Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum Mieszkańców Dąbrowy Górniczej _ Przyroda _ Kto truje mieszkańców Dąbrowy ?

Napisany przez: ankastrz czw, 24 mar 2005 - 16:58

Od kilku dni w naszym mieście po nocach nie można nawet spać przy otwartym oknie. Gryzący i palący smród wdziera się do mieszkań.
Jak gdyby ktoś opalał na masową skalę jakieś materiały izolacyjne .
Zresztą to nie pierwszy raz i sytuacja taka okresowo pojawia się od dawna. Należy więc sądzić, że to jakiś duży zakład z terenu naszego miasta dokonuje tego dzieła zatruwania mieszkańców .

Może wreszcie władze miasta zainteresują się tym gryzącym problemem, tym bardziej że największe stężenie smrodu było dziś w okolicach zakładu Damel. To chyba blisko UM i nawet komendy policji, więc wykrycie truciciela nie powinno przysporzyć większych trudności .

Napisany przez: Bathurst czw, 24 mar 2005 - 19:08

W której części miasta czułeś ten smród (gdzie mieszkasz?), od jak dawna zauważyłes że coś nie gra?

Bardzo mozliwe że ktos robi wiosenne porządki! Wstanę dzisiaj w nocy i wyjdę na balkon - może coś poczuje. Mieszkam na Manhattanie i tutaj czasem czuc dym pochodzący ze spalania węgla, którym opalane są pobliskie domki na Podlesiu - może to o ten smród Ci chodziło?

Napisany przez: :) czw, 24 mar 2005 - 20:29

a ja nie o truciu ale o jakis dziwnych dzwiekach tongue.gif Ostatnio dawno tego czegos nie slyszalem, a zdaza sie rzadko. Bardzo rzadko w nocy slychac bylo jakis dziwny dzwiek z jakiegos zakladu. Zdaza(lo) sie to w nocy, slychac cichutko nawet przez zamkniete okna, a co dopiero w lato przy otwartych. Nie wiem z jakiego kierunku i moge sie mylic ale moze z Huty Bankowej hmm. Moze i zdaza sie tak w dzien ale wtedy zlewa sie z zyciem miasta tongue.gif

Napisany przez: mary cha pią, 25 mar 2005 - 10:30

3 dni temu cala dandowka i pol zagorza spowite byly w delikatnej "mgle".ktos podpalil sucha trawe,a przy okazji wypalily sie wszystkie smieci na lakach-smrod ne do wytrzymania(a przejezdzalem tylko samochodem).najprawdopodobniej stad ten smrod w dg-gdzies w okolicy palila sie trawa.

ten dziwny dzwiek pochodzi z huty katowice.czasem w nocy jest bardzo dobrze slyszalny.az za dobrze:(.zdarza sie takze w dzien-ale slychac go tylko w bezwietrzne dni

Napisany przez: Bathurst pią, 25 mar 2005 - 13:18

No wczoraj wieczorem na Manhattanie było czuć smród w powietrzu i to wcale nie przez to że ludziska wyszli wytrzepać dywany :-), czuc było taki przemysłowy smrodzik

Napisany przez: :) czw, 02 cze 2005 - 10:52

HK nas pieknie truje. Najlepiej widac to cala panorame z drugiej strony Pogorii III :x
Wszystko zalezy od wiatru, czesto wszystko unosi sie nad cale miasto. Widzialem kilka razy cos takiego ze niejeden bylby w szoku, szkoda ze nie mialem ze soba aparatu. Najpierw ciemny gesty dym z komuninow idzie do gory a potem wraz z wiatrem rozciaga sie nad cale miasto ciemna chmura. W samym miescie tego tak nie widac i nie wiemy ze to przez to, a z daleka cos strasznego - nad calym miastem czarno a gdzie indziej blekitne niebo...

A w DZ przeczytalem ze sa tylko 4 skladowiska odpadow azbestowych w wojewodztwie i az 2 z nich w DG - w HK i Koksowni. Wiec jak sie nic nie zmieni to miliony usuwanych ton azbestu z miast naszego wojewodztwa trafi do DG.

Napisany przez: mydliczek sob, 04 cze 2005 - 11:15

Zauważyłem to samo, ale z Syberki. Z tamtad rozciąga się widok na całą HK i Koksownie. To strasznie wyglądało sad.gif nad całą Dąbrową dym, dym, i dym...

Napisany przez: WeGeR sob, 04 cze 2005 - 21:12

A propos dziwnego dźwięku to na 100 % pochodzi on z HK, nie wiem co to jest bo się nie znam, ale huk jest ogromny, zdarza się to kilka razy dziennie, mam niestety "przyjemność�" pracować w najblizszej okolicy :)

Napisany przez: :) sob, 10 wrz 2005 - 20:01

nie wiem co wyrabia od przynajmniej kilkudziesieciu godzin HK. W calym miescie smierdzi mniej lub bardziej intensywnie. Tylko przejezdzajac w poblizu huty przydalaby sie maska gazowa a co dopiero tam przebywac :evil: Zreszta nigdzie w miescie w tej chwili nie mozna normalnie pooddychac.
Smrod jest identyczny z tym ktory pamietam z dziecinstwa - z pociagu wracajacego znad morza zawsze tak mnie wital Bytom

Napisany przez: :) czw, 10 sie 2006 - 11:23

QUOTE([img)
http://img.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy dym
dziś

Upały, które trwały przez cały lipiec sprawiły, że mieszkańcy częściej i głośniej niż zazwyczaj skarżyli się na sąsiedztwo dawnej Huty Katowice. Ich zdaniem w ciągu ostatnich tygodni z hutniczych kominów wydobywał się duszący dym, który utrudniał oddychanie.

- Nie chcę chorować na płuca, nie życzę sobie również, żeby moje dzieci z tego powodu chorowały. Tak po prostu nie może być - mówi stanowczo Tadeusz Mućk, dąbrowianin.

Jego opinię dotyczącą uciążliwego sąsiedztwa huty potwierdzają też inni. Do Wydziału Ekologii i Rolnictwa UM wpłynęło w ciągu ostatnich kilku tygodni wiele skarg.

- Kiedy wiatr w ogóle nie wieje, to wszystko, co wydobywa się z kominów, po prostu wisi w powietrzu. Wydaje mi się, że w hucie postawiono na oszczędności i wyłączono filtry. Stąd to wszystko - przekonuje Tadeusz Mućk.

Urzędnicy wiele zdziałać nie mogli, ale o problemie powiadomili inne służby.

- Najpierw dzwonimy do zainteresowanych, żeby zapytać, czy nie mieli jakiejś awarii. Tym razem żadnej awarii nie było. Złożyliśmy więc pismo z prośbą o przeprowadzenie kontroli w hucie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - mówi Barbara Lubasz, naczelniczka Wydziału Ekologii i Rolnictwa w UM.

Przedstawiciele Metal Steel wiedzą o skargach mieszkańców, ale twierdzą, że w hucie wszystko działa jak należy.

- Nie było też żadnego przekroczenia norm - twierdzi Ewa Gębala z Mittal Steel.

Pracownicy WIOŚ nie ukrywają, że sprawa nie jest prosta.

- Otrzymaliśmy skargę na zakład w ogóle. Mieszkańcy piszą po prostu, że to sąsiedztwo jest dla nich bardzo uciążliwe, ale nie precyzują, z czego to konkretnie wynika. W takiej sytuacji musimy przeprowadzić drobiazgową kontrolę wszystkiego, a to nie jest takie proste. Dawna Huta Katowice to ogromny zakład, więc musimy dobrze to rozplanować - tłumaczy Anna Wrześniak, zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej obawiają się, że na czas kontroli w hucie wszystko wróci do normy i jej efekty nie będą pokazywały prawdziwego problemu.

- Kiedy podany zostanie termin przeprowadzenia kontroli, to w tym czasie wszystko będzie pracowało tak, jak należy - obawiają się dąbrowianie.

I mogą mieć rację, bo o terminie przeprowadzenia kontroli władze Mittal Steel muszą zostać wcześniej powiadomione.

- To konieczność. Takie postępowanie wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie z jej zapisami należy pisemnie powiadomić nie tylko o terminie kontroli, ale także o tym, co będzie sprawdzane, jakie uprawnienia ma kontrolujący i ile czasu to wszystko mu zajmie - tłumaczy Anna Wrześniak.
Grażyna Krawczyk - Dziennik Zachodni

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 14 sie 2006 - 23:53

Zapewne najbardziej odczuwają mieszkańcy Łośnia i okolic. Tyle, że... Chyba powinni protestować, gdy huta była budowana;-) Wystarczy spojrzeć na mapę - z jednej strony Łośnia ogromna huta żelaza, z drugiej wielka koksownia... Ciężko oczekiwać morskiego orzeźwiającego powietrza..;-) Łosień, Łęka, Ł-Okradzionów to także taka strefa śmierci... Świadczą o tym próbki gleby, nawet sosny tak krótko utrzymujące igliwie..

W latach osiemdziesiątych Japończycy robili słynne badania zanieczyszczenia w Dabrowie. Byli zdziwieni jak blisko tak bardzo trujących zakładów mieszkają ludzie...:) W promieniu kilku kilometrów nie powinno istnieć życie;-) A my żyliśmy...:) I żyjemy...:)

Ale miasto i tak nie rozbudowało się na szczęście w stronę Huty. Nowe osiedla właściwie nie przekroczyły Górki Gołonoskiej. Do dziś jej grzbiet w pewnym stopniu osłania miasto. Ktoś kiedys pomyslał lokując zakład na wschód od wielkich skupisk ludności , Dabrowa jest ostatnim większym miastem GOP w kierunku wschodnim. A przeważają wiatry zachodnie...:) Nie tylko skałki w Ojcowie dziwnie zaczęły czernieć dzięki erze Gierka....;-)

Łagisza buduje nowy blok energetyczny, prędzej z tej strony spodziewałbym się nowych atrakcji;-)

P.S.

Mieszkańców miasta skarżących się na smog w czasie bezwietrznej pogody zapraszam do zakorkowanych centrów wielkich miast, choćby Warszawy - wlokące się w korkach samochody w czasie upału również zdają się nie mieć filtrów:) A normy notorycznie są przekraczane

P.P.S.

Poblem znam z autopsji, miałem wątpliwą okazję wdychać"dymek" wprost z najwyższego komina huty;-) Przy odpowiedniej cyrkulacji mimo wiatru ściele się po ziemi:) Choćby po brzegach zbiornika na Łośniu. Serduszko dziwnie szybko wówczas bije, a głowa zaczyna boleć od piekielnych siarczanych wyziewów;-) Coś jak na płonącej hałdzie;-) Inferno :twisted:

Nie pozostaje nic innego, jak wyprowadzić się...

Napisany przez: :) pon, 14 sie 2006 - 23:58

QUOTE(pulsatilla1214)
Łagisza buduje nowy blok energetyczny, prędzej z tej strony spodziewałbym się nowych atrakcji;-)


nadzieja w tym ze zamkną wtedy stare bloki a ten nowy na pewno bardziej ekologiczny (no przynajmniej powinien byc tongue.gif )

Napisany przez: pulsatilla1214 wto, 15 sie 2006 - 00:09

Coś słyszałem, że osiem razy mniej ma truć od starych;-)

Tyle, ze w związku ze stale rosnącym zapotrzbowaniem na energię ( w ostatnie upały częśc mieszkańców naszego kraju miała okazje boleśnie to odczuć) na rychłe wyłączenie starych raczej bym nie liczył. Nowy blok zwiększa moc elektrowni, o 1/3-cią;-)? (no liczb nie znam;p;p)

Napisany przez: pozdrawiam wto, 15 sie 2006 - 12:41

Dobra dobra czas uciąć dyskusje. Stary blok w Łagiszy zostanie wyłączony bo nie ma możliwości jednoczesnej pracy starego i nowego bloku. Blok powstaje dlatego że stary jest za drogi w utrzymaniu. A w Polsce jak narazie mamy ogromną nadprodukcje prądu więc żeby sprzedać energię trzeba ją produkować jak najtaniej. A opowieści dziwnej treści jak to w Polsce brakuje prądu to jakaś bzdura dziennikarska. Owszem w lecie są problemy z zasilaniem ale one wynikają ze słabych sieci energetycznych i mają miejsce tylko w szczycie porannym.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 16 sie 2006 - 00:14

Pisząc "stary blok" zapewne masz na myśli istniejących siedem :wink: Z których działa sześć, osiągając 710 MW mocy.

Budowany jeden ma mieć zawrotne 460 MW ( ponoć największy blok energetyczny na węgiel kamienny na świecie).

Zużycie techniczne starych bloków wynosi 80%. W ciągu kilku lat zostanie wyłączone około 500 MW, nie tylko ze względu na zużycie, ale także na wchodzące w 2008 roku w życie zaostrzone normy UE dotyczące emisji zanieczyszczeń, a zwłaszcza tlenków siarki.

Dwa stare bloki działające nadal razem z nowym i tak będę miały niższą moc od istniejących, zostaną zapewne wyłączone dopiero po wybudowaniu kolejnego nowego bloku. A że taki drugi powstanie już jest zaplanowane.


A co do "ogromnej nadprodukcji energii" to wstrzymywaliśmy nawet eksport na Litwę i jakoś nie zanosi się na przesyt energii;-)

Tyle, że stare elektrownie węglowe stopniowo bedą zmnieszały swój udział procentowy w łącznej jej produkcji na rzecz innych źrodeł. Choć mam nadzieję, że aż tylu "wiatraków", jak w Niemczech, paskudnie szpecących krajobraz, to jednak u nas się nie postawi :wink:

Napisany przez: pozdrawiam wto, 22 sie 2006 - 03:48

No chyba trochę się nie rozumiemy. W poprzedni waszych postach wyczytałem, że boicie się tego, że Łagisza będzie bardziej truła niż dotychczas. Tzn. że boicie się tego, że będzie działać 7 obecnych bloków (tutaj wyraziłem się niejasno wiec dziękuje za poprawienie) plus nowy blok. Więc zapewniam was, że tak nie będzie, ponieważ nowy blok i stare bloki wykorzystywać będą tą samą infrastrukturę. Więc nie ma możliwości technicznej utrzymania 7+1.Dlatego nie pracuje jeden ze starych bloków. Najprawdopodobniej jest to efektem wysadzenia 2003 roku chłodni pod budowę nowego bloku. Do tego najprawdopodobniej nie będzie budowana kolejna chłodnia tylko zostanie wykorzystana jedna ze starych. To będzie skutkowało kolejnymi wyłączeniami. Generalnie mogą zostać 2 bloki ze starej elektrowni gdyż te spełniają wymogi ekologiczne. Ale wątpię żeby były dalej wykorzystywane, bo są nieekonomiczne. Już dzisiaj większość bloków w Łagiszy jest włączane tylko okazyjnie i elektrownia nie osiąga swojej potencjalnej mocy. Dlatego blok o mocy 460 MW pewnie będzie wytwarzał więcej energii niż stare 710 MW a to z powodu większej sprawności i niższej ceny.

Ale to, co się dzieje w Łagiszy ma bardziej wymiar ekonomiczny niż czysto techniczny. W ogóle to jest skomplikowany temat. A ci, którzy nie wierzą mi, że mamy potencjalny nadmiar mocy w energetyce niech zastanowią się, jakim cudem w zimie energii nie brakuje, chociaż zużywamy jej dużo więcej.

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 23 sie 2006 - 23:21

"Rzeczpospolita" 23 sierpień, dodatek "Ekonomia i Rynek"( Zielone strony) na pierwszej stronie:

Hinduski magnat zgarnie najwięcej


Mittal Steel Poland wypuścił do atmosfery dwa razy mniej dwutlenku węgla, niż wynoszą przyznane tej firmie limity. Nadwyżkę może sprzedać i zarobić w ten sposób pół miliarda złotych. Innym przedsiębiorstwom uprawnień do emisji gazów zabrakło



Nadwyżka, jaką ma Mittal Steel Poland, jest ogromnym zaskoczeniem. - Sprawa świadczy o tym, że system rozdziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla od początku był niesprawiedliwy. Można nawet podejrzewać przekręt - mówi "Rz" wiceprezes BOT Górnictwo i Energetyka Jerzy Łaskwiec. Wprowadzony w 2005 roku przez Unię Europejską system ograniczeń emisji gazu miał zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza.

Zwyciężył Lakshmi Mittal
Około 900 polskich firm zaoszczędziło w ubiegłym roku 30 mln ton uprawnień do emisji dwutlenku węgla. - Największym wygranym okazał się jednak Mittal Steel Poland, który ma niewykorzystane prawo do emisji 7,8 mln ton tego gazu - wynika z danych, które opublikowała właśnie Komisja Europejska. Podliczyła emisje spalin pięciu działających w Polsce zakładów hinduskiego miliardera Lakshmi Mittala: kombinatów hutniczych w Dąbrowie Górniczej oraz Krakowie, elektrociepłowni w Krakowie i Katowicach oraz koksowni w Krakowie.

500 mln zł do wykorzystania
Przedsiębiorcy i eksperci spodziewali się, że to raczej elektrownie zarobią najwięcej na sprzedaży praw do zanieczyszczania powietrza. - Ze względu na niski poziom produkcji w 2005 roku, nasza emisja dwutlenku węgla była niższa od prognozowanej - tłumaczy rzecznik Mittal Steel Poland Andrzej Krzyształowski. Zaoszczędzone prawa do emisji warte są według obecnych cen giełdowych ok. pół miliarda złotych.

Kolosalną nadwyżkę uprawnień do emisji zanieczyszczeń wypracował przede wszystkim Kombinat Hutniczy w Dąbrowie Górniczej. Temu zakładowi przyznano prawa opiewające na 9,4 mln ton CO 2, a firma wypuściła do atmosfery jedynie 3,2 mln ton gazu. Kombinat Hutniczy w Krakowie należący do Mittala wypuścił 1,7 mln ton dwutlenku węgla, a miał prawo do emisji przekraczającej trzy miliony.

Sprzeda nadwyżkę czy zaoszczędzi
Na razie nie wiadomo, co hutniczy koncern zamierza zrobić z tym gazowym kapitałem. Może sprzedać na giełdzie albo zaoszczędzić i przenieść na ten lub przyszły rok, bo obecny system handlu prawami do emisji dwutlenku węgla obowiązuje do końca 2007 roku. Firma nie zdecyduje się raczej na taki krok, ponieważ i w tym roku spodziewa się oszczędności w emisji dwutlenku węgla. Emisja tego gazu ma wzrosnąć tylko o 20 proc.

Koncern może przenieść prawa do innych swoich oddziałów, np. w Wielkiej Brytanii. Wtedy jednak polskie huty nie zarobiłyby na sprzedaży praw. - Każdy zakład będzie odrębnie dysponował swoją nadwyżką. Jakie będzie przeznaczenie tych środków, określi zarząd - ucina Andrzej Krzyształowski.

Bruksela w ogniu krytyki
Podział praw do emisji dwutlenku węgla od początku wywoływał spory. Teraz może rozgorzeć jeszcze ostrzejsza dyskusja. Jak to się stało, że jedna firma dostała trzy razy więcej praw, niż potrzebuje, a innym uprawnień zabrakło?

Koncernowi BOT brakuje uprawnień do emisji ok. jednego miliona ton dwutlenku węgla, a Elektrowni Rybnik zabrakło ok. 90 tys. ton. Ale na przykład Zespół Elektrowni Dolna Odra ma ich o 2,1 mln ton za dużo. - Przydział uprawnień był dokonywany na podstawie danych historycznych. Ministerstwo Środowiska z pewnością nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie - broni się rzeczniczka Krajowego Administratora Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji Marzena Chodor.

Komisja Europejska także musi odpowiadać na niewygodne pytania. Ekolodzy podważają skuteczność systemu. Okazuje się, że uprzywilejował niektóre firmy. W dodatku na giełdach ceny uprawnień, które jeszcze w kwietniu kosztowały 30 euro za tonę, teraz można kupić po 17 euro. To nie zachęca do oszczędności. - Jeśli Mittal będzie chciał sprzedać swoje prawa, spowoduje to dalszy spadek notowań - martwi się prezes Huty Szczecin Marek Leśniak. - My także zaoszczędziliśmy w ubiegłym roku prawa do emisji, ale ich nie sprzedamy, bo w tym roku może nam zabraknąć - dodaje.

Komisja Europejska już przygotowuje się do następnego okresu rozliczania emisji dwutlenku węgla w latach 2008 - 2013. Planuje przyznanie firmom mniej uprawnień niż obecnie. Polska tymczasem chce zwiększenia puli emisji, ale w świetle obecnych danych możemy mieć na to małe szanse.


Huta też nie truje... :wink: Łagisza nie.... Krasnoludki 8) ?

Napisany przez: pozdrawiam czw, 24 sie 2006 - 08:12

No ja się tylko zastanawiam jak oni to zmierzyli. Trochę trudno mi sobie wyobrazić tonę CO2 biggrin.gif

Napisany przez: pulsatilla1214 czw, 24 sie 2006 - 11:39

Dlaczego trudno :wink: ? Już na chemii w podstawówce przecież rozwiązuje się tego typu zadania laugh.gif

Gęstość dwutlenku węgla w temperaturze 20 stopni C przy ciśnieniu 1013,25 hPa (średnie atmosfryczne) wynosi:

1,96 kg/m3

Czyli objętość tony CO2 to : 1000 kg : 1,96 = 510 m3

Trzy miliony ton to półtora miliarda metrów sześciennych, czyli "zaledwie" 1,5 km3 :wink:

Zgadza się 8) ?

Dla porównania skali objętość wód Pogorii IV to aktualnie 40 mln m3. Tyle, że ważą także owe 40 mln ton :wink:

Dodam jeszcze że:

* przy stężeniu 2% CO2 w powietrzu występuje pobudzenie ośrodka oddechowego i serca - przyśpieszenie oddechu i akcji serca
* 3% - pogłębienie oddychania
* 8% - bóle głowy, osłabienie, a po dłuższym przebywaniu utrata przytomności
* 10-20% - cięższe objawy
* 30-40% - natychmiastowa śmierć przez porażenie ośrodka oddechowego.

Panie, ześlij nam silne wiatry biggrin.gif

Napisany przez: pozdrawiam czw, 28 wrz 2006 - 23:54

Jakiś czas temu zrobiłem rozeznanie, co do afery z zanieczyszczaniem naszego miasta przez HK. Rozmawiałem na ten temat z ludźmi pracującymi na terenie HK. Więc to prasa określa mianem duszącej brunatnej chmury zanieczyszczeń jest to po prostu chmura pyłu stalowego. Zjawisko to powstaje w wyniku otwarcia wielkiego pieca i nie jest to nic nadzwyczajnego. Pył zazwyczaj szybko opada w okolicy kilkuset metrów. W niektórych miejscach można brodzić po kostki w tym pyle. Oczywiście tworzy to księżycowy krajobraz, ale ma niewiele wspólnego z globalnym stanem powietrza w naszym mieście.

Poza tym natknąłem się w prasie na ostatnie badania stanu zanieczyszczeń powietrza. I tam nasz region był raczej w środku tej listy. O wiele bardziej zanieczyszczone powietrze mają Kraków czy Warszawa. Tak, więc warto się zastanowić, co bardziej nam szkodzi przemysł czy niska emisja???

Napisany przez: mydliczek śro, 17 sty 2007 - 13:34

Wiecie może co się tak pali w Sosnowcu (gdzieś między Środulą, a Pogonią)? Całe Mydlice w dymie, a i wszystko leci nad DG. Od kilkudziesięciu już minut cały czas wydobywa się stamtąd czarny, gęsty dym dry.gif
Świeże fotki:
http://i12.tinypic.com/3ydjlfn.jpg
http://i10.tinypic.com/2i70cwi.jpg

Napisany przez: michu śro, 17 sty 2007 - 16:22

zdaje się, że dlatego:
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=3046

Napisany przez: szer śro, 17 sty 2007 - 17:39

Hmmmm sądze że to jest dobry temat na to. Dzisiaj w Interwencji na Polsacie było o Dąbroeskim plastyku. Mówili że cały dach mają z azbestu i bardzo to szkodzi dzieciakom uczącym się tam. Były rozmowy z H. Zagułą, jakimś doktorkiem i kimś jeszcze. Dosyć ciekawy program. Ktoś go oglądał?

Napisany przez: :) śro, 17 sty 2007 - 22:58

QUOTE(mydliczek @ Jan 17 2007, 01:34 PM) *
Wiecie może co się tak pali w Sosnowcu (gdzieś między Środulą, a Pogonią)?


akurat o tej porze mialem okazje byc bardzo blisko i obserwowac przez okno sam poczatek pozaru a potem jego trwanie przez jakies 2 h. Zdziwilem sie potem gdy zobaczylem to po powrocie do domu w tvn24

Napisany przez: Dami7 czw, 18 sty 2007 - 05:58

QUOTE(:) @ Jan 17 2007, 10:58 PM) *
akurat o tej porze mialem okazje byc bardzo blisko i obserwowac przez okno sam poczatek pozaru a potem jego trwanie przez jakies 2 h. Zdziwilem sie potem gdy zobaczylem to po powrocie do domu w tvn24


Heh, w pewnym momencie doopnęło też dosyć solidnie. Zastanawialiśmy się w fabryce, czy aby jakaś alkajda nas nie zaatakowała biggrin.gif
A na poważnie - dobrze, że nie było ofiar w ludziach.

Tutaj: http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/wydarzenia/689517.html jest relacja naszego ulubionego redaktora DZ.

Napisany przez: kwintosz nie, 25 mar 2007 - 14:02

Uzasadnienie do projektu uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi Pani M.F (która będzie rozpatrywana na najbliższej sesji RM)

QUOTE
Pani M. F. złożyła skargę w sprawie uciążliwej dla środowiska i zdrowia lokalizacji zakładów: Mittal Steel Poland SA. Oddział w Dąbrowie Górniczej i Koksowni „Przyjaźń” Sp. z o.o.
W trakcie prowadzonego postępowania wyjaśniającego ustalono co następuje:
Odnosząc się do zarzutów Pani M. F. należy stwierdzić, że w ostatnich latach 2005 – 2006 nasiliły się skargi mieszkańców na pogorszenie się jakości powietrza oraz inne uciążliwości związane
z działalnością zakładów Mittal Steel Poland SA. Oddział w Dąbrowie Górniczej i Koksowni „Przyjaźń” Sp. z o.o.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach poinformował,
że w wyniku kontroli przeprowadzonej w Koksowni „Przyjaźń” Sp. z o.o. w czerwcu 2005 roku
w zakresie ochrony środowiska stwierdzono zwiększoną emisję do powietrza, zarówno o charakterze zorganizowanym jak i niezorganizowanym z uwagi na znaczne wyeksploatowanie najstarszych baterii koksowniczych nr 1 i 2. Główną przyczyną były nieszczelności wymurówek ceramicznych komór baterii oraz ich osprzętu.
Celem poprawy tego stanu Koksowania realizuje przyjęty system remontów komór baterii i wdrożyła technologię naprawy małych nieszczelności komór koksowniczych.
W zakładzie Mittal Steel Poland SA. Oddział w Dąbrowie Górniczej WIOŚ w Katowicach przeprowadził kontrolę w IV kwartale 2006r. w zakresie ochrony powietrza i ochrony środowiska przed hałasem. W wyniku kontroli stwierdzono nieprawidłowości w zakresie emisji niezorganizowanej z Oddziału Procesu Konwertorowego oraz przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu w porze nocnej.
Komisja po rozpoznaniu skargi uznała ją za zasadną w części zarzutu dotyczącego uciążliwości związanych z działalnością zakładów: Mittal Steel Poland SA. Oddział w Dąbrowie Górniczej i Koksowni „Przyjaźń” Sp. z o.o.

Napisany przez: :) nie, 25 mar 2007 - 14:26

to pewnie chodzi o ten dzwiek ktory slyszelismy nocami. Teraz nie wiem jak jest bo byla zima i okna zamkniete

Napisany przez: Hator nie, 25 mar 2007 - 21:16

a kiedys (jesli sie nie myle) chwalil sie Mittal ze maja nadwyzki w limitach srodowiskowych i ze chetnie sprzedadza biggrin.gif

ruszy trzeci piec to powietrze znow nam sie niestey pogorszy :/

Napisany przez: pulsatilla1214 pon, 26 mar 2007 - 00:29

Jak ma się nie pogorszyć np w Ząbkowicach na Górzystej skoro wycięto sporo hektarów lasu stanowiącego pas ochronny huty, od drogi do bramy północnej, wzdluż Roździeńskiego. Jakaś inwestycja tam jest szykowana..? Do żółtego budynku energetyków z lasu została kępka sosen. Kiedyś nie było widać Ząbowic jadąc Roździeńskiego...

Spore wycinki mały tez miejsce w lesie Wypaleniska.

Co do uciążliwości huty i koksowni - dlaczego cały Łosień nie został wysiedlony po zatwierdzeniu budowy tych zakładów.. smile.gif ?

Napisany przez: kwintosz pon, 26 mar 2007 - 00:32

Nie wiem czy jakiś wpływ większy będzie miało uruchomienie 3 wp. Po generalnym remoncie jest on naprawdę bardzo nowoczesny. Jeden z najnowocześniejszych w Europie. Z tego co do mnie dochodziły różne pogłoski, to po uruchomieniu tegoż pieca, jeden z dotychczas działających zostanie wygaszony i poddany takiej samej gruntownej modernizacji. Ale to tylko pogłoski, więc jak będzie w rzeczywistości trudno ocenić.

W każdym bądź razie, każda taka inwestycja powinna wyjść nam na dobre. Tak samo oczywiście z nowymi bateriami koksowniczymi w koksowni. Myślę że część produkcji została przejęta a te stare baterie będą zniszczone lub przynajmniej zmodernizowane (o ile się da).

Napisany przez: Hator pon, 26 mar 2007 - 22:55

QUOTE(kwintosz @ Mar 25 2007, 10:32 PM) *
Nie wiem czy jakiś wpływ większy będzie miało uruchomienie 3 wp. Po generalnym remoncie jest on naprawdę bardzo nowoczesny. Jeden z najnowocześniejszych w Europie. Z tego co do mnie dochodziły różne pogłoski, to po uruchomieniu tegoż pieca, jeden z dotychczas działających zostanie wygaszony i poddany takiej samej gruntownej modernizacji. Ale to tylko pogłoski, więc jak będzie w rzeczywistości trudno ocenić.

W każdym bądź razie, każda taka inwestycja powinna wyjść nam na dobre. Tak samo oczywiście z nowymi bateriami koksowniczymi w koksowni. Myślę że część produkcji została przejęta a te stare baterie będą zniszczone lub przynajmniej zmodernizowane (o ile się da).


no jakkolwiek by byl nowoczesny ten 3wp to tak czy siak kwiatkow do powietrza wysylac nam nie bedzie. Ale jezeli wznowienie dzialalnosci trzeciego nowoczesnego pieca sprawi iz bedzie modernizacja pozostalych no to jestem ZA :)
3mam kciuki by to plotki nie byly!

Napisany przez: kwintosz pią, 18 maj 2007 - 11:24

To co już przedstawiłem i wygrzebałem o złej jakości powietrza w DG, teraz pojawia się w artykule DZ. Miejmy nadzieję, że jakieś kroki zmierzające do poprawy sytuacji zostaną przedsięwzięte.

QUOTE

Zanieczyszczenie powietrza jest coraz większym zagrożeniem dla mieszkańców

O poważnych skażeniach powietrza jako jedni z pierwszych dowiadują się strażacy.Sekcyjny Ireneusz Kowalski i młodszy aspirant Arkadiusz Sedlaczek sprawdzają wyposażenie wozu.

W mieście powietrze nie jest najzdrowsze. Przekroczone są dopuszczalne normy pyłu zwieszonego oraz ozonu.
- Warto zastanowić się nad wprowadzeniem nowego programu ochrony powietrza albo podjęciem zdecydowanych działań, by sytuacja się poprawiła. Gmina zakwalifikowana jest do trzeciej klasy, czyli c, o najgorszej jakości powietrza -przyznaje Mariola Trzewiczek, przewodnicząca komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Rady Miejskiej.

Komisja przejrzała się dokładnie wynikom badań powietrza wokół dwóch największych zakładów w mieście, Mittal Steel Poland oraz Koksowniu Przyjaźń.

Z raportów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i danych z punktów pomiarowych przy ul. Ornej w Łośniu i 1000-lecia wynika, że stężenie niektórych związków jest zbyt duże. Analizie poddane zostały także wyniki opadu pyłów i metali ciężkich, wykonane przez Mittal Steel Poland.

Okazało się, że przekroczenie niektórych norm związane jest ze zwiększoną produkcją stali, a dodatkowym obciążeniem może okazać się także montaż nowej baterii w Koksowni Przyjaźń. Sytuacja zmienia się jednak bardzo dynamicznie i zależy tutaj wiele od tego, jakie stosuje się marginesy tolerancji dla poszczególnych związków. Normy ulegają bowiem coraz większym obostrzeniom.

- Naszym zdaniem sytuacja jednak się pogarsza, wynika to też z sygnałów, jakie docierają do naszego wydziału. Szczególnie w zakresie dwutelnku siarki i ozonu. Wyniki badań wokół Mittal Steel Poland i Koksownii Przyjaźń, pokazują, że jednak ich działalność ma istotny wpływ na na jakość powietrza. Może nie przekraczają norm w danych momentach, ale chmura dymu i kierunek wiatru pokazuje, że jako źródło emisji pyłu oddziałują jednak na otoczenie - mówi Barbara Lubasz, naczelnik wydziału ekologii i rolnictwa UM.

Potwierdzają to także mieszkańcy, choćby Strzemieszyc i Gołonoga.

- Normy emisji zanieczyszczeń są pewnie dość ostre i rygorystyczne, ale nie zmienia to faktu, że nawet najnowocześniejsze filtry nie są w stanie ograniczyć szkodliwej emisji wszystkich związków. Czasami zdarza się tak, że po prostu czuć ten pył w atmosferze, który potem osadza się na ziemi. Warto więc coś z tym zrobić - podkreśla Wanda Maciejewska ze Strzemieszyc.

Okazuje się, że Dąbrowa Górnicza posiada Program ochrony środowiska wraz z panem gospodarki odpadami, w którym na liście zadań długoterminowych (lata 2009 - 2015), jednym z priorytetów jest likwidacja niskiej emisji. Dzięki uczestnictwu w programie ochrony powietrza dla strefy pod nazwą Aglomeracja Śląska, może także zgłaszać własne propozycje, zmierzające do zmniejszenia emisji pyłu. W programie tym ujęte są również inwestycje realizowane przez dwa największe zakłady w mieście.

Warunki korzystania ze środowiska ustala jednak dla nich wojewoda śląski.

- Wojewoda prowadzi obecnie postępowania administracyjne w sprawie udzielenia pozwolenia zintegrowanego dla Mittal Steel, natomiast w przypadku Koksowni uzyskała ona już takie pozwolenie - potwierdziła naczelnik Lubasz.

Filip Kuźniak z Biura Komunikacji Społecznej Mittal Steel Poland poinformował nas tymczasem, że w drugim półroczu 2006 roku poziom wielkości emisji zanieczyszczeń z huty nie przekraczał limitów wyznaczonych w pozwoleniu emisyjnym.

- Wyniki emisji zanieczyszczeń do powietrza atmosferycznego emitowanych z terenu Mittal Steel Poland Oddział w Dąbrowie Górniczej, nie tylko nie wykazują przekroczeń dopuszczalnych norm emisji, ale dzięki prowadzonym działaniom proekologicznym sukcesywnie spadają. Potwierdzają to również przeprowadzane w ostatnich latach kontrole ŚWIOŚ. Mittal Steel Poland prowadzi także kosztowny program inwestycji proekologicznych, polegający na wyposażeniu zakładu nie tylko w nowoczesne, czyste ekologicznie urządzenia, ale także sadzeniu drzew. W zeszłym roku w na terenie przylegającym do oddziału w Dąbrowie Górniczej Mittal Steel Poland rozpoczął projekt zadrzewienia 20 hektarów terenu, którego koszt wyniesie niespełna pół miliona złotych - podkreśla Filip Kuźniak.

Na razie magistrat będzie więc baczniej przyglądał się poczynaniom Mittala i Koksowni Przyjaźń.

Zgodnie z wnioskiem komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska wystąpił już do WIOŚ-iu o rozszerzenie monitoringu jakości powietrza na terenie gminy. Nowe stacje pomiarowe mają się pojawić np. w Okradzionowie, Łośniu lub Strzemieszycach Małych.

Dlaczego wyniki mogą się różnić?

Wyniki badania jakości powietrza uśrednia się w różnych okresach, np. w skali roku. To tzw. stężenia chwilowe. Mogą być wysokie w stosunku do normy rocznej, ale i tak jej nie przekroczą. Norma dopuszcza, że to przekroczenie w skali roku może wystąpić kilka razy. Wyniki pomiaru z danego miesiąca zależą i od warunków atmosferycznych. Ta sama emisja przeniesie się w inne obszary w zależności od kierunku wiatru. Przy niżach pył zostaje w mieście. Innym czynnikiem, który daje różne wyniki, jest punkt dokonania pomiarów. By mieć lepszą skalę porównawczą, miasto chce punktów mieć znacznie więcej niż dotychczas.

Jak monitorują powietrze?

W Mittal Steel Poland częstotliwość pomiarów zależy od wielkości emisji zanieczyszczeń. Z podstawowych źródeł emisji pomiary są cztery razy w roku. Dla pozostałych trzy lub dwa razy w roku.

W roku 2006 łącznie wykonano ponad 300 serii pomiaru emisji zanieczyszczeń do powietrza i ponad 3 tys. analiz na 62 obiektach.

Monitorowane zanieczyszczenia to: pył zawieszony, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, tlenek węgla, fluorowodór, cyjanowodór, siarkowodór, ołów, chrom, kadm, miedź, cynk, nikiel, żelazo i arsen. Dodatkowe badania opadu pyłu odbywają się w 40 punktach wokół zakładu.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

A ja jestem ciekaw jak się sytuacja z jakością powietrza układała na przestrzeni, powiedzmy 20 lat. wink.gif Ciekawe czy można by dotrzeć do takich danych. Pamiętam że chyba w aktualnościach czy tuż po nich, na TVP3 zawsze podawany był stan powietrza w naszym regionie. cool.gif Pamiętam te czerwone liczby sugerujące poziom dopuszczalny przekroczony o.. Takie monity w dalszym ciągu pojawiają się w aktualnościach, bo nie wiem?? Orientuje się ktoś??huh.gif
Pamiętam także jak jechało się na kolonie, jak byłem jeszcze łebkiem laugh.gif że jadąc pociągiem przez Zabrze czy Rude Śl. czuło się po prostu smród a to ponoć powietrze było tak złe (tak mówili dorośli). Teraz tego nie ma, znaczy że powietrze mamy czystsze, czy się przyzwyczaiłem? biggrin.gif Chyba lepsze bo po powrocie z wakacji np. gór czy z nad morza, kiedyś "czuło" się różnice.. ostatnio bynajmniej takowej po przyjeździe do domu nie odczuwam.

Napisany przez: pulsatilla1214 pią, 18 maj 2007 - 12:42

Z ostatnich kilku lat, o Dąbrowie też czasem dokładnie:

http://www.imgw.katowice.pl/Biuletyn/Biuletyn.htm

a aktualne prognozowanie jakości powietrza dla nas np.:

http://spjp.esaprojekt.pl/

P.S.

Tak, mamy zdecydowanie czystsze smile.gif

QUOTE
W zeszłym roku w na terenie przylegającym do oddziału w Dąbrowie Górniczej Mittal Steel Poland rozpoczął projekt zadrzewienia 20 hektarów terenu, którego koszt wyniesie niespełna pół miliona złotych - podkreśla Filip Kuźniak.


..a o wycince lasów przy Roździeńskiego, sąsiadujących z Hutą to cisza wink.gif ? Czy może wycięto "pod zalesianie" biggrin.gif ?

Napisany przez: picaro pią, 18 maj 2007 - 12:48

ja również pamiętam te komunikaty i ten smród po powrocie z koloni czy wczasów. Co do komunikatów to chyba jeszcze są podawane, tylko jakoś zdaje się rzadzej, ale pewny nie jestem. Fajnie jak by np, władze się szarpneły na taką tablice informacyjną z komunikatami choćby i dziennymi o stanie powietrza - może na PKZ było by fajne miejsce biggrin.gif W katowicach jest coś takiego w okolicach ul. francuskiej jak sie nie mylę. Nie wiem tylko czy to by nie odstraszało ludzi - inwestorów, hehe. Ale może nie jest tak źle wink.gif
a co do smrodu po powrocie z jakichś czystszych terytoriów naszego kraju to niestety ostatnio wracając z gór od strony Krakowa juz w okolicach Jaworzna poczułem takie coś nieprzyjemnego i własnie skojarzyły mi się dawne czasy. Ale i tak to nie taki straszny syf ja np. w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie jest fabryka zapałek.

Napisany przez: pozdrawiam sob, 19 maj 2007 - 02:55

A ja bym chciał ponownie skierować dyskusje na temat niskiej emisji w naszym mieście gdyż moim zdaniem jest ona o wiele większym problemem niż przemysł.

Napisany przez: PaVLo sob, 19 maj 2007 - 22:30

zalesiają ????

to śmieszne, przecież na terenie huty powycinali tyle olbrzymich drzew, że szok, na około dużej walcowni, to prawie nie ma już ich, to samo przy przylegających halach

widać, że debili robą z ludzi na każdym kroku ...

Napisany przez: kwintosz czw, 28 cze 2007 - 17:16

Właśnie na TVN24 leciał reportaż "Prosto z Polski" o Strzemieszycach mellow.gif i o ubojni drobiu w tej dzielnicy. Mieszkańcy narzekają na fetor i smród.. Oczywiście można było się dowiedzieć że miasto nic z tym nie robi a Dąbrowa Górnicza leży na Śląsku.. wink.gif

Napisany przez: savalas pią, 29 cze 2007 - 14:33

no widziałem, przedstawili dąbrowe jak jakąś zapyziałą wioche niczym Zbuczyn wink.gif

Napisany przez: darek czw, 20 gru 2007 - 13:07

Kolejnym trucicielem jest Ursa w Ząbkowicach. Szczególnie widać to w lato, gdy rano można zobaczyć grubą warstwę pyłu szklanego na szybach samochodów. Dodatkowo czuć silny, nieprzyjemny zapach.

Napisany przez: :) czw, 11 wrz 2008 - 18:36

Kiedys na forum pisalismy o tej stacji pomiarowej przy Tysiaclecia i byl nawet link do biezacych wynikow. Trzeba poszukac

CYTAT




Potrzeba więcej stacji pomiarowych
dziś

W mieście jest tylko jedna automatyczna stacja monitoringu jakości powietrza, a powinno być ich zdecydowanie więcej. To wniosek sanepidu w Dąbrowie Górniczej, który zwrócił się do lokalnych władz, by zadbały o budowę kolejnych. Dlaczego to konieczne? W mieście koncentrują się zanieczyszczenia z trzech potężnych zakładów - ArcelorMittal (dawna Huta Katowice), Koksowni Przyjaźń oraz Elektrociepłowni Łagisza w Będzinie.

Największym problemem są przekroczenia dopuszczalnych norm pyłu zawieszonego PM10, które dodatkowo wzrosną w najbliższych tygodniach, wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego.

- Pomimo dużej ilości zakładów, monitoring nie funkcjonuje. Poza dąbrowską stacją najbliższa jest w Sosnowcu. Opieramy się więc o dane sąsiadów, które mogą wyglądać zupełnie inaczej, niż u nas. Dlatego tam, gdzie są osiedla mieszkaniowe, przydałyby nowe stacje pomiarowe - podkreśla Grzegorz Hudzik, powiatowy inspektor sanitarny w Dąbrowie Górniczej.

Obecnie w Zagłębiu stacje pomiarowe WIOŚ są tylko w Dąbrowie i Sosnowcu. W sumie w województwie śląskim jest ich 16, najbliższe w Bytomiu, Katowicach i Chorzowie.

Nowe stacje byłyby potrzebne, bo pojawiają się coraz ostrzejsze normy emisji zanieczyszczeń. W Dąbrowie Górniczej na razie w tym roku trzykrotnie przekroczona została norma pyłu zawieszonego PM10. Oprócz pyłu zawieszonego okresowo przekraczane są także dopuszczalne normy dwutlenku azotu.

- Skierowaliśmy wniosek do wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o budowę dodatkowych stacji w rejonie oddziaływania największych zakładów. To leży w jego kompetencjach - tłumaczy Anna Zubko z dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

Tymczasem nowoczesna stacja pomiarowa w Koksowni Przyjaźń działa już 1,5 roku, ale dane nie docierają łączami na serwer WIOŚ-u.

- Możemy je przekazywać, ale na razie jest problem kompatybilności sprzętu. To wymaga czasu. Myślę, że jest to kwestia najbliższych miesięcy - mówi Wiesław Kmiecik z Biura Zarządzania Środowiskiem Koksowni Przyjaźń Sp. z o.o.

Chęć współpracy z WIOŚ zadeklarował także ArcelorMittal S.A.


Zbyt drogie urządzenia

Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie stać na sfinansowanie nowych stacji pomiarowych.

Koszt montażu jednej wraz z wyposażeniem sięga bowiem około 600-700 tysięcy złotych. Chce się więc oprzeć na danych, przesyłanych bezpośrednio ze stacji pomiarowych największych zakładów przemysłowych w regionie. To nie jest jednak takie proste, bo wymaga koordynacji różnych systemów informatycznych.

- Najlepszym wyjściem byłoby, gdyby takie stacje powstały przy wszystkich większych zakładach, które przesyłałyby nam dane, co emitują i w jakich ilościach do atmosfery - mówi Andrzej Szczygieł, kierownik Wydziału Monitoringu Środowiska w katowickim WIOŚ.


Piotr Sobierajski

Napisany przez: KAMAZ pią, 12 wrz 2008 - 12:15

CYTAT(darek @ czw, 20 gru 2007 - 13:07) *
Kolejnym trucicielem jest Ursa w Ząbkowicach. Szczególnie widać to w lato, gdy rano można zobaczyć grubą warstwę pyłu szklanego na szybach samochodów. Dodatkowo czuć silny, nieprzyjemny zapach.



Z tą Ursą to bym nie przesadzał. Według tego co wiem (a coś tam wiem bo tu pracuję) to białe co z komina wyłazi to para wodna. Do podgrzewania pieca używa się gazu więc zanieczyszczen podgrzewanie nie emituje. . A co do "pyłu szklanego" to czegoś takiego poprostu nie ma. Są włókna szklane ale jedyne miejsce gdzie można zaobserwować unoszące się w powietrzu włókna to hala produkcyjna. Uwierz mi pracując cały czas w biurowcu nie widziałem nigdy by jakiekowliek włókno osiadło na parapecie czy szybie. Za osiadający na samochodach pył bardziej byłbym skłony obarczyć winą HK . A co do nieprzyjemnego zapachu to epicentrum emisji powinno znajdować się na terenie zakładu i tu powinno walić najbardziej. Uwierz mi - nie wali.

Napisany przez: Bathurst pią, 12 wrz 2008 - 13:52

Mnie osobiście najbardziej krew psują ( a raczej powietrze) niektórzy właściciele prywatnych domków - zwłaszcza na Podlesiu. Tak się składa, że w chłodniejsze dni a będzie ich teraz coraz więcej, włąściciele tych domków palą w swioch piecach już nie, że węglem tylko ( co daj spory smród) ale śmieciami chyba i badziewem jakimś. Przy bezwietrznej pogodzie nad domkami na Podlesiu i całej okolicy np na Manhattanie gdzie mieszkam unosi się taki syf i czuć taki smród, że mózg staje.

Dlaczego u nas w kraju (nie mówiąc o naszej bananowym śmiesznym miasteczku) ma się w d..ie to, że czowiek ma prawo oddychać czystym powietrzem? Dlaczego tym "oszczędnym gospodarzom" nikt nie wlepi kary tak aby raz na zawsze odzwyczaił się wrzucać np.plastykowe butelki do pieca.
Pytanie oczywiście retoryczne.

PS. Może mobilne drzewa by ustawić w pobliżu, żeby zniwelowały zanieczyszczenie powietrza. Chore miasto, chore władze.......... angry2.gif

Napisany przez: KacperskiDGG pią, 12 wrz 2008 - 16:12

CYTAT(Bathurst @ pią, 12 wrz 2008 - 13:52) *
Chore miasto, chore władze.......... angry2.gif

Chore bo chyba się zatruli tym syfem z kominów...

Napisany przez: :) sob, 16 paź 2010 - 18:10

temat odkopany tongue.gif

CYTAT


WOJ. ŚLĄSKIE: Groźne zakłady przemysłowe znajdują się zbyt blisko naszych mieszkań

Aldona Minorczyk-Cichy, Beata Sypuła

Czy w województwie śląskim może dojść do katastrofy ekologicznej o podobnej skali do tej na Węgrzech? Sprawdziliśmy dla was, czy w regionie jest bezpiecznie.

Statystycznie - ryzyko jest spore, bo ze 149 zakładów wysokiego ryzyka działających w Polsce aż 106 znajduje się w naszym regionie. To dwukrotnie więcej niż na Węgrzech! Tam, jak wynika z danych Komisji Europejskiej, jest ich 46.

Polska zajmuje siódme miejsce wśród krajów unijnych o najwyższym zagrożeniu awarią przemysłową. Na pierwszym są Niemcy (815 zakładów), za nimi Francja (626), Włochy (474), Wielka Brytania (364), Hiszpania (216) i Holandia (176). Jednak to właśnie w Ajce na zachodzie Węgier, zajmujących dopiero 14 miejsce w tej stawce, doszło do katastrofy ekologicznej na
olbrzymią skalę.

Na Śląsku aż 15 zakładów należy do grupy o dużym ryzyku, 23 - o zwiększonym ryzyku, a 68 - do mogących spowodować poważne awarie przemysłowe. W okolicach Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Częstochowy, Chorzowa, Żor, Czechowic-Dziedzic, Krups-kiego Młyna może dojść do pożaru, wybuchu, wycieku toksycznych substancji lub zatrucia chemicznego. Wszystko to na szczęście czysto teoretycznie, bo straż pożarna, która zakłady stwarzające ryzyko kontroluje, zapewnia że jest bezpiecznie. Kontrole są cykliczne i powtarzają się aż do usunięcia przez właściciela źródła zagrożenia.

Zakłady ryzyka są tym groźniejsze im znajdują się bliżej ludzkich siedzib. A w zagęszczonym województwie śląskim to niestety standard. Dlatego m.in. 37 osób zginęło, a ponad setka była poparzona, gdy w Czechowicach-Dziedzicach w 1971 roku piorun uderzył w zbiornik z ropą, położony zbyt blisko zabudowań.


Wielkie katastrofy przemysłowe

lata 1953-70 Minamata (Japonia), skażenie rtęcią ryb, które łowili i zjadali okoliczni mieszkańcy. Zmarło ponad 1700 osób.

1974 rok - Soveso (Włochy), emisja dioksyn w zakładach ICMESA. Około 1500 ha gęsto zaludnionego obszaru zostało skażone, poszkodowanych w wyniku zatrucia zostało 700 mieszkańców

1986 rok - Czarnobyl katastrofa reaktora nuklearnego na Ukrainie.

Skażeniu uległo 28 tys. km kw. Ewakuowano ponad 100 tys. osób. Tysiące ludzi zmarło w wyniku promieniowania.

2006 rok - Chiny wyciek gazu w Chongqing (centrum kraju), w wyniku którego trzeba było ewakuować 15 tys. osób

2010 rok - awaria na platformie wiertniczej Deepwater Horizon koncernu BP na dnie Zatoki Meksykańskiej

Restrykcyjne kontrole

Rozmowa z Jarosławem Wojtasikiem, rzecznikiem Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach

Czy zakłady o podwyższonym ryzyku są bezpieczne? Czy można spokojnie mieszkać w ich okolicy?

Te zakłady obecnie nie sprawiają większych problemów, bo przepisy są bardzo restrykcyjne. Gdy zauważymy zaniedbania mogące zagrażać ludzkiemu życiu, możemy zakład po prostu zamknąć.

Jak często przeprowadzane są tam kontrole?

W zakładach dużego ryzyka obligatoryjnie co roku, w zakładach zwiększonego ryzyka co dwa lata. Jednak w przypadku odkrycia nieprawidłowości nasz nadzór jest stały - aż do usunięcia niebezpieczeństwa.


Szlam na Węgrzech zabił już siedem osób

W niedzielę wieczorem szef węgierskich służb do spraw zarządzania kryzysowego Tibor Dobson poinformo-wał, że zmalało ryzyko drugiego wycieku toksycznego czerwonego szlamu z uszkodzonego zbiornika fabryki aluminium w Ajka na zachodzie Węgier.

Wyciek z października objął 1017 hektarów. Katastrofa spowodowała obrażenia u ponad 120 osób. Kilkaset domostw trzeba było ewakuować. W piątek liczba ofiar katastrofy wyniosła siedem. Jedną osobą uznano w niedzielę za zaginioną. PAP

Napisany przez: rouse wto, 20 gru 2011 - 21:31

Najbardziej zanieczyszczone miasta w Polsce

http://turystyka.wp.pl/gid,11237372,title,najbardziej-zanieczyszczone-miasta-w-polsce,galeria_zdjecie.html

W Dąbrowie Górniczej stężenie pyłu wynosi 40 ug/m3.

Dopuszczalna średnia w skali roku to 20 ug/m3.

Napisany przez: Bathurst sob, 07 wrz 2013 - 14:24

Może tak jak ja ktoś zauważył, jak od kilku dni podtruwają nas wyziewy z kominów huty (Mittala).
Już wczoraj rano jadąc do pracy w kierunku na Częstochowę zauważyłem takie rdzawe smugi nad naszym miastem.
Wracając około 18:30, w okolicach Siewierza było dobrze widać jak huta emituje bardzo dużo zanieczyszczeń. Pogoda piękna, wyżowa, bezwietrznie a właściwie delikatny wiatr z kierunku wschodniego - wszystkie zanieczyszczenia lądują w DG.
Przed chwilą wracałem z wycieczki z okolicy Centurii. Na Kromołowcu za Niegowonicami znów widok olbrzymich kłębów rdzawego, żółtawego dymu który rozlewa się po okolicy DG. Kiedy wjechaliśmy na Rozdzieńskiego to powietrze było takie jakbym obserwował je przez żółty filtr fotograficzny. Na Jurze widoczność powietrza, przejrzystość, światło rewelacyjne. Wszystko urywa się wjeżdżając do DG..

Napisany przez: :) pią, 26 sie 2016 - 11:39

CYTAT
twojezgalebie

?Ten pył nas zabija, a my chcemy żyć?

W Dąbrowie jest dzielnica, w której z nieba spada błyszczący pył. ? 15 sierpnia to było apogeum. Wszystko błyszczało. Ten pył nas zabija, ale chyba dla urzędników interesy firm są ważniejsze niż życie ? mówią mieszkańcy Strzemieszyc.

Dąbrowa Górnicza, według danych GUS, jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Jest także liderem pod względem największej emisji niezorganizowanej, która w roku 2013 wyniosła 415 ton.

W raporcie WIOŚ ?Stan środowiska w województwie śląskim w 2014 roku? znajduje się informacja, że w 2014 roku na terenie województwa działało 325 zakładów szczególnie uciążliwych dla czystości powietrza, czyli 18,2% ogółu zakładów tego typu w Polsce. Emisja zanieczyszczeń pyłowych i gazowych w województwie z zakładów szczególnie uciążliwych dla czystości powietrza w 2014 roku wyniosła 37265,7 tys. ton, w tym bez dwutlenku węgla 734,2 tys. ton. W 2014 roku wyemitowano 10,3 tys. t zanieczyszczeń pyłowych, co stanowiło 21,7% krajowej emisji pyłów. Najwięcej zanieczyszczeń pyłowych wyemitowano w Dąbrowie Górniczej ? 4,0 tys. t (39,4% ogólnej emisji w województwie).

Te dane, a także coraz większa zachorowalność na nowotwory, astmę i alergie powodują, że mieszkańcy dębowego miasta protestują, domagając się rzetelnych badań stanu środowiska i źródeł jego zanieczyszczenia. Przerażenie pogłębia spadający z nieba błyszczący pył.
Apogeum

Osadza się praktycznie na wszystkim: parapetach, balkonach, drzewach. Opady ?błyszczącego śniegu? powtarzają się co pewien czas. ? 15 sierpnia to było apogeum. Kiedy wyjrzałam przez okno, wszystko było poryte pyłem, liście drzew były całe w brokacie. Od razu zadzwoniłam do straży miejskiej. Na początku panowie nie chcieli za bardzo interweniować. Dopiero kiedy zadzwoniłam po raz drugi, około godziny 14:00, pojawili się strażnicy. Zgłosiłam także sprawę WIOŚ, ale do dziś nikt nie pobrał próbek opadów z tego dnia ? mówi Wioletta Paluch, mieszkanka Strzemieszyc. ? Jesteśmy przerażeni, nie wiemy, jak ten pył wpływa na nasze zdrowie i życie ? dodaje.
Marzenie

Jedni marzą o egzotycznych wakacjach, jeszcze inni o ekskluzywnym samochodzie. Są też i tacy, których marzenia mogą się wydać błahe. ? Moim wielkim marzeniem jest móc przespać w lato noc przy otwartym oknie i nie czuć tego strasznego, chemicznego odoru ? mówi Alicja Cieplak, mieszkanka Strzemieszyc. ? Życie tutaj jest naprawdę trudne. Musiałam zrezygnować z pracy, która była moją wielką pasją, ponieważ ciągle chodziłam z dziećmi do lekarza ? mówi. ? Środowisko, w którym przyszło nam tutaj żyć, jest bardzo zdegradowane. No i ten pył? Nie wiemy, co to jest, jak on wpływa na nasze zdrowie. Wiemy natomiast, że w naszej dzielnicy coraz więcej ludzi choruje na alergie, skarżą się na bóle głowy, migreny ? dodaje pani Alicja.

Nie wszystko złoto, co się świeci

Jak informuje WIOŚ w okresie od września 2013 roku do maja 2015 roku, prowadził kontrole zakładów przemysłowych zlokalizowanych na terenie dzielnicy oraz w jej bezpośrednim sąsiedztwie.

Co spada z nieba w Strzemieszycach? ? Wyniki badań jednoznacznie wykazały, że dominującymi pierwiastkami w pyle są żelazo i wapń, które stanowią łącznie 82% sumarycznej ilości badanych pierwiastków. Powyższe ustalenia potwierdzają, że najbardziej prawdopodobnym źródłem pochodzenia pyłu jest proces wytopu stali realizowany w Zakładzie Stalowni huty ArcelorMittal, zlokalizowanym w bezpośrednim sąsiedztwie Strzemieszyc ? mówi inspektor Jarosław Rasała z WIOŚ w Katowicach.

? W pozostałych przypadkach kontrole nie wykazały rażących uchybień skutkujących nadmierną emisją zanieczyszczeń do powietrza, jednak z uwagi na duże zagęszczenie zakładów przemysłowych w otoczeniu dzielnicy Strzemieszyce należy stwierdzić, że wspólne oddziaływanie wszystkich podmiotów, nawet w przypadku gdy dotrzymują one warunków określonych w posiadanych pozwoleniach, również może powodować uciążliwości dla mieszkańców -informuje WIOŚ.

Według informacji przekazanych przez WIOŚ, huta realizuje zapisy decyzji z 30 czerwca 2015 roku ustalającej termin usunięcia naruszenia. ? Do chwili obecnej zakończone zostały negocjacje i podpisano kontrakt na wykonanie prac modernizacyjnych i obecnie trwa realizacja projektu podstawowego i projektu wykonawczego dla tej inwestycji. Na tym etapie zaawansowania prac modernizacyjnych ekologiczne efekty działań huty, ze względów oczywistych, nie mogą być jeszcze odczuwalne. Niemniej jednak zmodernizowanie systemu odpylania procesu wytopu stali powinno przyczynić się do radykalnego ograniczenia uciążliwości związanych z oddziaływaniem przedmiotowej instalacji na środowisko ? informuje inspektor Rasała.

Równolegle z kontrolami zakładów przemysłowych, od kwietnia 2014 roku do maja 2015 roku inspektorat prowadził pomiary opadu pyłu w czterech punktach zlokalizowanych na terenie dzielnicy. Jak informuje WIOŚ zebrany pył analizowany był raz w miesiącu, czyli 12-krotnie we wspominanym wyżej okresie.
Domagają się badań

Od kilku lat Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce, które skupia lokalnych społeczników, interweniuje w instytucjach odpowiedzialnych za ochronę środowiska. ? Po zgłoszeniu opadów pyłu 15 sierpnia nikt nie zareagował. Brak jest nadzoru nad miejscowymi instytucjami. Tylko straż miejska spisała notatkę. Próbki czekają na pobranie. Wyniki, według otrzymywanych wcześniej odpowiedzi, uniemożliwiają wskazanie bezpośredniego źródła. To również wskazuje, że należy badać pył za każdym razem. Uważam za skandal, że w XXI wieku nie można ustalić źródła pochodzenia zanieczyszczeń. WIOŚ jako winnego wskazał ArcelorMittal i zagroził zamknięciem. Stanowczo się temu sprzeciwiliśmy. Jeżeli badania wykazują różne źródła, to muszą zostać przeprowadzone kompleksowe badania. Badania zarówno środowiska, jak i mieszkańców, żeby określić wpływ zanieczyszczeń na zdrowie ? mówi Jerzy Reszke, radny i członek Stowarzyszenia Samorządne Strzemieszyce.
Obiecanki cacanki?

Taką nadzieję dawał opracowany przez zespół naukowców program badań. W grudniu 2014 roku ówczesny minister zdrowia zadeklarował objęcie Dąbrowy programem, który miał kosztować 5,5 mln zł i trwać 3,5 roku. Program nie został jednak wdrożony do dziś. ? O jego realizację cały czas występujemy. Bez kompleksowej oceny i badań, które były ujęte w programie, sprawa degradacji Strzemieszyc i całej Dąbrowy, bo to nie jest problem tylko jednej dzielnicy, nigdy nie zostanie rozwiązany ? podsumowuje Jerzy Reszke.

Warto jednak pamiętać, że zakłady, które tak znacznie wpływają na zdrowie i środowisko naturalne, dają także pracę. Mieszkający tutaj ludzie walczą nie o ich zamykanie, ale o ich dostosowanie do dyrektyw obowiązujących w Unii Europejskiej. I trudno im się dziwić, w końcu chodzi o jakość życia, o przyszłość ich dzieci.






Napisany przez: Grzegorz-dg wto, 30 sie 2016 - 13:34

Tutaj informację ze strony Polski Alarm Smogowy -Zagłębiowski Alarm Smogowy

Dzielnice wschodnie Dąbrowy Górniczej ? szkodliwy pył zawieszony nie odpuszcza.

Na przełomie marca i kwietnia odbyła się kilkudniowa tura pomiarów szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu, prowadzona przez Zagłębiowski Alarm Smogowy wspólnie ze Stowarzyszeniem Samorządne Strzemieszyce we wschodnich dzielnicach Dąbrowy Górniczej.

Pyłomierz mierzył stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego w trzech lokalizacjach, ul. Łazienna, ul. Strzemieszycka i osiedle Kawa. Są to tereny graniczne miasta, mocno uprzemysłowione, a jednocześnie zielone i prawie wiejskie.

Pomiary prowadzono od 31 marca do 4 kwietnia, dbając o to by okres ciągłego pomiaru w jednej lokalizacji był dłuższy nić 24 godziny. Większość okresu pomiarowego charakteryzowała się dodatnimi temperaturami i lekko wietrzna pogodą, sprzyjającą rozprzestrzenianiu się powstających w wyniku emisji przemysłowej i tej ze spalania paliw stałych w paleniskach domowych zanieczyszczeń. Pomimo tego w dwóch z trzech lokalizacji pomiarowych w średnia stężenia szkodliwego pyłu zawieszonego PM10 przekroczyła normową bezpieczna dla zdrowia wartość dopuszczalną. Przy ul. Łaziennej wyniosła ona 110% normy a przy ul. Strzemieszyckiej 150% dopuszczalnej normy. 30-go marca zarejestrowano najwyższa wartość średniej godzinowej w całym okresie pomiarowym. Wartość ta o godzinie 22:00 wyniosła 218?g/m3, czyli chwilowo była wyższa od dopuszczalnej normy dobowej o ponad 400%!

Wyniki pomiarów wskazują również na większe zanieczyszczenie powietrza niż mierzone przez WIOŚ przy ul. Tysiąclecie, czyli potwierdza, ze słuszny jest kierunek usytuowania w Dąbrowie Górniczej kolejnej stacji pomiarowej WIOŚ właśnie we wschodnich dzielnicach miasta. ? powiedział Jerzy Reszke ze Stowarzyszenia Samorządne Strzemieszyce.

Otrzymane wyniki nie są bardzo zaskakujące, oczekiwaliśmy podwyższonych wartości zanieczyszczeń powietrza pyłem zawieszonym w tej mocno uprzemysłowionej dzielnicy Dąbrowy Górnicze, dodatkowo charakteryzującej się gęstą zabudową domków jednorodzinnych z olbrzymią ilością indywidulanych palenisk węglowych. Powietrze zawsze w takich rejonach jest dużo gorszej jakości niż w dzielnicach blokowisk z wielkiej płyty gdzie w ich centrach zlokalizowane są stacje pomiarowe Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, np. Dąbrowa Górnicza al. Tysiąclecia.
Zwracam się również z prośbą do władz miasta Dąbrowa Górnicza o aktywną współprace z Urzędem Marszałkowskim celem szybkiego objęcia całego miasta Uchwałą Antysmogową, czyli wprowadzeniem norm technicznych na typy stosowanych palenisk na paliwa stałe.
W Zagłębiu Dąbrowskim normy pyłu zawieszonego PM10 i szkodliwego benzo(alfa)pirenu są znacznie przekraczane każdego roku. W roku 2015 mieliśmy w Sosnowcu 72 dni, a w Dąbrowie Górniczej 67 dni z przekroczeniem dopuszczalnej średniodobowej normy pyłu zawieszonego PM10 mierzone przez stacje pomiarowe tła miejskiego.

Napisany przez: Grzegorz-dg czw, 22 wrz 2016 - 12:10

Kontakt w sprawach środowiskowych
13/09/2016

Jak poinformowała nas firma Brembo Poland Sp. z o.o. uruchomiony został bezpośredni adres mailowy kontakt@brembo.pl, gdzie należy zgłaszać wszelkie informacje dot. uciążliwości zakładu dla otoczenia oraz w kwestiach środowiskowych. Zgłoszenia najlepiej kierować natychmiast po zdarzeniu.


Korespondencja kierowana będzie automatycznie do zarządu Spółki oraz dyrektorów zakładów. Takie rozwiązanie powinno przyczynić się do polepszenia komunikacji pomiędzy przedstawicielami społeczności lokalnych oraz innych sąsiadujących podmiotów a koncernem Brembo.



Taka informacja pojawiła się na stronie internetowej Urzędu Miasta - firma Brembo po licznych zgłoszeniach od mieszkańców dzielnicy Ząbkowice zmienia podejście do spraw związanych z działalnością zakładu .Oby było lepiej.

Napisany przez: :) pon, 17 paź 2016 - 13:34

CYTAT
naszemiasto

Jakość życia w UE: Śląskie na miejscu 250, na 272 regiony. Jest bardzo źle!

Mamy najbardziej zdewastowane środowisko i najgorsze powietrze w Europie. Gorszą jakość życia oferują w Unii tylko najbiedniejsze okręgi administracyjne Bułgarii i Rumunii: pod tym względem jesteśmy na 250. miejscu ze wszystkich 272 regionów UE i na ostatnim miejscu wśród polskich województw.
Najnowszy Indeks Rozwoju Społecznego - unijny raport analizujący ich kondycję i perspektywy powinien mieć dziś przed oczami każdy polityk decydujący o przyszłości woj. śląskiego i o kierunkach polityki regionalnej w kraju.

Śląskie - najbardziej zdewastowane środowisko i najgorsze powietrze w Europie!

Nie tylko przez brzydko wyglądające liczby. Europejska diagnoza potwierdza u nas gigantyczne zaniedbania w sferze tak zwanej nadbudowy. O ile od strony ekonomicznej czy infrastrukturalnej wydolności woj. śląskie wciąż jest wiodącym w Polsce, tak wciąż nie radzimy sobie z przekładaniem tej gospodarczej kondycji na ogólną jakość i komfort życia. Wiemy, że region potrzebuje gruntownej rewitalizacji. Oto kolejny dowód, że potrzebuje jej prędko.

Czy województwo śląskie to dobre miejsce do wygodnego życia? Tak, gdyby wystarczała nam dostępność nieźle płatnej, jak na polskie warunki, pracy, atrakcyjność inwestycyjna czy dobrze rozwinięta sieć dróg. Ale to już nie wystarcza, co dobrze widać na podstawie unijnego Indeksu Rozwoju Społecznego.

Najgorsze powietrze w UE


Wskaźnik ten to jedno z nowych unijnych narzędzi, które może pomóc w opracowywaniu strategii rozwojowych w UE. Jest uzupełnieniem tradycyjnych pomiarów (np. poziomu PKB), a dla regionów stanowi materiał do analizy porównawczej z innymi regionami o podobnej charakterystyce ekonomicznej. Indeks ma także posłużyć Komisji Europejskiej w ocenie, czy programy na lata 2014-2020 skoncentrowane są na właściwych problemach w poszczególnych regionach.

Śląskie w świetle tych danych jawi się niestety jako obszar wymagający strategicznej interwencji. Przede wszystkim, z 272 regionów 28 krajów UE, tylko 22 (głównie najbiedniejsze okręgi administracyjne Bułgarii i Rumunii) charakteryzują się niższym poziomem rozwoju społecznego. Czym dokładnie jest owo społeczne zaawansowanie? Najprościej mówiąc, można zestawić go z jakością i komfortem życia w danym regionie oraz tworzeniem podstaw dla poprawy tej jakości. Na to wszystko składają się takie czynniki, jak perspektywy, stan środowiska naturalnego, kondycja systemu edukacji i służby zdrowia czy poziom bezpieczeństwa i tolerancji.

Z tych składowych najbardziej uderzająca może być kategoria „stan środowiska naturalnego” - w tej Śląskie jest najbardziej zanieczyszczonym regionem w Europie (272. miejsce). Fatalnie na tle UE wypadamy również pod względem jakości wody i systemu sanitarnego (256. pozycja). Inne niepokojące wnioski - zdrowie, w tym m.in. długość życia czy zachorowalność na raka - 250. miejsce, stan substancji mieszkaniowej - 236. miejsce, poziom bezpieczeństwa obywateli - 235. miejsce.

- Dla mnie te wyniki nie są specjalnie zaskakujące. O ile na Śląsku względnie poradziliśmy sobie z restrukturyzacją przemysłu czy budową dróg czy rozwijaniem transportu, tak kwestie społeczne, warunków życia odłożono na później. A ta sfera, co pokazuje indeks, jest równie ważna, jak twarda infrastruktura - mówi Jan Olbrycht, europoseł ze Śląska. - Wiele niekorzystnych zjawisk uwypuklonych w tych badaniach to również obraz świadomości mieszkańców regionu na temat otaczającej ich rzeczywistości. Innymi słowy: rozwój gospodarczy nie zawsze idzie w parze z poprawą indeksu społecznego.

Zazdrościć nam? Czego?


W województwie śląskim, a szczególnie w jego industrialnym centrum od kilku lat dojrzewa świadomość konieczności gruntownych działań rewitalizacyjnych, które zniwelowałyby skutki wieloletniej eksploatacji oraz restrukturyzacji przemysłu ciężkiego. Ale, co zaznaczała w DZ komisarz UE Elżbieta Bieńkowska, konieczność prowadzenia takiego przedsięwzięcia musi zostać zdiagnozowana na szczeblu rządowym. W innym wywiadzie w naszej gazecie wicepremier Mateusz Morawiecki, pytany o tę sprawę, stwierdził, że „wiele miast Polski wschodniej zazdrości Górnemu Śląskowi”. Czego? Na przykład niskiego poziomu bezrobocia czy drugiego w kraju poziomu zarobków.

To, dla porównania, jeszcze jeden, być może najbardziej czytelny wniosek z Indeksu Rozwoju Społecznego. Sytuuje on Śląskie na ostatnim miejscu wśród polskich województw pod kątem jakości życia. Polska Wschodnia? Porównajmy - Podlaskie sklasyfikowano na 194. miejscu w Europie, to 56 pozycji wyżej niż my. Lubelskie wylądowało na 216. miejscu, Podkarpackie - na 220. Nawet rachityczne woj. opolskie zajmuje wyższą pozycję - 247.

Gdyby szukać pozytywów dla woj. śląskiego, należałoby wskazać tylko jedno kryterium: szkolnictwo. W tej dziedzinie, być może nieoczekiwanie, jesteśmy w europejskiej czołówce - na 22. pozycji. Wynika to m.in. z wysokiego odsetka uczniów w szkołach średnich oraz uczniów kończących ten etap edukacji, a także niskiego wskaźnika porzucających szkołę.

Co zrobić w regionie z tym raportem? Po pierwsze, jego autorzy zostaną zaproszeni na Śląsk. Po drugie, swoje wnioski po jego lekturze, z naszej perspektywy, przygotował dla DZ wicepremier Mateusz Morawiecki. Wnioski przedstawią też marszałek województwa Wojciech Saługa i europoseł Jan Olbrycht. O tym jutro w Dzienniku Zachodnim.

Najlepsze regiony do życia w krajach UE leżą w Skandynawii.

Trzy pierwsze miejsca zajęły: Upper Norrland w Szwecji oraz dwa regiony duńskie: Central Jutland i Capital Region of Denmark. Warto zwrócić także uwagę na punktację - region na pierwszej pozycji jeśli chodzi o Indeks Rozwoju Społecznego (IRS) zgromadził 82,33 pkt na 100 możliwych. Najniższy wynik zanotowała natomiast południowo-wschodnia Bułgaria - 39,72 pkt. A Śląskie? 53,79 pkt.

Najlepsze polskie województwa?

Pomorskie z wynikiem 60,52 pkt i 193. pozycją wśród 272 regionów UE. Jego poziom odpowiada takim europejskim regionom, jak francuska Korsyka, grecka Kreta czy hiszpańska Andaluzja. Jedno miejsce niżej niż Pomorskie zajęło Podlaskie. Mazowsze jest dopiero na 215. pozycji.

Warto podkreślić, że pozycja w rankingu nie zależy bezpośrednio od zamożności regionu.

Śląskie, jeśli chodzi o PKB, sklasyfikowano na 97. pozycji w UE. PKB Upper Norrland jest podobne do Bukaresztu, ale pod względem rozwoju społecznego, szwedzki region wyprzedza rumuński o ponad 30 pkt.

Napisany przez: :) czw, 03 lis 2016 - 11:13

fragment z PD:

CYTAT
(...)
już niebawem, na terenie całej Dąbrowy
Górniczej zostanie zainstalowanych 20 nowoczesnych
stacji monitoringu powietrza, które na bieżąco,
24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, będą zbierały
dane na temat stanu powietrza w naszym mieście.
Stacje będą rozlokowane w newralgicznych punktach
Dąbrowy Górniczej. Dzięki temu otrzymamy dokładniejszą
„mapę zanieczyszczeń”, na podstawie której da
się ustalić, jaki wpływ na jakość powietrza w Dąbrowie
Górniczej mają zakłady przemysłowe, w jakim stopniu
na poziom zanieczyszczeń wpływają poruszające się po mieście samochody oraz jak przyczyniają się do tego
sami mieszkańcy, opalający piece miałem węglowym,
złej jakości zasiarczonym węglem, a nierzadko także
śmieciami, co przyczynia się do powstawania tzw. „niskiej
emisji”.
Należy przypomnieć, że obecnie nasza wiedza w tym
zakresie opiera się na jednej, jedynej stacji zlokalizowanej
przy ulicy Tysiąclecia.
(...)


smile2.gif

Temat jednej stacji pomiarowej był poruszany od lat. Jest umiejscowiona na blokowisku, z dala od kominów. Zobaczymy dopiero teraz jak bardzo naprawdę jest źle. Oby wybrali dobre punkty. Najgorzej będzie przy starych kamienicach i osiedlach domów.

Mam nadzieję, że dane będą dostępne "na żywo" przez stronę internetową.

Napisany przez: Leszek czw, 03 lis 2016 - 12:57

Niech umieszczą jedną stację na Wzgórzu Gołonoskim, a drugą na Długiej/Leśnej/Buczka - skali braknie laugh.gif

Napisany przez: Bathurst czw, 03 lis 2016 - 16:39

Czytałem ten artykuł w Przeglądzie Dąbrowskim. Nie napawa mnie optymizmem ponieważ z tego co mówią nasi włodarze, to będą się dopiero przyglądać, analizować, badać, program jest wieloletni itd.,
Czyli dla mnie komunikat jest taki: no widzimy że mieszkańcy się skarżą, zajmiemy się sprawą, mamy zajebisty szeroki plan ale musi to potrwać zanim stwierdzimy to co gołym okiem widać od lat.

Naprawdę, oczekiwałem równolegle bardziej zdecydowanych działań.

Napisany przez: danielmdc czw, 03 lis 2016 - 17:52

Jedynymi działaniami będzie karanie mieszkańców zielonych terenów co to odważą się palić byle czym. Wielcy truciciele z terenów przemysłowych będą to robić nadal bezkarnie.

Napisany przez: Bathurst pią, 04 lis 2016 - 17:34

Bardziej dotkliwa jest niska emisja czyli zanieczyszczenia wychodzące z kominów domków opalanych śmieciami, niskiej jakości węglem, oponami i innym syfem.
Duże zakłady jednak mają zainstalowane filtry, podlegają jakimś kontrolom i gołym okiem widać, że tutaj wiele się zmieniło na przestrzeni np. 25 lat.
Tu idzie o to żeby zrozumieć, że babina paląca butelkami, czy lakierowanymi meblościankami rujnuje zdrowie naszych dzieci i nas samych.
Na ogół jak pewnie część zauważyła staram się ważyć racje ale w tym przypadku nie widzę pola na kompromis. Palenie śmieciami musi zniknąć!

Napisany przez: :) nie, 06 lis 2016 - 00:29

W mojej okolicy rzadko kiedy można otworzyć okno w sezonie jesienno-zimowym. Ludzie od zawsze palili tu weglem w piecach, jednak w ostatnich latach sytuacja bardzo się pogorszyła. Nie wiem czym niektórzy palą, ale często czuć jakby śmieci i plastik.
Dawniej problem pojawiał się, gdy były nieodpowiednie warunki atmosferyczne, bez wiatru itp. Teraz to już ciągle problem. Widać ciągle wiszący smog.

Tymczasem:

CYTAT
RMF24

Kłęby rudego dymu nad hutą w Dąbrowie Górniczej. Doszło do niekontrolowanej emisji pyłów

W hucie należącej do koncernu ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej doszło dzisiaj do niekontrolowanej emisji pyłków do atmosfery. Rude kłęby dymu unoszące się nad zakładem były doskonale widoczne z okolicznych domów.

Około południa w hucie doszło do "niezorganizowanej" emisji pyłów do atmosfery podczas spuszczania surówki żelaza z pieca nr 2. "Niezorganizowana" emisja, to inaczej emisja niekontrolowana, która odbywa się poza kominami zakładu.

Zdaniem rzeczniczki huty Sylwii Winiarek do atmosfery dostały się grube frakcje pyłów, wśród których były tlenki żelaza nadające chmurze charakterystyczny rudawy odcień. Nie była jednak w stanie określić jak duża była ta emisja. Jej zdaniem pyły w większości opadły na tereny należące do huty.

Jak zaznaczyła, ta niekontrolowana emisja powstała podczas spuszczania gorącego metalu z pieca otworem, który jest bardzo rzadko używany. Podczas kolejnych spustów nie było takich problemów.

Przedstawicielka huty przeprosiła okolicznych mieszkańców za ten incydent.

Emisję pyłów szacują służby ochrony środowiska huty.


Napisany przez: Bathurst nie, 06 lis 2016 - 10:44

Jaka ironia, ja tu piszę o większej szkodliwości palenia w piecach śmieciami a tymczasem huta wypluła wczoraj olbrzymie kłęby rdzawego pyłu blink.gif

Napisany przez: :) czw, 10 lis 2016 - 01:03

CYTAT
gazeta.pl



Kontrola w dąbrowskiej hucie ArcelorMittal Poland po zanieczyszczeniu powietrza

Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach rozpoczęli we wtorek kontrolę w dąbrowskiej hucie ArcelorMittal Poland. To efekt sobotniej niekontrolowanej emisji pyłów w zakładzie.

W sobotę w południe nad Hutą Katowice pojawiła się wielka rdzawa chmura. Do powietrza dostały się grube frakcje pyłów, w tym tlenków żelaza, które zabarwiły chmurę na taki kolor. Przedstawiciele huty zapewnili, że w większości pył opadł na należące do huty tereny.

Jak podali przedstawiciele ArcelorMittal Poland, przyczyną zanieczyszczenia powietrza był spust surówki żelaza przez rzadko używany otwór, zaś kolejne spusty przebiegły bez zakłóceń. Jak pisaliśmy w poniedziałek, mimo dużej skali zjawiska, nie odnotowało go w codziennym raporcie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

WIOŚ: Poziomy zanieczyszczeń nie uległy zwiększeniu

O zdarzeniu huta powiadomiła WIOŚ w poniedziałek, tego samego dnia inspektorzy przyjechali do zakładu, by wysłuchać relacji z sobotnich zdarzeń. We wtorek inspektorzy ponownie przyjechali do huty na kontrolę.

Przedstawiciele ArcelorMittal Poland poinformowali WIOŚ, że przyczyną zanieczyszczenia środowiska był błąd pracownika. Inspektorzy chcą tę informację skonfrontować z sytuacją na miejscu. Chcą też mieć pewność, że do podobnych zdarzeń nie dojdzie w przyszłości. Wyniki kontroli będą znane najwcześniej za kilka dni.

- W przypadku, gdy przyczyną okaże się błąd ludzki, następnym etapem będzie wypracowanie - wraz z zakładowymi służbami ochrony środowiska - metod pozwalających na uniknięcie tego typu zdarzeń w przyszłości poprzez opracowania stosownych procedur i instrukcji czynnościowych - mówi inspektor Jarosława Rasała, główny specjalista w WIOŚ w Katowicach.

Przedstawiciele inspektoratu podkreślają, że z danych pozyskanych ze stacji monitoringowej zlokalizowanej w Dąbrowie Górniczej wynika, że w dniu zdarzenia poziomy zanieczyszczeń w powietrzu nie uległy zwiększeniu.

Wiadomo, że po ustaleniu wielkość niekontrolowanej emisji, ArcelorMittal Poland uiści za nią opłatę do Urzędu Marszałkowskiego.

Witold Trólka z biura prasowego Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego, precyzuje, że do końca marca 2017 huta jest zobowiązana złożyć sprawozdanie roczne. Za wykazane w nim przekroczenie norm zostaną na zakład nałożone stosowne kary.

Napisany przez: :) wto, 27 gru 2016 - 13:32

CYTAT
gazeta.pl

300-złotowy mandat za niekontrolowaną emisję pyłów w ArcelorMittal Poland

Znamy wyniki kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach w dąbrowskiej hucie ArcelorMittal Poland po niekontrolowanej emisji pyłów, do której doszło 5 listopada 2016 roku.

Tamtego dnia nad dąbrowską huta uniosła się wielka rdzawa chmura. Jak poinformowali przedstawiciele zakładu, do powietrza dostały się grube frakcje pyłów, w tym tlenków żelaza, które zabarwiły chmurę na taki kolor. Przedstawiciele huty zapewnili, że w większości pył opadł na należące do huty tereny.

Według przedstawicieli ArcelorMittal Poland, przyczyną zanieczyszczenia powietrza był spust surówki żelaza przez rzadko używany otwór.

- Podczas kontroli ustalono, że wielki piec nr 2 wyposażony jest w cztery otwory spustowe i cztery koryta, co stanowi naruszenie warunków pozwolenia zintegrowanego, według którego piec powinien być wyposażony w trzy otwory spustowe oraz trzy koryta - wyjaśnia inspektor Jarosław Rasała, główny specjalista w WIOŚ w Katowicach.

- Ponadto stwierdzono, że w 2015 roku przekroczony został czas pracy źródeł technologicznych wchodzących w skład instalacji wielkiego pieca nr 2 - dodaje Jarosław Rasała.

W związku ze stwierdzonymi naruszeniami, osobę odpowiedzialną ukarano mandatem w wysokości 300 zł.

Wiadomo już, że w wyniku zdarzenia z 5 listopada, oszacowana ilość pyłu wyemitowanego do powietrza wyniosła 227 kg. Jak już wcześniej pisaliśmy, do końca marca 2017 huta jest zobowiązana złożyć sprawozdanie roczne. Za wykazane w nim przekroczenie norm zostaną na zakład nałożone stosowne kary.

Napisany przez: Bathurst wto, 27 gru 2016 - 16:15

To 300 zł stało się teraz świetnym argumentem dla palących słabym weglem, oponami, śmieciami i wszystkim tym co składa się na smog....Mają sie przejmować jakimś czystym powietrzem, świadomość i te bzdety...no bez jaj

Napisany przez: :) pią, 30 gru 2016 - 10:25

Takie stacje powinny być na stałe

CYTAT
idabrowa

Zobaczymy, czym oddychamy

W Dąbrowie Górniczej ruszają pilotażowe badania jakości powietrza. Ich wyniki m.in. wskażą najbardziej zanieczyszczone miejsca i pomogą ocenić efekty nowego programu ograniczenia niskiej emisji.


Badania rozpoczną się 1 stycznia i potrwają do 31 grudnia 2017r. Sfinansuje je miasto, a wykonawcą będzie firma Atmoterm.


- Program ochrony powietrza województwa śląskiego pokazał, że głównym problemem są pyły zawieszone, których źródłem jest niska emisja. W Dąbrowie Górniczej powstanie 20 punktów pomiarowych, a ściślej węzłów sieci monitoringu powietrza. Pozwolą określić, w których miejscach emisja jest najbardziej uciążliwa – mówi dr Wojciech Rogala, wiceprezes Atmoterm S.A.


Powietrze badane będzie m.in. w śródmieściu, w Strzemieszycach, Ząbkowicach, Trzebiesławicach, Ujejscu, Błędowie, w rejonach rekreacyjnych czy przy granicy z Będzinem i Sosnowcem. Takie rozmieszczenie detektorów pozwoli zaobserwować, w których miejscach źródłem zanieczyszczeń jest spalanie w domowych piecach i kotłowniach, gdzie pochodzą z przemysłu lub napływają z miast ościennych.


- Dąbrowa Górnicza to miasto rozległe, gdzie występuje miks zanieczyszczeń pochodzących z przemysłu i gospodarstw domowych. Wyznaczając miejsca, w których prowadzony będzie monitoring, konieczne było uwzględnienie tych czynników – podkreśla dr Rogala.


Dąbrowskie powietrze „pod lupą” będzie przez rok, ale o tym, co się z nim dzieje, wiadomo będzie na bieżąco.


- Prowadząc badania w serii rocznej, można dokładnie określić liczbę dni z przekroczeniem norm. Analizując wyniki kwartalne czy półroczne będzie można zobaczyć wcześniej, gdzie stężenia zanieczyszczeń są najwyższe. Da to możliwość szybszego zareagowania i podjęcia działania w danej dzielnicy – tłumaczy wiceprezes Rogala.


Aktualnie dane o stanie powietrza w mieście pochodzą z jednej stałej stacji pomiarowej, znajdującej się przy ul. Tysiąclecia i należącej do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dają przez to tylko niewielki wycinek obrazu tego, czym oddychamy. Trzeba pamiętać, ze to i tak nie najgorzej, bo niektóre miasta, np. Będzin i Czeladź, stacji pomiarowych u siebie w ogóle nie mają.


- Zdecydowaliśmy się na pilotażowy program badań jako pierwsi w Polsce. Samorządy nie realizują takich przedsięwzięć, a nam zależy na tym, by opierać się na dokładnych i rzetelnych danych dotyczących jakości powietrza. Tym bardziej, że już wkrótce zamierzamy przedstawić mieszkańcom i wdrożyć niezwykle ambitny program walki z niską emisją – mówi Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

Napisany przez: :) śro, 11 sty 2017 - 09:40

CYTAT
naszemiasto

Dąbrowa Górnicza rozpoczęła walkę ze smogiem. Dołoży też 8 tys. zł

Dąbrowa Górnicza rozpoczęła na dobre walkę ze smogiem i zanieczyszczonym powietrzem w mieście. Mają w tym pomóc roczne pilotażowe badania jakości powietrza oraz znacznie większe niż dotychczas dofinansowanie do wymiany pieców na ekologiczne. Sięgnie ono nawet 8 tys. złotych, co ma pozwolić dąbrowianom na pokrycie całości kosztów związanych z operacją zamiany starych palenisk na te spełniające najnowsze normy.

– Smog atakuje nie tylko w Dąbrowie Górniczej, ale w całej Polsce. I trzeba działać. Pod obrady rady miejskiej trafi na najbliższej sesji uchwała w sprawie programu ograniczenia niskiej emisji – mówił podczas wtorkowej konferencji w Urzędzie Miejskim Damian Rutkowski, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej. – Chcemy, by piece w domach zostały zmodernizowane, ale do tego mamy wiele innych propozycji dla mieszkańców. Mówimy tu o podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej, wykorzystaniu kolektorów słonecznych, czy też przejściu na ogrzewanie gazowe lub elektryczne. Uchwała ma obowiązywać do 2020 roku i chcemy, by mieszkańcy poczuli solidne wsparcie urzędu miejskiego. Dlatego planujemy dofinansowanie stu procent kosztów, jakie mieszkańcy poniosą w związku z wymianą pieców i innych źródeł ciepła – dodał.

Obecnie projekt uchwały jest konsultowany z ekspertami zajmującymi się walką ze smogiem oraz organizacjami, m.in. z Zagłębiowskim Alarmem Smogowym. Dotychczas dopłaty do wymiany pieców i źródeł ciepła na ekologiczne wynosiły w mieście od 1,6 tys. zł do 4 tys. zł.

Drugi element walki ze smogiem to pionierski w skali kraju projekt badania jakości powietrza przez cały 2017 rok w Dąbrowie Górniczej. Badanie rozpoczęło się wraz z nowym rokiem i opiera się na danych z 20 węzłów pomiarowych na terenie całego miasta, m.in. m.in. w śródmieściu, Strzemieszycach, Ząbkowicach, Trzebiesławicach, Ujejscu, Błędowie, w rejonach rekreacyjnych czy przy granicy z Będzinem i Sosnowcem. Koszt tego przedsięwzięcia to około 120 tysięcy złotych.

– W tak dużym mieście jak Dąbrowa Górnicza jeszcze takiego programu nie prowadzono. Korzystamy z połączonych technik pomiarowych i modelowania matematycznego. W tym projekcie wykorzystywać będziemy informacje pochodzące z krajowego systemu monitoringu środowiska, jak też z 20 stacji pomiarowych na terenie miasta oraz modelu matematycznego, który wylicza stan zanieczyszczenia powietrza na podstawie modelowanie dyspersji zanieczyszczeń – poinformował dr Wojciech Rogala, wiceprezes firmy Atmoterm S.A., która wykonuje badania powietrza w Dąbrowie. – Połączenie tych trzech źródeł informacji jest unikalną cechą tego projektu. Jesteśmy przekonani, że jakość danych będzie bardzo wysoka. Informacje, które spływają od wczoraj są bardzo zbieżne z danymi z państwowego systemu. Ten pokazywał zanieczyszczenie na poziomie 360 mikrogramów na metr sześcienny, a nasz system określił ten poziom na 345 mikrogramów. Odchylenie jest na poziomie 5 procent, co świadczy o wysokiej jakości tych danych. Nie jest tak, że cała Dąbrowa jest pokryta smogiem. Dzięki danym z całego roku miasto będzie wiedziało, gdzie należy podjąć najwięcej działań, mających na celu ograniczenie niskiej emisji – dodał.

Projekt wykaże też ile zanieczyszczeń napływa do miasta z zewnątrz, a ile smogu „produkowanego” jest przez samych mieszkańców. Projekt może zostać docelowo rozbudowany do 40 punktów pomiarowych na terenie miasta. Dane dostępne są na stronie internetowej: atmopolis.pl, ale na razie tylko dla pracowników urzędu. Po wdrożeniu całego systemu i zadbaniu o to, by z racji zbyt dużej ilości wejść nie blokowały się serwery, być może będą mogli z tych danych korzystać również mieszkańcy albo też aktualne dane prezentować będzie miasto. Od razu z odpowiednim komentarzem, by w danym dniu np. ograniczyć wychodzenie z domów. Póki co przygotowywane będą raporty miesięczne, które będą dostępne dla mieszkańców. Pierwszy pojawi się w połowie lutego. Dane obejmują m.in. stężenie pyłu PM 10, stężenie pyłu zawieszonego PM 2,5 oraz temperatury i wilgotność. Dodatkowe raporty powstaną po pół roku i na zakończenie po roku.

Wiele zależeć też będzie od samych mieszkańców i tego, czym palą w piecach. Od tego sezonu grzewczego muszą się więc liczyć ze wzmożonymi kontrolami, przeprowadzanymi przez strażników miejskich.

– Nawiązaliśmy współpracę z certyfikowanym instytutem badawczym, dzięki czemu możemy przekazać do badania próbki popiołu, który spalany jest w piecach. Kiedy zachodzi podejrzenie, że ktoś spala odpady, na podstawie wyników badań mamy pewność, że tak właśnie się dzieje. Dotychczas pobraliśmy cztery takie próbki i badanie jednej z nich potwierdziło, że spalane są odpady. W stosunku do takiej osoby skierujemy wniosek do sądu o jej ukaranie. Z jednoczesną próbą zobowiązania takiej osoby do zwrotu kosztów badań próbki – mówił Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej. – Głównie staramy się tłumaczyć, by korzystać z ekologicznego opału, ale nie zawsze przynosi to skutek. Generalnie w piecach spalane są jednak różne rodzaje węgla, o różnej jakości oraz drewno i miał węglowy – dodał.

– Inicjatywa jest bardzo potrzebna i chwała Dąbrowie Górniczej, że jest prekursorem takich badań. Dobrze byłoby jednak, by te informacje w miarę krótkim czasie były jednak dostępne dla mieszkańców. Bo wtedy społeczeństwo ma szansę na reakcję na to, co dzieje się za oknami. I wtedy wiem, czy wychodzę z domu, czy nie, czy dziecko może iść do szkoły, czy można uprawiać jakieś aktywności – podkreślił Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. – Nie będziemy strzegli tych danych. Będziemy się nimi oczywiście dzielić, ale w sposób odpowiedzialny – przyznał Damian Rutkowski.


CYTAT
gazeta.pl



Walka ze smogiem w Dąbrowie Górniczej. 20 czujników monitoruje jakość powietrza, do 8 tys. zł na wymianę pieców

Dzięki pionierskiemu systemowi badania jakości powietrza, na koniec 2017 roku w Dąbrowie Górniczej powstanie mapa miejsc szczególnie zagrożonych niską emisją. Walce ze smogiem ma służyć także zwiększenie dopłat do wymiany pieców.

Założenie projektu zaprezentowali we wtorek przedstawiciele spółki Atmoterm, którzy na zlecenie miasta zainstalowali w Dąbrowie Górniczej 20 stacji pomiarowych, badających źródła i stężenia pyłów PM10 i PM2,5, najbardziej uciążliwych dla mieszkańców. Za instalację, monitoring i koszty obsługi systemu miasto zapłaci około 120 tys. zł

- To pionierski projekt, jaki nie był jeszcze realizowany w tak dużym mieście w Polsce - podkreślał, dr Wojciech Rogala, dyrektor rozwoju biznesu w Atmoterm.

Na razie upubliczniane będą miesięczne raporty

System czujników, które uczyły się modelu emisyjnego w Dąbrowie Górniczej, tworzony był od listopada zeszłego roku. W poniedziałek 9 stycznia system podał pierwsze informacje, zbieżne - co podkreślał dr Wojciech Rogala - z danymi przekazywanymi przez stację pomiarową Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska, czyli z jedynym oficjalnie obowiązującym w Polsce.

Zamontowane w Dąbrowie Górniczej czujniki działać będą przez 24 godziny na dobę do końca 2017 roku. Dzięki danym z systemu powstanie mapa miejsc szczególnie zagrożonych niską emisją w Dąbrowie Górniczej. - To pozwoli skupić się na takich miejscach, by zaradzić problemowi smogu - mówił dr Rogala.

Na potrzeby projektu powstał portal atmopolis.pl, na którym na bieżąco prezentowane są wyniki pomiarów. Dostęp do nich ma na razie tylko Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej. Upubliczniane mają natomiast być raporty miesięczne.

- Chwału miastu, które stało się prekursorem w zakresie badania jakości powietrza w mieście. Ale najważniejsze, by dane podawać na bieżąco mieszkańcom, którzy dzięki temu mogliby chronić zdrowie - podkreślał Krzysztof Olszak, przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego, z którym Dąbrowa Górnicza konsultuje program ograniczania niskiej emisji.

Dr Wojciech Rogala przyznał, że nie ma na razie takich możliwości technicznych. Podkreślał, że dane trzeba prezentować w przemyślany sposób, dodatkowo wymagałoby to odpowiedniego przygotowania serwera [od kilku dni ze względu na duże zainteresowanie nie działa aplikacja GIOŚ "Jakość powietrza w Polsce" - przyp. red].

Dąbrowa Górnicza zwiększy wysokość dopłat do wymiany pieców

Wiceprezydent Damian Rutkowski podkreślił, że miasto nie zamierza utajniać wyników badań, najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie, w których miejscach jest najgorzej i przeciwdziałanie sytuacji. Temu mają służyć także dopłaty do wymiany kotłów grzewczych.

- Przygotowany został już projekt uchwały, dzięki któremu w latach 2017-2020 w mieście możliwe będzie solidne wsparcie do wymiany źródeł ogrzewania - podkreślił wiceprezydent Rutkowski. Dodał, że program przewiduje zwrot kosztów wymiany kotła grzewczego nawet do 100 proc. zakupu, ale nie więcej niż 8 tys. zł. Obecnie najwyższe możliwe dofinansowanie w Dąbrowie Górniczej wynosi 4 tys. zł, a dla przykładu w sąsiednim Sosnowcu to 3 tys. zł. Szczegóły programu mają zostać zaprezentowane jeszcze w styczniu.



CYTAT
twojezaglebie

Innowacyjne badania i zwrot kosztów wymiany pieców nawet do 100 procent

Dąbrowa Górnicza wdraża innowacyjny system badania jakości powietrza. Pod koniec roku powstanie mapa miejsc najbardziej zagrożonych niską emisją. Miasto zapowiada także wzrost dopłat do wymiany pieców.

O tym, jak bardzo zanieczyszczone jest powietrze w regionie, pisaliśmy już niejednokrotnie. Optymizmem nie nastrajają także dane, które przedstawiła Światowa Organizacja Zdrowia. 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej jest w Polsce. Na 43. miejscu w tym niechlubnym rankingu znajduje się Dąbrowa Górnicza.

W 2015 roku mieliśmy w dębowym mieście 67 dni z przekroczeniem dopuszczalnej średniodobowej normy pyłu zawieszonego PM10. Przypomnijmy, że dopuszczalna norma wynosi do 50 mikrogramów. Według standardów unijnych akceptowalne są maksymalnie 35 dni rocznie z przekroczeniem normy. W 2016 roku Dąbrowa osiągnęła ten limit już w marcu. W tym roku jest już równie dramatycznie.

Miasta alarmują, ale to nie wystarcza. Potrzebne są konkretne działania. Dąbrowa próbuje i wprowadza innowacyjny system badania jakości powietrza. Na czym polega? W mieście zainstalowano 20 stacji pomiarowych, które od początku stycznia do końca 2017 roku przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu będą badały ilość oraz źródła pyłów znajdujących się w powietrzu.

Instalacja, monitoring a także koszty obsługi systemu wyniosą około 120 tys. zł. Powietrze badane jest m.in. w śródmieściu, Strzemieszycach, Ząbkowicach, Trzebiesławicach, Ujejscu, Błędowie oraz w rejonach rekreacyjnych i przy granicach z sąsiednimi miastami.

– Dzięki temu programowi dowiemy się, jaki wpływ na jakość powietrza w naszym mieście ma przemysł, transport, tzw. niska emisja, a także, jak migrują zanieczyszczenia z innych miast. Przede wszystkim jednak będziemy mogli podjąć konkretne działania, które realnie wpłyną na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy – mówi Damian Rutkowski, zastępca prezydenta miasta.

We wtorek założenie projektu zaprezentowali przedstawiciele spółki Atmoterm, którzy na zlecenie miasta zainstalowali w dębowym mieście stacje pomiarowe.

– Tak dużego przedsięwzięcia, w tak dużym mieście jak Dąbrowa dotąd w Polsce jeszcze nie było. Od listopada czujniki zbierały dane i były porównywane do tych ze stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dzisiaj, po przeszło miesiącu od uruchomienia systemu, nasze wskazania niemal nie różnią się od wskazań czujników WIOŚ – mówi dr Wojciech Rogala, dyrektor rozwoju biznesu w Atmoterm.

Dzięki pomiarom powstanie mapa miejsc najbardziej zagrożonych niską emisją. Wyniki pomiarów będą na bieżąco prezentowane w portalu atmopolis.pl, który powstał na potrzeby projektu. Póki co jednak dostęp do nich ma na razie tylko Urząd Miasta. Upubliczniane mają być jedynie raporty miesięczne, które na mapach, wykresach i tabelach pokażą stężenia PM 2,5 i PM 10 w poszczególnych częściach miasta. Dokładniejsze opracowania półroczne i roczne wskażą miejsca w Dąbrowie Górniczej wymagające interwencji w pierwszej kolejności.

Dr Rogala poinformował również, że wstępne dane pokazują duże zróżnicowane przestrzenne jakości powietrza w Dąbrowie, niecałe miasto pokryte jest smogiem. Po dłuższym okresie badań będzie widać, gdzie działania proekologiczne mogą przynieść największy efekt.

Ważną informacją jest także zapowiedź wzrostu dopłat do wymiany starych, dymiących pieców na te nowej generacji, które emitują pyły w granicach 40 mikrogramów.

– Przygotowany został projekt uchwały, dzięki któremu będzie można ubiegać się o zwrot kosztów pieca nawet do 100 proc. zakupu, ale nie więcej niż 8 tys. zł. Teraz dopłata wynosi 4000 zł. Jeżeli Rada Miejska przyjmie program będzie on obowiązywał do 2020 roku – mówi Damian Rutkowski.



Oby tylko nie było prawdą to na co trafiłem w internecie. Są opinie o tej firmie od "pomiarów", że to tylko jakieś modelowanie, algorytm komputerowy, na podstawie danych z dostępnych stacji, a w DG mamy tylko jedną na Tysiąclecia. Lepiej się on sprawdza, gdy stacji jest więcej. Ludzie piszą, że te czujniki nie wiadomo co mierzą, ale podobno nie są to prawdziwe wyniki, jak z oficjalnie działających stacji. Jeśli to prawda to wszystko byłoby na marne, a nawet gorzej mieć błędne dane niż ich nie mieć.
Do tego w jednym z artykułów wspominają to modelowanie, co dodatkowo niepokoi i mają nadzieję, że będzie dobra jakość. No przecież jak są certyfikowane czujniki to powinno mierzyć i podawać prawdę.

Niech podadzą dokładną lokalizację punktów (najlepiej mapka) i info co właściwie mierzą.

A całe centrum miasta powinno być podłączone do sieci ciepłowniczej. Przy okazji wzrósłby standard mieszkań i z czasem wiele problemów i mniej patologii.

Napisany przez: Bathurst śro, 11 sty 2017 - 21:52

Podlinkuj jesli możesz

Napisany przez: :) pią, 13 sty 2017 - 09:44

CYTAT(Bathurst @ śro, 11 sty 2017 - 21:52) *
Podlinkuj jesli możesz


Jak znajdę to wkleję. Jedno to na pewno z forum SSC


CYTAT
gazeta.pl

Od września zakaz palenia węglem brunatnym i mułami w woj. śląskim

Władze województwa śląskiego przygotowały projekt uchwały antysmogowej. Od września w piecach nie będzie można palić m.in. węglem brunatnym i wilgotnym drewnem. Przy zwiększonej ilości smogu w powietrzu będzie też można jeździć za darmo pociągami.

Zgodnie z projektem uchwały na terenie województwa śląskiego od 1 września 2017 r. będzie zakazane używanie węgla brunatnego, mułu i flotokoncentratów oraz wilgotnego drewna.

- Chcemy od przyszłego sezonu grzewczego zakazać palenia paliwami złej jakości i doprowadzić do wymiany starych kotłów na nowe w ciągu najbliższych 10 lat. Smog wróci, dlatego apelujemy do rządu o wprowadzenie takich rozwiązań w skali kraju. Potrzebne będą skuteczne kontrole stosowania przepisów w tym zakresie - mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.

Bezpłatne Koleje Śląskie i obowiązkowa wymiany kotłów

Przy okazji zapowiedział, że w razie silnego smogu Koleje Śląskie będą wozić mieszkańców regionu za darmo. Kierowcy będą musieli mieć wtedy przy sobie dowód rejestracyjny samochodu.

Projekt narzuca też daty wymiany starych, nieekologicznych kotłów. Użytkownicy urządzeń mających powyżej 10 lat od daty produkcji będą je musieli wymienić na klasę 5. do końca 2021 r. Ci, którzy użytkują kotły mające od 5 do 10 lat, powinni wymienić je do końca 2023 r., a użytkownicy najmłodszych kotłów mają czas do końca 2025 r. Obecnie są stosowane również kotły klas 3 i 4. Ze względu na to, że do 2016 r. wymiana na takie kotły była dofinansowywana, graniczną datę ich obowiązkowej wymiany na klasę 5. wydłuża się do końca 2027 r.

Uchwała antysmogowa teraz trafi do konsultacji społecznych

Dodatkowo każdy, kto buduje nowy dom i zamierza ogrzewać go węglem lub drewnem, będzie miał obowiązek zainstalować od razu kocioł klasy 5.

- Stare kotły emitują nawet do 10 razy więcej zanieczyszczeń niż nowe, a ich wymiana pozwoli ograniczyć problem niskiej emisji w regionie. Jesteśmy chyba jedyną wyspą na mapie Europy, gdzie wciąż można kupować paliwa niskiej jakości i ich używać, zatruwając sobie życie. Czas to zmienić - mówi Saługa.

Uchwała antysmogowa trafi teraz do konsultacji społecznych. Potem przyjmie ją sejmik.


CYTAT
onet

Jest projekt ustawy antysmogowej w woj. śląskim

Zakazu używania paliw, których powodują wysoką emisję trujących substancji do atmosfery, czyli węgla brunatnego, mułów, flotokoncentratów i wilgotnego drewna oraz systematyczna wymianę starych pieców na nowe ekologiczne rozwiązania - to niektóre z zapisów zawartych w przyjętej dziś przez zarząd województwa śląskiego projekcie uchwały antysmogowej dla woj. śląskiego.

? Traktujemy ten problem priorytetowo. Chcemy od przyszłego sezonu grzewczego zakazać palenia mułem i paliwami złej jakości, i doprowadzić do wymiany starych kotłów na nowe w ciągu najbliższych 10 lat ? mówił dziś w Katowicach marszałek Wojciech Saługa. ? Smog wróci, dlatego apelujemy do rządu o wprowadzenie takich rozwiązań w skali kraju. Problem można wyeliminować podpisami kilku ministrów ? przekonywał.

Zapisy uchwały antysmogowej mają objąć całe województwo śląskie i obwiązywać w całym roku kalendarzowym. Jak wynika z projektu uchwały, wskazanym sposobem ogrzewania budynków jest ciepło systemowe oraz ogrzewanie gazowe. Możliwe jest także ogrzewanie paliwami stałymi (węgiel, drewno), ale wyłącznie przy zastosowaniu kotłów klasy "5".
Projekt zakłada trzy daty wymiany starych kotłów w zależności od ich wieku. Użytkownicy urządzeń powyżej 10 lat od daty produkcji będą je musieli wymienić na klasę 5 do końca 2021 roku. Ci, którzy użytkują kotły od 5-10 lat, powinni wymienić je do końca 2023 roku, a użytkownicy najmłodszych kotłów mają czas do końca 2025 roku. Na rynku są stosowane również kotły klasy 3 i 4.

Ze względu na to, że do roku 2016 wymiana na takie kotły była dofinansowywana, graniczną datę ich obowiązkowej wymiany na klasę 5 wydłuża się do końca roku 2027. Każdy, kto buduje nowy dom i zamierza ogrzewać go węglem lub drewnem, ma obowiązek zainstalować od razu kocioł klasy 5. Ta regulacja będzie obowiązywała po 12 miesiącach od dnia wejścia w życie uchwały antysmogowej.

Stare kotły emitują nawet do dziesięciu razy więcej zanieczyszczeń niż nowe, a ich wymiana pozwoli ograniczyć problem niskiej emisji w regionie. ? Jesteśmy chyba jedyną wyspą na mapie Europy, gdzie wciąż można kupować paliwa niskiej jakości i ich używać, zatruwając sobie życie ? dodał Saługa.

Uchwałą objęte są wszystkie kotły i piece na paliwo stałe niezależnie od ich przeznaczenia. Uchwała dotyczy całego sektora mieszkaniowego oraz działalności gospodarczej, gdzie użytkowane są kotły typu "domowego". Działania przewidziane projektem uchwały, czyli przede wszystkim wymiana kotłów, oznaczałyby koszt rzędu 6-7 mld zł.

Projekt uchwały trafi teraz do konsultacji, które rozpoczną się w najbliższy poniedziałek w sejmiku województwa.

Napisany przez: :) pon, 06 lut 2017 - 00:17

Ciekawe jaki zakres w DG. Czy obejmie centrum. Pisałem jakby się przydało od lat.

CYTAT
naszemiasto

Tauron chce likwidować niską emisję. W Dąbrowie też

TAURON planuje przyłączyć ponad 180 MW mocy cieplnej do 2022 roku w ośmiu miastach aglomeracji śląsko-dąbrowskiej. Spółka przygotowuje się do realizacji Programu Likwidacji Niskiej Emisji (PLNE), który ma na celu likwidację emisji szkodliwych zanieczyszczeń pochodzących ze spalania śmieci i złej jakości paliwa w domowych piecach.

Ekologiczne, bezpieczne i czyste ciepło sieciowe oferowane przez TAURON Ciepło to jeden z najskuteczniejszych sposobów wyeliminowania smogu. Przyłączenie każdego kolejnego budynku do sieci ciepłowniczej, oznacza bowiem mniej indywidualnych pieców i kominów, co bezpośrednio przekłada się na znaczne ograniczenie emisji szkodliwych zanieczyszczeń do atmosfery w każdym z miast.

W grudniu 2016 roku TAURON Ciepło złożył wnioski o dofinansowanie swojego Programu Likwidacji Niskiej Emisji w ramach działania 1.7 „Kompleksowa likwidacja niskiej emisji na terenie konurbacji śląsko-dąbrowskiej” Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020.

– Kompleksowy Program Likwidacji Niskiej Emisji jest jednym z istotnych projektów inwestycyjnych TAURONA zaplanowanych do realizacji na najbliższe lata. Ze względu na jego niezmiernie ważny aspekt społeczny i ekologiczny projekt ten traktujemy priorytetowo. – mówi Jarosław Broda, wiceprezes zarządu ds. zarządzania majątkiem i rozwoju TAURON Polska Energia.

Łączna wartość środków finansowych przewidzianych na realizację Programu to około 250 milionów złotych z czego wartość dofinansowania, o które spółka się ubiega to około 50 %.

Przygotowywany program przyłączeniowy obejmie osiem miast aglomeracji śląsko-dąbrowskiej objętych niską emisją tj.: Będzin, Chorzów, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Katowice, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice.

Łącznie w ramach Programu TAURON Ciepło planuje przyłączyć ponad 180 MW mocy cieplnej do 2022 roku. W perspektywie oznacza to roczną redukcję około 52 tys. ton dwutlenku węgla oraz ok. 250 ton mniej pyłów zawieszonych w atmosferze.

W ramach przygotowań do tego, prawdopodobnie największego w skali regionu przedsięwzięcia, spółka wykonała już pełną inwentaryzację w zakresie możliwych do przyłączenia do sieci budynków i prowadzi wstępne rozmowy w sprawie przyłączeń z potencjalnymi odbiorcami.

– Liczymy na to, że Program Likwidacji Niskiej Emisji uruchomiony przez TAURON Ciepło zachęci odbiorców do ubiegania się o wsparcie finansowe ze środków unijnych na instalacje wewnętrzne centralnego ogrzewania i ciepłej wody i termomodernizację. O środki te mogą się starać zarówno zarządcy wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. – mówi Jacek Uhryn, prezes zarządu TAURON Ciepło

Na likwidację niskiej emisji latach 2014-2020 w województwie śląskim, ze środków unijnych mają zostać przeznaczone około 2 miliardy złotych. Zakres dofinansowania ma obejmować m.in. wymianę źródeł ciepła na nieemisyjne i niskoemisyjne oraz przedsięwzięcia związane z poprawą efektywności energetycznej. Dostępne wsparcie finansowe ze środków Unii Europejskiej, na likwidację niskiej emisji obejmuje działania związane z ograniczaniem ilości zużywanego paliwa, termomodernizacją obiektów i przyłączeniami budynków do sieci ciepłowniczej.

Napisany przez: :) pon, 20 lut 2017 - 14:32

CYTAT
idabrowa



Prezentujemy podsumowanie wyników badań przestrzennego rozkładu stężeń pyłów PM10 i PM2,5 dla Dąbrowy Górniczej po pierwszym miesiącu funkcjonowania 20 węzłów sieci badawczej LUMA. Pod tekstem zamieszczono wykresy z poziomami zanieczyszczeń w poszczególnych częściach miasta.

Od początku grudnia 2016 roku w Dąbrowie Górniczej trwały prace nad wdrożeniem, realizowanego na zlecenie Urzędu Miasta przez firmę ATMOTERM, programu badań zanieczyszczenia powietrza pyłem frakcji PM10 i PM2,5. 9 stycznia 2017 roku uruchomiono wszystkie 20 stacji wchodzących w skład dąbrowskiego systemu.

Stacje badawcze zostały rozlokowane tak, aby objąć badaniem jak największy obszar miasta zróżnicowany pod względem zabudowy oraz użyteczności publicznej, z uwzględnieniem miejsc przebywania dzieci (szkoły, przedszkola), które są szczególnie wrażliwe na działanie smogu.

Wcześniejsze informacje o skali i zmienności zanieczyszczeń w Dąbrowie Górniczej oparte były o dane z jednej tylko stacji pomiarowej Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (PMŚ) zlokalizowanej w Gołonogu przy ul. Tysiąclecia oraz w oparciu o badania modelowe.

To głównie dane z tej stacji pojawiały się w komunikatach medialnych, a także na bieżąco prezentowane są na dostępnych aplikacjach mobilnych (np. Zanieczyszczenie powietrza). Dodajmy od razu, że dane te WIOŚ uzyskuje w oparciu o metodyki referencyjne (wagowe), natomiast system LUMA wykonuje pomiary metodą laserową, która nie jest metodyką referencyjną ? dlatego też system ten jest na bieżąco kalibrowany w oparciu o pomiary w/w stacji WIOŚ. Dzięki systemowi LUMA, bo taką nazwę nosi program wdrożony w Dąbrowie, możliwe jest określenie stanu jakości powietrza także w innych częściach miasta, wyznaczenie obszarów o największym zagrożeniu, a w przyszłości skoncentrowanie tam działań naprawczych. Dodatkowo system pozwala na ustalenie, jaka jest wielkość napływów zanieczyszczeń spoza Dąbrowy Górniczej.


Lokalizacje punktów pomiarowych:

ul. Uczniowska,
ul. Mieszka I,
ul. Żołnierska,
ul. Gołonoska,
ul. Strzemieszycka,
ul. Tysiąclecia,
ul. Graniczna,
ul. Czapińskiego,
ul. Idzikowskiego,
ul. Podlesie,
ul. Sportowa,
ul. Fabryczna,
ul. Chemiczna,
ul. Główna,
ul. Górna,
ul. Piłsudskiego,
ul. Łęknice,
ul. Ratanice,
ul. Przelotowa,
ul. Robotnicza

MIARODAJNOŚĆ WYNIKÓW


Stężenia określane są na podstawie bieżących wskazań detektorów, spływających z niewielkim opóźnieniem informacji ze stacji WIOŚ oraz matematycznego modelowania pomiarów. Jak przekonują autorzy projektu, dzięki tym modelom i odpowiednim algorytmom uzyskano wiarygodne dane, jednocześnie sieć pomiarowa ?uczy się?, nieustannie zbierając nowe dane.

W analizowanym okresie badawczym (10 stycznia ? 9 lutego) przebieg stężeń dobowych pyłu PM10 uzyskiwanych w węźle modelowania (detektor wzorcowy, Nr 6) zlokalizowanym w sąsiedztwie stacji WIOŚ (PMŚ), wykazuje zgodność wyników. Dla poszczególnych dni różnice stężeń dobowych wynoszą od 0% do 24%, przeciętnie ok. 8%. Biorąc pod uwagę złożoność zjawiska, jest to bardzo dobry wynik. Obrazuje to poniższy wykres.


Przebiegi stężeń 24-godzinnych pyłu zawieszonego PM10 notowane na stacji WIOŚ oraz uzyskane z detektora wzorcowego, zlokalizowanego w pobliżu stacji WIOŚ, na ul. Tysiąclecia w okresie eksploatacji systemu od 10 stycznia do 9 lutego 2017 roku.
PIERWSZE WYNIKI
Między 10 stycznia a 9 lutego problem smogu dotyczył wielu miast Polski, w tym województwa śląskiego, co zostało zobrazowane na kolejnym rysunku.

We wszystkich automatycznych stacjach pomiarowych Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach wskazano przekroczenia dopuszczalnego dobowego stężenia pyłu PM10. Na wysokie wyniki w styczniu negatywnie wpłynęły niekorzystne warunki meteorologiczne. W Dąbrowie Górniczej średnia temperatura stycznia dla wielolecia to ok. -2°C, podczas gdy w styczniu 2017 r. średnia ta wyniosła tylko -7°C. Także średnia miesięczna prędkość wiatru mierzona w centrum miasta była niekorzystna (mniejsza niż 1 m/s).


Przebiegi stężeń 24-godzinnych pyłu zawieszonego PM10 notowane na wybranych stacjach WIOŚ woj. śląskiego oraz uzyskane z detektorów systemu LUMA w Dąbrowie Górniczej w okresie 10.01.2017 do 9.02.2017 roku.

Jak wynika z powyższego wykresu, zjawisko smogu nie dotyczy w równym stopniu całej Dąbrowy Górniczej. W analizowanym okresie przebieg uśrednionych stężeń dobowych pyłu PM10 z 20 detektorów ma bowiem niższe wartości w porównaniu z wartościami wykazanymi w pobliżu stacji WIOŚ. Oznacza to, że jakość powietrza w obszarach poza centrum miasta jest przeciętnie lepsza niż ta w pobliżu stacji WIOŚ.

Dotyczy to zwłaszcza dni z najwyższymi stężeniami (kiedy występuje zjawisko smogu). Dla przykładu w dniach 10 stycznia i 28 stycznia zanieczyszczenie obliczone dla 20 węzłów sieci było prawie dwukrotnie mniejsze niż to zmierzone w Gołonogu i centrum miasta.

Pod notatką na wykresach, przedstawiamy wyniki badań dobowych pyłu PM10 oraz PM2,5 dla poszczególnych lokalizacji detektorów systemu LUMA w pierwszym miesiącu eksploatacji systemu ? od 10 stycznia do 9 lutego 2017 roku.
CO DALEJ
Miasto już dziś na bieżąco dysponuje średniogodzinnymi oraz średniodobowymi danymi o stężeniach pyłów PM10 i PM2,5 wraz z ich przestrzenną wizualizacją. Dane te wykazują istotne przestrzenne zróżnicowanie stężeń dobowych pyłów PM10, PM2,5, a tym samym potwierdzają celowość diagnozowania stanu powietrza w różnych lokalizacjach.

Z punktu widzenia skutecznego wdrożenia programu ograniczenia niskiej emisji w Dąbrowie Górniczej istotne są przede wszystkim wyniki całoroczne. Umożliwią one ocenę skali wpływu okresu grzewczego na jakość powietrza w naszym mieście, sparametryzowanie ?hot spotów? (tj. miejsc, w których jakość powietrza jest istotnie gorsza niż w pozostałych) i ustalenie dla nich czasu utrzymywania się wysokich stężeń w ciągu roku.

W ten sposób uzyskany zostanie wsad do precyzyjniejszego określenia obszarów problemowych na terenie miasta, które w dalszej kolejności wymagałyby innych analiz i bardziej skoncentrowanych działań. Roczna przestrzenna diagnoza jakości powietrza w zestawieniu z danymi dotyczącymi zmian systemów grzewczych pozwoli również na ewaluację efektów tych działań dla poprawy jakości powietrza w Dąbrowie Górniczej.

Dlatego też w bieżącym roku planuje się zwiększenie wydatków na dąbrowski program ograniczenia niskiej emisji. Jak zapowiedział Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej, w trakcie spotkania zorganizowanego w dn. 9 lutego przez Zagłębiowski Alarm Smogowy: Już w bieżącym roku zamierzamy zwiększyć do miliona złotych, z przewidzianych 280 tys. złotych, pomoc gminy dla proekologicznych zmian systemów grzewczych. Zależy nam przede wszystkim, by w tym roku dotrzeć z dopłatami do miejsc, które w największym stopniu rzutują na stan dąbrowskiego powietrza. W kolejnych latach będziemy oceniać działanie programu i dostosowywać wielkość gminnego wsparcia.

WYNIKI BADAŃ NA POSZCZEGÓLNYCH PUNKTACH POMIAROWYCH


wyników jest sporo, więc podaję link snf (51).gif https://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-129924-wyniki_badan_dabrowskiego_powietrza.html

I potwierdziło się, że to nie są pełnoprawne stacje pomiarowe, a czujniki i modelowanie...

Napisany przez: :) pią, 01 wrz 2017 - 09:21

CYTAT
gazeta.pl

W ośmiu miastach będzie szansa na przyłączenie domów do sieci ciepłowniczej. Koszt 250 mln zł

Dzięki dotacji przekazanej przez WFOŚiGW w ośmiu miastach aglomeracji zostanie wybudowanych i unowocześnionych ponad 100 km sieci ciepłowniczych. Pozwoli to na przyłączenie do niej budynków, które dzisiaj ogrzewane są piecami zatruwającymi nasze powietrze.

Latem mało kto myśli o smogu, ale już niebawem, gdy mieszkańcy regionu uruchomią swoje piece, stacje pomiarowe znowu zarejestrują wzrost szkodliwych zanieczyszczeń. Główną przyczyną złej jakości powietrza jest bowiem tzw. niska emisja, czyli dym wydobywający się z przydomowych kotłowni. W walce z tym problemem ma pomóc uchwała antysmogowa, która od 1 września zacznie obowiązywać na terenie całego województwa. Zgodnie z jej zapisami do domowych pieców nie będzie można wrzucać najgorszej jakości opału, czyli m.in. mułów i flotokoncentratów oraz węgla brunatnego. Mieszkańcy regionu będą też musieli stopniowo wymieniać przestarzałe piece na te bardziej ekologiczne
Ciepło systemowe jest najbardziej ekologiczne

Takie rozwiązania mają poprawić stan naszego powietrza. Jednak jak podkreśla Andrzej Pilot, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, najlepiej jest wtedy, gdy w budynkach w ogóle nie trzeba używać indywidualnych pieców, nawet tych najnowocześniejszych. – W takiej sytuacji nie dochodzi do żadnej emisji indywidualnych zanieczyszczeń, ponieważ mieszkania ogrzewane są z sieci. Takie ciepło systemowe to najbardziej ekologiczny sposób ogrzewania – mówi Pilot.

Aby mieszkańcy mogli z niego korzystać, potrzebne są inwestycje. Dlatego w środę WFOŚiGW podpisał ze spółką Tauron Ciepło umowę o przekazaniu ponad 141 mln zł unijnej dotacji na prace, które do 2022 roku będą prowadzone w ośmiu miastach: Będzinie, Chorzowie, Czeladzi, Dąbrowie Górniczej, Katowicach, Siemianowicach Śląskich, Sosnowcu i Świętochłowicach. Przedsięwzięcie, które warte jest w sumie 250 mln zł, polega na budowie lub unowocześnieniu 100 km sieci oraz 855 węzłów cieplnych. To z kolei ma umożliwić przyłączenie wielu budynków i likwidację w nich pieców, w których nierzadko spalane są nawet śmieci. Filip Grzegorczyk, prezes Tauron Polska Energia, wyjaśnia, że w perspektywie oznacza to roczną redukcję ponad 50 tys. ton dwutlenku węgla oraz około 250 ton mniej pyłów zawieszonych w atmosferze.
50 tysięcy Polaków co roku zabija smog

O zdrowotnych kosztach niskiej emisji mówiono wczoraj także w Urzędzie Marszałkowskim. Prof. Andrzej Lekston ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu wskazywał na badania, z których wynika, że w całej Europie z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera rocznie pół miliona osób. W Polsce to niespełna 50 tys. osób, czyli średniej wielkości miasto. Smog skraca życie statystycznego Europejczyka o 8 miesięcy, Polaka – o 10. Według Europejskiej Agencji Środowiska Polska jest w czołówce krajów unijnych zanieczyszczonych benzo(a)pirenem i pyłami PM2,5 i PM10. Co ważne, w czasie alarmów smogowych śmiertelność z przyczyn sercowo-naczyniowych rośnie o 2 procent, a śmiertelność w ogóle aż o 6 procent.

– Koszty leczenia dyskomfortu, jaki odczuwamy z powodu niskiej jakości powietrza, są trudne do oszacowania, jednak wpływ zanieczyszczenia na występowanie chorób jest potwierdzony. Śląskie potrzebuje czystego powietrza, to obecnie nasz wspólny cel. Złej jakości powietrze kosztuje Polskę 13 proc. PKB, dlatego zamiast zostawiać pieniądze w aptekach, moglibyśmy przeznaczyć je na profilaktykę zdrowotną – mówił prof. Lekston.

Marszałek Wojciech Saługa przekonywał, że uchwała antysmogowa umożliwi rewolucyjne zmiany. – Zyskaliśmy aprobatę wielu środowisk, przepisy są rozłożone w czasie i wierzę, że pozwolą nam skutecznie walczyć z tym zjawiskiem. Oczywiście wciąż czekamy na ruch ze strony rządu i decyzję o wprowadzeniu zakazu sprzedaży paliw niskiej jakości i nieekologicznych kotłów – mówił marszałek.

Napisany przez: :) czw, 07 wrz 2017 - 01:21

CYTAT
naszemiasto

Sprawdzicie jakość powietrza w telefonie

Od września każdy dąbrowianin może w telefonie lub laptopie sprawdzić, jaka jest jakość powietrza w jego dzielnicy. Warto też skorzystać z miejskich dopłat do wymiany starych pieców na nowe, bardziej ekologiczne.

Czytelne ikony obrazujące jakoś powietrza w różnych częściach miasta, pomiary aktualizowane co godzinę oraz wyniki pomiarów z ostatnich 24 godzin to najnowsze elementy systemu badania jakości powietrza w Dąbrowie Górniczej, do którego każdy może mieć dostęp online. Gdzie szukać tych informacji? Pod adresem https:// atmopolis.pl/luma/dabrowa/public/ - Do tej pory wyniki badań publikowaliśmy co miesiąc na stronie internetowej miasta oraz profilu oficjalnym na Facebooku. Teraz aktualne wyniki każdy może sprawdzić samemu w swoim telefonie lub komputerze - mówi Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

Poza nowymi możliwościami pozwalającymi na bieżąco monitorować jakość powietrza, dostępne są również dotychczasowe funkcjonalności systemu, czyli podsumowanie stężeń dobowych, tygodniowych, miesięcznych lub we wskazanym przez nas okresie. Wystarczy wybrać punkt, który nas interesuje i od razu pojawią się aktualne wyniki pomiarów. Jeśli będziemy chcieli poznać więcej szczegółów musimy nacisnąć przycisk „więcej”, który przeniesie nas do bardziej rozbudowanego modułu.

- Korzystając z tej opcji w telefonie znajdziemy tam dobowe zestawienie wyników i zalecenia dotyczące aktywności na zewnątrz budynków. Z kolei na komputerze do dyspozycji będziemy mieć narzędzie, które da nam niemal pełną dowolność generowania danych, które nas interesują - wyjaśnia wiceprezydent Rutkowski.

W mieście działa też nowy Program Ograniczenia Niskiej Emisji z dopłatami do 100 procent wartości nowoczesnych pieców spełniających najwyższe ekologiczne standardy.

- Od początku roku wpłynęły 102 wnioski na łączną kwotę przekraczającą 500 tys. zł, a kolejne osoby nieustannie dopytują o szczegóły programu. Dlatego w najbliższym czasie kwota zarezerwowana na ten cel zostanie zwiększona do miliona złotych - podsumowuje Rutkowski. Dąbrowski Program Ograniczenia Niskiej Emisji zakłada, że do 2020 roku wszyscy mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, których nieruchomości mają przynajmniej 5 lat, będą mogli z pomocą miasta wymienić sposób ogrzewania na ekologiczny. Mieszkańcy zachęcani są do przejścia na ogrzewanie gazowe, olejowe lub elektryczne, do podłączenia się do miejskiej sieci ciepłowniczej, a także korzystania z kolektorów słonecznych.


Krok w dobrą stronę, tylko co są warte te "pomiary"? Już kiedyś o tym pisałem. I co znaczy w telefonie - będą aplikacje? Na razie nie znalazłem

Napisany przez: :) pon, 26 lut 2018 - 00:16

CYTAT
naszemiasto

Sosnowiec i Dąbrowa wykluczone z antysmogowego programu rządowego

Wczoraj premier Mateusz Morawiecki oraz wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotry Woźny ogłosili założenia rządowego programu termomodernizacji. Rząd chce wydać na ten cel 750 mln złotych. Problem w tym, że rządowym wsparciem zostaną objęte tylko 22 miasta poniżej 100. tys. mieszkańców. Czyli nie Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza , które znajdują się na liście najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce.

Na wczorajszej konferencji prasowej premier Morawiecki i wiceminister Woźny przypomnieli, że na liście 50 miast z najgorszym powietrzem w Europie, znajdują się aż 33 polskie miasta. W samej pierwszej dziesiątce uplasowało się aż 7 polskich miast. Dlatego rząd rusza z pilotażowym program wsparcia termomodernizacji budynków mieszkalnych dla najmniej zamożnych obywateli. Ma to być m.in. odpowiedź na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który orzekł, że Polska w latach 2007-2015 złamała unijne dyrektywy dotyczące norm jakości powietrza.

- Ruszamy z programem termomodernizacji, który ma na celu zmniejszenie zanieczyszczeń, a jednocześnie zwiększenie możliwości ocieplania domów przez wszystkich naszych obywateli, zwłaszcza tam, gdzie powietrze nie jest czyste ? powiedział premier. Na ten cel w budżecie państwa zarezerwowano 750 mln złotych. Problem w tym, że rządowym program mają zostać objęte tylko 22 miasta poniżej 100 tys. mieszkańców. Pilotaż programu zostanie przeprowadzony w małopolskiej Skawinie. A to oznacza, że plany rządu pomijają najbardziej zanieczyszczone miast w Europie! Mowa o Krakowie, Katowicach, Sosnowcu, Gliwicach, Zabrzu, Bielsku-Białej, Rybniku, Tychach i Dąbrowie Górniczej.

Dlaczego rząd przyjął takie kryterium doboru miast wytypowanych do udziału w programie termomodernizacji? Na razie nie jest to jasne.

- Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie, ministerstwo mówiło o wsparciu dla wszystkich 33 miast a nagle listę skrócono do 22 ? komentuje sprawę Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. -Planujemy apelować do premiera i ministerstwa, chcemy namówić do wspólnego apelu wszystkie wykluczone z listy miasta i działające w nich alarmy smogowe.


CYTAT
DZ

Dąbrowa Górnicza: dynamiczna mapa jakości powietrza mówi, gdzie jest smog i skąd się tam wziął

Dąbrowa Górnicza dołożyła właśnie kolejny ważny element do Programu Ograniczenia Niskiej Emisji, jaki funkcjonuje w tym mieście już ponad rok. Teraz na Dynamicznej Mapie Jakości Powietrza możemy zobaczyć, jak w danej chwili kształtuje się jego zanieczyszczenie w każdej z dąbrowskich dzielnic. Czy smog jest duży, czy wręcz przeciwnie, można spokojnie wyjść na spacer z dziećmi.

Sprawdzić możemy to na stronie internetowej miasta: dabrowa-gornicza.pl, klikając w ikonkę: jakość powietrza albo korzystając z miejskiej aplikacji mobilnej w swoim smartfonie. Od razu po uruchomieniu aplikacji ukaże się ikona - powietrze, która bezpośrednio odsyła do systemu LUMA.

Informacje, które od lutego są prezentowane na mapie, to odpowiedź na pytanie, co najbardziej przyczynia się do złej jakości powietrza ? emisja z gospodarstw domowych, emisja komunikacyjna, przemysłowa czy może emisja napływowa. To nie wszystko. Dzięki temu wiemy, które szkoły, przedszkola, szpitale i inne obiekty narażone są na gorszą jakość powietrza. Czy warto wybrać się na rower, czy lepiej zostać w domu?

Pionierski system monitoringu powietrza w momencie uruchomienia składał się z 20 stacji. Obecnie dobiega końca jego rozbudowa o 5 kolejnych punktów pomiarowych, dzięki którym system uzyska zupełnie nowe możliwości. ? Innowacja, którą wprowadzamy w Dąbrowie Górniczej, jest pierwszym tego typu rozwiązaniem w Polsce. Dzięki zastosowaniu Dynamicznej Mapy Jakości Powietrza walka ze smogiem może być łatwiejsza, bo oparta o diagnozę jakości powietrza ze wskazaniem źródeł najbardziej odpowiedzialnych za zły stan powietrza w danej lokalizacji ? mówi Urszula Chmura, kierownik projektu spółki Atmoterm, która jest autorem systemu LUMA.

Napisany przez: :) wto, 27 lut 2018 - 19:20

CYTAT
Onet

Z Warszawy nie widać Śląska. Region bez wsparcia w walce ze smogiem

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił rządowy program walki z niską emisją "Stop smog". Pieniądze z programu trafią do 22 z 33 najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, z pominięciem jednak tych mających powyżej 100 tys. mieszkańców. To oznacza, że bez wsparcia na walkę ze smogiem zostają m.in. Katowice, Rybnik, Dąbrowa Górnicza, Zabrze i Bielsko-Biała. Samorządowcy i organizacje pozarządowe ze Śląska zarzucają autorom projektu dyskryminację i apelują o włączenie wszystkich miast regionu do programu.

Premier Morawiecki ogłosił rządowy program walki z niską emisją "Stop smog"
Pieniądze trafią do najbardziej zanieczyszczonych miast poniżej 100 tys. mieszkańców
Program wyklucza duże miasta woj. śląskiego, najbardziej zanieczyszczone w UE
– Walka o czyste powietrze jest jednym z priorytetów rządu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, zapowiadając rządowy program termomodernizacji. Jak podkreślił szef rządu, program będzie miała na celu zmniejszenie zanieczyszczeń, a jednocześnie zwiększenie możliwości ocieplania domów, zwłaszcza tam, gdzie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone.

Pretekstem do wystąpienia premiera było orzeczenie Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdzające, że Polska złamała unijne przepisy, bo nie przestrzegała dziennych i rocznych dopuszczalnych wartości stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu. To z kolei otwiera drogę do nałożenia na nasz kraj liczonych w miliardach złotych kar. Przypomnijmy, że w rankingu Światowej Organizacji Zdrowia, na liście 50 miejscowości z najbrudniejszym powietrzem w Europie, znajdują się aż 33 polskie miasta.

Według planów resortu przedsiębiorczości i technologii (który obok resortów środowiska i energii zaangażowano w walkę ze smogiem), program zakłada wsparcie finansowe dla rodzin o dochodach poniżej minimum socjalnego, korzystających z węgla do ogrzewania swoich domów. Uruchomiony ma zostać także program powszechnej termomodernizacji budynków mieszkalnych.

Według pilotażowego programu, działaniami objęte zostaną 23 z 33 miast (z niechlubnej listy WHO) - do 100 tys. mieszkańców każde. Według szacunków na ich terenie mieszka ponad 770 tys. Polaków. Rządowy program wyklucza natomiast miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Takich najwięcej jest na Górnym Śląsku i w Zagłębiu. To w sumie 1,4 mln osób, które mieszkają w Katowicach, Sosnowcu, Gliwicach, Zabrzu, Bielsku-Białej, Rybniku, Tychach i Dąbrowie Górniczej.

Program wyklucza większość górnośląskich i zagłębiowskich miast

– Jest dla mnie rzeczą absolutnie niezrozumiałą, że w przedstawionym programie nie uczestniczą wszystkie polskie miasta ujęte na liście WHO – komentuje dla Onetu prezydenta Rybnika Piotr Kuczera. – W ubiegłym roku przedstawiciele wszystkich tych miast zostali zaproszeni przez marszałka senatu na spotkanie, na którym usłyszeliśmy, że rządowy program dotyczący powietrza jest opracowywany. Wówczas nikt nie mówił o tym, że część z zaproszonych do rozmów miast zostanie z programu wyłączona – dodaje.

Kuczera przypomina, że miasto od wielu lat angażuje się w działania na rzecz walki ze smogiem na różnych polach: wprowadzając ekologiczne rozwiązania w miejskich budynkach, wspierając finansowo mieszkańców, angażując się w przygotowanie rozwiązań prawnych i działania edukacyjne.

– Dlaczego w takim momencie zostajemy wyłączeni? Skierowanie rządowego programu tylko do miast poniżej 100 tysięcy mieszkańców powoduje dzielenie obywateli. Zdrowie mieszkańców Rybnika jest równie ważne, co mieszkańców innych miast – dodaje.

O połączenie sił w zabieganiu o rozszerzenie rządowego programu apelują radni w Dąbrowie Górniczej z prezydentem Zbigniewem Podrazą na czele. Ten dyplomatycznie nazywa decyzję rządu "trudną do zrozumienia". – W sprawie czystego powietrza musimy działać szybko i zdecydowanie – zauważa Podraza i zachęca do składania podpisów pod petycją do premiera Morawickiego w tej sprawie.

– Ta decyzja jest dla nas niezrozumiała, nieracjonalna, dzieląca mieszkańców na lepszych i gorszych, a przez to bardzo krzywdząca sporą część społeczeństwa. Smog nie zna granic, nie wybiera i dla wszystkich jest tak samo szkodliwy, uciążliwy i utrudniający normalne życie – czytamy w petycji dąbrowskich radnych, pod którą podpisało się już ponad 700 osób.

Podobnego zdania jest prezydent Bielska-Białej, który solidaryzuje się z innymi miastami regionu - wykluczonymi z pilotażowego rządowego programu.

– Z pewnością program w przekazanej wersji jest nie do przyjęcia, zwłaszcza dla miast naszego regionu. Nasze działania w sprawie pominięcia w rządowym programie miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców będą z pewnością korespondowały z działaniami innych miast województwa śląskiego. Myślę, że skierowanie petycji do premiera Morawieckiego jest dobrym posunięciem. Na pewno złożę pod nią swój podpis – uważa Jacek Krywult.

Rozmówca Onetu ma też własne przemyślenia co do ograniczenie niskiej emisji. – Rząd, zamiast dopłacać do termomodernizacji budynków, powinien skoncentrować się na działaniach, które faktycznie spowodują walkę ze smogiem. Chodzi o całkowity zakaz używania paliw niskiej jakości (flotów i mułów) oraz pieców poniżej piątej klasy. Należałoby też rozważyć dopłaty do domowych instalacji gazowych – uważa prezydent Bielska-Białej.

Podpisy zbiera także Katowicki Alarm Smogowy i lokalne stowarzyszenie BoMiasto. Społecznicy podnoszą w niej, że Katowiczanie, oddychając "wypalają" rocznie ponad 2,5 tys. papierosów, a 600 mieszkańców i mieszkanek miasta umiera przedwcześnie z powodu smogu. – Pominięcie Katowic w programie rządowym, to decyzja niezrozumiała i krzywdząca dla mieszkańców. Apelujemy o jej zmianę – napisano w petycji, którą tej pory poparło blisko 600 osób.

Śląska Partia Regionalna: z Warszawy nie widać realnych problemów

Stanowisko w tej sprawie zajęła również będąca w rejestracji Śląska Partia Regionalna, która protestuje przeciw "pozorowaniu walki ze smogiem", za jakie uznaje program termomodernizacji.

– Po raz kolejny okazuje się, że z Warszawy nie widać realnych problemów i specyfiki naszego regionu. Założenie, że program obejmie wyłącznie ośrodki poniżej 100 tysięcy mieszkańców, wyklucza większość górnośląskich i zagłębiowskich miast, otwierających listę najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w Unii Europejskiej – czytamy w piśmie podpisanym przez lidera ŚPR Henryka Mercika, pełniący również funkcję członka zarządu woj. śląskiego i wiceprzewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska.

W swoim stanowisku Śląska Partia Regionalna apeluje o uwzględnieniu lokalnej specyfiki i współpracę z samorządami w zakresie ochrony środowiska.

– Rzekomo pionierskie działania antysmogowe, zapowiedziane przez rząd, od kilkunastu lat realizowane były w województwie śląskim przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, współfinansujący gminne Programy Ograniczenia Niskiej Emisji. Dysponujące odpowiednim doświadczeniem instytucje regionalne w ubiegłym roku pozbawione zostały znacznej części swoich przychodów – w skali Polski 193 mln zł rocznie, podczas gdy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, który przed dwoma laty zamknął jedyne swoje programy ochrony atmosfery (Kawka, Prosument, Ryś), zyskał 111 mln zł. Nieudolność instytucji centralnych skutkuje olbrzymimi problemami w wydatkowaniu 1,8 mld euro funduszy unijnych, które zostały przeznaczone na likwidację niskiej emisji. To kwota dziesięciokrotnie wyższa od przeznaczonej na pilotażowy program rządowy – czytamy.

Czy głos ze Śląska zostanie usłyszany w Warszawie? Podsekretarz stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, a jednocześnie rządowy pełnomocnik do spraw walki ze smogiem Piotr Woźny, podczas wywiadu w RMF FM przekonywał, że "pieniądze nie są problemem" jeśli przy pomocy pilotażowego programu uda się wypracować satysfakcjonujące rozwiązania w walce ze smogiem.


CYTAT
naszemiasto

Dąbrowa i Sosnowiec bez wsparcia rządu. Jest oficjalna petycja i apel o zmianę złej decyzji. Przyłączcie się!

Na portalu petycje.pl pojawiła się petycja grupy dąbrowskich radnych, którzy apelują do premiera Marteusza Morawieckiego o zmianę bardzo złej decyzji w sprawie rządowego programu termomodernizacji. Ten ma pomóc finansowo (na ten cel jest 750 mln zł) w zmniejszeniu zanieczyszczeń, a jednocześnie zwiększyć możliwości ocieplania domów przez wszystkich obywateli. Zwłaszcza tam, gdzie powietrze nie jest czyste. Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec, a więc jedne z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, zostały jednak wykluczone z tego programu. Stąd apel i protest przeciwko niesprawiedliwemu podziałowi na te miasta, które na pomoc rządową liczyć mogą oraz te, które z tej pomocy nie skorzystają.

Radni chcą, by rządowym programem termomodernizacji objete zostały wszystkie 33 najbardziej zanieczyszczonych polskie miasta, a nie tylko 22, liczące do 100 tysięcy mieszkańców. Oprócz Sosnowca i Dąbrowy Górniczej zabrakło tej na liście m.in. Krakowa, Katowic, Sosnowca, Gliwic, Zabrza, Bielska-Białej, Rybnika i Tychów.

Podpisów pod petycją przybywa w szybkim tempie, Obecnie jest ich już prawie 450. TU ZNAJDZIECIE PETYCJĘ

Oto pełna treść petycji:

Szanowny Panie Premierze!

Z wielkimi nadziejami przyjęliśmy stwierdzenia zawarte w pańskim expose, i powtarzane później wielokrotnie, mówiące o tym, że czyste powietrze i walka ze smogiem to jedne z priorytetów rządu. Z zainteresowaniem oczekiwaliśmy informacji, dotyczących przekucia tego na konkretne działania, w tym m.in. ogłoszenie rządowego programu termomodernizacji. Gdy poznaliśmy jego założenia, spotkał nas niemały zawód.

Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła 33 polskie miasta, w tym Dąbrowę Górniczą, do grona 50 najbardziej
zanieczyszczonych na całym globie. Tymczasem rządowy program termomodernizacji ma objąć tylko 22 z nich. Ta
decyzja jest dla nas niezrozumiała, nieracjonalna, dzieląca mieszkańców na lepszych i gorszych, a przez to bardzo
krzywdząca sporą część społeczeństwa. Smog nie zna granic, nie wybiera i dla wszystkich jest tak samo szkodliwy,
uciążliwy i utrudniający normalne życie.

Panie Premierze, jak dotąd władze Dąbrowy Górniczej nie siedziały z założonymi rękami. Rok temu w mieście
rozpoczęto realizację ambitnego Programu Ograniczenia Niskiej Emisji. W jego ramach wydano 1,3 mln zł na dotacje dla osób, które zdecydowały się zmienić ogrzewanie na nowoczesne i ekologiczne. Jak na możliwości samorządu, to spora kwota. Stanowi jednak tylko „kroplę w morzu potrzeb” i nie rozwiązuje ogromnego problemu zanieczyszczenia powietrza. Walka ze smogiem to wyzwanie dla całej Polski, nie do udźwignięcia dla samych gmin. Dlatego apelujemy o objęcie wszystkich 33 najbardziej zanieczyszczonych polskich miast rządowym programem termomodernizacji. Tylko działania kompleksowe dają szansę na poprawę jakości powietrza, a tym samym ograniczenie zagrożeń zdrowotnych dla
polskiego społeczeństwa.

Z poważaniem
Radni Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej

Krystyna Szaniawska
Krystyna Stępień
Krystyna Chrobot
Agnieszka Pasternak
Grzegorz Przewieźlik
Robert Kazimirski
Sławomir Żmudka
Kamil Dybich

O przyłączanie się do petycji i apelu zabiega także prezydent Dąbrowy Górniczej Zbigniew Podraza.

Mimo zapowiedzi rządowy program #STOPsmog nie objął swoim zakresem Dąbrowy Górniczej ani innych miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców wskazanych przez #WHO jako najbardziej zanieczyszczone miasta w Polsce. Dlatego też dąbrowscy radni apelują do premiera Morawieckiego o rozszerzenie programu na pozostałe 11 miast.
Prezydenci Arkadiusz Chęciński, Andrzej Dziuba - Prezydent Tychów, Zygmunt Frankiewicz, Marcin Krupa, Małgorzata Mańka-Szulik, Piotr Kuczera, #Jacek #Krywult i mieszkańcy Sosnowiec łączy, Miasto Tychy, Gliwice, Katowice - oficjalny profil miasta, Miasto Zabrze, Rybnik.eu - Miasto Rybnik, Bielsko-Biała przyłączcie się i wspólnie walczmy ze smogiem w naszych miastach! - napisał na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Zbigniew Podraza.

Działania w sprawie zmiany planów rządowych podjął także m.in. Zagłębiowski Alarm Smogowy.

- Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie, ministerstwo mówiło o wsparciu dla wszystkich 33 miast a nagle listę skrócono do 22 – komentuje sprawę Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. - Planujemy apelować do premiera i ministerstwa, chcemy namówić do wspólnego apelu wszystkie wykluczone z listy miasta i działające w nich alarmy smogowe - dodaje.

Na rządowej liście znalazły się natomiast m.in. takie miasta jak: Pszczyna, Wodzisław Śląski, Żory, Zduńska Wola, Skawina, Knurów, Żywiec, Zakopane, Nowa Ruda, Wadowice, Rawa Mazowiecka, Sucha Beskidzka i Nowy Sącz

Napisany przez: Leszek wto, 27 lut 2018 - 21:04

Teraz pytanie - czy coś te apele dadzą? Bardzo wątpię. Chociaż zbliża się kampania wyborcza do samorządów, kto wie, kto wie...

Napisany przez: pulsatilla1214 śro, 07 mar 2018 - 17:22

migawka z cyklu Dąbrowa Górnicza-Zdrój (kiedyś w Trójce był skecz z Fronczewskim, o wyprawie do dąbrowskiego uzdrowiska... wink.gif )


Napisany przez: kopiko czw, 15 mar 2018 - 13:28

CYTAT(pulsatilla1214 @ śro, 07 mar 2018 - 17:22) *
migawka z cyklu Dąbrowa Górnicza-Zdrój (kiedyś w Trójce był skecz z Fronczewskim, o wyprawie do dąbrowskiego uzdrowiska... wink.gif )



Niestety standard w każdy weekend, często też w dni powszednie, ale po zmroku, czy to się kiedyś skończy?

Napisany przez: danielmdc pią, 16 mar 2018 - 20:11

Skończy się jak padnie Huta, Koksownia i inne kopcące przedsiębiorstwa, plus "zielone dzielnice" palące niby węglem. No ale wtedy pojawi się problem biedy i bezrobocia. Coś za coś laugh.gif

Napisany przez: Leszek pią, 16 mar 2018 - 20:46

Ładnych kilka lat temu fotografowałem pozostałości cementowni "Wiek" w Ogrodzieńcu, rozmawiałem chwilę z właścicielek firmy działającej na kawałku terenu dawnego zakładu. Powiedział coś w podobnym stylu, mniej więcej "Jak cementownia działała, ludzie narzekali, że im róże pyłem zasypuje. A teraz cementowni nie ma i na róże ich nie stać"...

Napisany przez: :) sob, 17 mar 2018 - 12:01

CYTAT
twojezaglebie

„Sprawy zaszły za daleko. Takiemu sąsiadowi mówimy – STOP!”

– Działania huty stają się coraz bardziej uciążliwie. Pomimo naszych telefonów, pism, spotkań i ustaleń, nic się nie zmienia, a wręcz jest coraz gorzej. To, co się tu działo w ostatnim czasie, to było apogeum. Sprawy zaszły za daleko – mówią mieszkańcy ul. Tworzeń.

Dąbrowska ulica Tworzeń znajduje się w bliskiej odległości ArcelorMittal Poland, czyli dawnej Huty Katowice. Zamieszkuje ją kilkaset osób. Cześć z nich mieszkała tutaj jeszcze zanim wybudowano hutę, część kupiła nieruchomości kilka lub kilkanaście lat temu. Stało się to możliwe po tym, jak wojewoda śląski zmienił w 2002 roku granice strefy ochronnej zakładu, którą utworzono w 1978 roku.

W tym miejscu warto wspomnieć, że jej granice wyznaczono na podstawie teoretycznych wyliczeń zanieczyszczeń emitowanych przez zakład w oparciu o zakładaną zdolność produkcyjną. Zamiast początkowych prawie 9 tys. hektarów, teraz obejmuje ona około 74 hektarów. Od tego czasu właściciele działek i nieruchomości leżących w strefie mogą z nich w pełni korzystać.

Jak mieszka się w Tworzniu? Wystarczy przyjechać, zobaczyć i porozmawiać z ludźmi, żeby sobie odpowiedzieć na to pytanie.

– Mieszkam tu od kilkudziesięciu lat. Pamiętam jeszcze czasy, jak dobrze się tu żyło, ale to już minęło. Teraz mamy potężny hałas, który nie pozwala normalnie żyć. Nawet potrójne szyby w oknach na niewiele się zdają, kilkaset TIR-ów przejeżdżających codziennie pod naszymi oknami, dwa nielegalne parkingi, a jakby tego jeszcze było mało, to z nieba spada na nasze posesje pył. Osiada na wszystkim, na trawie, samochodach, parapetach, balkonach. Na przełomie lutego i marca to było apogeum. Dosłownie wszystko błyszczało. Tak dużej ilości tego pyłu jeszcze tu nie było – mówi pan Stanisław, mieszkaniec ul. Tworzeń.
– Zostawiłem na tydzień przed domem auto, nie używałem go. Kiedy je zobaczyłem po tym czasie, to się po prostu przeraziłem. Samochód był cały pokryty szklącym pyłem, w którym były również większe kawałki metalu czy czegoś podobnego. Te drobinki można zbierać przy pomocy magnesu. Autem się nie przejmuję, umyłem i po sprawie, ale my to wdychamy, wdychają nasze dzieci. To jest skandal. Jak my tu mamy żyć? – pyta pan Patryk.

Podobna sytuacja miała miejsce 15 sierpnia 2016 roku w dąbrowskich Strzemieszycach, wtedy też wiele posesji tamtejszych mieszkańców pokrył pył.

Mieszkańcy winą za błyszczący pył obarczają sąsiadujący z ulicą zakład ArcelorMittal Poland. W poniedziałek, 5 marca, napisali list do prezydenta miasta z prośbą o interwencję i skierowanie sprawy do WIOŚ.

– Działania huty stają się coraz bardziej uciążliwe. Pomimo naszych telefonów, pism, spotkań i ustaleń nic się nie zmienia. Hałasy ze strony zakładów zlokalizowanych na terenie AMP nie zmniejszyły się, a wręcz odwrotnie. Procesy technologiczne w walcowni i stalowni generują je w identyczny sposób, a to co się dzieje regularnie w TAMEH-u, wręcz je zwiększają, pomimo zapewnień AMP o inwestycjach, które już od marca 2016 roku miały obniżyć poziom hałasu. Z kolei emisja pyłów nie zmniejszyła się, jest ich coraz więcej, co widać na sprzętach w naszych ogródkach. Miasto powinno nam w końcu pomóc. Przecież tu chodzi o nasze zdrowie i życie – apeluje w imieniu mieszkańców Jan Pietraga, prezes stowarzyszenia „Mój Tworzeń”.
– Niezwłocznie po otrzymaniu zawiadomienia od stowarzyszenia „Mój Tworzeń”, prezydent miasta zwrócił się do Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o pilne zajęcie się sprawą i zobowiązanie zakładu AMP do przestrzegania posiadanych pozwoleń na działalność – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik UM Dąbrowa Górnicza.

Warto dodać, że AMP działa w oparciu o tzw. pozwolenie zintegrowane wydawane przez marszałka województwa i uprawnienia kontrolne nad zakładem posiada tylko i wyłącznie Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Miasto nie ma możliwości przeprowadzenia kontroli na terenie zakładu.

A jak tłumaczy się ArcelorMittal? – W związku z bardzo niskimi temperaturami w ostatnim czasie doszło do zamarznięcia elementów urządzeń transportujących pyły, co mogło skutkować okresową zwiększoną emisją z kominów chłodni i namiarowni spieku. Natychmiast po wystąpieniu problemu nasze służby techniczne rozpoczęły intensywne prace w celu usunięcia nieprawidłowości, by zminimalizować wpływ tego zdarzenia na środowisko zewnętrzne. O sytuacji poinformowaliśmy również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego – poinformowała nas Marzena Rogozik z ArcelorMittal Poland.

– W dąbrowskiej hucie obecnie prowadzimy duże inwestycje, które znacząco zmniejszą nasze oddziaływanie na środowisko. Trwa modernizacja systemów odpylania dwóch taśm spiekalniczych w naszej spiekalni. Intensywne prace prowadzimy także w dąbrowskiej stalowni, gdzie w drugiej połowie roku zakończy się modernizacja systemu odpylania, dzięki której moc odpylania zwiększy się trzykrotnie. Duże projekty związane z ochroną środowiska na terenie dąbrowskiej huty realizuje również TAMEH Polska – (wspólne przedsięwzięcie ArcelorMittal i firmy TAURON), który buduje instalację odsiarczania i odazotowania spalin. Wartość wszystkich projektów, które zostaną ukończone w tym roku, przekracza 700 mln złotych – dodaje Rogozik.
Warto dodać, że mieszkańcy ul. Tworzeń walczą o przestrzeganie przez znajdujące się w ich sąsiedztwie zakłady dyrektyw obowiązujących w Unii Europejskiej, a nie o zamykanie zakładów, które przecież dają pracę i utrzymanie tysiącom rodzin.

– Kupując tu działkę, zdawałem sobie sprawę, że moim sąsiadem będzie huta, ale wcześniej nie generowała takich uciążliwości jak teraz. Gdybym wiedział wcześniej, jak tu się będzie żyło, to bym tu raczej nie zamieszkał. Ale klamka zapadła, teraz już za późno. Wydawano tutaj pozwolenia na budowę, zmniejszono strefę ochronną, nie wysiedlono ludzi, którzy tu mieszkali jeszcze zanim huty nie było, dlatego teraz oczekujemy, żeby pozwolono nam tu żyć. Czekamy, kiedy zapowiadane przez AMP inwestycje przyniosą w końcu efekty, bo jak na razie jest tylko gorzej – podsumowuje jeden z mieszkańców.

Napisany przez: kopiko nie, 18 mar 2018 - 17:03

CYTAT(danielmdc @ pią, 16 mar 2018 - 20:11) *
Skończy się jak padnie Huta, Koksownia i inne kopcące przedsiębiorstwa, plus "zielone dzielnice" palące niby węglem. No ale wtedy pojawi się problem biedy i bezrobocia. Coś za coś laugh.gif


Huta nie musi od razu padać, wystarczy że w weekendy nie będzie wyłączać urządzeń filtrujących.
Mam nadzieję, że w końcu uda się to wyegzekwować, bo wszyscy oddychamy tym, co wypuszcza do atmosfery kombinat.

Napisany przez: :) sob, 29 gru 2018 - 02:10

CYTAT
UM

WALKA O CZYSTE POWIETRZE
Władze Dąbrowy Górniczej toczą batalię ze smogiem i zanieczyszczeniem powietrza. W arsenale mają m.in. dotacje na wymianę systemu ogrzewania i korzystanie z ?czystych? źródeł energii.

W mieście funkcjonuje Program Ograniczenia Niskiej Emisji. W zeszłym roku w jego ramach wydano ponad 1 mln 296 tys. zł na dotacje dla osób, które zdecydowały się zmienić ogrzewanie na nowoczesne i ekologiczne. Tym sposobem stare, kopcące kotły zniknęły ze 198 domów. Do połowy listopada tego roku podpisano umowy dofinansowania z 298 osobami, których łączna wartość opiewa na ponad 2 mln 50 tys. zł. Dotacje mogą pokryć nawet całość kosztów związanych ze zmianą źródła ogrzewania.
W styczniu 2017r. w Dąbrowie Górniczej uruchomiono innowacyjny system badania jakości powietrza. Dzięki niemu mieszkańcy na bieżąco mogą obserwować jego stan w Internecie. System pozwala również na określenie miejsc najbardziej zanieczyszczonych.

W Dąbrowie Górniczej 330 osób skorzysta z dofinansowania zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej. Instalacja tego typu to Odnawialne Źródło Energii, zamieniające energię słoneczną w energię elektryczną. Prąd z takiej instalacji może pokryć w dużym stopniu zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co znacząco zmniejsza rachunki za elektryczność. Zakup paneli solarnych to dobra inwestycja, która zwróci się po ok. 3 latach. Dotacje dla dąbrowian mogą wynieść 85% kosztów. Miasto pozyska na to środki zewnętrzne, w ramach konkursu ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski.

W całym kraju funkcjonuje również rządowy program ?Czyste powietrze?, dzięki któremu właściciele domów jednorodzinnych mogą ubiegać się o dofinansowanie na termomodernizację budynków. Umożliwia on osobom fizycznym na skorzystanie ze wsparcia finansowego na ocieplenie domu, wymianę okien czy na wymianę starego, wysoko-emisyjnego kotła grzewczego. Jego wielkość i forma uzależniona jest od wysokości dochodów domowników ? im są one niższe, tym więcej można otrzymać. Szczegółowych informacji udziela Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, pod numerem 32 60 32 252.
Trzeba pamiętać, że skuteczna walka o to, czym oddychamy wymaga kompleksowych działań w całym kraju, wsparcia władz centralnych i zaangażowania wszystkich samorządów.


i wcześniejsze:

CYTAT
UM

JEDNOGŁOŚNIE ZA CZYSTYM POWIETRZEM

Podczas środowej sesji Rady Miejskiej, radni jednogłośnie poparli petycję do premiera, dotyczącą wsparcia Dąbrowy Górniczej w walce z zanieczyszczeniem powietrza i objęcia miasta rządowym programem termomodernizacji.

Petycję, przedstawioną przez prezydenta miasta Marcina Bazylaka, poparli wszyscy radni. Według Światowej Organizacji Zdrowia miasto Dąbrowa Górnicza zalicza się do 33 polskich miast najbardziej zanieczyszczonych na całym globie. Dlatego prezydent podkreślił w petycji, że to na szczeblu ministerialnym powinny być podjęte kroki w kierunku umożliwienia naszemu miastu udziału w rządowym programie termomodernizacji budynków mieszkalnych i wymiany źródeł ciepła. Dąbrowa Górnicza od wielu lat realizuje zadania zmierzające do zminimalizowania negatywnych skutków niskiej emisji, jednak potrzebna jest konsolidacja działań, ponieważ gmina nie jest w stanie udźwignąć kosztów związanych z realizacją wszystkich przedsięwzięć.


PETYCJA

Prezydenta Miasta Dąbrowa Górnicza do Prezesa Rady Ministrów dotycząca rządowego wsparcia najbardziej zanieczyszczonych polskich gmin w walce z zanieczyszczeniem powietrza.

Szanowny Panie Premierze,

Dąbrowa Górnicza jest jednym z 33 polskich miast zaliczonych do grona 50 najbardziej zanieczyszczonych na całym globie przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Dlatego nie siedzimy z założonymi rękami. Od dwóch lat prowadzimy nowatorski monitoring jakości powietrza w oparciu o kilkadziesiąt stacji pomiarowych, dzięki którym precyzyjnie potrafimy określić poziom zanieczyszczeń w każdym miejscu naszego miasta. Dane te, za pomocą serwisu internetowego, są na bieżąco udostępniane mieszkańcom.

Realizujemy także ambitny Program Ograniczenia Niskiej Emisji. Od ubiegłego roku na rzecz osób, które zdecydowały się zmienić ogrzewanie na nowoczesne i ekologiczne przeznaczyliśmy ze środków budżetowych gminy ponad 3,8 mln. zł. Jak na możliwości samorządu to spore wydatki. Stanowią one jednak tylko ?kroplę w morzu potrzeb? i nie rozwiązują ogromnego problemu zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście i całej Aglomeracji Górnośląskiej.

Dlatego z wielkimi nadziejami wsłuchiwaliśmy się w stwierdzenia zawarte w pańskim expose i powtarzane później wielokrotnie, że czyste powietrze, a tym samym walka ze smogiem, to jeden z priorytetów rządu.

Osobiście z dużym uznaniem odnoszę się do realizacji rządowego programu ?Czyste powietrze? i deklaruję, że gmina Dąbrowa Górnicza włączy się w jego promocję wśród mieszkańców. Podobnie wysoko oceniam rządowy program termomodernizacji. Niestety, ma on objąć tylko 22 spośród najbardziej zanieczyszczonych polskich miast, z wyłączeniem Dąbrowy Górniczej.

Apeluję więc o objęcie nim naszego miasta oraz wszystkich najbardziej zanieczyszczonych miast Polski. Tylko działania kompleksowe dają szansę na poprawę jakości powietrza, a tym samym ograniczenie zagrożeń zdrowotnych dla polskiego społeczeństwa.

Z tego powodu wnoszę o rozważenie obniżenia przez rząd akcyzy na prąd i gaz wykorzystywanych w gospodarstwach domowych jako źródła energii cieplnej. Skuteczne, z punktu widzenia walki o czystsze powietrze, byłoby również wprowadzenie niższych taryf za prąd i gaz, służących do tych celów. Podobne rozwiązania z powodzeniem zastosowano na Słowacji.

Dodatkowo apeluję o rozważenie zmian w zakresie gospodarki leśnej realizowanej przez Lasy Państwowe na terenach gmin wskazanych przez WHO jako najbardziej zanieczyszczone. W naszej gminie, pomimo opisywanego wcześniej niekorzystnego stanu jakości powietrza, wycinki drzew prowadzone są na szeroką skalę. Poważnie uszczupla to ?zielone płuca? miasta, będące bardzo cennym, naturalnym sojusznikiem w walce z zanieczyszczeniami powietrza.

Liczę na zrozumienie i wsparcie z Pana strony.

Z poważaniem

Marcin Bazylak

Prezydent Dąbrowy Górniczej

Napisany przez: :) wto, 12 lut 2019 - 12:21

CYTAT
UM

OCZYSZCZACZE DLA JUNIORÓW I SENIORÓW
50 oczyszczaczy powietrza trafi wkrótce do dąbrowskich przedszkoli. 4 takie urządzenia pojawią się także w domach pomocy społecznej.

Zakup oczyszczaczy przez miasto to kolejne przedsięwzięcie władz Dąbrowy Górniczej, nastawione na poprawę tego, czym oddychają dąbrowianie.

? Dzieci i osoby starsze to grupy, które są najbardziej narażone na oddziaływanie smogu. Dlatego też podjęliśmy decyzję o wyposażeniu dąbrowskich przedszkoli i instytucji opiekujących się seniorami w oczyszczacze powietrza. Zdajemy sobie sprawę, że nie eliminuje to problemu smogu całkowicie, ale choć w części pomoże ograniczyć jego oddziaływanie na podopiecznych dąbrowskich placówek ? tłumaczy Bożena Borowiec, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Oczyszczacze trafią do wszystkich miejskich przedszkoli, zespołów szkolno-przedszkolnych i oddziałów przedszkolnych w podstawówkach. O czystość powietrza zadbają również w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Norwida, a także w Dziennych Domach Pomocy Społecznej przy ul. Jaworowej, Korczaka i Morcinka.
? Mam świadomość, że przy tej ilości oczyszczacze nie pojawią się w każdej przedszkolnej sali, ale na pewno jest to krok w dobrą stronę. Wydajność do 80 m2 i kompaktowe rozmiary pozwolą na ich przenoszenie pomiędzy pomieszczeniami, a funkcja monitorowania jakości powietrza na bieżąco będzie pokazywać jego aktualną jakość w danej sali ? komentuje Szymon Widera, dąbrowski radny, który wielokrotnie zabiegał o zakup oczyszczaczy.

Nie jest to pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie. Od początku zeszłego roku 11 oczyszczaczy służy małym podopiecznym miejskiego żłobka i jego filii.

Od ponad dwóch lat miasto prowadzi intensywne działania, zmierzające do ograniczenia smogu i zanieczyszczeń w Dąbrowie Górniczej. W mieście funkcjonuje Program Ograniczenia Niskiej Emisji. W jego ramach, w 2017 i 2018r., przeznaczono ponad 3 mln 834 tys. zł na dotacje dla osób, które zdecydowały się zmienić ogrzewanie na nowoczesne i ekologiczne. Tym sposobem stare, kopcące kotły zniknęły z 556 domów.

W styczniu 2017r. w Dąbrowie Górniczej uruchomiono innowacyjny system badania jakości powietrza. Jego stan mieszkańcy na bieżąco mogą obserwować na stronie atmopolis.pl/dynamic_map/dabrowa.html




fajnie, ale szkoda, że nie przed sezonem. No i żeby ktoś potem dbał i pamiętał, że to trzeba obsługiwać, czyścić i wymieniać filtry.

CYTAT
UM

ENERGIA ZE SŁOŃCA
W sierpniu ma zostać rozstrzygnięty konkurs, w ramach którego mieszkańcy będą mieć szansę skorzystać z unijnego dofinansowania zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej.

Chodzi o projekt ?Zakup i montaż instalacji fotowoltaicznych na budynkach jednorodzinnych w Dąbrowie Górniczej?, przygotowany przez Urząd Miejski. Dotacje mają pochodzić ze środków unijnych, przyznawanych w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski. Zgłoszenia do projektu przyjmowane były w zeszłym roku. Uczestniczy w nim 327 osób.

Konkurs ma zostać rozstrzygnięty w sierpniu, a rozpoczęcie realizacji projektu planowane jest na koniec października. Dotacje dla dąbrowian mogą sięgnąć 85% kosztów.
Wartość całego projektu opiewa na ponad 5 mln 376 tys. zł. Dofinansowanie z EFRR ma wynieść przeszło 3 mln 263 tys. zł. Wkład gminy to ponad 906 tys. zł, a łączna kwota udziału mieszkańców ? 1 mln 206 tys. zł. Projekt ma na celu promowanie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych oraz poprawę efektywności energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego.

Instalacja fotowoltaiczna to Odnawialne Źródło Energii, zamieniające energię słoneczną w energię elektryczną. Prąd z takiej instalacji może pokryć w dużym stopniu zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co znacząco zmniejsza rachunki za elektryczność.

Napisany przez: :) śro, 03 kwi 2019 - 11:41

CYTAT
twojezaglebie

Jak Zagłębie walczy ze smogiem?

Szeroka współpraca szansą na skuteczną walkę ze smogiem. To wniosek płynący z debaty w ramach Zagłębiowskiego Okrągłego Stołu dla Czystego Powietrza, który odbywał się w Będzinie.

Już po raz czwarty środowiska społeczne reprezentowane przez Zagłębiowski Alarm Smogowy zorganizowały konferencję poświęconą walce o czyste powietrze. Po merytorycznych wystąpieniach w ramach paneli tematycznych odbył się panel prezydencki z udziałem Izabeli Domogały, członka zarządu województwa śląskiego, Piotra Woźnego pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. Programu Czyste Powietrze oraz włodarzy największych zagłębiowskich miast.

– W walkę o czyste powietrze zostały zaangażowane setki milionów złotych na każdym szczeblu samorządu, ale wciąż wiele miast i gmin nie podjęło żadnych działań w tym zakresie. Sytuacja się poprawia, jest coraz więcej efektywnych działań, coraz więcej kontroli, ale tempo jest wciąż zbyt wolne. Społeczna świadomość problemu jest ciągle niska i potrzeba szerokich działań informacyjnych oraz edukacyjnych, byśmy mogli mówić o sukcesie w walce z niską emisją – przekonywała Izabela Domogała z zarządu województwa śląskiego.
Na tle innych samorządów w województwie śląskim, zagłębiowskie miasta wypadają bardzo dobrze, wydając miliony złotych na walkę ze smogiem oraz kampanie edukacyjne. – My nie czekamy, działamy. Przeznaczyliśmy w ciągu dwóch lat 3,5 mln zł na walkę ze smogiem, na ten rok mamy zaplanowany milion, a kolejne 700 tys. dokładamy na kolejnej sesji budżetowej – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Zagłębiowscy włodarze podkreślili, że jedynie ścisła współpraca samorządu i władz lokalnych pozwoli na ograniczenie, a z czasem i pokonanie smogu. Byli oni także zgodni co do tego, że należy zakazać spalania węgla w domowych piecach.

– Chcemy wprowadzić zakaz spalania węgla w indywidualnych domach, wystąpimy z takim wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego . Myślę, że wprowadzenie takiego zakazu jest jedynym wyjściem, by efekty zmian były realnie odczuwalne – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Podkreślili oni także konieczność obniżenia opłat za prąd i gaz, które obecnie są zbyt wysokie, aby mieszkańcy chcieli wymienić stare piece na ogrzewanie gazowe lub elektryczne. – Największa bariera w dostępie do ogrzewania gazowego i elektrycznego, to koszty, jakie miesiliby ponieść mieszkańcy. Obawiają się opłat za ciepło. Wydaje mi się, że jednym z takich centralnych programów powinien być także ten związany z dopłatami do opłat za ciepło – tłumaczy Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

Pomimo wielu pomysłów i działań, na realne wyniki musimy jeszcze poczekać. – W ostatnim roku podjęliśmy szereg ważnych decyzji zmierzających do ograniczenie problemu. Przyjęliśmy przepisy regulujące jakość paliw stałych, by wyeliminować z obrotu paliwa najgorszej jakości, przepisy dotyczące norm emisyjnych dla kotłów, uruchomiono też programy wsparcia finansowego, na przykład ulgę termomodernizacyjną – podsumował Piotr Woźny, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Programu Czyste Powietrze.

Napisany przez: danielmdc sob, 06 kwi 2019 - 16:42

Beka niesamowita z takich artykułów. Pospólstwu zakazać palić węglem ale molochy niech nadal nas zatruwają na legalu. Strzemieszyce coś o tym wiedzą. Popytajcie wędkarzy co się porobiło z liczebnością pstrąga potokowego w Białej Przemszy.

Napisany przez: Leszek pon, 08 kwi 2019 - 00:01

Ech, ty specu od wszystkiego...

CYTAT
Zgodnie z raportami WHO i agend europejskich, z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera 47 tys. osób rocznie. Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny oraz transport

Więcej: http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,24620322,nowe-normy-smogowe-rzadu-w-ogniu-krytyki-pudrowanie-problemu.html


Kolejny, który wierzy w bajki, że niska emisja nie szkodzi, a Huta Katowice specjalnie cały rok magazynuje dymy, żeby je wypuszczać zimą między domkami jednorodzinnymi?
Naprawdę nie widzisz różnicy w tym, jakie mamy powietrze w sezonie grzewczym, a jakie poza nim? Przemysł działa cały rok bez zmian, transport też. Ciekawe, czego w takim razie pojawia się więcej zimą? Czyżby dymów ze starych (i nie tylko) pieców opalanych g..nianą mieszanką miału z mułem udającą węgiel, tudzież wszystkimi śmieciami, jakie uda się do pieca wrzucić?

Napisany przez: Yupi pon, 08 kwi 2019 - 08:17

BRAWO! BRAWO! Lepiej bym tego nie ujal smile2.gif



Napisany przez: danielmdc sob, 13 kwi 2019 - 19:10

Tiaaaa a mieszkańcy Strzemieszyc skiałczeli w zimę czy w lato ? No to niech super hiper nowoczesny prezydent zaproponuje coś dla tych trucicieli z zielonych dzielnic bo to że zawalczy z molochami to ja dobrze wiem że jaj nie ma.

Napisany przez: Yupi pon, 15 kwi 2019 - 08:48

CYTAT(danielmdc @ sob, 13 kwi 2019 - 19:10) *
Tiaaaa a mieszkańcy Strzemieszyc skiałczeli w zimę czy w lato ? No to niech super hiper nowoczesny prezydent zaproponuje coś dla tych trucicieli z zielonych dzielnic bo to że zawalczy z molochami to ja dobrze wiem że jaj nie ma.


dla trucicieli z zielonych dzielnic proponuje odsiadke. szybko sie naucza czym sie palic w piecu powinno, i w d..e mam ze ktos nie ma kasy, to neich sprzeda dom i sobie kupi mieszkanie w bloku, jeszcze mu kasy zostanie. amen

Napisany przez: warius pon, 15 kwi 2019 - 09:58

CYTAT(danielmdc @ sob, 13 kwi 2019 - 19:10) *
Tiaaaa a mieszkańcy Strzemieszyc skiałczeli w zimę czy w lato ? No to niech super hiper nowoczesny prezydent zaproponuje coś dla tych trucicieli z zielonych dzielnic bo to że zawalczy z molochami to ja dobrze wiem że jaj nie ma.


masz np. na myśli dotację na wymianę pieca? Bo taka chyba obowiązuję i wynosi do 8000 zł. To całkiem nie mało moim zdaniem.

Napisany przez: Leszek sob, 21 wrz 2019 - 09:39

Najwyraźniej otwarto sezon smogowy 2019/20 - noce zrobiły się chłodne i wczoraj wieczorem już pięknie było czuć syf w powietrzu.

Napisany przez: Yupi wto, 24 wrz 2019 - 11:14

CYTAT(Leszek @ sob, 21 wrz 2019 - 09:39) *
Najwyraźniej otwarto sezon smogowy 2019/20 - noce zrobiły się chłodne i wczoraj wieczorem już pięknie było czuć syf w powietrzu.



ciiii
oficjalnie to tylko Huta nas truje wink.gif

Napisany przez: :) wto, 24 wrz 2019 - 12:53

ciekawe jak miejski program wymiany pieców. Ilu mieszkańców aktualnie skorzystało. Widać, że sporo domów podłącza gaz.

Napisany przez: Leszek wto, 24 wrz 2019 - 22:10

CYTAT(Yupi @ wto, 24 wrz 2019 - 11:14) *
CYTAT(Leszek @ sob, 21 wrz 2019 - 09:39) *
Najwyraźniej otwarto sezon smogowy 2019/20 - noce zrobiły się chłodne i wczoraj wieczorem już pięknie było czuć syf w powietrzu.



ciiii
oficjalnie to tylko Huta nas truje wink.gif


No ba, przecież niska emisja u nas nie istnieje laugh.gif

Napisany przez: Yupi śro, 25 wrz 2019 - 10:17

zachod z gazu rezygnuje, my podlaczamy....


Napisany przez: :) pią, 11 paź 2019 - 00:57

CYTAT
UM

FOTOWOLTAIKA DLA DĄBROWIAN
Rozstrzygnięto konkurs, w ramach którego mieszkańcy skorzystają z unijnego dofinansowania zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej.

Chodzi o projekt „Zakup i montaż instalacji fotowoltaicznych na budynkach jednorodzinnych w Dąbrowie Górniczej”, przygotowany przez Urząd Miejski. Dotacje będą pochodzić ze środków unijnych, przyznanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego w konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski. Zgłoszenia do projektu przyjmowane były w zeszłym roku. Uczestniczy w nim 327 osób.

Wartość projektu szacowana jest na 5 mln 376 tys. zł. Dofinansowanie unijne opiewa na ponad 3 mln 263 tys. zł.
Udział mieszkańców sięgnie 15% kosztów, a pozostała część pochodzić będzie ze środków europejskich i budżetu miasta. W październiku planowane jest ogłoszenie przetargu na wyłonienie wykonawcy, który zajmie się dostawą i montażem instalacji fotowoltaicznych na budynkach. Po jego rozstrzygnięciu ustalona będzie wysokość opłat, jaką wniosą uczestnicy projektu. Zadanie ma zostać zrealizowane do listopada 2020 r.

Instalacja fotowoltaiczna to Odnawialne Źródło Energii, zamieniające energię słoneczną w energię elektryczną. Prąd z takiej instalacji może pokryć w dużym stopniu zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co znacząco zmniejsza rachunki za elektryczność.

Napisany przez: :) wto, 29 paź 2019 - 14:32

przypomnienie ze strony UM:

CYTAT
OGRZEWAJMY MĄDRZE!
Za oknem robi się coraz zimniej, a więc wielkimi krokami zbliża się sezon grzewczy. To, czym ogrzewamy nasze domy ma ogromny wpływ nie tylko na nasze środowisko, ale także na nasze zdrowie.

SMOG – truje!

Problem związany z emisją szkodliwych pyłów i gazów powstałych w wyniku nieefektywnego spalania paliw w kotłowniach przemysłowych, domowych piecach i silnikach samochodowych polega na tym, że źródła emisji znajdują się na wysokości nie większej niż 40 m – zazwyczaj do 10 m. Zanieczyszczenia wprowadzane do powietrza na tej wysokości gromadzą się wokół miejsca, w którym powstają, wyrządzając szkody nam wszystkim!

Pamiętajmy, że palenie w piecu niskiej jakości węgla, ciężkiego oleju opałowego czy też odpadów jest szkodliwe dla naszego zdrowia i środowiska. Spalanie złej jakości paliw (w tym również śmieci), korzystanie ze starych i niesprawnych pieców, nie czyszczenie kominów czy też ich zły stan techniczny to główne przyczyny zanieczyszczeń powietrza, powodujące zjawisko, określane mianem niskiej emisji – SMOGU!

Niska emisja jest przyczyną pojawiania się w powietrzu wielu szkodliwych substancji, takich jak:

Pyły zawieszone (w zależności od frakcji cząsteczek są to PM10 lub PM2,5 – przy czym im niższa wartość, tym większa szkodliwość) z drobinkami sadzy itp.,
Dwutlenek siarki SO2 (główna przyczyna powstawania kwaśnych deszczy),
Tlenek azotu NOx (główna przyczyna powstawania dziury ozonowej i smogu),
Metale ciężkie,
Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (m.in. benzopiren) – substancje rakotwórcze i powodujące silne zatrucia,
Dioksyny – trujące związki chemiczne, rakotwórcze i powodujące bezpołodność.
Dolegliwości, które mogą wynikać z niskiej emisji:

Choroby układu oddechowego
Zaburzenia centralnego układu nerwowego
Choroby oczu
Reakcje alergiczne
Zaburzenia w układzie krążenia
Choroby serca
Obniżenie płodności
Nowotwory
Największym źródłem niskiej emisji w sezonie grzewczym są kominy o wysokości do 40 m, czyli domy jednorodzinne i wielorodzinne, lokalne kotłownie, a także transport. Każdy z nas ma wpływ na to, czym oddychamy w okresie jesienno – zimowym.

Już dziś możesz podjąć odpowiednie kroki, aby zmniejszyć swój udział w zanieczyszczaniu powietrza.

Wymień stary piec na bardziej przyjazny środowisku (np. gazowy lub elektryczny).
Stosuj węgiel wysokiej jakości (wysokokaloryczny, nisko zasiarczany).
Nie spalaj odpadów w domowych piecach (jest to prawnie zabronione i grozi sankcją karną w postaci aresztu lub grzywny).
Korzystaj z odnawialnych źródeł energii (np. kolektory słoneczne, pompy ciepła).
Wykonuj regularne przeglądy instalacji grzewczych.
Systematycznie czyść przewody kominowe.
Przeprowadź termomodernizację domu, aby ograniczyć straty ciepła.
PONE – w walce ze smogiem!

W Dąbrowie Górniczej funkcjonuje Program Ograniczenia Niskiej Emisji, przyjęty uchwałą Rady Miejskiej z 23 maja 2018 r., którego celem jest poprawa jakości powietrza, a tym samym komfortu i jakości życia mieszkańców miasta. Uchwała reguluje zasady przyznawania dotacji celowych na zakup i instalację ekologicznych systemów ogrzewania.

Za główną przyczynę powstawania niskiej emisji uważa się użytkowanie niskowydajnych i nieekologicznych kotłów na paliwo stałe centralnego ogrzewania oraz innych źródeł ciepła umożliwiających spalanie odpadów.

Uchwała reguluje zasady przyznawania dotacji celowych na zakup i instalację ekologicznych systemów ogrzewania. Wymianie podlegają:
 piec kaflowy,
 niskowydajny i nieekologiczny kocioł na paliwa stałe,
 podwójne systemy grzewcze (np. węglowo-gazowe lub węglowo-elektryczne) użytkowane przezponad 20 lat,
 inne źródła ciepła na paliwa stałe.

Systemy ogrzewania objęte dotacją:
 przyłączenie do sieci miejskiej,
 kocioł węglowy lub na biomasę, z automatycznym podajnikiem paliwa, 5. klasy, bez rusztu mechanicznego i możliwości jego zabudowy,
 ogrzewanie gazowe, olejowe i elektryczne,
 odnawialne źródła energii, np. pompy ciepła i kolektory słoneczne.

Dotacja pokrywa koszty (tzw. kwalifikowane) zakupu i montażu urządzeń wchodzących w skład systemów grzewczych, zgodnie z PONE dla miasta Dąbrowa Górnicza i jest przeznaczona dla osób fizycznych, właścicieli nieruchomości oddanych do użytkowania co najmniej 5 lat wcześniej, licząc od daty złożenia wniosku (nie dotyczy montażu pomp ciepła i kolektorów słonecznych). Istnieje możliwość rozliczenia inwestycji zrealizowanych w ciągu ostatnich 3 lat.

Jakie są kwoty dotacji?

Dotacje przyznaje się na:
a) trwałą zmianę starego systemu ogrzewania pracującego na paliwie stałym, polegającą na:
 podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej, lub
 zainstalowaniu ogrzewania gazowego,w tym LPG, lub
 zainstalowaniu ogrzewania elektrycznego, lub
 zainstalowaniu ogrzewania olejowego,w wysokości do 80 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2019 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł, w wysokości do 60 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2020 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł,
cool.gif zainstalowanie pomp ciepła, w wysokości do 80 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2019 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł, w wysokości do 60 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2020 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł,
c) instalację kolektorów słonecznych, w wysokości do 80 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2019 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł, w wysokości do 60 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w 2020 r., przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 8000 zł.
d) zainstalowanie kotła węglowego lub na biomasę z automatycznym podajnikiem paliwa 5. Klasy (według normy PN-EN 303-5:2012), bez rusztu mechanicznego i bez możliwości jego zabudowy, w wysokości do 50 proc. kosztów kwalifikowanych dla wniosków kompletnych złożonych w latach2019-2020, przy czym maksymalna kwota nie może przekroczyć 2500 zł.

Wniosek o udzielenie dotacji można pobrać w Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej lub elektronicznie tu.

***

Jakość powietrza w każdym punkcie na terenie miasta oraz prognozę jakości powietrza można obserwować na podstawie Miejskiego Modelu Jakości Powietrza. Składa się on z dynamicznej mapy jakości powietrza i systemu 25 detektorów laserowych do badań stężeń pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5.

snf (51).gif https://atmopolis.pl/dynamic_map/dabrowa.html


CYTAT
SMOG NA CELOWNIKU! EKOLOGICZNE PATROLE STRAŻY MIEJSKIEJ RUSZYŁY
Nie będzie żadnego pobłażania dla trucicieli powietrza. Dąbrowska straż miejska rozpoczęła akcję kontroli pieców i uruchomiła ekologiczne patrole.

Przez cały sezon grzewczy strażnicy miejscy będą jeździć po mieście i obserwować budynki. Jeżeli zauważą, że z kominów wydobywają się szkodliwe dymy, będą natychmiast interweniować.


– O współpracę prosimy także mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Nie można być obojętnym na to, co w piecu spala nasz sąsiad. Tutaj chodzi o zdrowie. Źle rozumiana solidarność sąsiedzka do niczego dobrego nie doprowadzi. W przypadku, gdy zauważyliście państwo ewidentne łamanie przepisów o ochronie środowiska, proszę do nas dzwonić. Inaczej nigdy nie uporamy się ze szkodliwym smogiem – apeluje Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej.

Truciciele powietrza są niemal w całym mieście. Praktycznie nie ma dzielnicy wolnej od tych zanieczyszczeń.


– Pieców węglowych nie ma na dużych osiedlach, które wykorzystują ogrzewanie sieciowe. Nie oznacza to, że te rejony miasta mają najlepszą jakość powietrza. Ze względu na przemieszaną zabudowę i przemieszczanie się mas powietrza, smog dotyczy niemal każdego mieszkańca Dąbrowy Górniczej – wyjaśniają strażnicy miejscy.
Dobrym przykładem jest tutaj ścisłe centrum miasta. Obok wieżowców są tutaj stare kamienice, w których nadal dominują piece węglowe. Tak jest chociażby na ulicy 3-go Maja.


– Są tutaj budynki z nowoczesnymi bankami na parterach. Co z tego, skoro na piętrach takich kamienic, w piecach kaflowych, spalany jest bardzo kiepski opał, a niekiedy nawet zwykłe śmieci – mówi komendant Romanek.
Podczas interwencji strażnicy miejscy udzielają informacji o możliwościach uzyskania finansowego wsparcia od miasta, między innymi na likwidację uciążliwych pieców.

– Kontrole pieców zaczęliśmy od Mydlic. Sprawdzamy stan palenisk i jakość wykorzystywanego opału. Wchodzimy do domów, które nie są podłączone do sieci ciepłowniczej i gazowej. Dokładnie sprawdzamy, jakie piece wykorzystują właściciele posesji albo użytkownicy mieszkań. Jeżeli stwierdzimy, że w danym domu łamane są przepisy o ochronie środowiska, natychmiast uruchamiamy przewidziane prawem sankcje – mówi Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.
Od 2017 r. działa w mieście system pomiaru „Luma”. Wykorzystuje on 25 detektorów badających zanieczyszczenie powietrza pyłami PM 10 i PM 2,5. Stacje zlokalizowano tak, aby objąć zasięgiem jak największy obszar miasta. Dzięki systemowi, można na bieżąco śledzić jakość powietrza i wyznaczać miejsca o największym zanieczyszczeniu. Jakość powietrza sprawdzisz tutaj. snf (51).gif https://atmopolis.pl/dynamic_map/dabrowa.html

Pamiętaj! Najstarsze kotły na paliwo stałe należy wymienić do końca 2021 r.!


Mogli by dać jakieś podsumowanie miejskiego programu. Ile do tej pory podpisanych umów.

Napisany przez: :) czw, 19 gru 2019 - 09:50

CYTAT
UM

NABÓR DO PROGRAMU STOP SMOG
Dąbrowa Górnicza przygotowuje się do udziału w rządowym programie STOP SMOG.

Program zakłada pomoc osobom prywatnym wykazującym się ubóstwem energetycznym. Dzięki programowi z dotacji na wymianę lub likwidację wysokoemisyjnych źródeł ciepła na niskoemisyjne, termomodernizację lub podłączenie do sieci ciepłowniczej lub gazowej mogą skorzystać właściciele domów jednorodzinnych położonych na terenie Dąbrowy Górniczej. Poszukujemy osób spełniających programowe kryteria.

STOP SMOG to program przeznaczony dla najmniej zamożnych gospodarstw domowych, w ramach którego możliwe jest dofinansowanie przedsięwzięć ograniczających emisję szkodliwych substancji do otoczenia oraz ograniczenie zużycia ciepła w budynkach jednorodzinnych.

W ramach programu dofinansowanie będzie można otrzymać między innymi na:

wymianę lub modernizację urządzeń/systemów grzewczych lub urządzeń/systemów podgrzewających wodę użytkową,
przyłączenie budynku jednorodzinnego do sieci ciepłowniczej lub gazowej,
docieplenie ścian, stropów, podłóg na gruncie, fundamentów, stropodachów lub dachów oraz wymianę stolarki okiennej i drzwiowej,
modernizację systemu wentylacji.
Średni koszt realizacji przedsięwzięcia niskoemisyjnego w jednym budynku mieszkalnym jednorodzinnym bez udziału własnego beneficjenta, nie może przekroczyć kwoty 53 000,00 zł.

Warunki udziału w programie:

Osoba chętna do przystąpienia do programu i zawarcia umowy z Gminą musi spełniać następujące warunki:

być właścicielem lub współwłaścicielem lub posiadaczem samoistnym całości lub części budynku mieszkalnego jednorodzinnego lub lokalu*, w którym będzie realizowane przedsięwzięcie niskoemisyjne,
faktycznie zamieszkiwać w budynku, którego dotyczyć będą działania niskoemisyjne,
posiadać zasoby majątkowe nieprzekraczające kwoty 424 000,00 zł wraz z uwzględnieniem wartości budynku objętego programem,
średni miesięczny dochód w okresie 3 miesięcy poprzedzających miesiąc zawarcia umowy, na jednego członka gospodarstwa domowego nie może przekraczać kwoty:
1 925,00 zł w gospodarstwie jednoosobowym
1 375,00 zł w gospodarstwie wieloosobowym,
może zaistnieć okoliczność wyrażenia zgody na wniesienie wkładu własnego, jednak w wysokości nie większej niż 10% kosztu realizacji przedsięwzięcia niskoemisyjnego (o jego wysokości zadecyduje Rada Miejska),
wyrazić zgodę na udostępnienie budynku w celu realizacji przedsięwzięcia niskoemisyjnego (montaż urządzeń/instalacji),
wyrazić deklarację przestrzegania zasad wynikających z regulaminu uczestnictwa w projekcie przez okres trwałości projektu, tzn. w ciągu 10 lat.
Sprawdź, czy kwalifikujesz się do programu!

Za dochód uważa się wszelkie przychody po odliczeniu kosztów ich uzyskania oraz po odliczeniu składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz na ubezpieczenie chorobowe, określonych w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych, chyba że zostały już zaliczone do kosztów uzyskania przychodu.

Do dochodu nie wlicza się: świadczeń pomocy materialnej dla uczniów, dodatków dla sierot zupełnych, jednorazowych zapomóg z tytułu urodzenia się dziecka, dodatku z tytułu urodzenia dziecka, pomocy w zakresie dożywiania, zasiłków pielęgnacyjnych, zasiłków okresowych z pomocy społecznej, jednorazowych świadczeń pieniężnych i świadczeń w naturze z pomocy społecznej, dodatku mieszkaniowego, dodatku energetycznego, zapomogi pieniężnej, o której mowa w przepisach o zapomodze pieniężnej dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenie przedemerytalne albo zasiłek przedemerytalny w 2007 r., świadczenia pieniężnego i pomocy pieniężnej, świadczenia wychowawczego, dodatku wychowawczego, dopłaty do czynszu oraz świadczenia uzupełniającego przyznanego na podstawie ustawy z dnia 31 lipca 2019 r. o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.



Osoby zainteresowane wzięciem udziału w programie i spełniające powyższe warunki, proszone są o wypełnienie wstępnej deklaracji. Druki deklaracji oraz dodatkowe informacje dostępne są w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej (tel. 32 295 69 61) lub na stronie internetowej www.dabrowa-gornicza.pl

Napisany przez: :) śro, 08 sty 2020 - 11:48

CYTAT
nasze miasto

Sosnowiec wymienił najwięcej pieców w Zagłębiu. Będzin najmniej. Dąbrowa w środku stawki

Jak zagłębiowskie miasta radzą sobie z likwidacją smogu? Najwięcej kotłów na węgiel i drewno wymieniono w Sosnowcu – ponad 1300, na drugim miejscu znalazła się Dąbrowa Górnicza z prawie 900 kotłami wymienionymi, na trzecim Czeladź z 449 wymienionymi kotłami w latach 2016-2018. Najmniej „kopciuchów” wymieniono natomiast w Będzinie – zaledwie 230!
Zagłębiowski Alarm Smogowy od 2016 roku corocznie pytał główne zagłębiowskie miasta o tempo likwidacji przez mieszkańców starych kotłów na węgiel i drewno, tzw. kopciuchów w ramach miejskich programów dotacyjnych. Podsumowaliśmy udzielane corocznie odpowiedzi, wnioski są proste i nie pozostawiają złudzeń: jeśli obecne, bardzo powolne, tempo wymiany nie przyspieszy, to wymiana „kopciuchów” zakończy się za kilkadziesiąt lat.

Sosnowiec wymienił 1300 pieców

Najwięcej kotłów na węgiel i drewno wymieniono w Sosnowcu – ponad 1300, na drugim miejscu znalazła się Dąbrowa Górnicza z prawie 900 kotłami wymienionymi, na trzecim Czeladź z 449 wymienionymi kotłami w latach 2016-2018. Najmniej „kopciuchów” wymieniono natomiast w Będzinie – zaledwie 230!

Obecne tempo wymiany w Będzinie wskazuje, że w tym mieście proces wymiany palenisk węglowych skończy się za ponad 100 lat. Żadne z zagłębiowskich miast nie wie ile kotłów naprawdę pozostało jeszcze do wymiany, ponieważ nie przeprowadziło inwentaryzacji źródeł grzewczych.

Sosnowiec jest też jedynym miastem w Zagłębiu, którego radni przyjęli tzw. uchwałę antysmogową. Do 2028 roku władze Sosnowca zamierzają wprowadzić w mieście całkowity zakaz palenia paliwami stałymi. Oznacza to, że mieszkańcy do tego czasu będą musieli się pozbyć starych i nowszych kotłów na węgiel. Od tych przepisów będą jednak wyjątki.

Zbyt wolne tempo walki ze smogiem

Na razie jednak tempo wymiany pieców jest zbyt wolne.
- Tak wolne tempo likwidacji najbardziej zanieczyszczających źródeł ciepła wskazuje iż walka ze smogiem nie jest priorytetem w naszych miastach – mówi Sebastian Wawrzyniak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

Wśród problemów spowalniających wymianę palenisk węglowych wymienia również brak programów przeznaczonych dla budynków wielorodzinnych będących albo w rękach prywatnych albo też w będących współwłasnością gminy i osób prywatnych. W małym stopniu wykorzystywany jest potencjał miejskich gazetek informacyjnych, ośrodków pomocy społecznej oraz Straży Miejskiej dla promocji miejskich programów dotacyjnych i zwiększenia likwidacji kopciuchów.

Czytaj też:
Sosnowiec chce być jak Kraków
Dramatyczne przekroczenia stężenia pyłów w małych miastach

Czyste Powietrze do reformy

Niestety rządowy program Czyste Powietrze, który miał wspierać wymianę źródeł ciepła i termomodernizację domów jednorodzinnych, wciąż nie funkcjonuje jak należy i potrzebna jest jego reforma.

Skomplikowane procedury oraz niewydolna sieć obsługi beneficjentów powodują, że ludzie miesiącami oczekują na rozpatrzenie wniosków w wojewódzkich funduszach ochrony środowiska, które odpowiadają za przyznawanie dotacji. Jednocześnie wiele samorządów uznaje, że uruchomienie centralnego programu zwolniło je z obowiązku uczestniczenia w procesie likwidacji „kopciuchów”.

Tak nie jest, podstawowym warunkiem powodzenia programu Czyste Powietrze jest bliska współpraca pomiędzy gminami, a rządem. To właśnie gminy, które są znacznie bliżej beneficjentów niż Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska powinny uruchamiać punkty obsługi beneficjentów i zachęcać ludzi do wymiany „kopciuchów”, edukując i informując, że tego typu ogrzewanie będzie nielegalne po wejściu w życie uchwał antysmogowych (na przykład w woj. śląskim już w 2022 roku dla kotłów starszych niż 10 letnie).

W żadnym z czterech głównych zagłębiowskich miast do dnia dzisiejszego nie uruchomiono takiego punku pomocowego.


Napisany przez: :) sob, 11 sty 2020 - 13:18

CYTAT
nasze miasto

Dąbrowa Górnicza: straż miejska kupiła drona, by sprawdzać, czym palą w piecach mieszkańcy

Straż Miejska w Dąbrowie Górniczej kupiła drona, który będzie kontrolował przestrzeń powietrzną nad dąbrowskimi domami. Po to, by sprawdzić, czym dąbrowianie palą w piecach.
- To urządzenie pozwoli nam na wykonywanie wielu dokładnych kontroli, związanych choćby ze spalaniem odpadów, czy nielegalnymi wysypiskami śmieci. Aby efektywnie i zgodnie z prawem korzystać z naszego nowego zakupu, dwóch naszych pracowników udało się na kompleksowe szkolenie z obsługi drona, które pozwoliło im nabyć nowe umiejętności i zdobyć wymaganą licencję. Cieszymy się z nowego zakupu, a naszym kolegom serdecznie gratulujemy ukończonego szkolenia i życzymy wielu udanych lotów – informują dąbrowscy strażnicy miejscy.

Dąbrowa Górnicza należy do najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, więc każda dodatkowa forma działania, by to się zmieniło, jest oczekiwana przez mieszkańców. Wkrótce powinniśmy poznać pierwsze efekty wykorzystania drona, zwłaszcza, że dąbrowska straż miejska jeszcze przed sezonem grzewczym zapowiadała, że nie będzie żadnego pobłażania dla trucicieli powietrza. Dąbrowska straż miejska rozpoczęła już pod koniec października ubiegłego roku akcję kontroli pieców i uruchomiła ekologiczne patrole.

Przez cały sezon grzewczy strażnicy miejscy będą jeździć po mieście i obserwować budynki. Jeżeli zauważą, że z kominów wydobywają się szkodliwe dymy, będą natychmiast interweniować.

– O współpracę prosimy także mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Nie można być obojętnym na to, co w piecu spala nasz sąsiad. Tutaj chodzi o zdrowie. Źle rozumiana solidarność sąsiedzka do niczego dobrego nie doprowadzi. W przypadku, gdy zauważyliście państwo ewidentne łamanie przepisów o ochronie środowiska, proszę do nas dzwonić. Inaczej nigdy nie uporamy się ze szkodliwym smogiem – apeluje Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej.

Truciciele powietrza są niemal w całym mieście. Praktycznie nie ma dzielnicy wolnej od tych zanieczyszczeń.
– Pieców węglowych nie ma na dużych osiedlach, które wykorzystują ogrzewanie sieciowe. Nie oznacza to, że te rejony miasta mają najlepszą jakość powietrza. Ze względu na przemieszaną zabudowę i przemieszczanie się mas powietrza, smog dotyczy niemal każdego mieszkańca Dąbrowy Górniczej – wyjaśniają strażnicy miejscy.

Dobrym przykładem jest tutaj ścisłe centrum miasta. Obok wieżowców są tutaj stare kamienice, w których nadal dominują piece węglowe. Tak jest chociażby na ulicy 3 Maja.

– Są tutaj budynki z nowoczesnymi bankami na parterach. Co z tego, skoro na piętrach takich kamienic, w piecach kaflowych, spalany jest bardzo kiepski opał, a niekiedy nawet zwykłe śmieci – mówi komendant Romanek.
Podczas interwencji strażnicy miejscy udzielają informacji o możliwościach uzyskania finansowego wsparcia od miasta, między innymi na likwidację uciążliwych pieców.

– Kontrole pieców zaczęliśmy od Mydlic. Sprawdzamy stan palenisk i jakość wykorzystywanego opału. Wchodzimy do domów, które nie są podłączone do sieci ciepłowniczej i gazowej. Dokładnie sprawdzamy, jakie piece wykorzystują właściciele posesji albo użytkownicy mieszkań. Jeżeli stwierdzimy, że w danym domu łamane są przepisy o ochronie środowiska, natychmiast uruchamiamy przewidziane prawem sankcje – mówi Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.

Od 2017 r. działa w mieście system pomiaru „Luma”. Wykorzystuje on 25 detektorów badających zanieczyszczenie powietrza pyłami PM 10 i PM 2,5. Stacje zlokalizowano tak, aby objąć zasięgiem jak największy obszar miasta. Dzięki systemowi, można na bieżąco śledzić jakość powietrza i wyznaczać miejsca o największym zanieczyszczeniu.

Pamiętajcie, że najstarsze kotły na paliwo stałe, liczące ponad 10 lat, należy wymienić do końca 2021 roku.

Napisany przez: danielmdc sob, 11 sty 2020 - 17:07

Łącząc te dwa wątki. Czy ten cały alert wyliczył o ile zmniejszył się smog w miastach po likwidacji wymienionych kopciuchów ? Czy to kolejny wał ekodebili co to napędzają kase firmom z branży ? Ciekawe jakie mają wyliczenia jakby całkowicie zastąpić kopciuchy energią z "tęczy" bo cała reszta jest emisyjna laugh.gif Czy ci fachowcy prowadząc ten swój raport korzystali z pożeraczy prądu na węgiel i czy jeżdżą samochodami bo byłby to skandal laugh.gif A może zasilają swoje nowoczesne sprzęty z logiem nadgryzionego jabłuszka pedałując rowerem w miejscu pracy laugh.gif I drugi news. Dąbrowska straż miejska dostała drona laugh.gif To my nadal utrzymujemy tą patologiczną jednostkę która jest znana tylko z brania łapówek a teraz wzywa do konfidenckich donosów ? Brawo wy urzędasy.

Napisany przez: :) wto, 14 sty 2020 - 12:12

ciekawe czy mają jakieś zbiorcze dane za całe miesiące, ale to bardzo trudno porównywać ze względu na zmienną pogodę, od której bardzo dużo zależy.
Wielu "ekologom" można wiele zarzucić, ale akurat niska emisja to nie jest ściema.

Napisany przez: Leszek wto, 14 sty 2020 - 12:51

Oczywiście, że to nie ściema, podobnie jak bzdurą jest porównywanie emisji z elektrowni i kopciucha.

Napisany przez: :) śro, 29 sty 2020 - 11:46

CYTAT
UM

DRON NA SŁUŻBIE
Dąbrowscy strażnicy miejscy w swojej pracy będą korzystać z drona. Dzięki niemu m.in. łatwiej i szybciej sprawdzą trudno dostępne miejsca.

Dwóch strażników z Dąbrowy Górniczej przeszło specjalistyczny kurs, żeby zgodnie z przepisami pilotować bezzałogowe statki powietrzne, jak fachowo nazywa się popularne drony. Po otrzymaniu świadectwa kwalifikacji z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, będą mogli posługiwać się dronem przy wykonywaniu swoich obowiązków. Wszelkie formalności, pozwalające na oficjalne poderwanie go do lotu, powinny zostać dopełnione w pierwszym kwartale tego roku.

Dron pozwoli łatwiej spojrzeć na rozległe tereny i miejsca trudno dostępne z ziemi. Dzięki niemu będzie można m.in. zlokalizować dzikie wysypiska śmieci czy posesje, na których nielegalnie składowane są odpady. Jest wyposażony w kamerę termowizyjną, co może być pomocne przy poszukiwaniu osób i namierzaniu spustu ścieków. W sezonie letnim przyda się do czuwania nad bezpieczeństwem korzystających z dąbrowskich jezior. Może być także używany w trakcie akcji prowadzonych przez służby ratownicze.
Strażnicy podkreślają, że dron będzie też wykorzystywany przy namierzaniu osób spalających śmieci. Choć urządzenie nie jest wyposażone w czujniki mierzące poziom toksyn w dymie wydostającym się z kominów, ułatwi zlokalizowanie źródła zadymienia, a obraz z jego obiektywu pomoże wstępnie zweryfikować, czy w budynku mogą być spalane odpady.

Napisany przez: :) wto, 04 lut 2020 - 12:17

podczas ostatniego "kryzysu" smogowego w połowie stycznia nasz prezydent napisał na fb, że w ostatnich 3 latach za 7 mln zł dofinansowania wymieniono ponad 1,5 tys. pieców

Napisany przez: :) pią, 11 gru 2020 - 11:50

CYTAT
dg.pl

DĄBROWA GÓRNICZA WALCZY ZE SMOGIEM
W mieście wydano do tej pory 15 mln zł na zmianę systemu ogrzewania. Dzięki temu wymieniono ponad 6 tys. starych kotłów, a jakość powietrza w Dąbrowie Górniczej poprawia się z roku na rok. Wciąż jednak pozostaje sporo do zrobienia – do wymiany zostało kolejnych 6 tys. pieców. Warto skorzystać z miejskiego dofinansowania.

W Dąbrowie Górniczej, podobnie jak w innych miastach i gminach województwa śląskiego, znaczący wpływ na jakość powietrza ma emisja pochodząca ze spalania węgla do ogrzewania i używanie do tego celu starych urządzeń grzewczych. Zgodnie z danymi monitoringu jakości powietrza prowadzonego przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, problem jest szczególnie dotkliwy podczas sezonu grzewczego. To wtedy najczęściej przekraczane są dopuszczalne stężenia szkodliwych substancji w powietrzu w zakresie pyłów zawieszonych PM10 oraz PM2,5, a także przekroczenie poziomu rakotwórczego benzo(a)pirenu.

PONE 1.0

W mieście do tej pory wymieniono prawie 6 tys. starych kotłów, lecz wciąż do wymiany pozostaje ich drugie tyle. Dlatego wsparcie finansowe miasta dla mieszkańców, którzy zmieniają stary system ogrzewania na nowy jest stale kontynuowane. W walce ze smogiem skutecznym narzędziem okazał się Program Ograniczenia Niskiej Emisji, który funkcjonuje od 2017 r. Wsparcie z pierwszej edycji programu dotyczyło pomocy finansowej m.in. podczas przyłączania do miejskiej sieci ciepłowniczej, wymiany pieców na gazowe, olejowe, elektryczne czy też przy montażu kolektorów słonecznych.

W ramach Programu Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2017-2020 miasto udzieliło 1420 dofinansowań na kwotę ponad 9 mln złotych. Dodatkowo, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Katowicach na wniosek mieszkańców Dąbrowy Górniczej udzielił 150 dofinansowań o wartości 2 mln zł (w tym na termomodernizację budynków). W sumie na zmianę systemu ogrzewania w dąbrowskich zasobach w ostatnich trzech latach wydano ponad 12 mln zł, a 3 kolejne mln zł w latach wcześniejszych. To przynosi widoczne skutki w jakości powietrza w naszym mieście, która z roku na rok się poprawia – wyjaśnia Marcin Janik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.
PONE 2.0

Program Ograniczenia Niskiej Emisji w obecnym kształcie obowiązuje tylko do końca 2020 r. Do tego czasu będą przyjmowane wnioski mieszkańców dotyczące dofinansowania na zmianę systemu ogrzewania na ekologiczny z możliwością finansowania już wykonanych inwestycji. Od nowego roku funkcjonować będą nowe zasady, ustalone w programie, który w chwili obecnej jest opracowywany i konsultowany. Jeśli zostanie przyjęty na styczniowej sesji Rady Miejskiej, będzie obowiązywał do końca 2023 r. Najważniejsza ze zmian, które wprowadzi, będzie dotyczyła rodzaju dofinansowywanego systemu ogrzewania ̶ nie będą udzielane dopłaty do kotłów na paliwa stałe. Planowane kwoty dofinasowania to 100% ceny, ale w 2021 r. nie więcej niż 6000 zł, w 2022 r. maksymalnie 5000 zł i w 2023 r. do 4000 zł.

W nowym PONE nabór wniosków będzie się odbywał przed rozpoczęciem zadania i będzie trwał do 30 września każdego roku lub do wyczerpania środków. Podstawą rozliczenia i wypłaty dotacji będą udokumentowane imiennymi fakturami VAT lub imiennymi rachunkami koszty zakupów poniesione przez wnioskodawcę po dacie zawarcia umowy o udzielenie dotacji. Zadanie będzie musiało być jednak zrealizowane do końca danego roku, w którym złożono kompletny wniosek i zawarto umowę.

Zainteresowanie programem powinno być duże, m.in. dlatego, że kończy się czas na wymianę starych systemów ogrzewania. 1 stycznia 2022 r. zaczną bowiem obowiązywać pierwsze terminy obligujące do wymiany kotłów starszych niż 10-letnie lub nie posiadających tabliczki znamionowej, zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Śląskiego z kwietnia 2017 r., dotyczącą programu ochrony powietrza w województwie śląskim.

Na co PONE w nowym rozdaniu?

Od 2021 r. dofinansowania będą wypłacane w przypadku zmiany starego systemu ogrzewania nowy, polegający (opcjonalnie) na:

podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej;
zainstalowaniu ogrzewania gazowego, w tym LPG;
zainstalowaniu ogrzewania elektrycznego;
zainstalowaniu ogrzewania olejowego;
instalacji pompy ciepła;
instalacji kolektorów słonecznych.
LUMA ̶ miejski system monitoringu powietrza

Kolejnym elementem wspierającym walkę ze smogiem i podnoszącym świadomość mieszkańców Dąbrowy Górniczej jest pionierski system monitoringu powietrza LUMA, który ruszył w styczniu 2017 r. ̶ Dzięki zastosowaniu dynamicznej mapy jakości powietrza, walka ze smogiem jest łatwiejsza, bo oparta o diagnozę jakości powietrza ze wskazaniem źródeł najbardziej odpowiedzialnych za zły stan powietrza w danej lokalizacji – wyjaśnia Marcin Janik, z WOŚ UM DG. Dąbrowska LUMA, czyli Lokalny Uzupełniający Monitoring Atmosfery, oparta jest o 25 detektorów laserowych do badania stężeń pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 rozmieszczonych na terenie całego miasta. Dzięki systemowi na mapie miasta można na bieżąco śledzić stężenia pyłu, a także sprawdzić prognozowaną jakość powietrza na dwie kolejne doby i w przypadku przekroczeń, ograniczyć ekspozycję na wysokie stężenia.

Prowadzony w ramach systemu LUMA monitoring oraz działania miasta związane z dofinansowaniem wymiany starych źródeł spalania paliw przekładają się na poprawę jakości powietrza, co wyraźnie widać w zestawieniach. W ubiegłym roku na stacji pomiarowej WIOŚ w Dąbrowie Górniczej zanotowano 55 dni z przekroczeniami dopuszczalnych stężeń dobowych pyłu zawieszonego PM10 (wartość dopuszczalna to 50 μg/m3), a rok wcześniej liczba takich dni wyniosła aż 87. W 2019 r. dni z przekroczeniami stężeń dobowych wystąpiły w okresie grzewczym. To przekroczenia w tym okresie mają największy wpływ na ogólną jakość powietrza i są dowodem na to, że trzeba skoncentrować na dalszych działaniach jeszcze wiele energii – wyjaśnia naczelnik Janik.
Dzięki LUMI-e wiadomo również, że źródła niskiej emisji związane ze stosowaniem paliw stałych w gospodarstwach domowych miały większy wpływ na przekroczenia norm w Strzemieszycach Wielkich czy Śródmieściu, te związane z transportem przyczyniły się do większych stężeń w Ząbkowicach, Bugaju, Strzemieszycach Wielkich i Śródmieściu, a źródła przemysłowe w bardzo małym stopniu przyczyniły się do pogorszenia jakości powietrza. Ich wpływ można było zauważyć w Strzemieszycach Małych oraz Łośniu.

Odczyty z systemu LUMA są dostępne dla każdego mieszkańca w miejskiej aplikacji. Od razu po uruchomieniu aplikacji „DG dla aktywnych” ukazuje się ikona POWIETRZE, która bezpośrednio odsyła do systemu LUMA. Z kolei osoby, które nie korzystają z aplikacji mobilnej, jakość powietrza mogą sprawdzić na stronie internetowej miasta, w zakładce „Jakość Powietrza” (link – bit.ly/JakośćPowietrzaDG).

Wymień, bo warto – najbardziej trujesz sam siebie!

Badania wielokrotnie dowiodły już, że nowy system ogrzewania to nie tylko troska o nasze środowisko, ale i o oszczędności w naszym budżecie. Chodzi jednak przede wszystkim o zdrowie – bo kocioł starego typu najbardziej truje nas samych i naszych bliskich lub sąsiadów. – Największy opad pyłu odnotowano w odległości od 20 do 40 m od źródła ciepła, w kierunku zgodnym z wiejącym wiatrem. Palący w kopciuchach w największym stopniu trują więc osoby w swoim najbliższym otoczeniu. Dla przykładu 20-40 metrów to dwa lub trzy najbliższe domy jednorodzinne lub budynki mieszkalne.

PAMIĘTAJ O WYMIANIE STAREGO PIECA!

Użytkowniku kotła węglowego! Pamiętaj, że do 31 grudnia 2021 roku musisz wymienić kocioł użytkowany powyżej 10 lat na kocioł 5. klasy, ekoprojekt lub podłączyć się do sieci!

Zgodnie z zapisami uchwały antysmogowej województwa śląskiego, wszyscy użytkownicy starych kotłów na paliwo stałe muszą je wymienić na nowe, co najmniej 5. klasy (lub zastosować inne źródło ciepła, jak ciepło systemowe, gaz, pompa ciepła, fotowoltaika, elektrownia wiatrowa itp.), w terminie zależnym od dotychczasowej długości lat ich użytkowania, to znaczy:
=> kotły eksploatowane powyżej 10 lat trzeba wymienić do końca 2021 roku,
=> kotły użytkowane od 5-10 lat, należy wymienić do końca 2023 roku,
=> użytkownicy najmłodszych kotłów mają czas do końca 2025 roku.
Obecnie stosowane są również kotły klasy 3. i 4. Ze względu na to, że do roku 2016 wymiana na takie kotły była dofinansowywana, graniczną datę ich obowiązkowej wymiany na klasę 5. wydłużono do końca roku 2027.

Drogi mieszkańcu, już dziś możesz podjąć odpowiednie kroki, aby zmniejszyć swój udział w zanieczyszczaniu powietrza, jeżeli troszczysz się o zdrowie swoje oraz Twoich najbliższych zachęcamy do zapoznania się z dobrymi praktykami świadomego ogrzewania, które są następujące:

1. Wymień stary piec na bardziej przyjazny środowisku (np. gazowy lub elektryczny).

2. Nie spalaj odpadów w domowych piecach (jest to prawnie zabronione i grozi karą w postaci aresztu lub grzywny).

3. Korzystaj z odnawialnych źródeł energii (np. kolektory słoneczne, pompy ciepła).

4. Wykonuj regularne przeglądy instalacji grzewczych.

5. Systematycznie czyść przewody kominowe.

6. Przeprowadź termomodernizację domu celem ograniczenia strat ciepła.ładają


jest troszkę lepiej, ale dalej fatalnie np. dzisiaj nie można otworzyć okna. Wystarczy kilku "zadymiarzy", i promieniu kilkuset metrów siwo i nie da się oddychać. Zawsze jest gdzieś kilku, którzy dymią bez przerwy niesamowicie. Nie wiem jak to się dzieje. Chyba co chwilę siedzą w piwnicy i tak dokładają. W okolicy widać w ostatnich latach, że wielu wymieniło, ale ci najgorsi nic nie zrobili.

Napisany przez: :) wto, 26 sty 2021 - 14:25

CYTAT
UM

MIEJSKIE DOTACJE DLA CZYSTSZEGO POWIETRZA
27 stycznia radni zdecydują o przyjęciu Programu Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2021-2023. Jeśli wejdzie w życie, mieszkańcy będą mogli nadal otrzymywać dotacje na wymianę źródeł ciepła na takie, które są mniej uciążliwe dla środowiska.

Od 2021 r. Program Ograniczenia Niskiej Emisji ma funkcjonować według nowych zasad. Najważniejsze założenie dotyczy rodzaju dofinansowywanego systemu ogrzewania – nie będą udzielane dopłaty do kotłów na paliwa stałe. Dotacje mają być przyznawane na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, zainstalowanie ogrzewania gazowego, elektrycznego lub olejowego lub instalacji pompy ciepła i kolektorów słonecznych. Planowane kwoty dofinansowania to 100% kosztów, ale w 2021 r. nie więcej niż 6 tys. zł, w 2022 r. maksymalnie 5 tys. zł, a w 2023 r. 4 tys. zł.
– Poprawa jakości powietrza jest niezwykle istotna, dlatego Program Ograniczenia Niskiej Emisji traktujemy priorytetowo i stąd też decyzja, żeby go kontynuować. Zanieczyszczenia mają bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie, szczególnie szkodliwy jest pył PM 2,5. Niszczy układ oddechowy, przyczynia się m.in. do nowotworu płuc, a jego długotrwałe oddziaływanie, według wyliczeń naukowców, może nawet o 10% skrócić długość życia. Od kilku lat staramy się zwiększać świadomość mieszkańców w tym zakresie i przekonywać ich do rezygnacji ze starych źródeł ciepła. Idą za tym zachęty finansowe, m.in. 9,3 mln zł środków z budżetu gminy przyznanych dąbrowianom w ramach PONE w latach 2017-2020 – tłumaczy Wojciech Kędzia, zastępca prezydenta miasta, odpowiedzialny m.in. za ochronę środowiska.

– Jednak w kwestii poprawy jakości środowiska wiele zależy od samych mieszkańców. Ich chęć zmiany i przykładanie wagi do tego, czym palą w piecach i co dostaje się do atmosfery ma proste przełożenie na to, czym wszyscy oddychamy. Dodatkowo musimy też pamiętać, że są sprawy, na które niestety nie mamy wpływu. Chodzi o to, że zanieczyszczenia nie znają granic i niejednokrotnie do Dąbrowy Górniczej z wiatrem dociera to, co wyleciało z kominów w innych miejscowościach – dodaje Wojciech Kędzia.

W ostatnich latach, głównie dzięki finansowemu wsparciu miasta, w Dąbrowie Górniczej wymieniono prawie 6 tys. kopcących kotłów węglowych, jednak ok. drugie tyle czeka na wymianę. Dąbrowianie skorzystali z różnych form dofinansowań, przyznawanych m.in. przez miasto i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, na łączną kwotę 15 mln zł. Tylko w ramach samego PONE, w latach 2017-2020, do mieszkańców wpłynęło 9,3 mln zł.
– Wierzę że PONE zostanie przyjęty na styczniowej sesji. Zainteresowanie programem powinno być duże, m.in. dlatego, że kończy się czas na wymianę starych systemów ogrzewania. 1 stycznia 2022 r. zaczną bowiem obowiązywać pierwsze terminy obligujące do wymiany kotłów starszych niż 10-letnie lub nie posiadających tabliczki znamionowej, zgodnie z uchwałą Sejmiku Województwa Śląskiego z kwietnia 2017 r., dotyczącą programu ochrony powietrza w województwie śląskim. Jako że niska emisja związana jest bezpośrednio z zanieczyszczeniami pochodzenia komunikacyjnego oraz z ogrzewania, każdy z nas ma na nią wpływ. Dlatego tym częściej powinniśmy dążyć do wymiany źródeł ciepła w domach jednorodzinnych czy zastosowania Odnawialnych Źródeł Energii – podkreśla Szymon Widera, radny miejski.

Jeżeli podczas sesji Rady Miejskiej projekt uchwały uzyska akceptację radnych, w lutym w Dąbrowie Górniczej zacznie obowiązywać kolejny Program Ograniczenia Niskiej Emisji. O dotację będą mogły występować osoby fizyczne. Pierwszym krokiem do jej uzyskanie będzie złożenie wniosku i zawarcie umowy z Urzędem Miejskim. Dopiero po tym będzie można kupić urządzenie grzewcze i zmienić system ogrzewania, następnie rozliczyć się i otrzymać wypłatę dofinansowania. Nie będą dofinansowane zakupy urządzeń przenośnych i wyposażenia dodatkowego, koszty prac projektowych i związanych z eksploatacją.

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mogą również ubiegać się o dofinansowanie na wymianę kotła grzewczego i ocieplenie domu w ramach rządowego programu „Czyste powietrze”. Więcej informacji na stronie www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/czyste-powietrze-z-wyzsza-dotacja/

Napisany przez: :) czw, 30 gru 2021 - 11:22

CYTAT
UM

LEPSZE POWIETRZE Z MIEJSKIMI DOTACJAMI

Ponad 660 osób skorzystało w 2021 r. z miejskich dotacji na likwidację starych kotłów węglowych i zastąpienie ich czystszymi systemami ogrzewania. Dofinansowanie dla dąbrowian przekroczyło 3 mln 800 tys. zł. Wsparcie będzie można dostać również w przyszłym roku.

– W tym roku 501 osób dostało dofinansowanie w ramach Programu Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2021-2023. Dotacje wynosiły maksymalnie 6 tys. na osobę i sięgnęły łącznie ponad 2 mln 837 tys. zł. Dodatkowo w tym roku wypłacono 161 dotacji tym, którzy złożyli wnioski pod koniec zeszłego roku, w ramach PONE 2017-2020. Wysokość tego wsparcia wyniosła prawie 973 tys. zł. Tym sposobem w 2021 r. dotacje w łącznej wysokości ponad 3 mln 800 tys. zł trafiły do 662 mieszkańców – podsumowuje Marcin Janik, naczelnik wydziału ochrony środowiska UM.
W mijającym roku miejskim wsparciem zainteresowanych było 607 osób, ale z różnych powodów nie udało im się sfinalizować sprawy. Na przeszkodzie stanęły m.in. problemy z podłączeniem do sieci gazowej, zakupem sprzętu, znalezieniem na czas monterów czy wzrostem kosztów kotłów i robocizny, które przekroczyły zaplanowany budżet.

– Trzeba pamiętać, że najpierw należy złożyć do Urzędu Miejskiego wniosek o dotację. Urządzenie grzewcze można kupić dopiero po podpisaniu umowy dotacyjnej. Po montażu trzeba dostarczyć nam fakturę i dokumenty potwierdzające instalację nowego systemu grzewczego. Jeśli wszystko zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi zasadami, wypłacane jest dofinansowanie – przypomina Marcin Janik.

Wnioski o dotacje przyjmowane będą od początku roku do 30 września, a rozliczenia do 15 listopada. Warto zgłosić się jak najwcześniej, żeby mieć więcej czasu na zakup, przeprowadzenie prac i rozliczenie. W ciągu roku mogą m.in. pojawić się problemy z dostępnością urządzeń i mogą one zdrożeć, dlatego lepiej nie zwlekać i uniknąć przykrych niespodzianek.

Rezygnacja z kotła węglowego i zastąpienie go innym, bardziej ekologicznym źródłem ciepła daje sporo korzyści. Możliwość otrzymania dofinansowania znacząco obniża koszt tej operacji. Dodatkowo zyskujemy wygodne rozwiązanie, zapewniające dostęp do ogrzewania bez konieczności kupowania węgla, regularnego dokładania go czy dbania o palenisko. Nowe urządzenia nie emitują do atmosfery szkodliwych substancji, które później wdychamy, a ciepło z nich jest czyste. Dzięki temu zyskuje nasze zdrowie i środowisko
Program Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2021-2023 to kontynuacja działań dąbrowskiego samorządu, nastawionych na poprawę jakości powietrza i ochronę środowiska. W ostatnich latach, głównie dzięki finansowemu wsparciu miasta, w Dąbrowie Górniczej wymieniono prawie 6 tys. kopcących kotłów węglowych, jednak ok. drugie tyle czeka na wymianę. Dąbrowianie skorzystali z różnych form dofinansowań, przyznawanych m.in. przez miasto i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, na łączną kwotę 15 mln zł. Tylko w ramach samego PONE, w latach 2017-2020, do mieszkańców wpłynęło 9,3 mln zł.

PONE w pigułce

W ramach PONE 2021-2023 nie są udzielane dopłaty do kotłów na paliwa stałe. Dotacje są przyznawane na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, zainstalowanie ogrzewania gazowego, elektrycznego, olejowego lub instalacji pompy ciepła i kolektorów słonecznych. Kwoty dofinansowania to maksymalnie 5 tys. zł w 2022 r. i 4 tys. zł w 2023 r.

O dotację mogą występować osoby fizyczne. Pierwszym krokiem do jej uzyskanie jest złożenie wniosku i zawarcie umowy z Urzędem Miejskim. Dopiero po tym można kupić urządzenie grzewcze i zmienić system ogrzewania, następnie rozliczyć się i otrzymać wypłatę dofinansowania. Nie są dotowane zakupy urządzeń przenośnych i wyposażenia dodatkowego, koszty prac projektowych i związanych z eksploatacją.

Wnioski można składać osobiście w Urzędzie Miejskim lub przesłać pocztą (ul. Graniczna 21, Dąbrowa Górnicza). Jeśli będą wymagać korekty czy uzupełnienia, urzędnicy będą kontaktować się z wnioskodawcą. W przypadku, gdy będą kompletne, skontaktują się, żeby ustalić termin podpisania umowy. Dodatkowe informacje można uzyskać w Wydziale Ochrony Środowiska UM– 32 295 67 18.

Stare kotły trzeba zlikwidować. Sprawdź, kiedy musisz to zrobić

Zastąpienie „kopciucha” czystszym źródłem ciepła to obowiązek, który wynika z uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego. Zapisano w niej cztery terminy wymian, uzależnione od wieku i standardu urządzenia.

do 31.12.2021 roku, kiedy kocioł ma ponad 10 lat oraz gdy nie ma tabliczki znamionowej,
do 31.12.2023 roku, gdy wiek kotła jest w przedziale od 5 do 10 lat
do 31.12.2025 roku, gdy wiek kotła jest poniżej 5 lat
do 31.12.2027 roku, gdy kocioł jest klasy 3 lub 4 wg. normy PN-EN 303-5:2012
Elektrownie na dachach, ciepło z powietrza

PONE to nie wszystko. W mieście prowadzone są też inne działania, które pozwalają mieszkańcom stosować energooszczędne urządzenia. Chodzi o panele fotowoltaiczne i pompy ciepła.

327 domów w Dąbrowie Górniczej korzysta z prądu produkowanego przez instalacje fotowoltaiczne, których zakup i montaż został dofinansowany w ramach projektu unijnego. Rozwiązanie jest oszczędne i ekologiczne. Projekt „Zakup i montaż instalacji fotowoltaicznych na budynkach jednorodzinnych w Dąbrowie Górniczej” został przygotowany przez dąbrowski Urząd Miejski. Jego wartość wynosi ponad 4 mln 871 tys. zł, a dofinansowanie sięgnęło 3 mln 263 tys. zł. Aktualnie prowadzone są montaże w ramach drugiego etapu tego projektu. Dzięki niemu instalacje powstają na 160 domach. Wartość całego zadania opiewa na ponad 3 mln 270 tys. zł, a dąbrowianie korzystają z dofinansowania wynoszącego niemal 2 mln 500 tys. zł. Do końca roku samorząd wojewódzki ma zdecydować o dotacji w wysokości 3 mln 825 zł, która pozwoli na zainstalowanie pomp ciepła w 70 dąbrowskich domach. Wartość tego projektu wynosi ponad 4 mln 970 tys. zł.

Instalacja fotowoltaiczna to Odnawialne Źródło Energii, zamieniające energię słoneczną w energię elektryczną. Prąd z takiej instalacji może pokryć w dużym stopniu zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co znacząco zmniejsza rachunki za elektryczność. Zakup paneli solarnych to dobra inwestycja, która powinna zwróci się po ok. 3 latach.
Odnawialnym Źródło Energii jest też pompa ciepła, czyli urządzenie które wytwarza ciepło z powietrza. Odbywa się to w sposób przyjazny dla środowiska, jednocześnie pozwalając zmniejszyć koszty ogrzewania. Cały system, żeby działać sprawnie, potrzebuje niewielkiej ilości prądu. Wykorzystanie ciepła z powietrza atmosferycznego to najtańszy sposób na ogrzewanie domu i wody użytkowej.

Napisany przez: :) pon, 19 gru 2022 - 13:58

CYTAT
UM

DĄBROWIANIE KORZYSTAJĄ Z DOTACJI NA ZMIANĘ OGRZEWANIA. DOFINANSOWANIE BĘDZIE TEŻ W PRZYSZŁYM ROKU

W 2022 r., 303 osoby skorzystały w Dąbrowie Górniczej z miejskich dotacji na likwidację starego systemu ogrzewania i zastąpienie go bardziej przyjaznym dla środowiska. Z budżetu przeznaczono na to 1,5 mln zł. W przyszłym roku również będzie można dostać dofinansowanie.

Program Ograniczenia Niskiej Emisji 2021-2023 to kontynuacja działań prowadzonych w mieście w minionych latach. W jego ramach można otrzymać dotację na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, zainstalowanie ogrzewania gazowego, elektrycznego, olejowego lub instalacji pompy ciepła i kolektorów słonecznych. Kwoty dofinansowania w 2021 r. wynosiły maksymalnie 6 tys. zł, w 2022 r. 5 tys. zł, a w przyszłym będą to 4 tys. zł.

W mijającym roku dąbrowianie najczęściej montowali kotły gazowe (226 dotacji), coraz większą popularnością cieszą się pompy ciepła (52 dotacje). Dopłat do zainstalowania ogrzewania elektrycznego było 16. Po jednej dotacji udzielono na ogrzewanie gazowe i solarne, gazowe i pompę ciepła, a także na przyłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej.

– W 2022 r. o dotacje wystąpiło mniej mieszkańców niż w minionych latach. Wpływ na to miała m.in. inflacja, rosnące koszty urządzeń i robocizny. To sprawiło, że wiele osób, mimo dofinansowania, nie miało odpowiednich środków, żeby zlikwidować stary kocioł i zainstalować nowe urządzenie. Poza tym spółki gazowe ograniczyły inwestycje, przez co trudniej przyłączyć się do sieci, a ogrzewanie gazowe cieszy się największą popularnością. Pamiętajmy jednak, że likwidacja „kopciuchów” to obowiązek, który nakłada wojewódzka uchwała antysmogowa, więc trzeba zmierzyć się z tym wyzwaniem – mówi Marcin Janik, naczelnik wydziału ochrony środowiska.
Zastąpienie „kopciucha” czystszym źródłem ciepła to obowiązek, który wynika z uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego. Zapisano w niej terminy wymian, uzależnione od wieku i standardu urządzenia. Do końca zeszłego roku trzeba było to zrobić, kiedy kocioł miał ponad 10 lat oraz gdy nie miał tabliczki znamionowej. Do końca 2023 r. zniknąć powinny te w przedziale wiekowym od 5 do 10 lat. W następnych latach sukcesywnie likwidowane mają być kolejne urządzenia.

Nabór do kolejnej odsłony miejskiego PONE ruszy w nowym roku. Wnioski będzie można składać do 15 września, a wykonać prace i przedstawić rozliczenie do 15 listopada. Szczegółowe informacje można uzyskać w wydziale ochrony środowiska – 32 295 69 61, ekologia@dg.pl

O dotację mogą występować osoby fizyczne. Pierwszym krokiem do jej uzyskania jest złożenie wniosku i zawarcie umowy z Urzędem Miejskim. Dopiero po tym można kupić urządzenie grzewcze i zmienić system ogrzewania, następnie rozliczyć się i otrzymać wypłatę dofinansowania. Nie są dotowane zakupy urządzeń przenośnych i wyposażenia dodatkowego, koszty prac projektowych i związanych z eksploatacją.

Napisany przez: :) pią, 05 kwi 2024 - 00:06

CYTAT
UM

SKORZYSTAJ Z DOFINANSOWANIA NA WYMIANĘ ŹRÓDŁA CIEPŁA

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej mogą korzystać z dotacji na wymianę starego systemu ogrzewania i zastąpienie go bardziej przyjaznym dla środowiska. Umożliwia to kolejna odsłona, realizowanego od wielu lat, miejskiego Programu Ograniczenia Niskiej Emisji. W UM można także załatwić formalności związane z programem ?Czyste powietrze?.

W ramach miejskiego Programu Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2024-2026, który obowiązuje od połowy lutego, dąbrowianie mogą otrzymać dofinansowanie do zmiany w budynku mieszkalnym starego sytemu ogrzewania opartego na paliwie stałym, polegającej na:

podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej lub
zainstalowaniu ogrzewania gazowego, w tym LPG lub
zainstalowaniu ogrzewania elektrycznego lub
zainstalowaniu ogrzewania olejowego lub
zainstalowaniu pompy ciepła z wyłączeniem klimatyzatorów z funkcją grzania.
Ile dofinansowania można dostać?

Kwota dotacji opiewa na 4 tys. zł. i środki te będzie można przeznaczyć na:

zakup kotłów c.o. (gazowych, olejowych)
zakup wewnętrznej instalacji elektrycznej wraz z elektrycznymi urządzeniami grzewczymi (m.in kotła elektrycznego, elektrodowego, grzejników, konwektorów, paneli grzewczych, promienników podczerwieni)
zakup urządzeń wewnętrznej instalacji odbiorczej, w przypadku podłączenia budynku do sieci ciepłowniczej
zakup pompy ciepła
Kto może wystąpić o dotację?

Dofinansowanie będzie udzielane osobom fizycznym ? właścicielom, współwłaścicielom albo użytkownikom wieczystym budynków mieszkalnych, oddanych do użytku co najmniej 5 lat przed złożeniem wniosku o dotację.

Wsparcie nie obejmuje budynków, w których prowadzona jest działalność gospodarcza. Wyjątek stanowią budynki mieszkalne, w których do 20% powierzchni przeznaczone jest pod taką działalność. Wówczas kwota dotacji zostanie pomniejszona proporcjonalnie o część, która służy prowadzeniu biznesu.

Najpierw umowa, później zakup

Żeby skorzystać z dofinansowania, najpierw należy złożyć do Urzędu Miejskiego wniosek o jej przyznanie. Urządzenie grzewcze można kupić dopiero po podpisaniu umowy dotacyjnej. Po montażu trzeba będzie dostarczyć do UM fakturę i dokumenty potwierdzające instalację nowego systemu grzewczego. Jeśli okaże się, wszystko zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi zasadami, pieniądze będą wypłacano. Wnioski będzie można składać do 30 września, a rozliczenie do 15 listopada.

Regulamin i druk wniosku do pobrania na stronie BIP. Informacje można uzyskać także pod numerem 32 295 69 61 i mailowo: ekologia@dg.pl
Program Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2024-2026 to kontynuacja działań dąbrowskiego samorządu, nastawionych na poprawę jakości powietrza i ochronę środowiska. W ostatnich latach, głównie dzięki finansowemu wsparciu miasta, w Dąbrowie Górniczej wymieniono ponad 7 tys. kopcących kotłów węglowych. Dąbrowianie skorzystali z różnych form dofinansowań, przyznawanych m.in. przez miasto i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska.

Miliony na lepsze powietrze

W ramach Programu Ograniczenia Niskiej Emisji na lata 2021-2023, w 2021 r. dofinansowanie dostało 501 osób. Dotacje wynosiły maksymalnie 6 tys. na osobę i sięgnęły łącznie ponad 2 mln 837 tys. zł. W 2022 r. 303 osoby skorzystały w Dąbrowie Górniczej z miejskich dotacji na likwidację starego systemu ogrzewania i zastąpienie go bardziej przyjaznym dla środowiska. Z budżetu przeznaczono na to 1,5 mln zł. Kwota dofinansowania opiewała na 5 tys. zł. W 2023 r. przyznano 117 dotacji, na łączną kwotę ponad 468 tys. zł. Dofinansowanie wynosiło 4 tys. zł. W edycji 2021-2023 wsparcie przyznawano na podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, zainstalowanie ogrzewania gazowego, elektrycznego, olejowego lub instalacji pompy ciepła i kolektorów słonecznych.

PONE 2021-2023 to dofinansowania na ponad 4,8 mln zł. W ramach programu realizowanego w latach 2017-2020 do mieszkańców wpłynęło 9,3 mln zł. Łącznie to przeszło 14 mln zł na wygodniejsze ogrzewanie, lepsze powietrze i czystsze środowisko, które nas otacza.

?Czyste powietrze? ? wniosek można złożyć w UM

W Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej dział punkt obsługi programu ?Czyste powietrze?. Mieszkańcy mogą otrzymać w nim pomoc przy wypełnieniu i złożeniu wniosku o dotację na zmianę systemu ogrzewania czy ocieplenia domu.

?Czyste powietrze? to program, w ramach którego właściciele domów jednorodzinnych mogą ubiegać się o dofinansowanie na:

likwidację starego, wysokoemisyjnego kotła na paliwo stałe i zastąpienie go ekologicznym urządzeniem,
modernizację instalacji grzewczej,
ocieplenie budynku,
wymianę okien i drzwi,
zakup rekuperacji, czyli wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła,
montaż paneli fotowoltaicznych
Wysokość dotacji uzależniona jest od wysokości dochodów domowników ? im są one niższe, tym więcej można otrzymać. Maksymalna kwota dofinansowania to 135 tys. zł.

Punkt działa w poniedziałki w godz.8-13 oraz w czwartki w godz.12.30-17.30. Wizytę należy wcześniej umówić pod numerem: 32 295 68 13 lub 32 295 67 18.

?Czyste powietrze? jest finansowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Punkt w Dąbrowie Górniczej obsługują pracownicy wydziału ochrony środowiska UM.

Sprawdź jakość powietrza

W mieście działa system monitorowania powietrza. Składa się z 17 czujników, które wykrywają stężenia pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5. Dane z punktów pomiarowych są ogólnodostępne i podawane w czasie rzeczywistym.

? Jakość powietrza monitorujemy w mieście od 2017 roku. Obserwujemy, że poprawia się ono z roku na rok. Spora w tym zasługa programu wymiany pieców węglowych. Dzięki dofinansowaniu do tej pory zlikwidowanych zostało prawie pięć tysięcy takich pieców ? podkreśla Marcin Janik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej.
Dane z punktów pomiarowych są dostępne w czasie rzeczywistym w mobilnej aplikacji ?Syngeos ? nasze powietrze?, którą można pobrać na smartfony z systemami Android i IOS.

Monitoringowi jakości powietrza dedykowana jest także strona www.naszepowietrze.pl.


Wiadomo, że ogromne znaczenie ma też pogoda, wiatr itp. W mojej okolicy jest ogromna poprawa z roku na rok. W obecnym kończącym się sezonie grzewczym było tylko kilka dni z naprawdę złym powietrzem, gdy trudno otworzyć okno i czuć dym, a jeśli się zdarza to jest krótkotrwałe. Kilka lat temu fatalnie było prawie codziennie. Proporcje zupełnie się odwróciły. To głównie przez przejście z węgla, drewna i śmieci na gaz.

Powered by Invision Power Board
© Invision Power Services