Odpowiedzi

[Hator]

tak dla odmiany - moze ktos ma jakies doswiadczenia/opinie na temat danego modelu i firmy

Musze kupic jakies zimowki - rok temu wybulilem na asolo, ktore mi przemakaly - musialem sie sporo napocic by odzyskac kase, ostatnio kupilem lomer'y ale niestety ciut za male - teraz szukam kolejnych ale zastanawaim sie czy zamiast wysokich trekkingow nie kupic midow albo low'ow na zime - np jack wolfskin
co byscie mi doradzili?
pozdr

[muzzy]

Kupując lepsze, markowe buty czasami warto zapłacić więcej - w zamian za wyższą cenę dostaniesz lepszą jakość, a buty mogą ci służyć kilka sezonów.

pozdro
Muzzy

[bzenek]

Kupując lepsze, markowe buty czasami warto zapłacić więcej - w zamian za wyższą cenę dostaniesz lepszą jakość, a buty mogą ci służyć kilka sezonów.

Niestety to jest tak jak z samochodami, pralkami i wszystkim innym.
Jak trafisz na zrobione w piątek po południu to koniec. I nic tu nie pomoga żadne tam kontrole jakosci. Kontrola też się spieszy do domu :)

Nie wiem czy wiazać markę z trwałością. Na wiosnę szukałem butów do biegania i ze zdziwieniem odkryłem, że większość koncernów produkuje w tych samych fabrykach w Chinach. Tylko są fabryki droższe dla high-end'owych modeli i tańsze dla serii... hmm... budżetowych. Rano robi się Asics a po południu np. New Balance. Pewnie tak samo jest z trekingowymi.

Sam polecam firmę Salomon choć ceny mają przerażająco wysokie. W ciężkim zmiowym modelu STF7 GTX (wyprodukowny w Rumunii) przechodziłem z 6 lat - były niebywale wygodne i trwałe.
Obecnie postanowiłe zaoszczędzić i mam niskie Jack Wolfskin hidden track - nieco mniej wygodne ale generalnie zgrabne butki - nie sprawiają kłopotów. Po 6 miesiącach nie potrafię ocenić trwałości.

Ten post edytował bzenek wto, 14 lis 2006 - 19:48

[Dami7]

Niestety to jest tak jak z samochodami, pralkami i wszystkim innym.
....
Sam polecam firmę Salomon choć ceny mają przerażająco wysokie. W ciężkim zmiowym modelu STF7 GTX (wyprodukowny w Rumunii) przechodziłem z 6 lat - były niebywale wygodne i trwałe.
...

.

Popieram bzenka, swego czasu - ze cztery lata temu - qpiłem sobie pełne salomonki. W sklepie się na nie strasznie napaliłem (mimo, że tanie to one nie były). W dodatku były ciut małe - jakaś egzotyczna numeracja 44 i 1/3. W dodatku robione w Rumunii. Ale postanowiłem, że jednak je sobie qpię i nie żałuję. Wyrzuciłem wkładki zmiękczające dzięki czemu są twardsze ale powiększyła się przestrzeń w środku buta i mnie nie cisną. Swoja wysoką cenę buty rekompensują trwałością, dobrym trzymaniem stopy, odpornością na warunki typu błoto, śnieg, woda. Ogólnie więcej plusów niż minusów.
Hator, jeśli masz trochę wolnego czasu spróbuj poszukać butów w... Czechach. Ponoć w Ostrawie jest (są?) sklep sportowy, w którym zaopatrują się polscy turyści i wspinacze - większy tam wybór i lepsze ceny. Może tez wybierz sobie butki w katalogu i jakiś sklep je dla Ciebie sprowadzi (trochę to ryzykowne ale wykonalne).