![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 99 Dołączył: czw, 08 lis 07 Nr użytkownika: 871 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Czy ktos z obecnych forumowiczow spotkal sie wsrod znajomych z zmiana wyznania lub sam(a) tego dokonal(a) oficjalna droga?
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 418 Dołączył: wto, 24 cze 08 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 1,349 Płeć: Mężczyzna GG: 1309044 ![]() |
Dołączę się do zdania Marcina, bo racja. Jak masz wychować dziecko w wierze kościoła katolickiego skoro nie przyjmujesz księdza do domu i nie zabiegasz o to aby tą sprawę wyjaśnić. A już tak pełniej i zgodnie z tym jak powinno być, Co do kwitów na chrzestnego. Jeśli jesteś stałym uczestnikiem życia kościelnego, Twój kapłan z parafii musi Cię znać skoro przychodzisz na mszę co niedzielę i w każde święta. W końcu co tydzień (+święta) staje z Tobą twarzą w twarz dając Ci komunie. Na pewno Cię kojarzy, więc taki kwitek to 5min roboty po mszy w niedzielę. Nie jest to problem.
Tyle z teorii, w praktyce księża są różni a wiara i kościół mocno spłycona. Jednak ten temat pominę, bo ostatnio jakoś obiektywny w ocenie KK nie potrafię być, więc ograniczę się tylko do teorii ![]() A być może nawet chciałbym, żeby jakiś ślad pozostał - jeżeli ktoś kiedyś będzie badał moją lub mojej rodziny historię będzie miał pełny obraz a nie wyrywki. O to martwić się nie musisz, kościół tylko dopisuje adnotację o apostazji, nie ma szans na wymazanie z ksiąg. (z tego co mi wiadomo) A wracając jeszcze do apostazji. Jeśli o mnie chodzi, to akurat nie wyobrażam sobie, że w głowie już na tyle poukładam sobie aby mówić o sobie ateista i dalej figurować w księgach. Wszystko zależy od człowieka. Bo skoro temat zbacza z kursu to po co kontynuowac. Cały czas dyskutujemy o sprawach około zmiany wyznania/religii. Wyluzuj. Ten post edytował gregol wto, 13 wrz 2011 - 00:19 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 19:07 |