Odpowiedzi

[kwintosz]

W imieniu użytkowniczki @bea1120, przedstawiam wam ankietę z wyborem loga Muzeum Miejskiego.

Wzór 1.


-----------------------

Wzór 2.


-----------------------

Wzór 3.


-----------------------

Wzór 4.


-----------------------

Poniżej także przedstawiam widok przykładowego loga na koszulce:


Dziękuję za oddanie głosu.

Wszelkie uwagi mile widziane.

Ten post edytował kwintosz wto, 14 lip 2009 - 12:58

[gregol]

Witam pani Beato, pozwolę sobie odpowiedzieć i ocenić publicznie Pani projekt. Choć uważam, że słowo projekt w tym wypadku jest mocnym nadużyciem.

Podjęła się Pani projektu logo lub logotypu, nie znam założeń projektowych aby wiedzieć, która forma była preferowana. Znak ten ma być wizytówką muzeum w dużym mieście. Domyślam się, że ma zachęcać do odwiedzenia tego muzeum? Prawda? A tym czasem? ...no to po kolei.

Sama idea projektowania samego loga bądź logotypu bez całej identyfikacji wizualnej dla firmy/instytucji jest pomysłem chybionym i dość mocno autodestruktywnym. Tym bardziej przy dużych instytucjach takich jak firmy czy jak w tym wypadku muzeum. Miejsce takie jak Sztygarka powinno mieć plan na siebie i na to jak przyciągnąć klienta. Bo odbiorca/widz to nikt inny jak klient. Wszystko w takim miejscu powinno być spójne. Od strony www, spójnej identyfikacji wizualnej, jednolitych i tożsamych z całością tabliczek informujących po ulotki, reklamy itd. Polecam tu przykłady British Museum czy MS2 w nowych gmachu w Łodzi. Próba budowy marki na niespójnych i od początku prowadzonych amatorsko i nieodpowiedzialnie zakładanych celach. Typu "a zróbmy sobie logo", "a druknijmy se tabliczkę". Skazane jest na przegraną. Owszem muzeum będzie funkcjonować ale po za widzem, który i tak ma przyjść. Nikt inny tam nie przyjdzie.

To tak krótko o błędach na starcie, teraz postaram się przybliżyć co jest nie tak w "logo".

Po pierwsze, nie nazwał bym tego nigdy logo. Logo powinno działać symbolem, domysłem, niejednoznacznością. Jeśli już bardzo chcemy coś przedstawić to tego typu znak graficzny powinien być jak najbardziej syntetyczną formą przedstawianej rzeczy, im mniej tym lepiej. A w Pani logo pojawia się multiplikacja sygnałów, która jest zupełnie niepotrzebna. Widzimy gmach muzeum do tego podane tragiczną typografią muzeum a do tego jeszcze nas Pani bombarduje słowem kultura. Nie możemy traktować odbiorcę jak głupka, któremu trzeba 3 razy coś powiedzieć. W każdym z tych obrazków, atakuje nas Pani koszmarną i tragiczną typografią. Kilka krojów pism, klika kolorów, pisma od sasa do lasa. Od jednoelementowych blokowych po pisanki, brak jeszcze jakieś groteski..
Zupełnie nie rozumiem, tego wektorowego przedstawienia gmachu Sztygarki. Po co to? Czy to jest muzeum tego budynku? Z tego co mi wiadomo nie. Element gmachu muzeum w tej formie jest zupełnie niepotrzebny. Również, w pełni niezrozumiałe dla mnie jest wstawianie w pole znaku przez Panią haseł o kulturze. Gubię się czy Pani chce stworzyć logo czy obrazek czy może plakat? Choć typografia zabija każdą z tych form. O błędach typograficznych w tych "projektach" można by napisać książkę. Dlatego proponuję aby Pani wzięła pierwszą lepszą pozycję o typografii i gwarantuję Pani, że bardzo szybko swoje błędy Pani znajdzie.

A inny aspekt. Czy robiła Pani badania czytelności znaku? Jak czytany jest znak ten przy klasycznym drukowalnym formacie logo czyli około 1,5 na 1,5 centymetra? Jak wygląda to logo z odległości 2,4,6,8 metrów? Czy osoba słabowidząca je odczyta?

Czy wyobraża sobie Pani to logo na wizytówce zarządcy muzeum?

To tak naprawdę, krótko. Choć pisać na ten temat można by i można..

Tak reasumując.
Niech Pani ten projekt schowa głęboko do szuflady. A muzeum niech wysupła pewną kwotę pieniężną i zleci tą robotę profesjonalnemu projektantowi lub komuś kto tą pracę wykona profesjonalnie.
Niech piekarz piecze chleb, murarz buduję domy, a projektowanie zostawmy projektantom.

Taka moja prośba. Abym jako dąbrowianin nie musiał się wstydzić logo mojego muzeum.