pewnie zaraz napadnie mnie Kamil, ale już sie do tego przyzwyczailem...
gratuluje Panowie...
http://www.blokaut.net/aktualnosci/pokaz/2520/%22Atomowe+prostytutki%22
rzeczywiscie jestescie kozaki
ale chcialbym zobaczyc jak takie chojraki bedziecie w Sopocie ;P
Nikt z nas nic takiego nie krzyknął na hali. Nie przepadamy za sobą, ale jakieś granice są.
Nie odpowiadamy za to, za osoby krzyczące poza halą. Forum pokazało, że wiele osób nam źle życzy...
w zeszłym sezonie był podobny przypadek, niektóre osoby z KK wydawały "małpie odgłosy" gdy przy piłce była Megan Hodge
// Kamil tylko nie ściemniaj.
Nie będę tłumaczył się z czegoś, czego nie zrobiłem, ani nie byłem świadkiem.
Na hali nie padł żaden okrzyk tego typu. Dodam, że w młynie były osoby, które nie są członkami Klubu Kibica, bo zostały WYRZUCONE. Być może to one wyskoczyły z głupimi okrzykami poza halą.
niestety miałem tą nie przyjemność słuchać jakiś przypadkowych gówniarzy stojących w sektorze K, rzucających mięsem w stronę sektora gości w niedzielę. No ale nie upilnuje się wszystkich dzieci bez mózgu. A kibice gości całkiem sympatyczni normalni ludzie, oby więcej takich bywało w naszym kraju na sporcie. No i cieszyć należy się z drugiego zwycięstwa. Wkońcu Zagłębie Dąbrowskie, ma drużynę z której można być dumnym.
Panowie imbecyle sa wszedzie przyznam nie slyszalem tych wyzwisk ale jesli mialy faktycznie miejsce to rawde jest godne potepieniam mozemy sie nie lubiec jako kibice z atomem jakas kulture powinnismy miec wiec jako kibice ci prawdziwi powinnismy przeprosic kibicow atomu takie moje zdanie jest
Jednak "kibice" siatkówki to są Janusze . Brzydkie słowa zabolały i będą przepraszać Nawet w teatrze klną jak szewce a nazywają to sztuką. Zrozum jeden z drugim że stadion, hala i lodowisko to nie opera i przeciwników się niekiedy ciśnie. Ale skąd wy o tym możecie wiedzieć (nie piszę tutaj o chłopakach z młynu MKSu) skoro wasze wyjścia na sportowe imprezy ograniczają się do spotkania fianałowego na MKSie Aha chyba że firma rzuci wam bilety na skoki albo mecz repry na Nardowym, tam to dopiero Janusze pokazują kulturę osobistą
cóż nawet największy głupiec i ignorant ma swoją opowieść.....
Cóż prawda boli... Na forum popłaczecie i to tyle co jesteście w stanie zrobić w kwestii bluzgania na przeciwnika. Wyzwiska były są i będą, koniec kropka.
nie, nie boli tylko żenuje. Zero kidnersztuby - podejść do jakiś ludzi na parkingu i ich zwyzywać. No i co potem lepiej jakoś, lżej na duszy?
Nie takie rzeczy się dzieją na tym okrutnym świecie i przechodzimy obok tego a wy drobne zaczepki wobec kibiców przeciwnej drużyny roztrząsacie jakby przynajmniej dostali w dziób. Pojedziecie do Turcji, Bułgarii lub Serbii za dziewczynami w pucharach europejskich to się nasłuchacie W sejmie, na podwórku, w mediach kindersztuba jest zachowywana non stop Jeżeli te sceny których doświadczyliście na ostatnim meczu są dla was drastyczne to mało widzieliście
Właśnie chodzi o kulturę kibicowania, która w naszym kraju osiągnęła dno na meczach piłki skopanej, gdzie przychodzą idioci w maskach i udają odważniaków, gdy są w grupie ...
Kultura kibicowania polega na tym, żeby pomagać swojej drużynie, przeszkadzać przeciwnikom, ale zachowywać się w sposób kulturalny. Po meczu dalej zostajemy fanami swojej drużyny, ale to nam nie przeszkadza, żeby siąść w jednym barze i pić piwko nie okazując wrogości.
W cywilizowanych krajach to zrozumieli - u nas jak widać niektórzy dalej tego nie pojmują ...
Dobrze, że to margines osób chodzących na siatkówkę ..
Jakie to cywilizowane kraje zrozumiały ? Kiedy ostatnio byłeś na meczu piłki skopanej na którym coś się działo ? Czy kibice z Sopotu pili z wami po dwumeczu piwo w barze ?
to że jest jak jest to nie znaczy że musi tak być i powinno się dawać przyzwolenie. Równać w dół zawsze można tylko lepiej sobie poprzeczkę podnosić niż szukać usprawiedliwienia swojego zachowania w poczynaniach innych.
Na szczęście najczęściej jest tak, że zdecydowany odpór chamstwa szczeniaków powoduje u nich podkulenie ogona. Chociaż są niestety sytuacje gdzie mamy kozaków napadających w trzech na odważnego motorniczego który zwrócił uwagę łebkom dewastującym tramwaj - tak jak ostatnio w Sosnowcu.
Agresywne zaczepki, metodyczne systematyczne wzniecanie nienawiści świadczy o jakimś zaburzeniu psychicznym, kompleksach, chęci dominacji przy realnym braku na to szans w prawdziwym świecie. Głośne krzyczenie świadczy o słabości. Siła to klasa, panowanie nad sobą, robienie swojego i niezasłanianie się grzeszkami innych.
Podczas Euro jakiś czas byłem służbowo w Poznaniu. Czekam rano na tramwaj w centrum i nagle podjeżdża autokar - wysypują się niego chorwaccy kibice, nie wiek o co chodzi na początku ale stoję sobie spokojnie dalej. Oni podchodzą do każdej napotkanej osoby ( do mnie też) obściskując,przybijając piątki i całując w policzki. Nie może być tak? Nie może być po prostu fajnie, na luzie?
Bo dla prawdziwego kibica każdy mecz to święto, dla pseudokibiców mecz to okazja do poobrzucania wyzwiskami kibiców drużyny przeciwnej jak i również władze związku i policję ...
Bathurst - również w czasie Euro udało mi się obejrzeć mecz na żywo pomiędzy Włochami a Irlandią - widok kibiców idących ulicą Bułgarską - obok siebie - dwóch przeciwnych drużyn bezcenne. Żadnych wyzwisk, żadnych animozji - atmosfera święta.
Nie wyobrażam sobie takiego widoku np. w Chorzowie i wspólne podążanie na mecz kibiców Zagłębia i Ruchu ...
Nie wtracajcie tu noznej, bo to jeszcze i oby zawsze beda 2 rozne swiaty.
Ale bardzo dziwi mnie ta niechec do Sopotu. Bo dali pieniadze i kupili awans, kibice jezdza w koszulkach z nazwa sponsora itd. A kto dzis moze grac bez sponsora, czemu nie isc na wymiane darmowy wyjazd -> kibice reklamuja sponsora?
No bo przeciez nie pozwala duma prawdziwego kibica, nosic cos sposnora, bez ktorego nigdy by druzyny, ktora wzbudza takie zainteresowanie i na takim poziomie nie bylo.
Wszystko pięknie, ładnie rozłożyliście na czynniki pierwsze ale ludzie wy albo żyjecie w jakiejś utopii albo już tak odlecieliście od rzeczywistości że głowa mała. Podajecie tutaj przykłady kibiców Chorwackich jak to pięknie się bawili. Podczas imprezy sprawili najwięcej kłopotów policji i władzom miasta niszcząc ogródki piwne i walcząc z naszymi służbami porządkowymi ale skąd o tym możecie wiedzieć przecież w mediach o tym nie mówili Nadal czekam na przykłady gdzie sobie poradzono z agresywnymi zachowaniami na imprezach sportowych ? Czy na festynach, koncertach poradzono sobie z tym problemem ? Czy w mediach sobie poradzono z tym fantem ? Nawet tak piknikowe dyscypliny sportu jak siatkówka czy koszykówka nie ustrzegą się od incydentów. To czego wy oczekujecie jest nierealne bo trybuny tworzy cały przekrój społeczeństwa.
W utopii nie żyjemy, tak jak Ci kiedyś pisałem przy temacie pomnika już - nie tylko wiedzę o życiu z mediów czerpiemy ( w domyśle pewnie TVN/GW miałeś? ). Jaki świat jest straszny to rozumiem, że w Afganistanie albo Syrii byłeś i nas chcesz oświecić bo my tu pod kloszem jakimś żyjemy
Incydenty, nie incydenty - chamstwo trzeba piętnować w każdej grupie społecznej. Czy to politycy, kibice, bezdomni, forumowicze itd. Jeśli to bulwersuje to się o tym pisze, mówi i tyle. Często się nie pisze bo ludzie po prostu ignorują i uważają że nie warto.
Ale do tematu: Nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje, że będzie zero agresji gdziekolwiek - to niemożliwe. Agresywnych zachowań nie da się całkowicie wyeliminować. Ale godząc się na nie choćby milcząc daje się na nie przyzwolenie i prowokuje do nasilenia. Zaskoczenie jest tym większe, że właśnie siatka jest taką piknikową dyscypliną, gdzie sobie można przyjść z dzieciakami i mecz obejrzeć bez bluzgów.W UK na stadionach zapanowali jakoś nad agresją . Oczywiście że nie do końca - mordy na mieście dalej się zdarzają pewnie i karteczki przypięte nożem swoim ofiarom z tekstem typu" Bez osobistej urazy. GSE" czy tam ICF.
Bathurst na Wyspach ostatnimi czasy więcej dzieje się na trybunach i po za nimi niż u nas Bluzganie u nich na meczach to chleb powszedni i jakoś na trybunach są całe rodziny. Zasada przyjęta u nas w kraju jest taka że u nas jest najgorsze chuligaństwo, na meczach latają cegłówki i butelki a na stadiony chodzą sami zwyrodnialcy Tak niestety myśli 90% ogłupionego społeczeństwa. Najlepsze jest to że ci ludzie nigdy nie byli na meczu albo byli 20 lat temu. Czasy się zmieniły i na trybunach znajdziesz całe rodziny, dziewczyny, młodych chłoapaków, starszyznę i krzywda się tym ludziom nie dzieje. A to że ktoś kogoś zwyzywa nagle urasta do rangi skandalu. Trzeba walczyć z chamstwem zgoda ale póki co żyjemy tu gdzie żyjemy, czasy mamy jakie mamy i takie sytuacje poprostu będą się pojawiać. Dlatego nie dramatyzujcie bo żyjecie i tak w spokojnym mieście gdzie nikt was nie gania za barwy MKSu, za rzeką już tak różowo byście nie mieli
Dla ciebie mogę być ogłupionym prymitywnym 13 latkiem. Ty mi tutaj z łaskami nie wyjeżdżaj, mieszkałbyś w mieście derbowym lub graniczącym z tzw. kosą inaczej byś rozmawiał.
A czy poza kibicami piłki nożnej czy żużla takie debilne zachowania się zdarzają?
Jakoś nie słyszałem, żeby kibice siatkówki czy kosza robili ustawki albo szlachtowali się na ulicach...
Panowie kibice piłkarscy to jest całkiem inna bajka, sami dobrze wiecie że kibice siatkarscy są przez nich traktowani z przymrużeniem oka. To co dla was jest skandalem czyli te słynne "atomowe prostytutki" czy potyczki słowne z sympatykami z Sopotu dla kibiców piłkarskich jest śmiechem na sali i nie mówię tutaj o fanatykach ale o zwykłych oglądaczach piłki. Dwa różne światy, dlatego nie wiem czemu Kamillll się tak oburzył na moje słowa o spokojnym chodzeniu w barwach MKSu ? Przecież sytuacja w Dąbrowie jest jasna i klarowna, są kibice MKSu i są kibice Zagłębia a są częste przypadki kibiców odwiedzających i hale Centrum i stadion Ludowy. A mogłoby być przecież inaczej mało jest takich przykładów gdzie kibice z jednego miasta nie przepadają za sobą ?
Mały ale o co ci chodzi, ty myślisz że barwy się tylko w Polsce traci ? Ile razy mam wam powtarzać że pewnych rzeczy nie zmienicie. Nawet "Żelazna Dama" sobie z tym nie poradziła a tak była chwalona na całym świecie za walkę z pseudokibicami.
Mały wszystko ok, w Niemczech na niektórych stadionach spokojniejsza część kibiców z przeciwnych sobie klubów siedzi razem ale ci bardziej żywiołowi już nie. Są ludzie którym zaczepki słowne przeszkadzają i mogą pisać eseje, protesty itp. a i tak to nic nie da. Jakby ktoś był nieuprzejmy odpowiedziałby wam jak wam nie pasuje atmosfera na imprezach sportowych to siedźcie w domu przed tv. Powtarzam się sport przyciąga wszystkich, jedni oglądają widowisko w spokoju, drugim to nie wystarcza i lubią przy tym pokrzyczeć. Jedni i drudzy mogą za sobą nie przepadać ale obie grupy łączy jedno... kibicują jednemu klubowi, reprezentacji, koniec kropka.
Spoko, siwych włosów mi nie przybędzie
Dyskusja jest jak najbardziej potrzebna, imho szkoda tylko, że na forum to co działo się poza halą wzbudziło większe zainteresowanie, niż co działo się na parkiecie. Najważniejsza jest równowaga. Kluby, kibice, sponsorzy muszą w tym wszystkim współistnieć, żeby to poprawnie funkcjonowało. Jeśli któryś z tych składników dla pewnej grupy przestaje być częścią tego widowiska, a staje się jedynym słusznym celem, to wtedy zaczyna być nieciekawie. Tak więc trochę wyrozumiałości dla bardziej krzepkich kibiców, trochę więcej kultury z ich strony i przede wszystkim więcej szacunku dla pozostałych w hali również dla rywali i będzie lepie. Teraz mamy swoje pięć minut więc wykorzystajmy je na radość ze zwycięstw które już za nami i na wiarę w sukces w najbliższych dniach.
Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services