![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 1 Dołączył: czw, 24 mar 05 Nr użytkownika: 136 ![]() |
Od kilku dni w naszym mieście po nocach nie można nawet spać przy otwartym oknie. Gryzący i palący smród wdziera się do mieszkań.
Jak gdyby ktoś opalał na masową skalę jakieś materiały izolacyjne . Zresztą to nie pierwszy raz i sytuacja taka okresowo pojawia się od dawna. Należy więc sądzić, że to jakiś duży zakład z terenu naszego miasta dokonuje tego dzieła zatruwania mieszkańców . Może wreszcie władze miasta zainteresują się tym gryzącym problemem, tym bardziej że największe stężenie smrodu było dziś w okolicach zakładu Damel. To chyba blisko UM i nawet komendy policji, więc wykrycie truciciela nie powinno przysporzyć większych trudności . Ten post edytował kwintosz pią, 29 wrz 2006 - 01:21 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
CYTAT naszemiasto Dąbrowa Górnicza rozpoczęła walkę ze smogiem. Dołoży też 8 tys. zł Dąbrowa Górnicza rozpoczęła na dobre walkę ze smogiem i zanieczyszczonym powietrzem w mieście. Mają w tym pomóc roczne pilotażowe badania jakości powietrza oraz znacznie większe niż dotychczas dofinansowanie do wymiany pieców na ekologiczne. Sięgnie ono nawet 8 tys. złotych, co ma pozwolić dąbrowianom na pokrycie całości kosztów związanych z operacją zamiany starych palenisk na te spełniające najnowsze normy. – Smog atakuje nie tylko w Dąbrowie Górniczej, ale w całej Polsce. I trzeba działać. Pod obrady rady miejskiej trafi na najbliższej sesji uchwała w sprawie programu ograniczenia niskiej emisji – mówił podczas wtorkowej konferencji w Urzędzie Miejskim Damian Rutkowski, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej. – Chcemy, by piece w domach zostały zmodernizowane, ale do tego mamy wiele innych propozycji dla mieszkańców. Mówimy tu o podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej, wykorzystaniu kolektorów słonecznych, czy też przejściu na ogrzewanie gazowe lub elektryczne. Uchwała ma obowiązywać do 2020 roku i chcemy, by mieszkańcy poczuli solidne wsparcie urzędu miejskiego. Dlatego planujemy dofinansowanie stu procent kosztów, jakie mieszkańcy poniosą w związku z wymianą pieców i innych źródeł ciepła – dodał. Obecnie projekt uchwały jest konsultowany z ekspertami zajmującymi się walką ze smogiem oraz organizacjami, m.in. z Zagłębiowskim Alarmem Smogowym. Dotychczas dopłaty do wymiany pieców i źródeł ciepła na ekologiczne wynosiły w mieście od 1,6 tys. zł do 4 tys. zł. Drugi element walki ze smogiem to pionierski w skali kraju projekt badania jakości powietrza przez cały 2017 rok w Dąbrowie Górniczej. Badanie rozpoczęło się wraz z nowym rokiem i opiera się na danych z 20 węzłów pomiarowych na terenie całego miasta, m.in. m.in. w śródmieściu, Strzemieszycach, Ząbkowicach, Trzebiesławicach, Ujejscu, Błędowie, w rejonach rekreacyjnych czy przy granicy z Będzinem i Sosnowcem. Koszt tego przedsięwzięcia to około 120 tysięcy złotych. – W tak dużym mieście jak Dąbrowa Górnicza jeszcze takiego programu nie prowadzono. Korzystamy z połączonych technik pomiarowych i modelowania matematycznego. W tym projekcie wykorzystywać będziemy informacje pochodzące z krajowego systemu monitoringu środowiska, jak też z 20 stacji pomiarowych na terenie miasta oraz modelu matematycznego, który wylicza stan zanieczyszczenia powietrza na podstawie modelowanie dyspersji zanieczyszczeń – poinformował dr Wojciech Rogala, wiceprezes firmy Atmoterm S.A., która wykonuje badania powietrza w Dąbrowie. – Połączenie tych trzech źródeł informacji jest unikalną cechą tego projektu. Jesteśmy przekonani, że jakość danych będzie bardzo wysoka. Informacje, które spływają od wczoraj są bardzo zbieżne z danymi z państwowego systemu. Ten pokazywał zanieczyszczenie na poziomie 360 mikrogramów na metr sześcienny, a nasz system określił ten poziom na 345 mikrogramów. Odchylenie jest na poziomie 5 procent, co świadczy o wysokiej jakości tych danych. Nie jest tak, że cała Dąbrowa jest pokryta smogiem. Dzięki danym z całego roku miasto będzie wiedziało, gdzie należy podjąć najwięcej działań, mających na celu ograniczenie niskiej emisji – dodał. Projekt wykaże też ile zanieczyszczeń napływa do miasta z zewnątrz, a ile smogu „produkowanego” jest przez samych mieszkańców. Projekt może zostać docelowo rozbudowany do 40 punktów pomiarowych na terenie miasta. Dane dostępne są na stronie internetowej: atmopolis.pl, ale na razie tylko dla pracowników urzędu. Po wdrożeniu całego systemu i zadbaniu o to, by z racji zbyt dużej ilości wejść nie blokowały się serwery, być może będą mogli z tych danych korzystać również mieszkańcy albo też aktualne dane prezentować będzie miasto. Od razu z odpowiednim komentarzem, by w danym dniu np. ograniczyć wychodzenie z domów. Póki co przygotowywane będą raporty miesięczne, które będą dostępne dla mieszkańców. Pierwszy pojawi się w połowie lutego. Dane obejmują m.in. stężenie pyłu PM 10, stężenie pyłu zawieszonego PM 2,5 oraz temperatury i wilgotność. Dodatkowe raporty powstaną po pół roku i na zakończenie po roku. Wiele zależeć też będzie od samych mieszkańców i tego, czym palą w piecach. Od tego sezonu grzewczego muszą się więc liczyć ze wzmożonymi kontrolami, przeprowadzanymi przez strażników miejskich. – Nawiązaliśmy współpracę z certyfikowanym instytutem badawczym, dzięki czemu możemy przekazać do badania próbki popiołu, który spalany jest w piecach. Kiedy zachodzi podejrzenie, że ktoś spala odpady, na podstawie wyników badań mamy pewność, że tak właśnie się dzieje. Dotychczas pobraliśmy cztery takie próbki i badanie jednej z nich potwierdziło, że spalane są odpady. W stosunku do takiej osoby skierujemy wniosek do sądu o jej ukaranie. Z jednoczesną próbą zobowiązania takiej osoby do zwrotu kosztów badań próbki – mówił Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej. – Głównie staramy się tłumaczyć, by korzystać z ekologicznego opału, ale nie zawsze przynosi to skutek. Generalnie w piecach spalane są jednak różne rodzaje węgla, o różnej jakości oraz drewno i miał węglowy – dodał. – Inicjatywa jest bardzo potrzebna i chwała Dąbrowie Górniczej, że jest prekursorem takich badań. Dobrze byłoby jednak, by te informacje w miarę krótkim czasie były jednak dostępne dla mieszkańców. Bo wtedy społeczeństwo ma szansę na reakcję na to, co dzieje się za oknami. I wtedy wiem, czy wychodzę z domu, czy nie, czy dziecko może iść do szkoły, czy można uprawiać jakieś aktywności – podkreślił Krzysztof Olszak z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego. – Nie będziemy strzegli tych danych. Będziemy się nimi oczywiście dzielić, ale w sposób odpowiedzialny – przyznał Damian Rutkowski. CYTAT gazeta.pl ![]() Walka ze smogiem w Dąbrowie Górniczej. 20 czujników monitoruje jakość powietrza, do 8 tys. zł na wymianę pieców Dzięki pionierskiemu systemowi badania jakości powietrza, na koniec 2017 roku w Dąbrowie Górniczej powstanie mapa miejsc szczególnie zagrożonych niską emisją. Walce ze smogiem ma służyć także zwiększenie dopłat do wymiany pieców. Założenie projektu zaprezentowali we wtorek przedstawiciele spółki Atmoterm, którzy na zlecenie miasta zainstalowali w Dąbrowie Górniczej 20 stacji pomiarowych, badających źródła i stężenia pyłów PM10 i PM2,5, najbardziej uciążliwych dla mieszkańców. Za instalację, monitoring i koszty obsługi systemu miasto zapłaci około 120 tys. zł - To pionierski projekt, jaki nie był jeszcze realizowany w tak dużym mieście w Polsce - podkreślał, dr Wojciech Rogala, dyrektor rozwoju biznesu w Atmoterm. Na razie upubliczniane będą miesięczne raporty System czujników, które uczyły się modelu emisyjnego w Dąbrowie Górniczej, tworzony był od listopada zeszłego roku. W poniedziałek 9 stycznia system podał pierwsze informacje, zbieżne - co podkreślał dr Wojciech Rogala - z danymi przekazywanymi przez stację pomiarową Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska, czyli z jedynym oficjalnie obowiązującym w Polsce. Zamontowane w Dąbrowie Górniczej czujniki działać będą przez 24 godziny na dobę do końca 2017 roku. Dzięki danym z systemu powstanie mapa miejsc szczególnie zagrożonych niską emisją w Dąbrowie Górniczej. - To pozwoli skupić się na takich miejscach, by zaradzić problemowi smogu - mówił dr Rogala. Na potrzeby projektu powstał portal atmopolis.pl, na którym na bieżąco prezentowane są wyniki pomiarów. Dostęp do nich ma na razie tylko Urząd Miejski w Dąbrowie Górniczej. Upubliczniane mają natomiast być raporty miesięczne. - Chwału miastu, które stało się prekursorem w zakresie badania jakości powietrza w mieście. Ale najważniejsze, by dane podawać na bieżąco mieszkańcom, którzy dzięki temu mogliby chronić zdrowie - podkreślał Krzysztof Olszak, przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego, z którym Dąbrowa Górnicza konsultuje program ograniczania niskiej emisji. Dr Wojciech Rogala przyznał, że nie ma na razie takich możliwości technicznych. Podkreślał, że dane trzeba prezentować w przemyślany sposób, dodatkowo wymagałoby to odpowiedniego przygotowania serwera [od kilku dni ze względu na duże zainteresowanie nie działa aplikacja GIOŚ "Jakość powietrza w Polsce" - przyp. red]. Dąbrowa Górnicza zwiększy wysokość dopłat do wymiany pieców Wiceprezydent Damian Rutkowski podkreślił, że miasto nie zamierza utajniać wyników badań, najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie, w których miejscach jest najgorzej i przeciwdziałanie sytuacji. Temu mają służyć także dopłaty do wymiany kotłów grzewczych. - Przygotowany został już projekt uchwały, dzięki któremu w latach 2017-2020 w mieście możliwe będzie solidne wsparcie do wymiany źródeł ogrzewania - podkreślił wiceprezydent Rutkowski. Dodał, że program przewiduje zwrot kosztów wymiany kotła grzewczego nawet do 100 proc. zakupu, ale nie więcej niż 8 tys. zł. Obecnie najwyższe możliwe dofinansowanie w Dąbrowie Górniczej wynosi 4 tys. zł, a dla przykładu w sąsiednim Sosnowcu to 3 tys. zł. Szczegóły programu mają zostać zaprezentowane jeszcze w styczniu. CYTAT twojezaglebie Innowacyjne badania i zwrot kosztów wymiany pieców nawet do 100 procent Dąbrowa Górnicza wdraża innowacyjny system badania jakości powietrza. Pod koniec roku powstanie mapa miejsc najbardziej zagrożonych niską emisją. Miasto zapowiada także wzrost dopłat do wymiany pieców. O tym, jak bardzo zanieczyszczone jest powietrze w regionie, pisaliśmy już niejednokrotnie. Optymizmem nie nastrajają także dane, które przedstawiła Światowa Organizacja Zdrowia. 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej jest w Polsce. Na 43. miejscu w tym niechlubnym rankingu znajduje się Dąbrowa Górnicza. W 2015 roku mieliśmy w dębowym mieście 67 dni z przekroczeniem dopuszczalnej średniodobowej normy pyłu zawieszonego PM10. Przypomnijmy, że dopuszczalna norma wynosi do 50 mikrogramów. Według standardów unijnych akceptowalne są maksymalnie 35 dni rocznie z przekroczeniem normy. W 2016 roku Dąbrowa osiągnęła ten limit już w marcu. W tym roku jest już równie dramatycznie. Miasta alarmują, ale to nie wystarcza. Potrzebne są konkretne działania. Dąbrowa próbuje i wprowadza innowacyjny system badania jakości powietrza. Na czym polega? W mieście zainstalowano 20 stacji pomiarowych, które od początku stycznia do końca 2017 roku przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu będą badały ilość oraz źródła pyłów znajdujących się w powietrzu. Instalacja, monitoring a także koszty obsługi systemu wyniosą około 120 tys. zł. Powietrze badane jest m.in. w śródmieściu, Strzemieszycach, Ząbkowicach, Trzebiesławicach, Ujejscu, Błędowie oraz w rejonach rekreacyjnych i przy granicach z sąsiednimi miastami. – Dzięki temu programowi dowiemy się, jaki wpływ na jakość powietrza w naszym mieście ma przemysł, transport, tzw. niska emisja, a także, jak migrują zanieczyszczenia z innych miast. Przede wszystkim jednak będziemy mogli podjąć konkretne działania, które realnie wpłyną na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy – mówi Damian Rutkowski, zastępca prezydenta miasta. We wtorek założenie projektu zaprezentowali przedstawiciele spółki Atmoterm, którzy na zlecenie miasta zainstalowali w dębowym mieście stacje pomiarowe. – Tak dużego przedsięwzięcia, w tak dużym mieście jak Dąbrowa dotąd w Polsce jeszcze nie było. Od listopada czujniki zbierały dane i były porównywane do tych ze stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dzisiaj, po przeszło miesiącu od uruchomienia systemu, nasze wskazania niemal nie różnią się od wskazań czujników WIOŚ – mówi dr Wojciech Rogala, dyrektor rozwoju biznesu w Atmoterm. Dzięki pomiarom powstanie mapa miejsc najbardziej zagrożonych niską emisją. Wyniki pomiarów będą na bieżąco prezentowane w portalu atmopolis.pl, który powstał na potrzeby projektu. Póki co jednak dostęp do nich ma na razie tylko Urząd Miasta. Upubliczniane mają być jedynie raporty miesięczne, które na mapach, wykresach i tabelach pokażą stężenia PM 2,5 i PM 10 w poszczególnych częściach miasta. Dokładniejsze opracowania półroczne i roczne wskażą miejsca w Dąbrowie Górniczej wymagające interwencji w pierwszej kolejności. Dr Rogala poinformował również, że wstępne dane pokazują duże zróżnicowane przestrzenne jakości powietrza w Dąbrowie, niecałe miasto pokryte jest smogiem. Po dłuższym okresie badań będzie widać, gdzie działania proekologiczne mogą przynieść największy efekt. Ważną informacją jest także zapowiedź wzrostu dopłat do wymiany starych, dymiących pieców na te nowej generacji, które emitują pyły w granicach 40 mikrogramów. – Przygotowany został projekt uchwały, dzięki któremu będzie można ubiegać się o zwrot kosztów pieca nawet do 100 proc. zakupu, ale nie więcej niż 8 tys. zł. Teraz dopłata wynosi 4000 zł. Jeżeli Rada Miejska przyjmie program będzie on obowiązywał do 2020 roku – mówi Damian Rutkowski. Oby tylko nie było prawdą to na co trafiłem w internecie. Są opinie o tej firmie od "pomiarów", że to tylko jakieś modelowanie, algorytm komputerowy, na podstawie danych z dostępnych stacji, a w DG mamy tylko jedną na Tysiąclecia. Lepiej się on sprawdza, gdy stacji jest więcej. Ludzie piszą, że te czujniki nie wiadomo co mierzą, ale podobno nie są to prawdziwe wyniki, jak z oficjalnie działających stacji. Jeśli to prawda to wszystko byłoby na marne, a nawet gorzej mieć błędne dane niż ich nie mieć. Do tego w jednym z artykułów wspominają to modelowanie, co dodatkowo niepokoi i mają nadzieję, że będzie dobra jakość. No przecież jak są certyfikowane czujniki to powinno mierzyć i podawać prawdę. Niech podadzą dokładną lokalizację punktów (najlepiej mapka) i info co właściwie mierzą. A całe centrum miasta powinno być podłączone do sieci ciepłowniczej. Przy okazji wzrósłby standard mieszkań i z czasem wiele problemów i mniej patologii. -------------------- ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:55 |