![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,268 Dołączył: śro, 09 mar 05 Skąd: DG - Gołonóg Nr użytkownika: 130 Płeć: Mężczyzna GG: 3030588 ![]() |
QUOTE ![]() Strach na Spokojnej Dąbrowscy strażnicy miejscy, Paweł Ujdak i Mirosław Siuda, często sprawdzają pustostany, również ten przy ulicy Spokojnej. Mieszkańcy ulicy Spokojnej od roku skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo. Obok ich posesji stoi rozpadająca się rudera, w której spotykają się bezdomni. Inni w rozsypującym się budynku urządzili sobie składowisko śmieci. Sąsiedzi w sprawie rudery interweniują regularnie, ale jak dotąd bezskutecznie. Patrole się co prawda pojawiają, ale... - Policja przyjeżdża bardzo często i zabiera bezdomnych. Gdzieś ich odwozi, ale oni dość szybko wracają. Warunki są w tej ruderze fatalne, a ostatnio, kiedy wezwałem pogotowie, bo bezdomny leżał właściwie nieprzytomny, to ratownicy spod tych śmieci wygrzebali jeszcze jednego człowieka - opowiada Marek Krakowiak, mieszkaniec ulicy Spokojnej. Dąbrowscy policjanci przyznają, że na ulicy Spokojnej zdarza im się często bywać. Wzywani są tam z różnych powodów. Najczęściej chodzi o bezdomnych i alkohol, ale nie zawsze. - Kiedyś otrzymaliśmy zgłoszenie, że w budynku przebywa młodzież. Innym razem zgłoszenie się nie potwierdziło, bo nikogo w budynku nie zastaliśmy, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że czasem niektórzy uciekają już na sam widok radiowozu - mówi starszy posterunkowy Paweł Łotocki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej. Mieszkańcy ulicy Spokojnej poddać się nie mogą, bo nie chodzi im wyłącznie o ciszę czy porządek. - Ostatnio interweniowałem, bo dwóch bezdomnych rozpaliło w tej ruderze ognisko. To bardzo niebezpieczne, bo tam jest po prostu pełno śmieci. Mogło dojść do poważnego pożaru i zagrożenia życia i zdrowia przynajmniej kilku osób - wspomina Marek Krakowiak. Ratunku sąsiedzi próbowali szukać również u Zdzisława Wójcika, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, bo ich zdaniem stan techniczny budynku jest fatalny i w każdej chwili grozi katastrofą. - To stary i zniszczony budynek. Zresztą częściowo zawalił się rok temu pod naporem śniegu, który zalegał na dachu. Ten budynek w każdej chwili może po prostu runąć, a przy okazji mogą zgniąć pod gruzami ludzie- przekonuje Marek Krakowiak. Budynek nie wygląda dobrze i urzędnicy już od kilku tygodni starają się ustalić, kto odpowiada za jego stan. To też nie jest proste. - Szukamy właściciela już od jakiegoś czasu. Ślady wiodły do Poręby, stamtąd do miejscowości położonej koło Białogardu. Wysłaliśmy pismo do osoby, która według naszych informacji jest obecnie właścicielem tego obiektu. Wiemy, że pismo odebrała 2 stycznia. Teraz czekamy na odpowiedź, bo do tej pory żadnej reakcji nie było - wyjaśnia Zdzisław Wójcik. Nie wiadomo, co uda się wskórać, jeśli właściciel budynku się nie odezwie, bo urzędnicy przyznają, że z powodu luki prawnej, niewiele mogą zrobić. Mają spis ruder Dąbrowscy strażnicy miejscy mają skatalogowane miejsca, gdzie najczęściej przebywają bezdomni. Zazwyczaj są to pustostany w Centrum albo w Gołonogu. - Takie miejsca sprawdzamy regularnie. Jeśli warunki atmosferyczne są złe i zagrażają zdrowiu lub życiu, to odwozimy bezdomnych do noclegowni, ale warunkiem spędzenia tam nocy jest trzeźwość. Kiedy bezdomni są pod wpływem alkoholu, to trafiają do izby wytrzeźwień, albo do szpitala w przypadku, gdy mówimy już o stanie zatrucia alkoholowego - wylicza Radosław Romanek z dąbrowskiej Straży Miejskiej. Na tą listę, taką do wyburzeń to powinien trafić nasz ukochany dworzec kolejowy.. mimo że nie śpią tam bezdomni ![]() Ten post edytował kwintosz pią, 09 lut 2007 - 12:14 -------------------- "(...) When you love a woman you tell her that she's really wanted
When you love a woman you tell her that she's the one (..)" |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 385 Dołączył: sob, 15 mar 08 Skąd: Dąbrowa Górnicza Mydlice Nr użytkownika: 1,162 Płeć: Mężczyzna GG: 5107261 ![]() |
CYTAT W centrum Dąbrowy Górniczej tworzy się dzikie wysypisko, które należy do… 18 osób
Gruz, opony, deski i mnóstwo śmieci. Tak wygląda najbliższe otocznie ruin budynku w ścisłym centrum Dąbrowie Górniczej przy ul. Kościuszki 8. Teren jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza wtedy, kiedy warunki atmosferyczne nie sprzyjają. Przekonała się o tym pani Anna, czytelniczka Twojego Zagłębia. - O mało co nie dostałam tekturą w głowę, gdy przechodziłam obok tego opuszczonego budynku. Mocno wiało, więc różne, lekkie, przedmioty z dużą siłą poruszały się w powietrzu – relacjonowała dąbrowianka. - Teren jest nieogrodzony, więc odpady mogą uderzyć przechodniów, gdyż te znajdują się przy samym chodniku – dodała zaniepokojona czytelniczka. Do kogo należą te ruiny i kto za nie odpowiada? – Są własnością osób fizycznych, ale dotychczas nie został określony krąg współwłaścicieli tej nieruchomości – powiedziała Joanna Wartak, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej. - Mając na względzie przeznaczenie tej nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod modernizację ciągu ul. Kościuszki, gmina począwszy od 2004 roku składała propozycję jej nabycia, po uregulowaniu stanu prawnego przez właścicieli – dodała Joanna Wartak. Według dąbrowskiej straży miejskiej ten obszar należy do 11 osób, natomiast zdaniem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego współwłaścicieli jest aż 18. – W maju 2011 roku wystosowaliśmy pismo do PINB-u z treścią o złym stanie technicznym opuszczonego budynku, natomiast we wrześniu ubiegłego roku wysłaliśmy pismo do 11 współwłaścicieli z informacją o uprzątnięcie tego terenu do listopada 2012 roku. Żaden z nich nie zareagował, więc sprawa trafiła do sądu – usłyszeliśmy w dąbrowskiej straży miejskiej. W piątek odbędzie się już druga rozprawa sądowa w tej sprawie. |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:44 |