Odpowiedzi

[Leszek]

PiS ogłosił kandydatów w wyborach prezydenckich w części miast, w Dąbrowie Górniczej kandydatem jest Tatiana Duraj-Fert. Google ogólnie rzecz biorąc milczy na temat zasług tej pani dla DG, poza tym, że w 12 lat temu pracowała w ząbkowickim domu kultury i kandydowała na radną. Ktoś może wie coś więcej?

Źródło

[:)]

jak zawsze przed wyborami w DG pojawiają się oczerniające gazetki

Jeśli pojawią się strony internetowe kandydatów z programami to wklejajcie linki

o kandydatach pojawiło się kilka tekstów np.

UM

MARCIN BAZYLAK KANDYDATEM NA PREZYDENTA MIASTA
W poniedziałek 27 sierpnia, w trakcie spotkania w gronie współpracowników, Zbigniew Podraza ogłosił rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich i przekazał poparcie Marcinowi Bazylakowi, swojemu dotychczasowemu pierwszemu zastępcy.

– Ostatnie 12 lat to niesamowity czas, w którym udało się zbudować markę Dąbrowy Górniczej i wytyczyć drogę rozwoju, którą miasto powinno podążać także w kolejnej kadencji. Kadencji, w której nie będę już prezydentem Dąbrowy Górniczej, ponieważ podjąłem decyzję, aby ustąpić miejsca połączeniu młodości i samorządowego doświadczenia, których gwarantem jest mój pierwszy zastępca Marcin Bazylak – ogłosił dzisiaj Zbigniew Podraza.

Swoją decyzję obecny prezydent Dąbrowy Górniczej ogłosił podczas poniedziałkowego spotkania z najbliższymi współpracownikami i osobami, które wspierały go w ciągu ostatnich 3 kadencji na stanowisku gospodarza Dąbrowy Górniczej.

– Zdaję sobie sprawę, że tą decyzją zaskoczyłem wielu z Was, ale podjąłem ją po wielu przemyśleniach oraz rozmowach z rodziną i przyjaciółmi. W życiu każdego przychodzi taki czas, kiedy trzeba wyzwania stojące przed miastem przekazać młodszemu pokoleniu – powiedział Zbigniew Podraza i dodał, że jest przekonany o tym, że Marcin Bazylak to najwłaściwszy kandydat na stanowisko prezydenta Dąbrowy Górniczej.

– Z Marcinem mam przyjemność współpracować od 17 lat. Upór, pasja do działania, a także umysł otwarty na nowe wyzwania i chęć do dialogu, to cechy które w 100 procentach oddają charakter Marcina Bazylaka i jego podejście do pracy na rzecz Dąbrowy Górniczej. Nie znam drugiej osoby, która z takim zaangażowaniem poświęca się miastu, a swoją pasją potrafi zarażać innych – zarówno mnie, jak i swoich współpracowników, z którymi tworzy zgrany zespół – mówił o swoim zastępcy prezydent miasta.

– Spodziewałem się tej decyzji prezydenta Podrazy. Kiedy mi powiedział, że przed naszym miastem stoją nowe wyzwania, że potrzebny jest prezydent, który się ich podejmie i nie zaprzepaści dotychczasowego dorobku – odpowiedziałem, że jestem gotowy. Dlatego podejmuję wyborcze wyzwanie z nadzieją, że nasz plan na przyszłość Dąbrowy będzie można dopracować z wyborcami w trakcie licznych spotkań oraz skonfrontować z pomysłami pozostałych kandydatów. Swoją drogą – jestem ich ogromnie ciekaw – powiedział podczas swojego wystąpienia Marcin Bazylak, kandydat na prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Zapowiedział też pierwsze inwestycje, współfinansowane ze środków unijnych i środków partnerów (PKP, Tramwaje Śląskie), dzięki którym w roku 2020 na dąbrowskie szyny wjadą nowoczesne niskopodłogowe tramwaje, a za trzy, cztery lata, Dąbrowa Górnicza będzie miała jedną z najlepiej zorganizowanych sieci transportowych w regionie, ze zrównoważonym transportem rowerowym, autobusowym, tramwajowym i rdzeniem w postaci kolei (od metropolitalnej po międzynarodową).

Marcin Bazylak zwrócił przy tym uwagę, że w ostatnich latach, dzięki nowym terenom inwestycyjnym, przede wszystkim w Tucznawie, stworzono alternatywę dla ciężkiego przemysłu, któremu Dąbrowa zawdzięczała najdynamiczniejszy rozwój w latch 70. i 80. XXw. Dodał przy tym, ze nie sposób zaprzeczyć, że temu rozwojowi towarzyszyło pogorszenie stanu środowiska naturalnego. Dlatego w wyborze nowych inwestorów nadal będzie stawiał na niskoemisyjne zakłady produkcyjne, które gwarantują stabilną pracę, rozwój miasta, a przy tym nie wpływają negatywnie na jakość powietrza i stan środowiska naturalnego.

– Nowy układ transportowy, nowe śródmieście, bezpieczne drogi, przemienione osiedla i rynki dzielnicowe z zielonymi skwerami zaprojektujemy i wykonamy tak, by różne pokolenia mogły spędzać ze sobą czas, by nikt z nas nie czuł się samotny. Żyjmy pełnią życia, ze sobą, a nie obok siebie. Jeśli zostanę prezydentem, za pięć lat Dąbrowa Górnicza będzie miastem przyjemnym do życia dla osób w każdym wieku, w każdej dzielnicy i na każdym osiedlu – podsumował kandydat na prezydenta Dąbrowy Górniczej.

Ogłoszona dzisiaj decyzja Zbigniewa Podrazy nie oznacza jego pożegnania z dąbrowskim samorządem. Jak zapowiedział, chce być nadal aktywny i zamierza być liderem listy kandydatów do Rady Miejskiej.

– Nie czas na odpoczynek. Przed nami wybory samorządowe, które musimy wygrać. Z pewnością nie będzie to łatwy czas, który kosztował nas będzie wiele pracy, ale musimy go maksymalnie wykorzystać i przekonać mieszkańców, że doświadczona, dobrze przygotowana drużyna z ogromnym zapleczem wsparcia społecznego jest najlepszą gwarancją dalszego rozwoju naszego miasta, naszej Dąbrowy Górniczej – zagrzewał do wyborczej walki Zbigniew Podraza.

DZ

Dąbrowa Górnicza: Artur Borowicz kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta miasta

Artur Borowicz został we wtorek, 28 sierpnia, zaprezentowany jako oficjalny kandydat Kolicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesnej) na prezydenta Dąbrowy Górniczej.

©Facebok/Beata Małecka-Libera Artur Borowicz został we wtorek, 28 sierpnia, zaprezentowany jako oficjalny kandydat Kolicji Obywatelskiej (PO i Nowoczesnej) na prezydenta Dąbrowy Górniczej. Zobacz dzisiejsze wydanie internetowe Dziennika Zachodniego - Artur jest osobą, a znam go od lat, która o każdej porze dnia i nocy jest w stanie pomóc, bo nie bez przyczyny znalazł się w instytucji, którą sprawnie zarządza i przeszedł różne organizacyjne perturbacje, udowadniając, że jest świetnym menadżerem. Koalicja Obywatelska prezentuje tutaj w Dąbrowie Górniczej wspaniałego człowieka, wspaniały zespół, ale również menadżera z doświadczeniem, który doskonale wie, jak zarządzać. Dąbrowa Górnicza będzie więc w dobrych rękach - stwierdził Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.

- Jestem zaszczycony obdarzeniem mnie zaufaniem przez Koalicję Obywatelską. To duże wyzwanie, ale gdyby nie było drużyny, to ja nie podjąłbym się tego zadania. Chciałbym, żeby to miasto było kolorowe, bo choć dużo jest robione, to jednak zasługuje na więcej. Nasz szpital musi wrócić na czołowe miejsce, na które zasługuje. Musi być wdrożony program naprawczy, bo zadłużenie tego szpitala przerosło już granice. Ja byłem ostatnim dyrektorem, który zostawił go zbilansowanym w 2007 roku - mówił Artur Borowicz. Zwracał też uwagę na profilaktykę zdrowotną, koperty życia, które powinny się znajdować w każdym domu. Jego zdaniem konieczny jest też wzrost aktywności dzieci. Zapowiedział też wprowadzenie lokalnego programu in vitro. Wsparciem dla przedsiębiorców ma być program "Lokal na start". Należy też zintensyfikować zamianę mieszkań. Jego zdaniem nie może też być tak, że zielona Dąbrowa jest tak zanieczyszczona. - Dąbrowa Górnicza to także park Grabocin, pustynia Błędowska, należy wykorzystać potencjał czterech jezior. To miasto musi być bardziej przyjazne dla ludzi - mówił Artur Borowicz, zapowiadając także stworzenie miejskich centrów integracji transportu.

Kandydatem na wiceprezydenta Dąbrowy Górniczej jest natomiast Robert Witecki. Artur Borowicz był m.in. naczelnikiem Wydziału Zdrowia Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej, a następnie został dyrektorem Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej. Od 2007 roku pracuje w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach, będąc jego dyrektorem.

naszemiasto

Mamy dwoje kolejnych kandydatów na stanowisko prezydenta Dąbrowy Górniczej. To radni – Katarzyna Zagajska oraz Edward Bober.

- Od wielu lat z całą mocą i energią pracuję na rzecz mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Nieraz miałam okazję mówić o błędnych decyzjach, które podejmuje obecny prezydent miasta i jego najbliżsi współpracownicy. Pytałam o ich intencje i celowość, a przede wszystkim z sukcesem nakłaniałam do zmiany krzywdzącego dla mieszkańców stanowiska – mówiła Katarzyna Zagajska. - Jestem osobą, która w powierzone obowiązki bardzo się angażuje, a wszystkie przeciwności jeszcze bardziej mobilizują mnie do działania. Tak było choćby w przypadku starań o likwidację opłaty adiacenckiej, która została wprowadzona w Dąbrowie Górniczej w maksymalnej możliwej stawce właśnie z inicjatywy obecnego prezydenta i jego najbliższych współpracowników. Wszyscy dobrze pamiętamy sytuację mieszkańców, którzy w efekcie tej decyzji mieli do zapłaty nawet po kilka tysięcy złotych. Na co dzień działam na rzecz poprawy stanu dróg i ochrony środowiska naturalnego w mieście, termomodernizacji placówek oświatowych, poprawy jakości dąbrowskiej edukacji i wsparcia rozwoju naszych dzieci oraz osób z niepełnosprawnościami. Podjęłam decyzję, że chcę zostać prezydentem Dąbrowy Górniczej, aby wspólnie z Wami zmienić to miasto, w miejsce otwarte dla ludzi, dające każdemu warunki do rozwoju oraz szczęśliwe i spokojne życie. Uważam, że w nowocześnie zarządzanym mieście nie ma miejsca na zamknięty na problemy ludzi Urząd Miejski, w którym najwyższej rangi urzędnicy już dawno zapomnieli, że tak naprawdę ich szefem i pracodawcą jest każdy mieszkaniec tego miasta. Mamy szansę skończyć z decyzjami o najważniejszych sprawach Dąbrowy Górniczej, które zapadają w zaciszu gabinetów i braku szacunku, dla osób o odmiennym zdaniu i potrzebach – dodała. Jak przyznała z dumą informuje, że projekt przywrócenia mieszkańcom Dąbrowy Górniczej to pomysł wypracowany na spotkaniach i warsztatach z mieszkańcami.

- Wspólnie ze Stowarzyszeniem Razem dla DG spotykaliśmy się z ludźmi, pytaliśmy o ich opinie i problemy. W ten sposób powstał program wyborczy Komitetu Wyborczego Razem dla Dąbrowy Górniczej, który wkrótce pojawi się na stronie internetowej www.razemdladg.pl. To wciąż otwarty dokument, gotowy na potrzeby i propozycje dąbrowian. Wierzę, że Dąbrowa Górnicza w końcu ma szansę być miastem, na jakie zasługuje każdy z nas – dodała Katarzyna Zagajska.

Swój start w październikowych wyborach zapowiedział również Edward Bober.

- Przy działalności czterech kadencji w samorządzie śmiem twierdzić i myśleć, że zapracowałem na honor reprezentowania mieszkańców Dąbrowy Górniczej właśnie w tych wyborach. Dlatego chciałem oświadczyć, że jestem kandydatem komitetu wyborczego Dąbrowska Wspólnota Samorządowa, który tak samo nazywa się jak stowarzyszenie w wyborach na urząd prezydenta w Dąbrowie Górniczej. Jeśli ktoś miałby ochotę przystąpić do naszej grupy, do naszego komitetu, serdecznie zapraszamy. I liczymy na to, że nasza skromna kampania przedstawi naszych kandydatów. Na jedynkach w czterech okręgach wyborczych będą radni miejscy obecnej kadencji – podkreślił podczas środowej sesji Rady Miejskiej Edward Bober.