![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 87 Dołączył: sob, 05 lut 11 Nr użytkownika: 4,429 Płeć: Kobieta ![]() |
Witajcie
Jestem dość nowo piszącą osobą na forum, ale podczytywałam od dłuższego czasu. Chciałabym wrzucić do przedyskutowania jeden temat, który mnie osobiście doprowadza do szału, a myślę, że o tej porze roku jest na czasie. Chodzi mi mianowicie o problem związany z psami i ich odchodami. Idąc wczoraj wieczorkiem w okolicach godziny 22 przez nasze piękne przejście podziemne, rozglądając się po zdjęciach wiszących na ścianach, cudem uniknęłam wdepnięcia w psią kupę i nerw mnie wziął bo oczami wyobraźni widziałam pieska i jego właściciela, który nie dostrzega, że jego pupil wypróżnia się w centralnej części podziemia. No właśnie problem psich kup jest problemem nie tylko w Dąbrowie, ale także w innych miastach. Pamiętam tego typu scenki z Katowic gdzie jak tylko stopnieją lody to przejście chodnikiem często przypomina slalom. Nie chodzi tylko o chodniki ale również o trawniki. Nie zapomnę jak moje kilkuletnie dziecię chcąc sobie skrócić drogę na plac zabaw z rozpędu wpadło na trawnik i niestety w psią kupę. Wiem, ze temat nie jest łatwy do rozwiązania, bo nie wyobrażam sobie możliwości zmuszenia wszystkich do sprzątania po swoich psach, ale warto myślę zacząć o tym rozmawiać, a może kiedyś jakieś stowarzyszenie napisze projekt i podda całe nasze społeczeństwo gruntownej edukacji. Co sądzicie? |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 113 Dołączył: nie, 18 maj 08 Skąd: DG - Reden Nr użytkownika: 1,287 Płeć: Mężczyzna ![]() |
vacu, ale to nie chodzi o pretensję do zwierzaka, tak jak napisałeś - natura. Ale "myślenie" niektórych właścicieli jest nadal wiejskie, to że od pokoleń tzw. drobny inwentarz im srał na podwórko, to nie znaczy, że w mieście jest tak samo. Albo jeszcze inaczej niech sobie zbierają i nawożą ziemie w doniczkach.
Jak widzę jakiegoś debila lub idiotkę z pieskiem, który nasrał na chodnik, to mam ochotę złapać za włosy i wytarzać ich w tym. Tylko niestety później odpowiem ja, a nie pseudo właściciel psiaka. |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
vacu, ale to nie chodzi o pretensję do zwierzaka, tak jak napisałeś - natura. Ale "myślenie" niektórych właścicieli jest nadal wiejskie, to że od pokoleń tzw. drobny inwentarz im srał na podwórko, to nie znaczy, że w mieście jest tak samo. Albo jeszcze inaczej niech sobie zbierają i nawożą ziemie w doniczkach. Jak widzę jakiegoś debila lub idiotkę z pieskiem, który nasrał na chodnik, to mam ochotę złapać za włosy i wytarzać ich w tym. Tylko niestety później odpowiem ja, a nie pseudo właściciel psiaka. No to napisałem - imho są dwie strefy - ludzi i natury, chodnik czy plac zabaw to strefa ludzi (i jeżeli mój psiak tam się przymierza to bezlitośnie przeganiam), tereny zielone to strefa natury, gdzie psie g... jest takim samym elementem jak krzaczur czy drzewo, cieszmy się, że w ogóle jeszcze coś zostało, mnie się wydaję, że tylko pseudo-wielkomiastowcy jak ich określam kontynuują tę walkę z kupskami, właśnie odwrotnie niż mówisz, ja tam (przynajmniej od 3 pokoleń a może w DG) bardzo się cieszę, że na naszych ulicach jeszcze czasem widać psa (a co niestety za tym idzie jego kupkę). Ten post edytował vacu wto, 08 lut 2011 - 19:34 |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 22:44 |