![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 1,266 Dołączył: pon, 03 lis 03 Nr użytkownika: 32 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jade sobie dzisiaj tramwajem i ku mojemu zdziweniu drogowcy zamkneli droge od swiatel na redenie do ronda na merkurym, zerwane jest pare cm. asfaltu i beda klasc nowy. Ruch puscili "pod prad" . Widac ze pomysleli nad tym kiedy zamknac ten kawalek drogi, wiadomo w sobote nie ma takiego ruchu jak w tygodniu. Mam nadzieje ze asfalt dobrze poloza bo inaczej za 3miechy znowu beda kolejny
![]() |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
dziur w tym roku jest wyjatkowo duzo. Juz pisalem co jest na Kosciuszki do dworca - teraz cala ulice pokrywa juz zwir z tych dziur...
Uwazajcie na DK94 w kierunku Katowic na wysokosci Pogoni - prawy pas w okolicach zjazdu pomiedzy Enionem i Zyleta - katastrofa :!: Dziury giganty sa juz od miesiaca i zazwyczaj stoi obok kilka samochodow i wymieniaja kola QUOTE([img) http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/grafika/lgDZ.gif[/img]]
Opony strzelają jak race Sobota, 18 lutego 2006r. Nawierzchnie dróg są w fatalnym stanie nawet w centrach miast, a na ich obrzeżach oraz na drogach krajowych przebiegających przez miasta, widać po prostu sito. - Jechałam wczoraj Drogą Krajową nr 94. Na wysokości Zagórza, tuż przed sygnalizacją świetlną, są dwie ogromne wyrwy. Jedną zdołałam ominąć, ale w drugą wpadłam dwoma kołami. Efektem tego są zniszczone, przecięte opony i pogięte felgi. Na szczęście w pobliżu jest salon samochodowy i jego pracownik zmienił mi koła. Śmiał się, że w tym tygodniu pomagał już ośmiu kierowcom, którzy wpadli w pobliżu w wyrwy - opowiada mieszkanka Ogrodzieńca. Podobnie jest na zjazdach w kierunku Dąbrowy Górniczej. Tam dziur nawet nie da się ominąć, bo wypadły na całej szerokości równolegle. - Ubytki w drogach są spowodowane spadkami temperatury. Jeżeli w ciągu dnia są 4 stopnie Celsjusza, to wszystko zaczyna topnieć. Przychodzi wieczór, lekki mróz i woda zaczyna zamarzać. To powoduje w nawierzchni naprężenia i powstają wyrwy - wyjaśnia Janusz Sikora, dyrektor Miejskiego Zakładu Ulic i Mostów w Sosnowcu. - Mamy cztery brygady odpowiedzialne za naprawy dróg, które pracują non stop. Codziennie zużywamy półtorej tony materiałów potrzebnych do załatania dziur. Są to naprawy tymczasowe, ponieważ z naprawami trwałymi musimy czekać do momentu, gdy temperatura przy podłożu wyniesie przynajmniej 5 stopni Celsjusza. W ubiegłym roku z powodu dziur w nawierzchni w powiecie będzińskim doszło do 88 kolizji drogowych. Tylko w ciągu kilku tygodni tego roku policja odnotowała już 54 takie zdarzenia. Najgorszym dniem był 8 lutego, kiedy na jednym odcinku Drogi Krajowej nr 94 w Sławkowie uszkodzeniu uległo około 30 samochodów. W Dąbrowie Górniczej kolizje związane z fatalnym stanem nawierzchni dróg rosną z roku na rok. W 2001 roku policjantom zgłoszono 24 takie przypadki, a w 2004 roku już 100. - W styczniu z tego powodu doszło do 15 kolizji. Gorzej jest w tym miesiącu. Odnotowaliśmy 30 kolizji, a luty się jeszcze nie skończył - podkreśla nadkomisarz Krzysztof Kiercz, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Dąbrowie Górniczej. - Każdy z policyjnych patroli zwraca uwagę na stan dróg. Wszystkie zauważone wyrwy w jezdni są zgłaszane do Miejskiego Ośrodka Dyspozycyjnego. To zatrważające dane, zwłaszcza że co dzień jest gorzej, a wjechanie w dziurę nie zawsze kończy się tylko pękniętą oponą. W ubiegłym roku na ulicy Roździeńskiego doszło do wypadku. Kierowca, który chciał ominąć dziurę doprowadził do przewrócenia samochodu. Innym niebezpieczeństwem są również wyrwy zalane wodą. Żaden z kierowców nie jest w stanie przewidzieć, jak głęboka jest taka dziura w jezdni. - Przede wszystkim należy przestrzegać ograniczenia prędkości oraz zachować odpowiednią odległość od samochodu jadącego przed nami - mówi podkomisarz Grzegorz Wierzbicki, rzecznik prasowy KMP w Sosnowcu. Lepiej posłuchać, bo szybko sytuacja na drogach się nie poprawi. Notatka musi być Jeżeli uszkodzimy samochód, wjeżdżając na dziurę w jezdni, powinniśmy wezwać policję. Sporządzona przez funkcjonariuszy notatka przyda się przy staraniach o odszkodowanie. Potem należy udać się do urzędu miejskiego, gdzie sporządzamy opis kolizji (jedna kopia jest dla nas). Kolejnym krokiem jest skontaktowanie się z firmą ubezpieczeniową (adres i telefon do niej podadzą nam urzędnicy). Sebastian Reńca - Dziennik Zachodni |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 14:05 |