Odpowiedzi

[rouse]

Wielkimi krokami zbliżają się kolejne wybory do Sejmu i Senatu.
Zapraszam do dyskusji ……………

[rouse]

W temacie wyborów znalazłem wywiad z Kazikiem Staszewskim, liderem zespołu Kult:

- Głosowałeś w ostatnich wyborach na PO.
- Głosowałem, ale z własnej ignorancji i z ulegania baraniej panice - ulegając panice antypisowskiej. Tego żałuję. Daleki jestem od tego, by w czambuł potępiać rządy PiS. Dla mnie i dla mojej kieszeni to był bardzo dobry czas. Znieśli podatek od darowizny, od spadku, zmniejszyli dochodowy. Niestety kompletnie nie umieli sobie poradzić z wizerunkiem w mediach, czego i ja jestem najlepszym dowodem, widząc w nich wcielone zło. Ale ja to głupek jestem.

- A co jest największym błędem obecnego rządu?
- Wszystko. Niedotrzymanie ani jednej obietnicy wyborczej. Obiecywanie gruszek na wierzbie należy oczywiście do emploi zawodu polityka, ale PO zachowała się kompletnie cynicznie. A rząd popełnia gafę za gafą. Ot, choćby ostatnio wyczytałem, że w aferze hazardowej są wprawdzie jakieś dowody, ale nie takie, żeby postawić zarzuty... Czytaj: Miro i Zbycho coś broili, ale się im upiecze, bo ich osłaniają koledzy. Próba kupienia ustawy, bo z tym mieliśmy do czynienia w tej aferze, czyli sytuacja analogiczna do tej, która rozwaliła rząd Millera, teraz ma ujść na sucho. W zamian za to tłuszcza dostaje co raz to nowe elementy igrzysk, jak kastrowanie pedofili, walka z dopalaczami i kibicami. Mówię kibicami, bo nie uznaję dychotomii kibol-kibic

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AI...TAZ01/526686740

[Leszek]

Dla mnie i dla mojej kieszeni to był bardzo dobry czas. Znieśli podatek od darowizny, od spadku, zmniejszyli dochodowy.

Szkoda tylko, że jakoś nie pomyśleli, żeby w ślad za zmniejszaniem dochodów budżetu zmniejszyć też jego wydatki. Zamiast tego je zwiększyli, po czym z podkulonym ogonem oddali władzę, zostawiając pierdzielnik.

choćby ostatnio wyczytałem, że w aferze hazardowej są wprawdzie jakieś dowody, ale nie takie, żeby postawić zarzuty... Czytaj: Miro i Zbycho coś broili, ale się im upiecze, bo ich osłaniają koledzy

Ot, tania manipulacja lub ignorancja. Może być tak jak on mówi, ale nie musi - być może są dowody potwierdzające, że doszło do tego próby kupienia ustawy, ale nie muszą wskazywać na konkretną osobę. A że dowody są słabe wierzę, w końcu sprawę prowadziła pisowska tajna policja państwowa (czyt. CBA) - jak starannie zbierali dowody i prowadzili śledztwa widać choćby po wielkich sprawach z udziałem agenta Tomka "Ruchały" K. (choć skoro przeszedł na emeryturę i kandyduje jako spadochroniarz w Kielcach bodajże - można zapewne używać teraz pełnego nazwiska), gdzie kolejne "gigantyczne" afery okazywały się ciurkaniem z polewaczki zamiast Niagarą. Jak to Kazik sam śpiewał "Nie wierzę im k..om jak psom".

Mówię kibicami, bo nie uznaję dychotomii kibol-kibic

I to spowodowało, że mój szacunek dla Kazika jako człowieka prysł - PiS może popierać, jak każdy ma wolny wybór. Ale stawianie znaku równości między kibicami a bandytami to już nawet nie głupota, to debilizm. Ale cóż, partia uważa, że tam znajdzie poparcie przeciwko PO.