![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK Grupa: Użytkownik Postów: 19 Dołączył: pią, 10 sie 07 Skąd: Mydlice pn. Nr użytkownika: 780 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Witam,
W gwoli przestrogi dla wszystkich którzy tak jak ja dali by sobie rękę obciąć że wiedzą jak można jeździć po skrzyżowaniu o ruchu okrężnym potocznie zwanym rondem w centrum dąbrowy. Ponieważ miałem sporną sytuacje ze znajomym jak powinno się jeździć po rondzie w DG postanowiłem napisać do komendanta policji i o dziwo dosyć szybko otrzymałem odpowiedź. Poniżej mój mail do wydziału komunikacji dąbrowskiej policji: "Sz. P. Pozwoliłem sobie na maila do Państwa w związku z pojawiającymi się cały czas sprzecznościami odnośnie pierwszeństwa przejazdu na rondzie w centrum Dąbrowy Górniczej. Z jednej strony mamy znaki poziome mówiące iż wjeżdżając na rondo z lewego pasa możemy jechać na wprost lub w lewo a z prawego zaś na wprost lub w prawo. Z drugiej jednak strony mamy przerywane linie wewnątrz ronda i osoba znajdująca się na wewnętrznym pasie musi przekroczyć tą linię a osoba z prawego pasa może objechać rondo bez przekraczania tej linii. W załączeniu przesyłam zdjęcie naszego ronda ze szkicem dwóch torów jazdy które spotykają się u wylotu królowej Jadwigi w kierunku Będzina. Pojazd B chce objechać rondo z prawego pasa w ul. Kościuszki. Pojazd A z lewego pasa chce pojechać na wprost w kierunku Będzin. Proszę o informację kto będzie winny zaistniałej kolizji. Z góry dziękuję" W załączeniu pismo od komendanta. Oczywiście pewnie można by dochodzić w sądzie czy zarządca drogi nie wprowadza w błąd oznaczeniami przed rondem co może mieć wpływ na zamieszanie. Możecie być jednak pewni że policja która przyjedzie na miejsce zawsze wypisze mandat pojazdowi A. Dodatkowo styczniowy dodatek "ronda" do gazety prawnej potwierdza interpretację policji ![]() ![]() edit: załączony plik pdf mi nie działa więc wrzuciłem go na sendspace http://www.sendspace.com/file/904yd9 Pozdrawiam Ten post edytował altan wto, 26 mar 2013 - 19:04 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
Zacznę od podstaw, wg Wikipedii: Kierunkowskaz sygnalizator planowanej zmiany kierunku jazdy przez pojazd mechaniczny. Używany w dwóch przypadkach: przy zmianie kierunku ruchu i przy zmianie pasa ruchu. W moim poście rzeczony autobus nie wykonuje żadnego z tych manewrów, dlatego też włączenie lewego kierunkowskazu przez kierowcę autobusu uważam za nieuprawnione.Sygnalizuje się po to, aby inni kierowcy wiedzieli, gdzie chcemy skręcić. Wniosek nasuwa się prosty i jedyny. Nie zamierzasz skręcić, nie zamierzasz zmieniać pasa to, NIE SYGNALIZUJESZ. Podobny błąd popełniają kierowcy na środkowym pasie np. na Kr. Jadwigi w górę kiedy zamierzają jechać ku Gołonogowi lub zawracają. Jeżeli kierowca jadący środkowym pasem włącza lewy kierunkowskaz na wysokości szkoły ("dwójki") oznajmia zamiar zmiany pasa a nie skręt w lewo. Wprowadza zamieszanie bo ja, jako wychowany w ruchu ulicznym na zachodnich drogach zwalniam, by go wpuścić na swój pas, a pan szofer jedzie dalej swoim pasem. Dlaczego napisałem, żeby nie mieszać w tę dyskusję rowerzystów? Bo nie o rowerzystach w moim poście była mowa. Nie było również mowy o skuterach, hulajnogach i czołgach. Proszę nie oceniać mojego zachowania na drodze po jednym poście. Fakt, że inni kierowcy jeżdżą jak marder5 mnie nie dziwi, spoglądając na statystyki wypadków w naszym pięknym kraju nad Wisłą. Co do nieformalnego używania kierunkowskazów, nie jestem absolutnie ortodyksyjny. W sytuacji którą @Vacu opisujesz (analogie są chybione) , jest to jak najbardziej pożądane. Tak samo jak mruga mi kierowca zestawu lewym kierunkiem nie mając zamiaru skręcać w lewo, a jedynie sygnalizuje, że nie powinienem wyprzedzać. (coraz rzadziej spotykana sytuacja na drodze). olo: - po pierwsze wikipedia to nie kodeks a w kodeksie zakazu nie znalazłem, - po drugie - dla przykładu wg. KRD właczajac sie do ruchu z pobocza masz obowiazek uzyc kierunkowskazu mimo, ze nie zmieniasz ani kierunku ani pasa, - po trzecie - a powtorze po raz kolejny - przepisy nigdzie nie zabraniaja uzyc kierunku w takiej sytuacji a wiec dla mnie mozna go uzyc aby zasygnalizowac manewr. Chyba ze znasz inny sposob jego zasygnalizowania. - po czwarte - inny przyklad. Droga dwukierunkowa, po jednym pasie w obu kierunkach, przystanek, za przystankiem nie ma przejscia, nie ma zakazu wyprzedzania, linia przerywana, mozesz ominac autobus. No i nie lepiej zeby wtedy jego kierowca zasygnalizowal to, ze rusza i raczej juz nie powinienes omijac? Jak napisalem, roznych sytuacji jest cala masa i nie mozna sie tu opierac o jeden przystanek w DG. Gdyby to byl faktycznie jedyny przystanek tego typu to przyznalbym ci racje. To ja powiem jak jest wg przepisow. NIe dalej jak 2 tyg temu zdawalem egzamin na kat A. Przyklad podam biorac pod uwage motocykl. Jadac jednosladem , kiedy na moim pasie jedzie rowerzysta, a poruszam sie droga skladajaca sie z wiecej niz jednego pasa w jednym kierunku, wyprzedzajac rowerzyste, ale nie zmieniajac pasa ruchu - NIE WOLNO MI wlaczyc kierunku. NIe wolno bo wprowadzilbym w blad innych uzytkowników ruchu. Uzywajac kierunku nie zdajesz. Wniosek? Nie zmieniajac pasa ruchu nie wlaczamy kierunku. Tak samo kierowcy nadużywają kierunkowskazów na skrajnym lewym pasie skręcając w lewo z Królowej Jadwigi w Wojska Polskiego czy z Piłsudskiego w Graniczną. Te skrajne lewe pasy służą tylko do skrętu lewo, nie można z nich pojechać prosto czy w prawo, więc używanie lewego kierunkowskazu jest zbędne. Tak samo wyjeżdzając z 1 Maja jest nakaz skrętu w prawo, więc użycie kierunkowskazu też nie jest konieczne. myslisz się, na logikę może i masz racje, ale logika nie idzie w parze z przepisami, zmieniasz wtedy kierunek jazdy wiec musisz uzyc kierunku.kamilll - z całym szacunkiem ale egzaminatorzy nie sa dla mnie autorytetem. Chocby dlatego, ze za to samo w jednym miescie cie uwala a w drugim nie, dodatkowo przepisy sa niejednoznaczne (jak chocby z tym autobusem, masz obowiazek umozliwic mu wyjazd ale jednoczesnie nie ma on pierwszenstwa). Podkreslam jeszcze raz. Przepisy przepisami ale podajcie mi jeden argument ku temu, ze wlaczenie kierunku powoduje zagrozenie to byc moze sie nie zgodze. Bo na razie jedyny jaki widze to ten, ze trzeba zwolnic co akurat moze wyjsc na zdrowie komus. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 18:20 |