Tak jak aleje przydrożne na Warmii i Mazurach, sadzone jeszcze przez Niemców. Nie sa to drzewa chore, nie zawsze też rosną w bezpośredniej bliskości dróg, budynków, aby stanowić dla nich zagożenie. Ale i tak są wycinane. Oczywiście pozyskane drewno jest tym cenniejsze im pochodzi ze starszych i wartościowszych gatunków drzew (dęby, jesiony, buki), a w dzisiejszych czasach gdy pieniądz stał się najwyższą wartością stare drzewa stały się niezwykle cenne, tyle że... po ścięciu.

Kary za nielegalne wycięcie są faktycznie wysokie, ale rzadko dochodzi do sytuacji ich nakładania. Poza tym zbyt łatwo można uzyskać zgodę na wycinkę - takie wnioski załatwia się hurtem najczęściej nie badając sprawy i wierząc wnioskodawcy na słowo, nie weryfikując uzasadnienia. W Dąbrowie średnio na kwartał wydaje się czterdzieści kilka zezwoleń na ścięcie drzewa (dane z BIP). Czy to mało..?

I tak kończąc parę danych do porównania i przemyslenia:

Pomniki przyrody ożywionej w województwie śląskim:

Będzin 46

Dąbrowa Górnicza 3 (obecnie 8 drzew objętych ochroną : 4 lipy drobnolistne, 1 jesion, 2 buki-fantomy w Podbuczynach i niewielki dąb przed Sztygarką ze względów historycznych

Katowice 35

Sosnowiec 72 (!)

Tarnowskie Góry 108

Dane ze stycznia 2004 r. ( http://www.przyroda.katowice.pl/drzewa_pomnikowe.html)

I może jeszcze jeden przykład idący z góry, ze stolicy :) Warszawa : 393 pomniki przyrody obejmujące 2275 drzew (dane aktualne).

Napisany przez: picaro śro, 29 lis 2006 - 13:14

Drzewka już zrzuciły liście, wieczorami temperatura spada poniżej zera,a dąbrowa staje się coraz mniej kolorowa, tylko śmieci jeszcze rzucają się w oczy za nim przykryje je śnieg. A może by je tak posprzatać?!!
Niestety nielegalne wyspiska to zmora naszego pięknego kraju, a Dąbrowa tez ma w tym swój spory udział. Przykładowo przejazd kolejowy w centrum i taki mały lasek po prawej jak się jedzie w strone pogorii - wstyd!!!
A jak się człowiek wybierze na spacer do lasu, któregokolwiek, to już wogóle tragedia, czy my tak naprawdę musimy żyć.

A teraz z innej beczki, co ludzie myślicie o naszym przecudownym mini zoo na zielonej. Bo z mojej perspektywy to wygląd tak: zwirzęta zamkniete w przyciasnych klatkach, a wokół nich stada szczurów (zwłaszcza po zmroku jest to szokujący widok). Do tego śmierdzi nie miłosiernie, co zapewne jest wynikiem tych małych klatek, biedne zwierzaki muszą łazić i spać we własnych odchodach, no jeszcze kwestia zimy, przecierz to nie jest normalne, żeby budka zbita z kilku desek zapewniła schronienie przed zimnem, wiatrem, deszczami śniegiem. Jestem za likwidacją tego badziewia i oddania zwierząt w jakieś dobre ręce!! Jeszcze jak widze jak tam ludzie przyjeżdzają z dziecimi i im pokazują te cierpiące zwierzaki to mnie obrzydzenie bierze, czego my ich uczymy? Przecierz zoabczyć dzika żyjącego w lesie to nie jest jakiś wielki problem, a takie odoświadczenie gwarantuje, że jest ciekawszym przeżyciem dla każdeego człowieka, wystarczy się tylko rozejrzeć w lesie, przystanąć na chwilę i poobserwować ile zwierząt jest do okoła, po co te klatki, czego my się boimy?

Jeszcz innym temat który mnie nurtuje od dłuższego czasu.
Może ktoś wie kto jest odpowiedzialny za wypalnie już z roku na rok trzcin na tzw. użytku ekologicznym pogoria 2 , w jakim celu to jest robione, przecierz tam kupe ptaków, ma gniazda! Dodatkowo ciekwi mnie kto bodajże z rok temu obok złomowni na piekle właśnie od strony pogorii 2 wykopał olbrzymie doły i co tam zakopał, bo teraz to tam jest jakieś poboiowisko, a z czasem boje się że będzie jakieś dzikie wysypisko.

A tych starych drzew obok pomnika przy wsb naprawdę szkoda, komuś bym ręce obcioł kto wydał zezwolenie na ich wycinke, to było przepiękne miejsce i tyle wspomnień mam z nim związanych. Zresztą przynajmniej od dwóch lat masowo w naszym mieście wycina się drzewa, jest to przykre, a żadne nowe miniatury drzew nie zastąpią potężnych straodrzewi. Ale cóż cały nasz kraj w kwesti środowiska nie wiele robi, poza kilkoma organizacjami ekologicznymi, których działąnia w mediach i tak przedstwaia się jako szkoldliwe społecznie, bo wstrzymujące rozwój, a czy tylko to naprawdę się liczy, żeby mieć więcej i więcej kasy, nawet kosztem naszego zdrowia. Przykre ale kiedy się obudzimy będzie zapóźno, chyba że Unia się upomni o swoje, bo my nie potrafimy, i to o czym niestety się nie mówi w mediach to fakt, że jeżli szybko Polska nie poprawi projektu Natura 2000 (zgłosiliśmy do tego projektu tylko 3,2% powierzchni kraju, co jest śmieszne przy bioróżnorodności jaka występuje u nas - słowacja zgłosiła 30%) to Unia wstrzyma wiele z płynących do nas doatcji i nałoży jeszcze kary, dotyczy to także rozbudowy kolejki na Kasprowy. Ale cóż u nas nadal ochrone przyrody wiąże się z hamowaniem wzrostu gospodarczego i tym samym pomniejszaniem dobrobytu, a tak naprawdę to chodzi tylko o ineters dla kilku prominentnych osób i wielkich koroporacji. Dlaczego poprostu nie chcemy wykorzystać naszego bogactwa naturalnego dla propmocji kraju tylko zrobić z siebie śmietnik europy, problem leży chyba nie tylko w braku edukacji ale także naszej mentalność --> patrz nielegalne wysypiska w ramach oszczedność dla paru złotych miesięcznie.

Napisany przez: Hator śro, 29 lis 2006 - 14:26

odniose sie do zoo - myslalem czy by moze lepiej je jakas nie rozbudowac, ale jak wiadomo mamy problem z pieniazkami - wiec poki co wolalbym dla dobra zwierzat by zlikwidowano to mini zoo

odnosnie wycinki drzew - ludzie z biura prasowego odpisali mi odnosnie wycinki - jednak na pytanie czy beda gdzies w ramach rekompensaty sadzic nowe drzewa - odpowiedzi juz nie dostalem

mysle ze te sprawy powinny byc przedstawione w rozmowie z wladzami. Jesli miasto ma byc zielone (turystyka, rekreacja) to jak mamy sie promowac skoro sami wycinamy na lewo i prawo. Powinnismy zwiekszac albo choc upiekszac tereny zielone - a jak narazie to je zmniejszamy sad.gif

Napisany przez: vacu śro, 29 lis 2006 - 15:23

Otrzymałem odpowiedź w sprawie drzew na Cieplaka i w okolicach. Generalnie chodzi faktycznie o to, że wycinane są na prośbę mieszkańców i "Metalurga" a także ze względu na bezpieczeństwo [topole sa ponoć kruche i łamliwe natomiast klony były pochylone nad jezdnią i stanowiły zagrożenie - nie znam się na tym ale pewnie tak jest].
Są natomiast dwie dobre wiadomości - na wiosne mają zostać posadzone inne gatunki drzew, natomiast plotki o parkingu, o których pisałem nie potwierdziły się.

Tak więc trochę mnie to uspokoiło aczkolwiek drzew mi dalej szkoda [przyzwyczaiłem się wink.gif]

pees: przepraszam Panią z Biura Prasowego za niecierpliwość i problemy z serwerem wink.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 29 lis 2006 - 15:57

@picaro:

QUOTE
Może ktoś wie kto jest odpowiedzialny za wypalnie już z roku na rok trzcin na tzw. użytku ekologicznym pogoria 2 , w jakim celu to jest robione, przecierz tam kupe ptaków, ma gniazda! Dodatkowo ciekwi mnie kto bodajże z rok temu obok złomowni na piekle właśnie od strony pogorii 2 wykopał olbrzymie doły i co tam zakopał, bo teraz to tam jest jakieś poboiowisko, a z czasem boje się że będzie jakieś dzikie wysypisko.


Problem trzcin nieodłącznie związany z wypalaniem traw. Rozrywka gawiedzi w okolicach dnia wagarowicza.

Natomiast co do drugiego poruszonego problemu - nie trwa on rok.

Co najmniej od kilkunastu lat trwa rozkopywanie tego terenu. Pamiętam moje pierwsze kroki z wędką, już wówczas nad Bagrami (PII) niosło się stukanie kilofów "górników" przekopujących hałdę. W poszukiwaniu złomu? Najprawdopodobniej.

Teren jeszcze kilka lat temu nie był tak księżycowy - rozkopana była tylko niewielka część. Jednak zniszczono las, zwłaszcza od strony Pogorii I pojawiły się wielkie przestrzenie, natomiast nad wpadającą do PII Pogorią hałdę rozjeżdżały spychacze. Ze złomowni..? Faktem jest, że spora częśc syfu hałdowego ( grudki żużla, odpadki wszelkiego typu) została zepchnięta do rzeczki! Spłynęła do jeziora. Jakoś wtedy zaczęły padać węgorze, ale może to nie ma związku..
Przy okazji zniszczono wysięki wodne tuż koło mostku, które porastała pewna rzadka roślinka charakterystyczna dla wilgotnych węglanowych źródlisk (zapomnialem jej nazwy, ale Czylok z prof. Celińskim zachwycali się tym stanowiskiem w waloryzacji przyrodniczej naszego miasta parę lat wcześniej).

Wg mnie to nieprawdopodobny skandal, że na granicy użytku ekologicznego ma miejsce coś takiego! Do kogo należy ten teren? Dlaczego od kilkunastu lat nie dokonuje się rekultywacji hałdy, nie zalesia, a wprost przeciwnie, zaczyna być coraz bardziej rozgrzebywana i teren wygląda coraz gorzej, na coraz większej przestrzeni? Pogoria II może śmiało stać się wizytówką naszego miasta, ale jak ktoś widzi skrzącą się szkłami burą ziemię pełną śmieci to co ma sobie myśleć??? Słyszałem nieraz opinie zdegustowanych ludzi, którzy myśleli, że mamy takie ładne jeziorka, byli nad Pogorią II pierwszy raz zachęceni opowieściami, a tu coś takiego...

SKANDAL!!!

P.S.

W połowie paździenika "kopacze złomu" znieśli do szczętu ścieżkę, którą można było z Bagrów skręcając ze szlaku rowerowego wspiąć się na skarpę i jechać na PIV. Wsio rozryte kilofami. Zazwyczaj w gumiakach jako wędkarz, dla mnie mały problem, ale bez nich to pewnie znacznie gorzej niż spacer na dworzec po czarnych plantach, o którym kiedyś wspominaliśmy... wink.gif

Napisany przez: picaro śro, 29 lis 2006 - 19:57

tak mi się zdawało że to znaczniej dłużej niż roku już trwa ale jakoś tak napisałem, bo czas mi ostatnio zpiernicza że hooo, więc chciałem byc ostrożny. ogólnie dzięki za informacje i mam nadzieje, że uda się coś w tej sprawie zdziałc, bo naprawdę szkoda tego jeziorka. szkoda też tej roślinki ale ma nadziej, że nie znikneła ona na dobre, a może by tak jakąś konkretniejszą forme ochrony tego terenu, choć znając życie to pewnie się nie wiele da zrobić jeżli porostu ludzie tego nie zaczną sznować, bo u nas nawet park narodowy nie jest przeszkodą dla inwestycji szkodliwych dla środowiska, a co dopiero taki użytek ekologiczny i tam jakieś ptaki i roślinki. ehhh

a moze by tak zorganizować jakiś dzień sprzątania dla forumowiczów, przy okazji torche relaksu na powietrzu itp.
czas zacząć działać!!! i było by miło jak by wreszcie policja ze strażą miejską nie przymykały oczu na problem nie legalnych wysypisk tylko waliła konkretne mandaty, a jak mi mówią że kogoś cięzko złapać za rękę, to mnie śmiech ogarania, znam bowiem przypadki, że ludzie są na tyle bezczelni, że nawet wyrzucają pocztwóki z własnym adresem, a to przecież nie mal jak by się ktoś podopisał wink.gif

Napisany przez: Bathurst pią, 01 gru 2006 - 20:33

Ostatnio www.zagłębie.info podało taką informację:

QUOTE
Wycinają drzewa


foto: Olgierd Górny

Wzgórze Gołonoskie, na którym znajduje się Sanktuarium Świętego Antoniego z Padwy, decyzją Rady Miejskiej w 2002 roku stało się Zespołem Przyrodniczo-Krajobrazowym. Nic więc dziwnego, że masowa wycinka drzew na tym terenie wzbudziła wśród mieszkańców Dąbrowy Górniczej mnóstwo kontrowersji. Dąbrowianie zaniepokojeni o los cennego przyrodniczo obszaru prosili nas o wyjaśnienie sprawy, bo pytanie, które wystosowali w tej sprawie do Urzędu Miejskiego, pozostawiono bez odpowiedzi.
— Kiedy cztery lata temu Rada Miejska Dąbrowy ustanowiła Wzgórze Gołonoskie Zespołem Przyrodniczo-Krajobrazowym uzasadniono tę decyzje właśnie tym, że należy zachować starodrzew. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody teren ten posiada status zespołu przyrodniczo-krajobrazowego i uchwalone przez Radę Miejską zakazy w chwili powoływania go, nie pozwalają na niszczenie roślinności. Zakazy są wyszczególnione na dwóch tablicach informacyjnych, a kilkadziesiąt metrów od jednej z nich właśnie znikają drzewa — informuje Łukasz Krajewski.

Przedstawiciele dąbrowskiego magistratu jednak uspokajają, tłumacząc konieczność przeprowadzenia wycinki drzew względami pielęgnacyjnymi i zapewniając, że zanim przystąpiono do prac uzyskano wszystkie wymagane przepisami zgody.
— W obrębie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego "Wzgórze Gołonoskie" - skarpa wykonano kompleksowe zabiegi pielęgnacyjne. W ramach tych prac usunięto wyznaczone drzewa, dokonano wycinki i karczowania podrostu i samosiewu oraz krzewów na powierzchni 5 000 m. sześć wraz z ich uprzątnięciem. Zadanie to realizowała firma, która ma długoletnią praktykę zawodową w zakresie wykonywania zabiegów konserwatorsko-pielęgnacyjnych i posiada uprawnienia do kierowania pracami konserwatorskimi w parkach zabytkowych — wyjaśnia Lucyna Stępniewska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

(gk)

źródło: Dziennik Zachodni


Z tym obszarem cennym przyrodniczo to nie szalałbym zbytnio - bowiem najcenniejsza z punktu widzenia przyrodniczego na tym terenie jest aleja kasztanowców. Tak więc sprawdziłem na własne oczy i aleja jest cała i niech ręka Boska powstrzyma kogokolwiek od wycinania jej. Natomiast mam pewne przemyślenie i chciałem się nim podzielić. Otóż nasi Franciszkanie urzędujący na górce w "Zagłębiowskim Watykanie" chyba tracą przychody z "tacy" bo sprzedają ziemię pod domki jednorodzinne. Piję tutaj do sadu obok dawnej ( nie istniej ącej salki katechetycznej) - raz że szkoda, bo chodziło się na jabłka i grusze jak w dzieciństwie być powinno ( teraz to tylko te komputery :-) ). Dwa natomiast - niektóre drzewa owocowe w sadzie były już wiekowe i atrakcyjne z punktu widzenia przyrodniczego. Dodam że drzewa owocowe również mogą funkcjonować jako pomniki przyrody. Tylko czy teraz w nowych warunkach własnościowych przetrwają? W każdym razie sadu mi żal mad.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 01 gru 2006 - 23:08

Trochę off-topic, ale skoro zaczęliśmy temat górki... :)

Parafia św. Antoniego wyzbyła się faktycznie wielu gruntów, także terenow dawnego "poduchownego". Głównym powodem - dramatycznie potrzebowała pieniędzy na remont kościoła, który i tak w większej części opłacony z kredytów. Chyba niestety nowe domy niezbyt będą pasowały architekturą do tego miejsca wink.gif Jeden zapowiada się na dworek-potworek.

Oczywiście, że drzewa owocowe mogą być pomnikami przyrody. Więcej - w ciągu ostatnich kilku lat SGGW oraz Instytut Sadownictwa PAN ze Skierniewic prowadzi szeroką akcję ratowania starych odmian drzew owocowych - zwlaszcza jabłoni i grusz (te dotrwały, inne drzewa krócej żyją). Dlaczego są tak cenne? Otóż to odmiany, które najlepiej sprawdziły się w klimacie Polski, często o niepowtarzalnym smaku, dużej odporności na choroby i szkodniki. Wiele dzisiejszych odmian, bardzo smacznych, jest strasznie wrażliwa, wymaga oprysków itd. A znaleźć w terenie drzewo "Malinówki", "Papierówki" - coraz trudniej, choć są tak niewymagające... Znikają własnie stare sady... Naukowcy szukają starych odmian, pobierają szczepy, probując ocalić je od zagłady.

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 14 gru 2006 - 20:24

I na zakończenie tematu wycinki drzew na górce dzisiejszy list z Klubu Gaja:

QUOTE
Dziękuje za informacje o dalszym przebiegu sprawy. Pozwoli Pan że i ja się
wstrzymam od komentarza. Cieszę się jednak że sprawa za Pańskim udziałem
stała się sprawą publiczną i że w przyszłości skłoni to urzędników do
większego zastanowienia się przed podjęciem decyzji o przyszłości miejsc
cennych przyrodniczo.
Pozdrawiam
Paweł Grzybowski
Klub Gaja


Pisząc do nich wspomniałem, że w świetle ustaleń DZ "drzewa zostały wycięte jednak w świetle prawa, w ramach "kompleksowych zabiegów pielęgnacyjnych", co pozostawię bez komentarza..."


Też mam nikłą nadzieję, że choć uświadomią sobie w UM , że patrzymy im na ręce i czuwamy cool.gif

Napisany przez: Pawelele pon, 18 gru 2006 - 21:08

Uwaga! Uwaga!

Dzierlatka poszukiwana!!!

Jeśli ktoś z forum widział na osiedlu szaro-piaskowego ptaka a'la skowronek, który biega sobie gdzieś po osiedlu po trawniku, przy śmietniku, na jakimś placu budowy czy gdzieś przed jakimś supermarketem proszony jest o pilny kontakt!!!
W Polsce jej liczebność leci na łeb na szyję i każde info o jej stanowiskach jest bardzo pożądane.

 

Napisany przez: :) wto, 02 sty 2007 - 13:29

w przyszlsoci bedzie nowy park - "tereny zieleni parkowej po uprzednim odmetanowieniu i rekultywacji terenu."
Ciekawe za ile lat. Dowiedzialem sie o tym niecaly rok temu, wczesniej myslalem ze jednak bedzie tam zabudowa jednorodzinna.


Napisany przez: Pawelele śro, 24 sty 2007 - 19:49

Zima się wreszcie obudziła. Lepiej późno niż wcale biggrin.gif
Niezależnie od aury w połowie stycznia odbywało się liczenie zimujących ptaków wodno-błotnych. A z racji, że pogoda była iście jesienna na naszych dąbrowskich wodach siedziało całe mrowie ptactwa!
Na tle innych akwenów Górnego Śląska wypadliśmy bardzo dobrze. W sumie stwierdziliśmy u nas ponad 8000 ptaków. Najciekawsze były północne gatunki kaczek: uhle (5os), markaczka (1os), ogorzałki (19os). Poza tym dominantami były oczywiście łyski (na p3 ok.2970 + kilkanaście na KW i na p1 ca280), sporo siedziało tez mew - na P3 na noclegowisku znajomy doliczył się ok.3000 mew pospolitych na.
Ogólnie Zagłębie ptactwem tej "zimy" stało biggrin.gif

Napisany przez: Dami7 śro, 24 sty 2007 - 21:38

QUOTE(Pawelele @ Jan 24 2007, 07:49 PM) *
... W sumie stwierdziliśmy u nas ponad 8000 ptaków. Najciekawsze były północne gatunki kaczek: uhle (5os), markaczka (1os), ogorzałki (19os). Poza tym dominantami były oczywiście łyski (na p3 ok.2970 + kilkanaście na KW i na p1 ca280), sporo siedziało tez mew - na P3 na noclegowisku znajomy doliczył się ok.3000 mew pospolitych na.
Ogólnie Zagłębie ptactwem tej "zimy" stało biggrin.gif

Szok!
Pawelele - jak się liczy dzikie ptactwo z taka dokładnością??? Gdybyś napisał "ok 3000" lub "ca 300" - to bym nie pytał, ale kiedy piszesz "2970" czy "280", to tochę mnie to szokuje...

Przy okazji - ciekawe, czy niedźwiedzie poszły spać, czy dalej łażą smętne po lasach i żałują, że we wrześniu się kawy napiły wink.gif

Napisany przez: Pawelele śro, 24 sty 2007 - 22:14

Dami7
To wcale nie takie skomplikowane - taką zupę łysek trzeba rozgryźć tak, że liczy się stadko 10 lub 50 (w sumie ile kto woli - ja jadę zwykle 10tkami) i potem powierzchnię jaką zajmuje to 10 lub 50os "odkładam" na stadzie. No i tak jadę całe stado biggrin.gif Wiadomo, że to liczba przybliżona dlatego koniecznie trzeba przed napisać ca czy około. No ale przy takich koncentracjach no to nie ma efektywniejszej metody liczenia. Gdybym miał tak całe stado "cedzić" licząc wszystkie dokładnie to chyba bym po 2 miesiącach utopił lunetę w Przemszy :)
W sumie wtedy ptaki były "rozstrzelone" w kilku stadkach i ta liczba ca2970 powstała po zsumowaniu wyników z tych kilku grup.
Np łyski tak do 500 to jeszcze liczę dokładnie bez żadnego odkładania. Inna sprawa że to i tak może być lekko zaniżona liczba bo część ptaków nurkuje. Jednak jeśli się w miare wolno "czesze" stado to minimalizuje się ten efekt.

Co do niedźwiedzi to pewnie śnieg już je na bank do gawr wgonił. Ostatnio słyszałem, że jeszcze w okolicach Świąt w Beskidach jakiś łaził...

Napisany przez: Dami7 śro, 24 sty 2007 - 23:21

Dzięki za wyjaśnienie.

O misie pytałem, bo może się na narty wybiorę i wolałbym jakiegoś nie spotkać biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: grzegorz475 sob, 10 lut 2007 - 18:22

Jeśli ktoś jeszcze nie widział lub nie miał okazji zapraszam na moją stronkę by zobaczyć Dwa Buki na Podbuczynach. Muszę powiedzieć że drzewa robią duże wrażenie.

Napisany przez: Pawelele sob, 10 lut 2007 - 18:27

Ano robią - szkoda tylko, że wielu zaświergolonych postanowiło wyryć LOWE właśnie na tych bukach :[

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 10 mar 2007 - 20:00

Wiosna już nam zawitała i ożywiły się nasze dąbrowskie płazy biggrin.gif

W Trzebiesławicach-Gródkach na śródleśnej polanie w najlepsze śpiewają żaby trawne, chrumkając brzuchomówczo gotują się do godów w licznych oczkach wodnych. Bagna jak w Puszczy Białowieskiej, łąki podtopione, trzeba skakać z kępy na kępę, lawirując po turzycowisku ( na szczęście zapobiegawczo miałem gumiaki biggrin.gif )

W Reckim Lesie para dzięciołów czarnych szaleje tongue.gif Ten największy europejski dzięcioł i jeden z rzadszych w Polsce w Dąbrowie ma się świetnie smile.gif

Napisany przez: grzegorz475 pon, 12 mar 2007 - 07:52

Odnoszę się do wpisu Arbuza w księdze gości. Słynne Buki znajdują się Ujejscu a ich fotki można zobaczyć u mnie na stronie w dziale Pomniki przyrody i Dwa Buki lub w Foto Ujejsca.

Napisany przez: Dawid.Klucze wto, 13 mar 2007 - 23:19


pulsatilla1214 tak jak Ci obiecałem przesyłam te fotki z Pogorii. Pozdrawiam i zapraszam wszystkich na Pogorie, bo naprawdę warto. Chciałbym tam mieszkać, tyle ptactwa wkoło, coś pięknego

---

od góry od lewej: gęś, młoda mewa, dzięcioł zielonosiwy, pomarańczowa kazarka, trzy czaple siwe w locie, kormoran, ponownie lądująca kazarka smile.gif



 

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 13 mar 2007 - 23:23

Dawid, dziekujemy i witamy na forum smile.gif !!! Wpadaj czasem, nio smile.gif

Hej, hej biggrin.gif

Świetne zdjęcia robisz smile.gif smile.gif smile.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 04 kwi 2007 - 02:36

Trochę po czasie, gdyz tydzień juz minął, ale zebrałem się i wrzucam na forum kilka zdjęć z mojej ostatniej wycieczki biggrin.gif .

Korzystając z pięknej wczesnowiosennej pogody w zeszły weekend niedzielnym popołudniem wybrałem się tropić bobry na Błędowskich Bagnach tongue.gif Jak to z moimi wycieczkami bywa, po drodze i inne ciekawe rzeczy zwróciły moją uwagę laugh.gif

Zaraz przed zjazdem z "trasy ogrodzienieckiej" w stronę Okradzionowa w lesie przy drodze widoczne są liczne wiatrowały i wiatrołomy, pokłosie szalejących tej zimy huraganowych wiatrów. Część uprzątnieta, część jeszcze nie. Piękny, niemal 100-letni bór świerkowo-sosnowy padł na obszarze ładnych kilku hektarów.

Dla drzew śmierć, dla nas kraobraz iście puszczański i okazja obejrzenia systemu korzeniowego okazałych drzew - dzięki wykrotom korzenie ujrzały światło dzienne ukazując np. typowy dla świerka system wiązkowy - główne korzenie jak macki ośmiornicy rozpościerają się szeroko na boki, ale na niewielkiej głębokości. Tym samym łatwo zrozumieć podatność świerka na wywracanie. Powaliło też sosny, choć teoretycznie lepiej się korzenią (tu było dość wilgotno i rozmoczony licznymi zimowymi opadami grunt najwyraźniej zadecydował o przegraniu z wiatrem tongue.gif )

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c844c811fc0663e.html

rozmiary tej "ośmiorniczki to jakieś 5-6 metrów długości i ok.3 metrów wysokości

na pierwszym planie piękna sosna, dalej świerk, w tle ośmiorniczka:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11f19da241d6e9e6.html

Mam nadzieję, że teren nie zostanie zaorany, ciekawe siedliska różnym leśnym zwierzakom tworzą takie wykroty biggrin.gif


W Okradzionowie na starorzeczach Białej Przemszy w najlepsze trwały gody żab trawnych, wielkie kłęby skrzeku pławiły się w wodzie nagrzewanej ostrym marcowym słońcem. Rzeka poniżej ujścia Białej jak zwykle nieprzezroczysta...

W Rudach minąłem niedoszłe pomniki przyrody w postaci okazałych dębów i popedałowałem w stronę Lip Dobieckich. Zanim dojechałem do lip minęła mnie straż pożarna pędząca gasić palące się trzcinowiska w widłach Białej i Białej Przemszy. Z tej okazji liczni "miejscowi" motocykliści zagłuszyli śpiew ptakow płosząc wszystko co żywe. Same lipy nie prezentują się najlepiej po ostatnich dość drastycznych "pracach pielęgnacyjnych", polegających na ścinaniu grubych konarów unsure.gif Ale choć otoczenie wyglada na bardziej zadbane.

uwaga, zaraz wyskoczy puszczyk laugh.gif !:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd05b9ffe94ba19d.html

Niedaleko za prastarymi lipami zwróciła moją uwagę ich nieco młodsza siostra rosnąca w łęgu nad rzeką - z daleka widoczna charkterystyczna wrzecinowata korona starej lipy, stopniowa zwężająca się ku wierzchołkowi (Lipy Dobieckie właściwie mają korony szczątkowe).

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be5dcc7af323bdcb.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/30356803eb9cd48f.html

A potem zaszyłem się w bobrzą krainę, hihihihi. Śladów obecności tych sympatycznych zwierzaków jest dużo, najbardziej rzucające się w oczy są oczywiście powalone drzewa, ale można również zauważyć ścieżki bobrowe i błotne "zjazdy" do rzeki, wyślizgane przez te sprytne gryzonie. Trzeba również uważać na liczne nory przy brzegu rzeki, można miejscami wpaść po pas biggrin.gif Uważny obserwator zwróci tez uwagę na charakterystyczny pokrój niektórych krzaczastych wierzb - ścięte odrastają bujnymi kępami pędów.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c6757f62b1467f0d.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8ad4d8018df20910.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dafceb7cfc2f79c9.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3efdae449ddd4ecd.html

Co ciekawe bobry zrobiły nam się jakieś pazerne, gdyż tną juz nie tylko najbardziej im ponoć smakujące wierzby czy topole, ale zakąszają też twardym drewnem brzozy i olchy, co widać na zdjęciach

Słońce już niemal zachodziło i w słabnących promieniach zdjecia były coraz gorsze. W gąszczu łęgu na zamierającej starej wierzbie jeszcze uwieczniłem okazały (około półmetrowy) egzemplarz huby pospolitej...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41633fb8ab84d201.html

... i wśród kwitnących różowo i pachnących krzewów wawrzynka przez prowizoryczny mostek (z rowerem na ramieniu) przeszedłem na drugi brzeg rzeki...


...która prezentowała się w tym miejscu wyjątkowo okazale:



Potem juz powolutku przedzierałem się po zboczach doliny w kierunku Łaz Błędowskich przez sosnowe laski. W dolinie Strumienia Błędowskiego okazałe dęby czerniały wysoko rozcapierzonymi poskręcanymi gałęziami i jeszcze skusiły mnie na rozbrzmiewającą ptasimi głosami świetlistą dąbrowę między Rudami a Wypaleniskami. Tam błękitne łany przylaszczek, pojedyncze zawilce, las rozświergotany cudownie, dzięcioły bębniące, sarny uciekające laugh.gif Trochę prowadzenia rowerka przez podmokłe wiosną łąki i już monotonny powrót szosą wspierany wschodnim wiatrem w plecy smile.gif W domku o zapadajacych ciemnościach, na szczęście rowerowe oświetlenie spisywało się bez zarzutu.


Miła wiosenna przejażdżka na rozruszanie kości dobiegła końca.



... zdjęcia mostka i rzeki, które nie zmiesciły się wpoprzednim poście :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a47454c1c609804e.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d5cf8ab01ce07d4.html

Napisany przez: Dave śro, 04 kwi 2007 - 23:20

Pulsatilla! Ty jesteś jakimś biologiem czy leśnikiem z wykształcenia? Czy to tak z zamiłowanie tylko lubisz przyrodę? ;-) Fajne fotki, wycieczka i opisy :)
Gratuluję dużej wiedzy i rozeznania o naszych zielonych zakątkach miesta i ich mieszkańcach ;-)

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 05 kwi 2007 - 00:45

Jak się spodobało, to wrzucę jeszcze kilka fotek z innego marcowego weekendu, gdy z lornetką podglądałem zimujące ptaki smile.gif Trochę spodnie zamoczyłem przedzierając sie przez młaki, ale dla zdjęć było warto tongue.gif

Widok na Pogorię I z południowo-wschodniego, urwistego brzegu :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c48b9c8561ad350.html

mszaki pod słońce :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b6e2ca1c3d2de41.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6a9169545a161ca.html

kopuły torfowców:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/33716104c20ff2da.html



A w tę niedzielę przed świtem cudny koncert podróżniczka, takiego wodnego słowika o pomarańczowo-niebieskim gardziołku rolleyes.gif

P.S.

Dave, pracy licencjackiej na temat atrakcji turystycznych DG nie pisałem.. tongue.gif

Napisany przez: Hator pią, 06 kwi 2007 - 21:18

pulsatilla = nie jestem w stanie opisac wrazenia jakie zrobila na mnie ta relacja :) wogole to podziw i uklony za tak obszerna i bogata wiedze

ps myslales o wydaniu wlasnej encyklopedii dabrowskiej flory i fauny??

albo choc przewodnika po dabrowskich terenach zielonych :)

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 07 kwi 2007 - 01:07

Hator, przewodnik już jest, chyba zresztą trzykrotnie wznawiany, w MBP zapewne mają w dziale regionaliów (niestety nie posiadam żadnego wydania tongue.gif ). Po co robić plagiat biggrin.gif ?

Encyklopedia flory i fauny dąbrowskiej istnieje, choć nieco sędziwa - z początku lat 90-tych - jest nią waloryzacja przyrodnicza miasta ( to na jej podstawie powstał wspomniany przewodnik w bardziej przystępnej popularnej formie). Istnieją poza tym naukowe opracowania dotyczące niedosżłych rezerwatów czy terenu Natura 2000 i oczywiście dokumentacja istniejących pomników przyrody, użytków ekologicznych i zespołu przyrodniczo-krajobrazowego smile.gif Naukowe prace opisujące wyrobisko Kuźnicy też były. Niedawno wyszła pozycja dotycząca doliny Białej Przemszy, kilka lat temu podobnie efektowna opisująca Pustynię Błędowską, było popularne wydawnictwo dotyczące ptaków Dąbrowy. Oprócz tego powstało sporo prac magisterskich i licencjackich opisujących wybrane zagadnienia przyrodnicze z obszaru miasta. Tak więc "terra incognita" jesli chodzi o przyrodę to z DG nie jest biggrin.gif

Poza tym UM już ma zarezerwowane środki na kolejną waloryzację, więc niedługo powstanie aktualna wersja dąbrowskiej przyrodniczej biblii smile.gif


Jeśli chodzi o podejście do ochrony przyrody Dąbrowa jest chlubnym wyjątkiem na tle pozostałych miast GOP i trochę jestem zaniepokojony co będzie, gdy kwestie ochrony środowiska (zgodnie z zapisami w projekcie ustawy aglomeracyjnej) wyjdą poza miasto mellow.gif

P.S.

Dzięki za ukłony, zaraz spłonę jakem diabełek ph34r.gif

Napisany przez: Hator sob, 07 kwi 2007 - 11:43

mam jakies ksiazki gdzies w domu o dabrowskiej przyrodzie - pelne zdjec i opisow ale sa one sprzed kilku (=nastu?) lat.

przydalabo sie wlasnie wznowienie o ktorym piszesz i lepsza dystrybucja takiego wydania - by ludzie tutaj zyjacy wiedzieli z czym mamy tutaj "do czynienia" albo jakas publikacja internetowa - przynajmniej skrocona do wer papierowej - cos podobnego do przewodnika po dabrowie gorniczej - jaki mozna sciagnac ze strony um

Napisany przez: pulsatilla1214 sob, 07 kwi 2007 - 12:23

QUOTE
lepsza dystrybucja takiego wydania


Właśnie, właśnie smile.gif Po prostu tych pozycji nie da się dostać, jak masz to jesteś szczęściarzem tongue.gif


Powstała np. ciekawa mapka przyrodnicza Dąbrowy - na planie miasta W skali około 1:20 000 umieszczone miniaturki zdjęciowe w odpowiednich miejscach, gdzie dany zwierzak czy roślinka występuje.
Co z tego, skoro jedyne miejsca gdzie ów plan widziałem to były... pokoje w Urzędzie Miejskim biggrin.gif A powinien być w co drugim kiosku dąbrowskim wink.gif Albo sprzedawany w bibliotekach przyszkolnych na terenie DG choćby za symboliczną złotówkę ( a założę się, że wydanie dofinansowane i tak przez WFOŚ w Katowicach czy UM rolleyes.gif )

Napisany przez: Dave sob, 07 kwi 2007 - 15:51

Pulsatillo! Ja mam tą mapkę ;-)
Nawet nie wiem skąd, ale chyba ze 3 lata temu w jakiejś gazecie była (DZ?), jest też w naszej MBP, na mojej uczelni w czytelni i takich tam.
Te pozycje, o których wspominasz, to większość jest autorstwa naukowców z "naszego" Wydziału Nauk o Ziemi UŚ w Sosnowcu :)
Wiele z tych pozycji wykorzystałem w mojej pracy licencjackiej ;-)

Kurde, ciągle nie mogę się sprężyć, żeby tą pracę "opublikować" (czytaj upublicznić na forum i zanieść do czytelni w MBP), choć już ma 2 lata... sad.gif

Napisany przez: endriu sob, 07 kwi 2007 - 16:33

Na "IV" fajnie dzisiaj było
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6ee2872ebbec8b9b

dużo wody i czyściutka
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b742ae7698f6c6fd
i nagle mi nad głową przelciało i takie "coś" wylądowało
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=003415289aa2062b
"pikselowate " ,ale podejść się nie dała laugh.gif
20-krotny "zum"z łapki.


pozdr...

Napisany przez: Pawelele wto, 08 maj 2007 - 11:32

endriu to coś to kazarka (Tadorna ferruginea) - w Polsce to niezły rarytas ale ten konkretny ptak to akurat uciekinier z jakiejś hodowli - chociaż na fotce dokładnie nie widze plastikowej obrączki. Ptak ten buja się u nas od chyba 2 miesięcy - raz jest na P3 raz na Kuźnicy.

Napisany przez: Pawelele śro, 09 maj 2007 - 20:21

Hejka! W kwestii kazarek to na naszych wodach mamy już dwie biggrin.gif

Niedawno podczas kontroli rejonu zatoki na zb.Kuźnica Warężyńska miałem niepewną obserwacje 2 osobników tego gatunku, ale że byłem mocno zakrzaczony to musiałem w notesie wstawić przy niej znak zapytania i stosowną adnotacje :/
No ale dziś się okazało, że nie miałem zwidów - kumpel miał 2 kazary na plaży na P3 - hehe obie z żółtymi plastikami... byłyby jaja (dosłownie wink.gif ) gdyby tak ptaki się zagnieździły - z tym, że narazie nie jesteśmy pewni płci tych ptaków - wszystko wskazuje że to lesbijska para.... biggrin.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 09 maj 2007 - 20:53

hhihihi, to dopiero byłby raryt... lęgi kazarek uciekinierek biggrin.gif

P.S.

A jesteś pewien Pawelele, że z samcem łabędzia kazarka nie może ten tego tongue.gif ? Wykazywała coś dziwne zainteresowanie i przywiązanie do łabędzi laugh.gif

Napisany przez: Pawelele czw, 10 maj 2007 - 14:54

QUOTE(pulsatilla1214 @ May 9 2007, 20:53 ) *
A jesteś pewien Pawelele, że z samcem łabędzia kazarka nie może ten tego tongue.gif ? Wykazywała coś dziwne zainteresowanie i przywiązanie do łabędzi laugh.gif

Cóż - kto je tam wie - ale skoro to raczej samice to jakiś pan-łabądź musiałby zadziałać - a tu sytuacja była taka, że to ona się przymilała a Cygnus-maczo wolał panie w bieli laugh.gif wink.gif

Napisany przez: picaro wto, 05 cze 2007 - 14:06

http://www.pracownia.org.pl/data//prop_problemy_ochrony_przyrody.pdf

pod powyższym adresem dla wszystkich zainteresowanych dobrem naszej rodzimej Przyrody znajduje się pełna wersja raportu PROP z dnia 9 marca 2007 na temat obecnego kryzysu ekologicznego w Polsce

natomiast pod tym adresem znajduje się bardzo ciekawie opracowana mapka potencjalnych konfliktów jakie mogą wystąpić w przeciągu najbliżyszch lat w wyniku bezmyślnych iwestycji http://www.wwf.pl/projekty/natura_2000_mapa.php

są tu nasze Lipienniki i oczywiście Pustynia Błędowska.

Napisany przez: Pawelele śro, 20 cze 2007 - 19:04

Czołem dąbrowiacy!!! biggrin.gif

Zarzucam garścią nowinek ze świata przyrody. Otóż sezon 2007 choć jeszcze nie zakończony, ale i tak już należy uznać za baardzo udany. Wczoraj podczas kontroli wysp okazało się, że nasza największa zagłębiowska rzadkość - mewa czarnogłowa - ma się świetnie. W tym roku gniazdują 2 pary tych pięknych mew!!!! cool.gif
Jedną parę namierzyłem z brzegu i potem odnaleźliśmy tam jednego pisklaka (dostał blachę i czerwony plastik i mam nadzieję, że uzyskamy od niego jakieś wiadomości powrotne bo o ubiegłorocznym młodziaku ani widu ani słychu niestety). Drugą wyniuchaliśmy całkiem przypadkowo - na innej wyspie obrączkowaliśmy rybitwy rzeczne i pojawiła się nad nami dorosła mewa, a potem po nitce do kłębka i znaleźliśmy gniazdo z 2 pisklakami i 1 jajem biggrin.gif

Tak więc "mela" (tak pieszczotliwie nazywamy w branży ten gatunek mewy :]) ma się bardzo dobrze!!

Z innych ciekawostek na zb.Kuźnica Warężyńska:
- aż 55 par rybitwy rzecznej - rekord dla tego miejsca
- około 30 par zausznika
- 2 pary łabędzi niemych - jedna była blisko i wodziła 5 piskląt (jedno tzw. rasy polskiej - normalne pisklaki jak to na brzydkie kaczątko przystało są szare, natomiast te rasy polskiej są białe tak jak dorosłe; jak urosną to od typowego łabędzia różnią się tym, że mają bardziej blade nieopierzone części - nogi cieliste, dziób też taki bardziej matowy....)
- i mega późne stwierdzenie nurów czarnoszyich - w rejonie zapory siedzą 2 drugoroczne ptaki - normalnie ten gatunek gnieździ się na północy Europy; a te młodziaki jeszcze się plączą gdzieś w tropikalnych centrum laugh.gif wink.gif
- i na koniec zacny drapieżnik - piękna i długa obserwacja krążącego trzmielojada (lub jak kto woli pszczołojada)

Z inszych gatunków to jeszcze zaskrońca widziałem na jednej z wysp.... kawał musiał płynąć do tej wyspy...

Tyle narazie!

Napisany przez: Bartek pią, 22 cze 2007 - 11:49

Jak widać na poniższym zdjęciu

http://img407.imageshack.us/my.php?image=dgmb0.jpg

OFI sadzi żywopłot wokół tej łąki! Jakiś czas temu wsadzili ok 15 drzewek (które też widać na powyższym zdjęciu)

Napisany przez: :) pon, 06 sie 2007 - 14:12

dla naszych przyrodnikow - jest projekt uchwaly o 2 nowych pomnikach przyrody:

QUOTE
w sprawie: ustanowienia pomnikami przyrody dwóch drzew z gatunku
Ajlant gruczołkowaty – Bożodrzew (Ailanthus altissima)(...)

Rada Miejska w Dąbrowie Górniczej
uchwala:
§ 1
Ustanawia się pomnikami przyrody dwa drzewa z gatunku Ajlant gruczołkowaty –
Bożodrzew (Ailanthus altissima) o obwodach pni mierzonych na wysokości 130 cm nad ziemią wynoszących 260 cm i 268 cm, rosnące przy ulicy Hallerczyków 165, na działce Nr 235/2, karta mapy nr 4 obręb Sikorka.
§ 2

Ustanowienie ochrony ma na celu zachowanie cennych tworów przyrody żywej ze względu na ich szczególną wartość przyrodniczą i krajobrazową.
§ 3
W stosunku do drzew uznanych za pomniki przyrody wprowadza się następujące zakazy:
1) niszczenia, uszkadzania i przekształcania,
2) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu,
3) uszkadzania i zanieczyszczania gleby,
4) dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody,
5) zmiany sposobu użytkowania ziemi,
6) umieszczania tablic reklamowych.
§ 4
Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta Dąbrowy Górniczej.
§ 5
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego i wchodzi w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia.


Przewodnicząca Rady Miejskiej
w Dąbrowie Górniczej

Agnieszka Pasternak


Uzasadnienie do uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej

w sprawie: ustanowienia pomnikami przyrody dwóch drzew z gatunku
Ajlant gruczołkowaty - Bożodrzew (Ailanthus altissima)


Zgodnie z Art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz. U. z 2004r. Nr 92, poz. 880 z późn. zmianami) pomnikami przyrody są pojedyncze twory przyrody żywej i nieożywionej lub ich skupiska o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie.

Kierując się potrzebą ochrony okazałych i cennych drzew, ze względu na ich wysoką wartość przyrodniczą i krajobrazową, ustanawia się je pomnikami przyrody. Drzewa te oprócz okazałych rozmiarów, szczególnie wyróżniają się egzotycznym wyglądem. Drzewo bożodrzew pochodzi z Chin, do Europy pierwsze egzemplarze sprowadzono w 1751 roku.
Bożodrzewy są rzadko występującym gatunkiem drzew w naszym rejonie, a tak okazałe rozmiary (obwody pni 260 cm i 268 cm) naszych drzew, lokują je w Polsce w pierwszej dziesiątce drzew pomnikowych tego gatunku.

Zakazy wymienione w § 3 uchwały przyczynią się do prawidłowego i skutecznego wykonania ochrony.

Drzewa rosną w Dąbrowie Górniczej przy ulicy Hallerczyków 165, na działce Nr 235/2, karta mapy 4, obręb Sikorka.
Właścicielka nieruchomości wyraziła zgodę na objęcie bożodrzewów ochroną w formie ustanowienia pomników przyrody.

Z-ca Prezydenta Miasta
Paweł Gocyła

Napisany przez: Pawelele pią, 07 wrz 2007 - 19:10

Niby kalendarzowo mamy jeszcze lato ale dziś w terenie czułem się jak podczas listopadowych wypadów ;-)

Jesień to w świecie ptaków bardzo gorący okres, wszak zaczyna się wielkie wędrowanie na południe. Jak narazie na naszych wodach za wiele się nie dzieje, ale to tylko kwestia czasu biggrin.gif

Na KW na chwile obecną jest standardzik - zupa łysek (ponad 1500), śmiechy po lęgach już się wyniosły (teraz max. to nieco ponad 400, a zwykle nie więcej jak kilkadziesiąt ptaków - do tych ok.3000 ptaków z sezonu lęgowego przyjdzie nam pewnie poczekać do przyszłej wiosny), siedzi nieco perkozów. Niebawem pewnie "przywali" nieco kaczek, gęsi też ruszą, kormorany pewnie też (np dziś na stawach w Sulikowie widziałem ok.100 przelatujących na zachód). Warto też patrzeć w niebo bo teraz bardzo dobry czas na przelotne drapieżniki - rybołowy już ostro napierają przez nasz kraj.

Gdybyście podczas spaceru ścieżką widzieli coś zacnego to dajcie znać - ja też postaram się regularnie informować co tam sie dzieje biggrin.gif

Napisany przez: Sebastian22 pią, 07 wrz 2007 - 21:09

Wrócę do drzewek - ostatnio ścieli topole przy Szkole dawnej "15" im. Szenwalda.....te topole ponoć sa najgorszymi drzewami jesli chodzi o tereny miejskie - maja wielkie korzenie ktore niszczą kanalizację. Wycięto wszystkie drzewa w poblizu ulicy bema (tam jak jest ta szpetna buda).....

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 11 wrz 2007 - 00:23

Zgadza się, topole nie nadają się zbytnio do nasadzeń w miastach. Były jednak masowo sadzone z kilku powodów - bardzo szybko rosną tworząc ścianę zieleni i korzystny mikroklimat, są odporne na zanieczyszczenia i nie są zbyt wymagające jesli chodzi o glebe i wilgoć, a łatwo i tanio mozna je rozmnożyć (wegetatywnie przez sadzonki)

Problem w tym, ze po ok. 30 latach trzeba je koniecznie wyciąć jesli rosną przy budynku, chodniku, a nie na jakimś rozległym trawniku z dala od infrastruktury. W dodatku osobniki żeńskie śmiecą puchem.

Razem z topolami powinny być więc sadzone wolniej rosnące drzewa, które zastąpią po latach ścinane topole, by znów nie powstało łyse miejsce.

I koło III LO tak na szczęście jest - teraz szpaler kasztanowców może wreszcie zacznie rosnąć prosto, gdy potęznych sąsiadów już nie ma biggrin.gif I obficiej zakwitnie na matury mając więcej światła cool.gif

Napisany przez: bzenek wto, 11 wrz 2007 - 18:02

pulsatilla1214,

skoro już jestesmy w Gołonogu to chciałbym się dowiedzieć czegoś o tej przerażającej roślinie, która rośnie przed filią biblioteki przy Wybickiego. Toż to rośnie jak na drożdżach. Da się to drzewo/krzew jakoś wytępić ? Bo jak widać regularne przycinanie nie daje żadnego rezultatu.
To jest mój typ na gatunek co przetrwa wojnę atomową biggrin.gif
Możesz coś nadmienić ?

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 11 wrz 2007 - 19:22

ojej tongue.gif a wiesz, ze ona może być mięsożerna laugh.gif ?

Nie do końca wiem jaką to roślinę masz na myśli. Rósł tam niegdyś gąszcz jaśminowców, chyba też śnieguliczek, kilka lat temu stare krzewy zostaly silnie przycięte i wypuściły mnóstwo odrostów. To o nie chodzi smile.gif ? Jakos szczególnie ne zwracałem na te krzaki uwagi, bardziej rzucają się w oczy rosnące szpalaerem piękne okazy jarząbów szwedzkich.

jak ktoś ma problemy z wytępieniem czegoś to polecam... Roundup smile.gif Najpierw ściąć, a następnie na pieniek wylać co nieco. Innego sposobu nie ma na najbardziej oporne chabazie (głogi, tarki odrastają, rokitniki odbijają z korzeni w innym miejscu)

Napisany przez: Pawelele wto, 11 wrz 2007 - 20:30

Do czego Ty tu namawiasz Łukasz?? tongue.gif

A z wieści ornito:
Na KW średniawo, choć z ciekawszych były (10.IX)
- nur czarnoszyi - 1 (możliwe że to jeden z tych co siedziały całe lato... unsure.gif )
- perkoz dwuczuby - 72
- perkoz rdzawoszyi - 4
- perkozek - 11
- głowienka - ca190
- czernica - ca50
- świstun - 5
- płaskonos - 10
- cyraneczka - 1
- mewa mała - 6juv
- rybitwa rzeczna - 1
- łyska - ca960 (nieco ubyło - choć nie sprawdzałem zatoki.... tam też pewnie nieco siedzi, a reszta na P3 - patrz poniżej smile.gif )
- dzięcioł zielony - 1
- gąsiorek - 1f
- muchołówka żałobna - 3 widziane i w wielu miejscach słyszane głosy wabiące

Na P3 z tego co wiem dziś poza ca300 łyskami lipa. Jak przed paroma dniami byłem na P1 to też pustki jakich dawno tam nie było...

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 11 wrz 2007 - 21:00

ten , tego... jakby tu powiedzieć... rolleyes.gif powiedzmy, że ktoś dorwał się do komputera i napisał pod moim nickiem laugh.gif

jejku, wieki nie byłem na Zatoce... mellow.gif ostatnio chyba gdy fotografowałem naszą pałkę wink.gif

trzeba zrobić jesienną lustrację jak tam rosną bączkom łozowiska tongue.gif

Napisany przez: :) pon, 01 paź 2007 - 12:49

dla naszych przyrodnikow, natknalem sie w jednym z protokolow komisji:

QUOTE
1. Użytek ekologiczny pn. „Młaki nad Pogorią I„
Ochrona tego obszaru wprowadzona została Uchwałą Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej już w roku 1996. Z uwagi na zmianę przepisów ustawy o ochronie przyrody zaistniała konieczność ponownego podjęcia uchwały w tej sprawie. I tak Uchwałą Nr LVI/989/202 r.
z dnia 22 maja 2002 roku w sprawie wprowadzenia ochrony w drodze uznania za użytek ekologiczny młak nad zbiornikiem wodnym, Pogoria I w Dąbrowie Górniczej. Użytek zajmuje obszar młak powstałych na nie zalanym poziomie eksploatacyjnym wyrobisku kopalni piasku podsadzkowego o powierzchni 7 ha. Na podstawie szczegółowej waloryzacji przyrodniczej, na obszarze tym występują następujące rośliny chronione: kosatka kielichowa, kruszczyk błotny, lipiennik Loesela, wyblin jednolistny, wątlik błotny, rosiczka okrągłolistna, długolistna
i pośrednia, kruszczyk rdzawoczerwony i szerokolistny, storczyk szerokolistny, storczyk plamisty, mądziak malinowy. Ze względu na specyficzne warunki siedliskowe znalazły tam swoje nisze, gdzie mogą odbywać swój cykl rozrodczy następujące gatunki kręgowców: płazy – żaba trawna, żaba moczarowa, a z ptaków: kos, drozd śpiewak, łozówka trzcinniczek, zaganiacz, piegża, pokrzewka ogrodowa, pierwiosnek, piecuszek, sikora modra, sikora bogatka, zięba, trznadel, potrzos. Ssaki na tym obszarze to: ryjówka aksamitna i ziębłek białawy, który zasługuje na szczególną uwagę, gdyż jest to stwierdzenie tego gatunku na granicy zasięgu.

2. Użytek ekologiczny pn. „Pogoria II„
Ochrona tego obszaru wprowadzona została Uchwałą Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej już w roku 1996. Z uwagi na zmianę przepisów ustawy o ochronie przyrody, zaistniała konieczność ponownego podjęcia uchwały w tej sprawie. I tak Uchwałą Nr LVI/990/2002 r.
z dnia 22 maja 2002 roku w sprawie: wprowadzenia ochrony w drodze uznania za użytek ekologiczny zbiornika wodnego Pogoria II wraz z otoczeniem. Użytek ten pod nazwą
„ Pogoria II „ obejmuje obszar o powierzchni 40 ha. Celem ochrony tego terenu jest zachowanie ze względów dydaktycznych i krajobrazowych zespołów roślinnych, siedlisk ptactwa wodno-błotnego oraz rzadkich i chronionych stanowisk roślin i zwierząt. Spośród roślin i grzybów na ww. obszarze występują, objęte ochroną całkowitą: arcydzięgiel nadbrzeżny, grążel żółty, kruszczyk błotny, kruszczyk rdzawoczerwony, mądzik malinowy. Fauna na tym obszarze reprezentowana jest łącznie przez 84 gatunki kręgowców, z czego 52 znajdują się pod ochrona całkowitą, 10 pod ochroną rybacką oraz 2 pod ochroną okresową.
Z interesujących płazów na tym obszarze spotkać można: traszkę zwyczajną, ropuchę szarą, rzekotkę drzewną oraz żabę wodną i trawną. Występują tam także ptaki objęte ochrona prawną, takie jak: perkoz dwuczuby, łyska, pliszka siwa, kwiczoł, piegża, remiz, wilga , zięba, szczygieł, potrzos, trznadel, zimorodek, łabędź niemy, dzięcioł zielonosiwy, myszołów. Ssaki na terenie tego użytku to: kret, ryjówka aksamitna, piżmak, nornica ruda, mysz polna i leśna oraz łasica łaska.

3. Ścieżka przyrodnicza.
W zespole obiektów chronionych pn. „Użytek ekologiczny Pogoria II„ i „Młaki nad Pogorią I” zaprojektowana została interesująca ścieżka przyrodnicza, dla pokazania chronionych roślin mięsożernych, storczyków, płonnika i torfowców w siedlisku zbliżonym do naturalnego. Ścieżka ta rozpoczyna się w rejonie oś. mieszkalnego Pogoria i prowadzi przez obszar młak, gdzie w 1998 roku na zlecenie tut. Urzędu wykonane zostały specjalne pomosty. Z uwagi na silną penetrację tego terenu przez ludzi, pomosty te są dewastowane a teren zaśmiecany, co może zagrażać regeneracji siedlisk. Następnie ścieżka biegnie wzdłuż torów PKP, nad północnym brzegiem jeziora, aż do przepustu pod torami, po stronie zachodniej Pogorii I
i dalej w kierunku Pogorii II, wzdłuż jej północnego brzegu (wersja łatwiejsza) lub południowo-wschodniego (wersja trudniejsza o szczególnych walorach obserwacyjnych), dalej ścieżka ta prowadzi do ulicy Parkowej. Na obrzeżach użytków ekologicznych ustawione zostały tablice informacyjne o nazwie formy ochrony przyrody oraz o zakazach obowiązujących na obszarze objętym ochroną oraz tablice graficzne.

Napisany przez: Pawelele wto, 04 gru 2007 - 16:03

Rety rety ależ dawno się nie wypowiadałem w tym wątku dry.gif

Od mojej ostatniej wypowiedzi tutaj parę ciekawych obserwacji udało się nam poczynić na naszych zagłębiowskich wodach, mianowicie:

- od połowy września siedzą u nas na KW 2 kormorany małe - bardzo rzadko stwierdzany w naszym kraju mniejszy kuzyn kormorana - gniazduje na południu Europy
- na początku października na KW udało się stwierdzić młodą rybitwę popielatą - to rekordzista jeśli chodzi o długość migracji - gniazduje w Arktyce, a na zimowiska leci ekstremalnie na południe bo aż w rejony antarktyczne!!! Jedna w drodze tamże zawitała w nasze skromne progi
- poza tym aktualnie Pogoria 3 i Kuźnica to jedne z nielicznych śląskich zbiorników które nie dostały po głowie w czasie ostatnich mrozów (w sensie zlodzenia smile.gif ) i można się napawać widokiem dużej ilości ptaków - mamy tam teraz zupę łysek, sporo czernic i głowienek; można też wyłuskać parę smakołyków (hełmiatki, uhle, nury), sporo jest też mew. Na KW widywałem też przed paroma dniami bielika!

Napisany przez: bzenek wto, 04 gru 2007 - 16:48

W ciągu ostatnich dwóch tygodni dokonała się bezwzględna eksterminacja topoli rosnących na terenie starej ciepłowni przy Alei Zagłębia Dąbrowskiego w Gołonogu. Pod topór poszło chyba ze sto drzew. Obecnie trwa ich wywożenie.

Wiem, że drzewa były niebezpieczne i w tracie mocniejszego wiatru zerwane konary demolowały przystanek autobusowy ale jednak szkoda. mellow.gif


Napisany przez: kwintosz czw, 06 gru 2007 - 23:59

Hmm, powiedzcie mi bom zielony w tym względzie. Czy obecność u nas bielika jest jakaś szczególnie dziwna?? Muszę przyznać, że ja jestem ciut zdziwiony, o jastrzębiach gdzieś się tam coś słyszało.. chyba że to były omamy innych ludzi..

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 07 gru 2007 - 16:09

zimą bieliki najłatwiej spotkać. nieliczne niezamarznięte akweny sprzyjają znacznym koncentracjom ptactwa wodnego, które stanowi dla nich naturalną bazę pokarmową. za zwierzyną ciągnie myśliwy. zwykle młode osobniki odbywają dalekie wędrówki i przebywają tam, gdzie mają co jeść. wyspy na PIV są swego rodzaju uroczyskiem, gdzie w spokoju moze odpocząć w czasie wędrówek wiele ptaków, nie tylko stricte wodnych.

obecność bielika nie jest dziwna. jest potwierdzeniem wartości przyrodniczej tego terenu.


co do tych topól to kontynuacja - chyba dwa lata temu wycięto nie mniej w stronę dworca gołonoskiego. niedługo będziepodobny gąszcz odrostów (ścinano młode i zdrowe drzewa), karczowania jakoś się nie spodziewam

Napisany przez: :) pią, 14 gru 2007 - 19:39

projekt uchwaly na najblizsza sesje RM:

CYTAT
Rada Miejska w Dąbrowie Górniczej
uchwala:
§ 1
Ustanowić stanowisko dokumentacyjne o nazwie "Srocza Góra" obejmujące odsłonięcie triasowej formacji geologicznej występujące w zachodniej części Sroczej Góry w Dąbrowie Górniczej ? Strzemieszycach na działce nr 117/10 k.m. 7 obręb Strzemieszyce Wielkie oraz w północnej części działki nr 1120/34 k.m. 7 obręb Strzemieszyce Wielkie.
§ 2
Szczegółowym celem ochrony jest zachowanie odsłonięcia triasowej formacji geologicznej ze względów na jej walory naukowe i dydaktyczne.
§ 3
W stosunku do stanowiska dokumentacyjnego, o którym mowa w § 1 wprowadza się następujące zakazy:
1) niszczenia, uszkadzania lub przekształcania obiektu,
2) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu,
3) uszkadzania i zanieczyszczania gleby,
4) zmiany sposobu użytkowania ziemi,
5) umieszczania tablic reklamowych,
6) wydobywania do celów gospodarczych skał oraz skamieniałości, w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt, a także minerałów
§ 4
Sprawowanie nadzoru nad stanowiskiem dokumentacyjnym, o którym mowa w § 1 powierza się Prezydentowi Miasta Dąbrowy Górniczej.
§ 5
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego i wchodzi w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia.



Uzasadnienie do uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej

w sprawie ustanowienia stanowiska dokumentacyjnego o nazwie
?Srocza Góra?

Zgodnie z art. 41. 1. ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz. U. z 2004r nr 92, poz, 880 z póź.zm.) stanowiskami dokumentacyjnymi są niewyodrębniające się na powierzchni lub możliwe do wyodrębnienia, ważne pod względem naukowym i dydaktycznym, miejsca występowania formacji geologicznych, nagromadzeń skamieniałości lub tworów mineralnych, jaskinie lub schroniska podskalne wraz z namuliskami oraz fragmenty eksploatowanych lub nieczynnych wyrobisk powierzchniowych i podziemnych.
Odsłonięcie triasowej formacji geologicznej o długości 300 m występujące w części zachodniej Sroczej Góry w Dąbrowie Górniczej ? Strzemieszycach umożliwia obserwację osadów środkowego triasu ? sprzed 200 mln lat, w odmianie charakterystycznej dla Europy Środkowej w postaci dolnego wapienia muszlowego.
Dla przedmiotowego odsłonięcia wykonane zostało przez pracowników naukowych Uniwersytetu Śląskiego Wydziału Nauk o Ziemi ?Opracowanie geologiczne stanowiska dokumentacyjnego odsłonięcia (o długości 300m) triasowej formacji geologicznej występującego w części zachodniej Góry Sroczej w Dąbrowie Górniczej ? Strzemieszycach?
W profilu odsłonięcia zalegają wapienie przeławicone cienkimi wkładkami marglistymi należące do warstw gogolińskich w obrębie których obserwuje się:
? pierwotny skład litologiczny i zróżnicowanie sedymentologiczne morskich osadów wraz
z występującą fauną i przejawami aktywności życiowej organizmów bezszkieletowych
? efekty działania ciekawych procesów przyrodniczych takich jak sztormy, osuwiska
a nawet tsunami
? procesy tektoniczne (spękania, uskoki), przebieg naturalnych procesów wietrzeniowych oraz procesów krasowych.

Kierując się potrzebą ochrony odsłonięcia ze względu na jego znaczenie naukowe
i dydaktyczne ustanawia się go jako stanowisko dokumentacyjne.
Zakazy wymienione w § 3 uchwały przyczynią się do prawidłowego i skutecznego wykonania ochrony.
Teren, na którym zlokalizowane jest odsłonięcie położony jest w Strzemieszycach Wielkich w zachodniej części Góry Sroczej na działce nr 117/10 k.m. 7 obręb Strzemieszyce Wielkie, której władającym jest Mittal Steel Poland S.A. (obecnie ArcelorMittal Poland S.A.) oraz na działce nr 1120/34 k.m. 7 (o szerokości 5 m) której współwłaścicielami są osoby prywatne.
Mittal Steel Poland Spółka Akcyjna Oddział w Dąbrowie Górniczej jako władający działką nr 117/10 k.m. 7 wyraziła zgodę na utworzenie stanowiska dokumentacyjnego w piśmie znak NJ/O/84/2006 z dnia 10.03.2006r.
Właścicielki działki 1120/34 k.m. 7 wyraziły pisemną zgodę na ustanowienie stanowiska dokumentacyjnego w dniu 08.10./2007r.
Zastępca Prezydenta Miasta
Paweł Gocyła

Napisany przez: Pawelele nie, 16 gru 2007 - 14:02

Ja jeszcze w kwestii bielika. Nie jest on takim częstym gościem u nas w Zagłębiu, ale zdecydowanie najłatwiej spotkać go w okresie jesienno-zimowym, do tego nasze wody stosunkowo późno zamarzają, ptactwa wodnego full no to i on się tutaj zatrzymuje.
Ciekaw jest, że ja kilka razy widziałem tutaj dorosłego osobnika, a znajomi raz młodocianego.

Tak czy siak bielik się już w miarę dźwignął jeśli chodzi o liczebność. W woj. śląskim jest obecnie 7-9 par.

Napisany przez: Pawelele śro, 19 gru 2007 - 15:41

Dziś chwilka na zb.KW no i znów był 1 bielik smile.gif

Dobrym symptomem na jego obecność jest nagła panika wśród ptaków w rejonie wysp - mewy i kormorany na jego widok czmychają w popłochu. Drzewa zazwyczaj oblepione kormoranami są wówczas puste (w zależności od tego które drzewo wybierze bielik część z nich może jednak siedzieć w stosownej odległości). Pare mew dziś nieźle kozaczyło nękając bielika, ale ten za wiele sobie z tego nie robił biggrin.gif

Napisany przez: :) pią, 11 sty 2008 - 16:43

CYTAT
www.dabrowa-gornicza.pl

Wycinka drzew była zaplanowana

Od dwóch tygodni do Urzędu Miejskiego dzwonią i osobiście przychodzą mieszkańcy interweniując w sprawie dokonywanej właśnie na terenie Dąbrowy Górniczej wycinki drzew.

- Zapewniamy wszystkich zainteresowanych, że wycinka była zaplanowana, nie jest robiona na dziko a ścinane drzewa i krzewy zagrażają bezpieczeństwu ludzi i mienia – wyjaśnia Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego. – Przedsiębiorstwo, które dokonuje wycinki zostało zobowiązane do dokonania nasadzeń. Nasadzenia nie mogą być robione w tych samych miejscach tj. pod liniami wysokiego napięcia, tylko na innych terenach należących do gminy.

Pod koniec sierpnia 2007 roku Polskie Sieci Elektroenergetyczne Południe Sp. z o.o. w Katowicach otrzymały zezwolenie na usunięcie drzew i krzewów rosnących pod liniami wysokiego napięcia w rejonie Parku Zielona i na Podlesiu. Ponieważ prace przy wycince mogą trwać tylko poza okresem lęgowym ptaków, dokonywane są właśnie teraz i mają być zakończone do końca lutego 2008 roku. Otrzymując taką decyzję elektroenergetyka została zobowiązana do wykonania nasadzeń. Jeszcze w październiku 2007 roku posadziła krzewy z gatunku żywotnik zachodni i jałowiec chiński na terenie Szkoły Podstawowej nr 28 przy ul. Górnej. Pozostałe krzewy - róża pomarszczona, ognik, mahonia, tawuła oraz płożące odmiany cyprysika i jałowca, mające ponad 5 lat, mają być nasadzone do końca maja 2008 roku na terenie Gołonoga, wzdłuż ul. Tysiąclecia.

W minionym roku w ramach rekompensat za dokonane wycinki nasadzono 5672 drzewa i 705 krzewów. Dodatkowo, poza rekompensatami, w ramach konserwacji zieleni i nowych nasadzeń pojawiło się 750 drzew. (ste)

Napisany przez: :) pią, 18 sty 2008 - 10:37

CYTAT


Gigantyczna wycinka
dziś

Mieszkańcy zaniepokojeni są zakrojoną na ogromną skalę wycinką drzew w dzielnicy Gołonóg. Ekipy uwijają się jak w ukropie przy ul. Tysiąclecia, kierując się w stronę parku na Podlesiu. Telefony z prośbą o interwencję rozdzwoniły się nie tylko w redakcji PDZ, ale także z dąbrowskim magistracie.

- To jest wręcz niewyobrażalne co dzieje się pod oknami naszych bloków. Słychać tylko piły, a potem znika jedno drzewo po drugim. Przecież to jest wbrew zdrowemu rozsądkowi, bo wiadomo, że drzew w mieście jest mało, a teraz to już chyba nie zostanie nic. No i nie wiadomo, czy to jest w ogóle zgodne z prawem - podkreśla Stanisław Drostkiewicz z Gołonoga.

- Nikt nas nie informował, że ktokolwiek będzie wycinał drzewa i krzewy. Jesteśmy całkowicie zaskoczeni wycinką, która na dodatek postępuje w bardzo szybkim tempie. Niszczy się zdrowe drzewa, a przecież trzeba będzie teraz czekać kilka lat zanim cokolwiek na nich wyrośnie ponownie. Nie wspominając już o tym, że w wielu miejscach nie będzie się dało ponownie zasadzić nowych drzew, czy krzewów. Ktoś, kto wydał na to zgodę chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, co się dzieje i jakie to będzie miało konsekwencje - dodaje Barbara Orlik, mieszkanka osiedla Kasprzaka.

Magistrat tłumaczy jednak, że wycinka jest legalna i została dokładnie zaplanowana jeszcze w ubiegłym roku, choć rzeczywiście jej zasięg jest wyjątkowo duży.

- Zapewniamy wszystkich nie jest robiona na dziko, a ścinane drzewa i krzewy zagrażają bezpieczeństwu ludzi i mienia. Przedsiębiorstwo, które dokonuje wycinki zostało zobowiązane do dokonania w zamian nasadzeń. One jednak nie mogą być jednak wykonane w tych samych miejscach, czyli pod liniami wysokiego napięcia, tylko na innych terenach należących do gminy - informuje Marcin Bazylak, naczelnik wydziału strategii, promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Okazało się, że już pod koniec sierpnia ubiegłego roku Polskie Sieci Elektroenergetyczne Południe sp. z o.o. w Katowicach otrzymały zezwolenie na usunięcie drzew i krzewów, rosnących pod liniami wysokiego napięcia. Będą usunięte nie tylko na Podlesiu, ale także w Parku Zielona.

Ścinane są głównie drzewa o średnicy około 10, 15 cm, ale trafiają się też te o nieco większych rozmiarach. Są to m.in. akacje, osiki, wierzby klony jesionolistne oraz krzewy tarniny.

- Ponieważ prace przy wycince mogą trwać tylko poza okresem lęgowym ptaków, dokonywane są właśnie teraz i mają być zakończone do końca lutego tego roku. Elektroenergetyka została zobowiązana do wykonania nasadzeń. Jeszcze w październiku 2007 roku posadziła krzewy z gatunku żywotnik zachodni i jałowiec chiński na terenie Szkoły Podstawowej nr 28 przy ulicy Górnej. Pozostałe krzewy, czyli róża pomarszczona, ognik, mahonia, tawuła oraz płożące odmiany cyprysika i jałowca, mające ponad pięć lat, mają być nasadzone do końca maja 2008 roku na terenie Gołonoga, wzdłuż ulicy Tysiąclecia - mówi Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego magistratu.

W ubiegłym roku w ramach rekompensat za wycinki nasadzono w sumie w całym mieście 5672 drzewa i 705 krzewów. Dodatkowo w ramach konserwacji zieleni i nowych nasadzeń pojawiło się 750 drzew.


Raz, a porządnie

Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych Południe Sp. z o.o. w Katowicach zdają sobie sprawę, że usunięcie tak dużej liczby drzew i krzewów może budzić kontrowersje, ale jak przyznają tylko w ten sposób mogą ochronić sieci przesyłowe na kilka kolejnych lat.

- Wycinamy tylko te drzewa, które rzeczywiście mogą doprowadzić do komplikacji, bo rosną po prostu zbyt blisko linii wysokiego napięcia. To jest najlepsze rozwiązanie, by wszystko zrobić kompleksowo, za jednym razem. Jest to związane z wysokimi kosztami, bo przecież wiadomo, że trudno byłoby przyjeżdżać co tydzień, czy dwa i usuwać gałęzie, które mogą być zagrożeniem dla mieszkańców i dla sieci. Takie przedsięwzięcia planuje się z dużym wyprzedzeniem - tłumaczy Łukasz Mocha z Polskich Sieci Elektroenergetycznych Południe.

Przyznaje jednocześnie, że skala wycinki odbiła się szerokim echem wśród dąbrowian.

- Przeprowadziliśmy wspólnie z przedstawicielami magistratu wizję lokalną i ustaliliśmy, że tam gdzie będzie się dało ominąć kilkanaście drzew, nie zostaną usunięte - zapewnia.

Piotr Sobierajski

Napisany przez: Pawelele pią, 01 lut 2008 - 13:48

Zima jakaś taka mizerna ostatnio, niemniej na wodach DG jakieś ptaki jeszcze zimują. Tak się złożyło, że na celowniku ekipy obrączkarzy znalazły się łabędzie z P3. I tak dziś ze stadka 37 ptaków udało się nam złapać 16 ptaków. Ptaki dostały obrączki, obroże, zostały pomierzone i teraz czekają tylko na odczyty biggrin.gif

Mamy nadzieję, że ptaki które dostały dziś "papiery" przyniosą jakieś ciekawe wiadomości i dowiemy się gdzie gniazdują, czy są przywiązane do tego zimowiska, jak długo będą żyły etc. Zachęcam wszystkich forumowiczów do przeglądania stadek łabędzi i odczytywania numerów obrączek i obroży. Narazie ptaki pewnie będą tam siedzieć do końca zimy, ale potem za rok będzie ciekawie jak część z nich wróci w te okolice.

Zdrawim!

Napisany przez: Bartek wto, 12 lut 2008 - 22:20

Nie wiem czy znacie tą stronę http://stacje.katowice.pios.gov.pl/iseo/

Można tam na bieżąco śledzić dane z stacji meteo która znajduje się przy ul. Tysiąclecia 25a

Jak było to sorki wink.gif

Napisany przez: :) śro, 13 lut 2008 - 10:33

fajne, dzieki notworthy.gif

poza meteo aktualizowanymi co godzine, sa tez zanieczyszczenia. Pamietacie czasy komunikatow TVP Katowice i te normy przekroczone o kilkaset procent? Wtedy zawsze chyba tlenek wegla i czesto cos jeszcze

Obecnie jak mozna zobaczyc czesto jest problem z pylem zawieszonym, ktory sie bardzo waha, czasami w normie, czasami nie a najgorzej bylo wczoraj 172, gdzie norma to 50 ?g/m3

CYTAT
Pył zawieszony w powietrzu, w którym mieści się frakcja PM10 i PM2,5, jest to mieszanina stałych i ciekłych drobnych cząstek pochodzenia naturalnego, np. znad Sahary lub pochodzenia antropogenicznego, np. z gospodarstw domowych lub wzdłuż szlaków komunikacyjnych. Niektóre cząstki emitowane są do atmosfery bezpośrednio ze źródeł, inne formują się w drodze reakcji chemicznych zachodzących pomiędzy innymi zanieczyszczeniami, stąd PM10 traktowany jest jako zanieczyszczenie ?wtórne?. Długi czas trwania w atmosferze powoduje, że pył zawieszony, głównie frakcja o średnicy cząstek poniżej 2,5 mikrometra, może przemieszczać się na duże odległości i pokonywać nawet granice państw. Charakterystyczne dla pyłu zawieszonego jest to, że jego cząstki mają różne rozmiary, różne kształty i o różny skład chemiczny, co komplikuje jego monitoring.

Cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów (PM10) mogą wnikać do płuc, co może potencjalnie spowodować poważne problemy zdrowotne. Najbardziej wrażliwe na wysokie stężenia pyłu zawieszonego PM10 są osoby z chorobami serca lub płuc, osoby starsze oraz dzieci. Osoby z chorobami serca mogą odczuwać ból w klatce piersiowej, palpitacje serca, skrócenie oddechu, nadmierne zmęczenie. Wysokie stężenie PM10 może się także przyczyniać do zwiększonej liczby przypadków arytmii i zawałów. Osoby z chorobami dróg oddechowych mogą mieć trudności z oddychaniem, ataki kaszlu. Ludzie zdrowi także mogą odczuwać podobne objawy, ale o mniejszym natężeniu. Wysokie stężenia PM10 mogą również przyczyniać się do wzrostu liczby infekcji dróg oddechowych.


CYTAT
Automatyczna stacja monitoringu jakości powietrza w Dąbrowie Górniczej


INFORMACJE O STACJI POMIAROWEJ nr 12.007

Krajowy kod stacji
SlDabroDabr_1000L

Strefa
Aglomeracja Górnośląska

Adres
Dąbrowa Górnicza ul. 1000-lecia 25a

Cel pomiarowy
ocena narażenia populacji
(ochrona zdrowia)

Rodzaj stacji
kontenerowa stacjonarna

Typ stacji
tło miejskie

Typ monitoringu
monitoring automatyczny


PARAMETRY MIERZONE NA STACJI

Parametry zanieczyszczenia powietrza:

dwutlenek siarki

dwutlenek azotu

tlenek azotu

tlenki azotu

tlenek węgla

ozon

benzen, toluen, ksylen, M-P-ksylen

pył zawieszony PM10


Parametry meteorologiczne:

kierunek wiatru

prędkość wiatru

temperatura powietrza

wilgotność względna

promieniowanie całkowite

promieniowanie UV

ciśnienie atmosferyczne

opad atmosferyczny



INFORMACJE O OTOCZENIU STACJI

Typ obszaru
miejski

Charakter obszaru
mieszkaniowy, przemysłowy

Szerokość geograficzna
N 50o19,740

Długość geograficzna
E 19o13,875

Wysokość n.p.m

Reprezentatywność obszarowa

Reprezentatywność ludnościowa

Typ ochrony obszaru
zwykły

Typ urbanistyczny
miasto 50÷250 tys.


Lokalizacja stacji:

Stacja zlokalizowana jest w południowo-zachodniej części miasta Dąbrowa Górnicza w dzielnicy Gołonóg, na terenie przedszkola. Otoczenie stacji w kierunkach północnym wschodnim i południowym stanowią bloki mieszkalne cztero i dziesięciopiętrowe ogrzewane centralnie, natomiast w kierunku wschodnim w odległości ok. 800m droga krajowa nr 1 a dalej tereny przemysłowe Huty "Katowice" i Koksowni "Przyjaźń".







Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 13 lut 2008 - 23:35

" : ) ":

CYTAT
Wtedy zawsze chyba tlenek wegla i czesto cos jeszcze


...pył zawieszony i ozon

fajny link, pamiętam, że ktoœ jakiœ czas temu pytał o dokładne dane z aktualnych pomiarów czystoœci powietrza w DG i poza IMGW Katowice więcej nie znałem smile.gif dzięki, Bartek!

..jak ktoœ będzie uważniej œledzić ładnie mozna zaobserwować jak wielkie znaczenie ma dla zanieczyszczenia wiatr lub jego brak... rolleyes.gif tak jak ulewy czyszczš ulice z kurzu i œmieci, tak wiatr z tych wszytskich nieciekawych gazów i dymów wink.gif

Napisany przez: picaro sob, 08 mar 2008 - 19:34

Troszkę wczesnej wiosny na zdjęciach smile.gif









Napisany przez: Pawelele pon, 28 lip 2008 - 10:21

Ależ wątek w głębokie czeluści upadł - dopiero na trzeciej stronie się znalazł....

Dorzucę pare informacji o moich poczynaniach z ostatnich miesięcy. Otóż na P4 sezon 2008 okazał się być bardzo udany, przynajmniej dla mew i rybitw. Śmieszki - nasze najpospolitsze mewy trzymają poziom i gniazdowało ich nadal ok.1200 par. Po raz pierwszy udane lęgi odbyły duże mewy - mewy białogłowe oraz co bardzo cieszy, największy skarb tej kolonii - mewa czarnogłowa - znów liczniejsza bo w tym roku gniazdowało aż 6 par!!! celb (23).gif

Również rybitwy rzeczne zanotowały rekord - aż ok.80 par na malutkiej wysepce!!! biggrin.gif

Spróbuję wrzucić pare fotek ale narazie coś się knoci...

Napisany przez: Pawelele śro, 30 lip 2008 - 10:01

Kilka fotek zamieściłem http://przyrodazaglebiadabrowskiego.blog.onet.pl/

Napisany przez: :) nie, 03 sie 2008 - 12:23

Najpierw W GW, teraz w DZ. Wydawalo mi sie, ze artykul z GW byl na forum, ale nie moge znalezc.
Zdziwilem sie, gdy je zobaczylem na pasie zieleni odgradzajacej jezdnie. Jak ktos uderzy w taka samochodem to nie bedzie wesolo.

CYTAT




W mieście pojawiły się przenośne drzewa
01.08.2008

W wielu dzielnicach Dąbrowy Górniczej pojawiła się ostatnio nietypowo zaaranżowana roślinność, czyli drzewka i krzewy zasadzone w donicach. Jednym mieszkańcom pomysł się podoba, inni uważają, że lepiej byłoby je umieścić w ziemi .

- Donice są wygodnym rozwiązaniem w przypadku, kiedy nie jest możliwe zasadzenie nowej roślinności ze względu na przebiegające z ziemi media - mówi Przemysław Kędzior z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Innym argumentem, wysuwanym przez urzędników jest to, że w razie potrzeby donice można zapakować na samochód i przewieźć tam, gdzie akurat są potrzebne, np. podczas organizacji masowych imprez dla dąbrowian.

Drzewa można już zobaczyć w środkowym pasie Alei Piłsudskiego, na placu centralnym przy ul. Kasprzaka, na ul. Majakowskiego oraz na deptaku na Mydlicach Północnych i Południowych. Nowe aranżacje pojawiły się także na Placu Bema w Gołonogu, przed Pałacem Kultury Zagłębia oraz w Błędowie. W donice wsadzono świerki, jodły i klony oraz krzewy jałowców.

- W naszym mieście brakuje zieleni. Jest to dobry pomysł, by przyczynić się do jej wzbogacenia. Drzewka są ciekawe, bo ich wygląd różni się od innych, które rosną w ziemi. Martwi mnie jednak fakt, że gdy się rozrosną będą zasłaniały jezdnię kierowcom. Jeśli jednak władze miasta będą o nie należycie dbać nie będzie problemu - mówi Marek Sowa, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.

Zdaniem Janiny Gaweł z Gołonoga kamienne "obudowy" wyglądają jednak trochę topornie.

- Drzewka są wątłe, małe, a w ogromnych donicach prezentują się niezbyt estetycznie. Lepiej byłoby dać im rosnąć w ziemi, bo pewnie trzeba będzie je i tak za jakiś czas przesadzać - podkreśla.
(han) - POLSKA Dziennik Zachodni


CYTAT




W Dąbrowie Górniczej rosną mobilne drzewa
Milena Nykiel
2008-07-23, ostatnia aktualizacja 2008-07-24 10:38

Mieszkańcy Gołonoga chcieli, żeby puste skwery w ich dzielnicy zamieniły się w kwitnące zieleńce. - Nie ma problemu - powiedzieli urzędnicy i przywieźli kilkadziesiąt objazdowych drzew w doniczkach

Urzędnicy ustawili w Gołonogu kilkadziesiąt objazdowych drzew w doniczkach
Szeroki pas zieleni przy ulicy Józefa Piłsudskiego w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu do niedawna świecił pustkami. Mieszkańcy pobliskich bloków od miesięcy dopraszali się w Urzędzie Miasta o zagospodarowanie zaniedbanego terenu. Urzędnicy wyszli im wreszcie naprzeciw i postawili kilkadziesiąt młodych klonów. Postawili, bo dwuipółmetrowe klony rosną w okrągłych betonowych doniczkach. - Żeby były mobilne - mówi Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej dąbrowskiego magistratu. - Można je będzie przewozić w różne miejsca w zależności od okoliczności. Uatrakcyjnią na przykład miejskie imprezy - dodaje Raus.

Stanisława Rozciecha, mieszkanka Gołonoga, która walczyła o obsadzenie pustego skweru zielenią, obawia się, że pewnego dnia wyjdzie z domu i znów zobaczy pusty, zaniedbany kawałek ziemi. - Jak mieszkańcy innych dzielnic Dąbrowy zapragną drzew, to nam je zabiorą, tak? - zastanawia się kobieta. - Może by tak urzędnicy wyznaczyli specjalne dni, w których drzewa są u nas, a w których wędrują po innych częściach miasta - dodaje z ironią.

Martwi się, że rośliny szybko pousychają, bo korzenie zamknięte w betonowych donicach nie sięgają wód gruntowych. Jeżeli słońce ich nie zniszczy, to zrobi to mróz.

Pomysł mobilnych drzew nie podoba się także Przemkowi Smolarskiemu, motocykliście z Gołonoga. Proponuje, żeby dąbrowscy włodarze doprawili im kółka i wywieźli gdzie pieprz rośnie. Betonowe donice ustawione na pasie rozdzielającym dwie jezdnie zagrażają bezpieczeństwu. Przekonał się o tym na własnej skórze.

- W czasie jazdy na motorze dopadła mnie burza. Lało jak z cebra. Wpadłem w poślizg i żeby uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym samochodem, wyprowadziłem motor na pas zieleni. Skończyłoby się dobrze, gdyby nie doniczki. Nie zdążyłem wyhamować i bokiem uderzyłem w beton. Moja maszyna niestety nadaje się do remontu - mówi z żalem w głosie Smolarski. To, że donice mogą stanowić utrudnienie dla kierowców potwierdza również Mariusz Miszczyk z Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej. - Ograniczają widoczność, a przez to mogą przyczyniać się do wypadków drogowych - mówi Miszczyk.

Władze miasta za komplet drzewo plus donica zapłaciły 2 tysiące złotych, z czego ponad połowę kosztował betonowy odlew doniczki. Urzędnicy mówią, że to niedużo, biorąc pod uwagę mobilność roślin, a co za tym idzie występowanie jednego drzewka w różnych miejscach miasta.

Napisany przez: kot_mruczyslaw nie, 03 sie 2008 - 13:10

durnota jakich mało...
2000 za jedno drzewko w doniczce... za te wszystkie pieniądze można by spokojnie obsadzić miejsca, w które mają być przenoszone te drzewka... i przynajmniej nie było by później z nimi problemu... pamiętam inną ambitną inwestycję w ohydne piramido-klomby koło policji... w lato pelargonie bodajże a w zimę choineczki... jakby ich na stałe nie mogli tam posadzić...o kosztach ich transportu tych donic nie wspomnę... a zagrożenie dla ruchu jest olbrzymie... drzewko posadzone w ziemi na takim pasie zieleni może zamortyzować samochód, a taka donica?... lepiej nie sprawdzać...

Napisany przez: Bathurst śro, 06 sie 2008 - 11:39

też uważam że to nietrafiony pomysł. Te mobilne donice są przecież ochydne. Niefrasobliwość urzędników lekko wydających naszą kasę np. na dowóz donic na miejsce uroczystości, wydarzeń itd. Przychodzą na myśl skojarzenia z malowaniem trawy i sadzeniem świerków w Hucie Katowice w latach 70-tych, przed wizytą PeReLowskich bonzów laugh.gif angry.gif

Napisany przez: vacu śro, 06 sie 2008 - 14:14

CYTAT(Bathurst @ śro, 06 sie 2008 - 09:39) *
też uważam że to nietrafiony pomysł. Te mobilne donice są przecież ochydne.

Żeby jeszcze stały na ziemi/kostce/itd. to trzy czwarte wink.gif biedy ale stoją na jeszcze ochydniejszych "betonach" wyglądających tak, jakby położył je ktoś tam dllatego, że akurat mu się po placu plątały...

Napisany przez: mawwm czw, 07 sie 2008 - 17:15

http://imageshack.us


teraz rozumiem sens powiedzenia: nosić drzewo do lasu!

Napisany przez: Arbas czw, 07 sie 2008 - 23:42

Może dąbrowscy urzędnicy te objazdowe drzewka wypożyczyli z betoniarni?
Co stanie się z drzewami gdy urosną i rozsadzą "cembrowinę"?
Będą wtedy za duże by je wsadzić do gruntu i pójdą na przemiał do kompostowni?

Dajmy jednak szansę urzędnikom. Może mają jakieś logiczne uzasadnienie
tego bezsensownego zakupu z naszych podatków.

W dawnych czasach Hator na tym forum pełnił rolę zadawacza pytań Urzędowi Miejskiemu w DG.
Co się z nim dzieje teraz? Niektórzy przypuszczaja, że dostał stanowisko w UM i przestał zadawać kłopotliwe pytania. Szkoda...

Napisany przez: kwintosz pią, 08 sie 2008 - 22:17

CYTAT(Arbas @ czw, 07 sie 2008 - 23:42) *
Może dąbrowscy urzędnicy te objazdowe drzewka wypożyczyli z betoniarni?
Co stanie się z drzewami gdy urosną i rozsadzą "cembrowinę"?
Będą wtedy za duże by je wsadzić do gruntu i pójdą na przemiał do kompostowni?

Dajmy jednak szansę urzędnikom. Może mają jakieś logiczne uzasadnienie
tego bezsensownego zakupu z naszych podatków.

W dawnych czasach Hator na tym forum pełnił rolę zadawacza pytań Urzędowi Miejskiemu w DG.
Co się z nim dzieje teraz? Niektórzy przypuszczaja, że dostał stanowisko w UM i przestał zadawać kłopotliwe pytania. Szkoda...


Arbas temat do zadawania pytań UM istnieje i w każdej chwili można zadawać tam pytania. Jak trochę się uzbiera pytania oczywiście zostaną wysłane. To że Hator nie wpada na forum nie oznacza że nikt inny pytań nie może zadać. Ja wysyłałem je już kilka razy i było ok. Na marginesie mówiąc nie podejrzewałbym akurat Hatora o takie rzeczy (znamy się osobiście). A jeśli chodzi o przytoczone przez Ciebie informacje które się pojawiały to były forumowe żarty, więc nie traktowałbym ich poważnie.

Wracając do tematu faktem jest że mogliby po prostu w niektórych miejscach posadzić te drzewka i byłoby ok a nie taka wioska. Mobilne drzewa.. jeśli trzeba już było wydać tą kasę (całą sumę na to przeznaczoną) to trzeba było posadzić drzewka a zamiast donic powymieniać ławki w miejscach gdzie jest to niezbędne a miejsc pewnie trochę takich by się znalazło (ewentualnie zainwestować w kosze na śmieci których w mieście jest jak na lekarstwo).

Napisany przez: Arbas nie, 10 sie 2008 - 20:28

Ktoś personalnie podejmuje takie bezsensowne i kosztowne decyzje i uważam, że mamy prawo jako podatnicy znać jego nazwisko. Może byłoby wtedy takich decyzji mniej?

Napisany przez: :) pią, 12 wrz 2008 - 18:27

CYTAT



Drzewa były mobilne, więc sobie... poszły
Milena Nykiel

2008-09-11, ostatnia aktualizacja 2008-09-11 22:20

Mobilne drzewa stworzyli dąbrowscy urzędnicy. Przez kilka tygodni stały na pasie zieleni w Gołonogu. Teraz ślad po nich zaginął. Co się z nimi stało, nie wiedzą ani urzędnicy, ani policja. Ekolodzy zaś tylko sugerują - Pewnie poszły do lasu!

Nie jest łatwo schować 50 takich donic z drzewkami. A jednak w Dąbrowie się udało
Wysokie na ponad dwa metry klony ustawiono na pasie zieleni w dzielnicy Dąbrowy Górniczej Gołonogu w wakacje. Miały upiększyć dzielnicę, ale wzbudziły tylko zdziwienie mieszkańców. Bo korzenie - zamiast do ziemi - zapuściły do wielkich betonowych doniczek.

Klomby jednak niczemu nie są winne. O ich losie zdecydowali dąbrowscy urzędnicy. A życie w betonowej donicy do najłatwiejszych nie należy. Bo w czasie upałów nie ma jak napić się wody z gruntu, a gdy trochę popada, deszczówka w doniczce przebiera i korzenie zaczynają pęcznieć. Piękne młode klony szybko zaczęły marnieć. Donice dały im jednak nowe możliwości. - Dzięki nim stały się mobilne - tłumaczyła kilka tygodni temu Agnieszka Raus z wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej dąbrowskiego magistratu.

Żeby jedno drzewo było mobilne, czyli mogło stacjonować w różnych częściach miasta (w zależności od niedoborów zieleni lub charakteru imprezy kulturalnej), władze zapłaciły 2 tys. zł. Ponad połowę kosztów pochłonęła szarobura donica.

Kompletów z doniczkami w Gołonogu było ponad 50. Od kilku dni pas zieleni świeci jednak pustkami, a po roślinach nie ma śladu. - Chyba wykorzystały swoje możliwości i nie mogąc dłużej ścierpieć swej niedoli, poszły sobie... - mówi Przemysław Smolarski, mieszkaniec Gołonoga. Dodaje, że takiego cudu natury, jaki zdarzył się w Dąbrowie, jeszcze nigdy nie widział. Z umiejętności przemieszczania się drzew chętnie skorzystałby natomiast Mariusz Nawrot, który mieszka na Staszicu. - Mogłyby trafić do naszej dzielnicy, bo zieleni w niej jak na lekarstwo - żali się Nawrot.

Nad tym, gdzie podziało się 50 klonów, łamie sobie głowę także ich właściciel - dąbrowski magistrat. Urzędnicy od dwóch dni próbują ustalić miejsce pobytu drzew - na próżno. - Próbujemy wyjaśnić sprawę - mówi Przemysław Kędzior z biura prasowego dąbrowskiego magistratu.

- Do wywiezienia tylu drzew w wielkich betonowych donicach potrzeba kilku potężnych dźwigów. Któryś z mieszkańców musiałby coś zauważyć - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy KMP w Dąbrowie Górniczej. Żadnych doniesień o złodziejach roślinności nie zarejestrował również Tomasz Grabiwoda, zastępca komendanta dąbrowskiej straży miejskiej.

Gdzie się podziało 50 klonów? - Pewnie poszły do lasu! - mówi Grażyna Morcinek-Kalita, prezes dąbrowskiego Centrum Edukacji Ekologicznej - Ziemia i My. Według niej nawet kwiatków nie przenosi się z jednego parapetu na drugi, bo to im szkodzi. A z drzew w doniczkach widziała tylko bonsai. - Klony musiały być naprawdę mocno zdesperowane, żeby ratować się ucieczką - uważa Morcinek-Kalita.


Na RMFie tez sie smieja

Napisany przez: :) sob, 13 wrz 2008 - 11:03

CYTAT




Były mobilne, więc zniknęły
dziś

Z pasa zieleni przy alei Piłsudskiego w Gołonogu zniknęło 28 donic z klonami przywiezionymi tam w czerwcu. Ludzie nazywali je mobilnymi drzewami.

Drzewa zostały sprzątnięte przez firmę OFI, zajmującą się utrzymaniem zieleni miejskiej, bo... nie podobały się dąbrowianom.

- Mieszkańcy Gołonoga kilkakrotnie interweniowali w sprawie usunięcia donic. Zostały usunięte i już się tam nie pojawią - tłumaczy Piotr Jędrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w dąbrowskim magistracie.

Jeden klon w donicy kosztował miasto ok. 2 tys. zł.

- Drzewa zostaną wsadzone do gruntu, a w donicach pojawią się inne aranżacje. Miasto nie będzie za to dodatkowo płacić - wyjaśnia Bartłomiej Derela z Przedsiębiorstwa Wielobranżowego OFI.
Piotr Sobierajski


CYTAT


Nowe aranżacje roślinne i elementy małej architektury zmieniają wizerunek miasta
wczoraj

Przełamanie stereotypu, że skoro Dąbrowa jest Górniczą to musi kojarzyć się przyjezdnym z kopalniami, hutami, przemysłem ciężkim i zadymionym powietrzem nie jest łatwe.

O tym, że może być inaczej przekonują jednak coraz liczniejsze i bardziej pomysłowe aranżacje kwiatowe oraz nowe sadzonki drzew. Koncepcji jest wiele, tak więc w najbliższym czasie mogą pojawić kolejne, zaskakujące rozwiązania.

- Staramy się szukać interesujących i funkcjonalnych pomysłów, które będą służyć mieszkańcom, a jednocześnie wpłyną na zmianę wizerunku naszego miasta. Jedną z takich koncepcji jest zagospodarowanie stawu w Parku Zielona, tak by stał się bardziej dostępny. Chcielibyśmy posadzić tam rośliny błotne, tworząc z nich odpowiednią aranżację, w środku na wysepce mogłaby się pojawić altana, do której prowadziłby mostek - mówi Krzysztof Michaliszyn, szef Przedsiębiorstwa Wielobranżowego OFI, które zajmuje się utrzymaniem zieleni miejskiej.

Nowe elementy małej architektury, ławki, kosze i zieleń mają się pojawić także na skwerze u zbiegu ulic Graniczej i Piłsudskiego.

- Na brzegach Pogorii III wycięliśmy wszystkie niepotrzebne krzewy i chaszcze, dzięki czemu można bezpiecznie dotrzeć do linii brzegowej. Wokół mogłyby się pojawić nowe ławki i stoliki z grubych bali drewnianych, tak by oparły się zakusom wandali, a także osobne miejsca do grillowania. Z kolei w Parku Hallera, w miejscu gdzie jest plac zabaw, niecka idealnie nadaje się na stworzenie kameralnego amfiteatru. Na bieżąco zbieramy zdjęcia aranżacji z całego świata, wyciągamy wnioski i próbujemy cały czas zaproponować coś oryginalnego - podkreśla Krzysztof Michaliszyn.

W planach są także nowe tabliczki na parkowych drzewach, z nazwami polskimi i łacińskimi, a także tworzenie kolejnych miejsc do bezpiecznych spacerów, tak jak przy ul. Olszowej. Tymczasem ostatnio dwie nieczynne piaskownice przy ul. Kasprzaka udało się zagospodarować pod nowe kwietniki. Drzewa posadzone przy Alei Zagłębia Dąbrowskiego mają natomiast spłaszczony parasolowaty kształt. Po to, by w razie potrzeby (budowy w tym miejscu planowanej DTŚ) można je było łatwiej przesadzić.

Jedna z ostatnich aranżacji pojawiła się przed Muzeum Miejskim Sztygarka. Posadziliśmy tam cebule zimowitów, które jesienią będą kwitnąć na jasnoróżowy kolor - mówi Bartosz Derela z firmy OFI.

Które z tych planów mają szanse realizacji? Jak się dowiedzieliśmy w magistracie obecnie trwa aktualizacja Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Dąbrowa Górnicza na lata 2008-2020. W programie uwzględniono również koncepcje zagospodarowania m.in. Parku Hallera, stawu w Parku Zielona oraz linii brzegowej zbiornika wodnego Pogoria III.

- W momencie ostatecznego przyjęcia Karty Programu Rewitalizacyjnego wydział gospodarki komunalnej i mieszkaniowej zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem przystąpi do realizacji przedsięwzięć. Obecnie na terenie gminy na bieżąco realizowane są prace z zakresu konserwacji zieleni miejskiej - informuje Piotr Jędrusik, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w dąbrowskim magistracie.

W tym roku na konserwację i utrzymanie zieleni w budżecie miasta przeznaczono łącznie kwotę ok. 5 mln zł. Do końca sierpnia wykorzystano około 75 procent tej sumy.

Piotr Sobierajski


Dzialka na rogu Granicznej i Pilsudskiego jest bardzo atrakcyjna. Nie byloby problemu ze sprzedaza. Miejsce na budynek uslugowy, biurowy, a nawet hotel. Oczywiscie maly skwer mozna tam zrobic, ale jesli maja tam byc lawki itp to chyba planuja zajac duza czesc tej dzialki.

Napisany przez: bzenek wto, 16 wrz 2008 - 12:04

CYTAT
Mieszkańcy Gołonoga kilkakrotnie interweniowali w sprawie usunięcia donic. Zostały usunięte i już się tam nie pojawią - tłumaczy Piotr Jędrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w dąbrowskim magistracie

I całe szczęście. Mimo wszystko plus dla urzędników, że nie trwali dłużej w tej kompromitacji. Ciekawe jak się czuje Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej, która wyszła na kompletną idiotkę ?


CYTAT(:) @ sob, 13 wrz 2008 - 11:03) *
Dzialka na rogu Granicznej i Pilsudskiego jest bardzo atrakcyjna. Nie byloby problemu ze sprzedaza. Miejsce na budynek uslugowy, biurowy, a nawet hotel. Oczywiscie maly skwer mozna tam zrobic, ale jesli maja tam byc lawki itp to chyba planuja zajac duza czesc tej dzialki.

A cóż to za poronione pomysły ? blink.gif

Tam jest miejsce na porządne boiska sportowe dla Szkoły Ekonomicznej. Już jedno boisko w okolicy zostało zlikwidowane bo się komuś umyśliło budować pentagon. angry.gif

Napisany przez: Arbas śro, 17 wrz 2008 - 09:45

Jest nadzieja, że jeśli pomysły urzędników w rodzaju "mobilne drzewko za 2000 zł" będą firmowane nazwiskami odpowiedzialnych za nie urzędników, każdy z nich zastanowi się, zanim podejmie kosztowną decyzję za nasze podatki.

Napisany przez: :) nie, 26 paź 2008 - 14:46

Projekt uchwały:

CYTAT
w sprawie ustanowienia użytku ekologicznego pod nazwą „Uroczysko Zielona”
Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 15, art. 40 ust. 1, art. 41 ust. 1 i art. 42 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 z późniejszymi zmianami) oraz art. 6 ust. 1 pkt 8, art. 42, 44 ust. 1 i 2, art. 45 ust 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz.U. z 2004r nr 92, poz. 880 z późniejszymi zmianami), na wniosek Prezydenta Miasta Dąbrowy Górniczej,

Rada Miejska w Dąbrowie Górniczej
uchwala
§ 1
Ustanawia się użytkiem ekologicznym pod nazwą „Uroczysko Zielona” obszar o powierzchni 17,5 ha, położony w województwie śląskim, Gminie Dąbrowa Górnicza, stanowiący wschodnią część „Parku Zielona”, obejmujący działki Skarbu Państwa i Gminy Dąbrowa Górnicza oznaczone numerami geodezyjnymi: 7 (Bz), część działki 5/3 (Bz, dr, Ws) i część działki 6 (Wp) – karta mapy 5 (obręb: Dąbrowa Górnicza).
Przebieg granic jest następujący: od południa skrajem Parku Zielona od ronda w ul. Robotniczej w kierunku wschodnim do kanału hutniczego, następnie biegnie 100 metrów wzdłuż tego kanału, po czym skręca w kierunku północno-wschodnim , gdzie po 300 metrach biegnie w kierunku północno-zachodnim dochodząc do usypanej górki, następnie biegnie wzdłuż jej południowego i zachodniego podnóża, gdzie w rejonie 50 metrów od południowo-zachodniego naroża kawiarni skręca w kierunku południowo-wschodnim i kieruje się do północno-zachodniego brzegu stawu, następnie biegnie wzdłuż jego zachodniego i południowego brzegu po czym skręca w kierunku zachodnim i biegnie na odcinku 100 metrów wzdłuż alejki a następnie skręca w kierunku południowo-zachodnim, gdzie po 200 metrach dochodzi do alei głównej Parku Zielona a następnie biegnie w kierunku południowym wzdłuż tej alei do jej początku w rejonie ronda w ul. Robotniczej.
§ 2
Ustanowienie ochrony ma na celu zachowanie różnorodności biologicznej – zbiorowisk grądów, łęgów oraz zmiennowilgotnej łąki trzęślicowej - z kilkunastoma stanowiskami roślin objętych ochroną ścisłą i częściową , ostoją kilkunastu chronionych gatunków ptaków oraz miejscami bytowania i rozrodu chronionych gatunków płazów.
§ 3
W stosunku do użytku ekologicznego wprowadza się następujące zakazy:

1) niszczenia, uszkadzania lub przekształcania obszaru,
2) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu, z wyjątkiem prac związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym albo budową, odbudową, utrzymywaniem, remontem lub naprawą urządzeń wodnych,
3) uszkadzania i zanieczyszczania gleby,
4) dokonywania zmian stosunków wodnych, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody albo racjonalnej gospodarce rolnej, leśnej , wodnej lub rybackiej,
5) likwidowania, zasypywania i przekształcania naturalnych zbiorników wodnych,
6) wylewania gnojowicy,
7) zmiany sposobu użytkowania ziemi,
8) umyślnego zabijania dziko występujących zwierząt, niszczenia nor, lęgowisk zwierzęcych oraz tarlisk i złożonej ikry z wyjątkiem amatorskiego połowu ryb oraz wykonywania czynności związanych z racjonalną gospodarką rolną, leśną, rybacką i łowiecką,
9) zbioru, niszczenia, uszkadzania roślin i grzybów,
10) umieszczania tablic reklamowych.
§ 4
Nadzór nad ochroną użytku ekologicznego, o którym mowa w § 1, sprawuje Prezydent Miasta Dąbrowy Górniczej.
§ 5
Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta Dąbrowy Górniczej.
§ 6
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego i wchodzi w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia.


Przewodnicząca Rady Miejskiej

Agnieszka Pasternak


Uzasadnienie do uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej
w sprawie ustanowienia użytku ekologicznego pod nazwą „Uroczysko Zielona”

Zgodnie z Art. 42 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz. U. z 2004r nr 92, poz. 880) użytkami ekologicznymi są zasługujące na ochronę pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej - naturalne zbiorniki wodne, śródpolne i śródleśne oczka wodne, kępy drzew i krzewów, bagna, torfowiska, wydmy, płaty nieużytkowanej roślinności, starorzecza, wychodnie skalne, skarpy, kamieńce, siedliska przyrodnicze oraz stanowiska rzadkich lub chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów, ich ostoje oraz miejsca rozmnażania lub miejsca sezonowego przebywania.

Jedną z istotnych wartości przyrodniczych Parku Zielona jest duże, jak na park miejski, zróżnicowanie florystyczne. Flora roślin naczyniowych liczy ponad 150 gatunków.
Ponadto ogromną większość roślin najlepiej zachowanej, wschodniej części parku, stanowią gatunki rodzime. Dzięki zaniechaniu działań typowych dla terenów parkowych – sadzenia drzew, pielęgnacji trawników oraz tworzenia kompozycji z roślin ozdobnych – utrzymują się tu zbiorowiska roślinne o mniej lub bardziej naturalnym charakterze. Są one siedliskiem kilku rzadkich gatunków. Warto zaznaczyć, że wśród roślin parku 6 jest objętych ścisłą ochroną gatunkową, natomiast 7 podlega ochronie częściowej - zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 11 lipca 2004 roku (Dz. U. Nr 168, poz. 1764).
Na obszarze Parku Zielona, w jego wschodniej części, można wyróżnić kilka zbiorowisk roślinnych w randze zespołów roślinnych lub związków. W większości są to zbiorowiska leśne, jednak w części północno-wschodniej parku wyróżniono niewielki płat zbiorowiska o charakterze wilgotnej łąki. Zbiorowiska leśne wschodniej części Parku Zielona mają charakter stosunkowo dobrze zachowanych lasów liściastych. Są to grądy, wilgotne grądy, zwane też grądami niskimi oraz łęgi.
Park Zielona wyróżnia się bardzo dużą jak na park miejski bioróżnorodnością -zarówno siedliskową jak i gatunkową. Zróżnicowane siedliska - lasy grądowe, łęgi, wilgotna łąka oraz staw stanowią miejsce bytowania kilkudziesięciu gatunków zwierząt. Dominują zwłaszcza ptaki związane z lasami liściastymi. Na terenie parku stwierdzono także ponad 150 gatunków roślin, których ogromną większość stanowią gatunki rodzime dla naszej flory.
Na terenie parku występuje przynajmniej 16 gatunków ptaków objętych ochroną ścisłą, m. in. drozd śpiewak (Turdus philomelos), dzięcioł duży (Dendrocopos major), jastrząb (Accipiter gentilis), łozówka (Acrocephalus palustris), pełzacz leśny (Certhia familiaris), pokrzewka czarnołbista (Sylvia atricapilla) i wilga (Oriolus oriolus). W stawie w centralnej części parku bytują chronione płazy - ropucha szara (Bufo bufo) oraz żaba trawna (Rana temporaria) i żaba zielona (Rana esculenta). Fauna ssaków jest reprezentowana przez sarnę (Capreolus capreolus) i lisa (Vulpes vulpes) oraz przez objętą ochroną ścisłą wiewiórkę (Sciurus vulgaris).
Warto zaznaczyć, że wśród roślin parku 6 jest objętych ścisłą ochroną gatunkową, natomiast 7 podlega ochronie częściowej. Dodatkowo 10 gatunków znajduje się na „Czerwonej liście roślin naczyniowych Górnego Śląska”. Spośród roślin ściśle chronionych szczególnie interesujące są tojad dzióbaty (Aconitum variegatum), lilia złotogłów (Lilium martagon), śnieżyczka przebiśnieg (Galanthus nivalis). Bardzo charakterystyczną dla parku rośliną jest także objęty częściową ochroną czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum)
Istotny walor przyrodniczy stanowią także wyróżnione zbiorowiska roślinne - grądy, łęgi oraz łąka wilgotna. Tego typu siedliska znajdują się na liście siedlisk przyrodniczych NATURA 2000 (Załącznik I Dyrektywy Siedliskowej).
Za ustanowieniem na terenie Parku Zielona użytku ekologicznego przemawiają następujące przesłanki:
• najcenniejsze obszary parku mają duże znaczenie dla zachowanie różnorodności biologicznej występują tu trzy typy zbiorowisk: grądy, łęgi oraz zmiennowilgotna łąka trzęślicowa
• w granicach proponowanego użytku ekologicznego zbiorowiska stanowią płaty roślinności nieużytkowanej
• na terenie wyznaczonym jako użytek ekologiczny znajdują się stanowiska 6 gatunków roślin objętych ochroną ścisłą oraz 6 objętych ochroną częściową
• lasy liściaste w granicach proponowanego użytku stanowią ostoję dla kilkunastu chronionych gatunków ptaków
• staw ujęty w granicach proponowanego użytku ekologicznego jest miejscem bytowania i rozrodu płazów.
Zastępca Prezydenta Miasta
Paweł Gocyła

Napisany przez: :) wto, 04 lis 2008 - 20:56

No i zaczeli kopac pod nowe chodniki na rogu Pilsudskiego i Granicznej. Bedzie pewnie ten skwer. Pewnie zrobia chodniki na miejscu sciezek, skrotow. Dziwne tylko ze jeden chodnik bedzie rownolegly do sasiedniego znajdujacego sie kilka metrow dalej.

http://imageshack.us
http://g.imageshack.us/img372/skwerjs6.jpg/1/

Napisany przez: Sebastian22 wto, 04 lis 2008 - 21:30

Wreszcie - tam było dzikie przejście przez jakiejś stare boiska ze szkoły (??) i jak popadało było tam grzeskie błoto. Po za tym to teren reprezentacyjny więc wypada aby tam jako tako było wink.gif

Napisany przez: Arbas śro, 05 lis 2008 - 08:46

Mądry projektant dróżek wszelakich planuje je tam, gdzie wcześniej sobie ludziska wydeptali.
ŚCIEŻKI DLA LUDZI, a nie odwrotnie.

Napisany przez: bzenek śro, 05 lis 2008 - 10:44

CYTAT(:) @ wto, 04 lis 2008 - 22:56) *
No i zaczeli kopac pod nowe chodniki na rogu Pilsudskiego i Granicznej. Bedzie pewnie ten skwer. Pewnie zrobia chodniki na miejscu sciezek, skrotow. Dziwne tylko ze jeden chodnik bedzie rownolegly do sasiedniego znajdujacego sie kilka metrow dalej.

No ładnie kogoś popieprzyło fight (2).gif

Zamiast zrobić tam ładne boiska sportowe dla handlówki i TZN to będą mobilne drzewa stawiać. mellow.gif

Ja wiem, że zainteresowanie sportem wśród młodzieży jest praktycznie zerowe ale tym rejonie już skasowano boisko dla TZN.

Zróbmy więc choć jedno porządne na dwie szkoły. Wiem, że dziś kasy nie ma ale niech to będzie nawet w 2011 czy jakoś tak.

Będzie z tego lepsza wizytówka miasta niż te parę skrzynek z kwiatkami. smile.gif

Napisany przez: olo śro, 05 lis 2008 - 12:27

CYTAT(bzenek @ śro, 05 lis 2008 - 10:44) *
No ładnie kogoś popieprzyło fight (2).gif

Zamiast zrobić tam ładne boiska sportowe dla handlówki i TZN to będą mobilne drzewa stawiać. mellow.gif

Ja wiem, że zainteresowanie sportem wśród młodzieży jest praktycznie zerowe ale tym rejonie już skasowano boisko dla TZN.

Zróbmy więc choć jedno porządne na dwie szkoły. Wiem, że dziś kasy nie ma ale niech to będzie nawet w 2011 czy jakoś tak.

Będzie z tego lepsza wizytówka miasta niż te parę skrzynek z kwiatkami. smile.gif


Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły
zapaliły papierosy wyciągnęły flaszki
chodnik zapluły ludzi przepędziły
siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie

Napisany przez: :) czw, 06 lis 2008 - 23:20

I bedzie skwer. Stal samochod OFI i "oczka wodne, fontanny"

Napisany przez: lilith_88 czw, 06 lis 2008 - 23:30

CYTAT(bzenek @ śro, 05 lis 2008 - 10:44) *
Zamiast zrobić tam ładne boiska sportowe dla handlówki i TZN to będą mobilne drzewa stawiać. mellow.gif

to nie zadna handlowka tylko ekonom blink.gif
otoz uczeszczalam do tej szkoly wiec historia przedstawia sie tak ze kiedys tam bylo boisko... pozniej przy budowie drogi tzn pilsudskiego byl sklad zapasow, ktory dosc poniszczyl strukture boiska... a tak wsumie to ponoc teren prywatny jest.. i szkola nie moze miec tam boiska... eh... a poznmiej sie na wfie biega tam po blocie i szklach angry.gif

Napisany przez: :) nie, 09 lis 2008 - 13:28

CYTAT


Park Zielona pod ochroną
07.11.2008

Część terenów w Parku Zielona podlegać będzie ścisłej ochronie. Stało się tak, ponieważ na 17,5 hektarach terenu powstał użytek ekologiczny o nazwie "Uroczysko Zielona". Znajduje się po prawej stronie ulicy Robotniczej i Letniej, kierując się od strony centrum miasta.

Park Zielona, jak na park miejski, wyróżnia się bardzo dużą różnorodnością siedliskową i gatunkową. Lasy grądowe, łęgi, wilgotna łąka oraz staw są naturalnym domem dla kilkudziesięciu gatunków zwierząt. Decyzję o nadaniu tym terenom statusu użytku ekologicznego przyspieszył fakt, że występuje tutaj 16 gatunków ptaków, objętych ochroną, m.in. drozd śpiewak, dzięcioł duży, jastrząb i wilga. W stawie można natomiast spotkać chronione płazy, ropuchę szarą, żabę trawną.

Wśród parkowych roślin ścisłą ochroną gatunkową jest objętych 6, a kolejnych 7 podlega ochronie częściowej. Są to np. lilia złotogłów oraz śnieżyczka przebiśnieg.

Obecnie na terenie użytku ekologicznego nie wolno m.in. niszczyć nor i lęgowisk zwierząt, a także zbierać i niszczyć roślin oraz grzybów. Zabroniony jest też montaż tablic reklamowych.
PAS

Napisany przez: Pawelele nie, 09 lis 2008 - 14:53

CYTAT
Decyzję o nadaniu tym terenom statusu użytku ekologicznego przyspieszył fakt, że występuje tutaj 16 gatunków ptaków, objętych ochroną, m.in. drozd śpiewak, dzięcioł duży, jastrząb i wilga

No już akurat te cztery gatunki ptaków to takie rzadkie że szkoda gadać.....

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 09 lis 2008 - 23:07

...skoro już komentujemy z przymrużeniem oka, to przypomnę, że w temacie "Mini ZOO na Zielonej", nie tak dawno temu, przedstawiciel UM podawał "Dziennikowi Zachodniemu", że:

CYTAT
Wyeliminowanie plagi szczurów jest niemożliwe, bo w pobliżu jest kompleks leśny, w którym żyją - tłumaczy Piotr Jędrusik, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej UM


...dziwne, że nie wymienione wśród ssaków wink.gif

A na poważnie - cieszy kolejny użytek na terenie miasta, Zielona od dawna zasługuje na specjalny status, o czym już na forum pisaliśmy smile.gif

Napisany przez: Bathurst wto, 11 lis 2008 - 20:26

Pewnie że cieszy, swoją drogą teren jest mocno odwiedzany przez ludzi więc mam nadzieję że UM jakieś fajne tablice informacyjno-edukacyjne nam sprezentuje smile.gif

Napisany przez: Leszek wto, 18 lis 2008 - 10:49

Dzisiaj spacerując po Podlesiu (rejon glinianki) zauważyłem, że wycięte są wszystkie chaszcze/krzaki itp. Wiecie może, co się tam dzieje? Mam nadzieję, że to tylko prace porządkowe/przeciwpożarowe, a nie przymiarka do wycięcia lasu angry.gif

Napisany przez: :) wto, 16 gru 2008 - 23:35

Na tym "skwerze" przy Pilsudskiego/Granicznej nie zrobili kilku metrowego odcinka miedzy dwoma boiskami, na najwazniejszej sciezce. Ludzie dalej chodza tam po blocie, do tego bylo wczesniej ubite a teraz to brna po kostki smile2.gif

Napisany przez: Pawelele wto, 14 lip 2009 - 12:19

Po pewnych perturbacjach reaktywowałem http://przyrodazaglebiadabrowskiego.blog.onet.pl/, w którym większość zagadnień dotyczy terenów DG smile2.gif
Zapraszam do czytania, przeglądania galerii i komentowania!

Napisany przez: Bathurst wto, 14 lip 2009 - 17:23

Super smile.gif
Jeszcze podaj link to będzie super super smile.gif smile.gif

Napisany przez: Sebastian22 wto, 14 lip 2009 - 17:27

Przcież dał....

CYTAT(Pawelele @ wto, 14 lip 2009 - 12:19) *
Po pewnych perturbacjach reaktywowałem http://przyrodazaglebiadabrowskiego.blog.onet.pl/, w którym większość zagadnień dotyczy terenów DG smile2.gif
Zapraszam do czytania, przeglądania galerii i komentowania!


Napisany przez: Bathurst wto, 14 lip 2009 - 17:50

Cóż, starość nie radość smile.gif Wzrok już nie ten co dawniej.

Blog bardzo ciekawy smile.gif

Napisany przez: Bathurst wto, 01 wrz 2009 - 09:38

Chyba nie było o tym na forum, więc podzielę się pewną smutną obserwacją dot. trawników.
Nie raz pisaliśmy o braku miejsc parkingowych na osiedlach i parkowaniu aut na trawnikach - ok. Można chamstwo tymże brakiem tłumaczyć i w dodatku wytknąć właścicieli psów srających na te same trawniki, że nie są lepsi itd, itp.

Jak wytłumaczyć jednak fakt, że użytkownicy Orlika na Manhattanie ( często przyjezdni z innych osiedli, czy miast) mając obok pobliskiej szkoły kilkadziesiąt miejsc do parkowania w odległości około 100 METRÓW parkują tuż przy boisku na trawniku rzecz jasna? No, kurka jak to wytłumaczyć? Otóż jest to zwyczajne chamstwo.Apeluję do mieszkańców pobliskiej ulicy Leśnej jak też do wszystkich mieszkańców okolicy o robienie zdjęć i przesyłanie ich do Straży Miejskiej lub też dzwonienie po prostu do tej instytucji lub na Policję.
Dziwi mnie, że Policja i SM jeszcze nie zrobiły z tym porządku. No, to tyle. A jeszcze do władz miasta. Nasi kochani przedstawiciele UM bardzo chętnie i z wielką dumą uczestniczyli w uroczystości otwarcia Orlika - był minister i generalnie odtrąbiono wielki sukces. ZGODA. Szkoda by było jednak Panie Prezydencie, Vice Panowie Radni i inni w tak łatwy sposób przekreślić taki sukces.

Na koniec jeszcze humorystycznie zapytam. Co na to Pan Dzielnicowy? Przepraszam za sarkazm.

Napisany przez: Mick wto, 01 wrz 2009 - 10:58

No niech tylko kto spróbuje te zdjęcia robić! Ja, jako mieszkaniec Leśnej też tam parkuję, bo nie ma po prostu żadnych wolnych miejsc parkingowych. Te sprzed dwudziestu lat od mniej więcej 5 lat są już zupełnie niewystarczające. Po godz. 16. zostaje tylko trawnik (w wersji jesienno-zimowej: błoto).

Zdjęcia to robić trzeba politykom kiedy obiecują m.in. budowę parkingów na osiedlach, a potem cisza.

Napisany przez: Bathurst wto, 01 wrz 2009 - 11:11

Mick słuchaj. Pierwsza sprawa: jak ktoś te zdjęcia zrobi, np. ja, to co? Czy to groźba?
Druga sprawa: Czy parkujesz 5 metrów od wejścia do Orlika? Jeśli tak to zwyczajne chamstwo.
Nie można zwyczajnego chamstwa i braku kultury tłumaczyć nieudolnością polityków.
Z tego co widzę to użytkownicy Orlika podjeżdżają POD SAMĄ BRAMĘ, najczęściej parkują prostopadle do chodnika, który idzie od ulicy Leśnej do bramy. Pytam jeszcze raz, dlaczego, skoro obok szkoły jest dużo miejsc parkingowych?

Napisany przez: savalas wto, 01 wrz 2009 - 15:04

CYTAT(Mick @ wto, 01 wrz 2009 - 07:58) *
No niech tylko kto spróbuje te zdjęcia robić! Ja, jako mieszkaniec Leśnej też tam parkuję, bo nie ma po prostu żadnych wolnych miejsc parkingowych. Te sprzed dwudziestu lat od mniej więcej 5 lat są już zupełnie niewystarczające. Po godz. 16. zostaje tylko trawnik (w wersji jesienno-zimowej: błoto).

Zdjęcia to robić trzeba politykom kiedy obiecują m.in. budowę parkingów na osiedlach, a potem cisza.



polecam tramwaj

Napisany przez: vacu wto, 01 wrz 2009 - 15:12

CYTAT(Bathurst @ wto, 01 wrz 2009 - 07:38) *
Chyba nie było o tym na forum, więc podzielę się pewną smutną obserwacją dot. trawników.
Nie raz pisaliśmy o braku miejsc parkingowych na osiedlach i parkowaniu aut na trawnikach - ok. Można chamstwo tymże brakiem tłumaczyć i w dodatku wytknąć właścicieli psów srających na te same trawniki, że nie są lepsi itd, itp.

Jak wytłumaczyć jednak fakt, że użytkownicy Orlika na Manhattanie ( często przyjezdni z innych osiedli, czy miast) mając obok pobliskiej szkoły kilkadziesiąt miejsc do parkowania w odległości około 100 METRÓW parkują tuż przy boisku na trawniku rzecz jasna? No, kurka jak to wytłumaczyć? Otóż jest to zwyczajne chamstwo.Apeluję do mieszkańców pobliskiej ulicy Leśnej jak też do wszystkich mieszkańców okolicy o robienie zdjęć i przesyłanie ich do Straży Miejskiej lub też dzwonienie po prostu do tej instytucji lub na Policję.
Dziwi mnie, że Policja i SM jeszcze nie zrobiły z tym porządku. No, to tyle. A jeszcze do władz miasta. Nasi kochani przedstawiciele UM bardzo chętnie i z wielką dumą uczestniczyli w uroczystości otwarcia Orlika - był minister i generalnie odtrąbiono wielki sukces. ZGODA. Szkoda by było jednak Panie Prezydencie, Vice Panowie Radni i inni w tak łatwy sposób przekreślić taki sukces.

Na koniec jeszcze humorystycznie zapytam. Co na to Pan Dzielnicowy? Przepraszam za sarkazm.

Nie wiem jak jest tam ale np. u mnie pod blokiem ponoć SM i policja nic nie mogą zrobić, bo miasto nie jest właścicielem trawnika, być może to taka sama sytuacja. I dobrze, bo bym nie miał gdzie stanąć smile2.gif

Napisany przez: mucha sob, 05 wrz 2009 - 14:58

A propos parkowania na trawnikach - niemal codziennie zwracam uwagę kierowcom którzy na moim osiedlu parkują na trawnikach. Oczywiście zawsze słyszę tłumaczenie, żę nie ma wolnych miejsc. A ja odpowiadam zgodnie z prawdą, że przez 7 lat mieszkania na tym osiedlu NIGDY nie musiałem parkować na trawniku. A parkuję auto codziennie, czasem po kilka razy. Tylko, że czasem muszę postawić auto 2 klatki dalej, albo pojeździć trochę w poszukiwaniu miejsca. 2 czy 3 razy musiałem zostawić samochód na parkingu strzeżonym. Ale nigdy na trawniku.

Napisany przez: olo sob, 05 wrz 2009 - 17:01

CYTAT(mucha @ sob, 05 wrz 2009 - 14:58) *
A propos parkowania na trawnikach - niemal codziennie zwracam uwagę kierowcom którzy na moim osiedlu parkują na trawnikach. Oczywiście zawsze słyszę tłumaczenie, żę nie ma wolnych miejsc. A ja odpowiadam zgodnie z prawdą, że przez 7 lat mieszkania na tym osiedlu NIGDY nie musiałem parkować na trawniku. A parkuję auto codziennie, czasem po kilka razy. Tylko, że czasem muszę postawić auto 2 klatki dalej, albo pojeździć trochę w poszukiwaniu miejsca. 2 czy 3 razy musiałem zostawić samochód na parkingu strzeżonym. Ale nigdy na trawniku.


Przyjedź na inne osiedla, zmienisz zdanie. Nie mogę sobie pozwolić zaparkować pod innym blokiem, bowiem witają mnie tabliczki: "za wyjątkiem..." I dlatego muszę pod swoim blokiem parkować na trawie.

Napisany przez: xMarcinx sob, 05 wrz 2009 - 17:57

Problem by się szybko rozwiązało jakby by nie było można parkować aut służbowych.. przecie 3 auta jednej rodziny to raczej nie normalne, albo dostawczy mercedes na parkingu osiedlowym..

Napisany przez: vacu sob, 05 wrz 2009 - 18:24

CYTAT(xMarcinx @ sob, 05 wrz 2009 - 15:57) *
Problem by się szybko rozwiązało jakby by nie było można parkować aut służbowych.. przecie 3 auta jednej rodziny to raczej nie normalne, albo dostawczy mercedes na parkingu osiedlowym..

A jak u mnie w rodzinie są trzy auta i żadne służbowe? tongue.gif A może obcych wywalić - u mnie jest kilka: SO.... KOL... czy dwa SB...? tongue.gif
Ale to do niczego nie prowadzi, aut przybywa z każdym rokiem i to jest normalne, parkingów natomiast mamy niewiele więcej niż w latach '80, dopóki jakieś nie powstaną ludzie będą parkować na trawnikach, bo jaką alternatywę mają? Żeby chociaż płatne były ale ja do najbliższego strzeżonego pół miasta musze przejść to jaki to ma sens?

Zresztą u nas i tak nie jest najgorzej, niedawno pomieszkiwałem wink.gif trochę w Koninie i tam to była rzeźnia, czasem jeździłem i 15 minut żeby znaleźć choć kawałek trawnika w rozsądnej odległości od domu (czyli w ramach osiedla chociaż).

Napisany przez: mucha nie, 13 wrz 2009 - 17:25

Posiadanie samochodu nie jest prawem człowieka. Posiadanie samochodu, zwłaszcza w dużym mieście posiadającym komunikację publiczną, jest luksusem, za który trzeba płacić. Założę się, że w DG jest więcej samochodów na tysiąc mieszkańców niż w Londynie czy w Nowym Jorku.
Jak nie masz gdzie zaparkować 2 samochodów to nie kupuj trzeciego!

Napisany przez: vacu nie, 13 wrz 2009 - 19:46

CYTAT(mucha @ nie, 13 wrz 2009 - 15:25) *
Założę się, że w DG jest więcej samochodów na tysiąc mieszkańców niż w Londynie czy w Nowym Jorku.

A ja się założę, że oni mają więcej linii metra - i co? laugh.gif

Ostatnio podobną akcję zrobili we Wrocku - podnieśli abonament za parkowanie "bo na zachodzie też są wysokie opłaty". Zapomnieli o małym detalu w postaci parkingów "park&ride". I tak to jest z tymi porównaniami z 'zachodem'.


Napisany przez: :) nie, 18 paź 2009 - 14:21

Na Al. Roz miedzy jezdniami powstaje sporo duzych kwietnikow. Moze by tak roze? tongue.gif

Napisany przez: Dave pon, 19 paź 2009 - 17:12

Kiedyś tam zdaje się róże były - tak za komuny i początkiem lat 90tych jakoś.

Napisany przez: Sebastian22 pon, 19 paź 2009 - 17:13

Były były....

Napisany przez: bzenek wto, 20 paź 2009 - 08:53

CYTAT(Dave @ pon, 19 paź 2009 - 17:12) *
Kiedyś tam zdaje się róże były - tak za komuny i początkiem lat 90tych jakoś.

6lat temu, za wczesnego Talkowskiego też chyba były. smile.gif

Napisany przez: :) nie, 22 lis 2009 - 00:22

smile2.gif

CYTAT


Myśliwi ratują szaraki

Anna Polewiak

2009-11-20 02:02:36 , Aktualizacja 2009-11-20 02:02:36
W Dąbrowie najlepszymi przyjaciółmi zająca są... myśliwi. Koło Łowieckie Dąbrowa, jedno z najstarszych w Polsce, odbudowuje niegdyś liczną na terenie swojego obwodu populację zajęcy.


Kazimierz Byjoś i łowczy Arkadiusz Głąb z zakupionymi przez koło zającami.

Jak tylko spadnie śnieg rozpocznie się ich liczenie. Na ochronę i odbudowanie populacji myśliwi uzyskali z gminy 17,5 tysiąca złotych.

Wcześniej 27 par szaraków, pochodzących z hodowli na Słowacji, wypuszczono w rejonie Łośnia. Teraz trwa ochrona łowiska przed drapieżnikami. Największym wrogiem sympatycznego szaraczka są jednak wałęsające się psy.

- Dzikie psy zagryzające zwierzynę są plagą łowisk. W pierwszym tygodniu po wypuszczeniu zajęcy znaleźliśmy dziesięć zagryzionych sztuk. Sześć z nich miało odgryzione głowy. To nie była robota lisa, który poluje, by zdobyć pożywienie. Zaapelowaliśmy do okolicznych mieszkańców, by nie wypuszczali samopas psów i tym samym pomogli zającowi w powrocie do natury. W przyszłym roku ponowimy ten apel na większą skalę, bowiem zależy nam na powodzeniu naszych działań. Pomimo, że od dziesięciu lat nie polujemy na zające, ich stan jest bardzo niski. Grozi im wyginięcie. Brak upraw, budowa strefy ekonomicznej bardzo osłabiły populację zajęcy - tłumaczy Kazimierz Byjoś, prezes koła.

Działania myśliwych z Koła Dąbrowa są obliczone na pięć lat.

- Przez ten okres, co roku trzeba zasilać populację zajęcy nowymi sztukami, by introdukcja przyniosła sukces. W przyszłym roku również zamierzamy starać się o dotację na zakup szaraków - dodał prezes Byjoś.

Do ratowania zajęcy myśliwi chcą przekonać okolicznych mieszkańców i młodzież. Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 20 dostały nasionka drzew, które zasadzą potem dla zajęcy. Przed zimą myśliwi zgromadzili zapasy pożywienia, którymi chcą wspierać zwierzynę.

- Kupiliśmy już na zimę pięć ton kukurydzy, dwie tony buraków oraz marchew. Zwierzęta korzystają z tej pomocy. W naszym łowisku mamy łosia, bytuje sarna, dzik. Przejściowo występują też jelenie - dodał Kazimierz Byjoś. Koło prowadzi też introdukcję bażanta. Myśliwi wypuścili wiosną i latem do lasów 200 bażantów.

Napisany przez: Kamil_ nie, 22 lis 2009 - 09:18

Ja parę razy widziałem zająca w parku koło Sztygarki, w parku koło Szpitala na Mydlicach i na Struga smile2.gif

Napisany przez: xMarcinx nie, 22 lis 2009 - 10:21

ale co złapałeś go chociaż? smaczny był?

Napisany przez: Kamil_ nie, 22 lis 2009 - 10:28

Z ryżem całkiem dobry ;-)

Napisany przez: mawwm czw, 24 gru 2009 - 14:36

Czy ktoś wie dlaczego firma OFI wycina zdrowe drzewa owocowe w Gołonogu?
Czy tylko dęby mają prawo istnieć w "dębowym świecie"?
Rozumiem, na wycinkę drzew owocowych nie trzeba zgody konserwatora przyrody - więc tnijmy, rżnijmy do woli, nie ważne że drzewa te sadzili i opiekowali się nimi mieszkańcy, ptaszki miały co przekąsić - rżnijmy !!!

Napisany przez: :) wto, 05 sty 2010 - 00:33

CYTAT


STOP odstrzałom psów i kotów

Michał Wroński

Wczoraj 23:31:30
Policyjnym dochodzeniem zakończy się niedzielne polowanie, jakie kilka dni temu zorganizowało w Dąbrowie Górniczej koło łowieckie "Bór". Celem myśliwych zamiast zwierzyny łownej stały się dwa psy, wyprowadzone przez właściciela na spacer.
Myśliwi twierdzą, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, bo czworonogi powinny być prowadzone na smyczy. W przeciwnym razie mogą zostać uznane za zdziczałe i rutynowo odstrzelone. Ale przepisy nie podają kryteriów "zdziczenia".

Do incydentu doszło w lasku przy ulicy Gilowej. Z udziałem jedenastu myśliwych odbywało się tam polowanie. Wiedziały o nim władze gminy, policja i nadleśnictwo. Nie wiedzieli (bo nie ma konieczności znakowania rejonu, gdzie odbywają się polowania) okoliczni mieszkańcy. Jeden wyprowadził na spacer dwa owczarki niemieckie. Nie miały założonych smyczy ani kagańców. - Były w odległości 20 metrów od taty - pisze do nas internau- tka. Gdy padł strzał właściciel psa natychmiast krzyknął w stronę myśliwego, by przerwał ogień. Ten jednak wystrzelił po raz drugi. Efekt? Jeden pies został postrzelony, drugi wpadł w panikę i uciekł w las (próby złapania go trwały całą niedzielę). Zdaniem skarżących się mieszkańców, myśliwy nie potrafił wylegitymować się żadnym dokumentem, a po podaniu nazwiska uciekł z miejsca zdarzenia.

Jerzy Żagiell, prezes katowickiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego, twierdzi, że strzelający do psów łowczy to doświadczony i znający przepisy myśliwy. - Z jego relacji wynika, iż najpierw pokazały się sarny, zaraz za nimi goniące je psy. I żadnego człowieka. Ten dopiero pojawił się w jakiś czas po wystrzałach - opowiada Żagiell.

Okoliczności zdarzenia bada policja w Dąbrowie Górniczej. Funkcjonariusze ustalili już, kto strzelał. Sprawę badał będzie też okręgowy rzecznik łowiecki PZŁ. Niewykluczone, że sprawa znajdzie finał w sądzie. Teoretycznie właściciel psa może w drodze cywilnej wystąpić o odszkodowanie. - Trzeba mieć jednak świadomość, że jeśli właściciel zaniedbał obowiązki, to będziemy mieli do czynienia z tzw. przyczynieniem - zwraca uwagę Krzysztof Zawała, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach.

W sporze z myśliwymi posiadacze psów mają słabą pozycję. W myśl przepisów cała Polska stanowi bowiem teren łowiecki! Granica tzw. użytkowej powierzchni obwodu rozpoczyna się 100 m od zabudowań. Spuszczenie tam psa ze smyczy skończyć się może grzywną lub mandatem. W podobnej sytuacji 200 m od zabudowań myśliwy może sięgnąć po broń, jeśli stwierdzi, że pies jest zdziczały, pozbawiony opieki i może stanowić zagrożenie dla dziko żyjącej zwierzyny. Co na to ekolodzy?

- Nieupilnowany pies potrafi zagryźć zająca czy śmiertelnie zranić sarnę - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. - Nie powinni strzelać do psów, które mają właściciela. Myśliwi bez problemu odróżniają zadbane zwierzę od psa zdziczałego.

Czy na pewno? Bolcio, Dżeki, Dżolo, Kama, Kora, Pinki, Toffi ... to imiona zastrzelonych psów i kotów. Ich właściciele stworzyli stronę www.powiedzstopod- strzalom. Piszą tam: "W Polsce nielegalnie odstrzeliwuje się psy i koty. Często dzieje się to podczas ich spaceru z właścicielem. Robią to pseudomyśliwi, którzy z różnych powodów pozostają bezkarni. Pomóż zmienić nam ten stan. (...) Tylko działając razem, możemy zmusić środowiska myśliwskie do samoregulacji, a Sejm i Senat do zmiany obowiązujących przepisów".

Napisany przez: :) śro, 06 sty 2010 - 00:09

Byl material na TVN24. Jeden pies jest wciaz poszukiwany. Przerazony gdzies sie blaka i sa obawy, ze moze nie przetrwac mrozu.

Napisany przez: chrobotek czw, 18 mar 2010 - 00:03

http://www.bagna.pl/index.php?page=tematy/lipienniki_w_DG angry.gif


Napisany przez: :) pią, 19 mar 2010 - 00:29

powyzsze vio (14).gif Ciekawe co na to UM

CYTAT


Pełno ich, a jakoby żadnego nie było - to o bratkach w Dąbrowie Górniczej. Późną jesienią posadzone cieszyły oko, dziś rabaty przypominają zbiorowe mogiły. Bo władze, które sadzić kazały nie pomyślały, że bratek wiosny może nie doczekać.

Za pola bratków w Dąbrowie Górniczej, które posadzono późną jesienią zapłacono kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Wiadomo było, że bratki przestaną oddychać - stwierdza Zdzisława Stawiarz, mieszkanka Dąbrowy Górniczej. A to, co było tylko wiadomo przed miesiącami dziś można już dostrzec. Bo tylko najsilniejsze jednostki z armii blisko 15 tys. bratków przetrwały próbę mrozu i zimowych ciemności. - W tej chwili widać, że tam są obrzydliwe śmieci, a po bratkach nie ma żadnego śladu. One miały przetrwać wieki, ale nic z tego nie wyszło - mówi Lena Kozłowska, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

Złe samopoczucie mieszkańców i najbardziej zainteresowanych całą sprawą bratków nie wpływa jednak na urzędników, którzy mimo zdziesiątkowanej populacji kwiatów są z pól bratkowych ukontentowani. - Ja się bardzo cieszę, że mieszkańcom spodobał się ten pomysł, jedyny niesmak jest taki, że niektórym spodobał się aż za bardzo i zabrali te bratki do domu - przyznaje Bartosz Matylewicz z UM w Dąbrowie Górniczej. Czyli już wiemy, że bratki nie zniknęły, bo teraz już nie ulice a domy Dąbrowy wypełnia kwiecisty zapach ciesząc oczy mieszkańców, którzy jednak nie dostrzegli, by ktoś bratki z rabatek szabrował.

Według radnych opozycji to jednak nie mrok nocy a pomroczność władz sprawiła, że tej wiosny odnotujemy deficyt na kwiecistych alejach. - Są to wyrzucone pieniądze. Pan prezydent stosuje system niegospodarny - uważa Tomasz Pasek, radny opozycji w Dąbrowie Górniczej. Niegospodarny, bo według radnego niezgodny ze sztuką ogrodniczą i dlatego też kwiaty za niską temperaturę płacą teraz najwyższą cenę. - Jak są takie noce jak obecnie, czyli temperatura spada do - 10 stopni, bratek może również zmarznąć - stwierdza Marek Rotkegel z kwiaciarni "Tulipan". Może i chyba musi, a mieszkańcy mogą i raczej muszą pogrzebać marzenia o kwiecistych ulicach w tym roku.





material TVS snf (51).gif http://www.tvs.pl/informacje/22301/

Napisany przez: :) pon, 22 mar 2010 - 22:21

CYTAT
idabrowa.pl

Będzie nowa aranżacja na osiedlu Manhattan
Redakcja: Roman Zalas
Dodany: 22.03.2010

Jak informuje Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej już wkrótce oko mieszkańców osiedla Manhattan cieszyć będzie nowa aranżacja zieleni.

Decyzję o zagospodarowaniu przestrzeni pomiędzy blokami nr 34 a 36 przy Al. J. Piłsudskiego władze miasta podjęły po konsultacjach z mieszkańcami osiedla oraz w wyniku próśb kierowanych do urzędu.

Nową aranżację będzie można podziwiać już latem tego roku.

W ramach prac przewiduje się ustawienie gazonów i trejaży, w których nasadzona zostanie różnorodna roślinność. Wśród niej można będzie odnaleźć pelargonię, milin, kocankę, bluszcz oraz powojnik.

Mamy nadzieję, że nowa aranżacja spodoba się mieszkańcom i będzie miała duży wpływ na poprawę walorów estetycznych osiedla Manhattan.

Napisany przez: Bartek pon, 22 mar 2010 - 22:42

^^ Haha! Będą mieli gdzie chlać wina i się po ryjach lać wink.gif Polecam wieczorne wycieczki pomiędzy blokami 34 i 36, szczególnie okolice żabki tongue.gif Ciekawe ile to wszystko wytrzyma... :/

Napisany przez: Mick wto, 23 mar 2010 - 11:25

smile2.gif smile2.gif Dobre to!
Chyba się radny Harańczyk ucieszy.

Napisany przez: Kamil_ wto, 23 mar 2010 - 17:06

CYTAT
^^ Haha! Będą mieli gdzie chlać wina i się po ryjach lać wink.gif Polecam wieczorne wycieczki pomiędzy blokami 34 i 36, szczególnie okolice żabki tongue.gif Ciekawe ile to wszystko wytrzyma... :/

Miasto się wykaże to i ludzie niech się wykażą. Obywatelskie donosy się sprawdzają, będzie ich kilkadziesiąt to nie wierzę, ze odpowiednie służby nie wezmą się za pilnowanie porządku zwłaszcza przed wyborami. No ale tak to jest jak nikt nic nie widzi, nic nikomu nie przeszkadza wink.gif

Napisany przez: savalas śro, 24 mar 2010 - 15:46

CYTAT(Mick @ wto, 23 mar 2010 - 09:25) *
smile2.gif smile2.gif Dobre to!
Chyba się radny Harańczyk ucieszy.




ja to bym napisał, co o radnym harańczyku ( z grzeczności, nie postawie dużego H ), ale po co mam obrażać ludzi na forum.


ps. Będzie pięknie i zielono i tylko te ochydne bloki będą dalej straszyć.

Napisany przez: :) śro, 31 mar 2010 - 23:26

CYTAT


W (NIE)ZGODZIE Z NATURĄ
Katarzyna Tomczyk

Bezcenne gatunki kontra ludzka bezmyślność. Od kilkunastu dni w Dąbrowie Górniczej trwa batalia o uratowanie lipienników, czyli bezcennej odmiany storczyka. Na kilku hektarowym terenie, zakwalifikowanym do obszarów Natury 2000, ktoś wykopał rowy melioracyjne, prawdopodobnie skazując bezcenne gatunki na śmierć przez wysuszenie. Problem w tym, że nie wiadomo kto i kiedy prace wykonał. Nie wiadomo też kto za nie odpowie.

Wykopane rowy melioracujne to efekt samowoli budowlanej. Samowoli, na którą właściciel już wydał spore pieniądze. A teraz może zapłacić jeszcze więcej. Bo te rowy to prawdopodobnie wyrok śmierci dla bezcennych storczyków.

- Tutaj na południu - szacują ci, którzy biegają po tym wyrobisku - jest w granicach trzech tysięcy osobników, więc jest to rewelacyjne. To co się stało moim zdaniem jest grandą - żali się Jerzy Parusel z Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Śląska. Grandą, o której informacja do naszej redakcji trafiła drogą mailową. Anonimowy przyrodnik, prosząc o interwencję, zaznaczył jeden fakt: - Nieoficjalnie właścicielem terenu jest lokalny polityk posiadający wielkie wpływy w Radzie Miejskiej DG (dlatego zablokował powstanie użytków, a później Naturę).

Udało się nam ustalić, że tym tropem poszli też urzędnicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Pierwsze zawiadomienie o wszczęciu postępowania dotyczącego tego terenu trafiło do Gliwic. Jak przekonują przedstawiciele gliwickiej firmy niesłusznie: - Wszystkie te działania: wykopy, wycinka drzew są na terenach, które w ogóle do tej spółki nie należą.

Śledztwo prowadzą także urzędnicy z Dąbrowy Górniczej. Kogo ostatecznie ścigać, podobno już wiedzą. - Zostało wszczęte postępowanie administracyjne, które toczy się wobec właścicieli tej działki. Na 12 kwietnia zostało wystosowane wezwanie do właściciela. Ma się stawić na kolejną wizję. Już z właścicielem tego terenu - twierdzi Bartosz Matylewicz z Urzędu Miata w Dąbrowie Górniczej.

Właściciel odpowie prawdopodobnie nie tylko za drenaż terenu. - W tym momencie toczy się postępowanie o prawdopodobnie nielegalną wycinkę drzew - dodaje Krzysztof Tamborek, w-ce przewodniczący Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej. Ten, kto takie prace zlecił lub do nich dopuścił, będzie musiał za nie odpowiedzieć, gdyż nigdzie nie zgłosił takiego zamiaru i nie przygotował dokumentów niezbędnych żeby uzyskać na nie zezwolenie. Dlatego poniesie konsekwencje.

- Przede wszystkim wstrzymanie robót, po drugie przywrócenie stanu terenu czy stanu środowiska do stanu sprzed rozpoczęcia tych prac - tego domaga się Jolanta Prażuch z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. A to może właściciela słono kosztować. Zwłaszcza, jeśli w wyniku takich działań storczyki się tu więcej nie pojawią.

- Lipiennik jest gatunkiem bardzo wrażliwym. Lubi miejsca wilgotne, lekko podtopione. Tutaj niestety poprzez meliorację, a więc drenowanie tego terenu, poprzez wycięcie drzew, zdewastowano część tego siedliska - tłumaczy Jerzy Parusel.

Pytanie tylko, czy prawo natury zdoła pokonać ludzką bezmyślność, a prawo ochrony środowiska dać odpór kolejnym zniszczeniom.


material snf (51).gif http://www.tvs.pl/informacje/22977/

Napisany przez: endriu wto, 01 cze 2010 - 21:56

Dzisiaj miałem takie niecodzienne zdarzenie. Wieczorem przy śluzie na P IV pomykam, a tu na środku dróżki perkoz. Podbiegam, a gość nie ucieka, podchodzę bliżej, a ptak jest spięty woblerem!!!
Jedna kotwica znajduje się w szyi, druga w skrzydle. Zakląłem szpetnie i jak ruszyłem zdecydowanie w jego kierunku perkoz zaczął przemieszczać się w kierunku wody, wpadł w kamienie. Tam go dopadłem i za pomocą kamieni odciąłem kotwice od woblera. Teraz szyja nie była już połączona ze skrzydłem, ptak "wodował", jednak jedna z kotwic nie pozwoliła mu rozwinąć skrzydeł. Co ciekawe całej akcji z akwenu przyglądał się drugi perkoz. Jak ten ranny znalazł się w wodzie zaatakował go.

Żal ptaka, bo piękny. Jestem ciekawy, jak doszło do jego zranienia. Czy gość dał nura i złapał się w sprzęt kłusowników, czy jakiś baran (nie wędkarz) rzucał w perkozy wobelrem nie wytrzeźwiawszy po wspaniałych DD.
Może był to nieszczęśliwy wypadek.

pozdr...

Napisany przez: xMarcinx śro, 02 cze 2010 - 21:30

No tak niech ludzi zalewa co by kwiatki rosły blink.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 13 cze 2010 - 10:58

CYTAT
No tak niech ludzi zalewa co by kwiatki rosły


? Wyrobisko Kuźnicy jest terenem zalewowym. Domów ludzi w nim nie ma i nie będzie, chyba, że chcesz mieć dąbrowski Kozanów... Rozumiem, że jesteś chętny na wypłacanie wówczas odszkodowań powodzianom z własnej kieszeni wink.gif ?

CYTAT
Może był to nieszczę¶liwy wypadek.


W takich wypadkach najlepiej dzwonić na Straż Miejską. Mają kontakt z pogotowiem dla zwierząt, osłabionego ptaka lepiej też kilka dni poobserwować przed wypuszczeniem, nakarmić by wrócił do pełni sił.

Wiele ptaków wodno-błotnych ma "przygody" z żyłkami, haczykami, sztucznymi przynętami z kotwiczkami. Celowo żaden wędkarz czegoś takiego nie zrobił, po prostu ktoś urwał woblera na jakimś zaczepie, potem ptak nieszczęśliwie akurat na niego się natknął, szarpiąc się wbił drugą kotwicę...

Napisany przez: :) czw, 17 cze 2010 - 23:18

CYTAT
Wojna o bratki
Agnieszka Stefaniak - Zubko / sosnowiec.info.pl

Aż trudno uwierzyć, że bratki wywołały w Dąbrowie Górniczej wielomiesięczną dyskusję i spory. Wszystko zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to na pasie zieleni w alei Róż posadzono te popularne kwiaty. Fakt ten zbiegł się w czasie z toczącą się w mieście dyskusją, co dla Dąbrowy Górniczej jest ważniejsze: wydatki na zieleń miejską czy więcej miejsc parkingowych.

Przeciwnicy sadzenia bratków późną jesienią przekonywali, że to marnowanie publicznych pieniędzy. Opozycyjni radni zapewniali, że wraz z nadejściem wiosny przyjrzą się miejskim rabatkom, aby sprawdzić czy bratki przetrwały mrozy.

Jednak efekt wiosennych oględzin zaskoczył prawdopodobnie ich samych. Okazało się, że bratki faktycznie nie za dobrze zniosły zimę, ale przy okazji wyszło na jaw, że część kwiatów po prostu zniknęła.

- Ja się bardzo cieszę, że mieszkańcom spodobały się bratki, jedyny niesmak jest taki, że niektórym spodobały się aż za bardzo i zabrali je do domu – oświadczył wówczas Bartosz Matylewicz z dąbrowskiego magistratu.

Radni opozycyjni zwrócili się do prezydenta Dąbrowy Górniczej z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.
- Ile pieniędzy przeznaczono na zasadzenie bratkami zieleńców i rabat jesienią 2009 roku? Czy to prawda, że posadzono ich 15 tysięcy za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych? Czy nasadzenia nowymi bratkami zostały wykonane w ramach reklamacji? – pytali Grzegorz Jaszczura i Tomasz Pasek.

Fakty związane z zielenią miejską po raz kolejny zaskoczyły autorów interpelacji. Okazało się bowiem, że w Dąbrowie Górniczej posadzono dokładnie 63 327 sztuk bratków. Koszt tego przedsięwzięcia wyniósł 99 tys. zł. Jak przekonuje Paweł Gocyła, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej, zaledwie nieznaczną ilość kwiatów udało się uzupełnić w ramach reklamacji. Jednak zdaniem prezydenta, mimo trudności osiągnięto zadowalający efekt estetyczny.
- Upiększanie miasta roślinami sezonowymi spotkało się z dużym entuzjazmem, a efekty tej pracy możemy podziwiać w chwili obecnej, kiedy rośliny pomimo bardzo ciężkich warunków atmosferycznych rozkwitły w całej krasie i pozwalają cieszyć oko mieszkańców oraz osób przebywających w mieście – przekonuje Paweł Gocyła.

Argumenty te jednak nie trafiły do radnego Jaszczury.
– Nasuwa się wątpliwość, kto jest za to odpowiedzialny: pan prezydent, czy firma, która niedostatecznie zabezpieczyła bratki przed zimą? A może źle sformułowano umowę na akurat taką czynność? Dużo łatwiej jest oskarżać mieszkańców niż szukać błędu i nieróbstwa, a może niegospodarności u siebie. Ciekawym też jest pytanie, jaka to jest wg pana prezydenta „nieznaczna ilość” w kontekście 63 327 sztuk? – zastanawia się Grzegorz Jaszczura.

Napisany przez: prezes wto, 08 lut 2011 - 16:25

Nie wiem czy było, ale znalazłem bardzo ciekawy przewodnik przyrodniczy po DG:

http://dabrowa-gornicza.pl/portal/download/file_id/5895/pid/222.html

http://dabrowa-gornicza.pl/portal/download/file_id/5896/pid/222.html

Napisany przez: Slyzaba wto, 08 lut 2011 - 22:19

super - nie widziałem tego wcześniej. Szkoda, że jest tak 'zaszyte' na stronie miasta...

Napisany przez: :) pią, 27 maj 2011 - 00:04

CYTAT
idabrowa.pl

Czas na las w Dąbrowie Górniczej
Redakcja: Anna Zubko


TAURON Polska Energia wraz z ArcelorMittal Poland posadzą 26 maja sto drzew w pobliżu Zbiornika Pogoria IV w Dąbrowie Górniczej.



Przedsięwzięcie to, organizowane we współpracy z Fundacją Aeris Futuro, to część ogólnopolskiego programu CZAS NA LAS, nad którym Honorowy Patronat sprawuje Minister Środowiska, a działania wpisane są w kampanię agendy ONZ ds. Środowiska UNEP „Obsadźmy naszą planetę”.

To także spełnienie zobowiązania ekologicznego wobec klientów korzystających z produktu TAURON EKO. Majowe sadzenie drzew odbędzie się pod patronatem Prezydenta Dąbrowy Górniczej Zbigniewa Podrazy.



Obydwie firmy zobowiązały się do posadzenia do końca 2011 roku na terenie Dąbrowy Górniczej drzew, krzew i sadzonek o wartości 150 tysięcy złotych.



Projekt CZAS NA LAS, stworzony przez Fundację Aeris Futuro, ma na celu skuteczne przeciwdziałanie globalnym zmianom klimatu poprzez neutralizację emisji dwutlenku węgla. W ramach kampanii fundacja prowadzi bioróżnorodne zadrzewianie i zalesianie na terenie całego kraju.



Majowe sadzenie drzew w Dąbrowie Górniczej połączone będzie z ekologicznym piknikiem, podczas którego zaprezentowany zostanie m.in. kalkulator CO2, art-recykling, odbędą się również warsztaty z produkcji papieru czerpanego, a dla uczestników zorganizowane zostaną eko-quizy z atrakcyjnymi nagrodami.



Czwartkowe wydarzenie poprowadzi prezenter pogody Tomasz Zubilewicz.

- Zależy nam na promowaniu naszego eko podejścia do kwestii energii i środowiska – mówi Ireneusz Perkowski, prezes zarządu TAURON Sprzedaż. – Stworzyliśmy produkt TAURON EKO dla małych i średnich przedsiębiorstw, dzięki któremu mogą one przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. Z każdej 1 MWh (megawatogodziny) zużytej energii TAURON EKO złotówka jest przeznaczana na sadzenie drzew – dodaje Perkowski. – W tym roku planujemy posadzić co najmniej 40 tys. sadzonek drzew, neutralizując tym samym 3 tys. ton CO2. To dla nas ogromny sukces i motor do dalszych ekologicznych przedsięwzięć. Akcję planujemy kontynuować w następnych latach sadząc kolejne drzewa.



- ArcelorMittal Poland aktywnie włącza się w różnorodne działania mające na celu ochronę środowiska naturalnego w regionach, w których zlokalizowane są zakłady firmy. Od 2004 r. w ramach tzw. Zielonej Rewolucji posadziliśmy już 350 000 drzew, więc działania prowadzone w ramach akcji CZAS NA LAS są dla nas naturalnym kolejnym krokiem. Mamy też nadzieję, że nasz udział w tym przedsięwzięciu będzie stanowił inspirację dla innych firm i organizacji, by włączyły się w działania proekologiczne - powiedział Surojit Ghosh, dyrektor finansowy i członek Zarządu ArcelorMittal Poland.



- Dziś każdy z nas zostawia „ślad klimatyczny” – emisja olbrzymiej ilości dwutlenku węgla w zawrotnym tempie niszczy środowisko. Projekty takie jak CZAS NA LAS dają dużym firmom olbrzymie możliwości aktywnej współpracy i realnej pomocy na rzecz ochrony środowiska. Społeczne zaangażowanie takich instytucji jest dzisiaj bardzo potrzebne zdegradowanej naturze – tłumaczy Joanna Mieszkowicz, Prezes Zarządu Fundacji Aeris Futuro.26 maja posadzimy drzewa przy najmłodszym akwenie Pojezierza Dąbrowskiego, zbiorniku Pogoria IV, który zajmuje, pow ok. 560 ha dł. ok. 8 km, szer. ok. 3 km – dodaje Mieszkowicz.



Działania proekologiczne wpisane są w strategię zrównoważonego rozwoju, realizowaną zarówno przez ArcelorMittal Poland, jak i TAURON Polska Energia. Odpowiedzialny biznes prowadzony przez największego producenta stali w Polsce to nie tylko inwestycje w nowe technologie i rozwiązania zwiększające efektywność energetyczną oraz redukujące wpływ na środowisko naturalne, ale także różnorodne akcje społeczne inicjowane przez firmę.



Ochrona środowiska jest też jednym z priorytetów ArcelorMittal Poland, zapisanym w Polityce Zintegrowanego Systemu Zarządzania i wdrożonym zgodnie z normą ISO 14001:2004.

- Cieszę się, że tak duże firmy z naszego regionu, z olbrzymim potencjałem gospodarczym zaangażowały się w to ekologiczne przedsięwzięcie podkreślając w ten sposób wagę „zielonych płuc” miasta. To szczególnie ważne w rejonie Śląska i Zagłębia, gdzie nasycenie przemysłem jest bardzo duże. Akcja przypomina jednocześnie, że dbałość o przyrodę może przybierać różne formy, dużych przedsięwzięć i codziennych przyzwyczajeń. Bardzo ważne jest, by pamiętać o tym nie tylko przy okazji takich inicjatyw, ale przede wszystkim na co dzień: segregując śmieci czy oszczędzając energię elektryczną – mówi Zbigniew Podraza, prezydent miasta.



Dla TAURONA zaangażowanie w akcję CZAS NA LAS to kontynuacja programu „OFFSET z TAURONEM”, w ramach którego koncern finansuje zadrzewianie wybranych terenów. Grupa TAURON posiada 35 elektrowni wodnych o łącznej mocy 124,3 MW należących do spółki TAURON Ekoenergia, położonych są na Dolnym Śląsku i w Małopolsce. Elektrownie te wytwarzają łącznie około 250 000 MWh zielonej energii rocznie.



W swoich działaniach TAURON podejmuje inicjatywy proekologiczne stąd też pomysł na produkt TAURON EKO. Biorąc udział w promocji każdy klient ma okazję przyczynić się do neutralizowania emisji szkodliwych gazów cieplarnianych dzięki drzewom, które zostaną posadzone z pozyskanych w ramach produktu EKO środków.



Akcję wspierają:

TVP O. Katowice

portal:

www.zielonalekcja.pl

www.zielonydziennik.pl


***

O ArcelorMittal Poland



ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce, skupiającym ok. 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego. W skład firmy wchodzi pięć hut: w Krakowie, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Do koncernu należą także Zakłady Koksownicze Zdzieszowice, będące największym producentem koksu w Polsce i Europie. ArcelorMittal Poland zatrudnia ponad 12 000 osób, a wraz ze spółkami zależnymi – ponad 15 000. Firma produkuje szeroki wachlarz wyrobów długich, płaskich, specjalnych oraz półwyrobów stalowych na potrzeby m.in. budownictwa, przemysłu AGDi transportowego.
Realizując globalną strategię zrównoważonego rozwoju, firma od roku 2004 zainwestowała ponad 4 mld zł w technologie, które znacznie ograniczyły wpływ jej działalności na środowisko naturalne. W dużym stopniu wspiera również społeczności lokalne, inwestując w obszary związane przede wszystkim ze zdrowiem i edukacją.

Więcej informacji o ArcelorMittal



TAURON Polska Energia



TAURON Polska Energia S.A. jest spółką holdingową w grupie kapitałowej, która jest drugim pod względem wielkości producentem energii elektrycznej w Polsce, największym dystrybutorem energii oraz jednym z największych jej sprzedawców. Grupa TAURON obejmuje swoim działaniem 17 proc. powierzchni kraju, zatrudnia ok. 27,8 tys. osób i jest jednym z największych podmiotów gospodarczych w Polsce. Zysk netto Grupy TAURON wyniósł w ubiegłym roku blisko 1 mld zł przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 15,4 mld zł.



Grupa posiada aktywa we wszystkich elementach łańcucha wartości charakterystycznego dla sektora elektroenergetycznego (wydobycie, wytwarzanie, odnawialne źródła energii, dystrybucja, sprzedaż). W skład Grupy TAURON wchodzą m.in. Południowy Koncern Węglowy SA, Południowy Koncern Energetyczny SA, Enion SA, EnergiaPro SA, TAURON Sprzedaż sp. z o.o., TAURON Obsługa Klienta sp. z o.o., Elektrownia Stalowa Wola SA, PEC Katowice SA, EC Tychy SA, Elektrociepłownia EC Nowa sp. z o.o., PEC w Dąbrowie Górniczej SA oraz TAURON Ekoenergia sp. z o.o.

Napisany przez: PaVLo pią, 27 maj 2011 - 19:32

Akurat tak się złożyło, że byłem na treningu i przejeżdżałem tamtędy koło godziny 15, osób było mało bo pewnie zawiodła organizacja, ale drzewka były sadzone (jakieś iglaste), wszystkie wzdłuż lewej strony tej drogi (zdjęcie)

http://www.dabrowa.pl/DG_FOTO_2006/20060817_036_pldg_marianki_pogoria-4_sciezka-rowerowa+.jpg

Napisany przez: Bathurst wto, 28 lut 2012 - 16:04

Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...

Napisany przez: sandwich wto, 28 lut 2012 - 19:23

CYTAT(Bathurst @ wto, 28 lut 2012 - 18:04) *
Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...



Tu na forum jurajskim jest cały wątek poświęcony temu.

http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=15&t=4844&hilit=bagna+w+b%C5%82%C4%99dowie


Napisany przez: matidg pią, 16 mar 2012 - 14:31

CYTAT
Dąbrowa Górnicza: Czy będzie więcej zieleni w mieście?

2012-03-16, Aktualizacja: dzisiaj 08:21

Dziennik Zachodni Piotr Sobierajski
W tym roku miasto wyda na utrzymanie zieleni miejskiej 7 mln zł. To dużo, czy mało? Opinie są podzielone. Możemy liczyć na nowe ławki i 600 drzew

Za kilka dni wiosna powinna na stałe zagościć także w naszym mieście, a parki wypełnią się znów spacerowiczami. Sprawdziliśmy więc, czy można będzie liczyć w tych miejscach na nowe ławki, elementy małej architektury, ale też drzewa i krzewy. Okazuje się, że coś tam się zmieni, ale na pewno nie stanie się to jednocześnie z kalendarzową zmianą pór roku.

Nowe ławki przydałyby się w parku Zielona, bo część z nich ma już za sobą dziesięciolecia i dziś nie spełniają swoich podstawowych funkcji. - Są zniszczone, a właśnie tam jest oaza spokoju i zieleni. Przydałyby się też w innych miejscach, jak choćby na Podlesiu - podkreśla pani Bożena, która często opuszczając centrum miasta wybiera na wypoczynek okolice Pogorii IV i po drodze parku Zielona. Będą więc nowe ławki, czy raczej nie? - Po okresie zimowym odbędzie się przegląd ławek parkowych. Wówczas zapadnie decyzja odnośnie remontu, uzupełnienia brakujących elementów lub też zastąpieniu zdewastowanych ławek nowymi - tłumaczą pracownicy dąbrowskiego UM.

- Planujemy też zakup nowych ławek parkowych, obecnie rozpoczynamy całą procedurę przetargową - dodają. W sumie na konserwację zieleni miejskiej i jej utrzymanie w tym roku miasto planuje wydać 7 mln zł. Pójdą m.in. na wykaszanie traw, bieżące utrzymanie czystości na zieleńcach, wiosenne i jesienne grabienie liści, pielęgnację kwietników, krzewów i żywopłotów. - Prace te polegają na zagospodarowywaniu wolnej przestrzeni publicznej, w tym także szarej i nieciekawej, często zdewastowanej w skwery i miejsca, które dziś mogą cieszyć oko mieszkańców oraz budzić zaskoczenie i podziw osób przyjezdnych - przekonuje Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM.

By tak rzeczywiście było przydałyby się też nowe drzewa i krzewy. W tym roku ma się ich pojawić 1400 (600 drzew i 800 krzewów). - To obowiązek wynikający z uzyskanych decyzji administracyjnych, zezwalających na usunięcie drzew rosnących na terenie gminy lub Skarbu Państwa - mówi Agnieszka Raus. - W maju i czerwcu wysadzane są też kwiaty rabatowe na klombach miejskich, które następnie pielęgnowane są do końca października. Łącznie w okresie letnim utrzymywanych jest 12 tys. m kw. kwietników, obsadzonych roślinnością wieloletnia i jednosezonową - dodaje. W tym są też słynne bratki, których los podzielił mieszkańców i radnych. Jedni uważają, że ich sadzenie ma sens, inni, że żadnego, bo się po prostu marnują i nic z nich nie ma. Kilka lat temu miasto utrzymywało ok 700 tys. m kw. terenów zielonych, a dziś wraz z tymi wewnątrz osiedli są to natomiast 2 mln 700 tys. m kw.


Napisany przez: BARES pią, 06 kwi 2012 - 08:08

CYTAT
Mieszkańcy obronili historyczne drzewa w parku przy Górniczej

WIAN
Drzewa z zaniedbanego parku przy Górniczej znalazły skutecznych obrońców. Przypomnijmy, że pisaliśmy o planach przeprowadzenia wycinki przy tej ulicy. W tej sprawie do miasta i ArcelorMittal Poland, właściciela terenu, wpłynęła petycja lokatorów budynku sąsiadującego z parkiem, domagających się działań pielęgnacyjnych, a w razie potrzeby wycięcia drzew.



(© Anna Polewiak)

Piszący skarżyli się, że te znajdujące na granicy parku zasłaniają widok. Obawiali się też, że z racji wieku mogą być niestabilne. Jednak lokatorzy z budynków przy 3 Maja oraz Kościuszki złożyli w magistracie pismo w obronie "zielonych płuc". Drugie skierowano do ArcelorMittal Poland. Podpisało się pod nim około 20 osób. Drzewa znajdują się na skarpie w oddaleniu od budynków mieszkalnych i nie mogą w niczym wadzić ludziom z okolicznych domów, ani w czymkolwiek zagrażać. Wprost przeciwnie.

- Żyjemy w kwadracie bardzo ruchliwych ulic Kościuszki, Dąbrowskiego, 3 Maja oraz Górniczej. Każde drzewko jest na wagę złota. To są zielone ekrany przeciwko hałasowi oraz spalinom. Wycinka drzew przy Górniczej, na których gniazdują ptaki, byłaby barbarzyństwem i bezmyślnością. Poza tym drzewa te zasłaniają nieciekawy widok na pojemniki ze śmieciami - stwierdza lokatorka Maria Szafran.

Protestujący dowiedzieli się w magistracie, że drzewa nie zostaną wycięte, bowiem znajdują się pod specjalną ochroną jako starodrzew. - Do urzędu nie wpłynął wniosek o zezwolenie na usuniecie drzew przy Górniczej. Teren należy do skarbu państwa, jest w użytkowaniu wieczystym ArcelorMittal Poland, który nie złożył wniosku. W odpowiedzi na pismo sprzeciwiające się wycince, mieszkańcy bloków sąsiednich otrzymali szczegółowe informacje z Wydziału Ekologii i Rolnictwa, które do dzisiaj nie uległy zmianie - informuje Zbigniew Sodo, zastępca naczelnika Wydziału Ekologii i Rolnictwa UM. Drzewa ze skarpy przy Górniczej towarzyszą mieszkańcom od wielu lat. Są częścią historii Dąbrowy. W budynku sąsiadującym z parkiem mieściło się po II wojnie św. półsanatorium dla pracowników Huty im. Feliksa Dzierżyńskiego, bo taką nazwę nosiła Huta Bankowa w latach 1952-1990. Park jest obecnie zaniedbany, może więc warto pokusić się o jego odnowienie, które wzbogaci roślinności w tej okolicy.

Napisany przez: Kamil_ czw, 12 kwi 2012 - 14:02

Moim zdaniem park przy Górniczej jest elegancki i jedyne czego mu potrzeba to nowe ławki, bo te stojące obecnie są już przegnite i w złym stanie.

Napisany przez: matidg śro, 18 kwi 2012 - 17:56

CYTAT
W czynie społecznym posadzą las
sosnowiec.info.pl

Już ósmy raz prof. Adam Gierek, poseł do Parlamentu Europejskiego, zaprasza do wspólnego sadzenia Lasu Europejskiego.

Leśnicy - amatorzy będą pod okiem fachowców sadzić dęby na leśnej polanie w okolicy Okradzionowa (Dąbrowa Górnicza). Poseł Gierek podkreśla, że powiększanie obszarów leśnych to istotny element wielkich zmagań ze skutkami zmian klimatycznych na Ziemi. Akcję wspiera Unia Europejska.

Sadzenie Lasu Europejskiego organizuje Stowarzyszenie im. Edwarda Gierka wraz z Leśnictwem Łosień.

Na zakończenie nasadzenia odbędzie się tradycyjny piknik leśny.

Zbiórka 21 kwietnia godz.9:00 na parkingu przy SKR Okradzionów (Dąbrowa Górnicza). Dojazd we własnym zakresie. Chętni zbiorą się także pod Pałacem Kultury Zagłębia, skąd o godz. 8.30 wyjadą wspólnie samochodami do Okradzionowa.

Organizatorzy przypominają o zabraniu ze sobą szpadla, na dwie osoby - jedno narzędzie.

Napisany przez: matidg czw, 14 cze 2012 - 14:24

CYTAT
Dąbrowa się zieleni za 7 mln zł
Agnieszka Stefaniak-Zubko / sosnowiec.info.pl

Dąbrowscy radni od kilku miesięcy zastanawiają się, ile powinny wynosić nakłady na utrzymanie zieleni miejskiej. Zdaniem większości z nich – 7 mln zł rocznie to zbyt wiele. Ale tylko nieliczni odważyli się wskazać, o ile prezydent powinien okroić wydatki w tym zakresie. Zabrakło też chętnych do podania konkretnych obszarów, na których należałoby zaoszczędzić.

Głównym argumentem przewijającym się w dyskusji były bieżące potrzeby miasta, na które często – zdaniem radnych - brakuje pieniędzy. - Nie jestem przeciwnikiem zieleni miejskiej, a wręcz przeciwnie. Tylko chciałbym, żeby była ona rozsądnie lokowana. Na przykład pięknie wykoszona trawa przy zniszczonym chodniku przy „Damelu”, albo wielkie donice przy zrujnowanej infrastrukturze osiedlowej i dziurawych chodnikach.

Czy mieszkańcy będą się cieszyć z doniczek, gdy chodzą po dziurach? - zauważył Ireneusz Zugaj, przewodniczący komisji rozwoju i promocji miasta, dodając że priorytet powinny mieć podstawowe sprawy, a dopiero potem zieleń. -Nie stałoby się nic złego, jakbyśmy ograniczyli wydatki o 2 mln zł, które przeznaczono by na drobne naprawy, których nie możemy się doprosić w naszych interpelacjach. Ciągle słyszymy, że nie ma środków- twierdzi Zugaj.

Podobnego zdania jest Krzysztof Tamborek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Być może należałoby kupować tańsze czy mniejsze kwiaty lub mniej okazałe krzewy. Nie sądzę, żeby mieszkańcy odczuwali wówczas taki dyskomfort, jak chodząc po zepsutych chodnikach. Może należałoby ograniczyć nakłady na zieleń o 20 proc.? Prezydent posiada odpowiednich, fachowych urzędników, którzy będą wiedzieli gdzie i jak szukać oszczędności – przekonywał wiceprzewodniczący.

Tymczasem zdaniem radnego Piotra Bobrowskiego utrzymanie zieleni w Dąbrowie Górniczej jest na właściwym poziomie. - Klomby czy rabatki bardzo poprawiają wygląd miasta, a nawet stają się pewną formą atrakcji. Ludzie się zatrzymują i podziwiają zieleń. Można rozważać obniżenie kosztów. Tylko jeśli chcecie o tym decydować, to róbcie to w okolicy waszego miejsca zamieszkania. Ja chciałbym, żeby poziom utrzymania zieleni na terenie Ząbkowic i dzielnic zielonych był zachowany. Jest czysto, jest wykoszona trawa. A to niestety kosztuje – podsumował ząbkowicki radny.

Ostatecznie po burzliwej dyskusji członkowie komisji postanowili jedynie wystąpić z wnioskiem do prezydenta miasta o analizę wydatków na zieleń miejską.

W Dąbrowie Górniczej koszt utrzymanie 1 ha zieleni to 18,5 tys. na rok. W Raciborzu – 34 tys.zł, w Rybniku – 70 tys. zł a w Rzeszowie – 17 tys. zł. - Trudno porównywać Sosnowiec ponieważ w tym mieście działa zakład budżetowy, który się tym zajmuje i trzeba do tego podchodzić inaczej. W Tychach jest to tylko 9 tys. zł, ale w ramach stałych zleceń. Reszta jest uzupełniana zleceniami doraźnymi czy bieżącymi – przekonywał Paweł Gocyła, zastępca prezydenta miasta, podkreślając, że o wydatkach na zieleń decyduje także specyfika miasta, ilość terenów zielonych i inne czynniki, które utrudniają porównywanie Dąbrowy Górniczej z innymi miastami.

Napisany przez: malgosia wto, 17 lip 2012 - 14:14

CYTAT(prezes @ wto, 08 lut 2011 - 16:25) *
Nie wiem czy było, ale znalazłem bardzo ciekawy przewodnik przyrodniczy po DG:

http://dabrowa-gornicza.pl/portal/download/file_id/5895/pid/222.html

http://dabrowa-gornicza.pl/portal/download/file_id/5896/pid/222.html

Świetny! Dzięki smile2.gif

Napisany przez: DG_User nie, 22 lip 2012 - 23:13

Jako, że to jest wątek ekologiczny to szybkie pytanie: gdzie na Manhatanie dokładnie jest punkt odbioru odpadów niebezpiecznych? Niby gdzieś obok Piłsudskiego 32, ale ja się tam żadnego szyldu nie dopatrzyłem.

Napisany przez: Leszek nie, 22 lip 2012 - 23:21

Od strony 11 Listopada, obok dawnego budynku telekomunikacji.

Napisany przez: prezes nie, 30 wrz 2012 - 19:07

CYTAT(Bathurst @ wto, 28 lut 2012 - 16:04) *
Był Ktoś może ostatnio w Błedowie? W okolicach mostka nad Białą Przemszą, trochę dalej w kierunku Lasek ZPKWŚ w Będzinie wybudował drewniane ścieżki - podesty przez bagna. Podobno maja powstać też trzy wieże obserwacyjne. Są tez jakieś nowe stawy...

Byłem dzisiaj od OSP w Błędowie.

mapa nr 1
http://imageshack.us/photo/my-images/844/img4440ne.jpg/
zdjęcie pożyczone od Dawida Oruby z Forum Jurajskiego

doszliśmy do punktu 8 na powyższej mapce, dalej przez punkt 9 - ścieżki drewniane, niestety obecnie bagna wyschnięte ale całość wygląda super; do punktu 10 - dwie wieże obserwacyjne, trochę niskie ale pomysł bardzo dobry. Dotąd widać, że wszystko nowe, ładnie oznaczone, bez problemu na popołudniowy spacer.

Dalej od punktu 10 (mapa nr1) do Kuźniczki szlak wg mapki ma pokrywać się z istniejącą ścieżką dydaktyczną od punktu 6 na poniższej mapce.

mapa nr 2
http://imageshack.us/photo/my-images/138/zdjcie0114y.jpg/

Niestety stan tych dawnych ścieżek dydaktycznych pozostawia wiele do życzenia. Od punktu 6 (mapa nr2) szlak od kilku lat nieodnawiany, ścieżki praktycznie nie ma, co jakiś czas stare znaki na drzewach, niektóre ledwo widoczne:
http://imageshack.us/photo/my-images/832/zdjcie0109h.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/194/zdjcie0110g.jpg/

Jakoś doszliśmy do punktu 4 (mapa nr2) i chcieliśmy dojść tym czerwonym łącznikiem do żółtego szlaku dydaktycznego w punkcie 8 (mapa nr2). Niestety od punktu 4 do 8 ścieżki całkowicie brak, znaków całkowicie brak. i co się okazało przy końcu - mostka na rzece również brak, chociaż nie całkowicie:
http://imageshack.us/photo/my-images/687/zdjcie0113r.jpg/

po godzinnym przedzieraniu się przez chaszcze nie było sensu już wracać więc przeszliśmy rzekę w bród, na szczęście dość płytko.

Ścieżką dydaktyczną żółtą szliśmy już jakiś rok temu, w całości dobrze oznaczona i odnowiona, przyjemna na spacer. Tak samo dziś, wszystko ok.

Podsumowując, bardzo dobrze, że tworzone są nowe szlaki - mapa nr 1, tylko dlaczego równocześnie zapomina się o odnawianiu tych już istniejących, cała okolica jest genialna, bywałem już tam wielokrotnie i cały czas przyroda mnie zaskakuje, dziś z bliska obserwowaliśmy pozostałości po pracy bobrów smile2.gif mimo przygód wycieczka bardzo udana.

W związku z tym powiedzcie mi czy jest jakakolwiek możliwość odnowienia tych szlaków samodzielnie. Wiem, że to troche śmiesznie brzmi, ale dziś cały dzień miałem ochote po prostu kupić farbę, zebrać kilka osób i odnowić znaki i ścieżki. Jeśli ktoś byłby w stanie jakoś formalnie pomóc to proszę o kontakt, może w ramach FDZD? To naprawdę jest tylko kilka dni pracy, a teren jest tak niesamowity, że szkoda by zarósł całkowicie, bo właśnie do tego to wszystko prowadzi.

Napisany przez: Bathurst nie, 30 wrz 2012 - 20:27

Gratuluję udanej wycieczki smile.gif

Z tego co się orientuję to błędowskie ścieżki przyrodnicze wytyczał Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego - możliwe że oni odpowiadają za ich infrastrukturę. Jeśli tak to nie ma sensu ich wyręczać w zadaniach do jakich zostali powołani. Poinformować ich pismem o stanie faktycznym, wysyłając do wiadomości kopię do jednostki pod jaką podlegają ( będzie skuteczniej) czyli Wojewoda Śląski. Mozna dać do wiadomości jeszcze do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.

ale

może też być tak że w ramach porozumienia pomiędzy Parkami Krajobrazowymi a Urzędem Miasta w DG za ścieżkę odpowiada ta druga instytucja.




Napisany przez: olo pon, 01 paź 2012 - 12:56

Odnoszę wrażenie, że wystawianie worków ze śmieciami przy drogach to już istna plaga. Nie ma ulicy, przy której bym nie widział wora. Jak tym "ludziom" nie wstyd, zatrzymać się przy drodze i nasrać jak, nie przymierzając, pies?


Napisany przez: matidg pon, 15 paź 2012 - 22:00

CYTAT
Zieleń miejska w Dąbrowie Górniczej trochę kosztuje
2012-10-15, Aktualizacja: dzisiaj 20:20

Dąbrowa Górnicza wydaje na utrzymanie i konserwację zieleni miejskiej 7 milionów złotych. Część radnych i mieszkańców wolałaby wydać te pieniądze na remont ulic i chodników. Tak będzie? Pisze Piotr Sobierajski

Sprawdziliśmy jak miasto radzi sobie dzisiaj z utrzymaniem zieleni miejskiej i czy wyda w tym roku całą zaplanowaną na ten cel kwotę. A ta jest niebagatelna, bo sięga 7 milionów złotych. Od lat toczą się zacięte dyskusję, czy warto wydawać na rabatki i nowe krzewy właśnie tyle, czy może jednak mniej. Jak na razie nikt nie znalazł złotego środka, ale jest szansa, że tak stanie się właśnie w przyszłym roku.

Może będą jednak jakieś oszczędności

Fakt faktem na razie magistrat nie chce jeszcze dokładnie zdradzić, jaka kwota została zaplanowana na utrzymanie zieleni miejskiej w przyszłym roku. Póki co, w czerwcu tego roku komisja rozwoju i promocji miasta Rady Miejskiej zobowiązała jednak prezydenta Zbigniewa Podrazę do dokładnej analizy wydatków w tej materii.

Ustaliliśmy natomiast, że z tegorocznych planów finansowych na razie wykorzystanych zostało 75 procent zaplanowanej sumy, tak więc być może uda się poczynić tutaj jakieś oszczędności. Zwłaszcza, że wielkich prac miasto już zlecać w tym roku nie ma zamiaru.

- Obecnie nie są prowadzone na terenie miasta prace z zakresu nasadzania kwiatów, krzewów i ozdobnej kapusty. Ponadto aktualnie nie planuje się wykonywania takich prac jeszcze w roku bieżącym - informuje Piotr Jędrusik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w UM. - W ramach oszczędności w roku bieżącym część roślin jednorocznych zastąpiono roślinnością wieloletnią. Tak stało się m.in. na rondzie oraz rabatach w bezpośrednim sąsiedztwie ronda w rejonie ul.Sobieskiego i ul. Kościuszki, na rabatach w rejonie skrzyżowania ul. Sobieskiego i ul. Legionów Polskich oraz przy ul. Strzemieszyckiej, w rejonie Parku Wywierzyska. Ponadto na terenie całego miasta w tym roku nasadzonych zostało około 1200 krzewów oraz około 1060 drzew -dodaje.

Trzeba robić tak, by wszystkich zadowolić

Zgodnie z zawartą w 2010 roku umową prace związane z konserwacją i utrzymaniem zieleni miejskiej realizuje Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "OFI". Wszystko, co zmienia się w naszym mieście na rabatkach i na skwerach, dzieje się na podstawie wydawanych zleceń, każdorazowo na konkretne usługi. A co na ten temat sądzą sami dąbrowianie. - Miasto samo w sobie jest pełne zieleni, więc może niekoniecznie potrzebujemy aż tylu rabat, a szczególnie ciężkich donic, które potem i tak niszczą jacyś wandale - podkreśla pan Włodzimierz, mieszkaniec Gołonoga. - Mnie akurat kompozycje kwiatowe cieszą, szczególnie jesienią żółte, niebieskie i czerwony kolory wyglądają ciekawie. A czy za dużo miasto wydaje na zieleń? Trzeba chyba tak robić, by wszyscy byli zadowoleni - mówi z kolei Janina Książek

Jest coś nowego

Planowanie, to podstawa. Miasto nie ogranicza się więc do zlecania pielęgnacji już istniejących kompozycji kwiatowych i rabatek. Powstają też nowe. W tym roku cieszyły one oczy dąbrowian tutaj: osiedle domków przy Starościńskiej, rejon parkingu przy Pogorii III i w rejonie pasażu z plaży do parku Zielona (donice), park Hallera, ul. Cieplaka (rejon budynków 1D i 1E); aranżacja z traw ozdobnych -al. Róż, ul. Chopina 32; rejon pasażu handlowego przy ul. Wybickiego; dzielnica Tucznawa, Dąbrowszczaków i Idzikowskiego, rabata z ozdobnej kapusty (rond al. Piłsudskiego i Kasprzaka), skwer Pamięci Zbrodni Katyńskiej (rejon Górniczej i al. Piłsudskiego), ul. Królowej Jadwigi i ul. Poniatowskiego; ul. Ludowa, Dąbskiego. PAS

Napisany przez: Leszek pon, 15 paź 2012 - 22:38

CYTAT(matidg @ pon, 15 paź 2012 - 22:00) *
CYTAT
Zieleń miejska w Dąbrowie Górniczej trochę kosztuje
2012-10-15, Aktualizacja: dzisiaj 20:20

Dąbrowa Górnicza wydaje na utrzymanie i konserwację zieleni miejskiej 7 milionów złotych. Część radnych i mieszkańców wolałaby wydać te pieniądze na remont ulic i chodników. Tak będzie? Pisze Piotr Sobierajski [...] rabata z ozdobnej kapusty (rond al. Piłsudskiego i Kasprzaka), skwer Pamięci Zbrodni Katyńskiej (rejon Górniczej i al. Piłsudskiego)



Rozległy ten skwer, jakieś 1,5 km laugh.gif

Tak, ja wiem, że chodzi o Graniczną, a czy autor artykułu to wie? Podobnie jak to, że skrzyżowanie Piłsudskiego i Kasprzaka rondem nie jest, choć taką nazwę mu nadano (podobna sprawa jak z Rondem im. Gierka w Sosnowcu)?

Napisany przez: Master wto, 16 paź 2012 - 13:12

Kwota 7 mln jest mysle bardzo duza, 3-4 lata oszczednosci na zieleni i problem Nemo zostanie rozwiazany. Z resztą firma OFI i jej wlascieciel juz wystarczajaco sie nachapał ...

Napisany przez: Bathurst pon, 22 paź 2012 - 17:12


http://stacje.katowice.pios.gov.pl/monitoring/

ciekawa strona - są dane ze stacji na Tysiąclecia. Wystarczy kliknąć na mapie

Napisany przez: xMarcinx pon, 22 paź 2012 - 19:40

mogą postawić przy ogródkach działkowych to zaraz wyjdzie jakie to zielone płuca miasta biggrin.gif

Napisany przez: Leszek pon, 22 paź 2012 - 20:04

Taa, mam kilka zdjęć z weekendu, jak ładnie wyglądają z góry ogródki koło reala i domki na Długiej/Leśnej laugh.gif
Płuca palacza raczej wink.gif

Napisany przez: Bathurst pon, 22 paź 2012 - 20:23

Działkowcy kończą sezon to palą suche liście i badyle. Gorzej z tymi domkami na Podlesiu co roku to samo. Na Manhattanie w okresie jesienno- zimowym każdego wieczoru syf się unosi w powietrzu z tych domków. Skoro miasto tak dba o środowisko podobno i otwiera punkty zwrotu i segregacji odpadów to czemu nie wlepią przykładnie kilkunastu mandatów za palenie śmieciami?

@Leszek - zdjęcia z paralotni?

Napisany przez: Leszek pon, 22 paź 2012 - 20:41

Nie, z 9. piętra biggrin.gif

Napisany przez: Slyzaba śro, 24 paź 2012 - 20:50

Chyba nie odnotowaliśmy na forum, że przy PKZ zostało wyciętych kilka (kilkanaście?) drzew od strony Górników Redenu. Dziś przejeżdżałem tam pierwszy raz od kilku tygodni i zdziwiłem się tym faktem. To były topole?

Napisany przez: Bathurst pon, 24 gru 2012 - 02:11

Spójrzcie na normy pyłu zawieszonego w grudniu - dałem powyżej (wpis w październiku) link do strony - chyba kupię córkom pod choinkę maski gazowe dry.gif
Rok temu trochę lepiej. Im zimniej tym syfniej/

Napisany przez: yaku wto, 25 gru 2012 - 19:01

Właśnie wróciliśmy ze spaceru.... i nie wiem czy to było rozsądne wychodzić z domu. Straszny smród unosi się w powietrzu. Nie chce nawet wiedzieć jakie sa dzisiaj stężenia.

Jedno jest pewne - straż powinna wlepić kilka mandatów za palenie śmieci i innych świństw.
Nie widzę sposobu na rozwiązanie tego problemu bo gaz jest drogi, węgiel też...pracy i kasy ludzie nie mają...więc palą czym się da i przy okazji trują wszystkich sad.gif

Napisany przez: Bathurst śro, 26 gru 2012 - 20:57

wczoraj normy były przekroczone ponad dwukrotnie sad.gif

Ludzie nie mają kasy to fakt tylko czy inni z tego powodu maja tracić zdrowie? Tracimy też publiczne czyli nasze pieniądze z podatków na leczenie coraz większej armii chorych na drogi oddechowe. A kolejki do pulmunologów i alergologów coraz dłuższe. Chyba bardziej mi żal tych chorych nie ze swojej winy niż tych biednych co palą śmieciami....

Napisany przez: Bathurst pon, 14 sty 2013 - 20:59

Na Manhattanie w bloku 34 ( w kostce po dawnej aptece) powstało biuro Miejskiego Zakładu Gospodarowania Odpadami.

BTW po podwyżce czynszów tamże wiele sklepów przeniosło się gdzie indziej

Napisany przez: mgmisiek śro, 06 lut 2013 - 22:00

Ostatnio na plantach przy targowisku na drzewach pojawiły się pomarańczowe cyferki - jakaś inwentaryzacja czy szykuje się jakaś wycinka?

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 17 lut 2013 - 01:03

mityczny modraszek uciekł Bogusiowi laugh.gif
http://imageshack.us/photo/my-images/43/modraszek.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us

swoją drogą to Dąbrowa ma pewne zasługi jeśli chodzi o popularyzację motyli – to tu w roku 2007 wydano „Motyle Polski i Europy” – tłumaczenie motylowej pozycji anglojęzycznej serii popularnych przewodników Collinsa...

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 06 mar 2013 - 00:24

na Kuźnicy trznadle śpiewają już takty V Symfonii Beethovena - wiosna idzie smile.gif
http://www.youtube.com/watch?v=82u_bUc_VEw&feature=youtu.be

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 08 mar 2013 - 17:47

...Las Gołonoski z najlepszymi życzeniami dla wszystkich Kobiet smile.gif

http://imageshack.us/photo/my-images/17/dziekobiet.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us

Napisany przez: Bathurst pią, 08 mar 2013 - 17:59

tydzień temu szukałem przebiśniegów na Zielonej ale nie widziałem - ładne zdjęcie

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 17 mar 2013 - 02:28

w innym temacie i na blogu Bathurst wspomniał o przeznaczonym do wyburzenia budynku przy ul. Laski 198; może tu więc kilka zdjęć ze starych dobrych czasów, nim zaczęto w tamtej okolicy "porządki" (tak, tak, wyburzenie to będzie tylko koniec pewnego etapu, w okolicy "dzieje się" nieco już jakiś czas), polegające np. na zasypaniu gruzem terenu pod plac na skład budowlany.

wzdłuż torów od budynku na południe w kierunku Jamek teren obniżał się, od miejsca gdzie przepływał tu z drugiej strony torów strumyk zmieniając się w podmokłą nieckę, za dawnym warzywnikiem, z ładnymi szuwarkami skrzypu bagiennego i wiosną płytkimi rozlewiskami z wierzbami, pałkami, kosaćcami żołtymi, w mokre lata taki płazi raj wink.gif strumieniówkę też kilka sezonów było słychać z okolic przejazdu kolejowego, słowika rdzawego; pod okazałą olchą od strony nasypu drogowego ciekawostką była stara kępa białych narcyzów, być może pamiętająca czasy jeszcze innego domostwa sprzed budowy Huty... smile.gif

kaczeńce w skrzypie bagiennym:
http://imageshack.us/photo/my-images/835/kniec.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us

bagienka od południa, tu suche, ale często nie do przejścia nawet w kaloszach:
http://imageshack.us/photo/my-images/834/laskib.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us

zeszłoroczne lepiężniki różowe pod wierzbami od strony torów:
http://imageshack.us/photo/my-images/28/1lepr.jpg/

Napisany przez: Bathurst sob, 30 mar 2013 - 21:31

CYTAT
Zieleń nie sprzyja przestępczości
wczoraj, 13:36


Dobrze utrzymana zieleń może w miastach zmniejszyć częstość popełniania określonych przestępstw, np. napadów z bronią w ręku, rozbojów czy kradzieży z włamaniem.

Istnieje stara zasada, obowiązująca zwłaszcza w planowaniu urbanistycznym, że należy unikać dużych obszarów wegetacji, bo pomagają one w ukrywaniu działań niezgodnych z prawem albo w ucieczce po popełnieniu przestępstwa. [Okazuje się jednak], że dobrze utrzymane tereny zielone zmniejszają wskaźnik przestępczości - opowiada prof. Jeremy Mennis z Temple University.

Mennis i Mary Wolfe przeglądali zdjęcia satelitarne i dane policyjne, biorąc poprawkę na potencjalnie istotne czynniki socjoekonomiczne, w tym na gęstość zaludnienia, biedę oraz wykształcenie. Stwierdzili, że w Filadelfii obecność trawy, krzewów i drzew wiązała się z niższym wskaźnikiem przestępczości, a zwłaszcza rozbojów i czynnych napaści.

Eva Monheim, instruktorka z uczelnianego wydziału ogrodnictwa, przypomina teorię skrzynek balkonowych. Głosi ona, że stan zieleni rzuca sporo światła na kondycję i zachowania społeczności. Ładne i czyste ogródki wskazują na zdrową i zżytą grupę, zaś rozbite szyby, chwasty i nieskoszona trawa kojarzą się, najczęściej słusznie, z brakiem zaangażowania i rozpadem więzów międzyludzkich.

Amerykanie przypuszczają, że zadbane rabaty, parki czy trawniki sprzyjają kontaktom i kontroli społecznej oraz dbałości o przestrzeń publiczną. Wg nich, nie można też zapominać o uspokajającym wpływie natury. W takim ujęciu przemyślana architektura zieleni może spełniać funkcje interwencji psychologicznej (w końcu eliminuje ona stany poprzedzające przemoc). Mennis wylicza, że tereny zielone poprawiają jakość życia, zmniejszają odpływ deszczówki, wpisują się w trend zrównoważonego rozwoju i wreszcie ograniczają przestępczość. Same plusy...

http://kopalniawiedzy.pl/tereny-zielone-miasta-przestepstwa-wlamanie-napasc-rozboj-Jeremy-Mennis-Mary-Wolfe,17818

Napisany przez: Tomek_mdc nie, 07 kwi 2013 - 18:58

Administracja umieściła informację na klatce schodowej...



Ciekawe czy całkowicie wycinają czy tylko zrobią przycinkę?!

Napisany przez: vacu nie, 07 kwi 2013 - 19:38

CYTAT(Tomek_mdc @ nie, 07 kwi 2013 - 18:58) *
Administracja umieściła informację na klatce schodowej...



Ciekawe czy całkowicie wycinają czy tylko zrobią przycinkę?!

Trochę OT ale nie mogę się powstrzymać - zabawne są takie kartki, "za szkody nie odpowiadamy" - hehe, jakby taka kartka miała moc sprawczo-ustawodawczą tongue.gif napiszemy i już nie odpowiadamy smile2.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 nie, 07 kwi 2013 - 21:45

"prosimy nie parkować pojazdów" = jeździć aż braknie paliwa tongue.gif !

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 09 kwi 2013 - 03:07

jako zdemaskowany w innym temacie wróg zieleni miejskiej z "akacjami" i "dębami czerwonymi" - może taki sielski obrazek ze stanu Wirginia... tfu! wróć, z Dąbrowy Górniczej-Piekło rolleyes.gif występują: soczyście kolorowe dęby czerwone i zielonolistne robinio-akacje wink.gif "Las" gospodarczy siewierskiego nadleśnictwa, X 2010. iście Dzika Polska przy drodze do niedoszłego rezerwatu Antoniów wink.gif rzeczywiście, botanicznie jest to prawdziwe piekło mf_rudolph.gif

http://imageshack.us/photo/my-images/838/dbyczerwonepieko.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us

Napisany przez: Bathurst wto, 09 kwi 2013 - 13:26

Nie wrzucałbym dębu czerwonego i robinii akacjowej do jednego wora. Owszem robinia to gatunek inwazyjny i obcy dla rodzimej flory ale ma swoje walory.

- Jest drzewem miododajnym - pyszny miód pszczoły z niego robią
- Zapach kwiatów podczas kwitnienia jest bardzo przyjemy.
- Sam pokrój drzewa,kształt liści, kwiatów sprawia, że jest ono atrakcyjne wizualnie.
- Cenny gatunek ze względu na wykorzystanie w parkach, alejach. Łatwo się go modeluje i przycina.
- Co prawda wysusza głębsze warstwy podłoża ale nie ma wymagań co do jakości gleby więc może zostać wykorzystany do zakładania zieleni na obszarach zdegradowanych. Samo drzewo wzbogaca wierzchnią warstwę w azot - czyli pobudza do powstawania roślinności.
- Drzewo akacji ma wysoką wartość opałową i stolarską
- Kwiaty po wysmażeniu można spożywać w cieście naleśnikowym
- Jest rośliną leczniczą - stosuje się przy uszkodzeniu nerek, zapaleniu dróg moczowych, problemach z krążeniem, pobudza trawienie i jest korzystna dla alergików

No, nie jest tak źle z tą akacją jak popularnie nazywamy robinię akacjową smile.gif

PS. W pewnych tajemniczych kręgach liście są symbolem nieśmiertelności - w rytuale masońskim składa się je na grobach wink.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 09 kwi 2013 - 16:58

taaaa, wszystko ma jakieś swoje WALORY, inaczej by nie było wprowadzane;)

CYTAT
Samo drzewo wzbogaca wierzchnią warstwę w azot - czyli pobudza do powstawania roślinności


właśnie z tego powodu bardzo skutecznie NISZCZY wierzchnią warstwę gleby - rosną tam potem niemal same azotoluby, rośliny typowe dla śmietnisk, poza tym robinia tworzy trudno rozkładającą się ściółkę utrudniającą wzrost roślin.

nawet dodam, ze jest gorsza od dębu - dęby można wyciąć i generalnie jest OK. Spróbuj natomiast usunąć robinię - będzie masa kolczastych odrostów/kiełkujących siewek. To robinie zresztą niszczą w tej chwili ostatnie skrawki muraw w zachodniej Polsce - wielkimi nakładami kosztów ciągnikami je wyrywają, usuwają całą warstwę tej "wzbogaconej w azot" ziemi, niszczącej skutecznie wszystkie gatunki kserotermiczne... i dopiero na takim pobojowisku, o ile będzie się jeszcze regularnie usuwało jej siewki, jest szansa na odtworzenie murawy... Tak ginie np. rezerwat Bielinek nad Dolną Odrą, jedyne krajowe stanowisko kilku ciekawych gatunków, rangi dąbrowskiego wilczomlecza

a miód akacjowy lubię, naleśniki z kwiatami sam robiłem, podobnie jak i wykorzystywałem ją na paliki;) a nawet przed podstawówką wykorzystywaliśmy jej pierzastodzielne liście do wyliczanki "kocha", "nie kocha", odrywane po jednym..wink.gif

generalnie to co napisałeś zgadza się z poglądami na temat robinii z okresu PRL-u, kiedy dążono za wszelką cenę do uproduktywnienia/użyźnienia, zwaloryzowania "nieużytków", m.in. tym gatunkiem - przecież ma tyle zalet... rolleyes.gif

zresztą, w ówczesnych w publikacjach naukowych można znaleźć takie perełki, jak "wzbogacenie w azot" torfowisk czy łąk przez nawadnianie ściekami przemysłowymi, miejskimi, najważniejsze - zwiększyć produktywność!

to dlatego w skali Europy siedliska ubogie w azot/gatunki tych siedlisk są dziś najbardziej zagrożonymi, zarówno rośliny, jak i zwierzęta - tak giną całe ekosystemy.

przykładem takiego siedliska istniejącego dopóty, dopóki jest ubogie w azot, jest Twoje oczko w głowie - Pustynia Błędowska...

Napisany przez: Bathurst wto, 09 kwi 2013 - 21:17

CYTAT(pulsatilla1214 @ wto, 09 kwi 2013 - 16:58) *
taaaa, wszystko ma jakieś swoje WALORY, inaczej by nie było wprowadzane;)


właśnie z tego powodu bardzo skutecznie NISZCZY wierzchnią warstwę gleby - rosną tam potem niemal same azotoluby, rośliny typowe dla śmietnisk, poza tym robinia tworzy trudno rozkładającą się ściółkę utrudniającą wzrost roślin.


no to się zdecydujmy - albo tworzy ściółkę utrudniającą wzrost roślin albo rosną rośliny ( jak wiesz te śmieciowe się rozkładają i wzbogacają glebę)

CYTAT
Tak ginie np. rezerwat Bielinek nad Dolną Odrą, jedyne krajowe stanowisko kilku ciekawych gatunków, rangi dąbrowskiego wilczomlecza


to przykre zgodzę się należy w takich miejscach je usuwać. Ale w mieście w wzdłuż np alej spacerowych w parkach już nie. Zgodzisz się ?



CYTAT
generalnie to co napisałeś zgadza się z poglądami na temat robinii z okresu PRL-u, kiedy dążono za wszelką cenę do uproduktywnienia/użyźnienia, zwaloryzowania "nieużytków", m.in. tym gatunkiem - przecież ma tyle zalet... rolleyes.gif


Robinia jest znana od XIX wieku i przyszła do nas z zachodu europy. tongue.gif

CYTAT
zresztą, w ówczesnych w publikacjach naukowych można znaleźć takie perełki, jak "wzbogacenie w azot" torfowisk czy łąk przez nawadnianie ściekami przemysłowymi, miejskimi, najważniejsze - zwiększyć produktywność!


Nie można kwestionować hasłą "wzbogacania w azot" tylko dlatego że zostało użyte w PRL-u przez jakiś... Głupota się zdarza w każdym systemie i czasach smile.gif

CYTAT
przykładem takiego siedliska istniejącego dopóty, dopóki jest ubogie w azot, jest Twoje oczko w głowie - Pustynia Błędowska...


Azot jest potrzebny w przyrodzie i wzbogaca ją. Taka kolej rzeczy. Dlatego zainteresowanie człowieka roślinami azotolubnymi na terenach zdegradowanych. Naturalnie niekorzystny w ekosystemach typu pustynia, jeziora, torfowisko. No ale każdy kij ma dwa końce. Ciekawostką jest w jaki sposób nieco dalej od pustyni w Błędowie nad Przemszą ścieki ze związkami azotu z fabryki celulozy w Kluczach przyczyniły się do bujnego rozkwitu roślinności - teraz te bagna z łęgami, olsami wyglądają wręcz naturalnie. Więcej oczywiście w tym procesie spowodowanym przez człowieka było szczęścia niż rozumu. wink.gif



Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 09 kwi 2013 - 21:28

Ad 1: poprawiam, WIĘKSZOŚĆ roślin - te kilka gatunków śmietnisk świetnie sobie z tą ściółką radzi - jakie to gatunki można obejrzeć np. między Pogorią I i II

2: nie, nie zgodzę się. jeśli wiemy, że coś jest zarazą (a są nimi gatunki inwazyjne jak robinia), utrzymywanie takich "ognisk zapalnych" jest swego rodzaju igraniem z ogniem, a właściwiej byłoby powiedzieć podsycaniem pożaru, który już jest

3: ? a ziemię kiedyś podtrzymywały słonie

4: hasło wzbogacanie w azot to agrotechnika, nie przyroda

5: bzdury - nie powtarzaj po innych tych ścieków papierni, naprawdę nie warto iść tą drogą wink.gif




Napisany przez: Bathurst wto, 09 kwi 2013 - 21:54

CYTAT
2: nie, nie zgodzę się. jeśli wiemy, że coś jest zarazą (a są nimi gatunki inwazyjne jak robinia), utrzymywanie takich "ognisk zapalnych" jest swego rodzaju igraniem z ogniem, a właściwiej byłoby powiedzieć podsycaniem pożaru, który już jest


czas odłożyć szabelkę i pogodzić się że proces będzie przyspieszał. Chyba że masz jakiś pomysł na cofnięcie się znów do ery sprzed odkrycia Ameryki. Wtedy nie było by problemu "zaraz". Od robini na moim osiedlu w każdym razie z daleka bo będę strzelał guns (5).gif


CYTAT
3: ? a ziemię kiedyś podtrzymywały słonie


o, do dyskredytowania osobników z poglądami innymi niż Twoje używasz innych epok historycznych niż PRL laugh.gif

CYTAT
4: hasło wzbogacanie w azot to agrotechnika, nie przyroda


hasło wzbogacanie w azot to hasło wzbogacanie w azot tongue.gif

CYTAT
5: bzdury - nie powtarzaj po innych tych ścieków papierni, naprawdę nie warto iść tą drogą wink.gif


fakty Panie Kolego, fakty proszę nie kalumnie wink.gif



Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 09 kwi 2013 - 22:13

1: nie, w charakterze polskiej duszy nie leży odkładanie szabelki. poczekajmy jeszcze kilka lat, a być może będzie ustawowy zakaz sadzenia i nakaz zwalczania tego gatunku

2: ? po raz 2 (logicznego związku między XIX w i sadzeniem w Europie Zach, a aktualną inwazją w Polsce - nie ma)

3: jaaasne laugh.gif

4: w skrócie bzdury, bo - azot (o fosforze też nie zapominajmy) powoduje zwiększenie produktywności. czyli rosną wybitnie pewne gatunki, konkurencyjnie eliminując inne. generalnie masz zależność odwrotnie proporcjonalną między bogactwem gatunkowym a żyznością siedliska, nie na odwrót, jak się często uważa.

to twierdzenie o korelacji azotu/bogactwa przyrodniczego może być prawdziwe, ale w zbiorowiskach naturalnych/nieprzekształconych, podlegających naturalnym procesom. takich w tym rolniczym od wieków kraju nie znajdziesz wink.gif problemem globalnym jest już też to, ze tlenki azotu użyźniają całą Ziemię - wodami opadowymi - z zanieczyszczonego powietrza.

Napisany przez: Bathurst śro, 10 kwi 2013 - 00:33

ok, pisząc serio ustawowe "wygaszenie" obcych gatunków to dobra opcja. Inwazji teraz jakiejś nie zauważyłem i myślę, że nie warto wyskakiwać i ciąć w miastach te robinie - ich nie jest jakieś zatrzęsienie. O wiele większym zagrożeniem jest rdest sachaliński a już naprawdę niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi jest coraz częstsze pojawianie się barszczu sosnowskiego.

co do bzdur to zobacz ile gatunków jest teraz w Błędowie nad Białą Przemszą. Jest to ewidentna "zasługa" azotanów - wystarczy wziąć szpadel i pokopać trochę, w profilach glebowych te ługi były widoczne bardzo dobrze jeszcze kilka lat temu. Azot jest problemem i będzie dopóki będzie istnieć ponadnormatywne nawożenie pól uprawnych. U nas pod tym względem jest i tak o wiele lepiej niż np w Wielkopolsce, która jest "zryta" przez nawozy. Chociaż w opadach i tak na nas spada tego dużo wink.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 10 kwi 2013 - 00:45

CYTAT
zobacz ile gatunków jest teraz w Błędowie nad Białą Przemszą. Jest to ewidentna "zasługa" azotanów


OK, a jakie to niby gatunki tam się dzięki tej papierni pojawiły smile2.gif ?

Napisany przez: Bathurst śro, 10 kwi 2013 - 07:31

Myślę, że tutaj chodzi tu bardziej o zwiększenie liczebności w obrębie gatunków azotolubnych a nie konkretne pojawienie się konkretnego gatunku bezpośrednio po aplikacji dawki ścieków z azotem, co spowodowało dalszą renaturalizację obszaru. Uczynienie go pośrednio przez azot korzystniejszym dla nowych gatunków fory i fauny.

W każdym razie azot nie doprowadził w tym konkretnym miejscu do jakiejś katastrofy.

Dzięki papierni? Raczej "dzięki" papierni?.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 10 kwi 2013 - 19:18

CYTAT
Dzięki papierni? Raczej "dzięki" papierni?.


bramka nr 2, w pierwszej czai się:
http://imageshack.us/photo/my-images/197/zonk.jpg/

Uploaded with http://imageshack.us
tongue.gif

Napisany przez: Bathurst śro, 10 kwi 2013 - 19:30


Co Paprodziad miał na myśli? Bo drugi Paprodziad nie kuma(k) smile.gif


Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 10 kwi 2013 - 19:46

to Zonk jest, nie znasz sie na kotach laugh.gif

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Zonk

Napisany przez: Bathurst śro, 10 kwi 2013 - 20:01

he, he dobre - zatrybiłem laugh.gif
na kotach się nie znam - fakt

a jak już jesteśmy przy roślinności miejskiej i ogrodowej to jest jeszcze taka mała robinia z żółtymi kwiatami, dużo niższa, tylko nie pamiętam jak się nazywa

Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services