![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 193 Dołączył: śro, 21 maj 08 Nr użytkownika: 1,296 Płeć: Mężczyzna GG: 784484 ![]() |
czy ktoś już dostał pismo z urzędu dot opłaty adiacenckiej? co tam piszą?
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
CYTAT gazeta.pl Mieszkańcy protestują. Urząd domaga się opłat adiacenckich Rośnie niepokój mieszkańców zielonych terenów w Dąbrowie Górniczej objętych ostatnio modernizacją infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Do części gospodarstw domowych magistrat wysłał już wezwania do uregulowania tzw. opłaty adiacenckiej. Domagając się zapłaty, urząd miejski powołuje się na uchwałę z maja 2008 roku wprowadzającą na terenie Dąbrowy Górniczej opłatę z tytułu wzrostu wartości nieruchomości, który nastąpił w wyniku wybudowania infrastruktury technicznej. Wysokość opłaty wynosi 50 proc. różnicy między wartością nieruchomości przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej a wartością jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu. Skąd w krótkim czasie wziąć 15 tys. zł? Jak twierdzą mieszkańcy pierwsze informacje o wszczęciu postępowania administracyjnego w związku z oszacowaniem wysokości opłaty adiacenckiej i wezwania do zapłaty, trafiły już do rąk m.in. mieszkańców Strzemieszyc, Ząbkowic i Łazów Błędowskich. - Chodzi o pieniądze w wysokości nawet 15 tysięcy złotych. Na uregulowanie należności mamy 14 dni. Skąd w tak krótkim czasie wziąć tyle pieniędzy? - denerwuje się mieszkanka Strzemieszyc. Właściciele posesji przy ulicy Łazy Błędowskie wystosowali do Agnieszki Pasternak, przewodniczącej Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, pismo z prośbą o zwolnienie ich z opłaty adiacenckiej. - Na jedną działkę przypada w granicach od 8-40 tysięcy złotych opłaty. Można ją rozłożyć na 10 rocznych rat z wpisem do ksiąg wieczystych - czytamy w piśmie do przewodniczącej rady miejskiej. Sygnatariusze apelu do Agnieszki Pasternak twierdzą, że gdy odbywały się spotkania z urzędnikami na temat modernizacji gospodarki wodno-ściekowej, o opłacie adiacenckiej nikt nie wspominał. - Nie możemy pogodzić się z myślą, że inwestycja, która powstała z naszych podatków jest dodatkowo obłożona opłatą adiacencką w tak wysokim wymiarze - bulwersują się mieszkańcy Łazów Błędowskich, przekonując, że dla nich wzrost wartości nieruchomości, który wyliczyli rzeczoznawcy jest czysto „wirtualny”. „Łatwe” pieniądze dla gminy - Rozmawiałam z kancelarią prawną, która specjalizuje się w sprawach związanych z opłatą adiacencką. Twierdzą, że ustawa o gospodarce nieruchomościami, która reguluje te kwestie, nie nakłada na gminy obowiązku wprowadzenia opłaty, a jedynie stwarza taką możliwość. W dodatku dziwi mnie, że ówcześnie radni zdecydowali się na wprowadzenie maksymalnej stawki przewidzianej przepisami - mówi radna Katarzyna Zagajska. - Eksperci podkreślali, że dla gmin są to często „łatwe” pieniądze, bo przecież urządzeniami infrastruktury technicznej, które mają wpływ na wzrost wartości naszych nieruchomości mogą być nawet nowe ławki czy LED-owe latarnie w okolicy. W dodatku obowiązkiem uiszczenia opłaty adiacenckiej objęci są także ci mieszkańcy, którzy nie podłączyli się do kanalizacji, a jedynie mają taką możliwość - zauważa radna. Przedstawicielka dąbrowskiego samorządu wraz z radnymi Renatą Solipiwko i Grzegorzem Jaszczurą złożyła dwa projekty uchwały dotyczące zmian w kontrowersyjnej uchwale z 2008 roku. Pierwszy z nich całkowicie znosi opłatę adiacencką. - Na wypadek gdyby służby prezydenta przedstawiły interpretację, że jest ona niezbędna i wymagana prawem, przygotowaliśmy jeszcze projekt, gdzie opłata adiacencka wynosi 1 procent. Choć trzeba pamiętać, że dla wielu mieszkańców i tak będzie to znaczne obciążenie - twierdzi Zagajska. Prezydent: Wstrzymaliśmy nakładanie opłat adiacenckich W najbliższą środę, na sesji dąbrowskiej rady miejskiej pojawi się jeszcze jeden projekt uchwały autorstwa radnych: Kazimierza Woźniczki, Piotra Bobrowskiego, Krystyny Szaniawskiej, Sławomira Żmudki i Zbigniewa Łukasika, którzy domagają się zmiany stawki opłaty adiacenckiej na 5 procent. Niepokój mieszkańców dostrzegli także urzędnicy. - Na chwilę obecną poleciłem niewszczynanie postępowań związanych z wydawaniem decyzji o nakładaniu opłat adiacenckich. Poszukujemy rozwiązań, które ewentualnie pozwolą zminimalizować skutki obowiązującej ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami i wynikającej z nich uchwały rady miejskiej z 2008 roku - mówi Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej. - Do tej pory zostały wydane cztery decyzje. Jedna z nich została już uregulowana, jedna rozłożona na raty, a od dwóch zostały złożone odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - dodaje prezydent. Jak usłyszeliśmy w magistracie, najwyższa stawka jaką naliczono jednemu z czterech mieszkańców wynosiła około 7 tysięcy złotych. Dla zainteresowanych widziałem niedawno, że są w BIPie projekty na najbliższą sesję. -------------------- ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:38 |