Odpowiedzi

[Zibar]

Sportowy piknik w hali Centrum otworzył nowy sezon treningowy

Mocnym uderzeniem w pokazie tamashiwari, łamiąc gołym piszczelem dwa pokaźne kije sensei Artur Sroka otworzył ceremonię rozpoczęcia kolejnego sezonu w Dąbrowskim Klubie Karate. Podczas drugiego pikniku sportowego nie brakowało sportowych emocji i niespodzianek dla uczestników letnich zajęć.

Podobnie jak podczas ubiegłorocznego pikniku, zorganizowanego w XX-tą rocznicę działalności klubu, dopisała olbrzymia frekwencja, a mieszkańcy miasta z chęcią uczestniczyli w zajęciach karate, fitness oraz konkursach z cennymi nagrodami i pokazach.

Z olbrzymim zainteresowaniem spotkała się prezentacja nowych zajęć w DKB, czyli Nordic Walking, gdzie po krótkiej prezentacji tej dyscypliny uczestnicy pikniku pod okiem instruktora udali się na wspólny spacer po Parku Hallera, odbywając swój pierwszy trening. Organizatorzy zapowiadają kontynuację zajęć w tym miesiącu, w trakcie niedzielnych zajęć plenerowych, które będą się odbywać od godz. 12 do 13.

Tradycyjnie w hali Centrum nie mogło zabraknąć dzieci i młodzieży, którzy wakacyjny czas spędzali na zajęciach Letniej Akademii Karate oraz Letniej Akademii Fitness. Wszyscy otrzymali pamiątkowe dyplomy, a miłą pamiątką będzie dla nich także zdjęcie z kolegami i koleżankami.

- Bardzo często zdarza się tak, że właśnie podczas tego typu zajęć dla wielu jest to pierwszy kontakt z karate. Zajęcia niektórych wciągają bardziej, innych mniej, ale spora grupa kontynuuje potem regularne treningi w klubie. Tak więc letnia przygoda staje się czymś więcej, niż tylko krótkim epizodem - podkreśla sensei Artur Sroka z DKK.

Zajęcia karate dla poszczególnych grup (bardziej i mniej zaawansowanych) odbywać się będą jesienią w kilku obiektach. Przez cały tydzień w SP 3 przy ul. Mireckiego, we wtorki, czwartki i piątki w ZSO nr 2 w Gołonogu, w SP 30 w poniedziałki i środy, w SP 11 w czwartki, a w SP 12 w środy. Z zajęć fitness można natomiast skorzystać w studiu ruchu w SP 3 popołudniami we wtorki i czwartki. Dodatkowe informacje i zapisy w biurze klubu przy ul. Chopina 34 lub pod nr tel. 032-261-63-75.

(pas) - Dziennik Zachodni

[Zibar]

za TVS

KARATE PO POLSKU
Adam Sierak, 2009-07-12 18:14

Zasłużony dla miasta, dla lokalnej społeczności, z wynikami znanymi w całym kraju - tak najszybciej można podsumować działalność Dąbrowskiego Klubu Karate. Ale choć zasłużony chyli się ku upadkowi. Miasto, po kilkunastu latach wspierania klubu postanowiło na nim zarobić. A konkretnie na czynszu z lokalu, w którym klub się znajduje. Należności urzędnicy chcą teraz wyegzekwować na drodze sądowej, a to nieunikniony koniec klubu z 20-letnią tradycją.
Dąbrowski Klub karate miejsce, które jest znane w Dąbrowie Górniczej od prawie 20 lat może po prostu zniknąć. Problemy zaczęły się dwa lata temu, kiedy po kilkunastu latach bezpłatnego użytkowania lokalu miasto postanowiło na nim zarobić. Postanowienie na tyle mocne, że żadna forma obrony, nie była skuteczna. - Klub złożył przed dwoma laty w 2007 roku złożył wniosek do Urzędu Miasta o bezpłatne użytkowanie lokali. Zgodnie z ustawą rady miejskiej, taki wniosek powinien być rozpatrzony w ciągu jednego miesiąca. Do dnia dzisiejszego on nie został rozpatrzony - informuje Artur Sroka, prezes Dąbrowskiego Klubu Karate. Rozpaczać za to zaczynają rodzice. Zagrożone miejsce jest dla wielu o tyle cenne, bo bezpłatne. - To nie jest tak, że my pchamy te dzieci do klubu. Dopóki dzieci chcą to niech mają tę możliwość. A nie - staniemy w sytuacji, że nie mamy co z tymi dziećmi zrobić - uważa Artur Sak. - Kupę pieniędzy nieraz jest po prostu tracone na jakieś pierdoły. A na taką poważną, fajna rzecz, która na pewno przynosi korzyść tym dzieciom przynajmniej, to nie ma na to pieniędzy - dodaje Krzysztof Krzyżak.

Pomimo naszych starań nikt z urzędu miasta nie chciał skomentować tej sprawy. Niczego nadzwyczajnego w takich unikach niewidzą radni. Bo przeciwko Dąbrowskiemu Klubowi Karate miasto wytoczyło już kolejne działa. - Prezydent miasta pan Zbigniew Podraza złożył pozew do sądu o eksmisje klubu sportowego z tego lokalu, gdzie zajmują obecnie. Uważam, że rozwiązanie tego problemu w taki sposób nie świadczy dobrze o panu prezydencie - oznajmia Tomasz Pasek, radny Dąbrowy Górniczej.

Pracownicy klubu jednak nie składają broni - zbierają podpisy pod petycją, którą chcą wręczyć prezydentowi miasta. - Jesteśmy po prostu niewygodni. - Może liczą na otwarcie jakiejś nowej instytucji, gdzie się pokażą. - Być może właśnie ktoś tam ma ''u góry'' kogoś, kto też chciałby otworzyć taki klub.

Ile ust tyle wersji. Urzędnicy obiecali odpowiedzieć na wszystkie pytania w przyszłym tygodniu.